Xbox Series S może być o połowę tańszy od Xbox Series X
Niby fajnie bo tanioszka ale nie fajnie bo gry będą musiały dzialac na nim i zapewne pełni mocy series X się nie zobaczy.
Myślę, że jeśli Sony wycenia [PS5 - przyp. red.] na $500/$600, MS może spróbować zejść do $200/$400/$500, ale zobaczymy.
Ten informator to jakie pr-owiec z MS? Nie chce mi się wierzyć, że sony wyda ciut słabszą konsolę i droższą o 200$. To byłby spektakularny strzał w stopę.
PS 600$, a MS 400$, a słabsza wersja 200$. Różnicy na normalnej wersji masz 200$, bo taki wariant może być według tego przecieku.
400$ będzie zapewne w przypadku gdy Sony da 500$.
Były plotki że MS planuje o 100$ być tańszy od Sony.
A co do samej konsoli Sony i ich ceny. Tu wydajność jest owszem trochę tańsza ale należy pamiętać (mówię bez żartów o PSSSD), że technologia SSD którą chwali się sony jest naprawdę innowacyjna i to za pewne kosztuje swoje. Tu mówimy o czymś całkowicie nowym (i mówi to osoba z zielonego obozu).
Tak czy inaczej strzelam że SONY pod presją poda 499$, Microsoft 399$ za XSX i 199$ lub 249$ za XSS.
Mi się wydaje, że M$ poda cenę XSX na lipcowej konferencji, a wtedy Sony się dostosuje i poda swoją.
Tasman nieżle z cenami poplynales, to jakies myslenie zyczeniowe co do tych kwot?
Moim zdaniem na rynek trafią następujące modele konsol:
- PS5 z czytnikiem płyt za $499,
- PS5 bez czytnika za $399 - spora różnica w cenie wynika z tego, że użytkownik nie będzie odsprzedawał gier i Sony opłaci się sprzedawać ten model z większą stratą.
- XSX z czytnikiem płyt. Obstawiam $449,
- XSX bez czytnika za $379-399 - będzie minimalnie tańszy od PS5.
- XSS tylko w wersji bez czytnika w cenie od $249 do $279.
W ofercie pozostanie też XO S, ewentualnie jego odświeżona wersja, gdzie zamiast AMD Jaguara dostaniemy low-endowego Ryzena 2c/4t w parze ze zintegrowanym GPU, by koszty produkcji były jak najniższe.
To będzie XO S bez czytnika w cenie $79-99. Totalny entry-level, który początkowo będzie odpalał gry w niskich detalach, a później stanie się urządzeniem streamingowym.
Moim zdaniem kluczowe dla Microsoftu jest, by nowe Xboxy miały choć symbolicznie niższą cenę niż PS5. To jest kluczowe, by Xbox zaliczył dobry start. Jeśli nie władują sporej kasy na starcie, to Playstation ponownie im odjedzie i będzie po zawodach.
XO nie będzie, bo już teraz go wyprzedają, by na premierę nowych konsol na pólkach była tylko nowa generacja.
Xbox One czy PS4 szybko z półek nie znikną. Dodatkowo prędzej czy później na rynku pojawią się pudełka do strumieniowania.
Microsoft jest w o tyle dobrej sytuacji, że XO S wspiera zarówno HDR jak i 4K, więc to będzie dobre pudełko do strumieniowania gier. To główny powód dla którego Microsoft nie chce oddzielać nowej generacji od starej w całkowity sposób jak robi to Sony wydając już w tym roku tytuły tylko dla PS5 (choć nie zdziwi mnie jak ten nowy Spider-Man po wielu miesiącach zawita i tak na PS4, gdy PS5 dostanie pełnoprawną kontynuację).
Kwestią czasu jest, gdy streaming zawita do Xbox Game Pass i wówczas nawet podstawowy model XO S da radę odpalać gry w 4K z 60 fps, o ile Microsoft udostępni streaming w tak wysokiej jakości.
Do streamingu to starcza appka w TV, bo TV ma odpowiednie bebechy by to obsłużyć.
Stadia pokazała, że zainteresowanie urządzeniem do streamingu jest niskie.
A Xboxy znikają w Ameryce, co chwila jakieś promocje, bo chcą zrobić miejsce na nowe.
Appki w TV to wciąż nie jest standard. Raz, że potrzebujesz nowego TV. Producenci olewają starsze modele. Masz góra 2 lata wsparcia i tyle. Tak jak Netflix jest wszędzie tak Apple TV+ zobaczysz tylko w modelach z 2018 lub nowszych wybranych producentów.
Zakładając, że streaming Xboxa wszedłby w 2021 roku, to nie ma szansy by zawitał do telewizorów do 2019 rocznika włącznie. Chyba, że Microsoft sypnie kasą producentom TV, ale nie liczyłbym na to.
