Soundbar – dobry głośnik do telewizora i komputera
Soundbar moim zdaniem ma sens jako rozwinięcie kiepskich głośników monitora/tv gdyby kosztował 500-600zł max, powyżej tej kwoty to już kpina i naciąganie nieświadomych klientów. Powyżej 600zł można dostać już całkiem dobre kolumny podstawkowe/monitory (czyt. Edifier R2750db, R2600, JBL LSR308 itp. itd.), które biją na łeb te pudełeczka już nie wspomnę o dobrym stereo w cenie drogich soundbarów ;)
Od dłuższego czasu zastanawiałemm się nad soundbarem bo dźwięk z telewizora w moim przypadku pozostawia wiele do życzenia. Zawsze mnie męczyła mnie jednak mnogość opinii, latające we wszystkie strony ceny i specjalistyczna terminologia. Tutaj mam podane wszystko na tacy. Dzięki rassi.
Soundbar moim zdaniem ma sens jako rozwinięcie kiepskich głośników monitora/tv gdyby kosztował 500-600zł max, powyżej tej kwoty to już kpina i naciąganie nieświadomych klientów. Powyżej 600zł można dostać już całkiem dobre kolumny podstawkowe/monitory (czyt. Edifier R2750db, R2600, JBL LSR308 itp. itd.), które biją na łeb te pudełeczka już nie wspomnę o dobrym stereo w cenie drogich soundbarów ;)
Ja mam Edifiera c2x za 400 zł i jakość dźwięku jak na tak śmieszną cenę po prostu zachwyca a miałem już różne głośniki budżetowe. Natomiast do telewizora wystarcza mi niedrogi Logitech w postaci 2.0 a soundbary przerażają mnie ceną i myślę, że nie potrzebuję czegoś takiego i tylko wywaliłbym pieniądze. Nawet OLEDA nie potrzebuję. Jadę na LCD i nie narzekam.
Tyllo brak miejsca moglby mnie sklonic do tej inwestycji. Jesli ktos nie ma takich ograniczen to rowniez polecam Edifiery 2.0 R2600
Tyllo brak miejsca moglby mnie sklonic do tej inwestycji.
Dokładnie tak było w moim przypadku. Na początku marzyłem o kinie domowy 5.1, ale nie było na to miejsca. Potem brałem pod uwagę zestaw stereo, ale i tego nie zmieściłbym pod TV. Wspominam o tym w tekście.
Nie zgodzę się, że soundbar powyżej 600 zł to nabijanie w butelkę. To nie jest tak, że kupując droższy głośnik dostajesz to samo co w tańszym. Np. taki Philips TAPB603 kosztuje 1500 zł, ale posiada np. Dolbby Atmos, czego w tańszych soundbarach, a jakość dźwięku dzięki temu jest o wiele lepsza. Do tego tańsze modele mają przeważnie tylko wejście HDMI i łączność BT. Droższe mają więcej złącz i są też głośniejsze nie tracąc na jakości dźwięku.
Bardzo przydatny artykuł, zatrzymuję w zakładkach :P w niedalekiej przyszłości będę zastanawiał się nad lepszym udźwiękowieniem do TV i przyda się zarówno treść artykułu, jak i doświadczenia komentujących :)
Cytując artykuł:
"A nawet i tak całkiem tani kabel marki Hama za 20 złotych ma spore szanse przetrwać swojego użytkownika.
Źródło: https://www.gry-online.pl/S018.asp?ID=2444&STR=2"
No nie tak do końca. Wszystko zależy od zastosowania. Do przesyłu sygnału 4K z HDR potrzebny jest kabel typu premium(18gbps), do fullhd z 3d potrzeba bodaj high speed. Jak kupisz gorszy nie będzie zakłóceń - po prostu jak w Białymstoku 'nie będzie niczego'. Miałem tak, gdy chciałem wymienić kabel do ps4pro - kupiony na allegro, niby porządny za 4 dyszki i chwalony jako kabel premium nie pozwałał na obraz w 4K, nie wyświetlał po prostu nic.
Nie bardzo rozumiem. Wymienione przez Ciebie parametry tj. 4K, przepustowość 18 Gbit/s można znaleźć już w kablu za właśnie 20 złotych. Akapit dosłownie pod zdaniem, które zacytowałeś, mówi, o czym należy wiedzieć, kupując przewód.
Przed zakupem przewodu łączącego soundbar z telewizorem należy jednak zadbać o odpowiedni standard HDMI, który obsłuży wszystkie technologie wykorzystywane przez belkę i telewizor – głównie ARC i CEC. Ważna jest także przepustowość i liczba obsługiwanych kanałów audio.
Dostałeś po prostu towar niezgodny z opisem albo uszkodzony. Może się zdarzyć przy wszystkim. 10-metrowym kablem za niecałe 50 zł przesyłam sygnał 4K z peceta na TV i to mój najdroższy zakup, jeśli chodzi o HDMI. Jeszcze nie miałem okazji zrazić się do tanich przewodów. Być może wynika to z tego, że kupiłem ich do tej pory niewiele. Te, które dostałem, działają i nie było potrzeby ich wymiany/zwrotu.
"Głośnik niskotonowy wydaje się za to całkowicie zbędny osobom, którym może przeszkadzać „buczenie”, i którym nie zależy na najlepszej możliwej jakości dźwięku."
A co dla tych, co chcieliby mieć subwoofer ale bez buczenia by podczas oglądania filmu postacie mówiły a nie pierdziały?
