Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Daisy Ridley odpowiada na krytykę Star Wars 9

15.04.2020 12:43
1
28
odpowiedz
5 odpowiedzi
Johnynon_Rax2
27
Chorąży

Zawsze mnie zastanawia ich oderwanie od rzeczywistości :)
FILM to gniot i o ile po pierwszej części jeszcze jakiś zapał się utrzymywał bo Han Solo i stara ekipa, nawet Ray spoko na pewno się rozwinie jakiś dramat wskoczy odpowiedni i postać nabierze kolorów. No po drugiej części...nawet nie poszedłem na 3 część. Zresztą całą te ekipa w oczach fanów jest stracona. Zaorać i zasiać coś nowego

15.04.2020 12:55
domino310
2
23
odpowiedz
3 odpowiedzi
domino310
116
Bastard Rycerski

Większym utrapieniem według niej jest powszechny dostęp do mediów społecznościowych, dzięki czemu każdy, kto ma internet, może teraz wyrazić swoją opinię.
Rzeczywiście problem dla takich gniotów jak ostatni SW.

15.04.2020 12:40
😃
1
20
zanonimizowany1208931
12
Legionista

"To było dziwne, czułam, że cała ta miłość, którą obdarzyli nas fani przy pierwszej odsłonie, znikła. Zastanawiałam się, gdzie ona się podziała?"
Przepraszam, że tak zapytam ale jaka miłość? XD Przecież coś co nie istniało nie może zniknąć...

post wyedytowany przez zanonimizowany1208931 2020-04-15 12:41:11
15.04.2020 18:02
20
8
odpowiedz
10 odpowiedzi
andrefor
14
Legionista

Wszak, z ramienia Disneya Lucasfilmowi teraz szefuje feministka, Kathleen Kennedy.

Kobieta bohaterką? Cóż w tym złego? Zupełnie nic, gdyby nie tępa ideologiczna fiksacja stojąca za tym wyborem. Nasza bohaterka Rey z założenia ma być wzorcem osobowym, idolką, dla młodych dziewczyn. Zamiast jednak pokazywać stopniowego wzrostu postaci „od zera do bohatera” według klasycznego schematu trudnego przejścia od chłopca do wojownika, Rey jest od razu silna, zaradna i samodzielna. Luke musiał z wysiłkiem uczyć się nowych zdolności, zaś ona od razu pokonuje wyszkolonego żołnierza w walce wręcz. Pierwszy raz w życiu widzi statek kosmiczny, a już umie latać, a nawet go naprawić. Chwyciwszy miecz świetlny do ręki, pokonuje w pojedynku wyszkolonego i potężnego w Mocy przeciwnika.

Rey nie jest wyjątkiem, ale regułą. Kobiety w nowych Gwiezdnych Wojnach są sprytne, zaradne, silne i niezależne. To one ratują sytuację – zwykle po tym jak namieszali mężczyźni. Ilekroć zaś mężczyzna sprzeciwia się planom płci pięknej, niezależnie jak absurdalne te by się wydawały, okazuje się, że taki bezczelny pokaz machismo kończy się katastrofą, którą musi naprawić… no właśnie. Mężczyzna ma słuchać, bo jest głupi, nadpobudliwy i niestały. To z resztą jest coraz powszechniejsze we współczesnym Hollywoodzie.

Feminizm idzie w parze z obsesjami na punkcie „różnorodności”. Nietrudno dostrzec, że po stronie zła stoją głównie biali (zwykle mężczyźni, rzecz jasna). Dobro zaś, to różnorodność etniczna, rozszerzanie przesadnie rozbuchanej głównej obsady o kolejne role, byle zmieścić więcej kolorów skóry. Nie obyło się też bez innych komentarzy politycznych, ostrych ataków na bogatych, którzy w Ostatnim Jedi zostali pokazani jako próżne darmozjady, a do tego ludzie bez skrupułów. Z kolei poboczny film, Łotr 1 (2016), tworzy paralele pomiędzy działaniami złego Imperium z amerykańskimi działaniami na Bliskim Wschodzie, a dobrych Rebeliantów – z islamskimi terrorystami. Gdzie dawniej panowała prostolinijność, coraz bardziej zamazywana jest niegdyś wyraźna granica między dobrem a złem.

Działania Disneya spotkały się ostrą, narastającą reakcją wielbicieli serii. Dla wielu, nowe produkcje stanowią bolesny cios w dzieciństwo – zatrucie tego co było ponadczasowe, współczesnymi obsesjami polityczno-kulturowej lewicy...

...http://www.pch24.pl/gwiezdne-wojny-po-ciemnej-stronie-mocy,72683,i.html#ixzz6JhJOsR7W

15.04.2020 12:40
😃
1
20
zanonimizowany1208931
12
Legionista

"To było dziwne, czułam, że cała ta miłość, którą obdarzyli nas fani przy pierwszej odsłonie, znikła. Zastanawiałam się, gdzie ona się podziała?"
Przepraszam, że tak zapytam ale jaka miłość? XD Przecież coś co nie istniało nie może zniknąć...

post wyedytowany przez zanonimizowany1208931 2020-04-15 12:41:11
15.04.2020 12:43
1
28
odpowiedz
5 odpowiedzi
Johnynon_Rax2
27
Chorąży

Zawsze mnie zastanawia ich oderwanie od rzeczywistości :)
FILM to gniot i o ile po pierwszej części jeszcze jakiś zapał się utrzymywał bo Han Solo i stara ekipa, nawet Ray spoko na pewno się rozwinie jakiś dramat wskoczy odpowiedni i postać nabierze kolorów. No po drugiej części...nawet nie poszedłem na 3 część. Zresztą całą te ekipa w oczach fanów jest stracona. Zaorać i zasiać coś nowego

15.04.2020 12:46
1.1
zanonimizowany807595
52
Centurion

Też zrezygnowałem z 3 części w kinie, obejrzałem dopiero teraz i to jest dramat. Najgorsza część, Mroczne Widno przy tym to kompetentny i przyjemny film.

