Najlepsze seriale o superbohaterach - ranking redakcji
Legion the best. Kocham ta schizofreniczną historie choć zakończenie mnie rozczarowało.
Na HBO Go 3 sezon można obejrzeć (przynajmniej można było jakoś rok temu)
Na Prime Video jest tylko, że do kupienia.
Ojej, już się tak nie napinaj, że komuś śmią się nie podobać twoi ukochani superbohaterowie.
Agenci tarczy to nawet dobry serial jest
Tylko The Boys, nie wiem w czym niby ten chłam od Marvela jest lepszy. Daredevil jest bardzo przeciętnym serialem. Niczym się nie wyróżnia, właściwie to nie pamiętam już nic na temat tego serialu, a oglądałem dwa sezony.
Kingpin w pierwszym sezonie Daredevila to jeden z najlepszych antagonistów w gatunku - nie jakiś pusty szaleniec w rajstopach, ale genialnie napisany facet z krwi i kości. Osobiście stawiam go wyżej od wszystkich jokerów.
1 sezon Daredevila świetny, drugi słabiutki.
Do listy dorzuciłbym jeszcze Doom Patrol - pokręcone, ale unikatowe na swój sposób.
Też tylko The Boys daje radę oglądać.
Animacje DC są dla mnie przestarzałe, a Marvele nudzą.
"The Punisher" to normalnie najnudniejszy serial, jaki oglądałem. To jest tak okropnie złe, a ogólnie tę postać uwielbiam i koleś też go dobrze zagrał, no tylko to jest taki biedny, niskobudżetowy serial o prymitywnej fabule i zerowym tempie.
"The Boys" i "Strażnicy" o dziwo fajnie wyszli. Z rozmachem i pomysłem wizualnym jest. I nawet "Daredevila" bym bronił, poszczególne sezony miały różny charakter, ale w każdym coś się działo, było barwnie i pełno dobrych postaci tam wstawiono. Naprawdę dobra rzecz.
Edit: "Gotham" - zapomniałem dodać, że to największe ścierwo, które uwłacza wszystkiemu, co w Batmanie napisano. Postacie mają więcej i bardziej idiotyczne supermoce niż w X-Men, a co drugi odcinek jest motyw "zabili go i uciekł". Wszyscy tu giną po 10 razy i wracają, a do tego to przerysowane aktorstwo rodem ze szkolnego teatrzyku - srogie gó.wno.
To jak wybieranie swojej ulubionej pozycji przy rzyganiu :) Oprócz jaskółek pokroju boys czy legiona, 99% to czystej postaci syf z wzlotami do stanów średnich. Animowany batman jakoś mi tu nie pasuje.
Legion fajny 1 sezon potem był zjazd w mojej opinii, za to Batman TAS klasa choć nie wiem czy dał bym go do zestawienia seriali.
Przepraszam, ale kto robił tę ankietę? Jak można zapytać "kto robi lepsze seriale" i dać do wyboru dwie opcje, a do tego jeszcze "ani jedni ani drudzy"? Przecież ta ostatnia odpowiedź nie ma sensu przy tak sformułowanym pytaniu.
Większość seriali komiksowych, to straszny ściek. Trzeba być masochistą, aby niektóre oglądać.
Co do aktorskich seriali to ciężko cokolwiek przyrównywać do The Boys, serial jest dwie klasy wyżej niż reszta.
"The Umbrella Academy" jest wart uwagi podobnie jak "Preacher".
https://www.youtube.com/watch?v=DJO2UCbG-W8
Osobom którym spodobał się dzięki specyficznemu klimatowi "Legion" polecam gorąco mniej super bohaterski mini serial "Maniac" z 2018 r. .
Arrow też jest świetny i na podstawie komiksów DC. Można też dodać Nie z tego świata ale to te wcześniejsze sezony.
Pingwin, Jerome i Enigma z Gotham to mistrzostwo, szczególnie ten pierwszy. Do tego masa świetnie napisanych innych postaci - Hugo Strage, Falcone, Fish Mooney, Zsasz, Harvey, Leslie Thompkins czy Alfred (jak dla mnie bije na głowę jego inne wersje z filmów). Gordon jest w porządku, choć miewa czasem słabsze momenty. Za to Bruce i Selina, boże jak ja nie cierpiałem fragmentów z nimi, serial by mocno zyskał gdyby ich tam nie było.
Agents of S.H.I.E.L.D.
Arrow
Daredevil
DC’s Legends of Tomorrow
Doom Patrol
Gotham
Legion
The Boys
The Flash
Watchmen
Ciekawe czy ktoś oglądał "Pennyworth", serial o młodych latach przyszłego lokaja, opiekuna, również swego rodzaju mentora dla Bruca Wayna. Jeżeli nie, warto nadrobić zaległości. Dodam od siebie, że Alfred jest naprawdę dobrze przedstawiony i zagrany przez Jacka Bannona a oglądanie go sprawiło mi większą frajdę niż przykładowo męczenie kolejnych odcinków "Punishera". "The Gifted" o nowym pokoleniu mutantów też był całkiem ok, podobnie jak poważniejszy "The OA" oraz "Impulse" trochę odchodząc od tematyki ale trzymając się nadnaturalnych zdolności.
Najgorszy serial natomiast, który z całą pewnością jestem w stanie odradzić to "Inhumans".
Żal było patrzeć na Anson Mounta i Iwana Rheona w tym tandetnym gniocie.