Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Zapowiedź Widziałem Baldur's Gate 3 i już zbieram drużynę, bo jestem zachwycony

27.02.2020 22:07
Fear87
😒
1
11
Fear87
87
Generał

Baldur's Gate: Divinity Reskin 3

27.02.2020 22:42
'wilk '
8
9
odpowiedz
1 odpowiedź
'wilk '
88
Konsul

Oo ktoś widział Baldura 3? Coś mnie ominęło chyba, ja właśnie skończyłem oglądać gameplay Divinity: OS 3. Powiem wam, że zbyt długo jadą na tym samym wózku mogli trochę urozmaicić, ale to tylko kontynuacja także spoko.

27.02.2020 22:07
Fear87
😒
1
11
Fear87
87
Generał

Baldur's Gate: Divinity Reskin 3

27.02.2020 22:08
2
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1281120
31
Pretorianin

może i, ale czy to źle ?

post wyedytowany przez zanonimizowany1281120 2020-02-27 22:09:28
28.02.2020 00:55
2.1
1
pabloNR
109
Generał

Według mnie źle.

27.02.2020 22:11
WolfDale
3
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
WolfDale
74
zanonimizowany15032001

A będzie Pan Piotr Fronczewski?

28.02.2020 00:55
😁
3.1
pabloNR
109
Generał

Nie będzie bo Divinity są spolszczone tylko kinowo.

29.02.2020 00:05
WolfDale
😒
3.2
WolfDale
74
zanonimizowany15032001

To niech się gonią... Panie niszczycielu uśmiechów dzieci...

post wyedytowany przez WolfDale 2020-02-29 00:05:27
27.02.2020 22:12
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
TheFrediPL
97
Konsul

Nie powinno się tej gry ruszać, tak samo jak większość starych marek, czego by się nie zrobiło to starzy fani będą niezadowoleni, teraz ludzie mówią że to Divinity: OS 3(co moim zdaniem lepiej bo Baldury moim zdaniem są nudne), jakby robił Obisidian to by było że to Pillarsy 3, jakby robili Redzi to by mówili że Wiedźmin... Ale tutaj Polacy by byli zadowoleni bo Redzi xd.

Podsumowując, jak dla mnie Larian powinni normalnie OS3 zrobić i mieć w rzyci gadanie fanów BG.

post wyedytowany przez TheFrediPL 2020-02-27 22:16:03
27.02.2020 22:16
Fear87
4.1
4
Fear87
87
Generał

Skoro Twoim zdaniem Baldury są nudne to właśnie ta gra dla Ciebie powinna nazywać się D:OS 3 i byś nie widział żadnej różnicy.

27.02.2020 22:21
4.2
TheFrediPL
97
Konsul

A czy ja napisałem że mi się to nie będzie podobać bo tytuł jest BG a nie OS? Napisałem że mi to pasuje w jakim kierunku to poszło, chodziło mi o to że Larian będzie narażony na hejt z powodu starych fanów Baldura.

post wyedytowany przez TheFrediPL 2020-02-27 22:22:39
27.02.2020 23:54
stalkerrr
4.3
stalkerrr
82
Konsul

Na szczęście twórcy powoli rozumieją, że konserwatywnych żelaznych wyjadaczy powinno się mieć daleko i głęboko, i tworząc nowe części nadaje się swój własny, świeży charakter, w przeciwnym wypadku powstaje takie coś jak nowy Torment albo ostatnia część Star Wars

Lepiej zadowolić tylko nowych liberalnych fanów niż żeby każdy był tak średnio zadowolony.

28.02.2020 10:04
4.4
1
zanonimizowany622647
142
Legend

Nie lubię pierwszego Baldura. Kocham drugiego. Więc? Zobaczymy.

w przeciwnym wypadku powstaje takie coś jak nowy Torment

Nowy Torment jest wybitnym tytułem.

27.02.2020 22:20
5
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany768165
119
Legend
Image

Nie wiem jak CD Projekt ale po tym pokazie zacząłbym się pakować na ich miejscu.

Materiał świetny i obiecujący, a narzekacze cisną takie bzdurne argumenty obtoczone betonem że aż śmiech ogarnia je czytając.
Że nie wygląda jak Baldursy? No a kiedy była ostania część, dwadzieścia lat temu? W branży gier to szmat czasu. A nawet jakby wyglądało jak Baldursy to byście zaczęli narzekać że nic nie zmienili :]

Mam nadzieję że Larian oleje te wszystkie zrzędy bo i tak posłuchali graczy raz (przy produkcji Beyond Divnity) i ich sytuacja finansowa przez to się pogorszyła tylko.

Szkoda tylko że Kirill Pokrovsky nie dożył produkcji BG3, miał do tego talent :/

[3]
Nie, kasa idzie na przyszłe projekty i otwieranie kolejnych oddziałów w innych krajach.
Zresztą pamiętając jak szła polonizacja Original Sin (jak po grudzie) nie robiłbym sobie nadziei, CD Projekt już też się raczej tym nie zajmie, to nie te czasy...

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2020-02-27 22:36:42
27.02.2020 22:50
5.1
zanonimizowany1299868
16
Senator

Racja. Niektórzy nie potrafią być otwarci na nowości i żyją tylko w przeszłość.

Zresztą pamiętając jak szła polonizacja Original Sin (jak po grudzie) nie robiłbym sobie nadziei

Zobaczymy, zobaczymy. Divinity Original Sin 2 też nie miał PL początkowo, ale potem dostał PL. To zależy od wyniki sprzedaży. Ja na pewno kupię BG3.

27.02.2020 22:56
Fear87
5.2
3
Fear87
87
Generał

SirXan, na jaką nowość? Divinity: Original Sin 2 ze zmienioną mechaniką na D&D 5? Ja po prezentacji nie czuję powiewu świeżości.

27.02.2020 23:32
5.3
zanonimizowany1270450
20
Generał

Ze zmienioną mechaniką na DnD5 bo to musi być na DnD5. A to, że to silnik Divinity nie oznacza, że ducha Baldura w grze nie będzie. Niektórzy zrzędzą o pierdoły

28.02.2020 00:11
Kashim 25
5.4
Kashim 25
77
Centurion

O spolszczenie bym się tak nie martwił. Ostatnio ruszyła zbiórka na spolszczenie dubbingowe do pierwszego Risena.

Larian to raczej nie Nintendo, więc jeśli ktokolwiek zdecyduje się zrobić podobną zbiórkę do BG III to nie powinno być problemu z ich strony.

28.02.2020 00:48
5.5
zanonimizowany768165
119
Legend

O spolszczenie bym się tak nie martwił.
Ostatnio ruszyła zbiórka na spolszczenie dubbingowe

wzajemnie się wykluczają

28.02.2020 11:33
not2pun
5.6
not2pun
110
Senator

Nie wiem jak CD Projekt ale po tym pokazie zacząłbym się pakować na ich miejscu.

o co tu chodzi??

27.02.2020 22:32
6
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
draiver20
74
Pretorianin

Nie rozumiem czemu wzięli się za Baldura, mogli stworzyć Divinity: Original Sin III albo nową grę w świecie Forgotten Realms nikt nie miałby pretensji, a tak dużo osób jest zawiedzionych zmianami brakiem aktywnej pauzy czy też stylem graficznym.

27.02.2020 22:52
6.1
zanonimizowany1299868
16
Senator

Nie rozumiesz? Chodzi o świat gry i D&D. To tak jakby prosisz, by stworzyć Fallout 5 w świecie Mass Effect.

post wyedytowany przez zanonimizowany1299868 2020-02-27 22:53:31
27.02.2020 23:04
6.2
draiver20
74
Pretorianin

Napisałem przecież, że mogli stworzyć grę w świecie Forgotten Realms, według mnie nie potrzebnie ruszali Baldur's Gate wystarczyło zmienić nazwę gry i nie byłoby problemu.

28.02.2020 01:21
👍
6.3
1
pabloNR
109
Generał

Dokładnie. Mogli to nazwać inaczej, w klimacie D&D-owskim i nikt by słowem nie pisnął.

28.02.2020 10:23
6.4
siera97
53
Senator

Kampania tej gry jest zdaje się oparta o kampanię z podręcznika. Więc jak mieli to nazwać, skoro jest w tym samym świecie i ma fabułę związaną z Wrotami? Gates of Baldur? Illithid Attack Baldurs Gate? Może powinniście powiedzieć Wizards of the Coast że nie wiedzą co robią i nie powinni tykać swojego własnego uniwersum.

post wyedytowany przez siera97 2020-02-28 10:24:59
27.02.2020 22:40
ddawdad
7
1
odpowiedz
ddawdad
63
Przegryw
Image

Jeśli chodzi o te wszystkie narzekania:
"Baldur's Gate is Baldur's Gate"

post wyedytowany przez ddawdad 2020-02-27 22:41:08
27.02.2020 22:42
'wilk '
8
9
odpowiedz
1 odpowiedź
'wilk '
88
Konsul

Oo ktoś widział Baldura 3? Coś mnie ominęło chyba, ja właśnie skończyłem oglądać gameplay Divinity: OS 3. Powiem wam, że zbyt długo jadą na tym samym wózku mogli trochę urozmaicić, ale to tylko kontynuacja także spoko.

29.02.2020 11:48
8.1
1
Okami030
13
Legionista

Kontynuacja czego? Bo zdecydowanie nie Baldursa, to jest inna gra ale niby w tym samym świecie.
Co do drugiego zdania, jak to nie zmienili? Dialogi itp. są prowadzone inaczej niż w Divinity:O, w końcu masz kadr na postaci i możesz podziwiać ich mimikę i ruchy, które aktualnie wyglądają słabo.

27.02.2020 22:48
Wrzesień
9
odpowiedz
Wrzesień
58
Stay Woke

Bardzo mnie cieszy, że akcja przeskoczyła te sto lat do przodu. Może się obejdzie bez upadłych bogów i tego typu pierdół.

27.02.2020 22:52
😢
10
4
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1284656
7
Legionista

Ja również widziałem Baldur's Gate 3 i jestem załamany tym co ujrzałem.

27.02.2020 23:13
10.1
zanonimizowany1299868
16
Senator

A dlaczego?

28.02.2020 02:07
Vamike
10.2
1
Vamike
109
Generał

SirXan

Ponieważ jest to tragiczne ,ale Ja niczego dobrego nie oczekiwałem po tym studiu

28.02.2020 07:21
10.3
zanonimizowany1299868
16
Senator

Ponieważ jest to tragiczne

Nie odpowiedziałeś na pytanie. Proszę o argumenty i szczegóły, a nie tylko słowo "tragiczne". Przez wasze takich komentarzy, twórcy Pillars of Eternity 2 nigdy nie rozumieją przyczyna porażki sprzedaży i będą szukać odpowiedź na pytanie, które raczej nie znajdą.

post wyedytowany przez zanonimizowany1299868 2020-02-28 07:22:45
27.02.2020 22:59
😒
11
odpowiedz
13 odpowiedzi
zanonimizowany1299868
16
Senator

a tak dużo osób jest zawiedzionych zmianami brakiem aktywnej pauzy czy też stylem graficznym

Wy tak na poważnie? Dorośnijcie! Nie możecie żyć tylko w przeszłość wieczne. Ja kocham BG 1-2 i większości klasyki, ale nowoczesne i odmienione gry też nie wybrzydzę, o ile będą ciekawe i wciągające. Bądźcie otwarci na wszelkie zmiany i nowości, o ile będą pożyteczne i sensowne! Tylko na tym tracicie.

Stara ekipa od BG 1-2 nigdy nie wrócą do tworzenie BG, a historia bohatera BG 1-2 jest już zamknięta. Pogódźcie się z tym w końcu!

Możecie najwyżej tworzyć fanowskie kampanie do BG 1-2, jak ktoś ma umiejętności i zapał.

post wyedytowany przez zanonimizowany1299868 2020-02-27 23:02:43
27.02.2020 23:05
11.1
zanonimizowany1299868
16
Senator

To tak jakby nigdy nie powstało najnowszy "The Legend of Zelda: Breath of the Wild", ani "Super Mario Odyssey", ani "Settlers 3", ani najnowszy "Deus Ex", ani "Wiedźmin 3", a będziecie mieli tylko dodatkowe misji do pierwsze części gry bez żadne nowości i zmiany.

Zastanówcie się, co prosicie. Możecie mnie minusować, ale to mnie nie ruszy.

post wyedytowany przez zanonimizowany1299868 2020-02-27 23:10:20
28.02.2020 01:16
11.2
3
pabloNR
109
Generał

Skoro historia jest zamknięta to po ch*j gra się nazywa Baldur's Gate 3? Nie lepiej było dać inną nazwę związaną z Forgotten Realms? Wówczas fani nie mieliby najmniejszych uwag i Lariani mogliby tworzyć tytuł całkowicie bez oglądania się wstecz. Ah, zapomniałem. Kasa musi się zgadzać, a tytuł to tylko bezczelne żerowanie na popularności poprzedniczek...

post wyedytowany przez pabloNR 2020-02-28 01:18:17
28.02.2020 01:44
11.3
2
grabeck666
75
Senator

Ale jakie tu masz sensowne i pożyteczne zmiany?
Niech nieco przypomnę czym jest Baldur's Gate, przynajmniej dla mnie:
RPG z aktywną pauzą o zimnej stylistyce i barwach, gdzie grasz pipidówami i zajmujesz się w miarę prostymi rzeczami. Przynajmniej na początku. No i sama gra też była banalnie prosta. Tylko podstawowe i najczęściej używane akcje.

A tutaj? Tury, wszystko się świeci jak psu z dupy (nawet ikonki czarów są jaskrawe w uj), pierwsze starcie to jakieś stwory z kosmosu, gdzie w pierwszym Baldurze jak by twoja postać to zobaczyła to by nie przeszła żadnego rzutu na morale i by zwyczajnie spieprzała całą walkę, a gra polega na inwazji illithidów! Jeźdźców na wywernach! WTF.
Każdy kto zna choć trochę ten świat wie, że takie coś by nie miało miejsca nigdy. O to, jakie rasy są dostępne w grze też się boję. Może to być rozwiązane świetnie albo totalnie do kitu. 99% Faerunu nawet nie widziało nigdy Githyanki, a ludzie z Wybrzeża Mieczy jak widzieli drowa to wyciągali pochodnie i widły. Jeśli tego nie uchwycą (a sorry, jestem prawie pewien, że nie) no to... I oczywiście przekombinowanie (jak bym chciał coś takiego to bym grał w Divinity)

Co JA chciałem od tej gry? Przede wszystkim stylistyki innej (zimniejszej, europejskiej, surowszej) i braku tur. Fabuła dla mnie to zawsze rzecz poboczna więc bym przebolał jakieś ultra high fantasy pierdy.

A to co nam zaserwowali, to jest serio wypisz wymaluj Divinity tylko w innym settingu. Kolorystyka, silnik, sposób rozgrywki, sposób prowadzenia dialogów i inne syfy. I nie zrozumcie mnie źle, lubię Divinity, ale w życiu bym go koło Baldura nie położył. Po prostu za dużo podobieństw, i to jest w tym najsmutniejsze.

28.02.2020 07:13
11.4
zanonimizowany1299868
16
Senator

Skoro historia jest zamknięta to po ch*j gra się nazywa Baldur's Gate 3?

Tak samo było z Neverwinter Nights czy Icewind Dale. Każda część ma zamknięta historia, ale odbywają się w samego świecie. Baldur's Gate 3 też nie jest wyjątek i też odwiedzamy słynny miasto Baldura, więc twój argument raczej jest bez sensu.

Przypominajcie o Final Fantasy 7 czy Persona 5, który był całkowicie odmieniony w stosunku do poprzednie części, jeśli chodzi o grafikę, system rozwoju gry, inna historia i inne postaci. No, Icewind Dale 2 też ma inny interfejs gry i ma nowsza zasada D&D w stosunku do Icewind Dale 1.

pierwsze starcie to jakieś stwory z kosmosu, gdzie w pierwszym Baldurze jak by twoja postać to zobaczyła to by nie przeszła żadnego rzutu na morale i by zwyczajnie spieprzała całą walkę, a gra polega na inwazji illithidów! Jeźdźców na wywernach! WTF.

Widzę, że nie czytałeś książki D&D i Forgotten Realms o świecie za 100 lat. Też należą do świata Forgotten Realms. W Baldur's Gate 2 też występują demony i illithidów, ale nie tak dużo jak w BG3.

post wyedytowany przez zanonimizowany1299868 2020-02-28 07:18:01
28.02.2020 08:45
11.5
1
smd87
9
Legionista

A jakież to są nowości, skoro to właśnie przeskinowany D:0S2? Miałem od razu obawy, gdy dowiedziałem się, że nowe Baldursy będzie robił Larian, ale do końca myślałem, że będzie jakieś większe zmiany w mechanice. Tymczasem jedyną całkiem ciekawą zmianą jest sposób ukazywania dialogów, a tak to powtórka z DOS2 czyli:
1)ten sam flegmatyczny system walki, gdzie tłuczemy pojedynczego, najprostszego mobka minimum minutę
2)te same sztuczne lokacje wyglądające jak makiety (już nawet nie chodzi o samą kolorystykę, choć to też in minus), w dodatku mało czytelne i mało realistyczne (to już stareńki BG miał bardziej realistycznie wyglądające lokacje)
3)ten sam prostacki system dialogów (w sensie wypowiadane kwestie, a raczej ich brak, bo w zamian mamy jakieś śmieszne "Powiedziałem, że...")
4)te same zabawy skrzyneczkami i innymi beczkami jakby to był jakiś Minecraft.

Wszystkie te powyższe wady sprawiły, że nigdy nie ukończyłem, żadnego Divinity:OS (jedynie stare Divine Divinity), choć próbowałem pare razy.
Niech dodadzą jeszcze skalowane przedmioty i będziemy mieć praktycznie kropka w kropkę Divinity OS2 (w zasadzie to juz nim jest). Jakże oryginalne!

post wyedytowany przez smd87 2020-02-28 08:47:56
28.02.2020 09:20
11.6
1
siera97
53
Senator

1)ten sam flegmatyczny system walki, gdzie tłuczemy pojedynczego, najprostszego mobka minimum minutę
Po pierwsze wolę tłuc prostego mobka minutę i przy tym umrzeć 2 razy, niż zaznaczyć całą drużynkę i bawić się w RTSa, odklikując kolejnych przeciwników. Odklikiwanie trashu tylko po to, żeby nas trochę spowolnić na naleciałości MMO w moim mniemaniu.

Po drugie system walki został znacząco usprawniony i dostosowany do realiów D&D5. Z DOSa 2 mamy system otoczenia i to w zasadzie tyle. Dostępne ruchy, takie jak popychanie czy rzucanie są obecne w D&D. Tury również są obecne w D&D, BG czy Neverwinter zaimplementowały je tak połowicznie. Dlatego t gry momentami przypominają slashery, gdzie po prostu każemy naszej drużynce wyrżnąć wszytko po drodze i generalnie się niczym nie przejmujemy, dopóki nie trafimy na Bossa.

2)te same sztuczne lokacje wyglądające jak makiety (już nawet nie chodzi o samą kolorystykę, choć to też in minus), w dodatku mało czytelne i mało realistyczne (to już stareńki BG miał bardziej realistycznie wyglądające lokacje)
Nie no w Baldurze były super. Zamek, w którym pochodziliśmy przez jakieś 15 minut. Potem las, las, więcej lasu, o jakaś wioska! Las, las, kopalnia, las, ruiny w lesie. Różnorodność pełną gębą. Tutaj w 15 minut mieliśmy już plażę i zniszczony kanion, więcej pewnie będzie później. Czy później będzie więcej lokacji? Pewnie tak, jak i z resztą było w Baldurze, gdzie po dotarciu do Wrót się trochę okolica zmieniała.

Kolorystyka nie pasuje, bo nie jest sztucznie wyprana z kolorów? To nie postapo żeby miało być szaro-buro przez cały czas. Widziałeś kiedyś plażę? Jest tam żółty piasek, zielona trawa i niebieska woda. Mieli to zrobić w odcieniach szarości? Dodatkowo Forgotten Realms to kraina baśniowa, dość kolorowa.

Są trochę mniej czytelne dlatego że rozgrywają się w 3 płaszczyznach! Możemy chodzić w górę i w dół, gdzie w Baldurze najczęściej tylko horyzontalnie. Natomiast kiedy w Baldurze pojawiały się węższe przejścia lub spadki, to miałem problemy z odgadnięciem gdzie da się przejść, a gdzie nie. Tutaj raczej jest to dość oczywiste.

3)ten sam prostacki system dialogów (w sensie wypowiadane kwestie, a raczej ich brak, bo w zamian mamy jakieś śmieszne "Powiedziałem, że...")
Oczywiście ten system trochę się różni od standardowego, ale oferuje znacznie więcej opcji niż w innych systemach, jest bardziej przejrzysty i co dla mnie najważniejsze, daje mnóstwo roboty wyobraźni. Nie miałeś kiedyś tak, ze do wyboru miałeś opcje dialogowe które zupełnie nie pasowały ci do postaci, ana dodatek nie byłeś pewny co twoja postać rozumie pod tymi słowami? To jest rozwiązanie. Mamy też możliwość używania dodatkowych kwestii wynikających z pochodzenia i klasy więc wybór jest.

