Hej, składam właśnie nowego kompa na RX 5700 XT, jestem na etapie zamawiania części. Przeglądałem youtube na co mogę sobie pozwolić w kwestii ustawień i fps w najnowszych tytułach, bo trochę wypadłem z rynku PC ostatnio i zastanawia mnie tak jak w tytule (temat pewnie już wałkowany) w jakim stopniu potrzebny jest aa przy wyższych rozdziałkach. W 4K jak mniemam nie ma takiej potrzeba albo jest znikoma, ale jak to jest w 1440p. Widzicie jakieś większe różnice przy najlepszych technikach wygładzania? Dodam , że monitor 27". Przy okazji może ktoś ma i coś może napisać o Acer Nitro XV272UPBMIIPRZX HDR?
Zależy od gry i technologii. Sam ocenisz czy dany tytuł wymaga poprawiania krawędzi czy wystarczy.
Poza tym rozdzielczość można skalować.
Im większe ppi, tym mniej potrzebny AA w pewnych sytuacjach, ale w innych zawsze zrobi robotę.
FXAA czy SMAA, które nadal są często widywane w dzisiejszych tytułach, nie mają jakiegoś ogromnego wpływu na wydajność, a wygładzają najistotniejsze elementy.
Gorzej z technikami SSAA/ubersampling - zabijają karty graficzne, dając relatywnie niewielki zysk jakości obrazu. Jasne, wszystko (dosłownie wszystko) jest ostrzejsze, ale nie w każdej scenie to będzie bardzo widoczne, mało gier skupia się na detalu, a obciążenie gpu wzrasta często prawie dwukrotnie.
Także, odpowiadając, w określonych sytuacjach widać różnice pomiędzy technikami, w szczególności, gdy gra ma np. coś źle zaimplementowane (patrz Residen Evil 2 remake i problemy z antyaliasingiem w nim - a gra korzystała w sumie ze wszystkich możliwych metod, bo mogliśmy tam renderować obraz w 200% podstawowej rozdziałki, a i pozostałe metody były dostępne).
SSAA i ubersampling to nic innego jak zeskalowana rozdzielczość. Dlatego tyle żre. I owszem robi różnicę.
W takim War Thunder 4X SSAA + HQ TAA daje wspaniały efekt.