Baldur's Gate 3 – zobacz m.in. Podmrok w półtoragodzinnym gameplayu
Baldur nie powinien wyglądać jak surowy Divinity, moim zdaniem oprawą graficzną niewiele się różnią.
Chodzi o to, że za mało "mroku" i "szarości"?
Wygląda FENOMENALNIE, Larian uratował ten dzień, po obsówie CyberPunka i kolejnej paczce gównianych spoilerów z TLoU2...
To nie jest Baldurs Gate jakiego pamiętamy, i bardzo dobrze, mamy 2020 i widać że Larian potrafi dostosować starą markę do naszych czasów.
Prawda. Bardzo lubię Baldur's Gate 1-2, ale mają przestarzałe rozwiązanie. Dobrze, że rozwinęli gry RPG. Do tego stopnia, że wzbogacili nie tylko piękna grafika 3D, ale również wspinanie, skakanie, atak z góry, upadki, rozwalenie ścianie i takie tam do poprzednie gry. To jest siła grafika 3D (niech fani 2D w końcu zrozumieją, że 2D ma swoje ograniczenie). To coś, czego brakowało w większości, standardowe gry RPG dla komputery, gdzie prowadzimy drużyny (nie, nie chodzi o Gothic czy Wiedźmin 3, bo to są gry akcji RPG). Nawet Drakensang 1-2 coś takiego nie mają. Bohaterowie będą mieli więcej swobody w eksploracji i walki. A to daje większy popis do pisanie scenariuszy, a fani od tworzenie kampanie będą mieli większe możliwości, jeśli otrzymują narzędzie moderskie.
Samo bieganie po mapki w grach RPG drużynowe to już przestarzałe i przydało mi się więcej urozmaicenie takich jak wspinanie, skakanie i takie tam, co sprawią, że projekty poziomów będą bardziej interesujące i ... naturalne, a nie tylko fabuła, postacie i questy.
Cieszę się, że Larian nie poszli na łatwiznę. Było widać, że naprawdę kochają gry RPG i chcą to robić jak najlepiej.
ale mają przestarzałe rozwiązanie.
Chyba sobie żartujesz, do dzisiaj gry są mega grywalne, zwłaszcza nieśmiertelna dwójka
Może źle to wyjaśniłem i nie zrozumiałeś. Napiszę to inaczej. Baldur's Gate 1-2 są nadal świetne gry nawet do teraz i polecam to z całego serca, ale nie powinno skopiować te "stare rozwiązanie" z BG 1-2 do nowe gry RPG. Mają swoje braki. Bo gry RPG mają duże potencjały i należy to rozwinąć jeszcze bardziej. Np. projekty poziomów w 3D (kilku pięter, dach bez wczytanie mapki) i większe interakcji z otoczeniami np. skakanie, wspinanie i takie tam, a nie tylko questy, dialogi i zagadki.
Po drugie, rozwój postać w Baldur's Gate 1-2 jest dość ograniczony w porównanie do Fallout 1-2, Neverwinter Nights 1-2 albo Drakensang 1-2. Gracz powinno mieć większe swobody w wybieranie zdolności i statystyki dla bohatera podczas levelowaniu. Na tym polega zabawy w RPG.
To właśnie mam na myśli "przestarzałe rozwiązanie". Niech rozwijają gry RPG aż do granicy możliwości i niech nie przestają wprowadzić nowości do rozgrywki. Fabuła to nie wszystko. Im lepszy gameplay, tym więcej zabawy. :)
Całkowicie zgadzam się z SirXan, to że stare RPGi wciąż są genialne, nie oznacza wcale, że nowe gry kopiujące ich rozwiązania 1 do 1 takie będą. Bo nie będą. Wiele z nowych mechanik nie znalazło się w starych grach tylko z powodu ograniczeń sprzętowych, i twórcy gdyby mogli zapewne też by je chcieli tam widzieć (np. wspinanie się).
Tym bardziej, że klasyczne papierowe RPG pozostawiają graczom dużo większą swobodę. Już fakt, że niektóre późniejsze i już klasyczne cRPG gry jak Arcanum pozwalały nie tylko otworzyć drzwi wytrychem lub zaklęciem, ale też je po prostu wyważyć bronią, zaklęciem lub ładunkiem wybuchowym. I był to postęp choć niewielki ale zawsze. Na takie usprawnienia znoszące ograniczenia z gracza zawsze jest miejsce.