4)te same zabawy skrzyneczkami i innymi beczkami jakby to był jakiś Minecraft.
No tak, możesz sobie ułożyć zamek z beczek. Co ci to w sumie przeszkadza? Czasem będziesz musiał odsunąć jakąś beczkę by się gdzieś dostać. Ewentualnie możesz sobie zrobić barykadę.

Wszystkie te powyższe wady sprawiły, że nigdy nie ukończyłem, żadnego Divinity:OS (jedynie stare Divine Divinity), choć próbowałem pare razy.
Gusta gustami.

Niech dodadzą jeszcze skalowane przedmioty i będziemy mieć praktycznie kropka w kropkę Divinity OS2 (w zasadzie to juz nim jest).
Tak jak już wspomniałem wyżej. Jedyne cechy wspólne to zabawa otoczeniem, interfejs i silnik graficzny. Wszytko inne zostało przerobione, tylko trzeba zacząć to normalnie porównywać a nie narzekać bo jest inaczej niż w 20 letniej grze.

akże oryginalne!
Nie no, lepiej jakby zrobili kopię 22 letniej gry. A także wszystkich jej naśladowców które wyszły przez ostatnie 22 lata, łącznie z ostatnimi grami Obsidianu. Wtedy to by dopiero był powiew świeżości.

Końcowe spostrzeżenie jest takie. Jeśli oczekiwałeś BG 1 w lepszej jakości graficznej, to mam dla ciebie dobre wieści, bo wyszedł remaster.

post wyedytowany przez siera97 2020-02-28 09:35:02
28.02.2020 11:52
11.7
1
smd87
9
Legionista

"Po pierwsze wolę tłuc prostego mobka minutę i przy tym umrzeć 2 razy, niż zaznaczyć całą drużynkę i bawić się w RTSa, odklikując kolejnych przeciwników."

Sorry, ale jeśli uważasz, że system RTwP polegał tylko na prostym "odklikiwaniu" przeciwników to odśwież sobie pamięć. W samych BG-tach było pełno potyczek, gdzie nawet grupa odpowiednio dobranych najprostszych, podstawowych mobków stanowiła wyzwanie, bo np. z tyłu była grupa magów/ łuczników, która potrafiła napsuć sporo krwi. Oczywiście były też respawny niektórych grupek łatwiejszych przeciwników, ale służyły one a)utemperowaniu u ludzi nadużywania save/load, b)stanowiły w późniejszej grze dowód na to, że twoja drużyna rosła w siłę (czuć było progres postaci).

"Nie no w Baldurze były super. Zamek, w którym pochodziliśmy przez jakieś 15 minut. Potem las, las, więcej lasu, o jakaś wioska! Las, las, kopalnia, las, ruiny w lesie"

Naprawdę, odśwież pamięć. Był Zamek (a raczej wielka biblioteka), lasy, ruiny, wybrzeża, jeziorka, wielopoziomowe zamki, jaskinie (zwykłe/lodowe), jarmarki, dzielnice miasta, kanały, wąwozy, kaniony. W dodatku zrobionym przez Beamdog zeszliśmy nawet do piekła. BG2 poszedł jeszcze dalej z różnorodnością.

"To nie postapo żeby miało być szaro-buro przez cały czas. Widziałeś kiedyś plażę? Jest tam żółty piasek, zielona trawa i niebieska woda."

Serio? To popatrz za okno czy kolory są jaskrawe i walą po oczach intensywnością, czy jednak są bardziej stonowane. BG przecież szaro-bury nie był. Miał różorodne kolory, ale były bardziej rzeczywiste. Nie wmówisz mi chyba, że BS3 nie ma sztucznie podbitych kolorów, na modłe Divinity.

"Dodatkowo Forgotten Realms to kraina baśniowa, dość kolorowa."

A skąd te wnioski wysnuwasz (zwłaszcza o tych kolorach)? Z książek odczytałeś barwy? Wszystkie poprzednie gry z FR (czyli na czym możemy się opierać jeśli chodzi o wzrok) miały całkiem stonowaną, realistyczną kolorystykę. Skąd wiesz wywnioskowałeś, że akurat w BS3 ma być inaczej?

"Oczywiście ten system trochę się różni od standardowego, ale oferuje znacznie więcej opcji niż w innych systemach, jest bardziej przejrzysty i co dla mnie najważniejsze, daje mnóstwo roboty wyobraźni."

Super! Pójdźmy może z wyobraźnią dalej i ograniczmy dialogi do prostych "Zgadzam się", "Nie zgadzam się" na modłę F4. Ho,ho, dopiero będziesz miał pole do wyobraźni. Nie ma to jak wynaleźć nawet najgłupsze wytłumaczenie, byle tylko tłumaczyć lenistwo pisarzy BS3.

"No tak, możesz sobie ułożyć zamek z beczek. Co ci to w sumie przeszkadza? Czasem będziesz musiał odsunąć jakąś beczkę by się gdzieś dostać. Ewentualnie możesz sobie zrobić barykadę."

Przeszkadza, bo jeszcze jak próbowałem grać w D:OS, to musiałem się naklikać w te głupie skrzyneczki, żeby np.odblokować przejście, znaleźć przedmiot. Już nawet nie mówię ile zagadek bazowało na tym schemacie i jak to wybijało z (i tak już wolnego) rytmu. W zasadzie cała gra (a przynajmniej do tego czasu jak dałem sobie z nią ostatecznie spokój) polegała na przesuwaniu skrzynek.

"Tak jak już wspomniałem wyżej. Jedyne cechy wspólne to zabawa otoczeniem, interfejs i silnik graficzny. Wszytko inne zostało przerobione, tylko trzeba zacząć to normalnie porównywać a nie narzekać bo jest inaczej niż w 20 letniej grze."

Oczywiście, sam system walki nie różni się w ogóle w stosunku do D:OS, tak, tak. Jesteś też pewny, że nie wstawią ponownie generowanych, skalujących się przedmiotów? Ja nie byłbym taki pewien. "Wszystko inne?" Czyli co? Jedyną istotną zmianę jaką widze, to sposób operowania kamerą podczas rozmów. To chyba jedyna zaleta jaką widzę w BS3.

"Nie no, lepiej jakby zrobili kopię 22 letniej gry. A także wszystkich jej naśladowców które wyszły przez ostatnie 22 lata, łącznie z ostatnimi grami Obsidianu"

No, teraz będą tłuc za to klony naśladowców 6-letniej gry, aż do porzygu. Zresztą, zachowanie systemu RTwP wcale nie oznacza, że gra nie może mieć sporo nowości w stosunku do BG. Słyszałeś może o Patfinderze? Można było spokojnie zrobić BG3, tylko z poszanowaniem dla poprzednich części.

"Jeśli oczekiwałeś BG 1 w lepszej jakości graficznej, to mam dla ciebie dobre wieści, bo wyszedł remaster."

Nie, oczekiwałem BG3, który będzie naturalną ewolucją serii, ale z poszanowaniem podstawy. Która będzie wprowadzała własne pomysły, ale też czerpała z dorobku serii, nie wywracając do góry nogami m.in. system walki. Z pewnością nie czymś co będzie kalką D:OS2.

post wyedytowany przez smd87 2020-02-28 11:53:23
28.02.2020 13:29
11.8
siera97
53
Senator
Image

Sorry, ale jeśli uważasz, że system RTwP polegał tylko na prostym "odklikiwaniu" przeciwników to odśwież sobie pamięć. W samych BG-tach było pełno potyczek, gdzie nawet grupa odpowiednio dobranych najprostszych, podstawowych mobków stanowiła wyzwanie, bo np. z tyłu była grupa magów/ łuczników, która potrafiła napsuć sporo krwi. Oczywiście były też respawny niektórych grupek łatwiejszych przeciwników, ale służyły one a)utemperowaniu u ludzi nadużywania save/load, b)stanowiły w późniejszej grze dowód na to, że twoja drużyna rosła w siłę (czuć było progres postaci).
Oceniając po pierwszych kilkunastu minutach, gry był to banalny system polegający na klikaniu na przeciwników. Już nie mówiąc o tym że były absolutnie op comba które pozwalały przechodzić większość walk bez zbędnego myślenia.

Naprawdę, odśwież pamięć. Był Zamek (a raczej wielka biblioteka), lasy, ruiny, wybrzeża, jeziorka, wielopoziomowe zamki, jaskinie (zwykłe/lodowe), jarmarki, dzielnice miasta, kanały, wąwozy, kaniony. W dodatku zrobionym przez Beamdog zeszliśmy nawet do piekła. BG2 poszedł jeszcze dalej z różnorodnością.
No dobra, ale porównujesz tutaj dwie części Baldura, do krótkiego gameplayu. Ile lokacji odwiedziłeś przez pierwszą godzinę w BG? Bo idę o zakład że dalej niż do kopalni to się w ten czas nie dojdzie.

Serio? To popatrz za okno czy kolory są jaskrawe i walą po oczach intensywnością, czy jednak są bardziej stonowane. BG przecież szaro-bury nie był. Miał różorodne kolory, ale były bardziej rzeczywiste. Nie wmówisz mi chyba, że BS3 nie ma sztucznie podbitych kolorów, na modłe Divinity.
Jak masz zachmurzone niebo to wiadomo że jest ciemnawo, szczególnie że mamy zimę. Wyjdź sobie na plażę w słoneczny dzień i porównaj sobie jak to wygląda. Kolory są trochę podbite, tu się zgadzam, ale nie są wcale mniej realistyczne od przytłumionych Baldurowych. Szczególnie że wydaje się być ich większa różnorodność, bo w ciemnych pomieszczeniach jednak jest dość mrocznie.

A skąd te wnioski wysnuwasz (zwłaszcza o tych kolorach)? Z książek odczytałeś barwy? Wszystkie poprzednie gry z FR (czyli na czym możemy się opierać jeśli chodzi o wzrok) miały całkiem stonowaną, realistyczną kolorystykę. Skąd wiesz wywnioskowałeś, że akurat w BS3 ma być inaczej?
Stwory maja swoje opisy w podręczniku. Nie brakuje baśniowych wróżek tętniących kolorami, smoki były dość kolorowe. Co do samych miejsc nigdzie chyba nie było napisane żeby kolorystyka jakoś się różniła od naszej. A nawet teraz widzę za oknem dużo kolorów. Zielone drzewa, kolorowe budynki, trawa. Na pewno nie uliczki przypominające blokowiska w Nowosybirsku.

Super! Pójdźmy może z wyobraźnią dalej i ograniczmy dialogi do prostych "Zgadzam się", "Nie zgadzam się" na modłę F4. Ho,ho, dopiero będziesz miał pole do wyobraźni. Nie ma to jak wynaleźć nawet najgłupsze wytłumaczenie, byle tylko tłumaczyć lenistwo pisarzy BS3.
Nie jest to wcale głupie. To co chcesz przekazać daną opcja dialogową jest dość szczegółowo napisane. opcje dialogowe w Baldurze faktycznie były napisane z niewyobrażalnym kunsztem. Patrz obrazek obok. Możemy się spytać jak jej pomóc, powiedzieć ze jej nie pomożemy, i na trzy sposoby zapytać się gdzie jest ktoś tam. Sam styl napisania tych odpowiedzi nie powala, więc moim zdaniem niewiele tracimy. Bo tak naprawdę żeby napisać dialogi, które rzeczywiście maja sens i nie przedstawiają bohatera jako gościa odpowiadającego jednym zdaniem na monolog NPC, to lista wyboru dialogu musiałaby mieć wyszukiwarkę tekstową. Tutaj jest to znacznie bardziej schludnie zrobione.

Przeszkadza, bo jeszcze jak próbowałem grać w D:OS, to musiałem się naklikać w te głupie skrzyneczki, żeby np.odblokować przejście, znaleźć przedmiot. Już nawet nie mówię ile zagadek bazowało na tym schemacie i jak to wybijało z (i tak już wolnego) rytmu. W zasadzie cała gra (a przynajmniej do tego czasu jak dałem sobie z nią ostatecznie spokój) polegała na przesuwaniu skrzynek.
Przesadzasz. Beczki w większości chowają trochę lootu, który możesz ignorować. Przejście jest zablokowane skrzynkami może ze 3 razy w trakcie gry. Zagadki natomiast bazowały na beczkach, tylko wtedy kiedy trzeba było nacisnąć płytę naciskową, czyli raczej rzadko, szczególnie że wątek główny prawie nie wymagał ich rozwiązywania.

Oczywiście, sam system walki nie różni się w ogóle w stosunku do D:OS, tak, tak. Jesteś też pewny, że nie wstawią ponownie generowanych, skalujących się przedmiotów? Ja nie byłbym taki pewien. "Wszystko inne?" Czyli co? Jedyną istotną zmianę jaką widze, to sposób operowania kamerą podczas rozmów. To chyba jedyna zaleta jaką widzę w BS3.
Oczywiście że się różni, tylko musisz na to przestać patrzeć przez pryzmat interfejsu, a zacząć patrzeć pod pryzmatem mechanik. Masz zupełnie inaczej rozdysponowany ruch. Rzuty są inaczej liczone. Masz kontekstowe akcje wzięte z D&D. Masz zupełnie inne przełożenie statystyk. Masz inaczej działający pancerz. Rozwój postaci jest zupełnie inny. No faktycznie dokładnie to samo. Tak w zasadzie, to rozwój postaci, statystyki, zaklęcia i część zdolności postaci jest taka sama jak w BG 1 i 2.

Nie mam pojęcia jak będą wygladać przedmioty. Na pewno część będzie ręcznie pisana, głównie te specjalne. Co do reszty nie mam pojęcia, chociaż wydaje mi się ze mogą zrobić powtórkę z DOSa. Rozumiem narzekania na ten aspekt, bo mi też się do końca nie podoba. Za to sprawia że znacznie częściej zmieniamy przedmioty. W przypadku starych gier opartych na D&D zdarzało się to w zasadzie tylko po przyjściu do miasta i pokonaniu bosa. Z trashu i skrzynek raczej nic ciekawego nie wypadało, tutaj zawsze jest coś do poprawy.

No, teraz będą tłuc za to klony naśladowców 6-letniej gry, aż do porzygu. Zresztą, zachowanie systemu RTwP wcale nie oznacza, że gra nie może mieć sporo nowości w stosunku do BG. Słyszałeś może o Patfinderze? Można było spokojnie zrobić BG3, tylko z poszanowaniem dla poprzednich części.
Cóż gra nie jest klonem DOS2, tak samo jak DOS2 nie był klonek jedynki. Różnice są znaczne, tylko trzeba je zauważyć, a nie olewać bo jest inaczej niż w BG. Różnice wyjaśniłem wyżej wiec nie będę się powtarzał, zaznaczę tylko że nie da się oczekiwać rewolucji co roku. Pomiędzy oboma POE i zapewne pomiędzy Pathfinderami nie będzie dużych różnic, tylko ewolucja.

Nie, oczekiwałem BG3, który będzie naturalną ewolucją serii, ale z poszanowaniem podstawy. Która będzie wprowadzała własne pomysły, ale też czerpała z dorobku serii, nie wywracając do góry nogami m.in. system walki. Z pewnością nie czymś co będzie kalką D:OS2.
Nie jest kalką DOSa, ale o tym już gadaliśmy. Ewolucja? Dwudziestoletniej gry? Wiesz do czego prowadzi ewolucja takich starych tytułów? Porównaj sobie jak wygląda pierwszy FF, a jak wyglądają obecnie. Tak samo RE, GTA i w zasadzie każda seria która ma tyle lat na karku. Nie zdziwiłbym się, gdyby BG wychodząc raz na 3 lata doszedł w podobne miejsce gdzie jest teraz BG3.

28.02.2020 16:22
11.9
smd87
9
Legionista
Image

"Oceniając po pierwszych kilkunastu minutach, gry był to banalny system polegający na klikaniu na przeciwników. Już nie mówiąc o tym że były absolutnie op comba które pozwalały przechodzić większość walk bez zbędnego myślenia."

A gdzie i kiedy mówiłem, że powinno się przenieść system walki 1:1 ze starego BG? Czy Pillarsy miały banalny system klikania na przeciwnikach? Czy Pathfinder ma banalny system klikania na przeciwnikach? Przecież zarówno Pillarsy jak i Pathfinder, to niejako rozwinięcie i unowocześnienie systemu RTwP z BG. Czy te systemy są banalne? I czy w Divinity nie ma OP Combosów? Jak najbardziej są, bo w zależności od typu przeciwnika i jego słabości, można było już niemal na pamięć nauczyć się sekwencji czarów i zdolności. Prawie wszystko było jednym wielkim schematem (może oprócz bossów). Jakby tego było mało sami twórcy Divinity niejednokrotnie podstawiali pod nos na z góry ustalonym terenie bitwy różne ułatwiacze o "przeciwnym żywiole", wprost ustawione pod konkretnego przeciwnika. To było tak czytelne i schematyczne, że głowa mała.

" Kolory są trochę podbite, tu się zgadzam, ale nie są wcale mniej realistyczne od przytłumionych Baldurowych. Szczególnie że wydaje się być ich większa różnorodność, bo w ciemnych pomieszczeniach jednak jest dość mrocznie."

Kolory były lekko przytłumione jedynie w pierwszych BG. Druga część czy też inne gry ze świata FR (jak Icewind Dale) miały już dużo lepiej zbalansowaną kolorystykę. Ideał osiągnięto moim zdaniem w PoE, ale Larian idzie z przeginką w drugą stronę i to chyba wie praktycznie każdy, kto grał w jakiegokolwiek Origin Sin. Wystarczy sobie prównać jak wygląda dobrze stonowana kolorystyka: https://i.ytimg.com/vi/AUleDEFkUtE/maxresdefault.jpg czy https://as01.epimg.net/meristation/imagenes/2015/02/05/album/1423138320_138320_000010_album_normal.jpg , a jak źle https://assets.rockpapershotgun.com/images/2020/02/balders-gate-3-feb-preview-19.jpg

"Stwory maja swoje opisy w podręczniku. Nie brakuje baśniowych wróżek tętniących kolorami, smoki były dość kolorowe. Co do samych miejsc nigdzie chyba nie było napisane żeby kolorystyka jakoś się różniła od naszej. A nawet teraz widzę za oknem dużo kolorów. Zielone drzewa, kolorowe budynki, trawa. Na pewno nie uliczki przypominające blokowiska w Nowosybirsku."

Nikt przecież nie mówił, ze stwory ze świata FR są czarno-białe - wiadomo, że mają kolory, nie wiem czego te opisy mają dowodzić. Jasne za oknem są kolory, ale takie jak w grach od Larian uzyskasz zapewne po jakiś środkach typu LSD. Szczerze nie wyobrażam sobie poruszanie się po świecie w tak przejaskrawionych kolorach jak w BS3 czy w dowolnym D:OS - możny by dostać chyba oczopląsu.

"Nie jest to wcale głupie. To co chcesz przekazać daną opcja dialogową jest dość szczegółowo napisane. opcje dialogowe w Baldurze faktycznie były napisane z niewyobrażalnym kunsztem. Patrz obrazek obok. Możemy się spytać jak jej pomóc, powiedzieć ze jej nie pomożemy, i na trzy sposoby zapytać się gdzie jest ktoś tam. Sam styl napisania tych odpowiedzi nie powala, więc moim zdaniem niewiele tracimy. Bo tak naprawdę żeby napisać dialogi, które rzeczywiście maja sens i nie przedstawiają bohatera jako gościa odpowiadającego jednym zdaniem na monolog NPC, to lista wyboru dialogu musiałaby mieć wyszukiwarkę tekstową. Tutaj jest to znacznie bardziej schludnie zrobione."

Sorry, to było jedno z najgłupszych wytłumaczeń jakie kiedykolwiek czytałem. Co ty chciałeś w grach książki? Numenera już to próbowała. Ja nie mogę, BG były od zawsze cenione m.in. za olbrzymią ilość dobrze napisanych tektów, a ty mi tu mówisz, że lepsze dialogi uzyska się przez opcje takie jak te na screenie obok w BS3? Rzeczywiście, lepiej jak w Baldurze. Całe życie w błędzie. Taki wybór kwestii dialogowych jak z BS3 można by było napisać w podstawówce, bo to ten poziom budowy zdań. W starych Baldursach zdarzały się też i takie teksty rozmów: https://ic.pics.livejournal.com/buffleheaded/9882495/13923/13923_original.jpg

"Przesadzasz. Beczki w większości chowają trochę lootu, który możesz ignorować. Przejście jest zablokowane skrzynkami może ze 3 razy w trakcie gry. Zagadki natomiast bazowały na beczkach, tylko wtedy kiedy trzeba było nacisnąć płytę naciskową, czyli raczej rzadko, szczególnie że wątek główny prawie nie wymagał ich rozwiązywania."

