Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Nasze Książki // TOM XXXV

26.02.2020 09:40
raziel88ck
📄
1
raziel88ck
196
Reaver is the Key!
Image

Nasze Książki // TOM XXXV

Witam wszystkich czytelników w trzydziestym piątym tomie karczmy! Możecie tutaj poruszyć tematy związane z literaturą, wstawiać zdjęcia, a także ogłoszenia. Gorące dyskusje mile widziane pod warunkiem, że nie obrażają niczyjej osoby. Poniżej znajdziecie polecane księgarnie, a także odnośniki do naszych wirtualnych biblioteczek. Zapraszam zatem do dyskusji i wrzucania fotek swoich książkowych kolekcji!

Polecane księgarnie:
http://www.aros.pl
http://www.bonito.pl
http://www.czytam.pl
http://www.empik.com
http://www.gandalf.com.pl
http://www.merlin.pl
http://www.nieprzeczytane.pl
http://www.profit24.pl
http://www.ravelo.pl
http://www.selkar.pl
http://skladnicaksiegarska.pl
http://www.solarisnet.pl
http://www.swiatksiazki.pl
http://www.taniaksiazka.pl

Skala ocen:
0 - Dno i metr mułu
1 - Beznadziejna
2 - Bardzo słaba
3 - Słaba
4 - Może być
5 - Przeciętna
6 - Dobra
7 - Bardzo dobra
8 - Rewelacyjna
9 - Wybitna
10 - Arcydzieło

Wirtualne biblioteczki:
$ebs Master - http://lubimyczytac.pl/profil/1511/sebs
$erek47 - http://lubimyczytac.pl/profil/168132/serek
Agent_007 - http://lubimyczytac.pl/profil/271944/jaqman
Bezi2598 - http://lubimyczytac.pl/profil/226454/bezi2598
Cartoons - http://lubimyczytac.pl/profil/154461/skandal
Cros1sman - http://lubimyczytac.pl/profil/106436/garry
DaintyBiberveldt - http://lubimyczytac.pl/profil/573552/daintybiberveldt
Deton - http://lubimyczytac.pl/profil/155180/filip
djforever - http://www.biblionetka.pl/user_ratings.aspx?id=63755&order=author
EnX - http://www.biblionetka.pl/user.aspx?id=133779
Fokus25 - http://lubimyczytac.pl/profil/203682/phillip
Garret Rendellson - http://lubimyczytac.pl/profil/608595/soldiergibson
HUtH - http://lubimyczytac.pl/profil/134929/huth
Iselor (Łódź) - http://lubimyczytac.pl/profil/9502/iselor
jarekao - http://lubimyczytac.pl/profil/286023/jarekao
Jeh'ral - http://lubimyczytac.pl/profil/156026/tevahr
kluha666 - http://lubimyczytac.pl/profil/133695/kluha666
Lilus - http://lubimyczytac.pl/profil/71464/okjutna
Lux Gentium - http://lubimyczytac.pl/profil/229480/karolreal
matiz87 - http://lubimyczytac.pl/profil/160232/matiz
Megera_ - http://lubimyczytac.pl/profil/161128/aen-ka
Mutant z Krainy OZ - http://lubimyczytac.pl/profil/33282/farben
NeroTFP. - http://lubimyczytac.pl/profil/375036/bartek
NewGravedigger - http://lubimyczytac.pl/profil/266119/damiangrabarski
nutkaaa - http://lubimyczytac.pl/profil/160245/beesarch
PIL - http://lubimyczytac.pl/profil/1695754/pil
Playboy95 - http://lubimyczytac.pl/profil/2844/patryk
poltar - http://lubimyczytac.pl/profil/155701/shatter
Raistand - http://gramator.pl/przeczytane-w-2017
raziel88ck - http://lubimyczytac.pl/profil/153394/raziel88ck
Saul Hudson - http://lubimyczytac.pl/profil/161031/szypon
Shadowmage - http://lubimyczytac.pl/profil/59114/shadow
Skiter16 - http://lubimyczytac.pl/profil/134988/skiter
SpecShadow - http://lubimyczytac.pl/profil/166076/specshadow
szarzasty - http://lubimyczytac.pl/profil/202647/szarzasty
SzymX_09 - http://lubimyczytac.pl/profil/175713/cliffhanger
tygrysek - http://lubimyczytac.pl/profil/489044/porywacz-zwlok
wujo444 - http://lubimyczytac.pl/profil/97194/wujo444
X@Vier455 - http://lubimyczytac.pl/profil/263648/xavier455
Xinjin - http://lubimyczytac.pl/profil/430312/xinjin
xMATEN - http://lubimyczytac.pl/profil/252061/maten

Poprzednie części:
TOM I-XXX - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14240054#
TOM XXXI - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14326917#
TOM XXXII - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14445659#
TOM XXXIII - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14536654#
TOM XXXIV - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14756367#

post wyedytowany przez raziel88ck 2020-02-26 09:42:02
26.02.2020 09:45
raziel88ck
2
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Dawno mnie tutaj nie było, ale miałem sporo spraw na głowie związanych z zakupem i meblowaniem mieszkania. Niestety nie mam też czasu za bardzo czytać, także w tym roku będzie u mnie bardzo biednie.

Na szczęście jednak nie porzuciłem czytania i kiedy mogę oraz mam chęć to czytam. Obecnie zajmuję się dwiema książkami.

1. Mroczna Wieża V: Wilki z Calla - Jestem w połowie i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Uważam, że King leje wodę na umór. Mroczna Wieża jako cykl zasługuje na coś więcej. Roland mi się podobał. Był krótki, tajemniczy, brudny i treściwy. Powołanie Trójki było idealną częścią. Dużo się działo i do dziś uważam ten tom za najlepszy. Ziemie Jałowe również dobre, ale już nieco rozciągnięte. Na szczęście w granicach rozsądku. Czarnoksiężnik i kryształ zdecydowanie za długo jak na opowiastkę z przeszłości, która nie zdołała mnie porwać. Natomiast Wilki z Call ująłbym jako rozciągnięte zadanie poboczne. Akcja stoi w miejscu. Dosłownie. Tak naprawdę wędrówka do Mrocznej Wieży stoi już od poprzedniej części serii. Słabiutko. Nie tego oczekiwałem. Władca Pierścieni zdecydowanie góruje pod tym względem. Tam zawsze szlo się do przodu. Krótko ujmując. Kingowi daleko do Tolkiena. Niestety.