Czy to umniejsza moją miłość do klasyki? Ależ skąd.
Dokładnie do dzisiaj wracam do klasyki i świetnie się bawię co nie znaczy, że nie zdaje sobie sprawy jak sporo rozwiązań się zestarzało.
Dzięki. Piękne to pokazuje Persona 5 w porównanie do większości, schematyczne gry jRPG, jeśli chodzi o gameplay i pewne rozwiązanie, a nie tylko świetna fabuła. O porównanie Wolfenstein 3D (lubię, ale mapki są płaskie i monotonne) do pierwszy Doom (projekty poziomów w 3D), a potem do Half-Life (zabawy z fizyką) nie wspomnę.
P.S. Też kocham klasyki i stare rozwiązanie nie zmniejszają mojej miłości do pewne gry. Miłego grania! ;)
Dziękuję niektórzy za parę minusy w powyższe posty, które plusy zniknęli. Kimkolwiek jesteś, to proszę o sensowne argumenty, że się mylę.
Nie lubicie nowe rozwiązanie w BG3? Wolicie płaskie i płytkie mapki tylko w 2D, a RPG będzie ograniczony tylko do proste walki i dialogi? Czy co? Nie rozumiem takich ludzi. A może jesteście fanatyki BG 1-2, co wam tak strasznie bolą za słowo "przestarzałe rozwiązanie"? Muszę przyznać, że nie da się dogodzić ze wszystkich. Jedno jest pewne, że BG 3 nie podbije serce wszystkich. Wielka szkoda.
Super! Jak znam ten gość z Larian i poprzednie gry, to jestem zupełnie spokojny.
pytanie zagadka co może powstać jeśli wybierzesz jedno z najlepszych rpgowych IP i oddasz je dla jednego z najbardziej utalentowanych deweloperów od cRPG :)
W poprzednim najbardziej mnie uwierało podejście do dialogów, a tu myk, zmienione. :)
Podmrok to zawsze była najlepsza lokacja w grach o Zapomnianych Krainach, bardzo się cieszę, że powróci. Gameplay spoko. Obejrzałem prawie cały, gdyż jestem fanem tego siwego z Lariana i chciałbym być na starość taki jak on.
Fakt, gość ma w sobie więcej ikry i pasji niż większość szefów gier AAA razem wziętych.
Większość szefów gier AAA to siedzi gdzieś po biurach i liczy pieniądze. Po Swenie widać, że to wieczny nerd, który wciąż czuje o co chodzi i umie się bawić. Szanuję bardzo.
Podmrok to zawsze była najlepsza lokacja w grach o Zapomnianych Krainach
Prawda. Zwłaszcza, że Podmrok w Baldur's Gate 2 i dodatek do Neverwinter Nights 1 to po prostu perełka. :)
Spoiler BG2 i NWN1!
spoiler start
Bohaterowie przebrani za mroczne elfów dla czytanie dialogi i wykonanie questy w mieście mroczne elfów w grze BG2. Albo kupowanie prawdziwe imiona pewne postaci po zejściu do podmroku w NWN1 i robić "użytek" z nimi. To coś pięknego... :)
spoiler stop
Ja też jestem napalony na Baldur's Gate 3 i również Cyberpunk 2077. Ale nie chcę, by to zepsują, więc wolę poczekać cierpliwie.
Jaram się. Wygląda na to, że najpierw Baldur a potem Cyberpunk.
najpierw Baldur
Wczesny dostęp na STEAM?
Spotkałem się z opinią, że to będzie szybki reskin Divinity (stąd np. ograniczenie drużyny do 4 postaci); z recyklingiem assetów, przestarzałym interface a nawet identycznymi bugami:
https://youtu.be/tMr3biCgws0
Trochę się martwię.
Czy to źle? Ważne, że to będzie bardzo dobry i rozbudowany RPG. Lepiej martw się o fabuły, postacie i questy, oraz ... długość gry (bo nie mają ogromny budżet).