Nie przesadzam. Do momentu kiedy darowałem sobie granie w Origin Sin różnego przesuwania, układania było co niemiara. A to ukryty list, a to klucz, a to gaz, który trzeba zablokować, a to pułapki itd. Było tego pełno. Nie wiem, może w dalszej części gry (której już nie widziałem,) kończył się ten skrzynkowo-beczkowy fetysz, ale Larian miał go od zawsze (kto grał choćby w Ego Draconis ten wie), więc wątpie.

"Masz zupełnie inaczej rozdysponowany ruch. Rzuty są inaczej liczone. Masz kontekstowe akcje wzięte z D&D. Masz zupełnie inne przełożenie statystyk. Masz inaczej działający pancerz. Rozwój postaci jest zupełnie inny. No faktycznie dokładnie to samo"

To, że coś tam w tle jest inaczej liczone nie zmieni tego, że sama mechanika walki jest wprost wzięta z D:OS. Larian po prostu dokoptował DnD5 do systemu walki z D:OS2 (coś tu lekko pozmieniał, jest nacisk na inne statystyki), ale sam rdzeń jest identyczny. Wszystko to sprawia, że nawet fani D:OS na forach mówią, że ogladając gameplay BS3 czują się jak u siebie w domu, wystarczy poczytać.

"Ewolucja? Dwudziestoletniej gry? Wiesz do czego prowadzi ewolucja takich starych tytułów?"

Dobrze wiesz o co mi chodziło. O naturalną ewolucję RTwP z nowszymi zasadami DnD. Przecież sam Pathfinder jest niejako ewolucją tego systemu z BG, bo bazuje na tym systemie walki z nowszym DnD (opiera się bodajże na 3.5). Twócy P:K dodali jeszcze trochę od siebie i tyle. Przecież te zasady z najnowszego DnD można było spokojnie przekuć do systemu RTwP. Z całą pewnością można by było wtedy powiedzieć, że BG3 byłby naturalną ewolucją systemu z BG2.

post wyedytowany przez smd87 2020-02-28 16:33:20
28.02.2020 19:26
11.10
siera97
53
Senator
Image

A gdzie i kiedy mówiłem, że powinno się przenieść system walki 1:1 ze starego BG? Czy Pillarsy miały banalny system klikania na przeciwnikach? Czy Pathfinder ma banalny system klikania na przeciwnikach? Przecież zarówno Pillarsy jak i Pathfinder, to niejako rozwinięcie i unowocześnienie systemu RTwP z BG. Czy te systemy są banalne?
Jeśli walka w DOSie jest flegmatyczna, to równie dobrze mogę stwierdzić że ta w POE jest klikanioną i będziemy mieli tyle samo racji. W POE możesz mieć głębię, ale w zasadzie zrobienie sobie drużyny wojowników i klikanie prawym przyciskiem zaprowadzi nas dalej niż w przypadku Divinity.

I czy w Divinity nie ma OP Combosów?
Owszem są, ale te z POE czy BG objawiają się znacznie prostszą budową. Odkąd pamiętam wojownikami w tego typu grach grało się na easy modzie. Magowie byli użyteczni dopiero później, a szkoda bo to jedna z nielicznych klas która miała jakąś głębię.

Jak najbardziej są, bo w zależności od typu przeciwnika i jego słabości, można było już niemal na pamięć nauczyć się sekwencji czarów i zdolności. Prawie wszystko było jednym wielkim schematem
To standard w każdej grze, że przeciwnicy maja silne i słabe strony. Gorzej kiedy pojawiają się tacy na których nie jesteśmy przygotowani, wtedy trzeba kombinować. Szczególnie na początku, kiedy nie mamy za bardzo możliwości przygotować się na zbyt wiele ewentualności.

Jakby tego było mało sami twórcy Divinity niejednokrotnie podstawiali pod nos na z góry ustalonym terenie bitwy różne ułatwiacze o "przeciwnym żywiole", wprost ustawione pod konkretnego przeciwnika. To było tak czytelne i schematyczne, że głowa mała.
Dlatego że jeśli spotkamy żywiołaka ognia, a jesteśmy magami ognia, to nie mielibyśmy go szans zabić. Dzięki rozlokowaniu takich "ułatwiaczy" można zapewnić graczom szanse, nawet jeśli nie są w pełni przygotowani na walkę. Dodatkowo przeciwnicy równie dobrze mogą tego użyć przeciwko nam.

Druga część czy też inne gry ze świata FR (jak Icewind Dale) miały już dużo lepiej zbalansowaną kolorystykę.
Być może, nie grałem ani w BG2, ani w ID.

Ideał osiągnięto moim zdaniem w PoE, ale Larian idzie z przeginką w drugą stronę i to chyba wie praktycznie każdy, kto grał w jakiegokolwiek Origin Sin.
Jak dla mnie POE nadal ma przytłumione kolory. Chociażby ta krew, wygląda jak namalowana kredką. DOS oczywiście przesadza, ale moim zdaniem jest tak samo blisko realizmu jak POE.

Nikt przecież nie mówił, ze stwory ze świata FR są czarno-białe - wiadomo, że mają kolory, nie wiem czego te opisy mają dowodzić. Jasne za oknem są kolory, ale takie jak w grach od Larian uzyskasz zapewne po jakiś środkach typu LSD. Szczerze nie wyobrażam sobie poruszanie się po świecie w tak przejaskrawionych kolorach jak w BS3 czy w dowolnym D:OS - możny by dostać chyba oczopląsu.
Tego że FR to nie szaro-bure uniwersum ala Dark Souls, to żywa kraina pełna mitycznych stworzeń. Według mnie to samo z siebie nasuwa żywe barwy. Światy w DOSach zazwyczaj mają barwy jak w trakcie spaceru po słonecznej plaży w ciepłych krajach. POE mi się kojarzy z pochmurną zimą.
https://apptrigger.com/files/2018/08/Divinity-Original-Sin-2-Definitive-Edition-Vista06_exploration_1528704182.jpg
Moim zdaniem na przykład ten screen nie jest przesadnie przejaskrawiony. Mamy ostre źródła światła od ognia i pioruna, no i status efekty, które akurat powinny być widoczne, gdyby się zlewały z otoczeniem to byłoby bardzo niewygodnie. Natomiast barwa reszty jest taka, jakiej można by się spodziewać w takiej sytuacji.

Sorry, to było jedno z najgłupszych wytłumaczeń jakie kiedykolwiek czytałem. Co ty chciałeś w grach książki? Numenera już to próbowała.
A no właśnie, przegieli.

a nie mogę, BG były od zawsze cenione m.in. za olbrzymią ilość dobrze napisanych tektów, a ty mi tu mówisz, że lepsze dialogi uzyska się przez opcje takie jak te na screenie obok w BS3?
Dialogi postaci, spoko. Są dość rozbudowane, jak mogłeś zauważyć na gameplayu. Dialogi postaci natomiast w Baldurze w większości ograniczały się do pojedynczego zdania, długością dorównującemu prostemu opisowi zastosowanemu przez Larian. Różnica polega na tym ze u Larianów postawa naszej postaci jest lepiej zarysowana, więc łatwiej wybrać dialog.

Rzeczywiście, lepiej jak w Baldurze. Całe życie w błędzie. Taki wybór kwestii dialogowych jak z BS3 można by było napisać w podstawówce, bo to ten poziom budowy zdań.
Tak jak mówiłem jest przejrzyściej, a większość dialogów w Baldurze i tak była płaska. Załączony przez ciebie dialog to miła odmiana, niestety raczej rzadka, bo żadnych takich dialogów na początku nie spotkałem. Z kolei te teksty które podałem we wcześniejszym screenie, BioWare najwyraźniej również zleciło podstawówce, bo są to proste zdania, nic wyszukanego. Oba systemy nie są idealne, dlatego że próbują imitować rozmowę dwóch żyjących istot w jednej linijce. Ja wolę ten który nie udaje że ma rozbudowane dialogi i umożliwia mi dopowiedzenie sobie co powiedziałem, zamiast zawodzić mnie na co drugim kroku swoją płaskością.

Nie przesadzam. Do momentu kiedy darowałem sobie granie w Origin Sin różnego przesuwania, układania było co niemiara. A to ukryty list, a to klucz, a to gaz, który trzeba zablokować, a to pułapki itd. Było tego pełno. Nie wiem, może w dalszej części gry (której już nie widziałem,) kończył się ten skrzynkowo-beczkowy fetysz, ale Larian miał go od zawsze (kto grał choćby w Ego Draconis ten wie), więc wątpie.
Chodzi ci o kilka sytuacji w których było widać że pod skrzynkami ktoś coś ukrył, w lokacjach w których mieliśmy powiedziane ze coś musi być ukryte? Faktycznie, lepiej byłoby klapę skarbca walnąć na środek pomieszczenia, żeby jeszcze hardcorowi wyjadacze ze starych RPG ich nie przegapili. Zagadki polegające na blokowaniu gazu? Nie nazwał bym tego zagadką, samo przemieszczenie beczki zajmie ci 5 sekund, to znacznie mniej niż gdyby mieli w tym miejscu umieścić oddział goblinów. dodatkowo były zlokalizowane jedynie w dworku-pulapce i kilku przejściach w podziemiach. W takich miejscach siłą rzeczy jest mnóstwo pułapek.

To, że coś tam w tle jest inaczej liczone nie zmieni tego, że sama mechanika walki jest wprost wzięta z D:OS. Larian po prostu dokoptował DnD5 do systemu walki z D:OS2 (coś tu lekko pozmieniał, jest nacisk na inne statystyki), ale sam rdzeń jest identyczny. Wszystko to sprawia, że nawet fani D:OS na forach mówią, że ogladając gameplay BS3 czują się jak u siebie w domu, wystarczy poczytać.
No popatrz, a jest to prawie idealnie odwzorowany system D&D5. Wiesz czemu tak jest? Temu, że system Larianów sam z siebie bardzo przypomina D&D. Różnią się typem wykonywania akcji, statystykami, pancerzem i zdolnościami. Które to z kolei, w tej części, są wzięte dokładnie z D&D 5. Jedyne co zostało dodane, to z tego co widziałem więcej żywiołów na mapie.

Dobrze wiesz o co mi chodziło. O naturalną ewolucję RTwP z nowszymi zasadami DnD. Przecież sam Pathfinder jest niejako ewolucją tego systemu z BG, bo bazuje na tym systemie walki z nowszym DnD (opiera się bodajże na 3.5). Twócy P:K dodali jeszcze trochę od siebie i tyle. Przecież te zasady z najnowszego DnD można było spokojnie przekuć do systemu RTwP. Z całą pewnością można by było wtedy powiedzieć, że BG3 byłby naturalną ewolucją systemu z BG2.
Można by przekuć i pewnie gdyby zmienili tylko to, to byście nagle mówili że system nie jest jednak z Divinity. Sam myślałem że dadzą opcję wyboru, ale na razie nic takiego nie mówili, więc być może takiej opcji nie będzie. Mi bardziej się podobają pełne tury, już nie mówiąc o tym że D&D dzieje się w turach, a nie w czasie rzeczywistym z turami.

28.02.2020 23:09
11.11
smd87
9
Legionista

"W POE możesz mieć głębię, ale w zasadzie zrobienie sobie drużyny wojowników i klikanie prawym przyciskiem zaprowadzi nas dalej niż w przypadku Divinity."

Oj, nie zaprowadzi cie nigdzie dalej. Bez odpowiedniego wsparcia czarami banda wojowników poległaby bardzo szybko.

Owszem są, ale te z POE czy BG objawiają się znacznie prostszą budową. Odkąd pamiętam wojownikami w tego typu grach grało się na easy modzie. Magowie byli użyteczni dopiero później, a szkoda bo to jedna z nielicznych klas która miała jakąś głębię.

jw. Sami wojownicy polegliby bardzo szybko bez wsparcia magów nawet niskolevelowymi czarami. Nie wspomnę ile razy tyłek w BG ratowała mi zwykła magiczna strzała czy odpowiednio rzucona pajęczyna. W późniejszych godzinach pomoc była jeszcze bardziej potrzebna, bo wrogowie rzucali różne negatywne statusy, typu zamęt i bez wsparcia czarami twoi wojownicy w "easy" sposób to by się rozbiegli w różne strony i zostali wybici (albo wybiliby siebie nawzajem)

"To standard w każdej grze, że przeciwnicy maja silne i słabe strony."
"Dlatego że jeśli spotkamy żywiołaka ognia, a jesteśmy magami ognia, to nie mielibyśmy go szans zabić. Dzięki rozlokowaniu takich "ułatwiaczy" można zapewnić graczom szanse, nawet jeśli nie są w pełni przygotowani na walkę. Dodatkowo przeciwnicy równie dobrze mogą tego użyć przeciwko nam."

Ale w D:OS schemat gonił schemat szczególnie mocno. Dochodziłem do miejsca, gdzie pełno beczek z oliwą... Aha, zaraz pewnie będzie walka z przeciwnikami podatnymi na ogień. Jest pełno kałuż? Już gotuje jakąś błyskawice. Często taktyka starć była więc z góry zaplanowana, albo przynajmniej rozwiązanie rekomendowane przez samych twórców mocno ułatwiało potyczkę. W Baldurs Gate, Icewind Dale, czy nowszych grach jak PoE nie miałeś żadnych pomocy od twórców. Stworzyłeś postać, a później radź sobie sam i kombinuj jak pokonać daną grupę.

"Jak dla mnie POE nadal ma przytłumione kolory. Chociażby ta krew, wygląda jak namalowana kredką. DOS oczywiście przesadza, ale moim zdaniem jest tak samo blisko realizmu jak POE."

W takim razie świat rzeczywisty też ma przytłumione kolory.

"Tego że FR to nie szaro-bure uniwersum ala Dark Souls, to żywa kraina pełna mitycznych stworzeń. Według mnie to samo z siebie nasuwa żywe barwy."

Szczerze, wg mnie to twoja spora nadinterpretacja. Dotychczas FR nie dawało żadnych podstaw do tego by myśleć o tym świecie jako szczególnie barwnym. Mieliśmy już BG, BGII, BG Tron Baala, Icewind Dale, Icewind Dale 2, Neverwinter Nights, Neverwinter Nights 2 - każda z tych gier bez sztucznie przejaskrawionych kolorów.

"Światy w DOSach zazwyczaj mają barwy jak w trakcie spaceru po słonecznej plaży w ciepłych krajach. POE mi się kojarzy z pochmurną zimą.

Szczerze zwiedziłem już trochę krajów w czasie wakacji (plaż również) - takich przejaskrawionych kolorów nie stwierdziłem nawet w słońcu.

"https://apptrigger.com/files/2018/08/Divinity-Original-Sin-2-Definitive-Edition-Vista06_exploration_1528704182.jpg
Moim zdaniem na przykład ten screen nie jest przesadnie przejaskrawiony. Mamy ostre źródła światła od ognia i pioruna, no i status efekty, które akurat powinny być widoczne, gdyby się zlewały z otoczeniem to byłoby bardzo niewygodnie. Natomiast barwa reszty jest taka, jakiej można by się spodziewać w takiej sytuacji."

Dałeś bardzo dobry przykład. To jest właśnie całe Larian. Mocne, intensywne kolory, które mają się odróżniać od siebie. Spójrz jak bardzo podbito kontrast. Jak pociągnięto fioletową narośl czarnymi pogrubionymi konturami,by jeszcze bardziej je wyróżnić. Wszystko to sprawia, że ten obrazek nie przypomina w najmniejszym nawet stopniu realnego świata. Patrzysz na ten obrazek i widzisz kreskówkę, coś co przy usunięciu potworów mogłoby stanowić jakiś serial animowany dla dzieci. Ani przez trochę nawet przez głowę mi nie przychodzi, by coś tak wyglądającego mogłoby funkcjonować w naszym świecie. To wygląda jak ożywiona makieta. Może taki był zamysł Larian od początku?

"Tak jak mówiłem jest przejrzyściej, a większość dialogów w Baldurze i tak była płaska. Załączony przez ciebie dialog to miła odmiana, niestety raczej rzadka, bo żadnych takich dialogów na początku nie spotkałem. Z kolei te teksty które podałem we wcześniejszym screenie, BioWare najwyraźniej również zleciło podstawówce, bo są to proste zdania, nic wyszukanego. Oba systemy nie są idealne, dlatego że próbują imitować rozmowę dwóch żyjących istot w jednej linijce. Ja wolę ten który nie udaje że ma rozbudowane dialogi i umożliwia mi dopowiedzenie sobie co powiedziałem, zamiast zawodzić mnie na co drugim kroku swoją płaskością."

Załączony przeze mnie dialog to nie miła odmiana. Są dużo bardziej rozbudowane kwestie dialogowe. Musiałbyś zagrać w takiego BG2, a sam przyznałeś, że w niego nie grałeś, by się samemu przekonać o tym. Sam sposób przedstawienia dialogów w Baldur's Sin 3 jak wspominałem nawet mi się podoba. Potrafi ożywić postacie, nadaje im dynamiki, ale jedynie NPC-om. I to duży błąd. Jaki już Larian chciał iść w coś takiego, to trzeba było pójść już na całego i zrobić z tego Dragon Age'a. Tu natomiast płytki system kwestii (bo taki jest) niesamowicie spłyca główną postać. Jest ona skorupą. Serio uważasz, że będziesz miał czas w czasie gry na "dopowiadanie sobie" czy też "wyobrażanie sobie" co główna postać chciała powiedzieć w kwestii, dla przykładu "Druid? Spytałem co się stało". Nie będzie na to czasu. Szybki wybór opcji. Skip, skip, skip. W grach typu BG czy choćby POE, trzeba było się natomiast wczytać w kwestie. Sprawiało, że prowadzona przez ciebie postać otrzymywała choć cień charakteru. W tym systemie z BS3 twoja główna postać nie ma żadnego charakteru, bo nie potrafi tego w najprostszy sposób wyrazić (bo jeśli nie w dialogach, choćby pisanych, to inaczej się nie da).

"Chodzi ci o kilka sytuacji w których było widać że pod skrzynkami ktoś coś ukrył, w lokacjach w których mieliśmy powiedziane ze coś musi być ukryte? Faktycznie, lepiej byłoby klapę skarbca walnąć na środek pomieszczenia, żeby jeszcze hardcorowi wyjadacze ze starych RPG ich nie przegapili."

No, za to harcorowi fani D:OS mają niezłą wprawę w przenoszeniu ładunków z miejsca na miejsce. Normalnie można otwierać firmę przeprowadzkową.

"Zagadki polegające na blokowaniu gazu? Nie nazwał bym tego zagadką, samo przemieszczenie beczki zajmie ci 5 sekund, to znacznie mniej niż gdyby mieli w tym miejscu umieścić oddział goblinów. dodatkowo były zlokalizowane jedynie w dworku-pulapce i kilku przejściach w podziemiach. W takich miejscach siłą rzeczy jest mnóstwo pułapek."

To był tylko przykład. Grałeś w Ego Draconis? Ja tak, tam z przenoszenia beczek, skrzynek zrobiono głowny ficzer gry. Po odpaleniu pierwszego Original Sin nawet nie musiałbym znać nazwy gry, by wiedzieć, że ją zrobił Larian. Pierwsza osada i już beczki w budynkach, jakieś listy ukryte pod nimi... Szkoda mi czasu na takie zabawy. Gdy trafiłem później do jakiejś magicznej, mroźnej krainy ukrytej w innym wymiarze i zobaczyłem szereg zamkniętych bram i płyt naciskowych, to juz byłem na maxa tym zmęczony. Co z tego, że tu 10 sekund, tam 10 sekund - uzbiera się z tego spory kawał czasu. W Ego Draconis było to samo. Oni (Larian) zwyczajnie się lubują w tych beczkach i tego nic nie zmieni.

"Mi bardziej się podobają pełne tury, już nie mówiąc o tym że D&D dzieje się w turach, a nie w czasie rzeczywistym z turami."

Dotychczas chyba wszystkie cRPG-i D&D działy sie w systemie RTwP. Wiem, bo ograłem każdą grę dziejącą się w Forgotten Realms, które wymieniłem na początku (niektóre pare razy). Ba, nawet teraz D&D działa bardzo dobrze w RTwP, bo przecież Pathfinder, który właśnie powstaje i który zebrał prawie 5 razy więcej pieniędzy niż zakładali to twórcy na kickstarterze oparty jest o D&D 3.5.

post wyedytowany przez smd87 2020-02-28 23:12:53
29.02.2020 09:54
11.12
siera97
53
Senator

Oj, nie zaprowadzi cie nigdzie dalej. Bez odpowiedniego wsparcia czarami banda wojowników poległaby bardzo szybko.
jw. Sami wojownicy polegliby bardzo szybko bez wsparcia magów nawet niskolevelowymi czarami. Nie wspomnę ile razy tyłek w BG ratowała mi zwykła magiczna strzała czy odpowiednio rzucona pajęczyna. W późniejszych godzinach pomoc była jeszcze bardziej potrzebna, bo wrogowie rzucali różne negatywne statusy, typu zamęt i bez wsparcia czarami twoi wojownicy w "easy" sposób to by się rozbiegli w różne strony i zostali wybici (albo wybiliby siebie nawzajem)

Nie zaszedłem zbyt daleko, gdyż gra mnie odbiła. Na początku nie miałem większych problemów, a nie potrafiłem za bardzo ogarnąć rzucania zaklęć. Możliwe że później sytuacja się zmieniła.

