Za 6 dni prezentacja dwóch prototypów.
Jesteście ciekawi ?
"Spółka ElectroMobility Poland SA powstała w październiku 2016 roku jako inicjatywa czterech polskich koncernów energetycznych – PGE Polska Grupa Energetyczna SA, Energa SA, Enea SA oraz Tauron Polska Energia SA."
Pytanie na ile to beda "polskie" samochody. Projektanci z Wloch, silniki z skad, baterie z skad , elektronika w srodku, nawigacja.
Faq :
"Szacuje się, że docelowo w kilkuletniej perspektywie ok 60 % części i komponentów samochodu będzie pochodziło z fabryk zlokalizowanych na terenie Polski. Może to być trudne do osiągnięcia w pierwszej fazie produkcji, ze względu na kluczowe komponenty (np. silnik, bateria). Jednak bez wątpienia polskie firmy mają potencjał do tego aby awansować w hierarchii dostawców dla branży i dostarczać elementy na pierwszy montaż. Taką szansę daje budowa polskiej marki motoryzacyjnej."
jeżeli chociaż w 30% będzie to polski samochód to będzie dobrze.
Ważne że udziałowcy są polscy. Ciekawe czy ma to związek z dobrym tygodniem energetyki na GPW - Tauron dobił do 3 zl.
Nie ma. Tauron ma się pozbyć "aktywów węglowych" i potencjalnie mergować z PGE i ENEA - to jest przyczyna 3 PLN.
Żebym to ja wiedział. Jak ogłoszą fuzję, to podadzą szczegóły. Najpewniej akcje Tauronu wygasną, a akcjonariusze dostaną papiery nowego "Narodowego Czempiona" w odpowiedniej proporcji. Generalnie powinno to nie mieć dużego wpływu na wartość inwestycji, ale polska giełda to dziki zachód, więc wszystko się może stać.
Fajnie fajnie skończy to się tak ze jak auto będzie drogie to okaże się ze ludzie wola kupować tesle a jak tanie to ze toyoty, Musk był miliarderem jak wprowadzał Tesle on mógł sobie pozwolić by latami tesla traciła teraz po latach zarabia na siebie ale oni nie dysponują takim zapleczem finansowym aby dopłacać przez ileś lat i dopiero później zarabiać.
Dlatego uderzają w popularny model.
Faq
"Dlaczego projektowane modele będą z segmentu C?
Wynika to ze szczegółowej analizy rynku jaką EMP przeprowadziło na etapie tworzenia biznes planu i strategii. Najbardziej popularnymi samochodami są w tej chwili hatchbacki klasy C. Ich uniwersalność i praktyczność powodują, że samochody te znajdują nabywców zarówno na rynku indywidualnym jak i flotowym. Dlatego planowane jest rozpoczęcie produkcji od tego segmentu. Na kolejnym etapie planowane jest rozszerzenie gamy produktowej o segment B."
Myślę że zbyt poważne firmy są udziałowcami by nie było tu sporej szansy.
Pierwszym uderzeniem mogą być właśnie zamówienia z firm i budżetówki.
Plan jest na 200 tys aut rocznie. Start w 2023
1. Na chwile obecna na rynku panuje niedobor ogniw oraz innych komponentow do produkcji elektrykow.
2. Produkcja wielu modeli jest opozniona lub wstrzymana
3. Dostawy ida glownie do odbiorcow co mieli podpisane umowy z kilkuletnim wyprzedzeniem
4. Nowi odbiorcy nie sa brani pod uwage, takze supply-chain wielu komponentow bedzie dosc fikusny co wysrubuje ceny.
Na chwile obecna wiele modeli hybryd, ktory maja znacznie mniejsze ogniwa jest opozniona (RAV4 nawet do 9 miesiecy). A to jest odbiorca, ktoremu nikt nie odmowi.
I teraz na taki rynek wchodzi nikomu nieznana firma chcaca produkowac miliony aut. Konkurencja robi wielkie ROFTL.
myslec mozna o ile sie ma wlasne krajowe zasoby litu :p
To juz chyba lepiej myslec nad inna technologia magazynowania energii.
Magazynować energię w sprężynie, jak w zegarze, albo w kole zamachowym.
Jedno i drugie nakręcane na stacjach co 500m z polskiego prądu z polskich elektrowni opalanych polskim węglem.
Stal na sprężyny od polskiego producenta ArcelorMittal Warszawa a żelazo na koła zamachowe ArcelorMittal w Krakowie (dawniej Kombinat Metalurgiczny Huta im. Lenina).