2. Terminator 2: Dzień Sądu - 2/3 książki za mną. Krótko zwięźle i na temat, czyli tak jak powinno być. Wielki plus za to, że w książce mamy opisane wydarzenia, których w filmie brakowało. Np. wysyłanie w przeszłość, historia przyszłości. Czuję się w pełni usatysfakcjonowany pod tym względem, bo w filmie brakowało mi tamtych wydarzeń. Dlatego cały czas marzyłem o Terminatorze 3 z 2029 roku, a otrzymywałem gnioty pokroju Buntu Maszyn, Genisys i Dark Fate.

post wyedytowany przez raziel88ck 2020-02-26 09:56:17
04.03.2020 20:51
3
zanonimizowany622647
142
Legend

Szukam "rzeczy" - czyli powieści, mitów, podań, literatury antropologicznej, kulturoznawczej, każdej innej - związanych z:
1) Kaszubami
2) Karpaczem/Sudetami/Duchem Gór

Oczywiście, nie z 1) i 2) w jednym, ale oba tematy mnie interesują.

29.03.2020 13:18
4
zanonimizowany622647
142
Legend

Oj, czyżby czytanie nam zanikało w Narodzie? Nawet w czasie chińskiego wirusa ?

29.03.2020 17:13
Yoghurt
5
2
Yoghurt
101
Legend

Wszyscy skupiają się najwyraźniej na czytaniu.

A jest co czytać - Internet Archive stworzyło wirtualną bibliotekę 1,5 miliona tytułów (głównie w języku angielskim, rzuciły mi się też w oczy pozycje francuskie, niemieckie i hiszpańskie, polskich nie szukałem) i wypożycza każdą pozycję, login jest darmowy, opcje obejmują PDFy i Epuby, limit to 10 książek do wypożyczenia na 14 dni. Jak komuś nie przeszkadza bariera językowa i w czasach zarazy chłonie literaturę na tony, to ma doskonałą opcję.

post wyedytowany przez Yoghurt 2020-03-29 17:18:18
04.04.2020 20:20
6
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
8.5

Dionizos. Archetyp życia niezniszczalnego (Karl Kerényi) – monumentalna monografia Kerenyiego związana jest z kultem Dionizosa, który Autor wywodzi od kultury minojskiej. Nie wiem czy jakiś aspekt religii diozyjskiej został pominięty w tym ogromnym dziele, bo badacz opisuje związek Dionizosa z mitem o labiryncie i Minotaurze (a zwłaszcza z Ariadną), jego związek z blusczczem i winoroślą czy takimi zwierzętami jak byk, kozioł czy wąż; narodziny tego boga, jego związki z bóstwami (głównie) chtonicznymi, święta dionizyjskie czy związek kultu Dionizosa z powstaniem greckiej tragedii, a także wiele innych tematów. I chyba właśnie ta mnogość powoduje pewnego rodzaju chaos, który wynika z natłoku informacji w książce zawartych, bo miałem momenty (i to nie raz) podczas lektury, że nie wiedziałem co czytam i o czym. Kerenyi często odwołuje sie do dzieł innych Autorów, w tym Otta, ale niestety, nie ma daru Otta pisania o takich rzeczach w sposób zwięzły, “lekki”, “niemęczący” czytelnika. Bo chociaż dzieło Węgra to rzecz wybitna z mnóstwem ważnych informacji i ciekawych autorskich teorii (np. na temat powstania teatru greckiego) to nie mogę go polecić nikomu innemu niż ludziom zajmującym się religiami naukowo i ew. polskim politeistom. Reszcie w zupełności wystarczy, by poznać dobrze kult Dionizosa, dzieło Otta czyli “Dionizos. Mit i kult”.

06.04.2020 19:58
raziel88ck
7
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Kończę powoli Wilki z Calla. Książka niezła, ale dla mnie ten tom to taki poboczny quest. King coraz bardziej rozciąga akcję i przeciąga ile się da. Na szczęście nie nudzi, aż tak bardzo. Także tragedii nie ma, ale i tak Powołanie Trójki obok Rolanda to najlepszy tom.

06.04.2020 20:03
8
GoHomeDuck
58
Senator

Jak ktoś szuka czegoś ciekawego, co będzie korelować z obecną pandemią, to polecam Czarnobylską Modlitwę. Świetny reportaż, w którym można odnaleźć ciekawe analogie do zaistniałej sytuacji.

11.04.2020 20:08
9
zanonimizowany768165
119
Legend
11.04.2020 23:06
😐
10
2 odpowiedzi
garett123#2
26
Przemytnik

Przeczytałem pierwszą książkę o wiedzminie i powiem wam, że szału nie ma. Takie 7/10 max

11.04.2020 23:09
10.1
GoHomeDuck
58
Senator

Ja ostatnio też w końcu chwyciłem za Sapkowskiego i również mu daje 7/10, ale w moje opinii to bardzo dobra ocena. Nowej rzeczywistości książka nie odkrywa, ale czyta się bardzo przyjemnie.

post wyedytowany przez GoHomeDuck 2020-04-11 23:12:08
11.04.2020 23:10
10.2
garett123#2
26
Przemytnik

Zgadza się, jak najbardziej w porządku, dobrze się czyta.

14.04.2020 20:43
11
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
8.5

Kerenyi w “Dionizosie...” stworzył dzieło wybitne, acz chaotyczne, trudne w odbiorze i jednak nieco….rozwleczone. Tutaj tego nie ma. Język zdecydowanie przystępniejszy, wszystko podane w skondensowanej, przyswajalnej takżę dla zwykłego Czytelnika formie. I wydaje mi się że to właśnie “Eleusis...” jest dziełem dla węgierskiego badacza najważniejszym. Może się bowiem niektórym laikom wydawać, że o misteriach w Eleusis (związanych z kultem Demeter i Kory/Persefony) nie wiemy nic konkretnego. Kerenyi udowadnia że wiemy całkiem sporo (choć nie wszystko) i tą wiedzę przekazuje. Stawia przy okazji kontrowersyjną dla naukowców tezę, że aby dobrze zrozumieć co miało miejsce podczas tych dosyć tajemnych obrzędów nie należy zakładać, że uczestniczący w nim ludzie doświadczali jakiegoś przeżycia religijnego – należy przyjąć iż faktycznie podczas tej ceremonii objawiała im się Bogini we własnej osobie!
Znakomita lektura.

16.04.2020 14:13
12
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
9.0

Hermes przeciętnemu człowiekowi, o ile posiada minimalną, wymaganą przez szkołę wiedzę nt. Mitów greckich, będzie się kojarzył ze skrzydlatym bogiem patronującym podróżom, kupcom i ew. złodziejom. Sam nie ukrywam, że będąc hellenistą, traktowałem Hermesa, niech mi wybaczy, nieco po macoszemu. Oczywiście, wynikało to z moich braków...literackich. Karl Kerényi po raz kolejny przyszedł z pomocą I w tej niespełna 80 stronicowej książeczce przedstawił Hermesa takiego jakim jest, a jakiego nie znałem go ja ani pewnie nikt, kto wiedzę oparł na podstawowych mitach. Hermes jest bowiem patronem podróży – istotniejsze jest jednak to że razem z Charonem i Hekate był jednym z psychopomposów, przewodników dusz zmarłych. Hermes to patron kupiectwa i złodziejstwa, nigdy jednak przemocy, brutalnej siły, co sprytu i przebiegłości. Hermes to strażnik dróg jak i domostw, gdyż uchodził za strażnika alkowy, ale też “ogniska domowego”. Mimo wdzięku, urody i lewitujących sandałów jest raczej bóstwem chtonicznym, związanym ze sferą podziemną; z Hadesem, Dionizosem, Persefoną…
Hermes ma też silny związek z tajemniczymi bóstwami zwanymi Kabirami (czasem mógł uchodzić za jednego z nich). Żałuję więc, że najpierw nie przeczytałem innej pracy węgierskiego badacza czyli “Misteria Kabirów. Prometeusz”, ale zaraz to nadrobię. A książeczkę o Hermesie polecam z całego serca wszystkim miłującym religię grecką...A także tym, którzy kochają podróże i przygody, bo Hermes jest waszym przewodnikiem :)

09.05.2020 22:31
raziel88ck
13
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Skończyłem jakiś czas temu Wilki z Calla i cóż. Tyle przygotowań, a finał rozwiązał się w ciągu paru chwil...

