Wyciekły pierwsze screeny z Baldur’s Gate 3
"Przypominamy, że Baldur’s Gate III zmierza na pecety, a także konsole PlayStation 4 i Xbox One."
To była fantazja autora akurat, poprawione.
Moze jestem z epoki dinozaurow, ale moj hype ogromnie opadl. Bylem pewien, ze BG3 bedzie wygladal jak Pillarsy, nowy Torment, a dostajemy Divnity 3. W ogole w tym nie czuje klimatu Baldura. Nawet interfejs nie nawiazuje do oryginalu. Brak pieknych klimarycznych portretow. Ciekawe czy od zasad D&D tez odeszli... Gdyby gra nie nazywala sie BG3 to ok. Ale widze, ze dostaniemy Divnity z pozyczona historia I lokacjami z uniwersum Baldura.
Szkoda, ze Obsidian tego nie robi. Kupie jak stanieje, a na razie wroce chyba do Pillarsow. Gry oczywiscie nie skreslam, ale klimat I styl DOS srednio mi podszedl, duzo bardziej Pillars czy Tyranny.
Oby chociaz fabularnie tego nie skopali I usuneli swoj specyficzny humor.
Chyba logiczne że nie zrobią rozpikselowanej grafiki 2d jak w pierwszych dwóch częściach
Wszystkim, którym gra za bardzo trąci Divinity przeszkadza nie jakość grafiki i brak rozpiskelowania, tylko jej stylistyka. Wiesz, że można zachować stylistykę oryginału jednocześnie uwspółcześniając szczegółowość grafiki i dostosowując ją do współczesnych standardów pełnego trójwymiaru? Wiesz, że zrobienie z gry plastikowego, kolorowego gówienka nie jest wyznacznikiem współczesnej grafiki?
Prosty przykład masz na obrazku obok. Jakiś fan czujący klimat i ducha oryginału wydłubał sobie kilka modeli w 3D i odwzorował jakąś zwyczajną scenę z Heroes III. I co? I efekt jest świetny... Myślę, że nawet najbardziej zatwardziały fanbase nie miałby nic przeciwko remasterowi tej gry z taką grafiką, w takiej stylistyce.
Może zaraz usłyszę, że takie coś byłoby odstraszające dla nowych graczy i remasteru Heroesów III z taką grafiką nie kupiłby nikt poza "garstką ortodoksyjnych fanów", a po wydaniu go na Steam grę zalałaby fala negatywnych recenzji domagających się powrotu plastikowego syfu jakim raczył graczy Ubisoft w ostatnic odsłonach serii?
Odnieś sobie teraz ten przykład do Baldurów, Gothiców, Falloutów i innych odgrzewanych w ostatnich czasach kultowych gier, w których producent już na starcie postanawia zarżnąć klimat gry robiąc z tego kolejną bezpłciową, zachodnią gierkę, bo takie coś jest tańsze, szybsze i prostsze niż wypracowanie ambitnego rozwiązania wiernie oddającego ducha oryginału, jednocześnie trzymając się współczesnych standardów pod względem poziomu detali oprawy graficznej.
Już pisałem to przy wiadomości ze streamem, ale te screeny mocno przypominają mi DA:I. Jestem ciekaw jak to będzie wyglądało w ruchu.
I wydaje mi się, że gra będzie miała dwa tryby gry do wyboru: turówkę i aktywną pauzę.
Przypominamy, że Baldur’s Gate III zmierza na pecety, a także konsole PlayStation 4 i Xbox One.
Gdzieś już było potwierdzenie, że gra wychodzi na konsole?!
Wydaje mi się, że interfejs mogliby zrobić jakiś "bardziej czytelny".
Mam nadzieję, że turowa walka się potwierdzi bo ta pół-rzeczywista jest męcząca i nudna.
Czyli Divinity 3.
Walka z Divinity swoją złożonością i mechanikami zjadała system walki z BG II na śniadanie. Tu będzie raczej wybór więc każdy znajdzie coś dla siebie
a także konsole PlayStation 4 i Xbox One.
^^Niewątpliwie wersja konsolowa się pojawi, ale na pewno jej jeszcze nie zapowiedziano. Ze względu na to, że nie ma jeszcze daty premiery, to nie jestem pewien, czy to jeszcze będzie ta generacja konsol, czy już następna ;-)
Screeny bardzo przypominają DOS 2. Co mnie się osobiście podoba, Larian ma świetny silnik do cRPG, w obydwa "Original Siny" grałem też na laptopie biurowym (a jest to paździerz nie przeznaczony do grania) i śmigały. Także o technikalia jestem spokojny, Belgowie mają ode mnie kredyt zaufania :).
Czego bym sobie w BG III nie życzył, to ten ich "humor". Jak będzie to się okaże, ale same screeny są klimatyczne IMO :).
Mi osobiście Larianowy humor bardziej przypadł do gustu niż Boo. Niemniej jednak humor w grach Lariana to czasami dziwnie wyglądające zdolności typu skradanie, detale otoczenia czy niektórzy NPC. Większość zadań i NPCów jest raczej stonowana, wiadomo ze nie maja kołków w tyłku i czasem rzucą żartem, ale to akurat według mnie dodaje im człowieczeństwa, tak długo jak nie są kompletnymi klaunami.
oby walka była turowa, bo walka z aktywną pauzą to jest najgorszy z możliwych systemów walki w grach.
To samo można powiedzieć o systemie turowym.
Dla każdego co innego, prawdopodobnie, tak jak już kilka osób tutaj mówiło będą oba tryby.
Wiesz, dla niego turówki mogą być nudne, za wolne. Aktywna pauza jest trochę mniej dokładna i taktyczna od turówek ale również daje pole do popisu i jest zdecydowanie szybsza, szczególnie kiedy toczymy łatwą walkę.
Mówca Umarłych Umarłych nie można powiedzieć tego samego, walka turowa chociażby w takim D:OS i D:OS2 była taktyczna, (...)
Aktywna pauza nie wyklucza taktyki, nawet złożonej, dodaje za to wymóg szybkiego podejmowanie decyzji - bacznego obserwowania pola zmagań i szybkiej reakcji na zmiany.
(...)ale przyjemna, (...)
To samo mogę powiedzieć o aktywnej pauzie w innych grach. Każdy ma swoje upodobania.
(...) a walka z aktywną pauzą to jest pomieszanie z poplątaniem, jednym słowem CHAOS, (...)
Nigdy czegoś takiego nie uświadczyłem, zapewne też jak spora rzesza fanów takiego systemu.
(...) i bardziej temu do jakiegoś ubogiego RTS'a niż pełnoprawnego RPG.
Uwielbiam te sformowania "pełnoprawne", "prawdziwe" i "jedyne słuszne".
To gdzie znajdę tą definicję pełnoprawnego RPG?
*** *** ***
Larian zrobi co uważa za słuszne.
Obecnie "mają" dwie RPGowe marki pod skrzydłami. Swoim turowym Divinity mogliby zadowalać zwolenników takiej mechaniki, a w Baldurze pozostawić mimo wszystko system jaki od zawsze w nim był. Wszyscy wygrywają.
Walka w DOS taktyczna?? O jak śmiechłem xD Grałem na najwyższym poziomie trudności i walka ograniczała się do używana 6 skillów na krzyż, całej reszty nigdy nie użyłem. Dodatkowo w drugiej części jak zdobyłeś parę skrzynek z trupią mgłą, to zabijałeś praktycznie każdego na hita uwalniając tę mgłę. Tyle jeśli chodzi przehajpowane taktyki w DOSie.
W każdej grze znajdziesz popsute mechaniki. DOS daje tyle możliwości że bardzo łatwo znaleźć jakiś exploit. Na przykład nawkładać do skrzynki 5 ton żelastwa i zrzucać to telekineza na przeciwników. Pytanie czy chcesz korzystać z tych exploitów czy może raczej grać bardziej standardowo. Co do używania 6 umiejętności, pewnie się da, ale nie powiedziałbym żeby było to najbardziej efektywne.
ale ja również wyrażam się subiektywnie i gry rpg z aktywną pauzą omijam szerokim łukiem, wyjątkiem jest Drakensang który naprawdę dało się grać. Fajnie by było gdyby zrobili oba systemy walki w BG3, każdy by miał coś dla siebie, ale osobiście powątpiewał bym w to żeby dali radę jednocześnie oba systemy zaprojektować.
"Przypominamy, że Baldur’s Gate III zmierza na pecety, a także konsole PlayStation 4 i Xbox One."
To była fantazja autora akurat, poprawione.
Może i nie miał racji, że BG3 wyjdzie na konsole obecnej generacji, ale na konsole następnej generacji pojawi się raczej na pewno.
ale na konsole następnej generacji pojawi się raczej na pewno.