Ale w D:OS schemat gonił schemat szczególnie mocno. Dochodziłem do miejsca, gdzie pełno beczek z oliwą... Aha, zaraz pewnie będzie walka z przeciwnikami podatnymi na ogień. Jest pełno kałuż? Już gotuje jakąś błyskawice. Często taktyka starć była więc z góry zaplanowana, albo przynajmniej rozwiązanie rekomendowane przez samych twórców mocno ułatwiało potyczkę. W Baldurs Gate, Icewind Dale, czy nowszych grach jak PoE nie miałeś żadnych pomocy od twórców. Stworzyłeś postać, a później radź sobie sam i kombinuj jak pokonać daną grupę.
Wydaje mi się że wcale przesadnie nie ułatwiało to starć. W późniejszym etapie, kiedy miało się lepszy ekwipunek itd. większość starć nie sprawiała większych problemów, jednak kiedy natrafiałem na kontrującą mnie grupę przeciwników, to te "ułatwiacze" działały często pozwalały mi kombinować przy użyciu zgromadzonych granatów itd. Rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony masz więcej opcji do wykorzystania. Możesz zelektryzować wodę, tworząc barierę nie do przejścia, ale to działa w obie strony, więc w większości sytuacji trzeba się pilnować, szczególnie w drugiej części gdzie wrogowie potrafią to wykorzystać przeciwko tobie, łącząc zelektryzowaną kałużę z twoja drużyną. NO i tak jak wspomniałem umożliwia kombinowanie nawet kiedy wróg nas kontruje, nie musimy kupować 20 zwojów jakiegoś zaklęcia tylko pod jedną walkę, zazwyczaj wystarcza nam to co znaleźliśmy po drodze. No i wydaje mi się że jest to bardziej realistyczne, w walce magów warunki takie kałuże, czy plamy oleju na pewno byłyby wykorzystywane. W Baldurze niby jest przez to trochę bardziej hardcorowo, bo jak spotkasz kogoś odpornego na swoje zaklęcia to musisz kombinować na około, z drugiej strony jest to jedna płaszczyzna gry mniej.

W takim razie świat rzeczywisty też ma przytłumione kolory.
Być może mamy inne postrzeganie barw.

Szczerze, wg mnie to twoja spora nadinterpretacja. Dotychczas FR nie dawało żadnych podstaw do tego by myśleć o tym świecie jako szczególnie barwnym. Mieliśmy już BG, BGII, BG Tron Baala, Icewind Dale, Icewind Dale 2, Neverwinter Nights, Neverwinter Nights 2 - każda z tych gier bez sztucznie przejaskrawionych kolorów.
Tylko że są to jedynie interpretacje poszczególnych twórców. Szczególnie po BG, wszyscy chcieli nawiązywać w jak największym stopniu do tej gry. Z tego co się orientuję to BG był na premierę czymś świeżym, a już na pewno szedł własnymi ścieżkami, wcześniej RPGi były chyba w większości turowe, ewentualnie akcji. Jeśli zrobisz jego dokładną kopię to wyjdzie coś gorszego, dlatego że nie będzie w niej innowacji. Aby oddać ducha BG, trzeba trochę wstrząsnąć FR, nadać mu nowy kierunek.

Dałeś bardzo dobry przykład. To jest właśnie całe Larian. Mocne, intensywne kolory, które mają się odróżniać od siebie. Spójrz jak bardzo podbito kontrast. Jak pociągnięto fioletową narośl czarnymi pogrubionymi konturami,by jeszcze bardziej je wyróżnić. Wszystko to sprawia, że ten obrazek nie przypomina w najmniejszym nawet stopniu realnego świata. Patrzysz na ten obrazek i widzisz kreskówkę, coś co przy usunięciu potworów mogłoby stanowić jakiś serial animowany dla dzieci. Ani przez trochę nawet przez głowę mi nie przychodzi, by coś tak wyglądającego mogłoby funkcjonować w naszym świecie. To wygląda jak ożywiona makieta. Może taki był zamysł Larian od początku?
Na kreskówkę to mi ta sceneria nie wygląda, chyba ze taką dla dorosłych. Samo nasycenie barw jest bardzo wygodne w gameplayu gdzie mamy dużo różnych powierzchni. Prawdą jest natomiast że Larian lubi swój styl i pewnie z niego nie zrezygnuje w nadchodzącej przyszłości, według mnie wcale nie musi, dobrze że czuć ich rękę, tak jak mówiłem FR potrzebuje zmian.

Załączony przeze mnie dialog to nie miła odmiana. Są dużo bardziej rozbudowane kwestie dialogowe. Musiałbyś zagrać w takiego BG2, a sam przyznałeś, że w niego nie grałeś, by się samemu przekonać o tym. Sam sposób przedstawienia dialogów w Baldur's Sin 3 jak wspominałem nawet mi się podoba. Potrafi ożywić postacie, nadaje im dynamiki, ale jedynie NPC-om. I to duży błąd. Jaki już Larian chciał iść w coś takiego, to trzeba było pójść już na całego i zrobić z tego Dragon Age'a. Tu natomiast płytki system kwestii (bo taki jest) niesamowicie spłyca główną postać. Jest ona skorupą. Serio uważasz, że będziesz miał czas w czasie gry na "dopowiadanie sobie" czy też "wyobrażanie sobie" co główna postać chciała powiedzieć w kwestii, dla przykładu "Druid? Spytałem co się stało". Nie będzie na to czasu. Szybki wybór opcji. Skip, skip, skip. W grach typu BG czy choćby POE, trzeba było się natomiast wczytać w kwestie. Sprawiało, że prowadzona przez ciebie postać otrzymywała choć cień charakteru. W tym systemie z BS3 twoja główna postać nie ma żadnego charakteru, bo nie potrafi tego w najprostszy sposób wyrazić (bo jeśli nie w dialogach, choćby pisanych, to inaczej się nie da).
Nie, w dwójkę nie grałem. Nie mogłem się zebrać po odbiciu się od jedynki. Być może takich dialogów jest więcej, ale zapewne wciąż nie są one w większości w stosunku do jedno linijkowców. System dialogów jaki nam przedstawili pozwala wyrazić postać. Miałeś kilka różnych reakcji, podobnych do tych z Baldura, tylko przedstawionych w bardziej otwarty sposób. Możesz mi wierzyć lub nie, ale bylem się w stanie idealnie wczuć w postać w DOSie2. Mówisz o skipowaniu dialogów, tylko po co? Jak możesz w ogóle mówić o głębi jeśli chcesz skipować dialogi, tylko dlatego ze twoje odpowiedzi są przedstawione w innej formie? O jakim czasie ty mówisz, robisz speedrun? System tradycyjny właśnie ogranicza odgrywanie postaci dlatego ze daje ci kilka przewidzianych opcji określających twoją postać, mi się często zdarzało ze chciałem osiągnąć na przykład porozumienie z jakimś NPCem, ale jednocześnie nie zachowywać się jak do bólu praworządny rycerzyk. A zazwyczaj takie opcje są dostępne. Brak określonych szczegółów naszej wypowiedzi, pozwala nam ją dokładnie określić na bazie charakteru naszej postaci. Ten system dialogów może się podobać lub nie, ale na pewno nie jest prostacki, porównywanie go do wyborów z F4, jest jak porównywanie BG do grafomaństwa z Tormenta. Oba są złe, dlatego że nie tak zachowują się żywe istoty, ani nie uprawiają monologów w zwyczajnej rozmowie, ani nie odpowiadają jednym słowem.

To był tylko przykład. Grałeś w Ego Draconis? Ja tak, tam z przenoszenia beczek, skrzynek zrobiono głowny ficzer gry. Po odpaleniu pierwszego Original Sin nawet nie musiałbym znać nazwy gry, by wiedzieć, że ją zrobił Larian. Pierwsza osada i już beczki w budynkach, jakieś listy ukryte pod nimi... Szkoda mi czasu na takie zabawy. Gdy trafiłem później do jakiejś magicznej, mroźnej krainy ukrytej w innym wymiarze i zobaczyłem szereg zamkniętych bram i płyt naciskowych, to juz byłem na maxa tym zmęczony. Co z tego, że tu 10 sekund, tam 10 sekund - uzbiera się z tego spory kawał czasu. W Ego Draconis było to samo. Oni (Larian) zwyczajnie się lubują w tych beczkach i tego nic nie zmieni.
Cóż, jest to system nagradzający szperaczy. Gdyby wszystkie tajne liściki były w szufladach biurkowych to byłoby nudno.Mnie to nie przeszkadzało, chociaż może się niektórym nie podobać. Wolę jednak poustawiać beczki na płytach, niż tłuc się z goblinami zabierającymi mojej drużynie w porywach jakieś 5% hp.

Dotychczas chyba wszystkie cRPG-i D&D działy sie w systemie RTwP. Wiem, bo ograłem każdą grę dziejącą się w Forgotten Realms, które wymieniłem na początku (niektóre pare razy). Ba, nawet teraz D&D działa bardzo dobrze w RTwP, bo przecież Pathfinder, który właśnie powstaje i który zebrał prawie 5 razy więcej pieniędzy niż zakładali to twórcy na kickstarterze oparty jest o D&D 3.5.
Chodziło mi o D&D papierowe. ŚPZ nie było turowe przypadkiem? Tak jak mówiłem już wyżej. To że większość gier w FR działa na aktywnej pauzie nie oznacza że trzecia część Baldura musi być jak każda inna gra w tym uniwersum. Wręcz nie powinna.

29.02.2020 11:55
11.13
smd87
9
Legionista

W Baldurze niby jest przez to trochę bardziej hardcorowo, bo jak spotkasz kogoś odpornego na swoje zaklęcia to musisz kombinować na około, z drugiej strony jest to jedna płaszczyzna gry mniej.
I mi właśnie tego kombinowania z poprzednich gier brakowało najbardziej. Znaczy jest jak najbardziej pole do taktyki w Divinity dosyć duże, ale to trochę jak wymyślanie koła na nowo, bo po co się niepotrzebnie wysilać, skoro często już na starcie "widziało się" optymalne rozwiązanie. Często potyczki (nie wszystkie oczywiście, nie ma co generalizować) bardziej przypominały mi przez to zgadywanki logiczne "co twórcy tutaj założyli?", niż były polem do samodzielnego kreatywnego myślenia. Nie zlicze natomiast ile razy w takim BG2 myślałem jak optymalnie podejść do potyczki. Ba, jestem pewien, że do paru potyczek podszedłem w na tyle kreatywny sposób, że pewnie twórcy by tego nie przewidzieli. I to było właśnie genialne!
Być może mamy inne postrzeganie barw.
Być może. Nie wiem co medycyna ma na ten temat do powiedzenia, ale nigdy żadnych problemów z widzeniem barw nie miałem, daltonistą też nie jestem. Zrobiłem natomiast malutki test i wysłałem znajomemu screeny z D:OS2 i PoE z zapytaniem, które z nich wydają mu się bardziej naturalne. Stwierdził, że te od Larian są zdecydowanie przesycone.
"Na kreskówkę to mi ta sceneria nie wygląda, chyba ze taką dla dorosłych. Samo nasycenie barw jest bardzo wygodne w gameplayu gdzie mamy dużo różnych powierzchni. Prawdą jest natomiast że Larian lubi swój styl i pewnie z niego nie zrezygnuje w nadchodzącej przyszłości, według mnie wcale nie musi, dobrze że czuć ich rękę, tak jak mówiłem FR potrzebuje zmian."
Tak, sceneria z walczącymi potworami nie jest zbyt dobra dla dzieci (choć z drugiej strony, teraz pełno seriali animowanych (nie mylić z bajkami) zawierają w sobie jakieś walki), ale sam styl graficzny mógłby z powodzeniem być podstawą do jakiegoś serialu animowanego zrobionego w technice komputerowej.

System dialogów jaki nam przedstawili pozwala wyrazić postać. Miałeś kilka różnych reakcji, podobnych do tych z Baldura, tylko przedstawionych w bardziej otwarty sposób. Możesz mi wierzyć lub nie, ale bylem się w stanie idealnie wczuć w postać w DOSie2. Mówisz o skipowaniu dialogów, tylko po co? Jak możesz w ogóle mówić o głębi jeśli chcesz skipować dialogi, tylko dlatego ze twoje odpowiedzi są przedstawione w innej formie? O jakim czasie ty mówisz, robisz speedrun?
Skipowaniu w sensie nie zastanowieniu się nad interpretacją prostych zdań kontekstowych. Po prostu czyta sie jedną z własnych (bardzo ogólnikowo napisanych) kwestii i leci się bez zastanowienie dalej. Nie ma czasu nad zbytnim dopowiadaniem czy interpretacją, bo już NPC będzie wygłaszał swoją kwestię i trzeba będzie się skupić. Taki BG2 był naprawdę bardzo fajnie napisany i prowadzone rozmowy często wyglądały jak sprawnie napisane dialogi (zwięzłe, nie rozwleczone jak w Numenerze) z książek czy jakiś skrypt teatralny. Bardziej szczegółowe linijki dialogowe sprawiały, że choć twoja postać w BG2 jest zaledwie maleńkim pionkiem na ekranie ma w związku z twoimi wyborami o wiele lepiej zarysowany charakter i "duszę"(czy jest dobra, zła, czy to pochwala czy nie, a jeśli nie, to dlaczego itd.) niż sprawnie animowana, szczegółowy model 3D z BS3. Przykład? Pierwsza rozmowa z gameplayu BS3. NPC jest świetnie przedstawiony (na wzór Dragon Age'a), ale główna postać? "I offered a help" to jedna z odpowiedzi. Świetna, bardzo głęboka! ZERO charakteru (do którego nie trzeba wcale voice actingu, ale wystarczą RĘCZNIE rozpisane dialogi. To pisarze przecież potrafią tchnąć w prowadzoną postać życie - stare jrpgi czy cRPg-i coś o tym by mogły powiedzieć więcej), ta postać prowadzona przez Swena jest po prostu pusta. W zamierzeniu ta postać ma być awatarem gracza, ale przez to nie może też o sobie nic powiedzieć (nie w taki sposób jak kwestie rozpisane w sposób bardziej literacki, jeśli rozumiesz o co mi chodzi). Coś co działa w papierowym DnD, gdzie siedzi się w parę osób przy stole niekoniecznie musi działać idealnie na komputerze.

Cóż, jest to system nagradzający szperaczy. Gdyby wszystkie tajne liściki były w szufladach biurkowych to byłoby nudno.Mnie to nie przeszkadzało, chociaż może się niektórym nie podobać. Wolę jednak poustawiać beczki na płytach, niż tłuc się z goblinami zabierającymi mojej drużynie w porywach jakieś 5% hp.
No cóż, dla mnie to była jedna z głównych wad gry (obk zbyt cukierkowatej grafiki i nudnego systemu walki), która mnie odrzuciła od gry. Zdecydowanie zbyt dużo przeciągania przedmiotów, choć może komuś to pasuje.
To że większość gier w FR działa na aktywnej pauzie nie oznacza że trzecia część Baldura musi być jak każda inna gra w tym uniwersum.
Larian mógł przecież spokojnie zrobić grę na licencji Wizards of the Coast w turowej konwencji. Ba, mogli spokojnie zrobić grę, gdzie odwiedza się Wrota Baldura, ale mogli użyć innej nazwy. To, że gra dzieje się w tym samym świecie co BG nie oznacza przecież, że musi tak samo się nazywać (Icewind Dale, Neverwinter Nights), a już zwłaszcza wtedy, gdy tak bardzo odbiega się od poprzedników tej serii, a i sama gra nie jest kontynuacją historii z Tronu Baala i dzieje się w kompletnie innym okresie czasu. Zapewniam, że nie byłoby żadnego dymu na necie. Użycie tej nazwy to najprostszy chwyt marketingowy, nastawienie na łatwą kasę. Czasami naprawdę lepiej nie tykać legendy, pozwolić jej "spoczywać w grobie", gdy swoją wizją odbiega się od serii tak mocno. FR ma miejsce na wiele gier, o różnych nazwach, nazywanie tego BG3 było niepotrzebne.

post wyedytowany przez smd87 2020-02-29 14:37:29
27.02.2020 23:03
12
1
odpowiedz
1 odpowiedź
spirit dive
32
Chorąży

Ale czy Swen nie powiedział, że w ukazanym intrze to nie były Wrota Baldura ?

post wyedytowany przez spirit dive 2020-02-27 23:03:34
27.02.2020 23:34
12.1
1
zanonimizowany1270450
20
Generał

Miasto z intra nie było wrotami, podał nazwę ale wyleciała mi z głowy. Grę zaczynamy ileś tam km od Wrót

27.02.2020 23:04
Sorkvild19
👍
13
odpowiedz
1 odpowiedź
Sorkvild19
57
Król Kruków

Pod względem rozgrywki gra to oczywiste przeniesienie systemu z DOS 2, podobnie zresztą z grafiką, interfejsem i system walki, choć z tego co widzę to kamera nie jest już tak sztywna jak w Divinity .

Nie jestem wielkim fanem Baldur's Gate jeśli chodzi o świat, po prostu nie porywał był sztampowy, ale to co mnie urzekło to przede wszystkim towarzysze, ich historię i reakcje na nasze czyny co było kiedyś wyznacznikiem dla gier od BioWare (nawet nie wiecie jak w Andromedzie chciałoby się niektórych wykopać ze statku).

Jeżeli gra będzie całkowitą kopią dos 2 tylko w innym świecie to trudno, dalej to będzie dobra gra, ale jakaś nutka wtórności i rozczarowania będzie. Jeżeli natomiast wezmą się za towarzyszy, animacje przy dialogach i historię to będzie bez wątpienia gra na 10!

27.02.2020 23:15
👍
13.1
zanonimizowany1299868
16
Senator

Akurat Divinity Original Sin 2 poszedł o krok do przodu, jeśli chodzi o towarzysze w porównanie do pierwszej części. Tutaj nie będzie wyjątek, bo twórcy mają więcej doświadczenie.

post wyedytowany przez zanonimizowany1299868 2020-02-27 23:15:36
27.02.2020 23:08
14
odpowiedz
zanonimizowany1299868
16
Senator

Napisałem przecież, że mogli stworzyć grę w świecie Forgotten Realms, według mnie nie potrzebnie ruszali Baldur's Gate wystarczyło zmienić nazwę gry i nie byłoby problemu.

Problem polega na tym, że właściciele D&D właśnie zwrócili do Larian Studios i prosili o stworzenie BG 3, a potem dali podstawowa scenariusza gry, gdzie miasto Baldura będzie miejsce akcji. Nie da się inaczej.

27.02.2020 23:26
15
1
odpowiedz
1 odpowiedź
boy3
106
Senator

Powiem tak

To było do przewidzenia że BG3 będzie podobny do D:OS
W końcu to ci sami twórcy

Obawiam się najgorzej fabuły, larian nie bardzo umie dobrze jej napisać

27.02.2020 23:35
15.1
4
zanonimizowany1270450
20
Generał

Fabułę BG3 a raczej podstawę jej scenariusza stworzyło Wizard of the Coast. Larian ma ją tylko przekuć na grę i rozbudować oraz oprzeć mechaniki oraz gameplay o DnD 5 edycji.

post wyedytowany przez zanonimizowany1270450 2020-02-27 23:36:30
27.02.2020 23:51
16
odpowiedz
!!!piter!!!
36
Chorąży
8.0

To może i ja wyrażę swoją opinię o trzecich baldurach, ale bez płakania, czy przesadnego czarnowidzenia. (będzie długo)

To co mnie zachwyciło na początku to to intro - widać że jest to świat baldurów. Githyanki na smokach, czy githyanka (tak to się odmienia?) poddana ceremorfozie - no miód na oczy. Jeszcze pierwsza walka z pożeraczami intelektu - kolejny miód na te same oczy. Origin story postaci też zdają się być w porządku - po za tym widząc, że grając wampirem podczas dialogów pojawiały się konkretne opcje dialogowe (np to z pożywianiem się) daje nadzieję, że granie różnymi rasami, przynajmniej w obrębie origin story, sprawi, że rozgrywka będzie się w jakiś sposób różniła. Bardzo miły jest wpływ statystyk na opcje dialogowe - cholernie mi tego brakowało w baldurach. Rzuty kością przy opcjach dialogowych - kolejny mjut.

