Oblałem myszkę SPC Gear wodą i nadal działa
Z brudu czyścic to też chwile schodzi żeby każdy otwór przelecieć. Myszka dobra dla kogoś kto mało gra i ma czas na bzdety.
atak sprężonego powietrza i po sprawie ;-). Najlepiej kompresorem, najlepsze czyszczenie klawiatury.
Jeżeli to rebrand Glorious Mouse'a to jak najbardziej polecam. Przez moje ręce przewinęło się wiele Logitechów, A4Techów, jeden SteelSeries. Glorious Mouse na ich tle najlepszy i najwygodniejszy, i mam nadzieję, że długo posłuży (w przeciwieństwie do Logitechów, które przeważnie szybko mi padały).
OK... konstrukcja myszy wprawia mnie w ambiwalencję.
Z jednej strony ciekawa konstrukcja, dzięki której dłoń nie będzie się nadmiernie pocić... z drugiej strony konstrukcja, dzięki której ciężko będzie utrzymać mysz w czystości, gdyż dłoń nadal będzie się pocić i zbierać brud, który będzie się osadzał na dosłownie każdej krawędzi tych dziurek.
A gdyby tak dodać w środku mini wiatraczek, wolny, taki, który nie będzie napieprzać jak wariat by robić sztuczne wrażenie ochładzania dłoni, ale taki lekki obrót powietrza wewnątrz, który będzie ledwie wyczuwalny... moim zdaniem to by chyba mogło rozwiązać problem.
A ja akurat od dzisiaj używam nowo zakupionego Logitecha G502 (dzięki za cynk z zeszłotygodniowych promocji sprzętowych! Od dawna czaiłem się na nowego gryzonia i nie mogłem przepuścić takiej okazji ;d). Póki co jestem mega zadowolony, a najbardziej zaskoczył mnie totalny brak "syndromu przesiadki". Podłączyłem, skonfigurowałem i... zapomniałem, że mam nową mysz, zupełnie tak, jakbym to właśnie jej używał przez ostatnie 5 lat.
Ja kiedyś oblałem dyskietkę 5,25" wodą, a Commodore 64 herbatą i po wyschnięciu też działały. Chociaż komputer wyrzucał błędy, gdy był jeszcze mokry i myślałem, że mógł się popsuć, ale na szczęście wystarczyło go odstawić na godzinę i potem już działał przez kolejnych kilka lat.
Oduczyłem się już gamingowych wynalazków jak w Logitech G500 używanyn raz w tygodniu przez kilka godzin w Diablo 3 padł lewy przycisk, a w myszka biurowa Lenovo wytrzymała 5 lat codziennego klikania przez ok 8 godzin w firmie przy pracy biurowej i jeszcze została wymieniona w pełni sprawna.
To mi uświadomiło jak bezczelnie DYMANI są gracze i jak płacą naprawdę krocie za cos, co nie ma wogole odzwierciedlenia jakości w cenie.
Od tamtej pory nie kupuje myszki droższej niż 100 zł i nie mam problemu. Fakt, za laser i dobry sensor warto zapłacić, ale dobre sensory spokojnie dostanie się do 100 zł np u A4TECH.
Amen, bracie!
To się nazywa wadliwy egzemplarz, a nie dorabiasz jakieś teorie spiskowe XD
Miałem dwie myszki od A4Tech przez łacznie jakieś 8 lat i przerzuciłem się na pierwszego Rivala od Steelseries jak jeszcze numerków nie miały. W A4Tech po podniesieniu myszki sensor wariował, w Steelseries, który sensor ma lepszy problem nie występuje. Po paru latach w A4Tech lewy przycisk robił dwuklik, tu się trzyma bez problemu.
A tam woda, jakimś żurkiem byś ją zalał.
Nie mam wodoodpornej klawiatury, a dobre 4-5 razy zalałem ją piwem/kawą/cappuccino, wystarczyło powyjmować klawisze, wykąpać w wannie, przelecieć etoh 70% i na kaloryfer, działa jak złoto do tej pory dobre 2-3 lata od zalania.
Zwykły chinol motospeed ck104, a przyjemniej się na niej pisze niż gdy miałem apexy steelseriesa.
Edit:
Przez zalanie mam na myśli solidne wylanie praktycznie 0.5l płynu bezpośrednio na klawiaturę, nie kilka kropel między klawisze.
Waga 59g? Tyle to moje odwazniki waza zeby mysze dociazyc... Ale co kto lubi.
Z doświadczenia wiem, że takie rzeczy wyglądają fajnie przez tydzień użytkowania. Potem nawet jak się mocno dba, to i tak syf wszędzie włazi i przy okazji dobra chatka dla pająka.
Sprzęty też wolę o prostych bryłach bez przesadnych szczelin, otworów czy wyżłobień. Choćby PS2 Fat, ogólnie piękna rzecz, ale syf wszędzie wchodził jak głupi. PS2 Slim już było lepiej, ale dopiero ostatnia wersja z zasilaczem w środku i wygładzona najmniej łapała bród. I łatwo można było zadbać o jej czystość. To tak jak ze smarkofonami, łatwiej utrzymać je w czystości mimo że są bardziej namacalne ale prostsze w budowie w porównaniu do zwykłych słuchawek.
Phi!
-Kilka lat temu zalałem(a raczej kot zalał wodą z wazonu) kompa z dziurami w obudowie... był włączony(renderował po nocy).
No i wyrenderował -woda przeleciała idealnie przez środek w okolicach RAMu... i wyciekła przez otwór na radiator... gorzej się miał 1m2 starego parkietu.
Także takie technology - Panie 10 lat temu już miałem... !
(odpowiednio opłacony udzielę konsultacji, co do kompa i wazonu - kota nie pożyczę).
dzięki specyficznej konstrukcji ręce pewnie mniej się pocą
No dobra, ale ten problem i tak występuje góra dwa miesiące w roku. Przez większą część roku ręka mi się trzęsie na myszce z powodu zimna.
Uklad przyciskow dokladnie jak w mojej myszce. Ale ta "przewiewna" tez mi sie podoba ;)
No u mnie mycha czyszczona min raz na tydzień łapska mi się pocą nieludzką to już widzę jakie jaja by z tym obrzydlistwem były mysz wygląda okropnie i bankowo strasznie się syfi
wylal mi sie lipton wytarlem ale nie odlaczylem suszylem z 50 razy nie dzialy myslicie ze to wina ze nie odpiąłem myszki?