Jakie wady Divinity Cię przeszkadzają? Grafika? Turowa? Pytam to z ciekawostki.
Jak wspomniałem, na razie to opinia wyrażona przez jednego wyjadacza
https://silvaren-crpg.blogspot.com/2020/03/baldurs-gate-3-opinia-fana-serii.html?m=1
Tak w dużym skrócie:
BG3 niczym Fallout3 pchnie serię niepotrzebnie w środowisko pełnego 3D
Larian kieruje parę w gwizdek, zaniedbując detale i balans (np. Mage Hand działa jak niezależny byt;kiedy w D&D mag musi poświęcić swoją turę, aby MH kierować). Kopia systemu summonów z D:OS.
Staty broni zerżnięte z Divinity. Np. łuki dają zdolność Pinned, kiedy w D&D jest to umiejętność klasowa.
Dziękuję za zaspokojenie ciekawostki.
BG3 niczym Fallout3 pchnie serię niepotrzebnie w środowisko pełnego 3D
Uważam, że słusznie to zrobili. To nie są już czasy Voodoo 3Dfx, czyli brzydkie i tańsze grafiki 3D. Ma swoje zalety. Po pierwsze, grafika 3D będzie bardzo piękna i można podziwiać świat z każdej strony dzięki obracanie kamery. O wygląd bohaterowie przy zmianie ekwipunku nie wspomnę. Po drugie, mapki i postaci w 3D oferują większe możliwości, jeśli chodzi o interakcji z otoczeniami, czyli wspinanie, skakanie, upadek, rozwalenie obiektów itd. Bo łatwiej jest wszystko zrobić za mniejsze koszty. O kilku pięter czy dachu bez wczytanie mapki nie wspomnę.
Co do reszty o zasady D&D, to zgoda. Mogli to nie zmienić, by niczego nie zepsuć balans gry oparte na D&D, który był mocno rozwijany i poprawiony wielokrotnie. Czas pokaże, czy dobrze zrobili.
Jak wspomniałem, na razie to opinia wyrażona przez jednego wyjadacza
https://silvaren-crpg.blogspot.com/2020/03/baldurs-gate-3-opinia-fana-serii.html?m=1
Tak w dużym skrócie:
BG3 niczym Fallout3 pchnie serię niepotrzebnie w środowisko pełnego 3D
Larian kieruje parę w gwizdek, zaniedbując detale i balans (np. Mage Hand działa jak niezależny byt;kiedy w D&D mag musi poświęcić swoją turę, aby MH kierować). Kopia systemu summonów z D:OS.
Staty broni zerżnięte z Divinity. Np. łuki dają zdolność Pinned, kiedy w D&D jest to umiejętność klasowa.
Polecam napisać o tym na forum lariana związanym z BG. Akurat oni są znani z tego iż słuchają graczy :)
Turowy Baldur? No way.
Wystarczy raz zagrać, RAZ, żeby nie wypisywać takich głupot. No chyba, że bait to udany.
Wystarczy raz zagrać, RAZ, żeby nie wypisywać takich głupot. No chyba, że bait to udany.
Ale przecież pod spodem był turowy i właśnie wystarczyło raz zagrać aby to ogarnąć.
Wygląda nieźle ale... ale nie podoba mi się forma w jakiej przedstawiono rzucanie kośćmi podczas dialogu. Nie cierpię taki wytrącaczy. Mogliby zrobić to mniej "inwazyjnie", gdzieś z boku ekranu.
Przy prawej krawędzi ekranu, na dole, zdaje się jest schowane okno - być może z komunikatami z gry, więc to doskonałe miejsce.
Nie oglądam by nie psuć sobie niespodzianek. Po poprzednich ich grach jestem spokojny. Jedynie turowy system walki trochę mi nie pasował (Wole jednak tryb rzeczywisty), ale to była jedynie mała niedogodność w porównaniu do reszty.