Walka - parząc na wasze opinie śmiało można powiedzieć, że to kwestia gustu - ja akurat doceniam zarówno tury jak i real-time, więc aż tak mnie to nie boli. Bardzo mi się podobało, jak podczas dema grający głupi ryj rozbił sobie na pierwszej walce, a na drugiej walka zajęła mu kilka sekund - to znaczy, że lepszym pomysłem będzie zarządzanie postaciami i terenem niż bezmyślne parcie do przodu. Inna sprawa związana z terenem to fakt, że gra bardzo będzie nagradzała za eksploracje - jak grający skoczył postacią na skałę niżej, przeszedł przez rzekę, a potem przesunął kamień, żeby tam odkryć no to nie powiem, zachwyciłem się. Jak będzie wyglądać tak każda lokacja to brawo wy.

Ok. No to pogadaliśmy co mi się podoba, to teraz co mnie wkurwiło za przeproszeniem.

Z wyglądu to przecież reskin DoSa. Nie no, serio. Weźcie screena z gry, gdzie nie ma pożeraczy. Przecież pierwsza myśl jaka nachodzi do "O, robią nowe divinity". Nie zrozumcie mnie źle - bardzo lubię takie elementy jak walka przy pomocy otoczenia, wpływ jednych efektów na drugie itd, no ale proszę was. ta gra absolutnie nie wygląda jak baldury. W żadnym centymetrze oprawy graficznej nie czułem, że jest to BG 3.

Ostatnia rzecz - patrząc na ilość mówionego tekstu właściwie pożegnałem się z polskim dubbingiem (jedną z rzeczy, które czynią dla mnie baldury kultowymi). Wiem, że to nie wina Larianów, no ale to taki trochę ból, że raczej nie usłyszę polskich głosów. Pytanie czy gra w ogóle będzie spolszczona premiere...

Podsumowując - uważam, że ta gra będzie czymś w rodzaju Fallouta 3 w stosunku do izometrycznych- swego rodzaju profanacją dla jednych, a dla drugich możliwością zapoznania się z klasyczną marką. Obie te gry musiały ewoluować - jedni pewnie obrażą się, bo "to nie baldurs gate", tak jak F3 "to nie fallout" - ja tam ciesze się, że w moją ulubioną markę tchnięto nowe życie - nawet jeśli to życie jest zgoła inne, niż te, do którego się przyzwyczaiłem.

TL;DR Fajnie, że to uniwersum baldurów, fajna walka, fajna eksploracja, szkoda że wygląda jak DoS

28.02.2020 00:05
17
odpowiedz
zanonimizowany946917
74
Generał
9.0

Mi się podoba !

28.02.2020 00:08
Ergo
18
odpowiedz
Ergo
91
Generał

Trochę przemodelowane Dos2 chociaż myślę że paski ruchu i akcji mogą dać wiecej swobody. Najbardziej mnie zabolało to, że nie ma aktywnej pauzy :( Zagrałbym w takiego dragon age na sterydach, ale nie mam co narzekać bo na konsole raczej nie wyjdzie w dniu premiery więc.... :P

28.02.2020 00:23
Kashim 25
19
odpowiedz
Kashim 25
77
Centurion

Przed gameplay'em, a po zobaczeniu screenów byłem sceptyczny.
Po zobaczeniu gameplay'u, jaram się jak Anakin na Mustafarze :)

A tak trochę na poważniej to jeśli o nawiązania do poprzednich części to mam nadzieję, że będzie mało o Dziecięciu Bhaala - bohaterze/bohaterce Baldurów 1 i 2.

Precyzując w uniwersum jest kanoniczny potomek zwany Abdel Adrian.
Kanon kanonem, ale wolałbym żeby tutaj dali nam domysły co się z nim/nią stało, żeby historia trójki pasowałaby do każdej wersji tej postaci.

28.02.2020 00:51
TheCerbis
20
odpowiedz
TheCerbis
70
Vanitas vanitatum

Divinity Gate: Origins.

Ale materiał Arasza w porządku.

28.02.2020 03:58
Artur55
21
odpowiedz
2 odpowiedzi
Artur55
14
Pretorianin

Właśnie przez takich ludzi jak w komentarzach, w grach nigdy nie będzie innowacji i będą was okradać na kasę.
Co do samej gry to jest jeszcze daleka wersja pre-alpha z domyslnymi assetami z silnika, więc nie wiem o co chodzi z poruszeniem na temat "klimatu i wyglądu" jak z Baldura.

post wyedytowany przez Artur55 2020-02-28 03:58:59
28.02.2020 07:45
21.1
Piotrek.K
203
... broken ...

Artur55
Chca sobie tworzyc cos nowego? Spoko, nie mam nic przeciwko. Ale jesli cos nazywa sie Baldur's Gate, to powinno zachowywac sie jak Baldu's Gate, a nie D:OS 2.5.

28.02.2020 13:51
21.2
1
zanonimizowany1270450
20
Generał

No i jest to Baldur's Gate, z mechanikami z DnD 5.0. Z Dosa wzięty jest jedynie system zależności wpływania na otoczenia (dzięki Bogu bo jest genialny) i silnik, który jakością i ilością detali zjada ten z PoE

28.02.2020 04:22
hardcoholic
22
odpowiedz
hardcoholic
136
Arten

Mielismy juz wspolczesnych nasladowcow BG. Wyszlo calkiem niezle, ale to Larian sprzedaje sie obecnie najlepiej. Maja juz wszystko co trzeba, wiec "dlaczego nie wykorzystac do tego znanej marki, poki ktos jeszcze o niej pamieta/slyszal?". Takie czasy. Lepszy rydz niz nic. Trudno oczekiwac, ze dorowna legendzie, ale przynajmniej kroi sie dobra gra rpg, po ktora siegnie wiecej osob. Starzy wyjadacze zawsze moga zrobic sobie powrot do przeszlosci lub siegnac po alternatywe. Wiekszosc zostala juz odswiezona i nadal jest w jakims stopniu wspierana.

28.02.2020 07:18
23
odpowiedz
zanonimizowany1226085
22
Generał
9.5

Jest świetnie. Czekam na więcej!

28.02.2020 07:20
👍
24
odpowiedz
zanonimizowany1299868
16
Senator

Też czekam na BG3.

28.02.2020 07:30
25
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1270450
20
Generał

Jeszcze co do walki z aktywną pauzą. Oczywiście to kwestia gustu i nie będę się w tej wypowiedzi czepiał zwolenników jej ale osobiście czy to w baldurach, PoE, IW itd jak już nasza drużyna osiąga wysoki poziom i ma dobry sprzęt poza walką z bossami niemal rushowało się wszystkie walki (z czarem przyśpieszenie ruchów to już w ogóle). Tury dobrze zrobione nie nudzą ani nie dłużą się i Divinity OS to właśnie przykład takich właśnie tur + cały czas taktyka jest na pierwszym miejscu choć też nie zawsze bo z czasem dobrze podpakowana drużyna na zwykłych przeciwnikach olewa już niektóre taktyczna aspekty. No i DnD5 jest wręcz stworzone dla systemu turowego

28.02.2020 15:58
25.1
jediwolf
31
Chorąży

Co??
DoS2, ostatni poziom trudności, używałem w KAŻDEJ walce dokładnie tych samych skilli (było ich może z 10sięć), w takiej samej kolejności. Walka w divinity była nudna jak flaki z olejem. Tyle jeśli chodzi o tą wychwalaną pod niebiosa walkę TAKTYCZNĄ w grach larianów.

28.02.2020 17:17
25.2
2
zanonimizowany1270450
20
Generał

Mówisz? Chętnie bym zobaczył jak na ostatnim poziomie trudności pokonujesz bez problemu strachy na polach, wiedźmę na krzyżu albo nocną bestię :) 10 skilli to dużo. Może jeszcze bez sprawdzania odporności?

28.02.2020 07:40
lordpilot
👍
26
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
lordpilot
211
Legend

Przeklejam swoją opinię z innego wątku:

Długi ten gameplay, sporo pokazano, ale też Larian nie ma się czego wstydzić :). Podobało mi się, jestem kupiony, mają moje pieniądze, zasłużyli na nie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że belgijska ekipa godnie pociągnie dziedzictwo Kanadyjczyków. Sporo zmieniając, ale na lepsze, co nie zawsze jest regułą. Faktem jest, że po dwudziestu latach nie muszą iść na tak wiele kompromisów jak BioWare (ze względu na moc ówczesnego sprzętu i ograniczenia Infinity Engine), ale nie każdy potrafi dziś ten fakt wykorzystać.
Cudownie wygląda walka: bardzo dobrze, że jest turowa i że "lariani" czerpali tu garściami z "DOS-ów" , odpowiednio wszystko modyfikując i przerabiając, żeby pasowało do systemu D&D (już piąta edycja - rany jak ten czas leci!). Będzie sporo taktyki - to widać słychać i czuć. Jest wykorzystywanie zaskoczenia, przewagi wysokości, terenu, umiejętności i pomysłowości gracza :). Cudo, na pewno nie będzie to "samograj", Larian dobrze wykorzystuje swój elastyczny engine, w szczytnym celu. Graficznie - super i z klasą, taka tradycja (rzut izometryczny podczas eksploracji i walki) z nowoczesnością (rozmowy, cut-scenki). Cały ten system turowy wydaje się być skrojony na miarę i wygląda to sporo lepiej niż w klasycznych "baldurach", do których zresztą nie mam o to pretensji, bo BioWare nie miało te dwadzieścia lat temu tak komfortowej sytuacji jak Larian obecnie. Plus, że Belgowie z tego korzystają, bo przeważnie jednak przy kontynuacjach starych marek mówimy o uproszczeniach i spłycaniu mechaniki, tutaj sytuacja jest zgoła inna.

Lubię "dosy", dwójkę uwielbiam, w obu częściach (z naciskiem na pierwszą!) raził mnie ten dość moim zdaniem denny "humor" (obecny zresztą także w świetnym Divine Divinity). Czasem aż zgrzytałem zębami ;-). Cieszy mnie więc, że NIC takiego, nawet grama nie zauważyłem w tym gameplayu.

Minusy? Drużyna ma być czteroosobowa, no ciut mało :/ Już piątka (jak w PoE 2: Deadfire) byłaby lepszym rozwiązaniem, szóstka jak w staruszkach "baldurach" byłaby optymalna :). No trudno, przeżyję.

Nie wiem też jak będzie ze sprzętem (miecze, cepy, topory, zbroje, tarcze, etc.). W "DOS-ach" ten był kompletnie nijaki, w klasykach BioWare miał nawet swoją historię i "duszę", jak NPC w drużynie :). Jak zdobyłem w BG2, gdzieś na początku "Flail of the ages", to używałem go przez całą grę i jeszcze w dodatku (gdzie można było z niego zrobić super broń +5). W "baldurkach" pod sprzęt ustawiało się wręcz postać. Bardzo mi tego we współczesnych grach brakuje - mamy tonę "złomu", który nie powoduje szybszego bicia serca. A dla mnie "mniej znaczy czasem więcej". Mam nadzieję, że Larian w tym względzie odrobił lekcje tak jak Obsidian (w PoE 2: Deadfire najfajniejszy , jeśli idzie o sprzęt jest gadający miecz).

Koniec końców - jestem dobrej myśli, ta marka nie mogła trafić w lepsze ręce :).

28.02.2020 09:19
26.1
nie taki stary zgred
40
Chorąży

W części podobnie a w części nie.
Na plus:
- turowa walka bo real time to chaos nieporozumienie i zero wyzwania
- styl artystyczny i grafika - miażdży jakieś tam PoEIIDF, nie rozumiem tych bóli d..y o zbyt małą mroczność itp., za jaskrawe kolory itp, mam powyżej uszu silących się na powagę, posępność, patetycznych i fabularnie sztampowych gier i książek
- humor czy też dystans do opowieści na plus
- eksploracja

Na minus:
- zbyt duże znaczenie losowości, nie lubię rzutów kośćmi - sprawia to wrażenie, że nie masz wpływu na nic, psuje to grę bo albo korzystasz z zapisz-wczytaj co niepotrzebnie wydłuża czas gry albo trzeba pamiętać i wracać to znalezionych rzeczy później a wtedy okazują się najczęściej słabe i zbędne
- zdobycie dobrej broni na początku i chodzenie z nią przez 3/4 gry świadczy o źle zaprojektowanej rozgrywce, jest to jeden z największych minusów rpgów, powoduje, że cały twój inwentarz jest właściwie zbędny
- 4 postacie do zarządzania to dla mnie o 3 (od biedy o 2) za dużo. Wolałbym aby czasowo dołączały się różne postacie fabularne, na krótko i w większości opcjonalnie. Lubię grać w rpg w trybie lone wolf - jedną maksymalnie dwoma postaciami.

28.02.2020 15:55
26.2
jediwolf
31
Chorąży


Turowy system walki to wyzwanie? O jak kwikłem srogo.
Styl graficzny PoE a DOS3 aka BG3 to dwie różne sprawy i jeden i drugi wyglądają dobrze, żaden nie miażdży drugiego. Humor Larianów, którego nie posiadają to jeden z największych minusów DOSa, zaraz po bezpłciowej, nudnej i ultra prostej walce turowej.

post wyedytowany przez jediwolf 2020-02-28 15:55:45
28.02.2020 17:21
26.3
1
zanonimizowany1270450
20
Generał

DoS 1 był śmiechowy owszem ale dwójka? Humoru było w niej tyle co kot napłakał. I tak turowa walka ma więcej głębi niż aktywna pauza. Jakby nie patrzeć aktywna pauza jest ukrytym systemem turowym a przynajmniej ta z BG i BG II i POE

28.02.2020 07:55
27
odpowiedz
3 odpowiedzi
Elbutcher
1
Junior

Tylko 4 osobowa drużyna??? Serio?? Dla mnie niedoścignionym ideałem było 6 członków, tak jak w Baldurze... Ah, jakież to pole do manewrów, wybierania klas, przydzielania sprzętów, dobierania taktyk, czarów,umiejętności. Jednym słowem im więcej tym lepiej. Już w Pillarsach 5 osób trochę mnie irytowało, ale dało radę przeżyć, ale 4? Niedługo będzie tylko jednoosobowa drużyna i nie trzeba będzie jej zbierać w podróż...

28.02.2020 16:50
Fasola Jasio
27.1
Fasola Jasio
73
Generał

Tez wolałbym sześcioosobową drużynę, ale interesuje mnie też ilu do wyboru będziemy mieli towarzyszy bo to co pokazali to straszna bieda. Mam nadzieję, że będzie przynajmniej po jednym z rasy. Na gameplay'u nie było w opcjach zdefiniowanych postaci krasnoluda, elfa czy niziołka. W Baldursach było sporo do wyboru. Wkurzę się jak będzie tylko to co pokazali.

post wyedytowany przez Fasola Jasio 2020-02-28 17:02:58
28.02.2020 23:03
27.2
bloker18
25
Chorąży

Właśnie zastanawiam się skąd im się GOL'om wzięła 4osobowa drużyna, na screenach(przynajmniej jednym) widać 5 osób w drużynie. Tak samo w pełnym gameplay'u, który widziałem przy wywiadzie u Angry Joe, też było 5 osób w drużynie. Przypuszczam, że będzie max 6, tylko nie mają 6tego npc gotowego.

29.02.2020 10:08
27.3
siera97
53
Senator

W sumie fakt, na jednym ze screenów maja 5 osób w drużynie. Ciekawe tylko czy nie jest NPC tymczasowy, na tą misję.

28.02.2020 08:04
Angemona
28
3
odpowiedz
Angemona
73
Generał

Widzieliście maleńki kawałek gry, a już snujecie domysły o całej fabule, wszystkich bohaterach etc... Ja tam na razie widzę, że jest mocny początek i przyjemna grafika. Baldury to dla mnie najważniejsze gry obok ME, ale czas nie stoi w miejscu i zmiany są naturalne.

28.02.2020 08:16
PanWaras
29
1
odpowiedz
PanWaras
88
Legend

Też przerzucę swoje pierwsze wrażenia z wczorajszego pokazu.

Po prezentacji jedna myśl chodzi mi po głowie. Będzie to bardzo dobra gra, ale słaby baldur, bo nie czułem tu nic z poprzedników.
Niemniej, czekam!

28.02.2020 08:35
Szyszkłak
30
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Szyszkłak
203
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Po obejrzeniu gameplaya jestem zawiedziony, a moje zainteresowanie tą grą spadło z poziomu 90% na jakieś 20%, a chęć zakupu przedpremierowego odeszła całkowicie i wiem że grę sobie zakupię na mega wyprzach za parę lat.

Nie oczekiwałem powrotu pięknych malowanych teł rodem z Infinity Engine, liczyłem się z tym że gra będzie dostosowana do dzisiejszych standardów i będzie przez to 3D. Ba! Nawet mnie to cieszyło, bo 3D daje tak wiele możliwości.

Niestety gameplay ujawnił to co było przez niektórych po ogłoszeniu rozpoczęcia prac nad grą przez Lariana mówione, że jest to nowe Divinity a nie nowy Baldur. Niestety, dla mnie bije po oczach divinitowość że tak to nazwę. Nie mówię, że Divinity to złe gry - wręcz przeciwnie - są świetne. Niemniej jednak liczyłem w swojej naiwności że nowy Baldur będzie Baldurem - grą inną i unikatową, jasno odcinającą się od innych gier studia które wzięło pod swoje skrzydła Zapomniane Krainy. To co dostałem jest jakimś miksem, Forgotten Realms i Divinity, gdzie Divinity dominuje niestety. Mało Baldura w tym Baldurze - a dla mnie to że będą rasy z Zapomnianych Krain to trochę mało.

Żeby nie było że nic mi nie pasuje: intro jest w pyte, a grafika przyjemna jak to gry na silniku na którym latało Divinity OS.

29.02.2020 06:22
30.1
pabloNR
109
Generał

Mi to wszystko jeszcze mocno zalatywało Dragon Agem Inkwizycją. Szczególnie w dialogach.

28.02.2020 09:10
SaltyCarp
😃
31
odpowiedz
2 odpowiedzi
SaltyCarp
13
Legionista

Przed wczorajszą prezentacją czekałem. Po prezentacji, czekam jeszcze bardziej. Mam tylko nadzieję, że planują wrzucić tam jakiś tryb Mistrza Gry, zwłaszcza skoro ma być coop.

A malkontentom tylko przypominam. Mamy rok 2020. Premiera Baldur's Gate była w 1998. Baldur's Gate oparte było na zasadach drugiej edycji Dungeons and Dragons. W międzyczasie zdążyły wyjść TRZY EDYCJE (a właściwie, trzy i pół) DnD. BG3 będzie czerpać z dobrodziejstw 5edycji. Zmiany były nieuniknione i konieczne, bo 5edycja to cud, miód i orzeszki.

Więc czytając narzekanie, że BG3 nie korzysta z aktywnej pauzy, tylko będzie w turach, ja na to odpowiem: W KOŃCU DO JASNEJ CHOLERY. Dla mnie już brak czytelnego podziału na tury był w starych Baldurach był niezrozumiały i nieintuicyjny (no bo właściwie tury były, ale "ukryte"). A tym zawsze dla mnie był Baldur's Gate, a nawet Icewind Dale czy Neverwinter Nights. Adaptacją zasad DnD. Więc najwyższa pora na normalny system turowy.

Że wizualnie gra podobna do Orginal Sin? Że nie wygląda jak stare Baldury? Że 3D? Że gra powinna się nazywać inaczej? Przypominam, mamy rok 2020. Mieli tak zwyczajnie zignorować to, co wydarzyło się na rynku cRPGów w międzyczasie? A skoro Wizards of the Coast planuje ponownie uderzyć w gry na licencji DnD, to powrót BG był najlepszym wyborem. Do narobienia szumu. A studia i tak lepiej wybrać nie mogli. Bo kto inny miałby robić tą grę? Beamdog? Nie bądźmy śmieszni. Oni nawet z Enhanced Edition odwiali lipę, a Siege of Dragonspear pokazał, że zwykłe cofnięcie się w czasie o 20 lat nie wystarczy.

post wyedytowany przez SaltyCarp 2020-02-28 09:12:31
28.02.2020 09:29
31.1
3
mehow91
99
Generał

Nie, nie były konieczne. Wystarczyło nie tykać marki BG. To jest kupa, a nie Baldur.

