Bitcoin leci w dół, ceny najniższe od stycznia
Przez te bitcoiny to się straszny syf zrobił z kartami graficznymi. Fajnie, że to zdycha.
BTC już miał zdychać wiele razy xD W maju bądź czerwcu cena z bardzo dużym prawdopodobieństwem znowu wystrzeli w górę :P Czemu? Odpowiedz jest prosta! Halving czyli zmniejszenie o połowe nagrody dla górników z 12,5 BTC na 6,25 BTC..... W historii BTC już były 2 takie wydarzenia i zawsze cena szybowała w górę. Po ostatnim halvingu cena dobiła do 20k $.......
Dyskutowałem kiedyś z typem twierdzącym, że w przypadku poważnego, ogólnoświatowego kryzysu kryptowaluty wystrzelą w górę (ja byłem zdania, że polecą na pysk). Zobaczymy jak to będzie.
Zgodnie z analizami pojawiającymi się w sieci Bitcoin jeszcze bardzo długo ( o ile w ogóle ) będzie złotem 2.0. Powód jest bardzo prosty, inwestycje w złoto są o tyle bezpieczne że posiadamy "fizyczny nośnik" lub towar w postaci monet lub sztabek ( nie mówimy tu o inwestycji w złoto wirtualne lub w to które jeszcze nie zostało wydobywce ). Bitcoin w zasadzie ma wartość umowną ( złoto teoretycznie też jak każdy towar ale jego zamiana na inne dobra / spieniężenie może się okazać dużo prostsza niż wirtualnej gotówki ). Dodatkowo cena złota jest względnie stabilna i rzadko podlega dużym wahaniom ( choć czasem one następują ). Z bitcoinem cóż... w jedną noc można stracić sporo z zainwestowanych środków ( lub wiele zyskać ) więc jest to inwestycja kategorii " duże ryzyko duża nagroda" z tym ze może okazać się niewymienna na gotówkę ( w przypadku złota będzie to raczej bardzo mało prawdopodobne choć nadal możliwe ).
No generalnie to masz rację, tylko czemu nazwałeś to złoto 2.0 skoro wymieniasz praktycznie same różnice? ;)
W powyższym artykule znajduje się cytat Pani Danial i ona tam Bitcoin nazywa złotem 2.0. Dla tego w nawiązaniu do niego użyłem tej nazwy.
Zabrakło tam "nie" w pierwszym zdaniu. Albo błędnie interpretujesz 2.0 jako coś znacznie gorszego niż 1.0.
Pamiętaj, że w przeszłości państwa pod przymusem zabierały obywatelom złoto pod pretekstem ratowania gospodarki / banków. Z BTC już tak łatwo nie będzie.
Rzeczywiście zabrakło słowa "nie" w zdaniu.
Jeżeli dane państwo zabierze złoto ( waluty obce / depozyty / metale szlachetne ) i dokona nacjonalizacji innych aktywów to BTC nie uratuje jego obywateli. W tym momencie np. w Wenezueli ich używanie jest nielegalne i w zasadzie niemożliwe. Wprawdzie można je wymienić w innym kraju na dolary i zrobić przelew zwrotny ale to niewiele zmienia. Ogólnie wartość BTC jest tam równa zeru gdyż nikt nie chce z nich korzystać ( częściowo ze strachu przed represjami ) jedynie ludzie którzy nielegalnie zamieniają swoje środki na BTC a później opuszczają Wenezuelę odnoszą korzyści. Obawiam się że w wypadku nacjonalizacji lub wprowadzenia stanu wyjątkowego w danym kraju BTC może się okazać bezużyteczny dla przeciętnego obywatela.
Bitcoin to nic więcej jak "wielka bańka", który w każdej chwili może pęknąć.
I tak pęka już od wielu lat.
Bo to wielka bańka jest...
Bitcoin mocno zyska, gdy ludzie poczują zagrożenie nacjonalizacją depozytów, aby ratować upadające banki lub nawet budżet państwa co nie jest wcale tak nierealne jak się może wydawać. Bankowy Fundusz Gwarancyjny i tak nie zabezpieczy wszystkiego, bo jest tam po prostu za mało pieniędzy, gdyby np. upadł jakiś duży bank.
Upadło co? Jeśli bank ma problemy to teraz robi się Bail-in.
https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/1449534,bail-in-podkarpacki-bank-spoldzielczy-samorzady-straca.html
Właśnie o tym mówię. Źle zarządzane banki powinny po prostu upaść, a bankierzy ponieść karne konsekwencje za sprzeniewierzenie pieniędzy klientów. Bail-in to jedna z najgorszych rzeczy jakie można było wymyśleć w ekonomii. Dotowanie źle zarządzanych firm z pieniędzy klientów lub z podatków.
Ostatnio komornik zablokował mi konto bankowe. OK ma taką władze ale bitcoinów mi nie ruszy. Tu się jego władza kończy i tu jest wyższość BTC nad bankami. Żadna władza ani żaden bank nie może mi odebrać mojego uciułanego krypto. Tyle w temacie.
Może lepiej zastanowić się, co zrobiłeś, że komornik zablokował Ci konto i co zrobić, żeby do takiej sytuacji nie dochodziło?
Ja tylko powiem, że komornik na karku to nie jest zawsze rzecz zależna w 100% od nas.
Teraz przez koronawirusa też niektóre biznesy np. turystyczne upadną ludzie raczej tego nie mogli przewidzieć, nie każdy sobie poradzi i ktoś w długi może wpaść mimo innych zamiarów.
U nas procedury komornicze od tego roku jakoś mocno się zaostrzyły przez co ludzie są traktowani przedmiotowo w świetle przepisów. Komornik w moment blokuje konta, próba dogadania się na lepsze warunki spłaty raczej jest ignorowana.
Także dłużnik dłużnikowi nie równy.
Obecnie wystarczy, aby naczelnik lokalnego Urzędu Skarbowego wymyślił sobie, że masz jakiś podatek niezapłacony. Nie powiedzą Ci nawet skąd ten podatek wyliczyli. Sądzenie się raczej odpada, bo sądy niewydolne i sprawa utknie na lata. Jedyna nadzieja w uchronieniu swoich ciężko zarobionych pieniędzy, aby nikt Ci ich nie zabrał.
Kurde sprzedałem swoje po 9.300 gdyż zobaczyłem ze duży % sprzedaje a tu znowu ponad 10k, ciekawe czy wzrośnie do 12
Kupilem bitcoinow troche ponad rok temu chyba za 600 zlotych. Wydalem jakies 300~400. Nie kupowalem ich jako inwestycje. Jestem mocno zaskoczony, ze te resztki ktore zostaly sa warte ponad 1000 zlotych :)