Też tak mówiłem i tez tak myślałem, a później zagrałem w obie gry Original Sin. Pierwsza cześć była świetna, turowy system walki był dobry, ale nie jakiś super. Za to druga cześć... dla samego systemu walki, właśnie turowego spędziłem tam grubo ponad 100h. Ta wertykalność świata, konstrukcja świata pod walki jest po prostu genialna, a widać że w BG3 wszystkie aspekty walki z Divinity będą rozwinięte jeszcze bardziej i oprócz tego oparte o świetne zasady DnD. Teraz narzekacie, ale gwarantuje Wam, że będziecie wniebowzięci.
Żeby być wniebowziętym sztucznym systemem (turami) to trzeba być fanem tur lub nim się stać.
Ja też kocham turowa, ale to kwestia przyzwyczajenia. Trzeba to najpierw polubić i porzucić "negatywne myśli".
Wygląda to na świetnego RPGa. Trudno spodziewać się czegoś innego od Larian. Dramatem jest że studio o takiej renomie musi żerować na tytule uznanej marki zamiast stworzyć nowy tytuł ze świata Forgotten Realms które słynie z wybitnych gier. Jedno z niewielu studiów które naprawdę mogłoby stworzyć markę równie kultową jak Neverwinter Nights czy Icewind Dale a może i Baldur jednak woli iść na łatwiznę tworząc grę która nawet jeśli wybitna nie ma nic prócz tytułu co łączyłoby ją z poprzedniczką. Jeśli historia nie jest powiązana z poprzedniczką, gameplay nijak nie przypomina poprzedniczki a grafika zupełnie odbiega stylistyką od poprzednich części to nazywanie gry w ten a nie inny sposób to zwykły, brudny marketing. Krainy zasługują na wybitne gry i mimo wszystko bardzo cieszę się że ta gra wychodzi, ale nazywanie jej Baldur's Gate uważam za spory afront w stosunku do marki który niestety opłaci się finansowo.
Jeżeli tak się prezentuje gameplay z Pre-Alphy to ja nie mam pytań i jestem pewien że będzie lepiej niż dobrze.
Ja rozumiem, że to jest jakaś bardzo bardzo wczesna wersja tak?
Pytam bo animacje miejscami są tak drewniane że masakra.
Było oglądać całość ;) Swen mówił, że zdaje sobie sprawę z problemów z motion capture, widzi je i na pewno je poprawą.
Gra prezentuje się rewelacyjnie.
Tury to bluźnierstwo i katorga ale liczę, że fabuła, postacie i świat przedstawiony to wynagrodzą. Tylko ciekawe jak w to będzie można grać, żeby z turami obcować jak najmniej. Na super turbo easy? :| Czy gry tego studia mają mody? Bo w sumie wtedy aktywna pauza to pewniak :)
Jednak to przeniesienie papierowego systemu na komputery, a ten z natury był turowy. Właściwie to ten real-time też opierał się na turach, tylko przez mniejszą zręczność gracza w naciskaniu pauzy czy wydawaniu poleceń w RT, powodował, że ja przynajmniej miałem wrażenie, ze nie korzystam w pełni z możliwości postaci. Zapewne walki były szybsze w RT, ale jakoś w turach dla mnie jest lepiej.
Nadal nie. Kilkanaście razy przeszedłem Baldury, zresztą w sumie wszystkie te stare izometryki oparte na D&D i to co widzę mi się nie podoba. Nie chodzi o tury, niech sobie są, ale po prostu ta gra pod powierzchnią wydaje się ogromnym modem do Divinity2. Fajnie, że Larian korzysta ze swojego doświadczenia, szkoda że kalkuje 1:1 poprzednie gry
Nie rozumiem po co Larian żeruje na legendzie. Studio umie zrobić swietne RPG, ale to ma 0 klimatu Baldura. To tak jakby Bethesda wydała grę w generycznym sci-fi w kosmosie i nazwała ją Fallout 4000, bo "to samo uniwersum, ale akcja dzieje się 2k lat później jak ludzkość się odbudowała". Po co?
Dla Ciebie może nie ma ja tam widzę ewolucję. I jest to jak najbardziej Baldur. Poza tym stwierdzenie, że Larian "żeruje" jest totalnie z czapy. WOTC sami do nich przyszli i złożyli propozycję zrobienia trzeciega Baldura więc o jakim żerowaniu mowa?