Oby nie, bo będzie jakiś samograj... Chociaż pieniądze sie liczą... Nie zdziwie sie jak i mobilną wersję wydadzą żerując na nazwie marki... :(
Oby nie, bo będzie jakiś samograj...
Czy PoE lub Divinity, były jakimś samograjem? Przestań bredzić.
No dobra, sorry, nie wiedziałem, że tak fajnie zaimplementowali myszke na analogi ;)
No dobra, sorry, nie wiedziałem, że tak fajnie zaimplementowali myszke na analogi ;)
Bardzo słaby trolling, zgrywanie ignoranckiej skamieliny która przespała ostatnie 15 lat słabo ci wychodzi.
Sprawdź sobie jak się sprawuje Divinity Orignial Sin na konsolach, albo Enhanced Edition klasycznych gier od Beamdoga.
Niestety wyglada tak jak się obawiałem, czyli jak Divinity, Neverwinter, ale z cala pewnością nie jak Baldur’s Gate.
Na pewno wezmą to pod uwagę i zrobią na silniku poprzednich dwóch części aby fani Twojego pokroju byli szczęśliwi.
Zapewniam cię, ze żeby fani mojego pokroju byli szczęśliwi, powinno być ich absolutnym priorytetem, bo fanów Wiedźmina ich praca kompletnie nie interesuje
Wydaje mi się że z biznesowego punktu widzenia, bardziej by im się opłacało przyciągnąć swoich obecnych fanów, niż przepychać się z zatwardziałymi fanami Baldurów.
Największy fani jakiejkolwiek serii to hipokryci
Twórcy: "usprawniają grafike tak by prezentowała się w miare normalnie jak na 2020 rok"
Zatwardziali fani: SKANDAL, TO JUŻ NIE TO SAMO, 0/10
Twórcy: "nie zmieniają grafiki i wygląda tak jak pierwsza i druga część"
Zatwardziali fani: SKANDAL, ODGRZEWANY KOTLET, NIEROBY, 0/10
Hipokryci XD
Dokładnie te same odczucia mam. DOS jest fajną grą, ale to nie jest styl graficzny przy którym chciałbym grać w Baldura. Dla mnie to nie jest już baldur tak jak wspomniałeś neverwintera to wygląda na podobny twór. Neverwintera nie byłem w stanie przetrawić w takim stylu. Wystarczyłoby pójśc w styl jak PoE. Odświeżony graficznie Baldurs tak powinien wyglądać.
To może trzeba było w ogóle nie robić żadnego Baludra i skazać serię na zapomnienie, bo przecież nie zgadza się styl graficzny (który w moim mniemaniu pasuje doskonale). Przejmujecie się takimi pierdołkami, tak jakbyście grali w Baldura dla grafiki.
Owszem, w takim stylu graficznym nie ma co robić Baldura, bo i tak wszyscy o nim zapomną. Nigdy nie będzie grą godną bycia następcą Baldura wyglądając jak klon neverwintera czy dragonage zmiksowanego z dos
Wszyscy o nim zapomną, czyli nieliczna grupka starych fanatyków? Bo te ponad milion osób które kupiły DOS 2 będzie raczej zadowolona. Tacy starzy wyjadacze biadolą, jak to dzisiejsze gry skupiają się na grafice, zamiast na ważnych aspektach gry, a tutaj skreślają cały projekt bo grafika nie wygląda po ich myśli.
No to nich fanom DOSa zrobią część trzecią, a fanom Baldura zaserwują to na co oni liczą. W czym problem?
Tylko powiedz mi na co liczą fani BG? Unowocześnienie mechaniki? Źle. Polepszenie Grafiki? Źle. Nowe spojrzenie na uniwersum? Nie! Zatwardziali fani, z tego co tutaj widzę chcą dokładnej kopii, kropka w kropkę, tego w co już grali. Po co w takim razie przejmować się robieniem nowej gry, skoro jedyne czego chcecie i na co zasługujecie to tekstury HD do waszej starej gry?
Ale to nie jest unowocześnianie, tylko wrzucanie BG na taki sobie engine DOS. O ile wrzucenie Fallout 3 na silnik Bethesdy było pewnym postępem, tak w chwili premiery BG2, silniki w stylu DOS były już obecne i Baldur odróżniał się od nich konwencją. Na plus.
Mamy więc przeniesienie pewnej bardzo czytelnej formy tworzenia gry, bez obrotowej kamery, z uwydatnionych portretami, która przyniosła wielką popularność serii, na modłę jako-takiego Divinity. Można się było tego spodziewać, ale nie ma co ukrywać, że to rozczarowanie.
A teraz jeszcze przypomnijmy sobie ile osób wraca dziś do BG2, a ile do Neverwinter Nights. Ten pierwszy broni się pomimo upływu lat dzięki swojej ponadczasowości i stylistyce. Powiem więcej! Wyszła nawet gra zatytułowana Baldur’s Gate Darek Alliance, która tak wygląda i dziś NIE JEST NAWET częścią „kanonu”.
I nie, nie jest to nowoczesność. To jest krok wstecz.
"A teraz jeszcze przypomnijmy sobie ile osób wraca dziś do BG2, a ile do Neverwinter Nights"
No ile wraca, pokaż mi te liczby, chętnie zobaczę ?
Może i częściowo wygląda jak DOS ale mechanikę na pewno zrobią inną poza tym
słabiutka sprzedaż Pillars of Eternity 2 pokazuje, że takich zatwardziałych sentymentalnych fanów żyjących przeszłością jest grupka na, której nie zarobi się odpowiednio . I mówię to jako stary gracz, który również uwielbia tą serie, czas ruszyć naprzód.
https://www.ppe.pl/news/127038/pillars-of-eternity-2-deadfire-gigantyczna-wtopa-finansowa.html
Nawet do ghotica ktoś w końcu odpowiednio się zabrał, żeby całkowicie odświeżyć i unowocześnić serie a nie robić kolejna grę, gdzie drewno wyłazi i wszędzie drzazgi wbija bo z sentymentu dla grupki toksycznych fanów żyjących przeszłością, stojących na straży ich drewnianego dziewictwa . W końcu może i ta seria przebije się globalnie a nie tylko lokalnie w paru krajach.
Zamiast 100 tysięcy zatwardziałych fanów nowy BG3 będzie miało ponad milion albo i więcej.
Tobie się może nie podobać silnik czy kamera w Divinity, natomiast jest bardzo duża grupa graczy której się to podoba. Czy jest to nowoczesność? Być może nie, natomiast jak ogrywałem ze dwa lata temu BG to byłem przerażony topornością interfejsu i sterowania. Jak dla mnie interfejs w grach Lariana był dość przejrzysty, prosty i intuicyjny w obsłudze. Do tego dochodzi system interakcji z otoczeniem, wysokości itd. których w Baldurze nie uświadczysz.
Do Newerwintera wróciłem parę lat temu bez żadnych niestrawności, Hordy Podmroku są bardzo fajną kampanią, chociaż wydaje mi się że druga część była lepsza.
Zacznijmy od tego, że ciężko być fanem Baldura nie będąc też fanem Divinity ;)
Wygląda dosłownie jak połączenie Pillares of Eternity z Divinity, mam nadzieje że tego typu rozmowy z NPC jak z tym diabłem będą ze wszystkimi a nie tylko z najważniejszymi postaciami, przechodzenie z rzutu izometrycznego na pierwszą osobę wygląda na prawdę ładnie.
I wydaje mi się, że gra będzie miała dwa tryby gry do wyboru: turówkę i aktywną pauzę.
Nie sądzę. Przecież musiałaby być stworzona odmienna mechanika walki dla jednego i drugiego systemu. System turowy przełączony na aktywną pauzę nie będzie działał tak jak należy, i odwrotnie.
Obsidian podołał przy PIllarsach, a gra była od początku projektowana pod walkę w czasie rzeczywistym. Jeśli tutaj od początku zbudują grę pod oba tryby, to powinno im to wyjść znacznie sprawniej niż Obsidianowi.
To są właśnie te problemy wynikające z szybkiego przeprojektowania gry (ciekawe ile Obsidian nad tym pracował, bo wydaje mi się że zrobili to w kilka miesięcy, jak zobaczyli że DOS im odstaje). Jak tutaj popracują nad tym od początku to może im wyjść znacznie lepiej. Na przykład starcia w trybie turowym będą miały mniej mobów, za to będą silniejsze.
Mam taką nadzieję, ale z drugiej strony rozwiązanie wydaje się tak oczywiste że nie chce mi się wierzyć, że w Obisidianie nie wpadli na to żeby po prostu zmniejszyć ilość potworków w późniejszych etapach gry. No ale zobaczymy, może mają zbyt wiele czasu w Larianie i sobie dłubią nad trybami.
