Świeże grafiki na stronie Rockstara mogą zwiastować zapowiedź nowej gry
Drugi obraz stylizowany jest na plakaty filmów szpiegowskich z lat 70. Zamieszczone zostało na nim logo Rockstara oraz dwa intrygujące teksty:
Wątpliwe, ale może robią produkcję w stylu anulowanego Agenta?
Kobieta-androida kojarzy mi się z sci-fi. Widzę, że nie zamierzają siedzieć cicho i chcą zrobić dużo lepsza gra niż Cyberpunk 2077 od CD-Projekt.
To tylko moje domysły, ale konkurencja dobrze się zrobi. Oby nowa gra będzie na poziomie Red Dead Redemption 2 z bogate szczegóły i dużo elementy przygodówki, a nie tylko wyłącznie akcji.
śmiechłem i to głośno....nie wiesz jak dobry bedzie CP chociaż z zapisów rozgrywki zapowiada sie całkiem ciekawy i trzyma klimat mocno....a juz wieścisz super-uber-mega produkcje tylko na podstawie....grafiki na stronce internetowej???? serio.....to trzeba w ogóle pisać w roku 2020? z ocenianiem gier po trailerach i innych promo? albo pan żeś jest troll albo...no właśnie
Przecież on nie napisał, że C2077 jest słaby, tylko że Rockstar chce być nadal najlepszym devem i podejmą rękawicę.
Aczkolwiek cokolwiek, co będzie w klimatach cyberpunka to jest moim zdaniem tylko zrzynka.
Być najlepszym można robiąc coś oryginalnego czego nie robili. Nawet RDR2 nie jest oryginalny, bo to trzeci western w serii od Rockstara. W tpp i otwartym świecie. Podczas gdy każda gra od CDP jest inna. Każdy Wiedźmin różni się od poprzedniego przecież...
Mordowanie nadziei i walka z prawymi - to lepsze tłumaczenie.
Może Bully 2? Warto jeszcze wspomnieć o małych cyferkach na górze obrazka, a także ułożeniu małych logo po prawej, co zapewne również ma jakieś znaczenie.
nie rozumiem tego szału na marke bully...mi ta gra w ogóle nie siadła.generalnie nie rozumiem tego fenomenu jak ludzie rzucają sie na na GTA VC i SA oraz Bully'ego to są dosłownie 2,5 gry które uważam za jedne z najgorszych od R*(VC lubie za muzykę i trochę klimat ale jakoś nie mam ochoty na VC-2 wole współczesność)...ale widać ile osób tyle będzie gustów
Cokolwiek by miało powstać hydro prawi że nic dobrego przez lata nie powstanie po CP77, HL alyx i TLOU 2
Nic bardziej mylnego. Dobre i ciekawe gry zawsze powstają tak długo, jak na świecie będą istnieć bardzo uzdolnione twórcy.
Taki tekst znalazłem "Agent is an upcoming stealth action game developed by Rockstar North and published by Rockstar Games. The game is set to take place in a 1970s Cold War setting. Agent was teased in July 2007 and formally announced in June 2009. The trademark for the game's title was renewed in 2013 and 2017, and abandoned by November 2018. "
GTA 2100, premiera jesienią 2020 roku i REDZI pozamiatani jak Wilder przez Fury'ego. Coś czuję że przecieki się nie sprawdzą i GTA będzie faktycznie w klimatach Cyberpunkowych.
Dla młodszych widzów.
Ów błyszczący robot to znak charakterystyczny dla Hajime Sorayama. On uwielbiał lśniące kobiety-roboty i perfekcyjnie potrafił je odwzorować w epoce analu, sorry, analogicznej, sorry analogowej, kiedy grafikę tworzyło się ręcznie piórkiem lub minisprayem.
Polecam wujka google, bo Hajime Sorayama to klasyka grafiki sf, ale nie tylko.