Gieszu - ja tam baludra w tym nie czuję. Z drugiej strony chyba trzeba sobie odpuścić. Nazwaliby by to "Return to Sword Coast" i nie byłoby problemu, ale nie byłoby też łatwego marketingu. Tak jak nie da się nic zrobić z clickbaitowymi tytułami w sumie na każdym portalu, tak trzeba przełknąć baitowy tytuł gry.
Tylko że w Baldur's Gate 2 też nie było miasto Wrota Baldura. Te same bohaterowie, ale świat ma zupełnie inny klimat. Tak samo było z Pillars of Eternity 2 w stosunku do PoE 1.
Ale to nadal "zapomniana kraina", a w grze będą występować pewne postaci znane z poprzednie części.
Poza tym, to byli decyzji WOTC co do BG3, a nie Larian. Narzekasz się na siłę.
Osobiście wolałbym aktywną pauzę, ale rozumiem - trzeba iść z duchem czasu i nie każdemu takie rozwiązanie przypadłoby do gustu.
Mimo wszystko walka wygląda ciekawie z tym systemem turowym (uprzedzam, nie grałem jeszcze w żadną część Divinity: OS więc dla mnie to jakaś nowość - obie juz kupione i czekają na mojej kupce wstydu) a i tak najważniejsza w tego typu produkcjach jest fabuła i towarzysze. Jeśli na tym polu Larian sprosta zadaniu (a myślę, że tak będzie patrząc po opiniach odnośnie dwóch części Divinity) to będziemy mieli kolejny hit i bardzo mnie to cieszy, bo ta gra jak mało która zasługuje na udaną kontynuację.
trzeba iść z duchem czasu i nie każdemu takie rozwiązanie przypadłoby do gustu
Zapomniałeś, że papierowy D&D też jest turowy? Po prostu twórcy BG 1-2 zmienili to na "aktywna pauza". Gra Świątynia Pierwotnego Zła (Greyhawk: The Temple of Elemental Evil) też jest na systemie turowy, choć należy do samego świata co BG 1-2, Icewind Dale 1-2 czy NWN 1-2.
SirXan
"Zapomniałeś, że papierowy D&D też jest turowy? " - ciężko zapomnieć o czymś co Cię nie interesuje i jest Ci obce. Zresztą papierowy D&D był i jest turowy a nie przeszkodziło to wówczasm twórcom w tworzeniu gier z aktywną pauzą. Ja po prostu stwierdziłem fakt, że aktywna pauza bardziej mi pasowała w tego typu grach (patrząc po komentarzach nie byłem jedyny) i szczerze w 4 literach mam jak to wygląda w papierowym D&D, bo się nim zwyczajnie nie interesowalem i nie interesuję a jedyne co ewentualnie do mnie docierało to numerek edycji tego systemu przy kolejnych grach RPG w które grałem. "Świątynia Pierwotnego Zła" akurat niespecjalnie mi podeszła a do tego wyszła znacznie później niż chociażby Baldury, Planescape, pierwszy Icewind i NWN.
Poza tym ktoś już zauważył, że BG 3 jest tworzone na D&D 5 edycji (Baldury to bodajże była 2 i 3 o ile dobrze pamiętam) i tutaj podobno niespecjalnie system aktywnej pauzy by się sprawdził więc akurat w tym sensie rozumiem taką a nie inną decyzję twórców a już zwłaszcza, że to Larian i robią tę grę na tym samym silniku co "Divinity: OS" 1 i 2 (przynajmniej tak to wygląda)
Nazwanie roweru samochodem, owym samochodem go nie uczyni. Nawet jezeli jest to najlepszy mozliwy rower i drozszy od niejednego samochodu .
Do tych wszystkich do płaczą o "aktywną pauzę" - to nie zadziała w DnD 5e (5 edycja paperiowego RPG'a) ze względu na mechanikę i tzw "action economy". Sam gram i prowadzę regularnie 5e sesje w realu w weekendy więc wiem jak to wygląda. Ze względu na takie mechanki jak akcja, bonus akcja, reakcja, ready action, Dash, Disengage, zaklęcia używane na reakcji, bonus akcji, używanie smitów po udanym trafieniu przeciwnika, action surge etc. turowy system to po prostu jedyne rozwiązanie (tak jak w papierowej wersji) która jest w stanie oddać te wszystkie mechaniki.