Deadfire nigdy nie było projektowane z myślą o turowej walce. Realizacja tego trybu była zasługą jednego zapaleńca z zespołu i programisty, który chciał w tym pomóc. System obliczania cyklu ataku, nawiązujący do znanych z Baldur's Gate sześciosekundowych tur bazuje w PoE na liczbie klatek. Turowy to inna bajka. Inicjatywa przypomina działaniem goldboxy. Cechy inaczej modyfikują czas trwania zdolności, przez co np. Pieśniarz działa zupełnie inaczej, podobnie inne postacie czarujące, a nawet mechanika przeładowania broni dystansowej, walka dwiema broniami czy nawiązywanie walki. Nie można też w turowym przenieść znacznika celu zdolności obszarowej przed dokończeniem aktywacji - to było nowością w PoE 2 względem Infinity Engine i PoE 1, Tyranny.
W PoE 2 są grywalne dwa tryby rozgrywki, ale dopracowany tak naprawdę tylko jeden. W Pathfinder: Kingmaker tryb turowy wprowadzono modem. Na bazie tego moda Owlcat projektują Wrath of the Righteous z myślą o obu typach rozgrywki. To rzadko działa dobrze. Skutki są różne. Wystarczy spojrzeć na Might & Magic, Arcanum, Fallout Tactics.
Inna sprawa, że tak jak zaznaczyłem wyżej - Infinity Engine i gry, które go naśladują (PoE, Tyranny, Kingmaker, NWN 1&2 i nawet oba KotOR-y) to tak naprawdę turowa walka, limitowana liczba akcji w ciągu określonych przez mechanikę "tur", ale wszyscy walczący realizują swoje tury równocześnie. Zawsze uważałem to za dobry kompromis. Czymś zupełnie innym jest prawdziwy czas rzeczywisty, jak np. w Dragon Age Origins i sequelach. Tam reakcja na wkład gracza jest natychmiastowa, nie ma bezczynności między akcjami, bo zasady gry nie mówią, że np. w ciągu 6 sekund możesz wykonać jeden atak (BG) albo że po wykonaniu ataku muszą minąć 3 sekundy zanim wykonasz kolejny (PoE).
No i dobrze, że gra uderza w bardziej współczesny wygląd bo w takie Pillarsy nie szło grać, paskudna grafika, ściany tekstu i brak dubbingu, ludzie się na to rzucili przez sentyment ale dwójka już się nie sprzedała.
Dwójka się nie sprzedała przez pirackie klimaty. TO samo co z pirackim risenem. Wygląda na to, że PoE to był faktycznie prawdziwy spadkobierca Baldur's Gate. To co nam tu Larian pokazał wygląda jak baldur's gate w szatach dos. Król nie może chodzić w cudzych łachach. Król jest tylko jeden
Jestem ciekaw jak to będzie wyglądało jeszcze na gameplay'u.
Do tego, wiem że to pierdółka i nic co wpływa na rozgrywkę, ale chciałbym żeby podobnie jak w poprzednich Baldurach były portrety postaci.
Po screencah widzę że są, podobnie jak było w DOSach. Czy może chodzi ci o coś innego?
Jemu chodzi o bardziej takie portrety postaci jak były w starych Baldurach lub Pillars of Eternity , a nie jak tutaj na silniku gry.
Też chciałbym powrót takich portretów postaci jak w poprzednich Baldurach. W dialogach z kolei podoba mi się ta kamera. Ładne, szczegółowe postacie rozmówców.
Wspaniale to wygląda, postacie i ich wygląd WOW, graficznie też będzie to najwyższa liga !
Czekam na gameplaya ależ to będzie gra !
Wszystko fajnie, ale przyznaj że wygląda to za bardzo jak Divinity :/ A tak być nie miało..
Kto powiedział, że nie miało? I powiedz mi czy widziałeś grę w ruchu? Divinity ma bardzo dobry silnik pod klasyczne RPG
Wygląda okropnie. W ogóle nie kojarzy się z Baldur's Gatem. Wygląda jak DOS3... sztucznie i plastikowo. Grafika powinna być w stylu Pillarsów. Gameplay pewnie będzie ok, ale to nie jest to za co kochamy Baldury. Sory, ale to nie jest Baldur's Gate. Prędzej DragonAgeo podobny Baldur'sGate wannabe. Chce mi się płakać
Czyli jedyne czym w waszym mniemaniu wyróżniał się BG to aktywna pauza i rzut izometryczny? Ja bym się bardziej martwił o stopień skomplikowania relacji między towarzyszami, bo to właśnie na tym polu Larian ma najwięcej do nadrobienia.
Grafika wpływa na wyobraźnię i klimat. To musi stać na równi z całą resztą. Bez tego składnika nie uzyska się tego odczucia jaki towarzyszył graniu w Baldury. Grafika+Muzyka+Fabuła. Może ten BGdos będzie miał muzyke i fabule ale graficznie to jest krytyczne pudło. Neverwinter też miał być następcą BG i co? I gówno, dziś nadal nikt nie zbliżył się do klimatu z oryginalnych BG
Może dlatego że grafika poszła do przodu i dzisiaj już nikt nie oferuje kwadratowych sprietów. Wydaje mi się ze przemawia przez was nostalgia, bo dla mnie pokazane screeny bardzo pasują do klimatu Forgotten Realms, no ale wiadomo nie każdemu musi się podobać, zwróćcie tylko uwagę na to że nie zabiorą wam starych Baldurów, a krzyczycie jakby mieli zaprzepaścić całe dziedzictwo. Gra będzie się różniła od BG 1 i 2. Każdy zespół deweloperski ma trochę inne podejście, ba! Wydaje mi się że gdybyś zebrał dokładnie te same osoby które tworzyły pierwszego Baldura, to i tak wyszłoby im coś innego.
Po prostu zobacz na PoE, Pathfinder Kingmaker, Tyranny. To są graficzni spadkobiercy Baldura dzisiejszych czasów. W czasach inkwizycji Larian spłonąłby na stosie
Wydaję mi się, że chodzi to o to że nie ma "kontynuacji" (lepszego słowa nie znalazłem) w porównaniu do poprzednich Baldurów.
Grafika przez lata ewoluowała i jest to fakt, ale wg. mnie mogliby zrobić interfejs przypominający ten z poprzednich odsłon (a przynajmniej podobny układ).
Albo malowane portrety postaci o których wspominałem wcześniej. Coś co jakoś nawiązuję do poprzedników już od pierwszego wejrzenia.
Nowości nie są złe, wręcz przeciwnie. Jednakże obecnie gra wygląda bardziej na Baldur's Gate: Mindflayers(Łupieżcy Umysłu) niż na Baldur's Gate III
Patrzę na Pathfindera i widzę grę, która ma po prostu mniej detali graficznych i trochę inną kamerę. BG3 ma więcej detali i lepszą pracę oświetlenia, dlatego wygląda "inaczej", według mnie po prostu nowocześniej. Z interfejsem się zgodzę, ale mimo wszytko to jest tylko szczegół, jeśli fabuła, towarzysze i elementy rozwoju postaci będą na poziomie, to wydaje mi się że nie będzie o co płakać.
PoE to piękne ręcznie rysowane lokacje łątwo trafiające do wyobraźni i rozbudzające ją. DoS to generowane komputerowo sztuczne klocki, które artystycznie są po prostu słabe i bez wyrazu. Po prostu nie mają duszy
Kashim 25 masz rację. Nie czuć tu żadnej spójności z oryginałem. Oprócz świata i mechaniki wizualnie nie czuć żadnego powiązania i tu jest problem. Na tej grafice 3d bez duszy trzebaby jakoś ujednolicić artystycznie ten projekt by nawiązywał do poprzedników. Gdyby ktoś posadził cię przed tą grą i nie znałbyś tytułu to wizualnie nie miałbyś pojecia w co grasz. Pewnie skojarzyłbyś jakiegoś jakiegoś Dragon Age itp
Dusza jest nadawana przez całokształt i końcowe wrażenia. To że ktoś ręcznie sobie narysuje kilka drzew to tylko pół roboty. Miasto w ruinie na przykład, jest klimatyczne nie wtedy kiedy gruz jest ręcznie narysowany, a wtedy kiedy dobrana jest odpowiednia muzyka, natężenie barw, zachowania NPC.
Niestety, ale to wygląda jak Divinity Original Sin 3. Powinien być rzut izometryczny w stylu Pillarsów. Gdzie się podziały klimatyczne portrety postaci? Szkoda, że tej gry nie robi Obsidian.