Ciągle mi mówią że jestem młody, ale kojarzę gościa z magazynu Heavy Metal jak tylko zobaczyłem twarz bez oczu i ten połyskujący metal od razu skojarzyłem że już to gdzieś widziałem, chyba tylko jedna osoba na świecie tak rysuje, ale zamiast minisprayu to raczej używa aerografu, z puszki cienkiej kreski nie da się osiągnąć.
Nie mogę sobie nawet wyobrazić świata gry powiązanego z tym artystą. Ostatnia gra z HM powstała chyba ze 20 lat temu, i nie z robotami.
Ja bym powiedział że to trójka dopiero będzie na PC skoro Revolver i Redemption nie wyszło...
Dopiero dwójka będzie na PC
Co z tego, skoro serii GTA, L.A.Noire i Buffy też są na PC? O Red Dead Redemption 2 na PC nie wspomnę.
Red Dead Redemption 1 był wyjątkowy przypadek, gdzie został napisany na "bardzo trudna" konsola PS3 i był mocno zabugowany na tyle, że portowanie dla PC był praktycznie nieopłacalny ze względu na niewystarczające wyniki sprzedaży.
Teraz jest inaczej. Dzisiejsze i przyszłe konsoli są zrobione w taki sposób, że wydanie gry na wielu platformy są teraz dużo łatwiejsze niż kiedyś. Bez wątpienia Rockstar najpierw wyda gry na konsoli, a jeśli te tytuły odniosą ogromne sukcesy finansowe, to też będą na PC. Bo Rockstar na tym chce zarobić dużo więcej. :>
A tu plot-twist, gra przez rok tylko na Rockstar Games Launcher i Epic Games Store.
No to by chyba musieli na głowę upaść. RDR2 w pierwsze dwa tygodnie sprzedało sie 17 milionów na konsolach gdzie na PC niecałe pół miliona w miesiąc. Tim im na pewno nie pomógł w osiągnięciu takiej spektakularnej porażki.
Nie, najpierw beta na konsolach, potem beta na Epicu, zaraz po niej beta Steam i w końcu w finalny produkt zagramy na...
No to by chyba musieli na głowę upaść. RDR2 w pierwsze dwa tygodnie sprzedało sie 17 milionów na konsolach gdzie na PC niecałe pół miliona w miesiąc.
Oj
5000 milionów się sprzedało Krzysiu!!!!
Nie, sprzedało się troche ponad milion wedlug danych z poczatku roku. Ponad 26 milionów jest na konsolach.
No kto by pomyślał, wydany rok później port z nieporównywalnie mniejszym marketingiem (i gigantyczną ilością problemów), sprzedał się gorzej niż konsolowa wersja gdzie przez jakiś rok pompowano miliony w marketing (to nie tak, że PCtowa wersja wyszła miesiąc po ogłoszeniu).
I nie, te 400-500k to w niecały miesiąc na samym Epicu https://www.gamasutra.com/view/news/356096/Analyst_Red_Dead_Redemption_2_sold_400k_copies_on_Epic_Games_Store.php
Po wydaniu gry na Steam sprzedaż znacząco wzrosła
https://www.gamesindustry.biz/articles/2020-01-23-red-dead-redemption-2-digital-unit-sales-doubled-in-december-thanks-to-steam-launch
Nie znalazłem jednak informacji na temat sprzedaży gry na samym Rockstar Games Launcher, ani nowszych danych odnośnie pojedynczej platformy.
Mam jedynie artykuł z początku lutego, mówiący o sprzedanych 29mln na każdej platformie: https://venturebeat.com/2020/02/06/red-dead-redemption-2-surpasses-29-million-copies-sold/
Ja bym chciał coś nowego, to już nawet Ubisoft częściej tworzy nowe marki, a Rockstar od dekad klepie te same serie.
Jak coś na siebie zarabia miliardy to po co tworzyć coś nowego
To ciekawe, że tutaj łapki w górę, a jak Ubi czy EA robią kolejne te same gry to w dół ;)
A przecież też miliardy zarabiają, to po co zmieniać?
