Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Rośnie udział Epic Games Store w rynku gier pecetowych

02.06.2020 10:20
Troprzem
11
13
odpowiedz
Troprzem
58
Konsul

Według Tima Sweeneya
No nie wiem. Wolałbym to usłyszeć od jakiejś firmy analitycznej.

02.06.2020 10:26
iydem
😜
12
10
odpowiedz
iydem
66
Centurion

Fajny ten epic, taki programik do uruchamiania darmowych gierek ;)

02.06.2020 10:29
😒
13
8
odpowiedz
Murabura
161
Generał

Wszystko fajnie tylko niech zaczną ulepszać klienta Epic bo ten wciąż funkcjonalnością pozostawia wiele do życzenia...
Poza tym Sweeney to bardzo śliski gość i bez konkretnych danych nie wierzyłbym w jego ani jedno słowo.

02.06.2020 10:40
14
7
odpowiedz
7 odpowiedzi
Kamook
119
Generał

Bardzo dziwne, raz że wiadomość od samej platformy. Dwa, co to w ogóle oznacza? Że ich darmówki i wersje promocyjne dla serwisów i ifluencerów oraz mikrotransakcji z fortfight to 15% wszystkich transakcji na rynku PC? Czy, że sprzedaż na sklepie to 15% całej sprzedaży cyfrowej na PC? Bo w to drugie jakoś trudno mi uwierzyć. Kręcę się wokół forów skupiających graczy komputerowych i z tego co wiem po sobie i osobach odwiedzających te fora to nikt na epicu nie kupuje. Odbieram darmówki, ale żeby wydawać hajs na upośledzone wersje gier bez aczików i forów, to chętnych nie widziałem. Ewentualnie gry ubi, gdzie potem grę można uruchomić bez epica i grać na ulpayu, który ma chociaż acziki.

02.06.2020 12:21
Butryk89
😂
20
7
odpowiedz
Butryk89
151
Senator

Według Tima Sweeneya

Aż mi się przypomniało "Tata, a Marcin powiedział".

02.06.2020 09:52
4
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
Procne
67
Generał

A co dokładnie to 15% oznacza?
15% łącznej kasy wydanej na gry?
15% łącznej wartości gier sprzedanych na rynku?
15% łącznej liczby sprzedanych gier?
Czy gry rozdane za darmo się tu wliczają?

02.06.2020 09:55
7
5
odpowiedz
8 odpowiedzi
lee32147
62
Konsul

A jakieś potwierdzenia słów Sweeneya, że EGS faktycznie kontroluje 15% rynku gier? Bo na GOLu ostatnio coraz częściej pojawiają się cytaty ludzi, które są ich domysłami i nie mają żadnego potwierdzenia, ale przez autorów artykułów są brane jako pewniaki.

"Jeśli nie lubisz gier takich, jak Satisfactory, nie zamierzasz wydawać pieniędzy, aby kupić Satisfactory. Ale jeśli dostaniesz je za darmo, zdasz sobie sprawę, że to niesamowita gra."
Tylko co z tego, skoro twórcy dalej nie dostali ode mnie pieniędzy? A za darmo to i ocet słodki.

02.06.2020 10:14
10
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Felo74
115
Konsul

Prawdę mówiąc to faktycznie jakbym nie miał tam żadnej biblioteki to pewnie prędko bym tam nie zawitał, tak samo jak prawie nigdy nie robię konta w jakimś randomowym sklepie w internecie, żeby kupić 1 przedmiot. Z drugiej strony to na co ludzie narzekają czyli żenujące braki w podstawowych funkcjach tego sklepu to fakt. Skutkuje to tym, że jak mam coś kupić za dokładnie te same pieniądze, a nawet te kilka zł dołożyć, żeby mieć takie funkcje jak choćby warsztat steama, to to zrobię... Epic powinien walczyć cenami, co byłoby realnym zyskiem dla graczy, a nie tytułami ekskluzywnymi, już dawno wyrosłem z jaranie się na granie na premierę, dla mnie poczekać rok to nie problem.

02.06.2020 09:46
p4go
1
p4go
153
Almost human

To trzeba powiedzieć, że gigantyczny skok w przeciągu roku. 15% rynku, to bardzo dużo.

02.06.2020 09:47
Irek22
👍
2
odpowiedz
Irek22
154
Legend

I dobrze.

02.06.2020 09:50
Koktajl Mrozacy Mozg
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Koktajl Mrozacy Mozg
195
VR Evangelist

Przepowiednie forumowych jasnowidzow sie nie sprawdzily.

02.06.2020 10:29
3.1
zanonimizowany705511
29
Konsul

Dziwne żeby się sprawdziły przepowiednie ludzi oderwanych od rzeczywistości.

02.06.2020 09:52
4
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
Procne
67
Generał

A co dokładnie to 15% oznacza?
15% łącznej kasy wydanej na gry?
15% łącznej wartości gier sprzedanych na rynku?
15% łącznej liczby sprzedanych gier?
Czy gry rozdane za darmo się tu wliczają?

02.06.2020 10:06
p4go
📄
4.1
p4go
153
Almost human
Image

Pytanie słuszne i zasadne.

Myślę, że chodzi o udział w PC download market warty ponad $30bn (należało by odjąć- wersje pudełkowe).

ciekawy link poniżej, może Gol zrobi nowy ciekawy (skrót) artykuł z tego raportu:

https://newzoo.com/insights/articles/the-global-games-market-will-generate-152-1-billion-in-2019-as-the-u-s-overtakes-china-as-the-biggest-market/

post wyedytowany przez p4go 2020-06-02 10:08:25
02.06.2020 12:37
4.2
4
Kamook
119
Generał

Pewnie gdyby nie wliczali darmówek było by jakieś 1,5% :)

02.06.2020 09:54
X3ntic
😉
6
1
odpowiedz
1 odpowiedź
X3ntic
24
Konsul

Co by o EGS nie mówić, to w ciągu tych kilkunastu miesięcy rozdawnictwa, udało mi się zbudować całkiem pokaźną bibliotekę gier, bo ponad 100 tytułów. O niektórych z nich nigdy wcześniej nie słyszałem (Moonlighter, Mutan Year Zero), a okazały się naprawdę dobrymi, wartymi sprawdzenia grami.

Za to poszerzanie moich horyzontów gamingowych Epic ma plusa.

post wyedytowany przez X3ntic 2020-06-02 09:55:28
02.06.2020 11:24
TyGadzieTy
👍
6.1
3
TyGadzieTy
26
Pretorianin

Zdecydowanie, strategia Epic Games ma swoje plusy. Jeżeli chodzi o mnie to było wiele gier które chciałem ograć, jednak nie po drodze było mi z wydatkami ponieważ zawsze miałem inne gry na oku. Dzięki rozdawnictwu mogłem zagrać w takie produkcje jak Minit, czy Watch_Dogs które najprawdopodobniej nie ograłbym bo zalew gier jest tak duży że nie wyrabiam finansowo. :P

02.06.2020 09:55
7
5
odpowiedz
8 odpowiedzi
lee32147
62
Konsul

A jakieś potwierdzenia słów Sweeneya, że EGS faktycznie kontroluje 15% rynku gier? Bo na GOLu ostatnio coraz częściej pojawiają się cytaty ludzi, które są ich domysłami i nie mają żadnego potwierdzenia, ale przez autorów artykułów są brane jako pewniaki.

"Jeśli nie lubisz gier takich, jak Satisfactory, nie zamierzasz wydawać pieniędzy, aby kupić Satisfactory. Ale jeśli dostaniesz je za darmo, zdasz sobie sprawę, że to niesamowita gra."
Tylko co z tego, skoro twórcy dalej nie dostali ode mnie pieniędzy? A za darmo to i ocet słodki.

02.06.2020 10:12
pasza12
7.1
2
pasza12
49
Pretorianin

No, ale jak ci się bardzo spodoba to pewnie kupisz kolejną podobną grę tych twórców.

02.06.2020 10:23
7.2
zanonimizowany705511
29
Konsul

pasza12 No i o to chodzi, darmówki to są swego rodzaju darmowe przekąski w sklepie, którymi hostessy częstują swoich klientów.

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 10:23:55
02.06.2020 10:26
7.3
2
zanonimizowany1186006
24
Pretorianin

pasza12
Lub... poczekam aż będzie znowu za darmo

Subset Games, Matt Makes Games, Tomorrow Corporation - ci twórcy indie byli przynajmniej 2 razy w rozdawnictwie EGS

2K Games i Ubisoft, THQ Nordic, Warner Bros - a to twórcy AAA.

O ile z twórcami AAA można się sprzeczać czy dadzą kolejny raz coś za darmo, czy to nie był jednorazowy wyskok, tak z twórcami indie prawie na pewno będzie tak, że pójdą po pewne pieniądze od Epica. Bo tworzenie gier to ryzyko dla małego studia. A tak to mają pewny pieniądz.

TL;DR Mniejsi prawie na pewno pójdą za pieniędzmi i dadzą kolejną grę za friko.

Edit: Tak półżartem. Działania Epica wyglądają jak rynkowy dumping cen w celu pozbycia się konkurencji (może nie Steama, ale takiego GOGa, itch.io, Humble).
Do Komisji Europejskiej ich.

post wyedytowany przez zanonimizowany1186006 2020-06-02 10:44:17
02.06.2020 10:41
7.4
1
lee32147
62
Konsul

Domuru Tylko że Epic karmi nie przekąskami, a daniami głównymi. Mnie skutecznie zniechęcił do kupna jakiejkolwiek gry. I jestem pewny, że na pewno dadzą jeszcze jakąś grę, która mnie zainteresuje i jeszcze bardziej mnie zniechęci od kupna kolejnych gier.

02.06.2020 10:45
7.5
zanonimizowany705511
29
Konsul

Fujka, za darmo to nie cem

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 10:45:14
02.06.2020 10:45
7.6
2
Procne
67
Generał

W szczególności zastanawia mnie zdanie:
"Większość deweloperów, których gry można było zdobyć za darmo w sklepie, stwierdziła, że ich sprzedaż na platformie Steam i konsolach rzeczywiście wzrosła, bo były oferowane za darmo na Epic"

Może to kwestia tłumaczenia, ale nie widzę tu żadnego sensu. Niby w jaki sposób rozdawanie gry za darmo miałoby zwiększyć jej sprzedaż. Przecież ludzie, którzy wzięli darmówkę nie pójdą już kupić gry. A ci, którzy nie wzięli tymbardziej nie kupią, skoro nawet za darmo nie byli zainteresowani. To jakieś niezłe myślowe akrobacje się tu dzieją

post wyedytowany przez Procne 2020-06-02 10:47:15
02.06.2020 11:03
7.7
siera97
53
Senator

Może wzrosnąć sprzedaż kolejnych tytułów studia, lub innych, poprzednich gier od tego dewelopera, albo podobne tytuły. Z tym, że Epic działa zbyt krótko by wpłynąć na sprzedaż kolejnych gier twórców, szczególnie małych, dlatego ze nie wypuszczają tych gier tak szybko.

02.06.2020 12:09
7.8
1
Procne
67
Generał

siera97
Generalnie to się zgadzam, ale z treści newsa wynika raczej, że to sprzedaż gier rozdawanych za darmo wzrosła w tym czasie w innych sklepach.

Do wypowiedzi pana Sweeneya podchodzę z duuuużą rezerwą, wśród złotoustych u mnie zajmuje on drugie miejsce za Molyneux

02.06.2020 10:02
8
odpowiedz
sticky_dude
67
Generał

Fajny news i jeśli to prawda to super bo trzymam kciuki za Epica, ale podobnie jak pisze lee32147, czy jest jakieś potwierdzenie tych 15%? Bo w artykule ani w Googlach mogę znaleźć podobnej informacji, może po prostu przeoczyłem.

02.06.2020 10:13
👍
9
odpowiedz
19 odpowiedzi
zanonimizowany705511
29
Konsul

I bardzo dobrze, gracze i twórcy tylko na tym skorzystają. Nie wiem jak można być aż tak ślepym i nie widzieć, że to jest pierwsza realna konkurencja dla steam. Można na tym tylko zyskać. Gigantyczny przeskok w krótkim czasie oraz stworzenie ogromnej bazy użytkowników, ciągłe rozwijanie silnika co jeszcze bardziej zaowocuje na nowej generacji.

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 10:24:38
02.06.2020 10:55
9.1
1
Procne
67
Generał

Oby tak było. Obawiam się jednak, że będzie raczej tak:
- gry nie stanieją, a promocje na EGS się skończą
- gracze będą mieli kolejny launcher do instalowania
- EGS pozostanie bez wielu funkcji Steama, Steam przytnie rozwój sklepu żeby ciąć koszty, więc jakość i dodatkowe funkcje sklepów nie będą rosły
- Wydawcy może i dostaną więcej kasy ze sprzedaży, ale jakość gier nie wzrośnie

Ot taki mały cynik ze mnie wychodzi.