Wygląda to trochę jak spóźniony projekt sprzed 5 lat. Spodziewałem się grafiki która zwali z nóg a to taki przeciętniak.
Bardzo lubię serię Divinity, także na pierwszy rzut oka podoba mi się ten styl. Oby potwierdziła się walka turowa, a najlepiej aby był wybór.
Wygląda super! Uwielbiam DOS2, bawiłem się znacznie lepiej niż przy POE (które również lubię) i na pewno lepiej niż przy badziewnym POE2.
Połączenie świetnej grafiki z Original Sin 2 z mechaniką DnD 5.0? TAK. Nie mogę się doczekać!! Wreszcie wrócę do Forgotten Realms z jakąś współczesną grafiką.
niż przy badziewnym POE2
Bo ma inny klimat, który nie leży w Twoim guście?
Wygląda jak mix dragon age, pillarsow I divinity, jednak jestem spokojny o jakość gry bo to jednak pasjonaci. Jedyne co mnie zmartwiło to że niektóre przedmioty jak np sarkofag wygląda dokładnie jak w divinity. Mam nadzieję że nie robili ctrl c ctrl v wszystkiego bo to sugerowałoby pośpiech.
Po tych pierwszych screenach też zaczynam twierdzić, że szkoda że tego nie robi jednak ekipa odpowiedzialna np za Tyranny! Wiadomo, że gierka na pewno będzie mega dobra tak jak zresztą poprzednie dwa Divinity, ale przy nowym Baldursie powinien być całkowicie inny engine i klimat! Zmiana samej kolorystyki tutaj nic nie da.. engine z Tyranny czy z Pillarsów 2 byłby tutaj najlepszym wyjściem!
Pillarsi, Tyranny czy Pathfinder Kingmaker pokazali jak graficznie powinny wyglądać nowoczesne RPGi z klimatem
Ktoś kto twierdzi, że Divinity OS II miał gorszą jakość grafiki od PoE czy Tyranny powinien iść do okulisty. Lokacje z DOSII są śliczne i klimatyczne i na pewno nie są robione generycznie.
Ktoś kto twierdzi, że Divinity OS II miał gorszą jakość grafiki od PoE czy Tyranny powinien iść do okulisty
+1
Pillarsi, Tyranny czy Pathfinder są piękne, ale Divinity też nie są gorsze i też są bardzo piękne.
Dla jednych "wygląda jak Divinity", a dla mnie tak jak powinny wyglądać współczesny RPGi w klasycznym wydaniu, a nie jak kolejny paździeż z minionej epoki, który nie zauważył że minęło 20 lat ewolucji i rozwoju gatunku, a obecne systemy dają znacznie większe możliwości. Właśnie dlatego Divinity OS 1 i 2 są dla mnie znacznie lepszymi grami niż PoE, które było niestety żerowaniem na sentymencie do minionej epoki...
Wdzisz, a mnie graficznie PoE o wiele bardziej się podoba i oddziałuje na wyobraźnię przywodząc na myśl concept arty z klasycznych papierowych gier fabularnych. Nowoczesna grafika z dos nie ma tego klasycznego odczucia i pięknie oddziałujących na wyobraźnię ręcznie rysowanych lokacji. Jest po prostu sztuczna i tandetnie komputerowa
Zawsze możesz grać z zamkniętymi oczami, gry to nie papierowe RPGi i mają to do siebie że przedstawiają wszystko audiowizualnie, przenosząc wizję świata ich twórców, z resztą to samo robiły i stare Baldury i PoE, a że pierwsze robiły to za sprawą topornej grafiki dostępnej x lat temu, a drugie próbowało się pod to sentymentalnie podpiąć, to już inna kwestia.
Za to ja bardzo lubię grafiki Divinity i Pillars of Eternity.
a drugie próbowało się pod to sentymentalnie podpiąć, to już inna kwestia
Po części stare rozwiązanie, a po części unowocześnione. Takie powinno być dzisiejsze gry RPG. Każdy produkt ma swoje zalety i wady. Nie da się zadowolić wszystkich.
A dla mnie DOS to była przeciętna gierka, nie potrafiąca nic zaoferować. Tak zwany PAŻDZIEŻ pełną gębą. PoE bardzo dobre gry wymagające jakiś umiejętności od gracza, DOS idealny dla przeciętniaków :)
Problemem jest tytuł. Gdyby gra się nazywała Original Sin 3 to był bym spokojny, a tak coś czarno widzę udźwigniecie legendy...
Nie mniej jednak gra i tak może być spoko.
Zgadzam się. Po tym co tu zobaczyłem ta gra nie powinna nazywać się Baldurs Gate. Co nie zmienia faktu, że to nadal może być dobra gra dla kogoś kto lubi taki styl. Ja nie lubię i nie widzę klimatu w tym jaki miał oryginalny BG. Zobaczcie sobie grafikę w Pathfinder Kingmaker, PoE i porównajcie z tym. To wygląda jak odświeżony Neverwinter, który Baldura też usiłował być następcą, ale nigdy nim nie został, a fani czekają dalej.
Ma prawo nosić tytuł Baldur's Gate 3, gdyż miejsce akcji odbywa się właśnie tam, a na dodatek należy do samego gatunku gry RPG co poprzednie BG 1-2.
Również będą tam występować pewne postaci znane z BG 1-2.
Moim zdaniem powinni stanowczo zmienić styl graficzny, żeby przypominał bardziej mroczny.
Lokacje wyglądają ładnie i klimatycznie, postacie gorzej.
Jako że to Larian nadal podchodzę z wielką rezerwą.
Jak dla mnie ta gra wygląda spoko na tych screenach. Mam też nadzieje, że walka będzie bardzo podobna do tej z Divinity albo nawet taka sama, bo to jest jeden z fajniejszych aspektów tej gry. Szczęśliwie nie jestem fanem starych gier RPG, bo stare Baldury i inne gry z tamtych lat mnie ominęły, więc nowoczesne rozwiązania w tym nowym Baldurze są dla mnie jak najbardziej na plus. Nic tylko czekać na gameplay :)
NIe czepiam się ale pierwsze skojarzenia to DIVINITY .... dla mnie kapkę za jaskrawo ale zobaczymy....
Moze jestem z epoki dinozaurow, ale moj hype ogromnie opadl. Bylem pewien, ze BG3 bedzie wygladal jak Pillarsy, nowy Torment, a dostajemy Divnity 3. W ogole w tym nie czuje klimatu Baldura. Nawet interfejs nie nawiazuje do oryginalu. Brak pieknych klimarycznych portretow. Ciekawe czy od zasad D&D tez odeszli... Gdyby gra nie nazywala sie BG3 to ok. Ale widze, ze dostaniemy Divnity z pozyczona historia I lokacjami z uniwersum Baldura.
Szkoda, ze Obsidian tego nie robi. Kupie jak stanieje, a na razie wroce chyba do Pillarsow. Gry oczywiscie nie skreslam, ale klimat I styl DOS srednio mi podszedl, duzo bardziej Pillars czy Tyranny.
Oby chociaz fabularnie tego nie skopali I usuneli swoj specyficzny humor.
Mam dokładnie te same odczucia. Gra praktycznie przestała mnie już interesować, kupie za 20zł na jakiejś wyprzedaży.
Dokładnie. Ja nie twierdzę, że Larian miał robić kopię starych odsłon i nie dodać nic od siebie, nie. Jednak tworząc trzecią odsłonę kultowego Baldur's Gate powinien postarać się stworzyć godnego duchowego następce poprzedniczek. Ja tutaj nie widzę nic co by mi po screenach mówiło, że to BG3. Serio, powiedzcie szczerze. Widząc te screeny, bez żadnej podpowiedzi z jakiej gry są. Wskazalibyscie, że to screeny z nadchodzącego BG3 czy jednak Divinity 3?
Gdyby Wiedźmin 3 nie miał w tytule Wiedźmin i Geralta na pokładzie, to wg nie pomyślałbym, że to uniwersum Wiedźmina.
Do bani ta cała druga i trzecia część, bo gdzie się podziały te ukochane rozwiązania z części pierwszej.
Pieprzyć historię i postacie.
Słońce mnie reziiiiiiiii i to, to na pewno nie jest Wiedźmin jakiego znałem.
Nie tego oczekiwałem po tych wszystkich piętnastu częściach Final Fantasy! Wszystkie, powtarzam, WSZYSTKIE powinny wyglądać, jak niedościgniona, ukochana część VIII lub X. Wyjazd mi z tym Noctisem, Gladio i innymi panienkami! Gotowanie na polu, sawannie? Ocipieli?
o.O
Heh, tylko widzisz jeden z drugim.