Tyle, że ubi wydaje co roku 5 średniaków a R? jedną bardzo dobrą grę na 5 lat
Ja bym chciał coś nowego, to już nawet Ubisoft częściej tworzy nowe marki, a Rockstar od dekad klepie te same serie.
Nowe marki na tych samych assetach i z tymi samymi rozwiązaniami w gameplayach. Czasem i nawet z tymi samymi animacjami. W tych "ciągle klepanych seriach" od Rockstara jest więcej świeżości niż w jakiejkolwiek grze od Ubisoftu od 2007 roku. xD
Tylko od Ubi Montreal od 2009 były: Child of light, Transference czy For Honor. A wymieniłem tylko co znam, tylko od jednego studia Ubi.
Do tego stałe serie, ale zarówno FPP jak i TPP, GTA podobny Watch Dogs jak i Just Dance.
Gdyby mnie jako gracza singlowego zapytano czy chcę wszystkie gry Rockstara od 2007 czy wszystkie gry Ubi od 2007 na rok na bezludnej wyspie to wybieram Ubi. Większa różnorodność i więcej godzin zabawy. Bo online i tak nie pograsz samemu na wyspie ;)
Tylko od Ubi Montreal od 2009 były: Child of light, Transference czy For Honor. A wymieniłem tylko co znam, tylko od jednego studia Ubi.
No i co w związku z tym? Niczego wybitnego oprócz Child of Light nie wymieniłeś. Ubisoft jak dotąd nie wypuścił żadnej gry, która by miała średnią na metacriticu powyżej 90%. For Honor nie ma nawet 80...
Do tego stałe serie, ale zarówno FPP jak i TPP, GTA podobny Watch Dogs jak i Just Dance.
Watch Dogs to ta gra, która ma uboższy model fizyki aut niż było w GTA 3? xD
Gdyby mnie jako gracza singlowego zapytano czy chcę wszystkie gry Rockstara od 2007 czy wszystkie gry Ubi od 2007 na rok na bezludnej wyspie to wybieram Ubi. Większa różnorodność i więcej godzin zabawy. Bo online i tak nie pograsz samemu na wyspie ;)
Większa różnorodność? Pod jakim to względem? Przy grach mainstreamowych to każda ich gra jest opierana na tych samych schematach i same w sobie są mega średnie. Może i młodszym graczom się może to podobać, ale dla mnie i wielu innych graczy są to zwykłe przeciętniaki. Wolałbym zdecydowanie RDR 1 czy 2 niż cały pakiet badziewia od ubisoftu.
Oceniam wedle mojego gustu i to co grałem.
GTA V mnie wynudziło. Bardzo wiele elementów (misje karetek, straży itp z SA) jak i wspomniana fizyka pojazdów (w porównaniu do IV) okrojono.
Przy wymienionych grach od Ubi bawiłem się dobrze. Przy FC5 nawet lepiej niż przy GTAV.
Dorośli ludzie (mam 32 lata) pracują. Mają rodziny i obowiązki. Gry Ubi idealnie się wpisują w ten schemat. Mając dwie, czy trzy godzinki dziennie i to nie codziennie na gry wolę Odyssey niż rozbudowanego RPG. Także nie próbuj wyskakiwać z teoriami, że niby jestem dzieciak.
Większość ludzi na świecie ma życie i zainteresowania poza grami. A w takie GTA online (i GTA ogółem) to właśnie prędzej dzieci grają ;)
GTA V mnie wynudziło. Bardzo wiele elementów (misje karetek, straży itp z SA) jak i wspomniana fizyka pojazdów (w porównaniu do IV) okrojono.