Sama książka niezła, ale zdecydowanie za długa jak na taki finał. Jak dla mnie tendencja spadkowa, jeśli chodzi o Mroczną Wieżę. Roland był klimatycznym wstępem do sagi. Powołanie Trójki do dziś uważam, za szczyt serii. Ziemie Jałowe już spuściły nieco z tonu, ale nadal było dobrze. Niestety Czarnoksiężnik i Kryształ zaczął już mocno nużyć. Podobnie jak Wilki z Calla, które na dodatek finał miały bardzo kiepski i pozostawiający niedosyt.

Obecnie czytam Pieśń Susannah.

Dziś z kolei skończyłem 5 tom Herkulesa Poirota, czyli Wielką Czwórkę. Fajne i krótkie czytadło. Sporo ciekawych sytuacji, ale odnosiłem wrażenie, że brak tej powieści dopracowania. Zbyt dużo zbiegów okoliczności i niedomówień. A szkoda, ponieważ Wielka czwórka była dotąd najpotężniejszą grupą przeciwników Poirota.

post wyedytowany przez raziel88ck 2020-05-09 22:33:59
10.05.2020 00:53
14
1
zanonimizowany768165
119
Legend

Zajęło mi to więcej niż rok ale w końcu skończyłem Mrok który nas poprzedza. Dobra pozycja przed snem, dlatego tyle to zajęło :]
Informację o nim znalazłem w jakimś komentarzu, nawet nie wiem gdzie, w którym opisywano go jako lepszą wersję Gry o Tron.
Mimo że GoT nie trawiłem to jednak po książkę Bakera sięgnąłem.
I było warto.
Książkę zapamiętam jako „tę w której nie pamiętam prawie żadnych imion".

Może skończę całą trylogię, nie wiem tylko co będzie pierwsze - Druga Apokalipsa czy świat rzeczywisty pogorszy się na tyle mocno, że nie dam rady dokończyć trylogii :]

10.05.2020 10:21
15
1 odpowiedź
zanonimizowany1335255
0
Centurion
Image

A ja polecam książkę Remigiusza Mroza - Echo z Otchłani. To drugi tom po poprzednim jego dziele - Chór zapomnianych głosów. Świetna książka. Czytałem ją na kindlu i niesamowicie mnie wciągnęła. Świetna historia, napisane postacie oraz ogólnie klimat S-F.

Ja od dawna już nie czytałem książek. Jakoś nie miałem natchnienia i ochoty ale zmieniło się to ostatnio..Bowiem brakuje mi filmowych i serialowych oraz growych produkcji w klimatach S-F. Dlatego chce zaspokoić swoje potrzeby czytając własnie książki w tym gatunku.. Dopiero przeczytałem dwie powieści S-F.. Rok temu czytałem trylogie Metro..

Najbardziej zależy mi na produkcjach gdzie dużo jest motywów związanych z tajemniczością, eksploracją kosmosu.. Gdzie na przykład bohaterowie odkrywają jakieś planety lub badają statki widma i odkrywają jakieś tajemnice.. Znacie jakieś takie ? Własnie pierwszy tom Chór Zapomnianych Głosów był czymś takim. Bardzo lubie własnie coś w stylu Obcego. Jak znacie coś podobnego i polecacie to proszę o informacje ;)..Przeglądałem strony i książek S-F jest mnóstwo..aż głowa rozbolała od przeglądania kategorii Science-Fiction :)

post wyedytowany przez zanonimizowany1335255 2020-05-10 10:21:55
20.06.2021 20:36
15.1
Liquido94
7
Legionista

Też lubię tematykę tajemnicy kosmosu i innych planet pod warunkiem że autor nie odlatuje zbytnio z fantastyka (miecze świetlne, ufoludy pijace piwo i bitwy statków kosmicznych) Polecam "Niezwyciezony" Stanisław Lema. Moim zdaniem jedna z najlepszych tego typu

14.05.2020 13:20
16
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.0

Kerényi przyzwyczaił już do tego, że pisze bardzo nierówno I tak jest I tutaj. Książeczka składa się z dwóch tekstów o charakterze filologicznym; Autor na podstawie tekstów literackich analizuje w pierwszej (zdecydowanie, na szczęście krótszej bo I nudniejszej) misteria Kabirów, choć niestety wbrew tytułowi o Kabirach nie ma tu wiele, a więcej jest o miesteriach w sensie ogólnym. Szkoda. Jednak drugi tekst jest nie tylko ponad dwukrotnie dłuższy, ale i o wiele ciekawszy i oparty o konkretny materiał źródłowy (Hezjod, Ajschylos, ale i Goethe), dzięki czemu moja wiedza o micie prometejskim znacznie się powiększyła.
Bardzo dobra rzecz, dla wszystkich zainteresowanych mitologią grecką, głównie mitem prometejskim. Pierwszy tekst też można przeczytać, raczej “przy okazji” (o Kabirach jest też nieco w drugim tekście).

15.05.2020 12:07
17
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.5

Spodziewałem się przed lekturą pracy o bardziej naukowym charakterze, a dostałem zbiór mitów w wersji przystosowanej do młodego odbiorcy. Chyba nawet bardziej do młodego odbiorcy niż w przypadku Parandowskiego :) Czy to źle? Cóż, lektura była miła, lekka i przyjemna; poczułem się znów jak dzieciak nastoletni, który po raz pierwszy zaczytywał się w Parandowskim I chłonął ten mityczny świat :) Po lekturze czterech naukowych książek Kerényiego, lektura Gravesa była wręcz relaksem. Wydaje mi się, że jeśli chcemy dziecko zaciekawić mitami greckimi to Graves jest chyba nawet lepszy niż Parandowski, styl ma bardzo, hm, młodzieżowy, razić może brak bibliografii (mam wydanie z 1972, nie wiem jak w nowszych), przypisów, no ale trudno. Zirytował mnie też początek książki, gdzie Autor określa Zeusa mianem boga głupiego, zarozumiałego i gwałtownego. Bardzo nie podoba mi się takie…lekceważące podejście do Bogów; ogólnie Graves traktuje mity (może takie było zamierzenie) nie jako teksty religijne, a bajki, których nie należy traktować poważnie. W dodatku zauważyłem u niego błąd: uważa on, że hermesowski kaduceusz nie ma węży, a...wstążki (nazywa on głupcami tych, którzy uważają że to są węże; tutaj Autor się skompromitował). Jest to ewidentna bzdura.
Mimo tych wad oceniam książkę pozytywnie – należy dać ją dzieciom do lektury, jednak wpierw samemu ją przeczytać i po lekturze książki przez dziecko, odpowiednio skomentować i “wyprostować” bzdury Autora . Osoby dorosłe, które książki nie czytały, też będą zadowolone (ja sam dowiedziałem się kilku rzeczy, inne sobie w pamięci “odświeżyłem”), trzeba jednak brać poprawkę na to, że nie jest to dzieło pozbawione błędów, a w żadnym razie nie jest to praca naukowa.