W Ameryce przystawki streamingowe jak Apple TV, czy Chromecast są dużo bardziej popularne niż u nas. W naszym kraju główne serwisy jak Ipla, Player, TVP, HBO, Amazon czy Netflix są powszechnie dostępne, więc nie ma takiego zapotrzebowania, chyba, że do starszych modeli TV.
A Xboxy znikają w Ameryce, co chwila jakieś promocje, bo chcą zrobić miejsce na nowe.
Szalone promocje na XO S są od kilku lat i znikają regularnie z półek. W czarny piątek wersję bez napędu sprzedawali za $99, dzięki czemu XO S został najlepiej sprzedającą się konsolą tygodnia w kilku krajach (w Europie też była taka promocja m.in. na Amazonie) wyprzedzając nawet Switcha pod względem ilości sztuk, ale już na ilość wygenerowanych pieniędzy znacznie droższy Switch wygrał.
Teraz jeszcze jest taki czas, że ludzie większość czasu spędzają w domach, więc wszystkie konsole się wyprzedały i były pustki na magazynach.
Stadia pokazała, że zainteresowanie urządzeniem do streamingu jest niskie.
Zainteresowanie Stadią jest ogólnie niskie. Nie ekstrapolowałbym wyników Stadii na cały rynek. Geforce Now czy PS Now przyciągnęły znacznie więcej użytkowników.
Jak TV nie obsługuje, to zawsze można kupić TV Boxa za 300zł i jest spora szansa, że taka osoba już ma do odtwarzania netflixów.
Tutaj raczej chodzi odpowiednio 400/500 i 500/600 tak żeby stówka różnicy była.
Kurde miało być pod 2 do
Tego się właśnie boję. Co po rzekomo świetnych bebechach X'a skoro twórcy będą musieli jednocześnie optymalizować gry pod S'kę i jednocześnie ciągle pamiętać o One przez te najbliższe 2 lata? Ostatecznie skończy się na tym, że długo nie wykorzysta się mocy drzemiącej w konsoli, a jeśli jeszcze okaże się, że ten tańszy model mocą będzie porównywalny z Xboxem One X to już w ogóle jaja.
Trzeba czekać na konkrety od Microsoftu.
@
jeśli jeszcze okaże się, że ten tańszy model mocą będzie porównywalny z Xboxem One X to już w ogóle jaja.[/]
Bedzie jeszcze smieszniej jak sie okaze, ze series X bedzie sobie GORZEJ radzij, bo bedzie uzywal RT xDDD. A do tego tworcy beda musieli przygotowac gre ze sztucznym swiatlem dla slabej konsoli i z RT dla mocniejszej. Ciekawe, ktoremu bedzie sie chcialo?
Coz, mam nadzieje, ze MS ma dobry plan, bo na razie im kiepsko idzie i pewnie dlatego tak tego Lockharta ukrywaja
Pewnie ten cały XSS będzie podobnej mocy co obecny XOX i bez napędu, ma napędzać Game Passa i streaming Xclouda
Dokładnie tak. :) Co do mocy właśnie takie są plotki - ma to być trochę lepiej jak XOX ale nie jakoś blisko PS5 podstawowego.
chłopaki, ale bądźmy poważni
XOX ma 6 treaflopsów
PS5 ma 9 teraflopsów
Sugerujecie, że Microsoft wydał kilkaset milionów na opracowanie nowej konsoli, która i tu cytuje:
"ma to być trochę lepiej jak XOX ale nie jakoś blisko PS5 podstawowego"
SERIO? ma mieć 7 teraflopsów czy 6,5? żeby nie psuć humory fanboyom Sony?
"Co do mocy właśnie takie są plotki"
Wyraźnie podkreśliłem, że to są plotki.
Co do Twojego porównania.
"XOX ma 6 treaflopsów
PS5 ma 9 teraflopsów"
Co chwile powtarzane jest, że te słynne TERAFLOPY tak naprawdę nic nie oddają.
I Sony i MS się tym na zmianę chwalą bo fajnie to wygląda marketingowo (i jak widać działa na ludzi nie mających pojęcia o technologii), ale skoro już zaczynasz temat to tylko dodam:
6 TFLOPS z XOX i tak będzie słabsze od przykładowych 4 TFLOPS z generacji Xbox Series S.
Dlaczego?
Bo to są różne architektury! To się nie skaluje tak jak większość osób myśli. Uważam, że przez używanie tego pojęcia jest więcej problemów niż to warte.
Andrew Goossen (jeden z architektów systemu) sam powiedział: Xbox Series X może efektywnie wykorzystać równowartość ponad 25 teraflopów podczas ray tracingu.