28.02.2020 13:59
31.2
zanonimizowany1270450
20
Generał

Jedyną tutaj kupą jest twoja nic nie wnosząca opinia bez żadnego oparcia w rzeczywistości drogi kolego. SaltyCarp podał logiczne argumenty czemu jest tak a nie inaczej i bardzo dobrze, że robią to na silniku DoSa bo on jest stworzony do klasycznych RPG nowej generacji. Jakby mi pokazali Baldura wyglądającego jak dwójka z mechanikami z DnD5 i ulepszonymi animacjami psioczyłbym na Larian z całych sił za totalne niewykorzystanie technologii którą stworzyli i cofnięcie się w czasie o 20 lat by zadowolić garstkę fanatyków którzy nie widzą postępu w klasycznych grach i tego dlaczego prym w tych grach przejął Larian a nie Obsydian. Fanatyków - nie fanów

28.02.2020 09:31
😡
32
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
mehow91
99
Generał

To nie jest Baldur's Gate, tylko gra pod takim tytułem. Tak trzeba do tego podejść, jeśli chce się zagrać i nie dostać nerwicy. Ja odpuszczam raczej. Gra na pewno będzie sukcesem, bo gimbaza poleci na to nie znając oryginalnych Baldurów. Divinity ponoć jest bardzo dobrą grą. Szkoda tylko, że ruszyli tę markę, ja jako fan jestem zniesmaczony. Takie moje zdanie. BG2 to jedna z najlepszych gier, w jakie grałem. To Sinopodobne coś nie powinno się nazywać BG.

post wyedytowany przez mehow91 2020-02-28 09:32:32
28.02.2020 14:00
32.1
zanonimizowany1270450
20
Generał

Mów za siebie - na drugim Baldurze i drugim Diablo się wychowałem i uważam te gry za gry mojego dzieciństwa a nowy Baldur podoba mi się bardzo więc proszę nie wypowiadaj się za wszystkich

29.02.2020 11:34
arianrod
😂
32.2
1
arianrod
60
Generał

mehow91
Takie moje zdanie.

Gieszu
Mów za siebie
proszę nie wypowiadaj się za wszystkich

Widzę, że w dzisiejszych czasach umiejętność czytania ze zrozumieniem naprawdę zanika.
Nie mówiąc już o tym, że jak ktoś pisze komentarz pod własnym nickiem, to chyba logiczne, że pisze go w swoim imieniu i nawet nie musi dodawać fraz typu "moim zdaniem" itp.

28.02.2020 09:34
33
2
odpowiedz
siera97
53
Senator

Gameplay nie był jakiś super długi i wielu rzeczy nadal nie wiemy. Między innymi jak będą wyglądać relacje między towarzyszami. Niemniej jednak jestem nastrojony pozytywnie, dlatego ze dobrze oddali mechaniki D&D. To nie jest ten sam system który zastosowali w DOSach. Wydaje mi się że ludzie za bardzo patrzą wstecz. Wiadomo że to nie będzie ta sama gra. Obie części Baldura się różniły, a między nimi były 3 lata różnicy. Technologia poszła do przodu, niektóre mechaniki stały się przestarzałe, znaleziono nowe.

No bo czym naprawdę był Baldur? Według mnie przygodą w świecie Forgotten Realms, osadzonym na zasadach D&D, z fabuła ocierającą się o watek Wrót i rozbudowaną drużyną. Tutaj otrzymamy dokładnie to, Larian umie tworzyć dobre postacie, martwi mnie tylko ich wygadanie w rozmowach z NPCami, zazwyczaj się w to nie wtrącają, przez co jest trochę niemrawo.

Widzę że komentujący dzielą się na 3 grupy:
1. Generalnie im się podoba.
2. Maja jakąś konstruktywna krytykę do przekazania i czekają na więcej danych.
3. Lamentujący dlatego że jest trochę inaczej = gorzej. Zawijają się w swoją bezpieczną kulkę i nie przyjmują do wiadomości upływu czasu, dodatkowo zasłaniając się "prawdziwymi przeżyciami Baldura" czyli niczym innym jak pustym frazesem związanym ze wspomnieniami. Oglądaliście kiedyś zdjęcia siebie z tego okresu? Może swojego mieszkania? Zmieniliście się, świat się zmienił, a jedna gra ma cały czas stać w miejscu i was sprowadzać z powrotem do przełomu wieku.

post wyedytowany przez siera97 2020-02-28 09:38:10
28.02.2020 09:45
arianrod
😐
34
2
odpowiedz
7 odpowiedzi
arianrod
60
Generał

Jakoś w ogóle nie czuć, że to Baldur's Gate...

Opowieści o tym, że czasy się zmieniają, a Baldur's Gate III to powiew świeżości to śmiech na sali. Ten gameplay to połączenie Dragon Age i Original Sin - kilkuletnich gier, które same w sobie też nie były jakoś specjalnie rewolucyjne. Pod względem "świeżości" plasuje się to gdzieś na poziomie twarzy Dolly Parton o poranku.

Co zresztą nasuwa kolejne pytanie: dlaczego to fani mają być otwarci na "świeżość", a nie deweloperzy? W tym przypadku Larian uzyskał prawa do kultowej, legendarnej serii tylko po to, aby - sądząc po gameplayu - po raz trzeci robić tę samą grę, tylko teraz z Baldur's Gate zamiast Original Sin w tytule. Bardzo "świeże" podejście...

28.02.2020 10:00
34.1
siera97
53
Senator

Toż mechanika walki jest zupełnie inna niż w DOSach, jest taka jak w D&D5. Kto ma natomiast "świeże" podejście? Obisdian, który zrobił Tyranny i dwie części POE, które mechanicznie są kopią gry sprzed 20 lat?

28.02.2020 10:10
34.2
1
zanonimizowany622647
142
Legend

Ale po co komu jakieś świeże podejście? Tyranny było świeżym podejściem pod względem fabuły i tyle. Więcej z tego gatunku wycisnąć się nie da, można robić to co było w ładniejszej grafice i tyle. Nie musi być coś rewolucyjne żeby było wybitne. Ani Pillarsy ani Original Siny ani Grimrocki ani nic w ostatnich latach, może z wyjątkiem Tyranny nie było w żaden sposób rewolucyjne. Czy to źle, skoro jakość jest na najwyższym poziomie? No nie.

28.02.2020 10:18
marcing805
34.3
marcing805
186
PC MASTER RACE

A kto robi teraz „świeże” gry? Nintendo z Breath of The Wild? Sony klepie gry na jeden schemat. Ubisoft, jeszcze trochę to ciężko będzie odróżnić te ich gry od siebie. Frozenbyte klepie jeden schemat swojej platformówki przez cztery części. From Software? Może w Sekiro trochę zmienili tory ale to dalej w jakieś części Soulsy. Jeśli szukać gdzieś jakichkolwiek świeżości i nowości, to tylko w segmencie gier niezależnych i to tych bardziej pixelowatych. Większości obecnie wydawanych gier to zlepek schematów i pomysłów, które już się sprawdziły oraz ich możliwie bezpieczna ewolucja.

28.02.2020 12:30
34.4
TobiAlex
193
Legend

LOL, Sony klepie gry na jeden schemat... pojechałeś po bandzie. I tak, Nintendo z Breath of the Wild.

28.02.2020 12:38
arianrod
34.5
2
arianrod
60
Generał

Moi szanowni współkomentujący!

siera97
Iselor (Łódź)
marcing805

W moim komentarzu nie chodziło mi oto, że Larian powinien na siłę wprowadzać jakąś rewolucję. I też nie uważam, że jest ona jakoś szczególnie potrzebna.

Chodziło mi o to, że w przypadku Baldur's Gate III jakakolwiek krytyka jest kwitowana stwierdzeniem "bo ty byś chciał, żeby było jak 20 lat temu, a BG3 odświeży całą serię/gatunek".
Otóż, ja wcale bym nie chciał, żeby BG3 wyglądało jak 20 lat temu. Ale zdaję też sobie sprawę, że mówienie o "odświeżeniu" w przypadku gry, którą trudno odróżnić od D:OS 1/2, to - delikatnie mówiąc - spore nadużycie.

28.02.2020 12:53
34.6
siera97
53
Senator

Trudno odróżnić pod względem grafiki, bo system jest zupełnie inny.

28.02.2020 14:08
34.7
1
zanonimizowany1270450
20
Generał

Masz grafikę na silniku DoSa, z dużo lepszymi modelami postaci co widać na zbliżeniach, widać też że używali mocapu, z mechanik DoSa masz jedynie wpływ na elementy środowiskowe cała reszta to czyste DnD 5 gdzie możesz wziąć stół i rzucić nim we wrogów, jeśli masz dostatecznie dużo siły (pokazali to na przykładzie rękawic kolczych). Idąc dalej: baldury to Forgotten Realm - heroic fantasy, nie dark fantasy. Heroic fantasy to baśń, oglądałeś intro z łupieżcami? Uważasz że ich statek ocieka tęczą? Uważasz, że jeśli w nowym Baldurze będzie Podmrok to będzie on wyglądał jak plaża? To jest silnik stworzony pod klasyczne RPGi z masą detali i interakcji i naprawdę narzekanie, że to wizualny reskin DoSa i że wreszcie Baldur ma to co powinien mieć od części pierwszej - walkę w turach na której opiera się DnD jest niepoważne. Czy na Gothica 3 ludzie też psioczyli, że nie przypomina gier które pamiętają i wyznają jak bóstwo? Przeszedł na nowy silnik który w tamtych czasach ocierał się o fotorealizm? Nie, grafika była jedną z niewielu rzeczy które ludzie chwalili w G3. A była kolorowa, pełna detali i szczegółów

post wyedytowany przez zanonimizowany1270450 2020-02-28 14:12:10
28.02.2020 10:06
marcing805
35
odpowiedz
marcing805
186
PC MASTER RACE

Od samego początku wiedziałem, ze tak będzie. Wszystkim się nie dogodzi i tyle. Tym bardziej wybujałym wymaganiom w głowie . Że reskim OS2? No spoko, w końcu to jedna z najlepiej ocenianych gier ostatnich kilu lat i jeden z lepszych RPG w ogóle. Naprawdę czego wy oczekiwaliście? Jedyne, do czego można mieć obawy, to atmosfera w grze, napisany scenariusz oraz wykreowane postacie i interakcja z nimi. Tego pierwszego i trzeciego nie sposób jeszcze ukazać a za ten drugi bezpośrednio nie odpowiada Larian. To czy gra będzie miała „ducha Baldura” to wyjdzie po 30 godzinach w grze.

28.02.2020 10:36
Trygław
36
odpowiedz
Trygław
72
Pretorianin
7.0

Poza kolorystyką i stylem graficznym typu copy/paste DoS2 cała reszta mi pasuje. Bałem się, że komuś w Larian odbije i zrobią to w stylu retro pikselozy. Myślę, że do tej produkcji podejdę bardziej jak do DoS3 niż BG ale zobaczymy.

28.02.2020 10:54
elathir
37
odpowiedz
3 odpowiedzi
elathir
97
Czymże jest nuda?

Jedyne co mnie boli, ale liczę, że mody to zmienią, to ograniczenie rozmiaru drużyny. O ile tryb turowy walko mi pasuje, zwłaszcza, ze jest zgodny z D&D, zmiana warstwy wizualnej jest mi obojętna (pasuje mi tak nowa jak i pasowałaby nostalgiczna) tak chęć większej różnorodności zawsze w tego typu grach u mnie dominowała.

Jednak ogólnie jestem dobrej myśli. Myślę, że dostaniemy dobrą grę i dobrego Baldura. Podoba mi się choćby pójście w doświadczenie bliskie sesji RPG, oraz to, ze zapowiada nam się próba zachowania wierności zasadą D&D.

A osoby narzekające na 3d itd. NWN2 był świetną grą, trzymającą klimat oryginalnych gier na infinity doskonale i dał radę zdecydowanie.

post wyedytowany przez elathir 2020-02-28 11:34:44
28.02.2020 11:15
37.1
siera97
53
Senator

Dodanie dodatkowych członków rozwali balans. Musieliby dodać więcej przeciwników, prawdopodobnie pozmieniać niektóre lokacje, żeby były obszerniejsze, a same walki byłyby bardziej chaotyczne. Jak ci się dwóch przeciwników uweźmie na twoja postać to jeszcze idzie to przeżyć, ale jak zrobi tak 5 to masz instant killa.

28.02.2020 11:26
elathir
37.2
1
elathir
97
Czymże jest nuda?

Starczy zmodyfikować siłę przeciwników. Premie do rzutów, hp, dmg rozwiązują problem przewagi ilościowej.

Bawiłem się tak kiedyś przy NWN2.

post wyedytowany przez elathir 2020-02-28 11:28:06
28.02.2020 11:30
37.3
siera97
53
Senator

Jest to jak najbardziej wykonalne, chciałem tylko zwrócić uwagę na to że nie wystarczy wrzucić dwóch dodatkowych postaci, trzeba zmodyfikować właściwie całą grę i przeprowadzić liczne testy balansu.

28.02.2020 10:55
Arsacius
😢
38
1
odpowiedz
Arsacius
38
Centurion

Ja podobnie jak osoby w komentarzach powyżej jestem załamany. Kolejne Divinity Original Sin z tytułem Baldur's Gate. Brak aktywnej pauzy, brak klimatycznych portretów, o polskim dubbingu też pewnie będzie można zapomnieć, moim zdaniem niepotrzebne 3D. Być może będzie to dobra gra, ale na pewno nie dobre Wrota Baldura.

28.02.2020 11:11
biont
39
odpowiedz
1 odpowiedź
biont
17
Legionista
8.5

Zacznijmy od tego, że wielki zawód, który wylewa się z komentarzy jest z powodu, że ludzie obawiają się, że skoro wizualnie tak bardzo przypomina DOS 2, to w innych aspektach te gry również będą bliźniaczo podobne. Nie uważam, żeby twórcy chcieli skopiować swoją wcześniejszą produkcje. Oni przecież zdają sobie sprawę z podobieństwa tych produkcji, i wydaję mi się, że mimo podobnej stylizacji to postarają się zrobić ją unikatową i o wiele bardziej rozbudowaną w innych aspektach tak by po chwili gry było wyraźnie czuć różnice między obiema grami. Więc dajmy czas twórcą przecież to dopiero alpha i dużo elementów ulegnie zmianie.

Co do płaczu i komentarzach typu, że mogli tej gry w ogóle nie robić, proszę mi poddać jeden sensowny argument dlaczego? Przypominam "sensowny argument". Wszyscy zawsze marzyli o BG3, jest studio, które odniosło ogromny sukces za swoje wcześniejsze RPG, gra będzie we wczesnym dostępnie by gracze mieli realny wpływ na końcowy efekt, więc dlaczego nie dać kredytu zaufania?
Nawet jeśli gra okaże się średnia i bez klimatu oryginalnych BG to co z tego? O co cały ten płacz? Jeśli im się nie uda to świat się skończy? Jeśli 3 część będzie zła to wpłynie to na jakość wcześniejszych BG? Na prawdę staram się zrozumieć całą tą histerię ale nie potrafię. Co więcej mimo, że jestem osobą, której również przeszkadza stylistka BG3 to bardzo się cieszę, że ta gra powstaje. :)
Pozdrawiam.

PS. Łysy z brazzers wraz ze swoim Boo byli ch... znaczy najgorsi.

28.02.2020 14:16
39.1
zanonimizowany1270450
20
Generał

Słyszałem jeden "argument", że jak to tak bez Minska i boo xD czort, że gra się rozgrywa 100 lat po wydarzeniach z dwójki a Minsk był człowiekiem nie długowiecznym elfem, boo to chomik ale co tam :D Nie ma Minska nie ma Baldura XD

28.02.2020 11:16
40
odpowiedz
Johnynon_Rax2
27
Chorąży

Jestem zachwycony, już wcześniej napominałem, że marzy mi się świat Baldura w konwencji DOS2 z bardziej stonowaną grafiką i światem który jednak jest mi bliższy niż ten w orignal sin. Przede wszystkim cieszy fakt, że ta gra będzie kozak na Playstation do pogrania na jednej kanapie.
4 ludzi w ekipie wystarczy w zupełności, to jednak jest system rpg papierowy więc i tam najlepiej się prowadzi takie drużyny. 6 osób to jednak chaos.

28.02.2020 11:34
7areK1
41
1
odpowiedz
1 odpowiedź
7areK1
5
Legionista

Gdyby po prostu chcieli zrobić świetnego, innowacyjnego rpga, własną markę, która przyćmiłaby nawet Baldur's Gate, to nikt by złego słowa nie powiedział. Problem jest taki, że robią sobie Divinity 3, a nazwali to Baldur's Gate żeby się lepiej sprzedawało.

28.02.2020 14:19
41.1
zanonimizowany1270450
20
Generał

No nie jest tak, że sobie nazwali: Wizard of the Coast przyszli do Lariana bo w porównaniu do Obsidianu ich gry odniosły olbrzymi sukces a DoS II jest uważany, za jeden z najlepszych klasycznych RPG w historii i powiedzieli im: zróbcie nam BG III korzystając ze swojej technologii na zasadach DnD 5. A tutaj macie zarys fabularny. No i jak widać robią :)

28.02.2020 11:34
👍
42
odpowiedz
zanonimizowany1296099
34
Generał

Baldur AD 2020, jestem na tak. Jeśli dadzą atrakcyjna cenę dla EA to raczej się skuszę.

28.02.2020 11:56
43
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1191507
24
Legend

Czy ja się doczekam jakiegoś nowoczesnego erpega izometrycznego z aktywną pauzą? Wszystko musi mieć ten głupi i nudny system turowy?

28.02.2020 12:12
elathir
43.1
elathir
97
Czymże jest nuda?

Masz POE 1 i 2, Tyrrany, Nowego Tormenta itd.

28.02.2020 12:53
43.2
siera97
53
Senator

Podoba mi się, jak fani Baldura protekcjonalnie podchodzą do swojej ulubionej gry, ale nie mają absolutnie żadnych zahamowań przed arbitralnym osądzaniem wszystkiego i wszystkich w około.

28.02.2020 12:01
👍
44
odpowiedz
zanonimizowany1232347
31
Generał
10

Nie mogę się doczekać. Tylko mam nadzieję że spolszczenie będzie przynajmniej na premierę.

28.02.2020 12:05
Miodowy
😒
45
4
odpowiedz
8 odpowiedzi
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

Cóż... czyli gra będzie dzielić z seria tytuł i świat. Słabo. Można by to odczytać jako skok na kasę/fanbazę.
Chociaż i tak prawdopodobnie będzie to przynajmniej dobra gra.
ps. do autora - granie tieflingiem czy drowem było możliwe wcześniej w Icewind Dale 2

post wyedytowany przez Miodowy 2020-02-28 12:09:16
28.02.2020 12:52
45.1
siera97
53
Senator

Tytuł, świat (a to w tym przypadku bardzo dużo), system, lokacje. Oczywiście będzie inna historia, bo jaki byłby sens powtarzania tego samego? Szczerze mówiąc, to oni nie potrzebują nawet skamielin nazywających siebie prawdziwymi fanami Baldura, dlatego że wypracowali sobie reputacje niezależnie od Baldura.

28.02.2020 17:40
Miodowy
45.2
1
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

Bez sensu.
Tytuł to właśnie historia i/lub styl - tutaj brak ciągłości czegokolwiek, a nie "niepowtarzania tego samego". System nie będzie ten sam.
Jeśli maja reputację i nie potrzebują fanów to po co tytuł skoro mogą robić nową markę? Jeśli musza w Forgotten Realms to dlaczego nie robią nowej gry, albo kontynuacji innej z ~35 gier wydanych w tym settingu? Bo wiesz, że to nie jest "świat Baldura" tylko dziedziczony z papierowego systemu?

post wyedytowany przez Miodowy 2020-02-28 17:43:09
28.02.2020 19:35
45.3
siera97
53
Senator

Tytuł to właśnie historia i/lub styl
Seria Final Fantasy zmieniała styl co kilka części, historię to już w ogóle. AC też jest dobrym przykładem

System nie będzie ten sam.
Będzie ten sam, tylko nowsza jego wersja, jak to po 20 latach przerwy.

Jeśli maja reputację i nie potrzebują fanów to po co tytuł skoro mogą robić nową markę? Jeśli musza w Forgotten Realms to dlaczego nie robią nowej gry, albo kontynuacji innej z ~35 gier wydanych w tym settingu?
Dlatego że dostali taka propozycję od Wizards of the Coast?

Bo wiesz, że to nie jest "świat Baldura" tylko dziedziczony z papierowego systemu?
No way. A kto ma pieczę nad tym systemem? Jak się on nazywa? A z jakiego systemu korzysta Larian przy produkcji BG 3?

28.02.2020 20:30
Miodowy
45.4
1
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

Krótko, bo aż szkoda rzeźbić w próżni:
- FF - tak co kilka części, ale pewne elementy zostały zachowane inne przywracane co kilka części. Generalnie seria zawiera "tradycje" i elementy do przerabiania, mechaniki nawiązujące do wcześniejszych części itp.. Także chybiony przykład.
- AC - zmiany znikome, ciągłość fabularna zachowana przez 5 części, przez następne 100% ciągłości fabularnej świata. Także chybiony przykład.
- System nie miał 20 lat przerwy, bo jego kolejne edycje pojawiały się w innych grach. To że będzie to 5ed. D&D to akurat ma małe znaczenie,a duże jak zostanie on przerobiony pod potrzeby gry. Z tego co można wyczytać zostanie nagięty do tego co było w Divinty.
- Nie, nie dostali takiej propozycji Wizards of the Coast. tylko sami z nią wyszli i uzyskali aprobatę dopiero po sukcesie Original Sin 2.