02.06.2020 11:20
9.2
zanonimizowany705511
29
Konsul

- gry nie stanieją, a promocje na EGS się skończą
Przez wzajemną walkę o klienta będą proponować np. bony, lub po prostu gry ekskluzywne. Gra w dniu premiery nigdy nie będzie kosztować tyle ile bułka. I tak regionalizacja jest bardzo korzysta mimo ciągle wzrastającej inflacji.
- gracze będą mieli kolejny launcher do instalowania
Nie widzę tu problemu.
- EGS pozostanie bez wielu funkcji Steama, Steam przytnie rozwój sklepu żeby ciąć koszty, więc jakość i dodatkowe funkcje sklepów nie będą rosły
EGS nie ma być drugim steamem, cięcie kosztów ma być spowodowane konkurencją?
- Wydawcy może i dostaną więcej kasy ze sprzedaży, ale jakość gier nie wzrośnie
Nie będą inwestować pieniędzy w coś co jest słabe. Twórca mający hajs nie musi wydać gry niedopracowanej bo im się budżet nie zamyka. Więc jakość niektórych gier będzie rosnąć a zdolni twórcy nie będą upadać. Zawsze można spojrzeć na inny rynek na którym jest tylko jeden "gracz" np. państwo. I porównać to z wolnym rynkiem.

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 11:21:37
02.06.2020 13:27
9.3
zanonimizowany1146443
59
Senator

EGS pozostanie bez wielu funkcji Steama, Steam przytnie rozwój sklepu żeby ciąć koszty, więc jakość i dodatkowe funkcje sklepów nie będą rosły

Że co? Przecież właśnie po pojawieniu się EGS valve ruszyło swój leniwy tyłek i zaczęło cokolwiek robić ze steamem, w którym wcześniej przez 5 lat od wprowadzenia zwrotów dosłownie nic się nie zmieniło. Gdyby nie EGS moglibyście jedynie pomarzyć o planowanym programie lojalnościowym, z którego pewnie część z was chętnie skorzysta.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2020-06-02 13:28:33
02.06.2020 13:29
kęsik
😂
9.4
kęsik
148
Legend

Że co? Przecież właśnie po pojawieniu się EGS valve ruszyło swój leniwy tyłek i zaczęło cokolwiek robić ze steamem, w którym wcześniej przez 5 lat od wprowadzenia zwrotów dosłownie nic się nie zmieniło.

Błehehe. Ja naprawdę nie wiem jak można takie głupoty pisać. Przecież Volvo cały czas, każdego roku coś ze Steamem robiło, coś dodawało czy ulepszało. To są fakty, jeżeli ktoś twierdzi inaczej to po prostu gada głupoty.

02.06.2020 13:58
9.5
2
Procne
67
Generał

Przez wzajemną walkę o klienta będą proponować np. bony, lub po prostu gry ekskluzywne. Gra w dniu premiery nigdy nie będzie kosztować tyle ile bułka. I tak regionalizacja jest bardzo korzysta mimo ciągle wzrastającej inflacji.
Ale Epic już pokazał, że zamierza konkurować tak jak platformy VOD, przy użyciu narzędzi monopolu -poprzez wykupywanie exclusiwów i podkupywanie wydawców, de facto zmuszając graczy do korzystania z ich sklepu. Tu nie ma konkurencji o gracza, jest konkurencja o wydawców.

Dharxen
Steam przez każdy rok swojego funkcjonowania doświadczał więcej zmian i usprawnień niż Epic od swojego początku.

Poza tym, po twoim emocjonalnym tonie, oraz podziale na "my/wy" widzę, że to nie kwestia faktów i obiektywnej oceny, a osobistej opinii na temat Steama i EGS. Więc przedstawię swoją. Nie ma żadnych obiektywnych dowodów, ale ja to widzę tak: Valve było założone przez ludzi chcących robić fajne rzeczy, na co zdają się wskazywać różne wycieki (jak ten ostatni przy okazji Alyx) i wywiady. A sukces Steama po prostu dał im zasoby na kombinowanie z różnymi rzeczami. Nie doili marek dla kasy (np. HL) tylko chcieli robić coś rewolucyjnego, nawet jeśli ekonomicznie to się nie zgadzało.

Z drugiej strony mamy Epica wspieranego (albo raczej który jest tylko frontem dla) przez wielki chiński koncern agresywnie włażący na zachodni rynek. Którego twarzą jest pan Sweeney, osoba o wątpliwej opinii. Widzę epic jako agresywne korpo nastawione na kasę i wpływy.

Nie ufam Epicowi. I skoro muszę (a raczej tam, gdzie mogę) wybierać to wybieram Steama. Nawet z ryzykiem monopolu Steam wydaje mi się mniej niebezpiecznym wyborem niż EGS

02.06.2020 15:31
😂
9.6
zanonimizowany1146443
59
Senator

kęsik
Błehehe. Ja naprawdę nie wiem jak można takie głupoty pisać. Przecież Volvo cały czas, każdego roku coś ze Steamem robiło, coś dodawało czy ulepszało. To są fakty, jeżeli ktoś twierdzi inaczej to po prostu gada głupoty.

Sorry, ale to ty gadasz głupoty. Przez 7 lat byłem zmuszony do korzystania z tego badziewia i jedyne, co się pojawiło to zwroty, które i tak zostały wymuszone przez unijne przepisy. Nawet tego beznadziejnego designu nie zmienili. A nie dobra, jednak coś zmienili, zerżnęli chat z discorda xD

Procne
Steam przez każdy rok swojego funkcjonowania doświadczał więcej zmian i usprawnień niż Epic od swojego początku.

Pytanie tylko, w którym miejscu. Ja sam poza zerżnięciem chatu z discorda niczego nie zauważyłem, a jeszcze do niedawna regularnie z niego korzystałem.

A sukces Steama po prostu dał im zasoby na kombinowanie z różnymi rzeczami. Nie doili marek dla kasy (np. HL) tylko chcieli robić coś rewolucyjnego, nawet jeśli ekonomicznie to się nie zgadzało.

Sukces steama skutecznie zabrał valve chęci do tworzenia nowych gier. HL 3 nie powstał, bo potencjalna kasa z samego steama była większa od teoretycznych zysków ze sprzedaży HL 3, więc skupili się na samej platformie. Tutaj nie ma wielkiej filozofii. To samo spotkało Rockstara, który przez sukces GTA Online ani myśli o wydaniu kolejnej części.

Z drugiej strony mamy Epica wspieranego (albo raczej który jest tylko frontem dla) przez wielki chiński koncern agresywnie włażący na zachodni rynek. Którego twarzą jest pan Sweeney, osoba o wątpliwej opinii. Widzę epic jako agresywne korpo nastawione na kasę i wpływy.

Epic nie jest w zadnym stopniu wspierany przez Tencenta. Tencent wykupił jedynie 40% udziałów i z tego czerpie zyski (tak działa ta firma, na GOLu był o tym artykuł). Cała firmą nadal rządzi Tim Sweeney, a exy wykupywane są z jego kieszeni, która zresztą jest większa od kieszeni gabena.

Nie ufam Epicowi. I skoro muszę (a raczej tam, gdzie mogę) wybierać to wybieram Steama. Nawet z ryzykiem monopolu Steam wydaje mi się mniej niebezpiecznym wyborem niż EGS

A ja nie ufam valve, które zniszczyło cały rynek używek na PC i pozbawiło graczy ich własności. Dlatego też każdy ich wróg jest moim przyjacielem.

03.06.2020 00:17
kęsik
😒
9.7
kęsik
148
Legend

Dharxen To że czegoś nie widzisz to nie znaczy że tego nie ma. Wyszło tutaj z ciebie zwykłe hejterstwo ewentualnie trolling bo uparłeś się na swoją głupotę i w nią brniesz nawet nie sprawdzając czy to co mówisz ma jakieś pokrycie w rzeczywistości. Fakty są takie że Valve wbrew temu co twierdzisz nigdy nie stało się leniwe i cały czas swoją platformę ulepszało. Tutaj tylko kilka przykładów z ostatnich lat: 2016 - Steam Discovery Update 2.0, 2018 - Steam Proton, Nowa lista życzeń, nowe strony deweloperów i wydawcy. Naprawdę można by długo wymieniać.

03.06.2020 01:17
9.8
Procne
67
Generał

Wydaje mi się, że Dharxen raczej miał na myśli, że po prostu ulepszenia sklepu nie miały dla niego większego znaczenia, nisko oceniając ich wpływ na użyteczność samego Steama. Każdy ma inne wymagania, dla wielu Steam jest tylko sklepem lub launcherem i nie zwracają uwagi na poboczne funkcje.

Dla mnie recenzje, steam workshop, system sugestii, tagi i filtrowanie są bardzo przydatnymi funkcjami

Dharxen
Sukces steama skutecznie zabrał valve chęci do tworzenia nowych gier. HL 3 nie powstał, bo potencjalna kasa z samego steama była większa od teoretycznych zysków ze sprzedaży HL 3, więc skupili się na samej platformie

Tylko że Valve w międzyczasie wydawało inne gry, i to całkiem dobre. Team Fortress 2, Portal, CS:GO, Left4Dead, a teraz HL:Alyx. Większość z nich odcisnęła piętno na przemyśle gier. A kilka projektów zostało uwalonych (przynajmniej wg przecieków) ze względu na to, że nic ciekawego nie wnosiły

A ja nie ufam valve, które zniszczyło cały rynek używek na PC i pozbawiło graczy ich własności. Dlatego też każdy ich wróg jest moim przyjacielem.
Ale jak EGS robi to samo to jest ok, bo nie był pierwszy? Już przed Steam pojawiały się pierwsze zakusy na tego typu DRM. Steam po prostu był mniej uciążliwy gdy zaczęli dołączać do niego inni wydawcy. Nie oszukujmy się, używki stały tylko kroczek od piractwa, a wydawcy od lat się głowili jak zminimalizować piractwo. Zresztą, jeśli jesteś tak bardzo zacięty na używki to możesz sprzedawać i kupować konta Steam (czy EGS, jeśli wolisz).

03.06.2020 11:00
9.9
zanonimizowany1146443
59
Senator

kęsik
No fajnie, tylko, że te drobne zmiany nie mają dosłownie żadnego wpływu na działanie platformy. Cały sklep powinien zostać przebudowany, bo przez lata wyszło tam tyle śmieci, że stara wyszukiwarka nie wyrabia. Powodzenia w szukaniu mocno przecenionych perełek na promocji (zwykle szukam gier na GOLu, ale nawet tutaj wszystkich nie ma). Dodatkowo sam design steama powinien zostać przebudowany, bo jest przestarzały. Dlaczego zmienili samą bibliotekę, a sklepu już nie? Obecnie steam to frankenstein ze starym sklepem, starą wyszukiwarką i nową biblioteką, który działa po prostu źle.

Procne
Wydaje mi się, że Dharxen raczej miał na myśli, że po prostu ulepszenia sklepu nie miały dla niego większego znaczenia, nisko oceniając ich wpływ na użyteczność samego Steama.

Dokładnie tak było.

Tylko że Valve w międzyczasie wydawało inne gry, i to całkiem dobre. Team Fortress 2, Portal, CS:GO, Left4Dead, a teraz HL:Alyx.

Niestety poza Portalem (który zresztą jest dla mnie ich najlepszą serią) i HL: Alyx wszystkie ich gry po wypuszczeniu steama były nastawione na multiplayer. Może po Alyx się to zmieni, zobaczymy.

Nie oszukujmy się, używki stały tylko kroczek od piractwa, a wydawcy od lat się głowili jak zminimalizować piractwo.

Rynek używek nie ma nic wspólnego z piractwem. Prawo do odsprzedaży zakupionej własności to nadrzędne prawo konsumenta, które jest ustanowione prawnie we wszystkich cywilizowanych krajach na świecie i przez steama zostało ono graczom zabrane. Zresztą o tym, że steam działa na granicy prawa (a nawet je łamał) świadczy fakt, że valve musiało zapłacić australijskiemu rządowi bardzo wysoką karę za to, że przez lata nie było nawet możliwości zwrotu zakupionych gier. Szkoda tylko, że w Europie i USA nie było podobnych pozwów, bo należało się tym cwaniaczkom.

Zresztą, jeśli jesteś tak bardzo zacięty na używki to możesz sprzedawać i kupować konta Steam (czy EGS, jeśli wolisz).

Kupowanie kont to nie to samo, co kupno gry na płycie. W dalszym ciągu jesteś uzależniony od kondycji finansowej firmy i jej serwerów. Jeśli coś zawiedzie, to automatycznie tracisz dostęp do całej biblioteki. Dlatego też uwielbiam GoGa, bo umożliwiając pobranie instalatora offline daje choć namiastkę klasycznego grania. Oczywiście sprzedawać ich też nie można, ale przynajmniej nie muszę dawać dostępu do całego konta w celu pożyczenia jednej gry.

03.06.2020 11:38
9.10
Procne
67
Generał

Powodzenia w szukaniu mocno przecenionych perełek na promocji
Dlatego na swojej wishliście mam ponad 150 pozycji obecnie i na tej liście mogę łatwo sprawdzać promocje dla tych pozycji.