Czy to nagle, że 12 TFLOPS to jednak 25 TFLOPS a sony blednie? NIE! Bo wiele zależy też od operacji jakie są wykonywane.
I chodź jestem bliżej zielonych i to Microsoftowi kibicuję mocniej to przyznaję wprost, że 12 a 9 TFLOPS pomiędzy MS a SONY ma się nijak do oddania wydajności konsoli.
Już lepiej oceniać suche parametry podzespołów bo to nam mówi o wiele więcej.
Gry zamiast w 4K będą chodzić w 1080p.
Rożnica będzie wynikać głownie z GPU, bo SSD i CPU będzie musiały być takie same.
Z obecnym XOX jest taki problem, ze ma on słaby CPU i brak SSD, więc nie może być tańszą alternatywą dla nowego Xboxa. Muszą zrobić nowego.
Widzę jeden powód dla wypuszczania tak słabej wersji konsoli - bebechy we wnętrzu muszą wystarczyć do gier ze wstecznej kompatybilności, całą resztę załatwi streaming. Oczywiście konsola na pewno przy takiej cenie nie miałaby też napędu, bo więcej zysku przyniosą abonamenty i gry cyfrowe.
Ewentualnie przy zachowaniu podobnego CPU po prostu suwaczki będą przesuwane niżej, większość graczy pecetowych korzysta z ekranów FHD więc dla nich taka konsola byłaby super.
No cóż, Xbox, to jako tako PC. Mogliby po prostu zrobić słabszą konsolę, która działa w mniejszej rozdzielczości i z obciętymi efektami. Po prostu dadzą słabsze GPU, może nieco słabszy SSD i nie powinno być większych problemów.
Dobrze by było mieć wybór, między mocną konsolą do 4k, a słabszą do 1080p.
Jesu jak kisne, skoro XSX to PC, to dokładnie tak samo jest w przypadku PS5, bo jak stwierdził jeden developek - one sie coraz mniej różnią.
Wyczuwam w tym strategię na długie lata do przodu. To wygląda jak by robili fundamenty pod cyfrową rewolucję która pewnie w 10. generacji będzie już w pełni. Gaming ograniczy się do chmury (którą Microsoft też już ma prawie gotową i pewnie teraz właśnie będzie testował), abonamentów typu Game Pass a nośniki znikną za niedługo.
Najbliższy Microsoft Flight Simulator też stanowić pewnie będzie pewnego rodzaju test technologiczny. Przeniesienie części obliczeń do chmury pozwala na ogromne możliwości.
Wiem, że teraz wszelkie tego typu usługi są bardzo słabe w porównaniu do tradycyjnego grania ale uważam też, że już nie ma odwrotu od tego.
I chodź kibicuję mocno Microsoftowi to chciałbym by Sony walczyło tu jak równy z równym ponieważ tylko wtedy będzie to się rozwijać w odpowiednim tempie z korzyścią dla gracza. Konkurencja jest potrzebna.
Widze tak jak potrzebni komentarz chyba opowiadasz o swoich snach. Chmura w jakim sensie, takim jak Stadia? Jestesmy w stosunku do chmury teraz na takim etapie jak Xbox One byl do wymaganej autoryzacji gier na plytach czy uzywanych z ktorej w koncu Microsoft musial sie wycofac.
Mogą Xbox Series S bez napędu rozdawać za "darmo" z obowiązkiem kilkuletniego obowiązku opłacania abonamentu Game Pass. Opcja całkiem możliwa bo było już coś takiego tylko nie wiem czy abonament nie był troszkę wyższy i który model Xboxa był tym objęty :) No i nie pamiętam w których krajach to było dostępne.
Niewielka konsola za 1000 zł pozwalająca na 60 klatek 1080p z miejsca stałaby się hitem i poważną zagwostką dla Sony. Ważny będzie też wyglą, jeśli będzie taki jak na renderach to będzie pasować do większości salonów.
Na szczęście jestem typem gracza któremu nie przeszkadza na jakości obrazu a tv i monitora z 4k nie posiadam więc dla mnie to dobra alternatywa.
Rewolucji graficznej juz nie będzie, można ścigać się na teraflopy i tyle. A można zagospodarować tych co chcą grać w nową generacje, ale nie mają parcia, żeby wydawać TYSIĄC dolarów (nowa konsola, dodatkowy pad, słuchawki, kilka gier, jakiś gadżet i tysiąc jest). Im koszty dofinansowania taniej konsoli zwrócą się z GamePass po roku, od drugiego roku zaczynaja zarabiac.
Wygląda to co najmniej podejrzanie. Fakt że Microsoft wykupił sporo firm deweloperskich, ale czym oni tak naprawdę chcą nas zaskoczyć i o ile są wstanie zaprezentować ciekawsze gry niż choćby te od Sony?
Czas pokaże.