17.05.2020 18:46
18
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.0

Mam wielki problem z oceną tej książki. Na uwagę zasługuje staranne wydanie: obszerny wstęp, objaśnienia i przypisy. Dion z Prusy prezentuje jednak poglądy, które nijak się mają do tego co sam wyznaję i co uważam w teologii greckiej za...słuszne. Bardzo dużo w teologii (czy też, jak kto woli, filozofii) Diona z henoteizmu a nawet panteizmu. Dion odchodzi zupełnie od wizerunku Zeusa jako boga gromów, jako typowego boga uranicznego, a czyni go dobrotliwym opiekunem i równocześnie twórcą świata, de facto "synkretyzując" go z Kronosem. Jest to odejście od wizji homeryckiej, od wizji mitologicznej. Jest to wizja wg mnie kompletnie nie do zaakceptowania, której bardzo blisko już do monoteizmu.
Przy okazji Autor przyrównuje możliwości prezentacji bóstwa (natury, bogów, itd.) przez rzeźbiarzy oraz poetów, cały czas jednak wplatając w to swoją teologię.
Traktować jako ciekawostkę, bo z pewnością nie jest to żadna wykładnia teologii helleńskiej.

19.05.2020 19:57
19
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
8.5

Bardzo ważna pozycja na polskim rynku wydawniczym, choć ma już...swoje lata. Julian Apostata jest postacią budzącą wiele emocji: wrogość, przychylność, sympatię. Niewielu jest cesarzy budzących takie zainteresowanie, także nie-historyków, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Apostata władał Imperium kilkanaście miesięcy. Jako ostatni cesarz poganin na rzymskim tronie (przydomek Apostata otrzymał od chrześcijańskich kronikarzy, gdyż porzucił chrześcijaństwo wyznawane de facto fasadowo przed objęciem władzy) starał się przywrócić siłę powoli upadającej religii helleńskiej w wyniku ekspansji chrześcijaństwa. Autor korzystając z wielu źródeł przedstawia próby reformy Juliana, głównie reformę kleru pogańskiego, udział Apostaty w obrzędach i ogólnie: restytucję kultu. Niestety, śmierć podczas wyprawy na Persję przekreśliła te działania, które w większości były albo ledwo zaczęte albo dopiero miały się rozpocząć. Nie chcę tutaj polemizować z tezami różnych Autorów, których przytacza Olszaniec nt. przyczyn niepowodzenia polityki Juliana, bo jest to temat na osobny artykuł, jednak gdyby Julian dożył lat starości, istnieje duże prawdopodobieństwo, że religie pogańskie zyskały by na sile, nie wiadomo, którzy historyczni następcy Apostaty zasiedliby na tronie, Europa może pozostałaby kontynentem wieloreligijnym w średniowieczu, a fałsz monoteistyczny by ostatecznie nie zwyciężył.

22.05.2020 13:21
20
3 odpowiedzi
maczu
162
Generał

Ostatnio przeczytałem 2 ksiązki Yuvala Noah Harari'ego - "Homo Sapiens ..." i "Homo Deus ...", szczególnie ta druga wywarła na mnie dobre wrażenie i zainspirowała do głębszego poznania islamu i buddyzmu przede wszystkim, z porównaniem ich do chrześcijaństwa. Czy jest jakaś książka którą polecicie (najlepiej w formie audiobooka) traktująca o 3 religiach, historii, być może z analizą faktów itd? Bardziej interesuje mnie naukowe i socjologiczne podejście niż religioznawcze. Tzn. nie jakie były bóstwa i wierzenia, tylko bardziej dlaczego ludzie akurat wieżyli w to i tamto, jakie było podłoże historyczne, co znaczyła dana księga w ówczesnym świecie. Fajnie jest to w Homo Deus poruszone, że kto znał biblię, ten w zasadzie był bardzo wysoko w hierarchii społecznej, z czego to wynikało i jakie miało implikacje.

24.05.2020 15:32
20.1
zanonimizowany622647
142
Legend
26.05.2020 15:11
20.2
maczu
162
Generał

Iselor (Łódź) pięknie dziękuję!

post wyedytowany przez maczu 2020-05-26 15:11:51
05.04.2023 12:23
20.3
zanonimizowany1314272
33
Generał

Homo deus to dziecinne łączenie mitów, popularnonaukowych nowinek dla nastolatków oraz faktów, w fuzji z totalnym niezrozumieniem filozofii nauki i religii. Popularność tej papki wynika z quasi-intelektualnego nastroju, który przyciąga indolentów intelektualych podobnych autorowi.

24.05.2020 15:06
jarekao
21
jarekao
156
PAX
Image
7.0

Właśnie skończyłem czytać 27 śmierci Toby’ego Obeda.
Ciężka książka poruszająca trudne tematy. W głowie się nie mieści jak ludzie mogą krzywdzić innych.

28.05.2020 12:44
22
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
9.0

Cesarze (Julian Apostata)

W satyrze tej Julian zabiera nas na Olimp. Do Pałacu bogów sprowadza najważniejszych z cesarzy (ale też Aleksandra Wielkiego) i poddaje – ustami bogów – ocenie. Dawni władcy muszą dowieść, który z nich był największym z władców w dziejach, przypominając swoje największe dokonania i tłumacząc się ze złych decyzji. Najbardziej po głowie dostaje się oczywiście Konstantynowi (Wielkiemu), który porzucił kult bogów na rzecz chrześcijaństwa…
Utwór jest ciekawym spojrzeniem na dzieje cesarstwa i jego władców oczami innego władcy – władcy oczytanego i wykształconego (a to akurat była rzadkość w Imperium Romanum). Na wielkie uznanie zasługuje obszerny wstęp i objaśnienia dr Anny Pająkowskiej, dzięki którym lektura jest o wiele bardziej przystępna i zrozumiała. Aczkolwiek miałbym chyba większą satysfakcję z lektury, gdybym miał już za sobą „Poczet cesarzy rzymskich” Krawczuka albo chociaż „Żywoty cezarów” Swetoniusza...