Głupi Chocobo robi z tego poniekąd kolejną odsłonę Final Fantasy, zaś części się zmieniają. Jedne lepiej, drugie gorzej, ale na pewno wiele rzeczy ma na to wpływ. Nie tylko powalone sterowanie, czy styl prowadzonych walk.
Tak jak akurat XIII ma takie sobie otwarcie świata, czy prowadzenie starć, tak stwierdzam, że postaciami, klimatem, muzyką, fabułą, poziomem trudności i światem stoi naprawdę mocno, i dzięki tym rzeczom nadal się broni oraz stanowi naprawdę dobrą grę.
Silnik, jak silnik - nie przesądza o tym, czy wyjdzie dobra gra czy "crapiszon", natomiast im mniej ma ograniczeń, tym lepiej.
Owszem ja też widzę podobieństwa do obu "original sinów", ale pisanie, że to będzie DOS 3, a nie BG III uważam jednak za grubą przesadę. W takim układzie "pupa powinna nas boleć" już lata temu, kiedy po BG debiutowały Planescape Torment i Icewind Dale, które łączy właśnie silnik (Infinity Engine), bo cała reszta już je dzieli, a nie spotkałem się z opinią, że są to "klony BG" ;-).
To jednak prehistoria, ale weźmy już czasy bardziej współczesne - silnik dzielą też Wasteland 2, obie części Pillars of Eternity, Tyranny i Torment:Numenera, przy czym Wasteland 2 debiutował tutaj najwcześniej, czy to oznacza, że kolejne gry wymienione przeze mnie są jego kopią, bez własnej tożsamości? Nie wydaje mi się :).
Uwielbiam obydwie części "pillarsów" (a zwłaszcza tą niedocenioną przez pecetową brać "piracką" część drugą), ale niekoniecznie chciałbym, żeby BG III hulał na technologii, która napędza gry Obsidianu. Silnik "larianów" wydaje się jednak bardziej elastyczny i pozwalający na więcej (choćby obrót kamery!) niż Unity. W obydwu "dosach" nie narzekałem też na loadingi (bo było ich mało i nie były długie), co w przypadku "pillarsów" zdarzało mi się ciągle (Obsidian poległ na tym polu jak mało kto).
Ofc nie wszystko musi wszystkim pasować, to zrozumiałe, natomiast osobiście (jako stary wyjadacz "baldurów"!) czekam i nie mogę się doczekać :). Chociaż trzecia część wydaje mi się... zbędna. No, ale skoro już powstaje to chętnie sprawdzę, a akurat "lariani" zasłużyli na mój kredyt zaufania. Myślę, że podołają i cieszę się, że to akurat oni pracują nad kontynuacją tej kultowej marki. IMO trafiła w dobre ręce :).
+ + +
Dodam od siebie, że silnik Divinity ma jeszcze jedna zaleta, a mianowicie lepsza interakcja z otoczeniami (np. przywrócenie stół, by uczynić jako osłona przed strzałami, a skrzydlaty postać wyskakuje z urwisko, by wyląduje na niższy poziom, albo zmiana pogoda), a to czyni BG3 jeszcze bardziej interesujący.
Owszem, gry 2D takich jak Baldur's Gate i Pillars of Eternity też mamy interakcji z otoczeniami, ale mają pewne ograniczenie.
Zapominacie o jednym gra ma wyjść we wczesnym dostępie więc wszystko może się zmienić.
D OD II był super, ale to faktycznie bardziej wygląda jak D OS 3 a nie BG, zbyt mocna kolorystyka. Też uważam, że skoro robią trzecią częśc innej serii danej gry ( tutaj BG ) to powinni skłonić się ku podobnemu ( mroczniejszemu ) stylowi graficznemu. Może to jakoś jeszcze ogarną, ale póki co nie różni się to wiele od Divinity.
2 screen nie jest mroczny? Samo Forgotten Realms jest natomiast bardzo baśniowe, żywa kolorystyka moim zdaniem idealnie pasuje, to nie jest powieść w klimatach Noir.
Narazie słabo to wygląda, screeny nastrajają pesymistyczne ale jeszcze nie wszystko stracone. Jeśli będzie opcja gry z aktywną pauzą i nie odejdą bardzo daleko od mechanik D&D to dalej będę czekał z niecierpliwością. Ale jeśli się okaże, że gra jest tylko turowa to mając ciągle na świeżo uraz do kiepskich systemów z DoSów dam sobie z tym spokój. DoS 3 pod kamuflażem BG3 to najgorsze co może spotkać markę BG.
Pillars of Eternity 1 i 2, Tyranny, Torment: Tides of Numenera, Pathfinder: Kingmaker, a w drodze kolejny, plus jeszcze kilka innych tytułów. Te wszystkie tytuły odtwarzały klimat gier na Infinity Engine. Dużo jak na kilka lat, w przeciągu których się ukazały. Do tego PoE 2 sprzedał się naprawdę kiepsko, co można, między innymi, zrzucić na barki tego, że formuła odtwarzania tego co było kiedyś nieco się zużyła (nie mówię tutaj o mechanice, a o prezentacji). Klimat Baldurów nie jest już wyjątkowy Gdyby Larian poszło w tym właśnie kierunku, dla większości graczy trójka byłaby po prostu kolejnym izometrycznym erpegiem, który chce wyglądać tak jakby był robiony na Infinity Engine. Czy to pochwalamy czy nie, to przemyślana decyzja, a jeżeli ma to odizolować garstkę naprawdę zatwardziałych fanów Infinity Engine to... trudno. Moim zdaniem dobrze, że marka idzie do przodu, bo odtwarzanie w kółko tego, co kiedyś było, w co graliśmy w dzieciństwie, może w końcu się przejeść. Twórcy chcą chyba uniknąć tego co spotkało PoE2. Nowoczesna grafika może przyciągnąć nowych graczy, a to daje szansę, że nie zarżną marki.
Do tego PoE 2 sprzedał się naprawdę kiepsko, co można, między innymi, zrzucić na barki tego, że formuła odtwarzania tego co było kiedyś nieco się zużyła (nie mówię tutaj o mechanice, a o prezentacji).
Równie dobrze można zrzucić to na barki realiów pirackich, w których ta gra się rozgrywa i przyjąć, że to było znaczącym powodem, o czym zresztą mówione było w dyskusjach poświęconych tej grze.
Moim zdaniem dobrze, że marka idzie do przodu, bo odtwarzanie w kółko tego, co kiedyś było, w co graliśmy w dzieciństwie, może w końcu się przejeść.
Nie rozumiem tego usilnego dążenia do wywracania wszystkiego do góry nogami tylko dlatego, że jest "stare".
Nowoczesna grafika może przyciągnąć nowych graczy, a to daje szansę, że nie zarżną marki.
Ależ POE2 ma nowoczesną grafikę.
PoE 2 sprzedał się słabo, bo jednak klimaty pirackie niezbyt są lubiane w settingach czysto fantasy. Wielu fanów pierwszej części o tym mówiło. W izometrycznych crpg, z grafiką 2d drzemie ogromny potencjał, problemem jest, że dzisiaj nie słucha się już fanów tylko menadżerów od finansów.
"Równie dobrze można zrzucić to na barki realiów pirackich, w których ta gra się rozgrywa i przyjąć, że to było znaczącym powodem, o czym zresztą mówione w dyskusjach poświęconych tej grze."
Dlatego napisałem "między innymi".
"Nie rozumiem tego usilnego dążenia do wywracania wszystkiego do góry nogami tylko dlatego, że jest "stare"."
To nie jest odwracanie wszystkiego do góry nogami. To po prostu nowy start dla marki. Tak jak w przypadku Dooma z 2016. W ogóle nie wygląda jak jedynka i dwójka, a jednak pod względem mechaniki to był Doom w czystej postaci z kilkoma współczesnymi usprawnieniami.
"Ależ POE2 ma nowoczesną grafikę."
Jasne, ale to grafika, która miała przyciągnąć tych co pamiętają Infinity Engine.
Mogę jedynie poprzeć słowa Arasza. Kiedyś grałem BG2 z wypiekami na twarzy, zachwycony system walki, dialogami i stylem graficznym. Niedawno kiedy w końcu zasiadłem do PoE odbiłem się od tej gry po wejściu do pierwszego miasta. Graficznie mimo, że ładna to technologicznie trąci starością, a pokazywanie niektórych sytuacji poprzez rysunek z opisem zamiast animacji osobiście mi nie pasuje. System walki natomiast znacznie bardziej odpowiada mi ten, który przedstawił Larian w D:OS. Aktywna pauza? Cóż, kiedyś faktycznie to było ciekawe, teraz jakoś tak powiało nudą przy pierwszych walkach w PoE, gdzie w D:OS już na początku mózgownica musiała pracować.