Do tego wyszukiwarka na Steamie jest chyba najbardziej zaawansowana ze wszystkich jakie widziałem. Już pomijając ostatnie aktualizacje z labsów mamy propozycje tytułów podobnych do ulubionych pozycji, mamy wyszukiwanie po tagach, mamy kuratorów. Nie znam żadnego innego miejsca gdzie mógłbym wyszukiwać perełki.

Niestety poza Portalem (który zresztą jest dla mnie ich najlepszą serią) i HL: Alyx wszystkie ich gry po wypuszczeniu steama były nastawione na multiplayer. Być może, ale chodzi mi o to, że zamiast doić istniejące serie Valve starało się wymyślić coś nowego. Nie siedzą i nic nie robią z lenistwa, a tym samym to, co robią nie jest nastawione stricte na kasę.

Rynek używek nie ma nic wspólnego z piractwem
Nie zgodzę się, bardzo dużo ma. Wydawcy cały czas się głowili nad tym, jak powstrzymać klientów przed robieniem kopii gier i rozpowszechnianiem ich. I powstawały wymyślne metody jak pytania o słowa z instrukcji, potrzeba płyty w napędzie czy aktywacja online / przez telefon. Używki polegają na daniu możliwości innej osobie korzystania z programu, jednocześnie zabierając tę możliwość poprzedniemu właścicielowi. Piractwo różni się tylko tym, że pierwszemu właścicielowi ta możliwość nie jest zabierana. Wiele rodzajów DRM uderzało również w używki. Do tego jeszcze dochodzili piraci, którzy sprzedawali nielegalne kopie jako oryginały lub używki. W rezultacie wydawcy od lat marzyli o systemie, który w ogóle nie pozwoli na zmianę właściciela. Wydaje mi się, że Steam (czy inne platformy) o wiele bardziej uderzyły w piratów niż w rynek używek (który zawsze był dużo mniejszy od rynku pirackiego). Collateral damage

03.06.2020 13:31
9.11
zanonimizowany1146443
59
Senator

Procne
Dlatego na swojej wishliście mam ponad 150 pozycji obecnie i na tej liście mogę łatwo sprawdzać promocje dla tych pozycji.

Na GoGu też jest i działa w podobny sposób.

Do tego wyszukiwarka na Steamie jest chyba najbardziej zaawansowana ze wszystkich jakie widziałem. Już pomijając ostatnie aktualizacje z labsów mamy propozycje tytułów podobnych do ulubionych pozycji, mamy wyszukiwanie po tagach, mamy kuratorów. Nie znam żadnego innego miejsca gdzie mógłbym wyszukiwać perełki.

No tak, ale to działa tylko jeśli nie ma ograniczenia budżetu. Jak podczas jednej z promocji miałem jakąś niedużą kwotę w portfelu steam i postanowiłem poszukać czegoś nie znając tytułu, to po 30 minutach dałem sobie spokój. Jest to spowodowane tym, że na steamie jest masa śmieci, które utrudniają wyszukiwanie gier i na dodatek nie można wybrać dowolnej strony wyszukiwania. Jest to bardzo irytujące, bo zamiast np. przechodzić po 10 stron do przodu musiałem przechodzić je pojedynczo, na co schodziło bardzo dużo czasu. Na GoGu działa to dużo sprawniej. Głównie dzięki temu, że jest tam mocna selekcja gier i byle co nie pojawia się w sklepie. Z kolei na steamie nie ważne, co wpada, byle gabenowi się kasa zgadzała. To podejście valve strasznie mnie irytuje.

Wydaje mi się, że Steam (czy inne platformy) o wiele bardziej uderzyły w piratów niż w rynek używek (który zawsze był dużo mniejszy od rynku pirackiego). Collateral damage

No to źle ci się wydaje. Steam uderzył głownie w uczciwych graczy, którzy chcą być właścicielami swoich gier, a nie je wypożyczać i być uzależnionym od korporacji, która w każdej chwili może odebrać ci dostęp do "twojego" konta i "twoich" gier. W piratów praktycznie nie uderzył, bo zabezpieczenia oferowane przez steam są słabe jak sik pająka i nawet przez średnio ogarniętego crackera są łamane w 5 minut. Steam jako zabezpieczenie antypirackie się nie sprawdził i już od dawna domyślnie nie pełni tej funkcji. Właśnie dlatego powstały tak idiotyczne wynalazki jak securom, czy denuvo, które ponownie uderzają jedynie w uczciwych graczy.

Wiesz, dlaczego Sony nawet nie myśli o wprowadzeniu przypisywania gier do konta i zniszczeniu rynku używek? Bo wiedzą, że straciliby grubo ponad połowę swoich klientów, którzy generują im największe zyski w momencie premiery ich gier. Gdyby gracze nie mieli możliwości odzyskania sporej liczby pieniędzy wydanych na gry, to nigdy w życiu nie kupowaliby tak chętnie gier za minimum 60 dolarów. To jest jeden z głównych powodów, dla którego powoli przechodzę na konsole. Choć u mnie działa to w drugą stronę, bo ja nie sprzedaję gier, tylko je kupuje, ale na jedno wychodzi, bo dzięki temu, że jestem właścicielem swoich gier, chętniej wydaje na nie większe pieniądze. Np. na PS4 nie mam ani jednej używki i wszystkie kosztowały w okolicach 60 zł za sztukę. Na gry w wersji cyfrowej nigdy bym takich pieniędzy nie wydał.

03.06.2020 19:05
kęsik
9.12
kęsik
148
Legend

Cześć Dharxen, to znowu ja, przybywam w pokoju bo strigerowałeś mnie tym co napisałeś o piratach w kontekście Steama. Mam dla ciebie w związku z tym zagadkę, kto to powiedział?:
"We think there is a fundamental misconception about piracy. Piracy is almost always a service problem and not a pricing problem," he said. "If a pirate offers a product anywhere in the world, 24 x 7, purchasable from the convenience of your personal computer, and the legal provider says the product is region-locked, will come to your country 3 months after the US release, and can only be purchased at a brick and mortar store, then the pirate's service is more valuable."
Czy zgadzasz się z tą diagnozą? Jeżeli się nie zgadzasz to napisz proszę dlaczego. Jeżeli się zgadasz to napisz proszę jak w kontekście tej diagnozy z piractwem można walczyć.

post wyedytowany przez kęsik 2020-06-03 19:10:02
04.06.2020 00:01
9.13
1
zanonimizowany1146443
59
Senator

kęsik
Nie, wiem, kogo to cytat, ale strzelam, że to słowa wielbionego przez ciebie gabena.

Ogólnie to zgadzam się z tym cytatem. Piraci maja w naturze niechęć do kupowania gier i nie zrobią tego nawet gdyby były za pół darmo.

Według mnie nie da się walczyć z piractwem. Crackerzy prędzej, czy później zawsze znajdą sposób na złamanie zabezpieczeń (jest parę wyjątków, ale należą do nich gry raczej średnio wspominane przez społeczność graczy), które zawsze uderzają jedynie w uczciwych konsumentów. Jedynym sposobem na zniwelowanie piractwa jest brak DRM i uczciwe traktowanie klienta (Redzi udowodnili, że zabezpieczenia nie są potrzebne). Jak gra nie ma zabezpieczeń na GoGu, czy konsoli, to jestem gotowy na taką grę wydać więcej pieniędzy. Z kolei jeśli jakaś gra ma denuvo, czy inny tego typu szajs, to ja z automatu taką grę skreślam i ewentualnie czekam, aż będzie za pól darmo na promocji i ze zdjętymi zabezpieczeniami. Wydaje mi się, że nie jestem jedyną osobą, która tak myśli.

To są moje przemyślenia na temat tej bezsensownej walki piractwem. Mentalności piratów nie zmieni nawet najlepsza gra i najniższa możliwa cena. Zamiast tego szkodzi się jedynie uczciwym graczom, którzy z automatu są traktowani przez deweloperów i wydawców jako potencjalni złodzieje, co wielu ludzi skutecznie zniechęca do zakupu gier.

04.06.2020 10:08
9.14
Procne
67
Generał

Dharxen
Jest to spowodowane tym, że na steamie jest masa śmieci, które utrudniają wyszukiwanie gier
Co dla jednego jest śmieciem dla innego jest skarbem. Podobało mi się sporo gier, które dla innych byłyby śmieciami, a bez Steam nigdy bym ich nie znalazł. Także cieszę się, że na Steam jest taka różnorodność
Na GoGu działa to dużo sprawniej. Głównie dzięki temu, że jest tam mocna selekcja gier i byle co nie pojawia się w sklepie
Pytanie czy to rzeczywiście selekcja, czy też mali twórcy domyślnie chcą wydawać na Steam, albo po prostu na Steam jest łatwiej?
Z kolei na steamie nie ważne, co wpada, byle gabenowi się kasa zgadzała
Albo po prostu, tak jak Gaben nie raz mówił, nie chce się bawić w cenzurowanie i woli dać graczom wolność wyboru.

No to źle ci się wydaje. Steam uderzył głownie w uczciwych graczy, którzy chcą być właścicielami swoich gier, a nie je wypożyczać i być uzależnionym od korporacji, która w każdej chwili może odebrać ci dostęp do "twojego" konta i "twoich" gier. W piratów praktycznie nie uderzył
Ogólnie to zgadzam się z tym cytatem. Piraci maja w naturze niechęć do kupowania gier i nie zrobią tego nawet gdyby były za pół darmo.
Wydaje mi się, że to jednak Ty się mylisz, a zwłaszcza przeceniasz rynek używek.
Po pierwsze Steam daje DRM z pudełka, bez potrzeby implementowania innych rozwiązań, co może być sporym ułatwieniem dla wydawców.
Po drugie, może i zabezpieczenia Steam są słabe, ale dochodzimy do wspomnianej już kwestii wygody. Żeby złamać takie zabezpieczenia musisz szukać cracka po szemranych stronach czy torrentach, co już dla wielu jest niewygodne i ryzykowne.
Po trzecie, dochodzi tu masa problemów technicznych, niedostępność multiplayera, brak aktualizacji
Po czwarte, czasem potrzeba czasu by takiego cracka przygotować, a tytuły osiągają największą sprzedaż tuż po premierze.

Oczywiście, dla zatwardziałych piratów może i nie są to żadne problemy. Ale wydaje mi się, że tacy stanowią niewielką część wszystkich piratów. Dla większości (w tym dla mnie) dużo wygodniejsze jest kupienie gry na Steam niż bujanie się ze ściąganiem pirata. Odkąd zacząłem korzystać ze Steama przestałem kompletnie używać torrentów

Wiesz, dlaczego Sony nawet nie myśli o wprowadzeniu przypisywania gier do konta i zniszczeniu rynku używek?
Tutaj porównujemy do innego rynku. Gry na konsole kosztują dużo więcej niż pecetowe. Może w ten sposób wydawcy nadrabiają przychód stracony przy odsprzedaży używek? Jeśli tak, to wolę grać na PC w tańsze gry, których i tak nie odsprzedaję. Poza tym, czy na PS i xbox przypadkiem też nie ma przypisywania gier do kont, zwłaszcza takich gier kupowanych w onlinowym sklepie? Do tego stwierdzenie, że Sony straciłoby ponad połowę klientów jest baaaardzo odważne, i myślę, że błędne.

Jedynym sposobem na zniwelowanie piractwa jest brak DRM i uczciwe traktowanie klienta (Redzi udowodnili, że zabezpieczenia nie są potrzebne). Jak gra nie ma zabezpieczeń na GoGu, czy konsoli, to jestem gotowy na taką grę wydać więcej pieniędzy.
Wydaje mi się, że to trochę naiwne myślenie życzeniowe. Znakomita większość graczy ma gdzieś "uczciwe" traktowanie i myśli zupełnie inaczej niż Ty. Jakkolwiek Redzi chcą to ubierać, to uważam, że Wiedźmin odniósł sukces finansowy POMIMO, a nie DZIĘKI brakowi DRM.

Generalnie myślę, że mocno przeceniasz rynek używek, zwłaszcza na PC. Od lat wśród znajomych (także tych poznanych przez sieć) nie znałem nikogo, kto by odsprzedawał czy kupował używki na PC. Z pominięciem kont w grach online.
Za to znałem mnóstwo osób które albo korzystały z torrentów, albo pożyczały sobie i kopiowały gry. Także wydaje mi się, że próbujesz rozdmuchiwać problem, który jest znikomy. A to, że tak Cię te używki bolą świadczy bardziej, że należysz do bardzo wąskiego grona odbiorców, którymi mało kto się przejmuje

I na koniec - poświęciliśmy kilka postów czemuś co ma niewielki związek z tematem. Bo to, o co oskarżasz Steam robi też Epic. Wydaje mi się, że miałem już podobną rozmowę o tym, zapewne z Tobą. I wychodziło na to, że Steam był obwiniany za to, że zapoczątkował to, a pozostałe platformy były rozgrzeszane bo tylko kontunuowało to, co zaczął Steam. Obawiam się, że już samo to świadczy o pewnej irracjonalności tego całego zacietrzewienia.