30.05.2020 21:53
23
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
9.0

List do rady i ludu ateńskiego (Julian Apostata)

Kiedy Konstancjusz II, cesarz rzymski i kuzyn Juliana, postanowił ściągnąć nieco oddziałów z Galii (gdzie Apostata stacjonował i piastował funkcję cezara) by posłać je na front do walki z Persami i przy okazji osłabić samego Juliana, którego podejrzewał o spiski. Legiony w Galii nie miały ochoty ruszać na Persów, zbuntowały się i obwołały Juliana cesarzem. Zanosiło się więc na wojnę domową, gdyż Konstancjusz ani myślał iść na jakąkolwiek ugodę….Apostata wiedział, że występuje przeciwko legalnemu władcy i mimo że bogowie dali mu przychylne znaki, postanowił być uczciwy względem obywateli Imperium i wysłał do trzech miast: Koryntu, Sparty i Aten (miasta greckie, gdyż Julian umiłował kulturę grecką, a najbardziej cenił Ateny) listy wyjaśniające postępowanie, usprawiedliwiające wojnę do której lada chwila miało dojść (nie doszło ostatecznie, bo Konstancjusz zmarł z przyczyn naturalnych w trakcie marszu wojsk Juliana na południe). Do naszych czasów dotarł, na szczęście w całości, tylko jeden list: do Aten. Jest to dzieło szczególne. Po pierwsze: to jedyny tekst o charakterze autobiograficznym napisany przez Apostatę. Po drugie: jest znakomitym źródłem informacji dla historyków na temat tego, co działo się w tamtym, bardzo niespokojnym, okresie dziejów Imperium. Pozycja króciutka, do przeczytania w jeden wieczór, głównie dla miłośników antyku, historii Imperium Romanum, a zwłaszcza postaci Juliana Apostaty.

31.05.2020 17:04
24
zanonimizowany622647
142
Legend

Nie wiem czy wszyscy zdążyli zobaczyć informację w szumie medialnym, ale Jerzy Pilch nie żyje:

https://tvn24.pl/polska/jerzy-pilch-nie-zyje-pisarz-i-publicysta-mial-67-lat-4597803

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2020-05-31 17:04:42
16.06.2020 14:43
25
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.0

Panegiryk i jedna z ośmiu mów autorstwa Juliana Apostaty. Z dotychczasowych tekstów Juliana najmniej mnie interesująca, ponieważ w żaden sposób nie dotykająca kwestii religii...Aczkolwiek wciąż jest ciekawym źródłem wiedzy nt. życia Juliana, jego rodziny, relacji z Euzebią i cesarzem, jego kuzynem, Konstancjuszem II. Julian dziękuje Euzebii za to że wstawiła się za nim u męża co być może uchroniło go przed śmiercią, ofiarowała mu także potężną kolekcje książek i to dzięki niej niespełna dwa miesiące spędził w ukochanych Atenach, na studiach. Jednak historycy, także starożytni, uważają że Euzebia robiło to wszystko nie tyle z sympatii (albo nie tylko) co z wyrachowania i własnych korzyści...Lektura dla miłośników Juliana i ew. późnego antyku, reszta może sobie darować, choć trzeba zaznaczyć że samo dzieło jest jedną z nielicznych a pierwszą w historii literatury mową pochwalną na część cesarzowej.
Standardowo: znakomity wstęp i komentarz dr Anny Pająkowskiej.

19.06.2020 12:55
26
1 odpowiedź
zanonimizowany622647
142
Legend

https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Carlos-Ruiz-Zafon-nie-zyje.-Slynny-pisarz-autor-Cienia-wiatru-mial-55-lat

Carlos Ruiz Zafon nie żyje - informuje "El Pais" i "AFP". Słynny hiszpański pisarz zmarł w wieku 55 lat. Od kilku lat zmagał się z nowotworem.

Najlepsza była "Marina" i ta trylogia dla młodzieży....."Cień wiatru" wymęczyłem...."Grę anioła" rzuciłem w cholerę po kilkunastu stronach. Jednak za "Marinę" i Trylogię Mgły szanuję Autora. Szkoda że tak młodo umarł....

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2020-06-19 12:55:21
19.06.2020 15:19
Xinjin
26.1
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Słaba wiadomość :( "Cień Wiatru" bardzo mi się podobał, "Gra Anioła" to dobra książka choć nie tak dobra jak Cień...Reszty nie czytałem, ale chce przeczytać "Marine".

RIP :(

19.06.2020 15:47
27
zanonimizowany622647
142
Legend
10.07.2020 20:30
28
6 odpowiedzi
zanonimizowany1222151
36
Generał

Mutant, gdzie dorwales pierwszy tom hyperiona w twardej okladce?

11.07.2020 08:21
Mutant z Krainy OZ
28.1
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Pewnie na arosie, ale to bylo juz jakis czas temu.

11.07.2020 15:57
28.2
zanonimizowany1222151
36
Generał

To musiał być jakiś śmiesznie mały nakład, nawet używek nie widać.

11.07.2020 16:01
Mutant z Krainy OZ
28.3
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Hyperion, i reszta z tej serii, zostal wydany wtedy w kolekcji artefaktów, pewnie stad taki maly naklad
https://lubimyczytac.pl/seria/3488/artefakty

12.07.2020 14:47
28.4
zanonimizowany1222151
36
Generał

Dzięki mutant, najwyżej poczekam na dodruk. I tak mam sporą kupkę do przeczytania.

22.07.2020 17:42
Mutant z Krainy OZ
😜
28.5
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

velociraper

Mowisz i masz: https://aros.pl/ksiazka/hyperion

Ponad 1000 sztuk, ale mysle, ze nie ma co czekac.

22.07.2020 20:07
👍
28.6
zanonimizowany1222151
36
Generał

Dzięki wielkie za cynk.

12.07.2020 14:50
29
2 odpowiedzi
zanonimizowany1222151
36
Generał

Jakby ktoś był zainteresowany to wydawnictwo Vis-a-Vis Etiuda dodrukowało kilka części Sagii Azjatyckej Clavella.
Od sierpnia będzie można dorwać w ładnej, twardej oprawie Whilrwind i Noble House.
Piszę, bo widzę, że janusze wystawiają po 200zł z pogniecionymi kartkami, a tutaj za 40-50zł ma się nówkę prosto z drukarni.

12.07.2020 18:20
Xinjin
29.1
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

velociraper - Dzięki za info choć zdecydowanie wolę to białe wydanie z tego wydawnictwa w miękkiej okładce. Tai-Pana czytam i jakoś się męczę, d*** nie urywa tak jak Szogun...

post wyedytowany przez Xinjin 2020-07-12 18:26:34
12.07.2020 19:32
29.2
Zyga
223
Urpianin

A mnie Tai-Pan się bardzo podobał :-)
Również serial, który swego czasu leciał w TV.

