E3 2021 jak na razie niezagrożone
Rękę mogę dać sobie uciąć, że do czerwca tego roku korona będzie już wspomnieniem a niektórzy rozkminiają jeszcze czy e3 za rok będzie niezagrożone czy zagrożone. Oczywiście, że będzie zagrożone, te tłumy zombie przy halach i postapokalityczna okolica nie będzie raczej bezpieczną strefą dla widzów
Nie ma najmniejszej szansy, żeby do czerwca wirus był tylko wspomnieniem, patrząc na to jak łątwo się zarazić i jaka jest skala rozprzestrzeniania się, a także patrząc na to, że wczorajsze mecz ligi mistrzów rozgrywał się przy obecności kibiców, a drugi, mimo że ci nie zostali wpuszczeni na stadion. Ludzie zwyczajnie jeszcze nie traktują tego na tyle poważnie, przez co rozprzestrzenianie się tego badziewia ma znacznie ułatwioną robotę.
W Chinach wirus wydaje się już opanowany. We wtorek tylko 26 nowych przypadków na całe Chiny kiedy jeszcze do niedawna to były tysiące dziennie. Dlatego prognoza że za 3 miesiące będzie po wszystkim jest realna.
No tak:
Polska w ostatnich 2 tygodniach stan na dzis:
Grypa: 215 tysiecy zarażeń 8 zgonów
Koronowirus: 44 zarażenia zgonów brak
Wnioski wyciągnij sam. Oczywiście środki ostrożności i higiena to podstawa ale panika jaka występuje u ludzi jest śmieszna. Przesada po całości. W dodatku w Chinach, gdzie to wszystko się zaczeło sytuacja się zaczyna stabilizować a ognisko drastycznie zmniejszać więc tak, myśle że mogę spokojnie postawić rękę na pniaku że do czerwca korona będzie już wspomnieniem. Co do hiszpanii i wloch. Mają taki problem bo olali całkowicie sprawdzanie na granicach a teraz gdy mleko się rozlalo jest juz za pozno. Polska akurat w tym aspekcie nie dala tyłka. Co do episkopatu- zapomnij żeby w pislandzie władza zabroniła na 2 tygodnie zbierać czarnym tace :) tak jak pisalem moge sie zalozyc ze bedzie wspomnieniem
Marder tylko w Chinach jak powiedzieli, że zamykają miasta i ludzie mają siedzieć w domach to siedzą w domach. Zakupy są dowożone, ludzie wywoływani i podaje im się je na kijku żeby ludzie nie mieli kontaktu ze sobą.
A w europie? Madryt najbardziej zainfekowanym miastem w hiszpanii, ale kibice jadą na mecz. Włochy zapowiedziały izolację lombardii- ludzie zaczęli uciekać z regionu. W Polsce zamiast zakazać wszystkich zgromadzeń to episkopat nawołuje do organizacji większej ilości mszy, a wytyczne rządu o zgromadzeniach nie obejmują np parków wodnych. (już nie mówiąc o tym, że np w zielonej górze po 3 dniach z jednym przypadkiem kończył się sprzęt jednorazowy...)
Więc nie, prognoza o opanowaniu tego do czerwca nie jest realna.
Up: Gieszu Ty wierzysz, że przypadków jest tyle ile podają? Badania po 120 godzin, laboratorium pracuje do 15, kurier medyczny nie pracuje w weekendy. Jak człowiek ma objawy ale nie umiera to nie może isć do przychodni bo to ryzyko, a na infolinii mówią że jak nie jest umierający to po niego nie przyjadą i niech sobie weźmie taxi/autobus/metro xD W Polsce jest o wiele więcej chorych.
Jest już pierwsza ofiar śmiertelna w Polsce. Nie zmienia to jednak faktu że istnieje kosmiczna dysproporcji którą podał kolega wyżej. W sezonie 2018/2019 zmarło na zwykłą grypę blisko 150 osób. Słyszałeś coś o tym ? Była jakaś panika ?
Zobacz co się dzieje we Włoszech i ile mają już ofiar śmiertelnych. problem jest w tym, że puki co grypa jest chorobą sezonową, gdy ktoś łapie grypę, to siedzi w domu pod kocem od razu po wystąpieniu objawów. W przypadku NCOV 2019 pierwsze objawy pojawiają się później, gdy osoba już zarażona tym wirusem nie ma jeszcze świadomości tego, że już może nim zarażać ludzi w swoim otoczeniu. Owszem nasz rząd podszedł do tego zaskakująco dobrze co z pewnością ograniczy choć w minimalnym stopniu rozprzestrzenianie się tego badziewai, problem jest w tym, że masa studenciaków "dostała wolne w szkole" więc uznali, że skoro nie ma zajęć i mają dodatkowe ferie to pójdą sobie na imprezy, do galeri handlowych i cholera wie gdzie jeszcze.
W Chinach sobie poradzili, bo mają inwigilację na masową skalą, a za złamanie zasad grozi bezwzględne więzienie. To dlatego nikt tam się nie wychyla. W Europie i w innych krajach sytuacja jest zupełnie inna, dlatego u nas epidemia może trwać dużo dłużej.
Marder jak chcesz rzucać liczbami to podawaj wszystkie, a nie wybiórcze.
143 zmarłych z 14 976 hospitalizowanych, 3 692 000 przypadki grypy i grypopodobnych. Okres 7 miesięcy.
Teraz jakbyś nie wiedział, to we Włoszech w ciągu 2 tygodni mają 15 000 przypadków, cholera wie ile ludzi w szpitalach i 1016 zmarłych.
Więc daruj sobie durne porównania do grypy.