15.04.2020 13:18
blastula
1.2
blastula
71
Generał

dami909 Johnynon_Rax2 Mam te same odczucia. Ósma część była dla mnie jak splunięcie w twarz, a dobre recenzje jak mówienie, że to deszcz. Płakać mi się chcę jak patrze co się dzieje z moimi ukochanymi SW. Prequele były słabe, ale przynajmniej miały na siebie pomysł, a to co się teraz dzieje to jest kopanie leżącego. W sequelach nie wyszło dosłownie wszystko.

15.04.2020 13:28
RaDeK002
😢
1.3
1
RaDeK002
76
Legatus

Nie polecam oglądać Rise of Skywalker, od połowy filmu jest to parodia Gwiezdnych Wojen.

15.04.2020 17:35
Ulars
1.4
4
Ulars
8
Legionista

Święta prawda, sw od disney to parodnia tego uniwersum a anulowanie książek tylko pogorszyło sytuacje ja proponuję mój sposób, a mianowicie SW przed disney to kanon, post disney traktować jako kiepskie kino sf nie mające nic wspólnego z Star Wars.

16.04.2020 02:05
😂
1.5
dareqe
45
Pretorianin

Zawsze mnie bawi jak ludzie narzekają jak to coraz gorzej z kolejnymi częściami. Jak coś co od początku miało być/jest tanim kinem rozrywkowym staje się coraz gorsze? Każda część to dokładnie to samo 'mumbo-jumbo' bez polotu. To tak samo jak ludzie narzekają na Mass Effect: Andromeda. Jak można mówić, że ta seria się popsuła jak każda część to dokładnie to samo(pomijając techniczne niedoróbki). O gustach się nie dyskutuje ponoć... Ale fani Gwiezdnych Wojen są zabawni(i Mass Effect też) :)

15.04.2020 12:55
domino310
2
23
odpowiedz
3 odpowiedzi
domino310
116
Bastard Rycerski

Większym utrapieniem według niej jest powszechny dostęp do mediów społecznościowych, dzięki czemu każdy, kto ma internet, może teraz wyrazić swoją opinię.
Rzeczywiście problem dla takich gniotów jak ostatni SW.

15.04.2020 15:42
2.1
2
Mazarian
57
Konsul

Zabawniejsze jest to że bez tych mediów społecznościowych nikt by nie poznał jej opinii... ot taka kwadratura koła....

15.04.2020 17:50
👍
2.2
3
zanonimizowany1300158
5
Pretorianin

No dokładnie, straszne to utrapienie dla takich chałturników jak Daisy i jej podobni. Zapewne spać po nocach nie mogą, bo ktoś może wyrazić swoją opinię i w dodatku taką, która może się jej nie spodobać.

16.04.2020 00:34
topyrz
2.3
topyrz
77
O_O

Opinia opinią, ale bez mediów społecznościowych hype też by się tak nie nakręcał. Podejrzewam, że film zarobiłby może z połowę tego co teraz. Pozytywnie, negatywnie, ważne że mówią.

15.04.2020 13:09
|13|
😂
3
1
odpowiedz
|13|
77
walas85

To było dziwne, czułam, że cała ta miłość, którą obdarzyli nas fani przy pierwszej odsłonie, znikła.

Bo co innego mogła powiedzieć... sama w tym gra.

Miłość może i była, kiedy ukazały się początkowo zwiastuny pierwszego filmu nowej sagi, po obejrzeniu go w całości - fani dali sobie już z tym spokój, miłości już wtedy nie było.

post wyedytowany przez |13| 2020-04-15 13:10:00
15.04.2020 13:24
Smoke
😂
4
2
odpowiedz
Smoke
54
Konsul

Większym utrapieniem według niej jest powszechny dostęp do mediów społecznościowych, dzięki czemu każdy, kto ma internet, może teraz wyrazić swoją opinię.

No tak, to znacznie utrudnia utrzymanie przekonania o swojej wspaniałości.

15.04.2020 13:25
berial6
5
1
odpowiedz
1 odpowiedź
berial6
155
Ashen One

To samo, co w przypadku ostatniego sezonu gry o tron- aktorzy nie powinni się wypowiadać o realizacji, bo nie mają żadnego związku z reżyserią czy scenariuszem.
cała ta miłość, którą obdarzyli nas fani przy pierwszej odsłonie, znikła. Zastanawiałam się, gdzie ona się podziała?
Tam, gdzie logika w ostatnim filmie- wyrzucono do kosza, napluto i zrobiono jeszcze kilka innych nieprzyjemnych rzeczy.

Rozumiem, że ona w tym filmie grała, no ale c'mon. Musi widzieć, jakim bardziewiem był ten epizod. Zwłaszcza, że sama musiała wypowiedzieć najbardziej cringe'owe kwestie, jak I aM aLl tHe JeDi

15.04.2020 16:24
FireJach
5.1
FireJach
90
Generał

Odnosnie gry o tron, to aktorzy maja to samo zdanie, co fani. Maja duzy zwiazek z realizacja produkcji, bo w niej uczestnicza. Twoja wypowiedz jest bez sensu

15.04.2020 13:26
6
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Le Loi
60
Generał

Film robiony z miłością... chyba do pieniędzy xDD

15.04.2020 13:35
Nerka
😂
6.1
Nerka
156
Generał

i sjw,feminazistek itp.