04.06.2020 20:36
9.15
zanonimizowany1146443
59
Senator

Procne
Co dla jednego jest śmieciem dla innego jest skarbem. Podobało mi się sporo gier, które dla innych byłyby śmieciami, a bez Steam nigdy bym ich nie znalazł. Także cieszę się, że na Steam jest taka różnorodność

Sęk w tym, ze większość tych skarbów jest też na GoGu. Na dodatek nie trzeba ich długo szukać, bo niemal każda nowa gra jest wyświetlana przez jakiś czas na głównej stronie, a nawet jeśli nie tam, to na samym dole są aktualności, gdzie są informacje o wszystkich nowościach związanych z GoGiem oraz grami, które się w nim pojawiają.

Pytanie czy to rzeczywiście selekcja, czy też mali twórcy domyślnie chcą wydawać na Steam, albo po prostu na Steam jest łatwiej?

No na pewno jest łatwiej, bo wystarczy tylko dać w łapę gabenowi, a on z otwartymi ramionami przyjmie każdą, nawet najgorszą grę. Większość śmieci wychodzących na steamie nigdy nie wyszłaby na GoGu, dlatego właśnie tam je wydają. Jak ktoś stworzy dobrą grę, to może być pewny, że na GoGu będą chętni, żeby ją wydać. Zresztą nieprzypadkowo niemal każdy hitowy indyk z ostatnich lat pojawił się na GoGu.

Albo po prostu, tak jak Gaben nie raz mówił, nie chce się bawić w cenzurowanie i woli dać graczom wolność wyboru.

Gaben tak nie chce bawić się w cenzurowanie, że przez jakiś czas sam cenzurował visual novele lub nie wydawał ich wcale, podczas gdy taki Wiedźmin 3, w którym jest niemało golizny hulał sobie na steamie bez problemu. Dopiero po czasie policzył potencjalne zyski i zdjął cenzurę.

Wydaje mi się, że to jednak Ty się mylisz, a zwłaszcza przeceniasz rynek używek.

Nie sadze. Rynek używek ma na konsolach niebagatelne znaczenie. Gdyby nie możliwość szybkiej odsprzedaży gry po ukończeniu, to Sony nie miałoby takich wyników sprzedaży swoich gier w pierwszych tygodniach od premiery.

Po pierwsze Steam daje DRM z pudełka, bez potrzeby implementowania innych rozwiązań, co może być sporym ułatwieniem dla wydawców.

Dla wydawców tak, ale nie dla graczy.

Po drugie, może i zabezpieczenia Steam są słabe, ale dochodzimy do wspomnianej już kwestii wygody. Żeby złamać takie zabezpieczenia musisz szukać cracka po szemranych stronach czy torrentach, co już dla wielu jest niewygodne i ryzykowne.

Prawdziwy pirat wie, gdzie szukać i znalezienie odpowiedniej wersji gry z crackiem zajmie mu niewiele dłużej niż instalacja gry za pomocą steama. Z zabezpieczeniem się też nie będzie miał problemow.

Po trzecie, dochodzi tu masa problemów technicznych, niedostępność multiplayera, brak aktualizacji

W ostatnim czasie problemy techniczne są raczej domeną gier posiadających DRM, a nie piratów, które są tego pozbawione. Poza tym aktualizacje również pojawiają się szybko (też dawno nie sciągałem torrenta, ale pamiętam, że niektóre spiracone gry miały po kilka wersji w zależności od aktualizacji, więc to dla nich nie jest problem), a multiplater raczej ich nie obchodzi, chociaż na to tez mają swoje sposoby.

Po czwarte, czasem potrzeba czasu by takiego cracka przygotować, a tytuły osiągają największą sprzedaż tuż po premierze.

No tak, ale dla piratów to nie problem, bo w czasie oczekiwania na cracka mogą zagrać w 99,99% wszystkich gier, które kiedykolwiek wyszły na PC, więc jak najbardziej mają w co grać.

Oczywiście, dla zatwardziałych piratów może i nie są to żadne problemy. Ale wydaje mi się, że tacy stanowią niewielką część wszystkich piratów. Dla większości (w tym dla mnie) dużo wygodniejsze jest kupienie gry na Steam niż bujanie się ze ściąganiem pirata. Odkąd zacząłem korzystać ze Steama przestałem kompletnie używać torrentów

Żebyś się nie zdziwił, ilu takich ludzi jest. Polecam kiedyś sprawdzić z ciekawości, ile osób w jednym momencie udostępnia torrenta popularnej gry, która dopiero co wyszła. Piratów jest więcej, niż się wszystkim wydaje. a spadek piractwa to według mnie zwykła propaganda deweloperów, którzy szukają usprawiedliwienia dla wrzucania do gier syfu pokroju denuvo.

Tutaj porównujemy do innego rynku. Gry na konsole kosztują dużo więcej niż pecetowe. Może w ten sposób wydawcy nadrabiają przychód stracony przy odsprzedaży używek? Jeśli tak, to wolę grać na PC w tańsze gry, których i tak nie odsprzedaję. Poza tym, czy na PS i xbox przypadkiem też nie ma przypisywania gier do kont, zwłaszcza takich gier kupowanych w onlinowym sklepie?

Ceny gier już się niemal wyrównały. Na dodatek chwilę po premierze na konsoli można dorwać używkę w dużo niższej cenie niż w dniu premiery, więc argument o dużo tańszych grach na PC jest nieprawdziwy. Jakby tego było mało na pececie nie sprzedasz gry po jej ukończeniu i nawet jeśli ci się nie podobała, nie możesz nic z tym zrobić. Kasa poszła w błoto, a ty jej nie odzyskasz.

Tak, gry kupione cyfrowo na konsoli są przypisywane do konta, ale jakie to ma znaczenie, skoro wszystkie duże i średnie gry są dostępne w pudełku na płycie, która jet wolna od DRM i przypisywania do konta? Na pececie nie ma takiej możliwości. Teraz każda gra kupiona w pudełku na PC jest przypisywana do tego syfiastego steama. Nawet klasyki, które pierwotnie tego nie miały.

Do tego stwierdzenie, że Sony straciłoby ponad połowę klientów jest baaaardzo odważne, i myślę, że błędne.

Zdecydowana większość kupowanych gier na premierę na PS4 to wersje pudełkowe. Dopiero po czasie statystyka ta się wyrównuje, co jest spowodowane tym, że ludzie kupujący używki nie są wpisywani do statystyk. W rzeczywistości nadal najwięcej osób
na konsolach gra w gry w wersji pudełkowej i niemal każda z tych osób to potencjalnie utracony klient po wprowadzeniu przypisywania gier do konta. Ja jako fan pudełek w takim momencie ograniczyłbym się do kupowana gier na ostrych przecenach, tak jak to od kilku lat robię na PC, wiec zarabialiby na mnie dużo mniej (jeśli w ogóle bym takie gry kupował).

Do tego stwierdzenie, że Sony straciłoby ponad połowę klientów jest baaaardzo odważne, i myślę, że błędne.

Być może tak jest, ale nie zmienia to faktu, że sprzedali oni 50 mln kopii gry, która nie ma żadnych zabezpieczeń, co biorąc pod uwagę narrację największych wydawców, którzy są zwolennikami wrzucania wszelakiego DRMu do gier jest niewiarygodnym osiągnięciem, które takich ludzi powinno zastanowić, czy marnowanie kasy na ten syf ma dzisiaj jakikolwiek sens.

Generalnie myślę, że mocno przeceniasz rynek używek, zwłaszcza na PC. Od lat wśród znajomych (także tych poznanych przez sieć) nie znałem nikogo, kto by odsprzedawał czy kupował używki na PC. Z pominięciem kont w grach online.
Za to znałem mnóstwo osób które albo korzystały z torrentów, albo pożyczały sobie i kopiowały gry. Także wydaje mi się, że próbujesz rozdmuchiwać problem, który jest znikomy. A to, że tak Cię te używki bolą świadczy bardziej, że należysz do bardzo wąskiego grona odbiorców, którymi mało kto się przejmuje

Tu nie chodzi o sam rynek używek, ale o przypisywanie gier do konta. Brak tego rynku, to tylko efekt tego, że płyta z zakupioną grą jest bezwartościowa i nie da się takiej gry spzredać.

Boli mnie to, że kupowanie gier pudełkowych na PC straciło jakikolwiek sens, bo bardzo lubiłem to robić. Z tego powodu powoli przechodzę na konsole. Tylko one dają mi jeszcze taką możliwość i mam nadzieję, że będą mi dawały jeszcze przez długi czas.

I na koniec - poświęciliśmy kilka postów czemuś co ma niewielki związek z tematem. Bo to, o co oskarżasz Steam robi też Epic. Wydaje mi się, że miałem już podobną rozmowę o tym, zapewne z Tobą. I wychodziło na to, że Steam był obwiniany za to, że zapoczątkował to, a pozostałe platformy były rozgrzeszane bo tylko kontunuowało to, co zaczął Steam. Obawiam się, że już samo to świadczy o pewnej irracjonalności tego całego zacietrzewienia.

Nie ma w tym nic irracjonalnego. To normalne, że ten, kto zaczyna zawsze obrywa najmocniej. Poza tym Epic nie robi tego samego, tylko z tym walczy. Przecież steam nie zniknie w krótką chwilę. Ten proces będzie trwał jeszcze przez lata i to tylko pod warunkiem, że Epic rzeczywiście dogoni Valve w udziałach w rynku.

Owszem, rozmawiałem już parę razy na ten temat, ale czy było to z Tobą, to nie pamiętam. W końcu nie jestem jedynym przeciwnikiem steama i DRM na tym forum, choć niestety nadal jest nas stosunkowo mało.

05.06.2020 09:52
9.16
Procne
67
Generał

Dharxen Sorry, ale nie kupuję tego. Biorąc pod uwagę, jak przy każdej sposobności rzucasz mięsem w Gabena i jak emocjonalnie i osobiście podchodzisz do sprawy, ciężko brać Cię na poważnie.
Dla wydawców tak, ale nie dla graczy.
Oczywiście, że dla graczy też. To jest jeden z najmniej inwazyjnych DRM. Nie wymaga stałego połączenia z siecią. Nie zawiera procesów, które zawalają połowę procesora. Nie wymaga byś trzymał płytę w napędzie. Nie przypisuje gry do urządzenia i możesz sobie zagrać na czymkolwiek. Porównując do DRM sprzed Steama, ten jest wręcz niezauważalny, i bardzo wygodny dla graczy. Już nie licząc wszystkich innych pierdół niezwiązanych z DRM, które Steam ułatwia. Nigdy przed Steam nie byłem tak wolny z graniem w podróży. Bo albo musiałbym targać ze sobą płyty, ale szukać cracków do legalnych gier.

Prawdziwy pirat wie, gdzie szukać i znalezienie odpowiedniej wersji gry z crackiem zajmie mu niewiele dłużej niż instalacja gry za pomocą steama. Z zabezpieczeniem się też nie będzie miał problemow.

W ostatnim czasie problemy techniczne są raczej domeną gier posiadających DRM, a nie piratów, które są tego pozbawione. Poza tym aktualizacje również pojawiają się szybko (też dawno nie sciągałem torrenta, ale pamiętam, że niektóre spiracone gry miały po kilka wersji w zależności od aktualizacji, więc to dla nich nie jest problem), a multiplater raczej ich nie obchodzi, chociaż na to tez mają swoje sposoby.

No tak, ale dla piratów to nie problem, bo w czasie oczekiwania na cracka mogą zagrać w 99,99% wszystkich gier, które kiedykolwiek wyszły na PC, więc jak najbardziej mają w co grać.
Oj naciągane argumenty, "prawdziwi piraci", proszę Cię. Takich jest niewiele, coraz mniej, zresztą mało kto się nimi przejmuje, bo, jak sam stwierdziłeś, oni i tak będą piracić. Liczą się ci na granicy, którzy piracą, bo to jest łatwe i mogą zaoszczędzić, ale jakby co to są gotowi kupić. I często wystarczy, że przy każdej aktualizacji i poprawce gry będą musieli sami szukać aktualizacji cracka, męczyś się z torrentami, brak multiplayera, że będą musieli czekać X dni na scrakowanie gry (co z tego, że mają w co grać, skoro chcą grać w TO i TERAZ) by uznali, że wygodniej jednak będzie skorzystać ze Steama. Serio, zaczynasz brzmieć jakby piraci byli ostatnim bastionem obrony przeciw Steamowi.
poza tym Epic nie robi tego samego, tylko z tym walczy.
Niby w jaki sposób? EGS nie walczy z tym, tylko walczy ze Steamem. Biorąc pod uwagę Twoje zacietrzewienie na Steama, przyklaśniesz każdego, kto Steamowi dowali, nieważne w jaki sposób i za jaką cenę. Kilka akapitów wyżej używałeś argumentu, że część produkcji ze Steama jest dostępna na GOG. A EGS odbiera nawet to, bo pilnuje by produkcje nie były dostępne nigdzie indziej. To, o co obwiniasz Steam Epic robi jeszcze mocniej. Ale, jak już stwierdziłeś, każdy wróg Steama jest Twoim przyjacielem. Nie wiem, może Gaben zrujnował Ci życie (trochę brzmisz jakby kupowanie gier pudełkowych było sensem Twojego życia), albo rodzinę i jesteś teraz na krucjacie przeciw niemu. Bo jeszcze nie widziałem by ktoś tak emocjonalnie podchodził do szefa jakiejkolwiek firmy.