My możemy co najwyżej magazynować energię w wystawianiu na słońce glinianych kogutków, które wieczorową porą można wsadzić pod pierzynę dla komfortu.
Realne inwestycje w rozwój energetyki kończą się na wyświęcaniu krzeseł na których siedzą zarządy różnych państwowych firm i spółek.
Kto pojętny ten wywiewa lub jest wyławiany przez zagraniczne, głównie zachodnie firmy.
no i pokazali
Pierwsze wrazenie wizualne? - ale to juz byloooo
Zalety?: koncept nie jest zrobiony z drewna!
Wady?: Nie jezdzi!
Nawet jesli ten projekt nie utonie, to trzeba nadal co najmniej 5 lat aby to zobaczyc na drogach. Do tego czasu bedzie tak duzy wybor innych nmarek ze obawiam sie ze nie wytrzymaja konkurencji.
Przy okazji nieznana marka. Mało kto wybierze mało znaną markę chyba że będzie o połowę tańsza niż konkurencja
Pomijając już dostępność części i serwisów , to wystarczy żeby pojawiły się używane elektryki choćby z Niemiec.
Już widzę te ogłoszenia
Nie jeżdżone praktycznie - tylko w niedzielę do kościoła, niemiecki dziadek rowerem z dynamem jeździł żeby ładować od czasu do czasu ogniwa ekologicznym prundem ;)
nie ma szansa na polowe ceny, chyba ze silniki i baterie beda jakies dziadowskie od taniego chinczyka. Co wiecej oni sie cha porownywac do Jaguara i-Pace z tym "SUVem" wiec wyobraz sobie ceny kiedy najtanszy Jaguar zaczyna sie od 65k GBP.
Te "prototypy" ktore pokazali to sa makiety/koncepty, ktore tak naprawde niczym specjalnym sie nie wybijaja. Tam nie ma ani powaznej elektryki jeszcze, ukladu napedowego, ogniw...
Moze i fajnie byloby miec polska marke, uwazam ze to nic wiecej niz chciejstwo.
Juz pomijam infrastrukture, bo chyba nie bedziesz sobie ladowal 90kWh ogniwa z gniazdka 220V przez 38 godzin :p
Cały problem takich projektów jest banalnie prosty - Nie mamy zaplecza i nie mamy poważnego finansowania. Jak przeczytałem, że firma chce za trzy lata wypuścić pierwsze auto, a potem okazało się, że nawet nie mają obecnie fabryki to wybuchłem gromkim śmiechem. Tradycyjnie zabieramy się do tego od tyłka strony, myśląc że mamy początek XX wieku i wszystko można złożyć w garażu ze szwagrem. Dziś masowa produkcja samochodów to pełna automatyka, w którą trzeba wrzucić ogromne pieniądze.
edit: Nie chcę być źle zrozumiany, bo motoryzacja to świetny rynek dla gospodarki, ale po prostu nie wierzę w takie projekty pisane na kolanie. Zbyt ambitne plany, zbyt mało realne, robione kompletnie bez przygotowania się. Dodatkowo nie wierzę w projekty w których palce macza państwo. W kwestii takich spraw nie powinny wchodzić państwowe podmioty, bądź powinny wejść w minimalnym stopniu.
Tak będzie 50% tańsze- jak podwozie wezmą powypadkowe z Rosomaka, a baterie z miejskich hulajnóg elektrycznych.
'Polskie' to kibicuję, ale ciężko wieszczyć sukces. To trudny i wymagający rynek, na konkretne zyski będzie się czekało lata i na samym starcie wymagane są ogromne pokłady finansowe. VW, Tesla czy M-B drżą...
Jakby ktoś tam myślał pragmatycznie, to by reaktywowali co najwyżej Poloneza dla ludu pracującego.
Jak z elektryków małe agd to rebranding chińskiego śmiecia to co dopiero takie projekty- na te zapewnienia trochę kręcę nosem. No ale powodzenia, jestem pewien że to nie ściema i będzie sukces i obok wódki i kremówek symbolem będzie też nasz elektryk (auto, nie tylko Wałęsa)...
Wizualnie bez szału- takie nowoczesne nic ginące w tłumie podobnych aut. Nie lubię SUVów ale to osobna kwestia.
Sylwetka od tyłu lekko przypomina XC70.
BTW---
Znam #branżę, to się wypowiem - koncepty jako showcary samochodów produkcyjnych wizualnie spoko, na czasie.
I to w zasadzie tyle, wciąż za mało informacji, by wysuwać daleko idące wnioski o możliwym powodzeniu przedsięwzięcia - uruchomieniu produkcji seryjnej
Jestem ZA. Realne - malo realne - nie wiem. Ale kibicuje. Brak POLSKIEGO przemyslu motoryzacyjnego to wg mnie katastrofa.