15.04.2020 13:55
Dzienciou
7
odpowiedz
Dzienciou
159
Generał

Ja ją trochę rozumiem. Twórca często wkłada sporo serca w swój twór i często nie widzi jego wyraźnych wad i błędów. Dlatego do ocen, testów i konsultacji bierze się zawsze osoby trzecie. Tak samo cała krytyka w oczach twórcy często jest odbierana bardzo personalnie i to jest już taka kolej rzeczy.
a co do social media to jasne. Jeszcze gorsze jest branie do siebie tego co ludzie w tym kanale piszą. Bo właśnie dzięki social media gwiezdne wojny wyglądały tak jak wyglądały. sjw, dziwne przekazy, ideologie i głupoty pod publikę wpychane są w produkcje głównie przez krzykaczy z twittera...

15.04.2020 13:56
Kaniehto
8
odpowiedz
8 odpowiedzi
Kaniehto
59
Generał

uwielbiam wracać do prequeli i oryginalnej trylogii, no ale tego to nawet nie chce mi się drugi raz widzieć

15.04.2020 13:58
Sasori666
8.1
Sasori666
186
Korneliusz

Nie no. II to się nie da oglądać. Jedynka ma momenty pod koniec, a II cały jest tragiczny. III jest ok.

15.04.2020 14:00
Kaniehto
8.2
Kaniehto
59
Generał

a jak wolisz, ja się wychowywałam na prequelach więc zawsze będą dla mnie najlepsze

post wyedytowany przez Kaniehto 2020-04-15 14:00:48
15.04.2020 15:44
Sasori666
8.3
Sasori666
186
Korneliusz

Chyba gorszego argumentu nie mogłeś dać.

15.04.2020 15:55
8.4
siera97
53
Senator

No faktycznie, twoje argumenty, Sasori, są zdecydowanie lepsze i dokładniejsze. Zarówno prequele jak i oryginały są płytkie jak kałuża. Część może lepiej wspominać oryginały, bo robiły wtedy większe wrażenie. Natomiast w swojej esencji, są zasadniczo podobne. Wszystkie części, mają dialogi o wątpliwej jakości, za to świetne efekty specjalne.

Mi również osobiście bardziej podobają się prequele, przez ich nowocześniejszą warstwę audiowizualną, oraz bardziej do mnie trafiającymi wydarzeniami, nie będącymi takim banalnym teatrzykiem, o dobrych i złych, jak oryginały. Chociaż oczywiście prequele również wielkiej głębi w sobie nie posiadały.

15.04.2020 17:34
Kaniehto
8.5
Kaniehto
59
Generał

Sasori666
ale jakie argumenty? nie mam potrzeby udowadniać ci argumentami, że dla MNIE (jeszcze raz, w razie gdybyś nie zrozumiał: DLA MNIE) prequele są najlepsze. a ty myśl sobie co chcesz

15.04.2020 18:19
RaDeK002
8.6
RaDeK002
76
Legatus

To fakt, jeśli chodzi o prequele to klimat mają najlepszy, do tego sama intryga Palpatina, pokazanie jak działała Stara Republika, wojny klonów, przedstawienie Anakina od młodości do dorosłości, Obi-Wan, Zakon Jedi, do tego ciekawi antagoniści: Darth Maul, Hrabia Dooku <3, Grievous. Zupełnie nie rozumiem ludzi uważających, że prequele są płytkie, one wg mnie mają nawet więcej "głębi" niż oryginalna trylogia, świetnie tłumaczą pochodzenie głównych postaci, a historia jest praktycznie idealnie dopasowana do oryginalnej trylogii.

post wyedytowany przez RaDeK002 2020-04-15 18:19:37
15.04.2020 21:38
Sasori666
8.7
Sasori666
186
Korneliusz

Kaniehto
ale twoja argumentacja jest słaba, bo sugeruje, że gdybyś wychowywał się teraz, to z autoamtu byłby to dla ciebie najlepsza trylogia.

16.04.2020 16:50
santiago1818
8.8
santiago1818
43
Spartanin

Za to twoja argumentacja jest zerowa.

15.04.2020 13:57
Sasori666
9
odpowiedz
2 odpowiedzi
Sasori666
186
Korneliusz

Ja to bym chciał, by w SW wreszcie ktoś używał mocy kto nie jest Jedi.
Finn mógł być taką osobą. Nie chodzi by od razu używał force pusha, ale mógł używać mocy na mniejszą skale.
Gdyby jeszcze Phasma mogła też używać, to już wo ogóle by było super.
A tak to tylko się kręcił i krzyczał "Rey" i właściwie nic nie robił.

Według mnie Jedi i Sithy to największa wada SW.

15.04.2020 18:21
RaDeK002
😒
9.1
RaDeK002
76
Legatus

Gdyby nie cała otoczka Jedi i Sithów to SW byłoby kolejnym przeciętnym uniwersum sci-fi jak Star Trek :P

15.04.2020 20:28
MineBeziX
9.2
MineBeziX
60
Generał

No przecież tak jest. W nowej trylogii. Rey.
No i widać jak się przyjęło...

15.04.2020 14:00
lis2518
10
odpowiedz
lis2518
84
Konsul

Prequele były przynajmniej podstawą na powstanie perełki czyli serialu animowanego bez którego nie wyobrażam se teraz Gwiezdnych Wojen. Natomiast tutaj mamy jedno wielkie G, które psuję dotychczasową historie.