Nie twierdzę, że powinni zachować system z Divinity, ale lepiej iść do przodu niż stać w miejscu, a nawet się cofać.
A mi się podoba. Chyba logiczne że nie zrobią rozpikselowanej grafiki 2d jak w pierwszych dwóch częściach. Gra nie wygląda źle.
Dla mnie super, chciałbym żeby niektóre starsze marki miały takie perspektywy jak Baldur pod Larianem.
Gdybym nie przeczytał nagłówka to pomyślałbym, że to DoS3. W sumie nie wiem czy to źle czy dobrze. DoSy moim zdaniem są świetne ale to inny świat niż BG. Z drugiej strony cieszę się, że nie robią tego w stylistyce PoE bo to byłby crap nad crapami.
No i lipa... wygląda zbyt cukierkowo. Nie ma tego brudu i realizmu. Miałem nadzieję, że pójdą w coś mrocznego dla 18+ ale nieeeeee trzeba zrobić kolejne Dragon Age.... Nie podoba mi się.
jak chcesz brud i reralizm to jedz sobie do sosnowca, najlepiej wieczorem, to bedziesz mial tez mrocznosc
Moim zdaniem nie wygląda cukierkowo. Masz trochę jaśniejszych barw co jest właśnie bardzo realistyczne. W POE wszystkie kolory były troszkę przytłumione, takie na siłę robiące mroczniejszy klimat. Tutaj klimat jest budowany elementami otoczenia, których na screenach nie brakuje.
no i wygląda fajnie, aż chyba kupię wyjątkowo na premierę. Dla mnie szykuje się gra roku. Zdecydowanie bardziej wyczekuję BG3 niż cyberpunka i tlou 2 :D
Kurde, nie spodziewałem się takiego widoku przy rozmowach... Zapowiada się zaje**ście :D
Z jakiegoś powodu przypomina mi to starcie starych fanów Fallouta z graczami broniącymi Bethesdy.
Ale wtedy wojenki były, heh.
Wygląda to świetnie i bądźmy szczerzy - tylko chyba Larian ma kompetencje do tego. Mają dobry silnik, który znają i pozwala im na wiele, mają pomysły i są nastawieni na rozrywkę dla graczy, co paradoksalnie jest dzisiaj rzadkością w branży serwującej zapychacze (wypełnianie pasków postępu, nudne dialogi, nieciekawe postacie), otwarte światy, mikrostransakcje etc.
No i jako jedyni weterani branży nadal robią dobre gry (patrzę na komentarz i ludzie nie znają ich poza Original Sin), czego nie można powiedzieć o innych, których nie wymienię żeby mnie fanboje się na mnie nie rzucili :]
I mimo że ludzie znają ich tylko z Original Sin nie powstrzymuje ich od pisania o bajkowości. Divinity OS2 mimo kolorowej oprawy nie był taki wesoły, oj nie. Ale też nie przesadnie rzeźnicki czy mhroczny.
I takie coś w BG3 chętnie zobaczę.
I gdzie tu cukierkowość? Stękacie jakby wyglądał jak szrot na smarkfony ale nie wygląda. Grafika nie razi po oczach. Zresztą już Dragon Age Origins momentami był bardziej nużący kolorystycznie...
Grafika też jest czytelna, mało błyszczących efektów.
Jakby wyszedł Dragon Age w takiej formie to pewnie narzekania by nie było ;]
Jak Bethesda zmieniała Fallouta to zrobiła z niego strzelankę z dialogami i elementami ekwipunku. Więc rozumiem oburzenia, bo to był już zupełnie inny typ gry. Tutaj jest wielki płacz o kilka szczegółów, gdyby fani Falloutów dostali teraz coś, co różni się od oryginału kilkoma szczegółami interfejsu i innym tonem kolorystycznym to pewnie by skakali ze szczęścia.
To jest właśnie to na co czekam ! Nowe divinity w mrocznej oprawie brawa !!!!
Chyba logiczne że nie zrobią rozpikselowanej grafiki 2d jak w pierwszych dwóch częściach
Wszystkim, którym gra za bardzo trąci Divinity przeszkadza nie jakość grafiki i brak rozpiskelowania, tylko jej stylistyka. Wiesz, że można zachować stylistykę oryginału jednocześnie uwspółcześniając szczegółowość grafiki i dostosowując ją do współczesnych standardów pełnego trójwymiaru? Wiesz, że zrobienie z gry plastikowego, kolorowego gówienka nie jest wyznacznikiem współczesnej grafiki?
Prosty przykład masz na obrazku obok. Jakiś fan czujący klimat i ducha oryginału wydłubał sobie kilka modeli w 3D i odwzorował jakąś zwyczajną scenę z Heroes III. I co? I efekt jest świetny... Myślę, że nawet najbardziej zatwardziały fanbase nie miałby nic przeciwko remasterowi tej gry z taką grafiką, w takiej stylistyce.
Może zaraz usłyszę, że takie coś byłoby odstraszające dla nowych graczy i remasteru Heroesów III z taką grafiką nie kupiłby nikt poza "garstką ortodoksyjnych fanów", a po wydaniu go na Steam grę zalałaby fala negatywnych recenzji domagających się powrotu plastikowego syfu jakim raczył graczy Ubisoft w ostatnic odsłonach serii?
Odnieś sobie teraz ten przykład do Baldurów, Gothiców, Falloutów i innych odgrzewanych w ostatnich czasach kultowych gier, w których producent już na starcie postanawia zarżnąć klimat gry robiąc z tego kolejną bezpłciową, zachodnią gierkę, bo takie coś jest tańsze, szybsze i prostsze niż wypracowanie ambitnego rozwiązania wiernie oddającego ducha oryginału, jednocześnie trzymając się współczesnych standardów pod względem poziomu detali oprawy graficznej.
Problem w tym że grafika 2d ma większe ograniczenia mechaniczne. Większość walk toczonych w grach pokroju Baldura rozgrywała się w prostych pomieszczeniach lub korytarzach, jednopoziomowych, bez większego urozmaicenia terenu. 3D pozwala na znacznie więcej w kwestii projektowania lokacji do walk.
Oczywiście nie ujmuje to pięknu tego typu grafiki, ale ja osobiście wolałbym bardziej urozmaicony gameplay. Szczególnie że projektowanie i modelowanie czegoś takiego zajmuje wieki w porównaniu do tworzenia grafiki 3D.
Problem w tym że grafika 2d ma większe ograniczenia mechaniczne
Dokładnie. 2D i 3D mają swoje plusy i minusy. Obie są równe dobre. To zależy od założenia gry.
Nareszcie ktoś kto ogarnia temat. Właśnie o to chodzi. Stylistyka u Lariana jest zupełnie nie baldurowa. Nie ma tej atmosfery. Na przykładzie heroesów idealnie pokazałeś jak w dzisiejszych czasach analogicznie można nadać nowe szaty Baldurowi nie tracąc klimatu oryginału. Niestety, ale chyba czegoś takiego nigdy się już nie doczekamy. Na spójną stylistycznie z oryginałem odsłonę nowego Baldura. Bo tutaj tego baldura w ogóle nie widać
Problem w tym że grafika 2d ma większe ograniczenia mechaniczne.
Dlatego takie rzeczy najlepiej robią pracownicy będący jednocześnie fanami, czującymi ducha oryginału, a nie szeregowe korposzczury klepiące byle co pod aktualnie popularny, dobrze mu znany (bo wszędzie taki sam), bezpłciowy szablon. Taki ktoś nie będzie sobie zadawać trudu zapoznania się z oryginałem i wyczucia jego stylu skoro masowy odbiorca i tak łyknie byle gówno. W tym jest problem, ograniczeń technicznych do odwzorowania klimatu starych gier na współczesnych silnikach nie ma ŻADNYCH.
Jak to „nareszcie ktoś”, przecież piszę o tym od rana. U wassewa doskonała diagnoza sytuacji.
Baldur’s Gate narzucił pewną konwencję artystyczną, nie technologiczną, której warto być wiernym - jeżeli chce się robić kontynuację, a nie tylko instrumentalne użycie brandu.
Nikt nie twierdzi, że Baldur’s Gate 3 będzie złą grą, ale jednak decydując się na trzecią część tak uznanej serii, warto pozostawać konsekwentnym, pochylić się również nad spójnością. A tymczasem tutaj prawdopodobnie z Baldura będzie tylko geografia, bo chyba fabuła nie idzie w kierunku dziedzictwa Bhaala, ani wykonanie.