12.07.2020 14:53
30
1 odpowiedź
zanonimizowany1222151
36
Generał

W końcu zabrałem się za Dawcę Przysięgi Sandersona i spory zawód.

Lanie wody większe od Kinga. Praktycznie nic się nie dzieje, a jestem już w połowie pierwszego tomu.

12.07.2020 14:55
30.1
Cat In The Hat
3
Pretorianin

Ja sie odbijalem dwa razy i jeszcze nie dalem rady przeczytac. Poczatek jest bardzo slaby (az sie czlowiek zastanawia, jaki cudem to ma tak dobre recenzje i opinie), ale "w internetach" przewazaja opinie, zeby sie przemoc bo pozniej jest samo "mieso".

Ja mam ciagle w planach. ;)

12.07.2020 14:53
31
1 odpowiedź
Cat In The Hat
3
Pretorianin

James S.A. Corey - "Gniew Tiamat"

Fajny powrot do bardziej wartkiej akcji i jeden z najlepszych tomow. chwilami przynudza w rozdzialach Naomi, ale oprocz tego wlasciwie samo mieso (walki, polityka, intrygi, protomolekula, pojeb...ni obcy, odkrywanie nieznanego, coraz wieksza skala wydarzen, chwilami jest naprawde "epicko"), ktore moim zdaniem w serii jest najsmaczniejsze.

Czekam na ostatni tom z niecierpliwoscia (w PL pewnie dopiero w przyszlym roku bedzie, narazie nie jest nawet skonczony chyba). Zapowiada sie niesamowicie i zdarzyc sie moze wlasciwie wszytstko. Zas cala seria, mimo slabszych momentow jest napewno jedna z najlepszych serii SF ostatnich lat.

12.07.2020 14:59
31.1
Cat In The Hat
3
Pretorianin

spoiler start

Chyba asystenci Martina (bo to jego asystenci sa autorami serii) w koncu sie zapatrzyli w szefa, bo trup zaczyna sie slac gesto, nawet wsrod pierwszoplanowaych,lubianych postaci. Ktore dotej pory mialy "plotarmor".

spoiler stop

15.07.2020 15:20
berial6
32
4 odpowiedzi
berial6
155
Ashen One

Hej, wie ktoś może, jak wygląda w Polsce sprawa Malazańskiej Księgi Poległych? Zawsze myślałem, że to dość popularny cykl, oczywiście nie dorównujący bazą fanów Pieśni Lodu i Ognia czy innym Harrym Potterom, ale jednak wciąż rozpoznawalny.
Ostatnio Archiwum Burzowego Światła (dość podobny, pod względem założeń cykl) dostało nowe (świetne) wydanie i tu moje pytanie - co z Malazańską księgą? Praktycznie nigdzie się nie da tego kupić, nawet w większych bibliotekach brak egzemplarzy. Już nie mówiąc o paskudnym, ceglastym pierwszym wydaniu.

Widziałem kiedyś ebooka MKP, który miał w sobie wszystkie 10 tomów - jest może jego wersja polska? I ogól nie polecanie Malazańską? W końcu to cykl na ~10.000 stron.

EDIT. ceny "Ogrodów Księżyca" sięgają na allegro 200zł... Co się stało z tym cyklem?

post wyedytowany przez berial6 2020-07-15 15:23:37
16.07.2020 20:36
32.1
zanonimizowany1222151
36
Generał

No jest lipa, ja też szukałem i wersje papierowe, to tylko u januszy w cenie 200zł+.

Ja pewnie poczekam, będzie jakiś dodruk, tak jak poczekałem z Sagą azjatycką i już mam preorder po 40zł sztuka za nowe wydanie, a januszki na allegro dalej mają noble house w twardej okładce w srednim stanie po 250zł :)

post wyedytowany przez zanonimizowany1222151 2020-07-16 20:36:33
16.07.2020 21:37
Yoghurt
32.2
Yoghurt
101
Legend

Poczekałbym na wznowienie w lepszym wydaniu, na pewno w końcu wyjdzie (obstawiam, że tak jak nową Czarną Kompanię wydawcy podzielą Malazańską na kilka zbiorczych tomów). Angielska wersja complete edition w e-booku jest gigantycznych rozmiarów (objętościowo i w megabajtach, jak na elektroniczny format) i została dość kiepsko sformatowana. Nikt nie pokusił się o polską wersję w takiej formie.

post wyedytowany przez Yoghurt 2020-07-16 21:40:52
16.07.2020 21:51
Xinjin
32.3
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

no to możemy sobie jeszcze poczekać, kosmiczne ceny za ogrody utrzymują się od dłuższego czasu (parę lat temu (2-3) chciałem kupić ale odpuściłem wlaśnie z tego powodu) a o wznowieniu ani widu ani słychu....może tak być jak pisze Yoghurt, oby :)

post wyedytowany przez Xinjin 2020-07-16 21:56:14
01.08.2021 12:37
32.4
zanonimizowany1198751
52
Generał

berial6

Trafiło w końcu na nasz rynek wznowienie Malazańskiej Księgi Poległych za sprawą wydawnictwa MAG. Ceny wróciły do normy, nowe wydania kosztują 50-60 zł w zależności od części. Póki co widziałem tylko pierwsze 4 części (Ogrody Księżyca, Bramy Domu Umarłych, Wspomnienie Lodu, Dom Łańcuchów), ale pewnie doczekamy wznowienia całości.

17.07.2020 00:09
33
1 odpowiedź
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
9.0

Oto antychrześcijański traktat polemiczny napisany przez ostatniego pogańskiego cesarza Rzymu. Julian "bierze na warsztat" tzw. Pismo Święte i wybierając co...ciekawsze fragmenty, polemizuje z nimi dowodząc że chrześcijaństwo (czy ogólnie: monoteizm) to fałsz. Do naszych czasów zachował się tylko tom pierwszy, z trzech. Chrześcijańscy duchowni uznali dzieło Juliana za zbyt celne w osądach, a co za tym idzie: niebezpieczne, więc postarali się by nie przetrwało. Szkoda. Książka dla fanów Juliana, dla pogan, w mniejszym stopniu może zaciekawić ateistów. Aczkolwiek pomimo celności uwag Juliana odnośnie bzdur monoteistycznych, książka ta ukazuje jedno: na polu teologicznym politeiści nigdy nie znajdą porozumienia z monoteistami i zawsze będziemy na tym obszarze wrogami. Niestety, ale tu winna zawsze będzie strona monoteistyczna.

18.07.2020 21:00
33.1
damaon91
9
Legionista

Może i jest fałszem, ale bardziej skutecznym do prowadzenia ekspansywnej polityki państw od religii pogańskich.