Boli mnie to, że kupowanie gier pudełkowych na PC straciło jakikolwiek sens, bo bardzo lubiłem to robić
Ale EGS tego nie naprawi. Czy w ogóle są jakiekolwiek produkcje pudełkowe, które się aktywuje na EGS?
Ale ok, jak już EGS zniszczy Steam i zajmie jego pozycję, robiąc to samo, albo i gorzej (myślisz, że byliby tu lepsi i zwróciliby się w stronę pudełek?), to co wtedy zrobisz? Odpoczniesz zadowolony, że zemsta była dopełniona? Czy zaczniesz wtedy walczyć z EGS?

post wyedytowany przez Procne 2020-06-05 09:53:43
06.06.2020 00:34
9.17
zanonimizowany1146443
59
Senator

Procne
Sorry, ale nie kupuję tego. Biorąc pod uwagę, jak przy każdej sposobności rzucasz mięsem w Gabena i jak emocjonalnie i osobiście podchodzisz do sprawy, ciężko brać Cię na poważnie.

Ja z kolei nie biorę na poważnie fanatyków Gabena, którzy nie widzą nawet największych wad jego beznadziejnej platformy, więc na jedno wychodzi.

Oczywiście, że dla graczy też. To jest jeden z najmniej inwazyjnych DRM. Nie wymaga stałego połączenia z siecią. Nie zawiera procesów, które zawalają połowę procesora. Nie wymaga byś trzymał płytę w napędzie. Nie przypisuje gry do urządzenia i możesz sobie zagrać na czymkolwiek. Porównując do DRM sprzed Steama, ten jest wręcz niezauważalny, i bardzo wygodny dla graczy. Już nie licząc wszystkich innych pierdół niezwiązanych z DRM, które Steam ułatwia. Nigdy przed Steam nie byłem tak wolny z graniem w podróży. Bo albo musiałbym targać ze sobą płyty, ale szukać cracków do legalnych gier.

Najwygodniejszym rozwiązaniem jest całkowity brak DRM. Z kolei pobranie cracka do zakupionej gry jest legalne, więc nie widzę w tym żadnego problemu. Zresztą są gry, w które bez pobrania cracka nie zagrasz w 1080p (NFS Underground 2, czy Most Wanted 2005) oraz takie, w których bez cracka nie odpalisz modów (poprzednia trylogia Tomb Raidera).

Serio, zaczynasz brzmieć jakby piraci byli ostatnim bastionem obrony przeciw Steamowi.

Yyy, nie. Po prostu stwierdzam fakt, że walka z piractwem jest całkowicie bezsensowna i szkodzi jedynie uczciwym graczom. Tu nie chodzi tylko o steama. Jakikolwiek DRM to zwyczajne gówno, którego nie powinno być. Skoro jesteś taki oporny i nie chcesz osobiście sprawdzić skali piractwa oraz wierzysz na słowo korporacjom, które tylko szukają usprawiedliwienia dla wciskania DRMu, to to już twój problem. Zresztą podobnie było z rzekomym zamknięciem zatoki. Ostatecznie wyszło na to, że na miejsce jednej domeny pojawiło się z 10 kolejnych. Gdyby piractwo rzeczywiście upadało, to nigdy by do czegoś takiego nie doszło.

Niby w jaki sposób? EGS nie walczy z tym, tylko walczy ze Steamem. Biorąc pod uwagę Twoje zacietrzewienie na Steama, przyklaśniesz każdego, kto Steamowi dowali, nieważne w jaki sposób i za jaką cenę. Kilka akapitów wyżej używałeś argumentu, że część produkcji ze Steama jest dostępna na GOG. A EGS odbiera nawet to, bo pilnuje by produkcje nie były dostępne nigdzie indziej. To, o co obwiniasz Steam Epic robi jeszcze mocniej. Ale, jak już stwierdziłeś, każdy wróg Steama jest Twoim przyjacielem. Nie wiem, może Gaben zrujnował Ci życie (trochę brzmisz jakby kupowanie gier pudełkowych było sensem Twojego życia), albo rodzinę i jesteś teraz na krucjacie przeciw niemu. Bo jeszcze nie widziałem by ktoś tak emocjonalnie podchodził do szefa jakiejkolwiek firmy.

Ale EGS tego nie naprawi. Czy w ogóle są jakiekolwiek produkcje pudełkowe, które się aktywuje na EGS?
Ale ok, jak już EGS zniszczy Steam i zajmie jego pozycję, robiąc to samo, albo i gorzej (myślisz, że byliby tu lepsi i zwróciliby się w stronę pudełek?), to co wtedy zrobisz? Odpoczniesz zadowolony, że zemsta była dopełniona? Czy zaczniesz wtedy walczyć z EGS?

Nie zastanawiało cię nigdy to, dlaczego pomimo wszelakiej cyfryzacji nadal możesz kupić nową płytę muzyczną, czy z filmem, która nie zawiera DRM i odpala się po samym włożeniu do napędu? Wiesz, że gry są tutaj wyjątkiem? To jest ewenement na skalę światową, że taka gówniana platforma okradająca konsumentów z ich własności w ogóle istnieje. Właśnie dlatego nie trawię steama (jest to główny winowajca obecnej sytuacji na PC), ale tak jak mówiłem, na szczęście na konsolach nadal jest normalnie, więc zdecydowałem się na nie przejść, a peceta zostawiam sobie do kupionych wcześniej gier, klasyków, no i darmówek.

Jeśli chodzi o ostatnie pytanie, to nie, nie będę walczył z EGS. W końcu wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Poza tym najprawdopodobniej byłbym już wtedy niemal 100% konsolowcem, który jedynie okazjonalnie kupiłby jakiegoś klasyka na GoGu, więc cały ten pecetowy sajgon przestałby mnie w ogóle interesować.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2020-06-06 00:45:40
06.06.2020 09:47
9.18
1
Procne
67
Generał

Dharxen
Mam wrażenie, że świat dzielisz na wrogów Gabena, jak Ty, oraz na fanatyków Gabena.

Nie zastanawiało cię nigdy to, dlaczego pomimo wszelakiej cyfryzacji nadal możesz kupić nową płytę muzyczną, czy z filmem, która nie zawiera DRM
Po pierwsze - a platformy streamingowe to co? One bardzo mocno pilnują żebyś nie mógł sobie pobrać muzyki / filmów. A nawet jeśli to w formacie uniemożliwiającym odtworzenie poza aplikacją.
Po drugie - tutaj jest inny target. Duża część kupujących nie ma komputera by sobie taki film czy muzykę zgrać. Do tego gry często celują w niższy segment wiekowy, gdzie konsument nie zawsze ma pieniądze na zakup.
Po trzecie muzyka i filmy też są piracone. Po prostu trudniej było je zabezpieczyć (co się teraz zmienia dzięki platformom streamingowym), bo do tego był potrzebny komputer.

Jeśli chodzi o ostatnie pytanie, to nie, nie będę walczył z EGS. W końcu wróg mojego wroga jest moim przyjacielem
Nie wiem co na to powiedzieć. Cały czas wyszukujesz argumentów na to dlaczego rynek cyfrowy jest zły, a potem mówisz, że tak naprawdę to Cię interesuje i po prostu chcesz dokopać komuś. Rozpamiętujesz i wyszukujesz argumenty dlaczego Steama i Gabena należy nienawidzić, ale te same argumenty już nie odnoszą się do kogokolwiek innego. Nie masz wrażenia, że jesteś po prostu zwykłym hejterem, który sobie znalazł wroga lata temu i po prostu w niego napiernicza? Wpisz sobie w goolu "fanatyk" i sprawdź jak bardzo to do Ciebie pasuje.

Słuchaj, może zapomnij lepiej o całym temacie o już więcej się w nim nie wypowiadaj. Takie pielęgnowanie urazy jest bardzo niezdrowe. Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu.

06.06.2020 18:17
9.19
zanonimizowany1146443
59
Senator

Procne
Mam wrażenie, że świat dzielisz na wrogów Gabena, jak Ty, oraz na fanatyków Gabena.

Nie, jest inaczej. Jest na tym forum wiele osób, które lubią steama, ale jednocześnie są świadomi jego wad. Ty, czy kęsik do nich nie należycie, bo wszelkie argumenty przeciw steamowi ignorujecie, dlatego dla mnie jesteście fanatykami.

Po pierwsze - a platformy streamingowe to co? One bardzo mocno pilnują żebyś nie mógł sobie pobrać muzyki / filmów. A nawet jeśli to w formacie uniemożliwiającym odtworzenie poza aplikacją.

W przeciwieństwie do steama muzyczne i filmowe platformy streamingowe nie wybiły tradycyjnej dystrybucji, także ten.

Po drugie - tutaj jest inny target. Duża część kupujących nie ma komputera by sobie taki film czy muzykę zgrać. Do tego gry często celują w niższy segment wiekowy, gdzie konsument nie zawsze ma pieniądze na zakup.

Nie wiem, skąd masz takie statystyki, ale całkowicie mijają się z prawdą. Ludzie korzystający z np. Netflixa wyłącznie na telefonie to zaledwie margines.. W przypadku platform muzycznych może jest ich trochę więcej, ale to nadal mniejszość.

Target wiekowy też jest identyczny. Muzyki słucha niemal każdy, a filmów dla dzieci jest równie dużo, co gier, jak nie więcej.

Po trzecie muzyka i filmy też są piracone. Po prostu trudniej było je zabezpieczyć (co się teraz zmienia dzięki platformom streamingowym), bo do tego był potrzebny komputer.

Są piracone, ale nie ma takich drakońskich zabezpieczeń. Poza tym w przeciwieństwie do użytkowników steama, użytkownicy muzycznych i filmowych platform streamingowych nie są oszukiwani i od początku wiedzą, że wykupują jedynie czasowy dostęp. W przypadku steama jest zupełnie inaczej, bo valve ma gdzieś konsumentów i po latach zmieniło sobie charakter platformy. O tym, że steam jest jedynie wypożyczalnią wie jedynie marny promil użytkowników. Poważna firma nie powinna do tego dopuścić.

Nie wiem co na to powiedzieć. Cały czas wyszukujesz argumentów na to dlaczego rynek cyfrowy jest zły, a potem mówisz, że tak naprawdę to Cię interesuje i po prostu chcesz dokopać komuś. Rozpamiętujesz i wyszukujesz argumenty dlaczego Steama i Gabena należy nienawidzić, ale te same argumenty już nie odnoszą się do kogokolwiek innego. Nie masz wrażenia, że jesteś po prostu zwykłym hejterem, który sobie znalazł wroga lata temu i po prostu w niego napiernicza? Wpisz sobie w goolu "fanatyk" i sprawdź jak bardzo to do Ciebie pasuje.

Słuchaj, może zapomnij lepiej o całym temacie o już więcej się w nim nie wypowiadaj. Takie pielęgnowanie urazy jest bardzo niezdrowe. Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu.

Nie mam pojęcia, jakie masz poglądy, ale załóżmy taką hipotetyczną sytuację. Nie trawisz urzędującego prezydenta, a twój opozycyjny kandydat nie wchodzi do drugiej tury. Wszedł za to inny, którego również nie lubisz, ale nie aż tak, jak urzędującego prezydenta. Na kogo zagłosujesz w drugiej turze?

Jeśli nadal nie rozumiesz sensu tego powiedzenia oraz tego, w jakim kontekście go użyłem, to spytaj się wujka google. On Ci pomoże.

02.06.2020 10:14
10
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Felo74
115
Konsul

Prawdę mówiąc to faktycznie jakbym nie miał tam żadnej biblioteki to pewnie prędko bym tam nie zawitał, tak samo jak prawie nigdy nie robię konta w jakimś randomowym sklepie w internecie, żeby kupić 1 przedmiot. Z drugiej strony to na co ludzie narzekają czyli żenujące braki w podstawowych funkcjach tego sklepu to fakt. Skutkuje to tym, że jak mam coś kupić za dokładnie te same pieniądze, a nawet te kilka zł dołożyć, żeby mieć takie funkcje jak choćby warsztat steama, to to zrobię... Epic powinien walczyć cenami, co byłoby realnym zyskiem dla graczy, a nie tytułami ekskluzywnymi, już dawno wyrosłem z jaranie się na granie na premierę, dla mnie poczekać rok to nie problem.

02.06.2020 15:21
10.1
Procne
67
Generał

Epic nie za bardzo może walczyć cenami bez wyłączności. Umowa między wydawcami a Steam wymaga by cena w Steam nie była wyższa niż w innych sklepach. Tak więc by dać niższą cenę w EGS wydawca musiałby wyjść ze Steam. A skoro już wyjdzie ze Steam, to Epicowi wcale nie zależy na tym by cena była niższa, wręcz przeciwnie.

Zapewne dlatego też promocje w EGS są realizowane w postaci kuponu rabatowego, pozwalającego ominąć wymogi Steama dot. ceny

02.06.2020 10:20
Troprzem
11
13
odpowiedz
Troprzem
58
Konsul

Według Tima Sweeneya
No nie wiem. Wolałbym to usłyszeć od jakiejś firmy analitycznej.