Oczywiście jest przykład Fallout 3, tam jednak była trochę inna sytuacja. Tutaj kierunek wytyczyło samo BioWare, robiąc Neverwinter Nights osobną marką. Może Larian powinien był porwać się na jakieś „Waterdeep” czy nawet „Beregost”, zamiast robić Baldura, który po prostu Baldurem nie będzie?
Makiele sobie zrobisz w 3D ale zrobienie tego samego na silniku gry, tak by wszelkie nierówności faktycznie miały jakiekolwiek znaczenie poza estetycznym będzie już cięższe. Oczywiście się da, ale moim zdaniem przeznaczanie znacznych środków na dobrą grafikę 2D i to do tego taką która pozwala wykorzystywać mechaniki jakie wytworzyli Lariani jest bardzo kosztowne.
Problem w tym że grafika 2d ma większe ograniczenia mechaniczne
Nom tylko takie Jagged Alliance 2 1.13 do dzisiaj ma spore możliwości gdzie porównując do X-COM 2 to ten drugi ma więcej ograniczeń.
To raczej problem z silnikami, dzisiaj by dodać cokolwiek (jakiś nowy bajer) trzeba uważać by nie tworzył gdzieś bugów w innym miejscu, nie kolidował z czymś no i oczywiście czy twórcy będą mieli na to czas (deadline'y).
Larian ma własny silnik który jest bardzo elastyczny i może wiele, do tego studio jest znane z dawania sporej swobody graczom w kwestii rozgrywki w porównaniu do gier innych twórców.
Może Larian powinien był porwać się na jakieś „Waterdeep” czy nawet „Beregost”, zamiast robić Baldura, który po prostu Baldurem nie będzie?
Bo?
Bo jakaś garstka narzekaczy zaślepiona nostalgią ma jakieś uwagi? Fani starych Falloutów też mieli i ich olano, dzięki czemu części od Bethesdy sprzedawały się wielokrotnie lepiej niż oryginały.
Co najwyżej mogliby nie dawać "3" w tytule, sugeruje to kontynuację wątku który jest przecież zamknięty.
Czyli co? Oczekiwaliscie przeniesienia BG2 do BG3 z tymi samymi modelami i lokacjami, tylko odwzorowanymi w 3d? Bo nie za bardzo rozumiem co ten obrazek innego udowadnia? Równie dobrze w grze Lariana może się okazać że trafimy do tych samych lokacji i będzie to wyglądało podobnie do przytoczonego obrazka... no chyba że po prostu niektórzy oczekują takiej samej gry jak poprzednie części, z tą samą kamerą, zapewne tymi samymi systemami, czy budową lokacji...
Z resztą już to przerabialiśmy przy remaku RE2, czy FF7, tam też niezadowolenie u niektórych, bo w jednej grze widać zombiaki przed Tobą, a nie jak w oryginale ze specyficznymi kątmi kamery a w przypadku drugiej brak starć w których postacie stoją naprzeciwko siebie... niedogodzisz.
Dooookładnie. Ja powiem więcej - wspomniane przez Ciebie Heroes 3 czy taki Baldur's Gate 2 zestarzały się lepiej niż zrobią to D:OS 1 i 2.
Cóż ja w dzieciństwie grałem w Herosy 3, później z resztą też mi się zdarzało i nie mam z tym jakiegoś problemu. Z Baldurem miałem już gorzej, wydawał mi się strasznie toporny, niewyraźny, mało ergonomiczny. Wnioski z tego wysuwam takie ze jak czegoś doznaliśmy w dzieciństwie, to nie będzie nam to przeszkadzać później. Natomiast, jak ktoś nie miał z tymi starymi wynalazkami nic wspólnego, to okazuje się ze zestarzało się bardziej niż by się wydawało starszym graczom.
Baldurs Gate 2 przechodziłem dwukrotnie. Mam olbrzymi sentyment do tej gry, ale na pewno nie jestem jakimś ortodoksyjnym fanem, co będzie się przyczepiał do portretów postaci które tak na marginesie mi się podobają.
Jednego bym na pewno nie zdzierżył mianowicie takiej zagrywki jak zrobiło BioWare przy drugiej części Dragon Age gdzie pozmieniali to co było dobre w pierwszej części.
Co do widoku, czas poszedł do przodu i takie 3D jest w Divinity bardzo mi odpowiada, mogę sobie ustawić kamerą tak jak chcę, a grafika jest bardzo ładna. Jest mi też w sumie obojętne czy będzie aktywna pauza czy system turowy. Ważne abym miał czas na zaplanowanie ruchów.
Bardzo istotna dla mnie będzie fabuła, profile bohaterów i ich relacje wewnątrz drużyny. Fajnie by było aby drużyna była sześcioosobowa. Wolałbym też aby nie dawali umiejętności typu samotny wilk z divinity bo znowu będą grał w okrojonym składzie bo zawsze lubię wymaksować bohatera.
Mam nadzieję, że system klas postaci będzie bardziej tradycyjny bo w divinity trochę irytuję mnie ten miks umiejętności.
Jedno raczej na pewno się niestety nie zmieni, a co mnie strasznie irytuje to skalowanie postaci i przedmiotów, gdzie zdobywasz legendarny miecz, a za 3h kupisz połamany, zardzewiały od chłopa, który będzie miał lepsze statystyki. Tak samo bohater , który na początku ma przykładowo 30 pkt życia, a kończy też z 30 ale tysiącami.
Podsumowując, nadal jest to u mnie nr jeden na liście gier na które czekam.
Skalowanie przedmiotów z jednej strony mi się podoba, bo wymusza częstsze jego wymiany, (a ja uwielbiam dostawać nowe przedmioty, irytuje mnie kiedy nie trafia mi się nic lepszego) z drugiej strony jak zdobędę legendarny miecz to chciałbym go trochę poużywać, więc doskonale cie rozumiem. Drużyna i relacje w niej zachodzące to jest coś co Larian będzie musiał poprawić jeśli chce zrobić pełnoprawnego Baludra. W DOSach mieliśmy fajnych towarzyszy, ale niemal nie reagowali oni na otoczenie, a między sobą to już w ogóle nie rozmawiali. To był mój chyba jedyny większy zarzut do DOSa2 i liczę na to że tutaj poprawią ten element.
Też lubię często dostawać nowe przedmioty ale jak co chwilę dostaję coś lepszego to nie sprawia już tyle radości. Legendarne przedmioty powinny być nagrodą rzadką ale naprawdę wartościową.
Do dziś pamiętam dreszczyk emocji przy dźwięku upadającego pierścienia na podłogę w pierwszym diablo.
Aktualnie gram w Divinity 2 i tam tych przedmiotów jest zatrzęsienie. W lokacji ze studnią w lochach Braccusa można dostać 20 legendarnych pasów lub pierścieni.
Jedynka i dwójka miały bardzo dobry, wygodny i przejrzysty interfejs a w tej części go spieprzono. Dlaczego teraz, gdy ekrany są szerokie i jest miejsce po bokach, w którym powinien znajdować się interfejs gier z widokiem z góry, deweloperzy uparcie robią interfejs wzdłuż dolnej krawędzi ekranu i zabierają miejsce w osi Y gdzie i tak jest go mało? To totalny bezsens.
Może paski będzie się dało ustawiać? To jest też wczesny projekt, więc zmiana interfejsu może nadejść w każdej chwili, nawet po premierze. Szczególnie że Belgowie raczej się słuchają podpowiedzi od fanów.
Generalnie nowe gry pod względem interfejsu nie mają się za dobrze.
Często jest bajzel, niby ludzie nad tym siedzą ale taki wygodny z szybkimi do ogarnięcia i zarządzania menusami to nadal rarytas.
Ciężko mi powiedzieć by kiedyś było lepiej. Teraz częściej daje się możliwość ustalania skrótów czy regulacji interfejsu.
Jedynka i dwójka miały bardzo dobry, wygodny i przejrzysty interfejs a w tej części go spieprzono.
Guzik tam miała. Miała koszmarny interfejs. Który przysłaniał po prostu i tak niewielki kiedyś ekran. Kiedyś nie było monitorów 21:9 i ten interfejs był po prostu do bani. To zapatrzenie przez różowe okulary na różne dziadowskie rozwiązania w starych grach przypomina utyskiwania dziadka, że kiedyś to było lepiej jak się biegało do wygódki na dworze, a ten nowoczesny dzisiejszy badziew w łazience to jest zupełnie nie do użytku.
Nie potrzeba Sherlocka Holmesa (chociaż akurat w Bioware widocznie nawet taki się nie trafił), żeby stwierdzić że wzrok gracza w trakcie gry najczęściej operuje na środku i dole ekranu (ze względu na poziom monitora), więc umieszczenie tam informacji witalnych pokoroju ile życia zostało posatci czy ekwipunek ma więcej sensu niż po bokach gdzie nikt nie patrzy.