17.07.2020 14:08
J0T
34
J0T
105
GramBoLubie

Ogrody ksiezyca na olx za 20 zl :)

25.07.2020 21:17
35
5 odpowiedzi
zanonimizowany1222151
36
Generał
Image
9.0

Idiota - Fiodor Dostojewski

Bardzo dobre czytadło. Dostojewski jak zwykle ukazuje zawiłość duszy ludzkiej, widać, bardzo wnikliwie analizuje zachowania, jak i procesy myślowe zachodzące w bohaterach, można poczuć, że mamy do czynienia z ludźmi z krwi i kości.
Przedstawia kontrast ludzi naiwnych i dobrodusznych z oszustami, pozerami, ludźmi z brakiem kręgosłupa moralnego, wpływ jednych na drugich.
Sam się do tej pory zastanawiam jak mocno przerysowane są postacie w tej powieści. Bo jeśli tak wyglądało zachowanie na dworze w tamtych czasach, to nie ma czego, nawet bogatym zazdrościć.
Przeciwieństwa wzajemnie się przyciągają, jednak czy ta strona, która jest słabszym ogniwem, nie traci więcej na takim krzyżowaniu losu?

26.07.2020 12:29
35.1
zanonimizowany1295728
18
Generał
Wideo

Polecam uważać na to wydawnictwo. Była już o tym mowa wielokrotnie, ale sądząc po najpopularniejszych zakupach dokonywanych na Allegro, wiadomość ta nie przebiła się do szerszego kręgu odbiorców. Kolejni biedni ludzie myśląc, że sięgają po absolutny klasyk światowej literatury Fiodora Dostojewskiego, kupują jego lichy ersatz w postaci edycji wydawnictwa MG, która obejmuje radykalnie okrojoną wersję. A jedynym tego powodem jest prawdopodobnie fakt, że majątkowe prawa autorskie do "tłumaczenia" wygasły, więc można w łatwy sposób zarobić parę groszy na osobach w dobrej wierze sięgających po książkę.

Nie wiem jak to konkretnie wygląda w przypadku "Idioty", ale "Bracia Karamazow" zostali strasznie zarżnięci.
https://www.youtube.com/watch?v=l1PDLJ6QPbU

26.07.2020 12:34
35.2
zanonimizowany1222151
36
Generał

A to o tym nie wiedziałem. W momencie, w którym kupowałem tę książkę nie można było dostać nowego egzemplarza z innego wydania, a na tym mi zależało.
Książka nie wydawała się okrojona, lecz sprawdzę.

26.07.2020 12:43
35.3
zanonimizowany1295728
18
Generał

Może akurat "Idiota" jest w porządku, ale ja bym już nigdy nie kupił nic z tego wydawnictwa po akcji z "Braćmi Karamazow", gdzie autorka tłumaczenia wycięła 300 stron książki i zmieniła zakończenie.

28.07.2020 14:32
35.4
zanonimizowany622647
142
Legend

Mam stare wydanie "Braci Karamazow" i chciałem kupić "Idiotę" i "Biesów"; możliwe że kupiłbym tego wydawnictwa....Będę na nich uważać. Dzięki za ostrzeżenie.

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2020-07-28 14:34:12
28.07.2020 14:46
35.5
zanonimizowany1222151
36
Generał

Sprawdziłem i Idiota jest w porządku, można brać od nich jak nie znajdziecie gdzie indziej w twardej okładce :P

29.07.2020 00:29
36
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
8.0

Cesarz Julian Apostata i jego ustawa szkolna (Tomasz Szeląg)

Ustawa szkolna cesarza Juliana była jednym z najsilniejszych „ciosów” zadanych chrześcijanom podczas jego krótkiego panowania. Zakazywała ona bowiem nauczycielom wyznania chrześcijańskiego nauczania dzieci. Julia wiedział, że taki będzie kraj, jak wychowana zostanie młodzież. O samej ustawie i jej skutkach jest jednak, wbrew tytułowi, niespełna 30 stron; pozostała część pracy to dzieje życia Juliana: związki rodzinne, dojście do władzy, polityka religijna i tragiczna w skutkach wyprawa perska. Co prawda tematy te poruszane były w książkach Olszańca czy Krawczuka, a także wstępach do przekładów dzieł Juliana dr Anny Pająkowskiej, jednak bogaty materiał źródłowy, dostęp do najnowszych opracowań (książka wydana w 2017 roku) pozwala na dowiedzenie się paru nowych rzeczy i utrwalenie tego co już było wcześniej poruszane. Autor stara się zachować obiektywizm i nie staje po stronie pogańskiej czy chrześcijańskiej co też jest na plus. Książkę polecam, oczywiście głównie miłośnikom antyku i cesarza Juliana, także współczesnym (neo)poganom.

30.07.2020 14:01
37
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
9.5

Spór o ołtarz Wiktorii w Kurii Rzymskiej

Burzliwe są dzieje ołtarza Wiktorii w siedzibie rzymskiego Senatu. Najpierw usunął go stamtąd Konstancjusz II w 357. Później, w 362 r. przywrócił go tam ostatni pogański cesarz Rzymu, Julian, zwany Apostatą. Ostatecznie w 383 roku usunął go stamtąd Gracjan, aczkolwiek sam posąg Wiktorii stał tam aż do 408 r. W kolejnym tomie Fontes Historiae Antiquae Wydawnictwa Naukowego UAM zapoznajemy się więc z listami jakie do Walentyniana – następcy Gracjana - słali biskup Ambroży oraz poganin Symmach. Pierwszy oczywiście twierdził, że przywrócenie posągu byłoby bałwochwalstwem dla chrześcijańskiego cesarza, drugi zaś powoływał się na tolerancję religijną oraz tradycję. Listy są ciekawym spojrzeniem na ów konflikt natury jak najbardziej religijnej. To zderzenie elit intelektualnych ówczesnego Rzymu; samo zaś usunięcie ołtarza Wiktorii było jednym z końcowych aktów upadku Rzymu, religii helleńskiej i końca starożytności.

02.08.2020 20:22
😐
38
zanonimizowany1222151
36
Generał
Image
5.0

W końcu wymęczyłem Dawcę Przysięgi Tom 1.
Oj, chyba nie wynudziłem się tak bardzo i nie wyczekiwałem końca książki od czasów Buicka 8.
Totalny spadek formy Sandersona.

Coś czuję, że drugi tom poleży sobie na półce przynajmniej do końca tego roku.

02.08.2020 20:29
39
zanonimizowany1222151
36
Generał
7.0

Nie mów nikomu, Harlana Cobena.

Książka w sam raz na 2 nudne wieczory, w celu odmóżdżenia się pomiędzy dłuższymi, czy też bardziej wymagającymi tytułami.
Jest to dopiero druga książka tego autora, jaką miałem okazję przeczytać.
Jest akcja, jest nieoczywisty rozwój wypadków, nie ma nadmiernego przynudzania, czyli jest dokładnie to, czego można się spodziewać od tego typu książki.

Nic wybitnego, jednak po czymś takim jak Dawca Przysięgi Tom 1 jest dobrą odtrutką.

07.08.2020 17:56
jarekao
40
jarekao
156
PAX
Image

Będzie co czytać.