02.06.2020 10:26
iydem
😜
12
10
odpowiedz
iydem
66
Centurion

Fajny ten epic, taki programik do uruchamiania darmowych gierek ;)

02.06.2020 10:29
😒
13
8
odpowiedz
Murabura
161
Generał

Wszystko fajnie tylko niech zaczną ulepszać klienta Epic bo ten wciąż funkcjonalnością pozostawia wiele do życzenia...
Poza tym Sweeney to bardzo śliski gość i bez konkretnych danych nie wierzyłbym w jego ani jedno słowo.

02.06.2020 10:40
14
7
odpowiedz
7 odpowiedzi
Kamook
119
Generał

Bardzo dziwne, raz że wiadomość od samej platformy. Dwa, co to w ogóle oznacza? Że ich darmówki i wersje promocyjne dla serwisów i ifluencerów oraz mikrotransakcji z fortfight to 15% wszystkich transakcji na rynku PC? Czy, że sprzedaż na sklepie to 15% całej sprzedaży cyfrowej na PC? Bo w to drugie jakoś trudno mi uwierzyć. Kręcę się wokół forów skupiających graczy komputerowych i z tego co wiem po sobie i osobach odwiedzających te fora to nikt na epicu nie kupuje. Odbieram darmówki, ale żeby wydawać hajs na upośledzone wersje gier bez aczików i forów, to chętnych nie widziałem. Ewentualnie gry ubi, gdzie potem grę można uruchomić bez epica i grać na ulpayu, który ma chociaż acziki.

02.06.2020 11:06
Troprzem
14.1
Troprzem
58
Konsul

Są ludzie, których nie interesują "acziki" i nie odwiedzają forów branżowych. Domyślam się, że najwięcej rynku jak na razie Epic zgarnął w Stanach. Możliwe, że tamtejsi gracze mają inną mentalność niż ci w Polsce i nie jest to dla nich aż taki problem kupić grę w innym sklepie niż zazwyczaj. Ja osobiście kupiłem tam jak na razie około 10 gier. Przy odpowiednim zgraniu promocji i kuponu można bardzo tanio nabyć naprawdę dobre gry.

02.06.2020 11:24
😂
14.2
zanonimizowany705511
29
Konsul

żeby wydawać hajs na upośledzone wersje gier bez aczików
Acziki to tylko dodatek i to do platformy. Jak ludzie grali w gry przed erą steam? :D
Przecież nie było platform, a nie była i był to PC ;)

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 11:38:25
02.06.2020 13:37
14.3
1
Kamook
119
Generał

Troprzem Domuru - Nie chodzi o acziki same w sobie, ale o standard za jaki płacisz. Kupujesz auto bo ma radio? Nie, to dodatek, ale jeżeli masz wybór między identycznymi modelami w tej samej cenie z radiem i bez to jakie wybierzesz? Albo jak będziesz się czuł gdy wszyscy wokół jeżdżą xboxami, plejakami i sztimami z radiem a ty jedziesz autem Epica bez radia, klimy i bagażnika? Jedzie, jedzie, przecież tak samo dotrzesz tam gdzie potrzebujesz każdym z nich.

post wyedytowany przez Kamook 2020-06-02 13:39:18
02.06.2020 13:59
14.4
zanonimizowany1277131
21
Pretorianin

Człowieku, gra to gra, po co mi jakieś inne głupoty. Na te osiągnięcia w ogóle nie zwracam uwagi. Ostatnio w świetnej cenie był Control czy State of Decay 2. Na Steamie tego nie uświadczysz.

02.06.2020 14:09
14.5
1
Kamook
119
Generał

Arczi25 - Na sztimie nie uświadczysz świetnych cen? :) Mijasz się z sednem wypowiedzi, przyznałem że gra to gra, powiedziałem tylko, że na epicu odstajesz wersje tej samej gry upośledzoną względem pozostałych.

02.06.2020 14:31
14.6
zanonimizowany1277131
21
Pretorianin

Kamook
Kupiłem na Epic The Crew 2, The Division 2 i Ghost Recon: Breakpoint za niecałe 100 zł. Na Steamie musiałbym wydać za te gry kilka razy tyle. Wyprzedaże na Steamie to jakaś parodia, najczęściej okazyjnie można kupić tylko jakieś indyki.

02.06.2020 15:30
😂
14.7
zanonimizowany705511
29
Konsul

Kamook Ale ja płace za grę. Kolejne bezsensowne analogie. Mylisz produkt=gra=samochód ze sklepem. Promocje są praktycznie identycznie ale to bon epica robi różnice dlatego taniej na steam nie kupicie. Osobiście to bym wolał wyłączyć te osiągnięcia bo tylko przeszkadzają w grze. Przecież gra jest identyczna co wy teraz próbujecie wmówić, że gra wydana na epic jest gorsza od gry wydanej na steam? Listości

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 15:32:40
02.06.2020 10:53
Metaverse
15
1
odpowiedz
16 odpowiedzi
Metaverse
63
Senator

sukces jest zasługą dobrej, agresywnej strategii;
To jest porazka a nie sukces bo wiekszosc tego udzialu pochodzi z tego co zostalo rozdane a taka strategia jest o kant dupy rozbic. Przy takich mozliwosciach finansowych Epic powinien miec juz teraz wiekszy udzial i na podstawie tego co faktycznie sprzedal konkurujac cenami. Kupony to pierwszy dobry krok w tym kierunku teraz niech jeszcze poprawia funkcjonalnosc bo na razie maja tylko "programik do uruchamiania darmowych gierek" jak napisal iydem.

02.06.2020 10:57
plomba_lubi_zabawe
😂
15.1
plomba_lubi_zabawe
70
Konsul

Marnujesz się tu na GOLu, powinieneś zostać co najmniej ich doradcą, albo prezesem, dopiero byś im ułozył strategię, lepszą od ludzi którzy mają w tym doświadczenie.

02.06.2020 11:02
15.2
1
zanonimizowany1186006
24
Pretorianin

plomba_lubi_zabawe
Kto nigdy nie skrytykował naszego rządu, który wie co robi niech pierwszy rzuci kamieniem.
To przecież ludzie co znają się na rzeczy. Mają świetnych doradców.

A Nokia ignorując dotykowe telefony także miała świetnych doradców.
To samo z Atari. Świetni doradcy, dzięki którym karty z E.T. poszły pod piach.

02.06.2020 11:27
15.3
zanonimizowany705511
29
Konsul

Tylko prywatna firma myśli długoterminowo a rząd nie myśli wcale chyba, że o własnych korycie. Taki marketing, nie każdy musi to rozumieć i jak widać nie każdy to rozumie ;)

02.06.2020 11:30
15.4
zanonimizowany1186006
24
Pretorianin

Domuru
A to już czysta subiektywna opinia ;)
Zadaniem państwa i zadaniem firmy jest przeżyć jak najdłużej z jak największym profitem. ;)
Nie różnią się pod tym względem.

I jak mówiłem, Atari tworząc karty do E.T. myślało długoterminowo. Stworzyło więcej kartridży niż sprzedali konsol.
Ot, taki marketing. Nie każdy musi rozumieć. ;)

02.06.2020 11:34
TyGadzieTy
😜
15.5
3
TyGadzieTy
26
Pretorianin

LKD-Luke tylko porównanie takie trochę z czapy, bo rząd rządzi się swoimi prawami (często tam walka dotyczy władzy a nie dobra narodu i trzeba być ślepym by tego nie widzieć)...

Druga sprawa wytykanie Atari czy Noki, co jak co, ale polecam poczytać jak wygląda zarządzenie taką firmą, polecam chociażby książkę "Wojny Konsol" która bardzo ładnie przedstawia starania zarządu Segi. Firmy często podejmują ryzykowne i trudne decyzje. A to czy strategia będzie zła często jest ocenianie po latach, więc trochę słaba obrona kolegi Metaverse. :-P

02.06.2020 11:36
15.6
zanonimizowany705511
29
Konsul

Subiektywna opinia? XD To zadaniem państwa czy rządu? Rząd zawsze będzie a firma, która nie ma przychodów upadnie. Poza tym rząd nie ma swoich pieniędzy to o czym my mówimy?

02.06.2020 11:43
15.7
2
zanonimizowany1186006
24
Pretorianin

TyGadzieTy
(często tam walka dotyczy władzy a nie dobra narodu i trzeba być ślepym by tego nie widzieć)...
Ślepy nie jestem i to widzę.
Co nie znaczy, że w firmie takiego czegoś nie ma.
https://forsal.pl/artykuly/895170,nepotyzm-w-prywatnych-firmach-to-normalnosc.html

Firmy często podejmują ryzykowne i trudne decyzje. A to czy strategia będzie zła często jest ocenianie po latach
Jaką jest na przykład rozdanie około 115 gier za darmo. W tym ostatnio dużych ryb.
Czy to będzie opłacalne to się dowiemy za parę lat. Zaś plomba_lubi_zabawe już dziś wyśmiewa innych, bo mają inne zdanie. Inne zdanie co do ryzykownej akcji, która nie wiemy jak się skończy.
Może on ma rację, a może Epic. Who knows.

02.06.2020 11:47
15.8
1
zanonimizowany1186006
24
Pretorianin

Domuru
Mówiąc rządu mam na myśli jak państwo prosperuje.

Rząd zawsze będzie, ale pieniądze rządowe nie. Zadłużenie kraju? Dodrukowanie i inflacja? Znaczenie waluty? Ktoś coś?

No na przykład może nie skończyć jak Wenezuela, która może co najwyżej podcierać się banknotami niż kupować papier, bo taniej wyjdzie. XDDDD

Albo mierzyć by być jak USA co nawet Sony woli przełożyć swoją konfę, bo zamieszki.

Ale co tam... W rządzie nieudacznicy i tak ma być. XDDD

post wyedytowany przez zanonimizowany1186006 2020-06-02 11:51:24
02.06.2020 11:53
15.9
zanonimizowany705511
29
Konsul

No i jak to się ma do prywatnej firmy i jej marketingu? Wszystko co państwowe działa gorzej niż prywatne. Pieniądze zawsze będą ale będą mniej warte. Marketingowcy dostają masę kasy za swoją robotę a to dlatego, że są tego warci. Porównaj firmę do firmy. A nie rząd do firmy bo to jest po prostu śmieszne.

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 11:54:43
02.06.2020 11:59
15.10
1
zanonimizowany1186006
24
Pretorianin

Domuru
A to, że firma może sobie istnieć, ale będzie cieniem samej siebie przez decyzje podjęte przez świetnych marketingowców. Vide Atari, które miało kiedyś duży kawałek rynku konsol.

Państwo będzie istnieć, ale będzie cieniem dawnej siebie. Vide Wenezuela, która z krainy mlekiem i miodem płynąca (sprzedaż ropy), teraz musi radzić sobie z ogromną inflacją.

Ktoś przecież musiał doradzić im, że coś takiego powinno zadziałać.
Jak Hugo Chávez coś ustanawiał, to nie dlatego że tak wymyślił, tylko doradcy tak mu doradzili.
Jak prezes Atari coś postanowił to nie dlatego, że "I have a dream", tylko chłodne kalkulacje i doradztwo pomogło.

Widzisz te same schematy, czy mam sięgnąć po obrazkowe pismo?

post wyedytowany przez zanonimizowany1186006 2020-06-02 12:01:38
02.06.2020 12:06
15.11
zanonimizowany705511
29
Konsul

Rozumiesz, że w rządzie chodzi o władzę? Gdyby chodziło o stworzenie dobrobytu to by nie wygrali wyborów? Bo ludzie nie myślą i jak słyszą, że trzeba pracować to ich bolą serduszka. A z pracy bierze się dobrobyt a nie z rozdawania zrabowanych pieniędzy. Celem prywatnej firmy jest chęć wzbogacenia się. Często podejmuje się ryzyko i często nie można przewidzieć wszystkiego jak np. ostatnie zamieszki w USA. Ale jak widzę GOL'owych asów, którzy pozjadali wszystkie rozumy świata i pouczają ludzi, którzy się tym profesjonalnie zajmują to mnie po prostu bawi. Wystarczy zobaczyć, że jest to opłacalne bo wielu inwestorów inwestuje w epica i to nie małe pieniądze.

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 12:12:22
02.06.2020 12:19
TyGadzieTy
15.12
TyGadzieTy
26
Pretorianin

LKD-Luke
Fajny artykuł, mówi on o nepotyzmie w firmach prywatnych, ale w sumie potwierdza to tylko o tym czym mówiłem. W rządzie ludzie walczą za wszelką cenę o władzę, kosztem nas wszystkich. Nepotyzm w firmach prywatnych? No cóż jeżeli bym był na stanowisku dyrektora, to mógłbym zatrudnić jakiegoś znajomego na wolne stanowisko bo wiem że mnie nie zawiedzie. Zresztą cytat z artykułu do którego dałeś linka:

"Problem w tym, że wzorce z rynku prywatnego, czyli szukanie pracy przez kontakty, tak doskonale wprowadziliśmy do sfery publicznej, o czym w swoim piątkowym artykule na łamach DGP napisała Mira Suchodolska. A o ile w prywatnym biznesie kumoterstwo czy nepotyzm mogą być zwyczajnie opłacalne, to już w przypadku sfery publicznej takie zachowanie jest niedopuszczalne, ponieważ prowadzi do zawłaszczania państwa przez sitwy i koterie, którym takiego prawa nikt nie dawał, a za brak ich kompetencji zapłacimy wszyscy."