15.04.2020 14:02
11
1
odpowiedz
Demilisz
193
Generał

Ludzie łyknęli Episode VII, bo to była kopia Nowej nadziei (co samo w sobie było głupie). Potem przyszedł Ostatni Jedi i rozwalił wszystko, Rise of the Skywalker to była już tylko rozpaczliwa próba ratowania czegokolwiek z pożaru.

15.04.2020 14:13
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Kamook
119
Generał

"Zastanawiałam się, gdzie ona się podziała?" A czy to możliwe, że gdy słabo zagrasz w słabym filmie ludzie nie będą za nim przepadać, hmm...

15.04.2020 17:49
Ulars
12.1
Ulars
8
Legionista

Słabo zagrane to mało powiedziane :)

15.04.2020 14:39
A.l.e.X
😱
13
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Jaka miłość to tylko kasa i biznes nic więcej. Prawdziwy fan SW po przeczytaniu scenariusza pokazał by dla Disneya środkowy palec a nie zagrał w tym g... Jak widać i Ford i Hamill nie mieli problemu aby wejść po szyje do szamba. Hamill to nawet postanowił w nim zanurkować. Miłość blecheche.

15.04.2020 14:41
Marder
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Marder
249
Senator

Ja tego do dziś jeszcze nie obejrzałem i chyba nic nie straciłem. Zagrać w świetnym filmie świetną rolę to jak wygrana w totka.

15.04.2020 19:04
A.l.e.X
14.1
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

wręcz twierdzę że zyskałeś czas który byś stracił bezpowrotnie :D

15.04.2020 14:42
Caine
😂
15
odpowiedz
3 odpowiedzi
Caine
42
Generał

Psychofani SW kontra automatony Disneya. Popcorn już mam.

15.04.2020 15:29
Kaniehto
15.1
2
Kaniehto
59
Generał

to teraz ci, którym nie podobały się sequele są psychofanami?

post wyedytowany przez Kaniehto 2020-04-15 15:29:34
15.04.2020 18:38
15.2
zanonimizowany768165
119
Legend

to teraz ci, którym nie podobały się sequele są psychofanami?

Witaj w Internecie gdzie każda krytyka, nieważne jak dobre uzasadniona i zgodna z rzeczywistością, automatycznie szufladkuje ludzi wyrażających niepochlebne opinie jako hejterów, szowinistów, prawicowy beton i inne, mniej subtelne łatki...

I to nie problem tylko SW, inne filmy, seriale czy gry mają podobny problem - albo ulegasz hype'owi albo stajesz się hejterem, innej opcji nie ma.

16.04.2020 10:01
Caine
15.3
Caine
42
Generał

Mnie się film podobał, taki ani mądrzejszy ani glupszy od poprzednich części.
Natomiast ta piękna katastrofa w zwolnionym tempie, kiedy zaangażowanie i pasja fanów zderza się z decyzją biznesową firmy...
Bardzo, bardzo potrzebny przykład jak działa rynek, jak stworzyć produkt i jak zmarnować czas i energię ślepo podążając za marketingową papką.

15.04.2020 14:52
Shadoukira
16
2
odpowiedz
Shadoukira
94
Chill Slayer

Ja tam wielkim fanem Star Wars nie jestem, ale nawet ja potrafiłem dostrzec głupotę i nie ścisłości już w pierwszym nowym filmie z tej trylogii. Dlatego nawet się nie interesowałem już kolejnymi częściami, bo nie ma sensu oglądać czegoś co jest pozbawione jakiegoś kręgosłupa i logiki. Z tego co później wyczytałem w internecie, to miałem rację aby się nie interesować kolejnymi filmami, bo ponoć to jest jakaś tragedia.
A aktorka no cóż nie dziwie się jej, że może być poirytowana, bo w końcu udało się jej zagrać w filmie z bardzo znanego i lubianego na świecie uniwersum i prawdopodobnie miała nadzieje, że to może być rola jej życia, ale nie pykło, no cóż witamy w nowym Disneyu.

15.04.2020 14:59
Kowalus20
17
odpowiedz
3 odpowiedzi
Kowalus20
142
Konsul

Ja tam mam beczkę z pseudo fanów ;) teraz płaczą w kącie, no i spoko w sumie, nie pasuje, niech nie idą do kina i zamkną się w 4 ścianach, może nie są priorytetem twórców, mają koncepcje niech działają. Dla wielu było to fajne widowsiko w świetnym klimacie. Raz się uda, raz nie, trudno dogodzić wszystkim.

15.04.2020 15:23
17.1
1
Demilisz
193
Generał

Ja nie mam nic przeciwko temu, żeby robiono film po swojemu. Tylko należy się liczyć z tym, że może nie chwycić i wtopę trzeba wziąć na klatę. A z tym Hollywood ma problem.

15.04.2020 15:32
Lucand
17.2
Lucand
110
Pretorianin

Demilisz Jakby jeszcze robili w pełni po swojemu to ok, ale oni przecież nagminnie kopiowali całe kawałki fabuły z oryginalnej trylogii. Nic w tych filmach nie było oryginalnego. Każda część szła w innym kierunku, bo zmienał się reżyser i scenarzysta między epizodami co było ostatecznym gwoździem do trumny tej serii.