Fizyka pojazdów w GTA 4 to był prawdziwy HIGH-END, ale niestety negatywnie przekładało się na wymagania sprzętowe. Nawet ta fizyka pojazdów z GTA V jest nieosiągalny dla Ubisoftu (bo im się nie chce). W Watch Dogs 1 nawet gra wariowała jak wskoczyłeś autem na dach innego auta. W Watch Dogs 2 też jest pełno takich glitchy.
Przy wymienionych grach od Ubi bawiłem się dobrze. Przy FC5 nawet lepiej niż przy GTAV.
Przy Far Cry 5 też się bawiłem świetnie, ale nie powiedziałbym że gra była świetnie wykonana. Brak głosu głównego bohatera (jakoś Volition potrafiło ogarnąć głos postaci do kreatora i coopa), glitche (pod mapę spadłem niezliczoną ilość razy), kiepskie DLC (tu nawet nie ma co dyskutować, bo chyba wszyscy są jednolicie zgodni, że DLC do FC 5 są po prostu nędzne) i brak dbałość o szczegóły, a poprawki są dodawane dopiero w kontynuacjach (jak np możliwość wpuszczenia psa do samochodu zamiast żeby ten biegał za autem). To właśnie w grach Rockstara jest na duży plus, że są to gry bogate w detale. Jest cała masa filmików pokazujących dbałość o detale w GTA V czy RDR 2.
Dorośli ludzie (mam 32 lata) pracują. Mają rodziny i obowiązki. Gry Ubi idealnie się wpisują w ten schemat. Mając dwie, czy trzy godzinki dziennie i to nie codziennie na gry wolę Odyssey niż rozbudowanego RPG. Także nie próbuj wyskakiwać z teoriami, że niby jestem dzieciak.
No to jestem parę lat młodszy, a uważam, że gry Ubisoftu to marnowanie czasu. Gry są strasznie schematyczne i sztucznie wydłużane (grinding w ostatnich grach z serii AC to w ogóle przesada). No, ale co kto lubi. Uważam, że gry Ubisoftu są zwykłymi średniakami i nie jest to tylko moja opinia. Jest masa dużo ciekawszych gier i mniej schematycznych. No, ale jedno muszę przyznać. Od gier Ubisoftu idzie się łatwo oderwać . :)
I widzisz, całą dyskusję można podsumować twoimi ostatnimi zdaniami.
Ja lubię gry Ubi bo mogę tygodniami po trochę grać i nie muszę się angażować, na co czasu nie mam... Dlatego też na bezludnej wyspie może i nie byłby to najlepszy wybór? Hmm jednak wolę ilość. Gier byłoby dużo, a trzeba by też polować, dbać o schronienie, wodę itp itd ;)
Zaraz, zaraz. A co jeśli to Agent?
Jestem fanem serii Gta ale oddałbym nerkę za pierwszą część Red dead redemption na pc, mogłaby być wbudowana w dwójkę bo w dwójce mamy większość świata z jedynki a nie ma tam co robić, rdr 2 podobało mi się zdecydowanie bardziej niż Gta v, nie wiem czy jest szansa na część pierwszą, może na konsole nowej generacji
Minęło tyle czasu że nie warto już czekać. PS3 kosztuje 200-300 złotych (to tyle co nowa gra na premierę) a RDR kupisz za jakieś 30-50 złotych.
Prosta sprawa. Kupujesz używkę PS3/X360 za grosze i grę, która też dużo nie kosztuje. Przechodzisz ją i sprzedajesz cały zestaw w cenie, w jakiej go kupiłeś. Nie dość, że nic nie stracisz, to na dodatek zagrasz w wymarzoną grę. Rockstar nie bawi się remaki, więc nie ma na to szans. Zresztą na port też nie ma co liczyć, bo gra była w tak fatalnym stanie technicznym, że w ogóle ledwo zdołali dostosować ją do stanu grywalności, co niemal całkowicie przekreśla szanse bezproblemowego przeportowania gry na nowszy sprzęt.