Jednak kolesiostwo to jedna sprawa, a podejmowanie decyzji o przyszłości firmy/państwa to druga. Jeżeli chodzi o firmy to podejmują one decyzję bardziej racjonalnie uwzględniając wiele czynników (co i tak nie zawsze daje efekt zamierzony bo nikt nigdy nie da Ci 100% gwarancji że dana strategia wypali). W przypadku państwa rządzący podejmują decyzje, głównie na to jak to wpłynie na ich poparcie.

plomba_lubi_zabawe wyśmiał Metaverse bo to jego wypowiedź brzmiała tak jakby wiedział, co będzie za X czasu. Dlatego wyśmiał go że, faktycznie specjalista z GOLa powinien zostać zatrudniony w EGS, bo już ZNA wynik strategii. Tak jakby Epic nie brało i takich głosów pod uwagę...

02.06.2020 12:53
Metaverse
15.13
Metaverse
63
Senator

Domuru widze ze negatywne opinie na temat strategii Epic odbierasz tak personalnie jakbys tam pracowal albo inwestowal i zostal tu przez kogos na forum pouczony:D
Dlaczego niby nie mozna porownywac rzadu do firmy? Wiadomo ze nie jest to 1:1 ale pewne analogie istnieja. Np. nasz rzad rozdaje 500+ i widze ze to przekonuje wiele osob zeby na nich glosowac. Epic rozdaje gry ale czy to przekonuje graczy zeby tam kupowac? Mnie na pewno nie. Kupuje tylko jesli jestem zmuszony eksem albo gdy mi sie to bardzo oplaca dzieki kuponowi co zdarzylo sie dotad tylko raz. Jesli cena jest podobna kupuje na steam albo gog. Nie nazwalbym tego sukcesem Epic i tylko dzieki kasie z Fortnite moga sobie dalej prowadzic swoja dzialalnosc charytatywna.

post wyedytowany przez Metaverse 2020-06-02 12:54:56
02.06.2020 13:01
15.14
zanonimizowany705511
29
Konsul

Domuru widze ze negatywne opinie na temat strategii Epic odbierasz tak personalnie jakbys tam pracowal albo inwestowal i zostal tu przez kogos na forum pouczony:D
Po czym to wnioskujesz?
Po prosu głupie porównanie rządu do prywatnej firmy. Rząd rozdaje za cudze pieniądze a epic rozdaje na swoje. Już napisałem, że w rządzie chodzi o władze a nie o dobrobyt. Nie tylko dzięki kasie z fortnite ale też dzięki inwestorom :D No i unreal engine umacnia swoją pozycje na wielu rynkach.

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 13:02:41
02.06.2020 13:29
Metaverse
15.15
Metaverse
63
Senator

Domuru nie chodzi mi tu o pochodzenie kasy ktora sie rozdaje tylko o rezultat. Naszemu rzadowi sie to jak widac oplaca bo utrzymuje wladze a Epic to nadal "programik do uruchamiania darmowych gierek" i gadanie o 15% udziale tego nie zmienia. Moze za kilka lat takiego doplacania do interesu przyniesie to jakis rezultat. Jak ktos ma kase z innego zrodla to moze tak ciagnac w nieskonczonosc, tym lepiej dla graczy ktorzy z tego korzystaja.

02.06.2020 15:24
15.16
zanonimizowany705511
29
Konsul

Cel i rezultat jest inny. Cel rządu to utrzymać się u władzy a rezultat to inflacja, bezrobocie itp. Cel epica to chęć zarobienia hajsu a rezultatem jest obecnie długoterminowe inwestycje.

02.06.2020 11:18
👍
16
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany1309503
14
Pretorianin

W koncu Steam ma realna konkurencje, a to oznacza zloty czas konsumenta. Z jednej strony EPIC juz zalewa nas swietnymi darmowkami (gry AAA, premiery, kompletne serie, uznane indyki) z drugiej Steam bedzie musial w koncu na to jakos odpowiedziec. Na wojnie cenowej juz mozna sporo zyskac, 40 zlociszowe kupony z EPICa to swietny sposob na uzupelnienie kolekcji, a nawet jesli komus przeszkadza sam EPIC, to moze kupic gre ktora i tak dziala przez Origin/Uplay i nic na tym nie traci. Oby bili sie jak najdluzej i jak najzacieklej.

02.06.2020 11:28
👍
16.1
zanonimizowany705511
29
Konsul

No dokładnie, wolny rynek dobra rzecz, każdy na tym skorzysta. A jak ktoś chce to niech wróci pamięcią albo wygoogla sobie jak wyglądała gastronomia w PRL a jak wygląda teraz. I czy ktoś chciałby wracać do gastronomi za PRL?

02.06.2020 12:50
16.2
3
zanonimizowany1113196
68
Generał

W koncu Steam ma realna konkurencje
gog.com? Innej "realnej konkurencji" nie widzę.

02.06.2020 13:43
16.4
zanonimizowany1146443
59
Senator

Z całym szacunkiem dla GoGa, ale nie jest on realną konkurencją ani dla steama, ani nawet dla EGS i mowię to jako fan tej platformy. Przez politykę DRM-FREE nadal jest zbyt niszowy wśród największych wydawców, a przecież takie gry przyciągają najwięcej graczy. Owszem, pojawia się ich coraz więcej (ostatnio Metro Exodus, Deus Ex Mankind Devided, czy Prey, a trochę wcześniej cała seria Dishonored i Wolfenstein), ale to wciąż za mało i niestety trochę zbyt późno.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2020-06-02 13:43:40
02.06.2020 13:55
16.5
zanonimizowany1309503
14
Pretorianin

No i jakos nikt nie bojkotuje gier na Steam dlatego ze nie wyszly tez na GoGu, chociaz jak sie porozmawia z ludzi to wlasnie offline instalatory i DRM Free robia z niego najlepsza platforme.

02.06.2020 14:45
16.6
zanonimizowany705511
29
Konsul

Podwójne standardy i hipokryzja, też nie zarzucam tego steam ale bawi mnie jak ktoś to zarzuca epicowi a jednocześnie broni w jakiś pokrętny sposób steam :)

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 14:48:49
02.06.2020 11:20
17
odpowiedz
BeF1990
55
Centurion

Ja tam nie wiem o co cały ten żal dupy? Pamiętam jak Epic zaczął rozdawać darmówki jakieś dwa lata temu. Olalem sprawę bo pomyślałem sobie "a co tam mogą dać za darmo?", jakieś pierdołki aby zachęcić ludzi. Mam już Steam, GOG, kilka gier na Origin, do tego jeszcze Uplay i Blizzard - i tak już tego wszystkiego za dużo. No ale jak zaczęły się pojawiać coraz fajniejsze gry, to już mnie trochę zaczęło uwierać. Wytrwale jednak sobie wmawiałem, że i tak bym przecież w te gry nie zagrał, a takie Shadow Tactics, Mutant Year Zero, Kingdom Come, czy Superhot mogę sobie zawsze kupić na Steam lub GOG w okazyjnych cenach.

Bańka pękła jednak po GTA5, Civ6 i ostatnich Bordelands, są to tytuły, w które nie grałem, a na które miałem ochotę. Stwierdziłem, dobra nie ma co dużej zwlekać, w końcu to ja na tym trace, bo zamiast mieć te gierki na kolejnej platformie, to nie mam ich wcale.

Na dzień dziecka odkupiłem sobie konto na Allegro z ponad 90 grami. Teraz regularnie zamierzam uzupełniać kolekcje o nowe tytuły. Cały bałagan z tymi wszystkimi launcherami i grami na różnych platformach rozwiązuje również GOG GALAXY 2.0. Praktycznie wszystkie gry mam teraz w jednym miejscu i szczerze mówiąc przy kupnie kolejnych gier będę się kierował przede wszystkim ceną. Gdzie będzie najtaniej tam będę kupował, choć nie ukrywam, że największy sentyment mam do GOGa.

02.06.2020 11:48
|13|
😂
18
2
odpowiedz
|13|
77
walas85

Deweloper przekonuje też, że rozdawanie darmowych gier przynosi wymierne korzyści nie tylko graczom, ale i producentom.

Od samego początku pisałem, że bez darmowych gier (wypełnienia biblioteki graczy) nie maja szans by istnieć na tym rynku.

A co innego mogłoby przyciągnąć graczy do tej właśnie platformy jak nie darmowe tytuły?

Wykupione na określony czas tytuły ekskluzywne? - To wymuszenie, nie zachęta.

Ceny gier? - Nie bardzo...

Sama platforma? - bez żartów ...bo nie ma z kogo brać przykładu i nie wiedzą czego oczekują gracze, lub jakich elementów w niej brakuje? prace idą tak opornie że to chyba amatorzy robią.

post wyedytowany przez |13| 2020-06-02 11:51:05
02.06.2020 12:04
Ignazzio
19
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Ignazzio
66
Konsul

Wszystko ładnie pięknie ale za wprowadzenie na rynek pecetowy wykupywania ekskluzywności powinni zostać zbojkotowani przez branżę. Niestety, jako że branża jest pazerna nic tylko czekać aż ten rak zacznie się rozrastać na inne platformy. Byłoby fajnie gdyby Steam, GoG i inni dogadali się z Microsoftem i zbudowali jedną, systemową platformę wymuszającą na innych udział (tylko Micro jest w stanie to zrobić) bo rynek PCtowy to obecnie dramat jeśli chodzi o rozdrobnienie dystrybucji.

02.06.2020 12:24
|13|
😃
19.1
2
|13|
77
walas85

Byłoby fajnie gdyby Steam, GoG i inni dogadali się z Microsoftem i zbudowali jedną, systemową platformę

Nie lepiej wprowadzić klucz uniwersalny gry, na zasadzie co mamy możliwość zaobserwować przy niektórych growych produkcjach w edycji pudełkowej, gdzie masz klucz w pudełku - jednakże aby przekształcić go w użyteczny klucz na dana platformę trzeba go zdekodować w systemach jak NOBOX.

Rejestrujesz się na platformę, wpisujesz klucz z pudełka, poniżej masz do wyboru (jak w przypadku płatności internetowych) platformę na która ten klucz chcesz zarejestrować i tam grać.

Jednorazowa czynność (jednorazowa aktywacja), i grasz tam gdzie chcesz, bez wymuszenia, że musisz grać "tylko u nas".

02.06.2020 16:52
Ignazzio
19.2
1
Ignazzio
66
Konsul

|13| Całkiem fajny pomysł. Wydaje mi się że zupełnie zabiłby sens istnienia więcej niż jedna platform ale to w zasadzie pozytywna rzecz. Poza GOG Galaxy nie ma póki co niestety żadnych prób ujednolicania rynku a GOG niestety jest na to za mały.

02.06.2020 12:21
Butryk89
😂
20
7
odpowiedz
Butryk89
151
Senator

Według Tima Sweeneya

Aż mi się przypomniało "Tata, a Marcin powiedział".