28.02.2020 20:54
45.5
siera97
53
Senator

Nie zostanie pod nic nagięty. Jedyne co ma wspólnego z Divinity to tury, a więc zarazem to co jest podstawą D&D, oraz wpływ na otoczenie.
Nie znam szczegółów ich pozyskania licencji, faktem jest natomiast to że Magicy im wydali takie pozwolenie i dali scenariusz, tak wiec nadal mają większe prawo mówić o tym co może tam być, a co nie, niż na przykład ty czy ja.

Generalnie seria zawiera "tradycje" i elementy do przerabiania, mechaniki nawiązujące do wcześniejszych części itp.. Także chybiony przykład.
No popatrz, a na jakim silniku działa BG3? Nie przypadkiem D&D?

- AC - zmiany znikome, ciągłość fabularna zachowana przez 5 części, przez następne 100% ciągłości fabularnej świata. Także chybiony przykład.
A tutaj masz inny świat? To się dzieje 100 lat później, to mniejsza różnica niż między AC1 a Odyssey.

28.02.2020 21:09
Miodowy
45.6
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

-Mechaniki w FF to nie to co cała mechanika D&D, która była dzielona kilkudziesięcioma tytułami. Mechaniki z FF (np. różne systemy magii) ciężko odnaleźć w innych grach.
- W AC ciągłość fabularna odbywała się na 2 płaszczyznach: w animusie i poza animusem. Poza animusem to praktycznie jedne realia. W animusie zmienia się czas i miejsce ale świat jest ten sam (zaskakujące - to dalej planeta ziemia!) strony konfliktu pozataja te same. Styl rozgrywki ewoluował bardzo wolno i ostatecznie ogólne założenia rozgrywki prawie się nie zmieniły.

post wyedytowany przez Miodowy 2020-02-28 21:10:14
28.02.2020 23:02
45.7
str1111
45
Generał

Przecież gry z serii Final Fantasy łączą jedynie summony/eidolony, Chocobo i Moogle... no i ewentualnie podział i nazwy czarów (fire->fira->firaga, choć i to ewoluowało), a tak FF 6 ma tyle wspólnego z FF 15, co Baldury z Wiedźminami. Jeszcze kiedyś system walki był turowy, ale i to z czasem zostało zmienione.

29.02.2020 10:06
45.8
siera97
53
Senator

Mechaniki w FF to nie to co cała mechanika D&D, która była dzielona kilkudziesięcioma tytułami. Mechaniki z FF (np. różne systemy magii) ciężko odnaleźć w innych grach.
Większość tych tytułów wykorzystywało tą mechanikę w 50%. Gdzie w Baldurze rozbrajanie, popychanie, szarżowanie itd? Przewaga wysokości również była obecna w standardowym D&D. Nie wiem nawet czy flankowanie było w BG.
Mechaniki w poszczególnych częściach FF mogą być zupełnie różne.

- W AC ciągłość fabularna odbywała się na 2 płaszczyznach: w animusie i poza animusem. Poza animusem to praktycznie jedne realia. W animusie zmienia się czas i miejsce ale świat jest ten sam (zaskakujące - to dalej planeta ziemia!)
No popatrz. A w BG3 nadal masz FR, cóż za niespodzianka! Dzieje się 100 lat później, więc ciężko żeby wszyscy mówili o tym co działo się w poprzednich częściach. Ile znasz osób nie będących historykami, którzy na porządku dziennym dyskutują o I wojnie światowej na przykład?

Styl rozgrywki ewoluował bardzo wolno i ostatecznie ogólne założenia rozgrywki prawie się nie zmieniły.
AC to teraz zupełnie inna gra. A pomiędzy pierwszą, a ostatnią częścią minęło znacznie mniej czasu niż pomiędzy BG2 a BG3.

28.02.2020 12:29
46
odpowiedz
TobiAlex
193
Legend

Divinity Baldrus Gate 76

28.02.2020 12:39
47
2
odpowiedz
16 odpowiedzi
Yarovit
46
Pretorianin

Powiem tak, ta gra na pewno będzie dobra, a może nawet bardzo dobra, ale Baldur's Gate to nie jest. Gameplay jest zupełnie inny, styl graficzny również, a historia, z tego, co mówili, też nie będzie mieć nic wspólnego z bohaterami 1&2. Dali nazwę Baldur's Gate chyba tylko po to, żeby na marce żerować. Także rozumiem narzekania fanów oryginałów.

Lepiej w myślach nazwać tę grę Sword Coast i się nie przejmować oficjalnym tytułem.

28.02.2020 12:49
47.1
siera97
53
Senator

Dali nazwę Baldurs Gate dlatego że jest to podręcznikowa kampania stworzona przez Wizards of the Coast. Może powiesz mi jeszcze, że nie maja prawa robić nic w swoim uniwersum, bo BioWare zrobiło dwie dekady temu grę na ich licencji?

28.02.2020 14:06
47.2
2
Yarovit
46
Pretorianin

Mogą sobie nazwać, jak chcą, ale jak dają dla gry nie dość, że Baldur's Gate, to jeszcze trójkę, mimo, że gra poza settingiem nie ma z nimi nic wspólnego, to ciężko to inaczej określić. Bo ta gra mogłaby się nazywać Larian's Dungeons and Dragons i nikt by nie zauważył różnicy.

28.02.2020 14:22
47.3
zanonimizowany1270450
20
Generał

Gra się dzieje 100 lat po wydarzeniach z dwójki i to był wymóg Wizard of the Coast nie Lariana. Idzie historią którą zarysowało Wizard of the Coast w swoich podręcznikach (aktualnie DND edycja 5). Bioware nie był twórcą tego świata tylko wykorzystał od Wizardów licencję tak jak teraz robi to Larian. Więc mają wszelkie prawa oraz błogosławieństwo twórców by to był Baldurs Gate III. Rozumiem, że grę już ukończyłeś skoro twierdzisz, że poza settingiem nie ma nic wspólnego? I nie zauważyłeś, że rzecz dzieje się w Forgotten Realm, zaczynamy kilka kilometrów od Wrót Baldura (o czym mówił Sven), nie zauważyłeś łupieżców umysłu, ras z Baldura oraz czarów z Baldura :D?

post wyedytowany przez zanonimizowany1270450 2020-02-28 14:24:05
28.02.2020 14:37
😜
47.4
str1111
45
Generał

Up to się nie liczy, nie ma malowanych portretów i aktywnej pauzy, #NieBaldur

28.02.2020 14:58
47.5
zanonimizowany1270450
20
Generał

A tak i nie ma grafiki 2D i rozdzielczości max 1024/768 xD

28.02.2020 17:05
47.6
Yarovit
46
Pretorianin

Gieszu

Doskonale zdaję sobie sprawę, że setting Baldur's Gate nie był stworzony przez BioWare. Natomiast Baldur's Gate 3 ma się dziać sto lat później i gołym okiem widać, że nie jest kontynuacją, a tytułu takiego użyto tylko, aby przyciągnąć graczy.

Ja ogólnie uważam, że klasyki powinno się zostawić w spokoju, a na Baldur's Gate 3 czekam, bo to, co pokazali, wygląda super. Więc nie zestawiaj mnie z fanatykami pikselozy i naucz się grać w jedynej słusznej rozdzielczości 640x480. 1024x768 jest dla pozerów.

28.02.2020 17:38
47.7
zanonimizowany1270450
20
Generał

Yarovit
O pikselozie i rozdzielczości nie było ad personam. Dlaczego nie może być kontynuacją? To, że fabuła dzieje się 100 lat później nie znaczy że gra nie rozgrywa się w tym samym świecie a wydarzenia jakie były w przeszłości nie wydarzyły się.

28.02.2020 18:23
47.8
Yarovit
46
Pretorianin

Gieszu

Moje o rozdzielczości też nie było ad personam, więc nie wiem, o czym mowa. Co do kontynuacji, twórcy mówią, że osią fabuły jest inwazja Illithidów i gramy zupełnie innym bohaterem. Nic nie sugeruje, żeby BG3 poza lokacją było powiązane z wydarzeniami ze starych Baldur's Gate. Nie ukrywam, że podoba mi się to bardziej, niż gdyby była to kontynuacja - nie jestem szczególnym fanem sequeli, w których nie gramy postaciami z poprzednich części.

28.02.2020 19:30
47.9
siera97
53
Senator

A jaki tytuł byś zaproponował dla gry dziejącej się w okolicach Wrót? Neverwinter jedynka i dwójka również miały inne fabuły, niezbyt ze sobą powiązane. DOSy podobnie, a może Final Fantasy?

28.02.2020 19:58
47.10
Yarovit
46
Pretorianin

siera97

A dlaczego tytuł koniecznie musi nawiązywać do położenia geograficznego?

28.02.2020 20:55
47.11
siera97
53
Senator

Newerwinter, Baldurs Gate, Icewin Dale, Świątynia Pierwotnego Zła. To chyba tradycja.

29.02.2020 02:28
47.12
Yarovit
46
Pretorianin

siera97
No i co z tego? Istnieją też liczne gry, których tytuł nie nawiązuje do lokacji.

29.02.2020 09:58
47.13
siera97
53
Senator

Nie kojarzę takich w uniwersum D&D. Będzie ich więcej niż tych które nawiązują?

29.02.2020 11:13
47.14
Yarovit
46
Pretorianin
29.02.2020 13:56
47.15
siera97
53
Senator

Z czego połowa ma w tytule nazwę lokacji, z tych nowszych to już 90%. Tak samo z resztą tych znanych mnie. Eye of the Beholder kojarzę, no i Torment faktycznie, o nim zapomniałem.

07.03.2020 12:59
47.16
tankshtela
49
Konsul

Dali nazwę bo akcja będzie skupiona w wokół Wrót Baldura. A co się tyczy "setingu", to jak ty chcesz mieć powrót do tego z jedynki i dwójki jak ta edycja już jest piąta z kolei w D&D. Co mieli dać nazwę od jakieś "Koziej Wólki" o której istnieniu wiedzą tylko najwierniejsi fani D&D? Wiadomo ze dadzą nazwę najbardziej rozpoznawalną. I żaden skok na kasę bo studio udowodniło, że jest obecnie w czołówce jeśli chodzi o tworzenie RPGów. A jak chcesz typowy klimat strach "baldurów" to masz nowego Pathfindera w produkcji.

28.02.2020 13:38
48
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
poltar
176
Senator

Narzekanie ze BG3 bedzie turowe?

Ludzie - przeciez BG1 i BG2 tez bylo. Gry "udawaly" ze tych tur nie ma, ale to przeciez DnD - tego bez tur sie nie da zrobic :)

28.02.2020 13:56
darkpalladinPL
48.1
darkpalladinPL
86
Konsul

ale to Udawanie właśnie było super.

divinity w ogóle mi nie podeszło właśnie przez te tury.(to nie FALLOUT 1 i 2 )

Aktywna pauza jest mega dlatego Pillarsy 1 i 2 wciągnąłem jednym tchem.Teraz to tylko nadzieja w Patchfinder z kickstartera.

28.02.2020 14:04
48.2
3
zanonimizowany622647
142
Legend

Wszystko zależy jak to będzie zrobione. Przecież w Świątyni Pierwotnego Zła walka turowa jest piękna.

28.02.2020 14:27
elathir
48.3
elathir
97
Czymże jest nuda?

Zgadzam się z Iselorem, do tego Larian umie robić dobrą turową walkę, zwłaszcza, że z tekstu Arasza wynika, że dostosowują ją dość mocno by oddać ducha D&D, choćby zmianą z kolejek postaci na połączenie ich w kolejki frakcji. To jest naprawdę fajna zmiana, trochę w serii JA tak było (tych starszych).

28.02.2020 14:15
Devilyn
49
odpowiedz
10 odpowiedzi
Devilyn
206
Organised Chaos

O jaki kwik boomerów xD. Zrozumcie w końcu że ta gra nie jest robiona pod was. Większość graczy która uruchomi tę produkcję nigdy nie grała ani nie zagra w BG1/BG2 i ma kompletnie wywalone na wasze wspomnienia.

28.02.2020 15:01
mohenjodaro
49.1
5
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

To trzeba bylo nie nazywac gry Baldur’s Gate, z ktorym i tak ma niewiele wspolnego, to problem kwiku boomerow tez by sie rozwiazal

28.02.2020 15:07
49.2
siera97
53
Senator

Ponownie, Baldurs Gate to sprawa Wizards of the Coast. Oni chcieli żeby ta kampania tak się nazywała i ja zrobili, więc może powinieneś im wyjaśnić, że nie maja prawa używać nazwy ze swojego własnego uniwersum.

28.02.2020 15:11
Sidonis666
49.3
4
Sidonis666
36
Pretorianin
1.0

"Większość graczy która uruchomi tę produkcję nigdy nie grała ani nie zagra w BG1/BG2" - odważne słowa, ale wątpię ze w jakikolwiek sposób pokrywają sie z rzeczywistością

28.02.2020 15:41
49.4
siera97
53
Senator

Baldur jest ograny przez mniejszy procent fanów RPG niż mogłoby ci się wydawać. To po prostu stara gra, wielu o niej zapomniało.

28.02.2020 18:03
49.5
zanonimizowany622647
142
Legend

Baldur jest ograny przez mniejszy procent fanów RPG

To nie są fani RPG.

28.02.2020 19:21
49.6
1
xan11pl
76
Generał

Iselor (Łódź) Co ty tam wiesz gościu, jak nie grałeś w oryginalnego Ponga na automatach to nie masz prawa nazywać się fanem gier.

28.02.2020 19:28
49.7
siera97
53
Senator

Oh, dziękuję że mi uświadomiłeś że jednak nie lubię gier RPG, całe życie w błędzie! Kolejny elitarysta do kolekcji.

28.02.2020 21:06
arianrod
😂
49.8
1
arianrod
60
Generał

No proszę, bitwa boomerów i gimbusów w komentarzach :)

Dziwnie się to czyta, bo niby się ze sobą nie zgadzacie, ale wszystkie wasze komentarze - bez względu na to czy pisane przez starych dziadów czy młodych gniewnych - łączy to, że chce się przy nich zrobić facepalma.

Zdrowia wam wszystkim życzę. Głównie psychicznego.

28.02.2020 22:24
49.9
xan11pl
76
Generał

arianrod o proszę, pan profesor gierkologii i mgr.inż. dr hab. od spraw role playingu wypowiedział się, czuję się zaszczycony

29.02.2020 00:56
arianrod
😊
49.10
arianrod
60
Generał

xan11pl

Widzisz? Czasem nawet ciebie ktoś zauważy.
Ciesz się tym, chłopaku!

28.02.2020 15:05
50
odpowiedz
zanonimizowany1296099
34
Generał

Sama możliwość bogatej interakcji z przedmiotami potwierdza, ze wybór Lariana i ich silnika to był strzał w dziesiątkę. Przykład opisany w tekście to absolutna rewelacja.

Tak na marginesie, jak gra odniesie sukces a wierze w to, to może w końcu powstanie solidny erpeg w świecie Ravenloft.

post wyedytowany przez zanonimizowany1296099 2020-02-28 15:42:33
28.02.2020 15:15
KobyBryant
👍
51
odpowiedz
KobyBryant
23
Chorąży
10

Baldur's Gate 3 wygląda super choć za dużo w nim z Divinity, serio patrząc na to czuję się jakbym patrzył na sesję D&D przy stole. A mnogość grywalnych ras w tym drow, wampir, gythianki i tiefling mnie kupiły. Liczę że to będzie hardcorowy Divinity w świecie i klimacie BG.

28.02.2020 15:38
52
odpowiedz
5 odpowiedzi
humman
72
Generał

Ta legenda Baldur's Gate żyje głównie w głowach tych co w nią w czasach świetności grali.
Bo wg Steam aktualnie w stare gry gra tyle osób:
fallout - 100
fallout 2 - 100
morrowin - 300
heroes 3 hp - 1100
gothic - 100
gothic 2 - 200
baldurs 1 - 0
baldurs 2 - 0
(Liczby poza zerami zaokrągliłem)
No sorry ale baldursy tak bardzo się zestarzały że grają w nie tylko najwięksi zapaleńcy. Ale marka i legenda dalej mają się dobrze więc powstaje na jej skrzydłach nowoczeny sequel

post wyedytowany przez humman 2020-02-28 15:40:19
28.02.2020 16:28
kAjtji
52.1
3
kAjtji
104
H Enjoyer
Image

Jak nie grają, jak grają?

Chyba, że mowa o oryginalnych wersjach... których nie można kupić na steam od kilku lat, czyli czasu pojawienia się Enchanted Edition.

28.02.2020 17:08
Szyszkłak
52.2
1
Szyszkłak
203
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Po za steamem Baldursy są też dostępne na Beamdogu i GOG.

28.02.2020 17:57
elathir
52.3
1
elathir
97
Czymże jest nuda?

Zresztą u nas króluje wersja po polsku z klasyki gier wydawanej przed cdp.

28.02.2020 20:08
Miodowy
52.4
3
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

Ale bzdura.
Nie dość, że większość gra w enchanted edition to jeszcze najstarsze dziady jak ja mają po kilka wersji na fizycznych nośnikach.

29.02.2020 12:04
52.5
1
Okami030
13
Legionista

Ja wole goga w tym przypadku niż steam z reszta z steam staram się uciec.

28.02.2020 20:06
kapciu
54
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
kapciu
185
kapciem

Ja chyba w inne Baldury grałem.
O ile gra broniła sie jako tako historią to mechanika walk to była jakaś tragedia. Ja nie wiem o jakich taktykach wy tu piszecie - w większości istniała jedna - rzuć chmurę + pajeczynę. A jak, którys by odporny to czar wyłom. W dwójce wprowadzili sekwencery do czarów. Rzucaleś jeden - na wyższych poziomach dwa.
Tu nie była żadnych zagrań typu parowanie, zwody, finty - gra szła po najmniejszej linii oporu by przypadkiem jakiś debil się nie pogubił.
To dopiero Świątynia Pierwotnego Zła wprowadziła system turowy, który rzeczywiście wymagał myślenia.
I poniósł sromotna klęskę "bo było za trudno".
Baldur 1 i 2 to były zwykłe napierdalanki z historią i rozwojem postaci.

post wyedytowany przez kapciu 2020-02-28 20:07:22
28.02.2020 23:22
54.1
Voltron
104
Konsul

Jako fan BG muszę się zgodzić. Divinity: OS2 miała bardziej taktyczny system, z kombosami żywiołów, podziałem na magic i physical armor (to nie znaczy że uważam że to akurat było takie dobre) i kobowanie się między postaciami w drużynie + używanie mnóstwa rzeczy w "środowisku" do przygotowywania pola walki etc.

BG miało mechanikę prostą jak konstrukcja cepa.

29.02.2020 09:38
Fasola Jasio
54.2
Fasola Jasio
73
Generał

Będę złośliwy i powiem, że sporo osób które tak narzeka na system turowy po prostu nie ogarnia jak trzeba trochę pomyśleć. Wystarczy wejść w komentarze np. do XCOM'a 2 i poczytać jaki płacz się wylewa, że gra oszukuje, że nie mogę jej przejść nawet na najniższym stopniu trudności, jak mogłem nie trafić mając 80% szansy itd.
Jak Ci sami gracze muszą teraz zmierzyć się z turami to się wcale nie dziwię, że ich krew zalewa :).

29.02.2020 09:49
Fasola Jasio
54.3
Fasola Jasio
73
Generał

Taktyka to nie tylko rzucanie czarów czy wykorzystywanie umiejętności, ale też kształtu terenu, przedmiotów na nim się znajdujących czy też samego ruchu. Widziałem komentarze, że w całej grze wykorzystuje się tylko 10 czarów. Moim zdaniem to już jest sporo.
Divinity 2 bije na polu taktyki Baldursa straszliwie. Jest za to dużo słabsze jeśli chodzi o postacie i ich relację w drużynie no i ten brak dubbingu.

post wyedytowany przez Fasola Jasio 2020-02-29 09:50:24
28.02.2020 20:13
55
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Pasqd
39
Chorąży

Czy tylko mnie wkurzają te lewitujące na plecach postaci bronie?

03.03.2020 23:13
55.1
Ocelooooot!
0
Legionista

tak, tylko ciebie :) nie pozdrawiam

28.02.2020 22:41
Luremaster
56
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Luremaster
119
Pierwszy Sekretarz

To nie jest żaden Baldur's Gate. Z pierwowzorem wspólną ma tylko nazwę.

03.03.2020 23:13
56.1
Ocelooooot!
0
Legionista

i dobrze, pierwowzór mnie znudził po godzinie gry na tablecie

28.02.2020 23:18
57
odpowiedz
Voltron
104
Konsul
8.5

Dla mnie super. Kij mnie obchodzi na jakim silniku. RPG to ma być dobra fabuła, fajne questy, ciekawy świat, opcje wyboru, dużo klas postaci oraz ciekawi towarzysze/NPCe.

Jestem wielkim fanem BG1, BG2 i wszelkich RPG i BG3 póki co prezentuje się super.