Powiem tak, miałem xboxa 360 ale sprzedałem siostrzeńcowi, wcześniej ta gra mnie ani nie grzała ani nie ziębiła, dopiero po tym jak ograłem dwójkę na pc to bardzo chciałbym zagrać w jedynkę ale są dwa problemy, gra ma już 10 lat i na konsolach wygląda mocno przeciętnie, drugi problem to pad, strasznie nie lubię nim grać w takie gry jak rdr czy gta, w rdr 2 postacie i większość świata mają więc aż prosi się o remake/remaster na silniku dwójki, wystarczy dorobić Meksyk i questy, na początku grudnia znaleźli w plikach pc modele i nazwy meksykańskich miast więc może coś szykują, ponoć rockstar też zablokował możliwość ingerencji w to aby moderzy sami tego nie wprowadzili do gry, osobiście ciągle mam nadzieję na wyjście tego na pc, ale jeśli się nie doczekam to pożyczę od siostrzeńca konsole i przejdę
No to pozostaje ci czekać na postępy z emulatorem PS3, obecnie da się grać i np. podbić rozdzielczość.
Co do sterowania - też podchodziłem do strzelanek z padem jak pies do jeża.
Do TPP się przemogłem (obie części Gears of War na Insane) ale do FPSów na padzie nadal nie mogę się przekonać i raczej nic się w tej kwestii nie zmieni :]
Wydaje mi się, że Rockstar zamieścił część mapy z jedynki pod multi, ale mogę się mylić. Samo zamykanie projektów przenoszących RDR na inne silniki też nie musi oznaczać, że kiedyś powstanie remake. Np. twórcy Gothica też zamknęli kilka podobnych projektów, a nigdy nie mieli nawet w planach powrotu do pierwszej części. Mało które studio pozwala kończyć takie projekty.
A jeśli chodzi o granie na padzie, to kiedyś w FPS'y też mi nie szło, ale ostatnio gra mi się coraz lepiej i bez problemu potrafię przechodzić nawet bardzo dynamiczne gry w stylu Killzone 2. Do wszystkiego da się przyzwyczaić. Podobnie miałem z samym padem od XBoxa, ale tu też po kilkunastu godzinach praktyki dałem radę się przyzwyczaić. Nadal o wiele bardziej wole dualshocki, ale na padach od Xboxa też mogę już bez problemu grać.
Wątpię, aby można się spodziewać czegoś innego niż dodatki do GTA Online.
Standardowo czekam na najlepszą wersję czyli tą na komputery PC, przestałem grać w ich gry na konsoli po tym jak w rozgrywce online przy dużej ilości graczy klatki stoją w okolicach 20. W dodatku to automatyczne namierzanie przeciwników jest nie do zaakceptowania.
W dodatku to automatyczne namierzanie przeciwników jest nie do zaakceptowania.
Ach, gdyby tylko istniało coś takiego jak ustawienia...
...Oh, wait.
Co mu to da, że sobie wyłączy jak inni na multiplayerze dalej to mają?
To rockstar jeszcze nie dodał serwerów bez auto aima?! O tym nie wiedziałem.
ta pierwsza grafika strasznie mi się z czymś kojarzy...
https://imgs.abduzeedo.com/files/articles/sorayama/1-robot-paintings-by-hajime-sorayama.jpg
Jeżeli GTA 6 miało by być w 1998 to nie życzył bym jej sukcesu. Wolałbym gdyby akcja rozgrywała się w teraźniejszości r* miałby szersze pole do popisu.
Czuje że to może być L.A Noire 2 w postapokaliptycznym wydaniu gdzie trochę będzie technologii i trochę lat 70. Coś na podobe elexa
A może to dlc do Gta online w którym będziemy musieli kupić fabrykę sex robotów a do tego dostalibyśmy nowe bronię np. duże dildo, pistolet strzelający rekinami, a może nawet nowe pojazdy jak np. auto flinstonów, lub inne absurdalne rzeczy wait po namyśle to będzie Saints ROW V