02.06.2020 12:44
kęsik
😒
21
odpowiedz
7 odpowiedzi
kęsik
148
Legend

Nie, ludzie błagam, ja rozumiem że jacyś forumowi fanatycy mają Sweeneya za autorytet ale przecież ten człowiek to jest Trump PC gamingu. Takie głupoty jakie on wali to można z naszym kochanym Alexem porównywać. Hipokryta w najczystszej postaci. EGS żadnego sukcesu nie odniósł i widać to po liczbach za zeszły rok. W tym roku jak na razie widać że EGS raczej się powoli będzie zwijał niż jakieś sukcesy osiągał. Przypominam ze rozdawnictwo darmowych gierek miało trwać rok, zostało przedłużone bo Epic nie osiągnął tego co chciał w pierwszym roku. A teraz widzimy dosyć agresywne rozdawnictwo co pokazuje że niczego nie osiągnęli więc próbują jeszcze kolejne masy gotówki wpakować. Szkoda tylko ze wpakowywują je nie tam gdzie powinni. To nie działa, ludzie nie wydają pieniędzy w ich kiosku. Wygląda na to że niektórzy twórcy/wydawcy już z Epiciem współpracować nie chcą bo przebili się przez marketingowy bełkot i zobaczyli jakie Epic ma naprawdę podejście i ze więcej jest strat ze współpracy z nimi niż zysków. Albo wręcz używają Epica jako darmowej (zyskownej) reklamy do podbijania sprzedaży gry na innej platformie. Z tego co można wyczytać w internetach to już wiele dealów nie doszło do skutku właśnie przez politykę Epica i że teraz to raczej Epic błaga twórców aby wydawali grę także u nich aby jakieś grosze im spadły. Epic w dłuższej perspektywie nie jest w stanie utrzymać się na rynku, nie jest żadną konkurencją którą należałoby się przejmować. A przez niego ucierpieć mogą tylko ci mniejsi, nie Steam. Natomiast korzyści dla konsumentów nie ma absolutnie żadnych. No może łowcy okazji mają jakieś okazje ale do niczego dobrego dla rynku to nie doprowadzi. Prowadzi to jedynie do tego ze ludzie będą wydawać na gry mniej, stracą one na wartości jednocześnie zachowując pełną cenę co prowadzić może do mniejszych zysków.

post wyedytowany przez kęsik 2020-06-02 13:01:48
02.06.2020 13:31
😂
21.1
zanonimizowany705511
29
Konsul

Jeśli niczego nie osiągnęli i nie jest żadną konkurencją którą należałoby się przejmować to czemu się przejmujesz? Przez bon ma o 40 zł lepsze oferty niż steam czy inna platforma ;)

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 13:31:43
02.06.2020 13:36
Marder
😁
21.2
6
Marder
249
Senator

Natomiast korzyści dla konsumentów nie ma absolutnie żadnych.
Jak bym kupił Civ6 za 257 zł na Steam to rzeczywiście miałbym korzyść i satysfakcję moralną że wydałem porządnie swoje pieniądze bo zarabiam miliony i nie mam co z nimi robić. A teraz taki zły Epic zepsuł wszystko i wszyscy na tym ucierpią :)

02.06.2020 13:58
😂
21.3
zanonimizowany1146443
59
Senator

Nie wiem,czy jesteś tego świadomy (po twoich komentarzach na temat EGS odnoszę wrażenie, że nie), ale to właśnie dzięki EGS na steamie w ogóle pojawią się takie nowości, jak program lojalnościowy, z którego pewnie jako wierny fanboj chętnie skorzystasz. To właśnie EGS zmusił valve do ruszenia swojego leniwego tyłka. Gdyby nie oddech na plecach ze strony Epica valve nadal miałoby gdzieś rozwój swojej beznadziejnej platoformy.

02.06.2020 14:19
21.4
1
zanonimizowany705511
29
Konsul

No i na tym głównie konkurencja polega, że żadna firma nie stoi w miejscu tylko się rozwija i wzajemnie napędza.

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 14:20:05
02.06.2020 14:29
kęsik
😒
21.5
kęsik
148
Legend

Jak bym kupił Civ6 za 257 zł na Steam to rzeczywiście miałbym korzyść i satysfakcję moralną że wydałem porządnie swoje pieniądze bo zarabiam miliony i nie mam co z nimi robić. A teraz taki zły Epic zepsuł wszystko i wszyscy na tym ucierpią :)

A przeczytałeś dalej?

To właśnie EGS zmusił valve do ruszenia swojego leniwego tyłka. Gdyby nie oddech na plecach ze strony Epica valve nadal miałoby gdzieś rozwój swojej beznadziejnej platoformy.

No tylko że gadasz głupoty jak zawsze. Valve nigdy nie było leniwe i każdego roku cały czas coś na Steamie ulepszało i/lub dodawało na długo zanim jakiś Epic się otworzył. Z faktami nie wygrasz hejterze.

Domaru nie pisz do mnie, bo nie widzę twoich postów, jesteś w ignorowanych więc nie dziw się że ci nie odpisuję na te twoje prowokacje.

post wyedytowany przez kęsik 2020-06-02 14:37:24
02.06.2020 14:34
21.6
zanonimizowany705511
29
Konsul

Przecież Valve odkąd epic się pojawiło i zrobił alyx i jakiś nowy wygląd sklepu, teraz umowa ekskluzywna z mafia, nie mów, że gada głupoty jak ty jak zawsze gadasz głupoty i manipulujesz faktami. Wcześniej siedziało na tyłku i prawie nic nie robiło, teraz się dopiero obudzili.
Z faktami nie wygrasz hejterze.
Przecież to ty jesteś człowieku hejterem. Jakie głupoty niby Tim opowiada? Jak można być takim fanatykiem jednej platformy.
Kiedy pojawiła się konkurencja to nagle fanatykom się to nie podoba bo ich zdaniem konkurencja jest wtedy kiedy jest dużo mniejsza od steama...

post wyedytowany przez zanonimizowany705511 2020-06-02 14:38:33
02.06.2020 15:43
😂
21.7
1
zanonimizowany1146443
59
Senator

kęsik
No tylko że gadasz głupoty jak zawsze. Valve nigdy nie było leniwe i każdego roku cały czas coś na Steamie ulepszało i/lub dodawało na długo zanim jakiś Epic się otworzył. Z faktami nie wygrasz hejterze.

No nie, wcale. To ciekawe, skąd niby wzięła się taka stagnacja w rozwoju steama, który z roku na rok działa oraz gorzej? Gdyby wcześniej pojawiła się taka konkurencja, jak EGS, to być może steam nie byłby dzisiaj takim syfem, jakim od wielu lat jest.

Możesz mnie nazywać hejterem, ale prawda jest taka, że mam poważne powody mojej niechęci do steama i całego valve, o których zresztą już ci wielokrotnie pisałem, ale ty jak zwykle je ignorujesz i twierdzisz, że to nie prawda. Skoro to nie valve przyczyniło się do upadku rynku używek i popularyzacji okradania graczy z zakupionej własności, to kto niby to zrobił? Święty Mikołaj? xD

02.06.2020 14:02
raveenn
22
3
odpowiedz
raveenn
86
Pretorianin

OMG czy wy musicie sobie dorabiać jakieś ideologie, zajmijcie się swoim życiem swoimi problemami, a gry maja dawać radość i przyjemność z obcowania z nią no chyba nie checie powiedzieć, ze podniecacie się "lanczerem" czy innymi duperelami liczy się gra jesłi jej nie będzie po co Ci lancher itp? To nie wazne Steam, Epic czy GoG wszystkie te i inne platformy zostały stworzone w tym samym celu sprzedawać i zarabiać nawet jak Epic daje coś za darmo to zapewne więcej sprzedaje niż sprzedawał przed dodawaniem darmówek...
Steamowe achivmenty i inne pierdoły to dobre dla 10/15 latków, a gracze to od 18-100 lat, bo oni w znakomitej większości mają już swoje dochody i to jest target nawet jak gra dzieciak to musi sępić od mamusi czy tatusia kase na giere czy bierze z kieszonkowego jak ma.
Ciesz się darmówkami, sam przytuliłem na Epicu GTAV super sprawa zaoszczedziłem 50 dych. nie chesz to graj na steamie z kumplami.
Za drogo źle za darmo źle ludzie pooknijcie się w te puste sagany... i tak nikt z nas nie ma wpływu na branże gier jedynie w minimalnym procencie swoim wyborem, ewentualnie portfelem.

post wyedytowany przez raveenn 2020-06-02 14:03:51
02.06.2020 14:59
kalol27
😒
23
odpowiedz
kalol27
20
Legionista

Zbieram u nich darmowe gierki od dawna, więc chciałem coś u nich kupić aby dać im zarobić, ale żywcem nie ma co.
Biblioteka bardzo uboga i nie ma nawet na co wykorzystać tego kuponu 40zł, bo nie ma koszyka w którym mógłbym wrzucić kilka tańszych indyków aby przekroczyło MWZ.
Chciałem kupić dodatek do AC Odyssey, ale nie można kupić samego dodatku, a podstawkę mam przez Uplay/Steam, więc lipa, nic nie zarobili.

post wyedytowany przez kalol27 2020-06-02 15:01:34
02.06.2020 16:13
santos
😐
24
odpowiedz
santos
12
Chorąży

Nie wiem, co o tym wszystkim sadzić.

post wyedytowany przez santos 2021-01-14 17:57:09
02.06.2020 16:54
A.l.e.X
😂
25
odpowiedz
1 odpowiedź
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Tim jest miliarderem i ma narzędzia do analizy w tym firmy zewnętrze, wy dalej się zastanawiajcie jak to jest że on jest miliarderem i wie a wy nie wiecie i miliarderami nie jesteście :)

02.06.2020 18:49
25.1
2
Rogue Observer
31
Pretorianin

Coś Między Analitykami z SuperData a Sweeneyem nie pykło skoro Wcześniej chwalił się danymi o zasięg EGS by potem pluć na Superdata o to że wypuszcza nierzetelne Analizy przychodów z mikrontransakcji w fortnite.

02.06.2020 18:45
26
odpowiedz
Rogue Observer
31
Pretorianin

"To było korzystne dla twórców gier. Większość deweloperów, których gry można było zdobyć za darmo w sklepie, stwierdziła, że ich sprzedaż na platformie Steam i konsolach rzeczywiście wzrosła, bo były oferowane za darmo na Epic"

Whaaaaaaaaaaaat ? to jak to jest, EGS konkuruje z Steamem czy robi za darmowy Bilboard reklamowy rozdając gry za darmo by potem wzrosła sprzedaż nie na EGS ale na Steamie ?

"z powodu zwiększonej świadomości. To naprawdę pozytywne zjawisko, które wprowadziło dziesiątki milionów nowych użytkowników do ekosystemu Epic Games, co było wspaniałe dla firmy – stwierdził Tim Sweeney."

Panie Sweeney a proszę odjąć od ogólnej puli użytkowników EGS januszy biznesu albo Chomikarzy którzy zakładają konta tylko dla darmówek.

02.06.2020 21:05
27
odpowiedz
Qui-Gon Jinn Borderlands
10
Pretorianin

A steam ma 85%. Napiszecie teraz o mnie artykuł? Poziom wiarygodności i zaplecze badaniowe takie same jak u tima.

02.06.2020 21:56
28
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

I dobrze niech rośnie.
Chociaż na PC jest tak dużo zmian potrzebnych że nawet epic nie pomoże. Chyba już nic nie pomoże.

post wyedytowany przez zanonimizowany1173954 2020-06-02 21:57:10
03.06.2020 05:17
DeGreZet
😂
29
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
DeGreZet
12
Legionista

Wszystko ładnie pięknie, ale ten zakłamany emeryt z Epig zapomniał dodać, że 2/3 z tych 15% to zarobki Fartnite, a nie EGS. Także EGS stanowi ledwo 5% całego rynku PC, co jest katastrofą przy ilości exów jakie kupili.

https://www.reddit.com/r/fuckepic/comments/gvlwfj/this_is_how_sweeney_the_liar_is_trying_to_make/

04.06.2020 10:25
TheCerbis
29.1
TheCerbis
70
Vanitas vanitatum

Przydało by się wziąć to pod uwagę, bo artukuł wyraźnie wskazuje na to, że EGS kontroluje już 15% rynku gier, podczas gdy tak nie jest...

04.06.2020 10:36
👍
29.2
zanonimizowany1246592
22
Konsul

Przydało by się wziąć to pod uwagę, bo artukuł wyraźnie wskazuje na to, że EGS kontroluje już 15% rynku gier, podczas gdy tak nie jest...

A czemu ma niby tego nie uwzględniać?

W przytoczonym linku do dyskusji na reddicie można poczytać kilka sensownych komentarzy takich jak ten:

"He actually didn't claim they jumped from 5% to 15%, in fact Epic never even stated they were at 5% market share, this is the first time Epic has even mentioned what their market share is.

Also, using Fortnite revenue would be appropriate when comparing themselves to other stores that are dedicated to selling third party games but also have their own games on their stores as well. The analysts that are going to be making estimations for the other stores aren't going to exclude Valve's games from from Steam's estimated revenue, or CD Projekt's games from GOG's. That is making an apples to apples comparison, because if the estimates for stores like Steam and GOG also includes Valve's and CD Projekt games, then for the apples to apples comparison, Epic needs to include Fortnite's PC revenue, other wise if it was Epic's revenue - Fornite vs Steam/GOG/Ect + all their own games revenue, it would not be an apple to apples comparison.

Leaving out publisher dedicated stores makes sense when their concentration is on building a third party dedicated store, that is the market they are working in, and that is the market share they are going for."

Tak więc czy wam się to podoba czy nie jest to 15% a o tym 5% to nikt nigdy wcześniej nie wspominał.

btw fajna stronka TheCerbis ciekawe czy dobrze zabezpieczona

04.06.2020 10:47
TheCerbis
29.3
TheCerbis
70
Vanitas vanitatum

lmf888
Tyle, że mikropłatności nie powinno brać się pod uwagę w takich wyliczeniach, a to z nich Fortnite ma takie przychody, a co za tym Epic. Tak samo jest z mikropłatnościami w grach od Valve, typu CS:GO. Według mnie, winna liczyć się czysta sprzedaż gier i udział sklepu jako takiego na rynku. Jeśli się mylę, proszę poprawić.

BTW, stronka z profilu nie moja własna, ale siedzę tam już od 14 lat. :)

03.06.2020 19:25
kAjtji
31
odpowiedz
kAjtji
104
H Enjoyer

Dopóki dają tam kupony na 40zł, jestem skłonny tam coś kupować. Tylko dzięki temu, ich oferty są lepsze niż na Steam (no i darmówki), ale to pewnie przeminie, więc trzeba korzystać, póki się da.

post wyedytowany przez kAjtji 2020-06-03 19:25:55
Wiadomość Rośnie udział Epic Games Store w rynku gier pecetowych