Problemem że tak naprawdę polski przemysł samochodowy nigdy nie wyszedł z raczkowania.
Przed 2 WŚ był dopiero w powijakach i to wczesnych.
W 1939 USA było 1 auto na 10 obywateli, (liczymy zarówno pojazdy ciężarowe jak i osobowe , wojskowe i cywilne), Francja 1 na 25, w WB 1 na 30, Niemcy 1:70... Polska 1 na 770 ! (było zaledwie 45k pojazdów)
Nawet obecnie a najbiedniejszych krajach ta wartość jest znaczenie lepsza.
Po drugiej wojnie światowej komunistyczny brat uwalał polską motoryzację. Jedynym prawdziwym Polskim autem była syrena. Reszta to albo licencje innych aut ( Warszawa - ruska Pobieda,) czy przeróbki licencji z zmianami np. Polonezy, duże fiaty maluchy - licencyjne wersje fiatów ( często mocno skundlone z zakupem najtańszej gorszej technologii bo taniej w produkcji, do kompletu zwykle pogarszane z czasem)
Prototypy szły do kosza lub szuflady..
Chyba największe sukcesy mieliśmy w ciężarówkach a i tam nie obyło się bez mocnych wtop (np. opóźnienie produkcji lublina o ponad dekadę )
Więc trudno mówić o polskim przemyśle motoryzacyjnym.
Kilka firm produkujących super-auta padły mimo zamówień
Wiec i tu trudno myśleć o sukcesie. Czy liczyć optymistycznie ;)
troche sie juz pogubilem w tych Polskich elektrykach...
Izera, FSO-Syrena Kutno, Ursus Elvi, Arrinera, ElektroMobility....
za chwile bedziemy mieli wiecej marek aut niz niemcy :D
Janczes a i tak wyjdzie jak zwykle ;)
http://4kolkainietylko.pl/2018/05/arrinera-to-sciema-juz-oficjalnie/
Mowa w reportażu o cenie planowanej ok 100 tys zl. Ma być konkurentem spalinowych
100 tys? to chyba za obecny stan z pokazu ;)
100 tys to bedzie jak podatnik bedzie do niego kazdemu nabycy doplacal kolejne 70-100tys
Oni nawet nie celuja w segment aut jak nissan Leaf a mowia o 100tys co juz samo w sobie jest nierealne.
Realna dolna granica cenowa tego auta (nie "SUVa") to cena Golfa E.
W 100 tys to Rumunii/Francuzi zrobia elektryczna Dacie i znow bedzie hicior na polskim rynku :))
Fajnie. Dopiero po przejedzeniu 70mln zaczęli się zastanawiać czy to w ogóle ma sens.
"Czy dziś, przy tak wielkiej konkurencji, jaką dla nowej polskiej marki byłyby koncerny zagraniczne, będziemy w stanie skutecznie ten produkt sprzedać" - zastanawia się minister Sasin.
Biorąc pod uwagę, że zbudowano go z naszych podatków, ciekawi mnie, kiedy dostanę swój egzemplarz.
Najważniejsze że już 70 mln wydali. Sporo osób już na tym zarabia. Jeszcze z rok dwa kasę można ciągnąć z państwowych spółek a co.
Jestem generalnie za budową polskiego przemysłu motoryzacyjnego, bo to wstyd, żebyśmy nie mieli chociażby jednej marki samochodowej, związanej z naszym krajem.
Ale, jako że za to odpowiada pis, to wiadomo, jak się to skończy....
to jest chciejstwo i stawianie misiow
W obecnym globalnym swiecie, trzeba myslec o rozwiazaniach z wyprzedzeniem, miec wizje i ja realizowac. Kopiowanie innych dzialan na rynku rzadko kiedy przynosi ogromne zyski, szczegolnie na rynku gdzie istnieje ogromna ugruntowana konkurencja.
Ja by to auto obecnie zjezdzalo z lini produkcyjnej, to mozna by bylo liczyc na jakis sukcess, ale w momencie kiedy ono wyjedzie zprodukcji, kazdy juz bedzie mial elektryki w ofercie, nawet Dacia, wiec z kim oni chca rywalizowac?
Juz kompletnie pomijam fakt, ze w tym aucie prawie nic nie bedzie polskiego, no moze poza oponami (jesli jakiegos kormorana wybiora) i wnetrzem wykonanym przed polskich podwykonawcoe (choc bardziej prawdopodobne bedzie wykonanie przez podwykonawcow nalezacych do zagranicznych koncernow).