Modele postaci wykonane obłędnie jak na drużynowego erpega z kamerą "z góry". Widać, że będą ciekawe i mocne charaktery. Interfejs totalnie do wymiany, bo są tam praktycznie te same ikonki co w ostatnim Divinity i koniec końców wygląda to jak nowa gra z tej serii. Ciekawe, co pokaże gameplay.
Pierwszy raz jak spojrzałem na te screeny to se pomyślałem "toż to wygląda jak Divinity" i od razu mi się nie spodobało. "Ludzie demony? Dziwnie wyglądające postacie? Co to jest? Co tak jasno?" Potem zacząłem się bardziej przyglądać tym screenom i je analizować dokładnie i powiem tak... nawet mi się podoba. Cały świat BG nie jest mroczny więc kolorystyka pasuje nawet, lokacje mogą być przepiękne w 3D, mamy znaczki znanych nam z BG zaklęć jak śliskość, magiczny pocisk, płonąca strzała itp. w wersji ala Divinity (pamiętajmy w Icewind Dale ikonki też inaczej wyglądały), na środku nad paskiem mamy znaczek walki turowej bądź czasu rzeczywistego - może dojdzie aktywnej pauzy oby, pasek interfejsu z BG mamy pod portretami (ok minimalizm da się przeżyć), na minimapce mamy znaczek obozowiska i latania/szybkiej podróży, postacie i dialogi wyglądają fajnie i możemy dobrze przyjrzeć się rozmówcom, demony-ludzie fajnie wyglądają i chciałbym by była taka postać grywalna :), a portrety no słabo wyszły ale to wczesna wersja więc może naprawią. Wolałbym grę jak Tyranny lub Pillars z izometryczną kamerą i ręcznie malowanymi lokacjami ale taka też pasuje jeżeli nie będzie zbyt ala Divinity i będzie w niej humor jak w BG a nie Divinity (czyli na każdym kroku prawie). Trzeba czekać na więcej do 21.00 dzisiaj.
DOS z poprawioną grafiką, cutscenkami i mroczniejszą fabuła? dla mnie to materiał na świetną grę. Czy wygląda na Baldura? może i nie do końca, ale ja jestem wielkim fanem BG, a w DOS2 bawiłem się dużo lepiej niż przy Pillarsach. POE próbowało skopiować klasyk i w zasadzie wszystko zrobili gorzej od gry która ma 20 lat. Dlatego wolę Lariana, który próbuje wprowadzać świeże rozwiązania i tworzyć rzeczy, które kiedyś staną się klasykami, niż Obsidiana, który robi poprawne gry, ale w gruncie rzeczy w niczym się nie wybijające i tylko nawiązujące do największych.
Jedynie szkoda mi malowanych portretów, bo mam do tego spory sentyment :)
A jeszcze w temacie wypowiedzi, ze formula rzutu izometrycznego w grafice 2,5D jest przestarzala i nieadekwatna, przypominam, ze Disco Elysium to gra roku wg redakcji GOL-a ;)
https://www.gry-online.pl/newsroom/disco-elysium-gra-roku-redakcji-gry-onlinepl/z41d357
Po pierwsze, jest tak samo skuteczna jak 3D, wszytko zależy od zastosowania. W RPGu w którym trzeba będzie sporo walczyć (a zapewne tak będzie) w skomplikowanych wertykalnie lokacjach, (a zapewne tak będzie) 3D jest po prostu łatwiejsze w implementacji. Po drugie, jako fani starych gier zwracacie zaskakująco dużą uwagę na grafikę. Nie powinniście się przejmować raczej fabułą czy towarzyszami? Poza tym co ma gra roku, w dodatku RPG do grafiki? Chyba nie wydaje ci się ze ta gra dostała to wyróżnienie za styl graficzny?
Nie powinniście się przejmować raczej fabułą czy towarzyszami?
+1
Albo system walki. Ktoś z Larian wspominał, że nie będzie "chybiony cios" i D&D będzie lekko zmieniony, czego mam do tego obawy.
Co do grafiki, to jestem zupełnie spokojny.
Chyba nie wydaje ci się ze ta gra dostała to wyróżnienie za styl graficzny?
A przede wszystkim fabuła oraz rozgrywka.
Co to w ogóle za retoryka rodem z TVP. A znajdujemy się w komentarzach pod newsem o oprawie fabularnej, czy o pierwszych screenshotach?
Dobrze, są to screeny z gry. Tyle i aż tyle, a wielu z was zdążyło już grę skreślić, bo to nie jest Baldur. Na jakiej podstawie?
Gdyby ci pokazali same screenshoty to byś się domyślił, że to Baldurs Gate? No właśnie. Wyjadacze po ikonach się mogą domyśleć, ale pierwsze wrażenie nie przywodzi na myśl Baldura tylko jakiś mix Neverwintera z Divinity i tu jest problem. Gdyby gra nie była kontynuacją Baldura, a Neverwintera nie miałbym żadnych obiekcji
Screen i gameplay to są dwie różne odczucie. Tak jak oglądanie gameplay na YouTube a samo granie.
Poczekamy, aż to pokażą i posłuchamy, co twórcy mają do powiedzenia.
I co z tego? Jak ci zrobię koncept art z dowolnej gry w którą jeszcze nie grałeś to pewnie się nie zorientujesz co to za gra. Pooglądałem sobie screeeny z IceWind Dale i BG 2. Nie grałem w oba i nie byłbym w stanie rozpoznać który to jest Baldur. Poza tym ponownie wchodzimy w kwestie grafiki. To nie jest Baldur bo nie wygląda jak Baldur. A jak ma wyglądać? Tak jak w 2001? Dla sprostowania screeny z POE też nie wyglądają jak Baldur. Każda gra wygląda trochę inaczej. Czy FF15 wygląda tak samo jak pierwsza część. No chyba nie. A czy jest Finalem? No raczej tak. To samo można powiedzieć o każdej serii gier która się rozwijała przez te lata. COD, Battlefield, FIFA itd. Czy Assasin Black Flag wygląda tak jak pierwsza część? Nie za bardzo, a to jest jednak ta sama seria, do tego dość lubiana część.
Mi się podoba, choć (pewnie przez pełne 3D) bardziej pasuje mi to do "Neverwinter Nights 3" niż "Baldur's Gate 3" (uniwersum jednak to samo). Wygląda jednak cudownie, oby też "Turn-based" u góry jednego screena oznaczał, że aktywna pauza będzie istnieć (tury w grach są fajne, ale momentami zbyt powolne).
Jak wskrzeszają Baldura, to chętnie ujrzałbym też Icewind'a, Neverwinter Nights czy nawet Eye of the Beholder.
Tylko że miejsce akcji odbywa się w okolicy Baldur's Gate i to w przyszłość, więc tytuł NN 3 odpada.
No i nie podobasz mi się.
Fanom BG 3 proponuję swoje oczekiwania przenieść na sequel Pathfindera. Jak widzę takie obrazki (https://www.kickstarter.com/projects/owlcatgames/pathfinder-wrath-of-the-righteous/posts/2762359) to aż mnie przeraża, że tyle jeszcze mamy czekać.
Wybrałem akurat porównanie tych dwóch gier dlatego że nigdy w nie nie grałem. Nie inne, dlatego że akurat nie przyszły mi do głowy jakieś inne tytuły z podobnego okresu. Znajdź sobie takie gry pomieszaj screeny i zgaduj która jest która. Szczególnie że minęło sporo czasu. Jak chcesz to możesz też sobie porównać jak prezentuje się wspomniany przez mnie Assasyn, w porównaniu ze swoim protoplastą, a to jednak ta sama seria. Jedyne co jest wspólne to kaptur asasyna.
Co do drugiej części twojej wypowiedzi. Powiem ci że idealnie ilustrujesz typowego zatwardziałego fanatyka. Bardzo protekcjonalny w obrębie swojego małego grajdołka, nic nie można wytknąć bo cię zaatakuje.
Jak ważne jest moje zdanie? Tak samo jak twoje, jestem żywo zainteresowany tą grą dlatego że Baldur jedynka mnie odepchnął swoim gameplayem i archaizmami. Nie trzeba tutaj zbyt wiele rozumieć, szczególnie jeśli chodzi o porównywanie screenów.
A więc tak to wygląda... Czy Divinity: Inqusition Gate będzie godnym następcą Baldura?
Tak to jest jak za kolejną grę z serii odpowiadają ludzie, którzy nie uczestniczyli w tworzeniu poprzednich części :V
Żegnamy Baldur's Gate III, witamy Divinity: Original Sin 3.