15.04.2020 20:33
MineBeziX
17.3
MineBeziX
60
Generał

Ja mam beczkę z pseudo-intelektualistów. ;) Którzy uważają, że jak komuś coś się nie podoba, szczególnie jeśli fanem jakiejś marki która wychowała całe generacje i jest teraz kultowa, to ma się zamknąć i siedzieć cicho, bo według tych pseudo-intelektualistów skoro jakiemuś tam procentowi się podobały wybuchy i lasery, to nie ma problemu.
Trudno dogodzić wszystkim, to prawda. Tylko jeśli nie dogadzasz zdecydowanej większości, coś już jest nie tak.

15.04.2020 16:02
ogórekdamian
18
2
odpowiedz
ogórekdamian
73
SOAD

Ostatnia część to syf niemiłosierny, takich głupot to tylko w parodiach się widuję.

15.04.2020 17:17
😐
19
1
odpowiedz
zanonimizowany1246095
30
Generał

Wczoraj zrobiłem sobie seans z nudów i chyba pierwszy raz oglądałem SW kompletnie bez emocji, a od połowy filmu srogo ziewając. Właściwie nie wiem co sądzić o filmie, który sprawia wrażenie zlepków scen, jakby zupełnie niepowiązanych ze sobą. Owszem, były wzruszające momenty, albo raczej momenciki. Bardzo szkoda było w tym wszystkim Chewiego. Ogólnie nie wystawiam filmowi oceny, bo nie wiem czy na jakąkolwiek zasługuje.

15.04.2020 18:02
20
8
odpowiedz
10 odpowiedzi
andrefor
14
Legionista

Wszak, z ramienia Disneya Lucasfilmowi teraz szefuje feministka, Kathleen Kennedy.

Kobieta bohaterką? Cóż w tym złego? Zupełnie nic, gdyby nie tępa ideologiczna fiksacja stojąca za tym wyborem. Nasza bohaterka Rey z założenia ma być wzorcem osobowym, idolką, dla młodych dziewczyn. Zamiast jednak pokazywać stopniowego wzrostu postaci „od zera do bohatera” według klasycznego schematu trudnego przejścia od chłopca do wojownika, Rey jest od razu silna, zaradna i samodzielna. Luke musiał z wysiłkiem uczyć się nowych zdolności, zaś ona od razu pokonuje wyszkolonego żołnierza w walce wręcz. Pierwszy raz w życiu widzi statek kosmiczny, a już umie latać, a nawet go naprawić. Chwyciwszy miecz świetlny do ręki, pokonuje w pojedynku wyszkolonego i potężnego w Mocy przeciwnika.

Rey nie jest wyjątkiem, ale regułą. Kobiety w nowych Gwiezdnych Wojnach są sprytne, zaradne, silne i niezależne. To one ratują sytuację – zwykle po tym jak namieszali mężczyźni. Ilekroć zaś mężczyzna sprzeciwia się planom płci pięknej, niezależnie jak absurdalne te by się wydawały, okazuje się, że taki bezczelny pokaz machismo kończy się katastrofą, którą musi naprawić… no właśnie. Mężczyzna ma słuchać, bo jest głupi, nadpobudliwy i niestały. To z resztą jest coraz powszechniejsze we współczesnym Hollywoodzie.

Feminizm idzie w parze z obsesjami na punkcie „różnorodności”. Nietrudno dostrzec, że po stronie zła stoją głównie biali (zwykle mężczyźni, rzecz jasna). Dobro zaś, to różnorodność etniczna, rozszerzanie przesadnie rozbuchanej głównej obsady o kolejne role, byle zmieścić więcej kolorów skóry. Nie obyło się też bez innych komentarzy politycznych, ostrych ataków na bogatych, którzy w Ostatnim Jedi zostali pokazani jako próżne darmozjady, a do tego ludzie bez skrupułów. Z kolei poboczny film, Łotr 1 (2016), tworzy paralele pomiędzy działaniami złego Imperium z amerykańskimi działaniami na Bliskim Wschodzie, a dobrych Rebeliantów – z islamskimi terrorystami. Gdzie dawniej panowała prostolinijność, coraz bardziej zamazywana jest niegdyś wyraźna granica między dobrem a złem.

Działania Disneya spotkały się ostrą, narastającą reakcją wielbicieli serii. Dla wielu, nowe produkcje stanowią bolesny cios w dzieciństwo – zatrucie tego co było ponadczasowe, współczesnymi obsesjami polityczno-kulturowej lewicy...

...http://www.pch24.pl/gwiezdne-wojny-po-ciemnej-stronie-mocy,72683,i.html#ixzz6JhJOsR7W

15.04.2020 21:13
20.1
zanonimizowany1314304
2
Junior
10

Pięknie napisane.

post wyedytowany przez zanonimizowany1314304 2020-04-15 21:15:45
15.04.2020 21:41
blastula
👍
20.2
blastula
71
Generał

Złoto

16.04.2020 00:51
topyrz
20.3
topyrz
77
O_O

Diada mogłaby tłumaczyć szybsze nabywanie umiejętności przez Rey, ale ona zdarzyła się o wiele za późno fabularnie. Aczkolwiek nawet odbiegając od kanonu czy ideologii albo nawet oryginalnego targetu klasycznego SW, nowe odsłony są po prostu nędznie wyreżyserowane. Same w sobie filmy są - z perspektywy oceny rzemiosła - co najwyżej średnie.

post wyedytowany przez topyrz 2020-04-16 00:54:45
16.04.2020 13:43
😂
20.4
skalp_ell
7
Centurion

O, kolejny MIZOGIN. :)

17.04.2020 07:38
20.5
zanonimizowany158587
167
Senator

W samo sedno andrefor. Dokladnie takie same odczucia mam. Za dużo ideologicznego pierdololo w tym holyłudzie ogolnie.