Purystą którzy zwracają tylko uwagę na silnik oraz podobieństwo w stylistyce radzę wyjść już z tego pociągu co odjechał 20 lat temu, bo narzekanie z byle gówna, że nie przypomina Baldurs Gate. Akurat Forgotten Realms to chyba najbardziej barwny i high-fantasy setting więc nie wiem czego się spodziewaliście? Diablo?

Kto kiedylokwiek grał w DnD wie że świat Zapomnianych Krain to bardzo barwne i kolorowe uniwersum a nie żaden Dark Souls/Diablo. To że fabuła w BG była mroczniejsza, nie znaczy że uniwersum jest takie całe. Poza tym Divinity: OS2 też miało swoją dawkę mroczności w niektórych questach lub w lore (jak chociażby tworzenie Pustych) czy motyw Doktora. Więc ja jestem spokojny, bo Larian wie jak zrobić dobre RPG.

post wyedytowany przez Voltron 2020-02-28 23:20:01
29.02.2020 00:50
Uniks84
😍
58
odpowiedz
Uniks84
17
Chorąży
9.0

Larian Studio jest jednym z niewielu od ktorych biore produkty w ciemno i zawsze jestem mega zadowolony, jak dla mnie moze sie to nazywac nawet D:OS3 mam to gleboko w powazaniu ,zreszta nigdy nie przepadalem za Baldurem. Oczekuje jedynie zajebistego rpg ktorego bede ogrywal kilkanascie razy i wiem ze Larian podola zadaniu. Tyle w temacie a placzki niech sobie dalej placza :D

29.02.2020 00:53
59
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1173954
45
Senator

Nic nie wiem z artykułu o oprawie graficznej. Czy pozostali w poprzedniej epoce i liczą na małą liczbę starych graczy czy dadzą chociaż 3d I będą kierować się na pełen rynek jak The outher World?

29.02.2020 01:21
Uniks84
59.1
1
Uniks84
17
Chorąży

A kogo interesuje oprawa graficzna w crpgu ? Ten swiat schodzi coraz bardziej na psy :(

29.02.2020 09:40
Fasola Jasio
59.2
Fasola Jasio
73
Generał

Mnie interesuje tak samo jak w każdej grze. Oczywiście mogę sobie pograć w gry z gorszą grafiką bo są wybitne ale dobra grafika to zawsze olbrzymi plus.

29.02.2020 09:56
59.3
siera97
53
Senator

Jak czytam komentarze, to wychodzi na to że większość.

29.02.2020 16:43
59.4
zanonimizowany1173954
45
Senator

Uniks ano prawie każdego poważnego gracza obchodzi grafika i nie musi być super hiper realistycznie ale pewne standardy powinna spełniać.
Bez 3d ta gra nie odniesie sukcesu w obecnych czasach poza garstka miłośników tego typu grania.

29.02.2020 06:35
60
3
odpowiedz
1 odpowiedź
kuba3118
23
Chorąży

Ta gra byłaby spoko gdyby nazywała się "Divinity : Powered by DnD5" albo po prostu Dungeon and Dragons. Ale to jest rzekomo Baldur's Gate. Niestety z Bakdurem dzieli tylko nazwę i lore. Ja osobiście jestem rozczarowany. (zanim zaczniecie się napinać, zauważcie, że nigdzie nie napisałem, że to zła gra, bynajmniej, mega mi się podoba, ale to nie Baldur niestety, nie czuć tego ani trochę.)

29.02.2020 11:50
imphraezl
60.1
1
imphraezl
25
Chorąży

I ja jestem rozczarowany. W nowe divinity chętnie zagram, ale z serią Baldurs Gate wspólną to ma jedynie nazwę. Baldura tu nie widać żadnego. Nawet muzyka jest na modłę tej z Divinity. Porażka. Z serią divinity zawsze dobrze się bawiłem, ale w Baldursy gram nie tylko dla fabuły, ale przede wszystkim dla niesamowitego klimatu budowanego artystycznym podejściem do tej gry i niesamowitej muzyki. W Original Sin 2 artystyczny kierunek jest kompletnie chybiony, bo wygląda kropka w kropkę jak Original Sin. Na godną, wierną marce Baldurs Gate odsłonę pozostaje dalej czekać.

post wyedytowany przez imphraezl 2020-02-29 12:02:08
29.02.2020 07:35
61
3
odpowiedz
zanonimizowany1087024
46
Pretorianin

chciałem zebrać drużynę, ale gdzieś zniknęły dwie postacie z sześciu i nie mogę opuścić mapy :/

29.02.2020 07:45
62
2
odpowiedz
zanonimizowany1310513
3
Pretorianin

Szkoda, że Larian ze swoim zamiłowaniem do tur nie ma praw do Fallouta albo Jagged Aliance :(

29.02.2020 11:55
RaQman
😈
63
2
odpowiedz
1 odpowiedź
RaQman
111
We know

Można grać bez znajomości poprzedniczek? XD

29.02.2020 12:00
63.1
Okami030
13
Legionista

Wygląda na to że zdecydowanie TAK! Jeżeli pojawią się w jakimś stopniu nawiązania do poprzedniczek to będą to tylko smaczki dla strach graczy.

29.02.2020 11:59
😡
64
odpowiedz
Okami030
13
Legionista

Jako że lubię Baldurs Gata, oczekiwał czegoś innego. A mianowicie Dosłownie kontynuacji a nie pseudo kontynuacji która ni w ząb nie jest nawet w ułamku powiązana z pierwszymi baldurami, jedyne co mają wspólne to niby świat który też jest zaprezentowany dosyć bajkowo jak w D:O. Co do rozgrywki też oczekiwałem że będzie podobna do tej jaką prowadziło się w BG, tylko że z lepsza grafiką. A tu mamy dosłownie kopie z Divinity i to nie tylko system walki i podroży, ale też przedmioty typu jedzenie, mikstury a nawet otwierane torby itp. maja ten sam wygląd co w D:O. Kpiną jest nazywanie tej gry Baldurs Gate 3 Totalna kpina. Nie ma znaczenia czy gra jest w systemie D&D 5 czy D&D 2 bo w obu przypadkach mogło wyglądać to tak samo jak było w Baldurach system nie ma wpływu na wygląd rozgrywki. Dali dupy i tyle. Ale za to fabuła gry oraz napisane postaci mogą być barwne to jest chyba jedyny plus tego wszystkiego ale i tak boli mnie to że tytuł gry to Baldur`s Gate :( którym ta gra nie jest.

PS. Obsidion nie podołał by, może i system walki i mechaniki by ogarnął lepiej jak na tytuł "BG" ale dał by dupy przy fabule i postaciach, co udowodnili już w pilarsach gdzie 1 cześć była spoko ale brakowało tam ducha świata. A w części 2 dali dupy z fabuła a już nie wspomnę o towarzyszach którzy byli słabo napisani, a romans... tego tam nie było nawet. Do tego sama fabuła była odgrzewanym kotletem z pierwszej części tylko w innej oprawie, ale bardzo mocno dało się odczuć tego kotleta. Tak więc mimo że Larian dało dupy z systemem i wyglądem gdzie bardzo się zawiodłem, to mam nadzieje że nadrobią fabuła i osobowością npcków. gdzie tytuł mogli by i tak trochę zmienić.

29.02.2020 12:14
Legion 13
65
odpowiedz
Legion 13
158
The Black Swordsman

A bo kiedyś było dobrze a teraz jest źle! To nie jest Baldur's Gate to Divinity! - Takie TLDR tego wątku :D

Jedyne znaczące różnice które tu pokazali to 2 osoby mniej w drużynie (to mi się nie podoba, wolałbym większą drużynę, ale jeśli będzie dużo towarzyszy do wyboru i będą oni ciekawi to jakoś to przeżyję) i turowy system walki (system BG1 i BG2 też spokojnie można nazwać turowym), w końcu nie będę musiał tworzyć połowy drużyny tak żeby nie trzeba było ręcznie używać ich umiejętności. Reszta zmian to duży plus, możliwe interakcje z otoczeniem są świetne, bardzo upodabniają grę do D&D.

Teraz pytanie do narzekających "fanów" BG: Wy na prawdę uważacie że to nie jest BG tylko dlatego że mamy 2 osoby mniej w drużynie i nie ma turowej walki? To są jedyne cechy które wyróżniają BG z tłumu klasycznych gier cRPG?

29.02.2020 13:34
66
1
odpowiedz
rhemek
72
Pretorianin

Zastanawia mnie jakie miasta będziemy mogli spowrotem zobaczyć w BG3 oprócz tytułowych Wrót Baldura oraz czy będziemy mogli grac np. tańcerzem cieni czy zabójcą nie wspominając o innyc subklasach.

No i jestem też ciekaw czy tym razem Larian nie zrobi tego co w DOSII i nie ujawni nam wszystkich postaci których będziemy mogli dołączyc do drużyny bo to troche mija się z celem i troche nie pasuje mi do serii gier z BG.

No i co najważniejsze czy ponownie będą w grze przedmioty w stylu złotych pantalonów czy Lilarcoru?

post wyedytowany przez rhemek 2020-02-29 13:41:23
29.02.2020 22:32
MaQMaK
👍
67
odpowiedz
MaQMaK
10
Pretorianin
10

Powiem tak - CZEKAM

29.02.2020 23:54
68
odpowiedz
Tokmok
5
Legionista

Odniosę się do kwestii Minsca dla fanów tej postaci. Pojawia się on cały i zdrów w MMO Neverwinter jako NPC i towarzysz kilku questów (obok innych VIPów z Faerunu takich jak Elminster, Drizzt czy Linu z pierwszego NWN). Wydarzenia tej gry również toczą się jakieś sto lat po BG2 a Minsc (wraz z swym chomiczym kompanem) po prostu spędził ten okres zamieniony w kamień i dopiero krótko przed wydarzeniami z gry został przywrócony do życia. Jasne, Neverwinter jest dość mało popularne a jego jakość pozostawia sporo do życzenia (jak większość "darmowych" MMO z opcjonalnym P2W), ale niektóre motywy fabularne, zwłaszcza z późniejszych dodatków, nawet się bronią (jak na gatunek, wiadomo, że rasowym RPGom żadne MMO nie dorasta to pięt). Jeśli jednak twórcy BG3 uwzględnią te wątki szansa na cameo Minsca byłaby wcale nie tak mała.

Co zaś do samej gry, czekam z niecierpliwością. W okresie popularności dwóch pierwszych BG jakoś przegapiłem te tytuły (nie miałem zbyt wielu graczy wśród znajomych a dostęp do informacji z branży był ograniczony do czasopism, które też nie zawsze docierały do wiejskich kiosków). Później kilka razy planowałem spróbować, ale zawsze była jakaś świeża gra, która stawała się natychmiastowym priorytetem. A teraz, po tylu latach nie mogę się już przemóc do starych rozwiązań graficznych i mechanicznych (brak nostalgii zdecydowanie tu nie pomaga). Cieszy mnie więc, że powstaje współczesny duchowy spadkobierca. To co zobaczyłem na prezentacji trafia w moje gusta jako fana klasycznych RPG, systemu D&D i uniwersum Forgotten Realms.

01.03.2020 01:09
69
odpowiedz
KozaSWD
34
Pretorianin

Nic dziwnego, że nie chcą robić Half-life 3 i kontynuacji innych świetnych produkcji, jak ludzi nic nie zadowoli. Przed pokazem gameplaya czytałem tutaj masę komentarzy o tym, że jednak lepiej by było jaby zrobili nowego Baldursa w systemie turowym. Teraz widzę inne komentarze. Nie ważne co by zrobili i tak się ludziom nie spodoba.

01.03.2020 01:18
70
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

Ludzie się czepiają że wygląda jak Divinity....No ale gdyby to robił Obsidian to by się czepiali że zrobili trzecią część Pillarsów tak naprawdę i poszli po najmniejszej linii oporu..Nie dogodzisz. Pojawi się, zagramy, każdy sam sobie oceni, zrecenzuje po swojemu. Trzeba czekać.

01.03.2020 17:51
[Gammorin]
71
odpowiedz
3 odpowiedzi
[Gammorin]
81
Konsul

Warto zgłaszać swoje uwagi, bo gra jest na takim etapie, że pod wpływem graczy mogą jeszcze sporo zmienić w samej mechanice gry. Także jak najbardziej jestem za konstruktywną krytyką.
Larian porwał się na głęboką wodę, bo nigdy nie tworzyli gry w uniwersum D&D i nie wiem czy to był dobry pomysł by jako pierwszy projekt zacząć właśnie od BG. Wiadomo przecież, że 1 i 2 dla fanów była jak świętość. Pewnie Obsidian czy BioWare by sobie lepiej poradzili z tym tytułem, ale wyszło jak wyszło... Miejmy nadzieję, że zdążą poprawić to co najbardziej leży na wątrobie większości. Mają jeszcze dużo czasu także zobaczymy.

01.03.2020 18:52
Legion 13
71.1
Legion 13
158
The Black Swordsman

BioWare Może BioWare sprzed ponad dekady dało by radę, Obsidian też nie trzymie poziomu jeśli chodzi o klasyczne RPG - Pillarsy 2 i Tyranny były po prostu średnie. Jedyne studia które są w tej chwili na wysokim poziomie jeśli chodzi o tego typu gry to Larian i Owlcat - Larian ma trochę więcej doświadczenia w tworzeniu gier a Owlcat nadrabia dobrą implementacją systemu Pathfinder.

02.03.2020 07:56
elathir
71.2
elathir
97
Czymże jest nuda?

Na Tyranny złego słowa powiedzieć nie dam. Nie była może to gra idealna i miała swoje wady, ale i tak gra zaoferowała pewien powiew świeżości. Bawiłem się świetnie, gra nie była wtórna, zapamiętałem fabułę i towarzyszy na dłużej. A to dzisiaj rzadkość.

Bardziej mnie zawiódł Outer worlds. Gra nie jest zła, jest poprawna, niezły klimat, znośni towarzysze (ale tez nie wybitni, choć w grze FPP/TPP najlepsi od czasy F:NV), znajdą się i ciekawe misje. Co ważne dużo zależy od zdolności naszej postaci i mnogość testów umiejętności mi się bardzo podoba. Fabułą tez w sumie dobra, choć Tyranny miała dużo lepszą.

Niestety ale w RPG w trybie FPP (TPP też) bardzo ważny jest dla mnie motyw eksploracyjny, a ten tutaj leży. Sprawę dobija generyczność lootu niczym w Skyrimie. Marzy mi się nierealny scenariusz, w którym za system RPG, fabułę i dialogi odpowiada Obsidian a mapę i loot Pirahnia (dla mnie robią najlepsze mapy w grach RPG dobrze balansując loot).

Drugim problemem jest system walki, który choć poprawny i sprawiający z początku frajdę nuży przy natłoku walk w tej grze. I o ile niespecjalnie zmieniałbym system walki, bo jest wystarczający, co ograniczyłbym liczbę potyczek, choćby likwidując odradzanie się wrogów. Do Monarcha sprawiał mi frajdę, na tej planecie zaczął męczyć.

A co do samego Baldura. Ludzie narzekali tez na zmianę stylu graficznego przy NWN2, a tymczasem dwójka okazała się być dużo lepsza od jedynki. Mnie on najmniej martwi. Systemy dążące do oddania jak najbardziej stylu klasycznej sesji tez mi się podobają. Kluczowe okażą się dwie rzeczy:
1) towarzysz, bo o ile BG1 leżał pod tym względem, tak dójka miała ferajnę absolutnie świetną z postaciami wręcz kultowymi. A ten aspekt niestety dość często w ostatnim czasie leży w wielu grach. Na plus pisze mi się właśnie Tyranny.
2) klimat D&D. Zależy on zarówno od towarzysz, fabuły, jakości misji pobocznych, zróżnicowania świata i lokacji itd. Ważne też będzie audio i tutaj mam nadzieję, że będzie to jedyny aspekt gry gdzie twórcy poleca po nostalgii, niekoniecznie czysto Baldurze, mogę tez czerpać z sagi ICWD. Bo o ile postęp dobrze zrealizowany jest rzeczą dobrą, a na taki się tutaj zanosi, tak warto tez czerpać trochę z klasyki a motywy dźwiękowe od Larian jakoś tak mi średnio przypadły do gustu (w miarę pasowały do ich gier, ale nie miały w sobie tego czegoś).

post wyedytowany przez elathir 2020-03-02 08:07:19
02.03.2020 08:50
71.3
zanonimizowany622647
142
Legend

Pillarsy 2 i Tyranny były po prostu średnie.

Ja bym bardzo prosił o nie używanie bluźnierstw i perfidnego trollingu w wątkach do których zaglądam. Mam dostać zawału ? Jeżeli top 5 cRPG ever jest średnie to co jest dobre?

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2020-03-02 08:51:09
01.03.2020 19:04
72
odpowiedz
Papaj223
0
Centurion

Fajny ten nowy Divinity, gdzie wy tu widzicie Baldura?

Dialogi to akurat u Lariana zawsze są słabe, także niespodzianek brak. Już nie wspominam o tym czerstwym humorze.

Po prostu widać jak na dłoni, że produkcja nowego "Baldura" rozpoczęła się jeszcze zanim Larian nabył prawa do stworzenia tej gry. Projekt rozpoczęto i trudno było zaczynać od zera, to walnęli po prostu DLC do Divinity i gotowe.

post wyedytowany przez Papaj223 2020-03-01 19:06:07
02.03.2020 04:13
😂
73
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1280881
20
Centurion

Widać że opłacone wrażenia tylko sama podnieta jak Gruszczyk z ppe.
A gra wyglada jak zlepek innych gier

To nie ma nic wspólnego z baldurem

02.03.2020 08:52
73.1
zanonimizowany622647
142
Legend

Pojawi się w sprzedaż, zagracie, ocenicie. Teraz to ma taki sam sens jak ocenianie filmu na podstawie trailera.

02.03.2020 21:47
mohenjodaro
73.2
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

A to juz nie wolno ocenic trailera?

02.03.2020 21:44
74
odpowiedz
1 odpowiedź
dotes
34
Chorąży

do wszystkich luzaków:

czasami operowanie skrótami w nazwach jest idiotyczne i nie świadczy o tym, że się jest alfą i omegą ale raczej ignorantem. Baldur to najpotężniejszy i najszlachetniejszy z synów Odyna, taki nordycki Achilles. Gra się nazywa "Baldur's Gate" , co jest nazwą miasta:) więc pisanie "grałem w baldura" jest infantylne:)

no, po mądrzyłem się, teraz krótko do rzeczy:

rozbawiła mnie teza, że ta gra nie ma nic wspólnego z "Baldur's Gate". Dosyć śmiała to teza, zważywszy, że gry jeszcze nie ma, ale co tam, po odrobieniu lekcji i opierdolu od rodziców można na GOL się dowartościować:) Ludzie, jeżeli Wizard of the Coast twierdzi, że to trzecia część Baldur's Gate to tak jest, konie i kropka. Ponieważ to oni stworzyli świat D&D. Nie rozumiem skąd u małolatów taki pęd do autorytarnych stwierdzeń i kreowania się na guru.
Oczywiście ta gra może być beznadziejnie słaba, albo genialna. Przekonamy się. dajcie tej grze szansę ukazania się, a potem wypisujcie swoje opinie:)

P.S. Ktoś napisał o taktyce: mgła + pajeczyna. Jest lepsza, ale bez dodatku Tron Balla: płaszcz odzwierciedlenia + furia niebios. Można solo przejść całą grę, no demi licza nie pokonamy, ale to już inna "inszość" :)

02.03.2020 21:46
mohenjodaro
😱
74.1
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

O kurna, wlasnie runal swiat wszystkich grajacych w FIFĘ, bo przeciez FIFA to swiatowa organizacja pilkarska i nie mozna w nia grac

07.03.2020 14:02
Aen
75
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Dorastałem z Baldurs Gate, i nie widzę zbyt wielu przesłanek by nie czekać na ten tytuł. Original Sin 2 zachwycił mnie na początku, aby gdzieś na wysokości Arx znużyć na tyle, że mimo dwóch podejść jeszcze gry nie ukończyłem, ale mimo to uważam że Larian odwaliło kawał dobrej roboty, i jeśli wykorzystają część rozwiązań dobrych, unikając jednocześnie tych niepotrzebnych, to wyjdzie to tylko trzeciemu Baldurowi na dobre. Trudno mi też zrozumieć narzekanie że gra nie wygląda jak protoplasta z lat dziewięćdziesiątych. cRPG to chyba jedyny gatunek, gdzie dla graczy progresem jest regres. Mimo że wszystko będzie na miejscu (Faerun, rasy, czary, miejsca), to i tak utyskują, bo menu tworzenia postaci nie wygląda jak żywcem to sprzed dwudziestu lat w Shadows Of Amn. Obłęd. Nie pamiętam by np. miłośnicy GTA 2 tak narzekali w swoim czasie, jak widzieli prace nad GTA 3, a tam zmiana była dużo większa niż w przypadku nowego Baldura. Można mieć obawy, ale znajcie proporcje, mocium Panie.

Zapowiedź Widziałem Baldur's Gate 3 i już zbieram drużynę, bo jestem zachwycony