Buczenie w tym przypadku oznacza bardziej głośność/rodzaj efektu niż samą jakość dźwięku. Im tak samo "buczy" subwoofer za 300 zł i 3000 zł. A co do reszty osób, powinny zaznajomić się ze sprzętem przed jego zakupem, a gdy nie mają okazji, kupić coś renomowanego producenta, ewentualnie w razie, gdyby im nie pasowało, odesłać w ramach 14-dniowego zwrotu.
Prędzej bedzie buczec tani subwoofer niz cos ponad 1000 zl. Mam potwora Tonsil Aktiv 250 w pomieszczeniu poniżej 20m2 i chodzi prawidłowo. Korekta bassu na "środku". Filmy w Dolby True czy DTS Masters to czyste piekno bassu wtedy kiedy to konieczne.
Seriale w zwyklym DTS czy AC3 stereo/5.1 też OK.
Nawet sluchawki z funkcją suba, ktorych podświadomie oczekiwalem ćwierć wieku, utwierdzily mnie że bass zwiększa wrażenia nie tylko w muzie i filmach ale też i grach. Broń, wybuchy, silniki, dźwięki bram itp nabrały wyrazu.
Oczywiście bez lektora - jak ktoś tym gwałci ścieżkę dźwiękową to może być problem, podobnie jak fatalne filmiki z youtube.
Z muzyką o wysokiej jakości, najlepiej .flac też żadnych problemów.
Od kilku miesięcy używam yamaszki MC BAR 400 i parafrazując klasyków rocka sound delicate like thunder . Dodatkowo mogę stworzyć do 5 profili i nadawać z różnych urządzeń z różnych pomieszczeń przez BT. Co się przydaje np. przy sprzątaniu chaty :-) . Ogólnie jakoś dźwięku jak na takie urządzonko powala. W sumie cena do przełknięcia około 2500. Warto i polecam.
Wczesniej kupowalem zawsze wieksze zestawy glosnikowe. Jak nie zestawy logitecha typu z5500, czy amplituner z glosnikami 5.1 onkyo czy denon, tak teraz zainwestowalem w soundbar i ten zestaw robi robote w 100 %. Sony htzf9 z dolby atmos + do tego SAZ9R, 2 tylne glosniczki bezprzewodowe co zrobilo zestaw nie tylko pelne dolby atmos czy 5.1 ale 7.1.2 Na xboxie czy ps4 naprawde chodzi to rewelacyjne nie wspominajac juz o komputerze. Zupelnie inny wymiar doznan podczas grania, cos niesamowitego.
Z 5500 mam nadal na chodzie. Prawdziwa legenda i petarda :) certyfikat THX. Same satelitki z niesamowitym patentem membrany z 70 Watami mocy każda!
też posiadam Z, dźwięk wymiata. Wiele lat na karku i zero problemów.
Jedynym minusem jest to, że jak się podkręci za mocno to meble zaczynają same chodzić :)
może kiedyś jak w końcu wybuduję domek to dokupię soundbara, teraz w mieszkaniu nie mam takiej potrzeby
Meh, akurat tu jestem betonem - wolę nastoletniego Onkyo na kablach z 4 tallboyami i centralką, niż bezprzewodowe paski głośników. No ale tu już wszystko leży w możliwościach lokalowych, pewnie gdybym miał ciasno, to wolałbym soundbara, niż nic. Tak czy siak soundbar też zapewne wymaga jakiegoś "reżimu meblowego", żeby dźwięk rozchodził się równomiernie, dobrze i z odpowiednim czasem dotarcia do ucha - z jednej strony ściana, z drugiej meblościanka i już mamy mętlik dźwiękowy.
Mam to samo. Soundbar od biedy nadaje się do filmów. Ale skoro jesteśmy na portalu dla graczy, to 5.1 staje się koniecznością.
Nie używasz 5.1 na konsoli, która ci to zapewnia, mimo że masz sprzęt na to pozwalający?
Cóż... różne ludzie mają skrzywienia. Kim jestem, by oceniać?
Nie robię sesji grania, tak by chłonąć audio - jak siadam na 45-60min, przy czym w tym czasie np grinduję czy biegam, to wisi mi jakość dźwięku. A do filmu siadam całościowo na bite 2h i to jest dla mnie twór kompletny.
Obecnie gram na zmianę w Death Stranding i The Last Remnant - w pierwszym godzina grania zazwyczaj skupia się na deszczu, motocyklu, łażeniu po pagórkach, a w drugim dźwięk jest tak #$%#$%, że mamy tylko suwaki BGM, voiceover i master - nijak tego nie ustawisz, żeby było słychać równo, bo nie ma suwaka do efektów, a to właśnie każde uderzenie miecza czy tarczy niesie się jak bomba atomowa. W efekcie albo miecze są głośniejsze niż wokal, albo muzyka przebija się nad efekty, albo mamy wokal i nie słyszymy nic innego.
Zależy kto ma jakie wymagania. Tani soundbar jako zastępstwo głośniczków z monitora czy TV jak najbardziej spoko. Również jeśli ktoś ma poważny problem z miejscem na audio to będzie szukał kompaktowych rozwiązań. Osobiście w życiu bym nie zastąpił drewna. Szczególnie przy proponowanych cenach, bo już nawet w okolicy 500zł można złożyć przyjemny zestaw, czy nawet kupić aktywne 2.0 lub 2.1, które zjedzą plastikowy pasek.
Ja już dawno przerzuciłem się z klasycznego zestawu kina domowego na soundary. Obecnie świetnie spisuje się u mnie Philips TAPB603/10. Posiada on technologię virtual surround, która świetnie spisuje się nie tylko w filmach, ale także podczas grania. Pozwala bardziej wczuć się w to co się dzieje na ekranie.