17.04.2020 15:24
😂
20.6
zanonimizowany1246095
30
Generał
Image

skalp_ell - nie ma to jak z braku kontrargumentów i bazować na swoich urojeniach ubliżać innym.

22.04.2020 15:23
👎
20.7
skalp_ell
7
Centurion

Darth_Tusken Tu nie ma żadnego pola do dyskusji. To jakby prowadzić dyskusję z kimś, kto twierdzi, że niepełnosprawni nie powinni wychodzić z domu. Z takich mizogińskich postaw można wyłącznie kpić. Jakieś wymysły mizogina o tym jakie są feministki, urojenia na temat Gwiezdnych Wojen. Równie dobrze może jęczeć o płaskiej Ziemi, ten sam poziom.

22.04.2020 15:49
😉
20.8
1
zanonimizowany1246095
30
Generał

skalp_ell - ale tutaj nie ma niczego mizoginistycznego, szukasz problemu tam, gdzie go nie ma. Własnie takie jojczenie o mistycznym mizoginizmie to poziom płaskoziemców czy antyszczepionkowców.

22.04.2020 16:22
👎
20.9
skalp_ell
7
Centurion

Darth_Tusken Cały post jest właśnie taki. Już sam początek: "(...) szefuje feministka, Kathleen Kennedy". Jakby to był jakiś zarzut. Później wymyślanie jakiejś "ideologicznej fiksacji", "białych", wymyślanie, że rebelianci w domyśle mają być islamskimi terrorystami, no to przecież śmieszne do bólu.
Ten cały andefor stworzył po prostu chochoła. Coś na kształt "ideologii gender/lgbt", czyli wymyślamy sobie termin, w tym przypadku jakąś ideologię i rzecz tę krytykujemy.

22.04.2020 17:53
😉
20.10
1
zanonimizowany1246095
30
Generał

skalp_ell - ale Kathleen Kennedy jest feministką. To nie zarzut, a fakt. To ona stoi za postaciami, historią, wręcz całokształtem. I nie byłoby z tym problemu, gdyby nie upolitycznienie Gwiezdnych Wojen, chcąc pokazać, że kobiety też mogą być silne i zdolne do wszystkiego. No ale to wszystko jest sztuczne i robione na siłę. I jakbyś nie zauważył, to wszyscy źli w trylogii Disney'a to biali mężczyźni. Nie ma pokazanego ani jednego czarnego czy Azjaty. Oczywiście był sobie Finn, ale ten nie wykonywał rozkazów i postanowił zdezerterować. Szkoda, że w EU pokazali, że jednak potrafią się trafić kobiety-tyrany, i to kolorowe, w armii Imperium. Nikt tutaj nie mówi, że Rebelia ma być w domyśle islamskimi terrorystami. Możesz się tego wypierać, ale działania rebeliantów są analogią do rzeczywistych działań terrorystów i nie tylko islamskich. Oryginalna trylogia w zamyśle Lucasa była analogią do historycznych zdarzeń czy postaci jak Hitler czy Neron, Imperium jest analogią do III Rzeszy czy imperialistycznych USA. Nawet prequele są krytyką kolonializmu, idealnie nawet obrazuje UE i przypadek Wielkiej Brytanii. Sam Lucas o tym wielokrotnie mówił w wywiadach i filmacch dokumentalnych poświęconych gwiezdnej sadze. Po prostu trzeba umieć dojrzeć, interpretować dzieła filmowe, a nie patrzeć tylko przez pryzmat "a to tylko miecze świetlne, lasery i latanie statkiem po kosmosie".

A ideologia gender/LGBT to zupełnie inny temat, a to nie miejsce na takie rozważania. Jedynie powiem, że znam osoby, które nie chcą się afiszować i być reprezentowane przez taki "ruch".

15.04.2020 18:17
😍
21
3
odpowiedz
StilleR666
80
Pretorianin

Film ten jest jak cukierek zamoczony w odchodach. Żeby było słodko, musisz przeboleć warstwę strasznych rzeczy.,, Twórcy,, zrobili wszystko co w ich mocy aby ten film podobał się wszystkim i wszystkim. Wiece jak to jest kiedy coś jest do wszystkiego? Jak te ruskie urządzenie do świecienia w du*pe. Nie dość, że nie świeci to jeszcze nie mieści się w du*ie. Wierzę, że ta trylogia miała pomysł na siebie ale nie uwierzę, że to co widziałem było ich wymarzoną wersją. Aktorka robi dobra minę do złej gry.

15.04.2020 20:21
MineBeziX
22
odpowiedz
MineBeziX
60
Generał

Miłość fanów po pierwszej części zniknęła, bo to najbliższe Star Wars co otrzymali. W końcu odtwarzało z chęcią motywy ze starej trylogii.
A że potem postanowili zrobić coś nowego, co do Star Wars kompletnie nie pasuje i jest obiektywnie złym scenariuszem, cóż...

15.04.2020 21:18
23
2
odpowiedz
zanonimizowany1314304
2
Junior

Fanów rozczarowanych tymi korpo szmirami zachęcam do zgłębiania książek Expanded Universe, a zwłaszcza Trylogii Thrawna i dalszych opowieści o Skywalkerach i ich dzieciach, które do 2014 roku było uważane za kanon.

15.04.2020 21:24
Kwiliniosz
👎
24
1
odpowiedz
Kwiliniosz
58
Pretorianin

"Ridley stwierdziła, że film był tworzony z ogromną miłością"

Zapomniała dodać, że był tworzony z ogromną miłością do pieniędzy. Miłości i szacunku do uniwersum nie stwierdzono.