Także turówka to najlepsze co może spotkać 5 edycję DnD, wierzcie mi.
DOS II był rewelacyjny, ograłem od deski do deski i chciałem więcej. Ten Baldur to dla mnie gra o wiele bardziej wyczekiwana nić CP
Gra wygląda świetnie. Czuć w tym D&D choć oprawa przypomina Divinity. Widać pewne zmiany w rozmowach i walce, nie będzie też hardcorowych rzutów kością przy prawie każdej akcji bohatera jak pokazywali za pierwszym razem. Czekam bardziej niż na Cyberpunk 2077.
Baldur's Divinity 3.
Nie żebym miał coś do serii Divinity, ale to nie jest Baldur. Wygląda jak kolejna część Divinity. Według mnie grą najbardziej zbliżoną do tego czym było Baldur's Gate jest pierwsze Pillars Of Eternity z 2015 roku.
Wygląda spoko, naprawdę byłoby lepiej dla twórców i tej gry, gdyby się nie upierali przy nazwie Baldur's Gate (i to jeszcze 3, jakby to była jakaś kontynuacja trylogii Bhaala).
A wszystkim rozczarowanym polecam gorąco Pillars of Eternity (szczególnie 2), które znakomicie uchwyciły tematykę serii Baldur's Gate i oddają jej bardzo udany hołd.
Ja w sumie też polecam PoE, gra jest nudna i dość oklepana, szczególnie na tle innych produkcji Lariana z ostatnich lat, więc wszyscy zawiedzeni "BG3", będą tam się świetnie bawili, dzięki aktywnej pauzie i silnikowi graficznemu... nie pozostaje mi nic tylko skończyć ten wywód za pomocą XD
spoiler start
Dla bardziej opornych, którzy nie załapali, BG to nie mechanika aktywnej pauzy i jeden słuszny silnik, tylko świat, rasy, miejsca, zasady... a my mamy 2020 rok a nie 2000...
spoiler stop
Fajnie, tylko przy aktywnej pauzie walka z głównym bossem trwa góra 5 minut, a w trybie turowym Lariana walka z gromadą szczurów trwa 20 fascynujących minut. Rzeczywiście postępowe rozwiązanie.
Baldur's gate 2 to najlepsza gra w jaką grałem ale ostatnie dwie części divinity też naprawdę lubię ale to cholerstwo to jakieś nieporozumienie niestety.
Bo nostalgia i dwadzieścia lat temu było lepiej, człowiek był taki młody...
O mamo też w Baldura pierwszy raz grałem za nastolatka jakieś ładnych kilkanaście lat temu (w ogólniaku byłem, więc 2003-2005 okres). I co z tego? Mam sentyment do tej gry, jedynka jest bardzo przyjemna a dwójka genialna, ale nie zmienia to faktu, że Larian przy DOS 1 i 2 naprawdę stworzył świetne gry (1 leży fabułą, ale wprowadziła świetną mechanikę, 2 to już i mechanika i fabuła) i połączenie tych dwóch genialnych nurtów zapowiada się na naprawdę fenomenalna produkcję.
spoiler start
Ehh, tylko mogli by dać 6 postaci w drużynie :( Już w NWN2 czułem, że 4 to za mało, ale trudno.
spoiler stop
Zapowiada się naprawdę rewelacyjnie. To jeden z tych tytułów, które na bank muszę sobie sprawić jak już wyjdzie.
Takie fajne rozmówki i piękne postaci a bohaterowie są niemi... właśnie dlatego dawno temu odpadłem grając w Morka zaraz po Gothic. Dziś nawet Fallout 4 ma głos u bohatera.
Przypomina mi projekty robione na silniku Neverwinter Night 2, na którego przeniesiono pierwszego Baldur's Gate oraz Icewind Dale.
A także nigdy nieukończony Baldur's Gate 2 na silniku Dragon Age Origins.
Podczas dialogów postacie nie mówią? Ale lipa...Po prostu głupkowato to wygląda, nie wiem czy tak ma być czy te dialogi dodadzą.