15.04.2020 23:00
25
2
odpowiedz
Qui-Gon Jinn Borderlands
10
Pretorianin

Po prostu spartolili całą trylogię... tego nie da się nazwać Gwiezdnymi Wojnami.

"Ridley stwierdziła, że film był tworzony z ogromną miłością"
miłością do niszczenia czegoś co kiedyś dawało radość

post wyedytowany przez Qui-Gon Jinn Borderlands 2020-04-15 23:00:38
15.04.2020 23:08
26
odpowiedz
5 odpowiedzi
Absolem
128
Generał

Disney nie jest problemem sam w sobie, byliby w stanie zrobić naprawdę dobre filmy z SW. Spin-offy moim zdaniem wyszły im bardzo fajnie. Problemem jest fakt, że zamkniętą opowieść postanowiono na siłę kontynuować. Po co wskrzeszać Palpatina, po co przywracać to wszystko, kiedy w poprzednich 6 odsłonach dostaliśmy przyjemny rozwój bohaterów i historii, od spotkania Vadera jako chłopca poprzez intrygi Sidiousa, Wojnę Klonów, przemianę Anakina i kończąc na upadku Imperium. Była to spójna całość, z której zrobiono tanią telenowelę.

To nawet spierdzieliłby sam Lucas (wystarczy spojrzeć ile marnych wątków zrobił w "nowej" trylogii). Star Warsy nigdy nie były ambitnym kinem i nikt nie powinien na siłę szukać w tej sadze głębi i wysublimowanych historii. Zawsze była to prosta opowieść głównie dla młodych ludzi, oparta o schematy ale podana w wyjątkowym uniwersum. Gdyby nie te wszystkie miecze świetlne, błyskawice sithów i inne smaczki to nikt by nawet nie spojrzał na to.

15.04.2020 23:56
26.1
zanonimizowany1300158
5
Pretorianin

Spin-offy moim zdaniem wyszły im bardzo fajnie.
No, szczególnie Han Solo wyszedł wyśmienicie...

16.04.2020 00:02
26.2
Absolem
128
Generał

Mocap nie uważam, żeby to był zły film. Nie wiem, może musiałbym obejrzeć go ponownie, ale chyba nie rozumiem hejtu jaki się na to wysypał.

16.04.2020 00:03
😐
26.3
zanonimizowany1246095
30
Generał

Mocap - a co takiego złego jest w Solo?

16.04.2020 09:16
Mówca Umarłych
26.4
2
Mówca Umarłych
118
Pan Milczącego Królestwa

Darth_Tusken Mocap - a co takiego złego jest w Solo?
Nic albo niewiele. Często dostaje mu się tylko za to, że nie odniósł komercyjnego sukcesu, a to z kolei jest wynikiem min. rykoszetu po Ostatnim Jedi.

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2020-04-16 09:20:33
16.04.2020 11:27
😂
26.5
zanonimizowany1246095
30
Generał

Mówca Umarłych - niestety tyle to ja też wiem, ale chiałbym się czegoś więcej dowiedzieć. ;)

16.04.2020 01:06
topyrz
27
odpowiedz
topyrz
77
O_O

Nie słuchałem podcastu i nie zamierzam, acz mam przeczycie, że znowu dochodzi do manipulacji np. poprzez wybranie pozakontekstowych wypowiedzi i odpowiednie sformatowanie je w newsie (choćby ta pogrubiona), tak żeby rozgorzała dyskusja pod spodem, tak żeby retoryczny kontekst forumowicze sobie dobrali sami.

To że opowiada, jak się czuła w półprywatnej, półreprezentatywnej rozmowie wcale nie dziwi. Na końcową formę jeden trybik ogromnej machiny ma niewielki wpływ. Rozgoryczenie reakcją fanów również nie zadziwia. Na pewno wielu ludzi włożyło sporo serca w wykonanie swoich zadań. Niestety albo stety to reżyser odpowiada za ostateczną wizję, scenarzysta pisze dialogi, a aktor poza sugestiami (i to nie zawsze), może tylko spróbować poradzić sobie jak najlepiej z tym co dostał.

16.04.2020 09:12
28
odpowiedz
szpen
80
Centurion

Zgadzam się z Johnynon_Rax2

Mam takie same odczucia. Pierwsza część przyciagnęła tylko i wyłącznie ze względu na starą ekipę, ale później było już tylko gorzej. Ostatniej część nie dało się oglądać- włączałem na 20 minut i dawałem sobie spokój bo nie mogłem. Po obejrzeniu dałem na FILMWEB ocenę 1.

16.04.2020 10:12
29
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1309503
14
Pretorianin
0.5

Ja bym na jej miejscu zapadl sie pod ziemie i nie odzywal. Koledzy z jej planu filmowego juz dawno graja w dobrych filmach i od SW sie odcieli. Cala nowa trylogia to totalna klapa i najlepiej by bylo gdyby Disney po prostu wywalil ja do Legends gdzie jej miejsce.

23.05.2020 21:41
😡
29.1
sekwoja2004
16
Centurion
Image

Gnoju
Chyba ciebie powinni wsadzić do poprawczaka za takie oskarżenie i wulgaryzm!!!

16.04.2020 11:11
30
odpowiedz
2 odpowiedzi
sekwoja2004
16
Centurion

Czy wydadzą wersje rozszerzoną epizodu 9?

16.04.2020 11:28
😊
30.1
1
zanonimizowany1246095
30
Generał

Nie. Nawet wersja rozszerzona nie uratuje tego paździerza.

16.04.2020 21:57
😈
30.2
sekwoja2004
16
Centurion

Ty pewnie jesteś hejterem disneya
To WON STĄD RÓB COŚ INNEGO
JA EPIZOD 9 BRONIE
I Pani Ridley wierze
A po co wersja rozszerzona bo film wydawał się szybki
A poza tym z BvS było tak samo i wyszło dobrze z wersją rozszerzoną.

16.04.2020 11:49
ciekawymarian
31
odpowiedz
1 odpowiedź
ciekawymarian
5
Legionista

ostatnie 30 minut filmu na wysokim poziomie, reszta kiepsko

17.04.2020 01:08
Darkowski93m
31.1
2
Darkowski93m
174
Generał

Ostatnie 30 minut na wysokim poziomie?? Masz na myśli to żałosne starcie z Imperatorem zwieńczone "wysysanie życia" xD ? A może wielką bitwę kosmiczną, która ani nie była wielka, ani epicka? Flotę rebeliantów w całej okazałości widzimy dosłownie raz, jeden raz, na jednym ujęciu. Potem dostajemy jedynie jakieś urywki bitwy, jakieś pojedyncze stateczki sobie latają i strzelają. Bitwa na orbicie Endoru w szóstym epizodzie (po 37 latach!) prezentuje się duuużo lepiej, ciekawiej, bardziej emocjonująco. Eh, mógłbym tu jeszcze przyczepić się do scenki z piorunami, do trywialnego pożegnania Lei, która zasługiwała na porządną scenę, na ten nieszczęsny pocałunek, który musiał być chyba efektem improwizacji bo nie uwierzę, że ktoś to wpisał do scenariusza... Rise of Skywalker to porażka na całej linii. I nie, ostatnie 30 minut nie ratuje tego filmu, raczej go pogrąża.

16.04.2020 13:42
👍
32
odpowiedz
1 odpowiedź
skalp_ell
7
Centurion

Mam wrażenie, że na nowe Gwiezdne Wojny narzekają ludzie, którzy nie oglądali starych. Przecież są bardzo podobne, maja taki sam klimat, nawet te same błędy powielają. Gdy pierwszy raz widziałem stare Gwiezdne Wojny, to byłem zachwycony, ale miałem wtedy mniej niż 10 lat i były to inne czasy. Dziś już nie czuję takiego zachwytu, tak samo reaguję na nowe i stare Gwiezdne Wojny. Ale do głowy by mi nie przyszło nazywać nowe odcinki "gniotem".

19.04.2020 14:31
32.1
zanonimizowany1113196
68
Generał
0.5

Mam na ten temat inne zdanie.
skalp_ell
Stare Gwiezdne Wojny do dziś oglądam z zachwytem (części I - VI, przy czym część I jest taka sobie w moim odczuciu, ale dalej znośna).
Na nowe nie jestem w stanie patrzeć. Generalnie działa to tak:

Część VII - jest mi niezmiernie smutno na samą myśl o tej nędznej kontynuacji wielkiej sagi

Część VIII - na samą myśl o o tym barachle robi mi się niedobrze

Część IX - BLEEEE...!!!

16.04.2020 13:48
YojimboFTW
😂
33
odpowiedz
YojimboFTW
55
Generał

Cóż, gdybyś sama znajdowała się w gronie tych największych fanów i rościła nadzieje do ponownie, przynamniej w mniemaniu fana, czegoś wielkiego, to już na etapie występowania w tym i czytaniu scenariusza nasrałabyś w oczy reżyserom.

A teraz obwiniasz świat za jego własne zdanie i możliwość wyrażania? Parodia xd

Tak jest, kiedy na stanowisko bierze się randoma i kogoś komu uniwersum jest obojętne, bo może już właśnie na etapie angażu ktoś kto miał cokolwiek odgrywać powiedziałby, że nie róbmy tego, bo to jest tylko wielkim, śmierdzącym kupskiem. Mówię Wam to jako fan.

Wtedy być może coś by się przed samym już startem zmieniło. Jeśli nie to przynajmniej byłoby powiedziane, że ktoś chociaż próbował, a nie na koniec mamy narzekanie na media i wyrażanie opinii o.O

Daisy Ridley, skończ może z graniem w czymkolwiek.
Kolejne Twoje role, jak również same filmy, seriale także będą, nie ogarniesz tego, ale powiem .. oceniane :O!

post wyedytowany przez YojimboFTW 2020-04-16 13:51:59
23.04.2020 00:24
Wicih
34
odpowiedz
Wicih
31
Konsul

Ja mam swoją opinię do kogo miał być adresowany film. Jego głównym targetem nie byli ludzie którzy z otwartą papą oglądali powrót jedi na VHS, tylko młodzież która nie wie co to VHS. Po prostu kontynuacja tradycji, wciągnięcie w całą tę zabawę nowego pokolenia, pokazanie im uniwersum i ogółem o co chodzi. Mój rocznik miał dla siebie 6 części sagi, z czego aktualny dwunastolatek nie zdzierży raczej oryginalnej trylogii. Więc nakręcili kolejną trylogię i dwa spin offy z myślą o standardach młodszej widowni. Dla mnie nic złego, natomiast wyżywanie się na aktorce która zagrała w tym filmie bo jest kobietą to trochę szczyty żenady które wierni fani sagi zaczętej pół wieku temu jak zwykle osiągnęli xd

Wiadomość Daisy Ridley odpowiada na krytykę Star Wars 9