15.08.2020 14:23
👍
41
zanonimizowany1222151
36
Generał
Image
9.5

Staram się unikać czytania serii, gdzie autor ma problemy z doprowadzeniem ich do końca, ale mimo wszystko postanowiłem się zabrać za Kroniki Królobójcy.
Głównie z powodu małej dostępności tytułu, zapewne niedługo już nie będzie egzemplarzy w obrocie, a dodruk cholera wie kiedy.

No i powiem, że nie żałuję.

Imię wiatru, to najlepsze fantasy jakie udało mi się przeczytać ostatnio.
Mam tylko nadzieję, że autorowi uda się w końcu wydać The Doors of Stone.

16.08.2020 06:47
42
zanonimizowany622647
142
Legend
Image

Rok 2020 przyniósł nam kryzys związany z pandemią. Przy okazji na "dalszy plan" spychając problem konfliktów zbrojnych w różnych częściach świata oraz problemu, który frapuje Europę od przynajmniej kilku lat. Choć powinien od kilkudziesięciu. Problemu migracji.
Książka Douglasa Murray'a może się wydawać wtórna. Autor zastanawia się nad tym jak za kilka(naście/dziesiąt) lat będzie wyglądać Europa i czy w sumie wciąż będzie Europą, jeśli cały czas będziemy do niej przyjmować ludzi, którzy ani z liberalnym społeczeństwem zachodnim ani nawet z samą religią chrześcijańską nie mają za wiele wspólnego (czytaj: w zasadzie nie mają nic wspólnego). Murray skupia się na zagrożeniu jakie dla Europy Zachodniej stanowi wręcz niekontrolowana imigracja z krajów muzułmańskich i Czarnej Afryki, przy okazji pytając o to, jak to się stało, że europejscy politycy byli tak zaślepieni "polityczną poprawnością" i nie słuchali swoich obywateli, którzy od dawna byli zaniepokojeni tym, jak bardzo zmienia się ich dom. Łatwiej było po prostu oskarżyć własnych obywateli o "rasizm", "faszyzm", "nazizm" i kazać im przepraszać cały świat za kolonializm. Przy okazji jest to też pytanie o tożsamość Europy, o to dlaczego mieszkańcy Europy Zachodniej (Autor zauważa że w krajach byłego demoludu sytuacja jest zgoła inna) przestali być dumni z własnej kultury, dlaczego zatracili poczucie własnej wartości i jak to jest, że rządzą nimi politycy, którzy wręcz usiłują im wmówić, że kultura europejska to coś bezwartościowego i nieistotnego, ale kultura Pakistanu czy innej Erytrei to coś fajnego i z pewnością lepszego.
Dobra rzecz, mimo że Autor miejscami się powtarza. Dla większości ludzi prawicy będzie mało odkrywcza, bo powtarzali to wszystko od lat, tutaj mają ładnie wyłożone i uporządkowane. Dla lewicy może będzie "otwarciem oczu", choć jest duża szansa, że nazwą tą pozycję "rasistowską", "faszystowską" lub "islamofobiczną". Co jest nieco zabawne, biorąc pod uwagę, że, co Autor też zauważa, dla afrykańskich i muzułmańskich (często to to samo) imigrantów to właśnie "wartości lewicowe" i "liberalne" są pierwszą rzeczą, którą w ich opinii powinno się z Europy wyplenić....

16.08.2020 07:07
📄
43
zanonimizowany1311400
13
Centurion

Dla odmiany polecę też audiobooka - "Ready Player One" Ernesta Cline czytanego przez Wila Wheatona.
Jeśli możecie to w oryginale. Książka też jest świetna dla każdego geeka pomijając gender friendly momenty.

Niech gów&^any film nie przysłoni fajnej treści.

04.09.2020 11:46
44
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.0

Esej o tym, czym jest dzisiejsza Europa i jakie są jej korzenie. Autor zestawia kulturę europejską z cywilizacją bizantyjską oraz kulturą islamu zaznaczając że każda z nich opiera się na korzeniach z jednej strony greckich, z drugiej żydowskich, dokładniej: dziedzictwo materialne i filozoficzne to antyk, zaś dziedzictwo duchowe to judaizm, ponieważ z niego wywodzi się chrześcijaństwo. Francuz wysuwa tezę, że Europejczycy są niczym Rzymianie: mniej barbarzyńscy od barbarzyńców, ale i mniej cywilizowani od Greków, ponieważ sami nie za wiele stworzyli, a do kształtowania własnej cywilizacji użyli "materiału" zaczerpniętego od innych - stąd też powtarzające się cyklicznie "renesansy" mające być powrotem do źródeł, do antyku.
Ciekawa rzecz, może nieco kontrowersyjna czasami; aczkolwiek uważam że tylko dla mocno zainteresowanych różnymi głosami teologii politycznej i filozofii politycznej - mimo niewielkich rozmiarów (około 220 stron) nie jest to lektura łatwa, Autor często odwołuje się bowiem do pojęć (np. marcjonizm) czy postaci (np. Awicenna czy Awerroes), które laikowi niekoniecznie muszą cokolwiek mówić.

11.09.2020 12:04
jarekao
45
2 odpowiedzi
jarekao
156
PAX

Jak ktoś ma czytnik ebook to na publio jest bardzo ciekawa promocja.https://www.publio.pl/promocja-ebooki-redesign-spelniamywaszeczytelniczemarzenia-wrzesien2020 aktualna tylko dziś. Ja z niej wybieram "21 lekcji na XXI wiek" i "Ziemiomorze".

11.09.2020 14:02
45.1
pani_jola
170
Generał

Polecam stronę:
https://swiatczytnikow.pl/kategorie/promocje-dnia/
codzienna aktualizacja promocji na czytniki.

11.09.2020 14:08
jarekao
45.2
jarekao
156
PAX

Siedzę na niej codziennie :) Pierwsza strona którą sprawdzam po przyjściu z pracy.

18.09.2020 19:58
raziel88ck
46
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Jakiś czas temu skończyłem szósty tom Mrocznej Wieży - Stephena Kinga, czyli Pieśń Susannah. Książka krótsza od kilku poprzednich części, ale dosyć treściwa. W końcu akcja przyspieszyła, aczkolwiek nie wszystkie pomysły autora przypadły mi do gustu. Chociażby realizacja spotkania z pewnym znanym pisarzem...

Obecnie jestem przy końcówce Ojca Chrzestnego od Maria Puzo. Świetna książka. Gdy już myślałem, że zaczynam się wypalać podczas czytania, Ojciec Chrzestny uświadomił mi, jak bardzo się myliłem. Po prostu brakowało mi czegoś lepszego, a twórczość Puzo z nawiązką mi to dała. Super!

22.09.2020 08:51
47
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
8.5

Zaratusztrianie. Wiara i życie (Mary Boyce)

Na lekcjach historii sporo miejsca poświęca się wojnom Greków z Persami. Sęk w tym że o Persach w podręcznikach w zasadzie nie ma nic poza tym że byli, mieli potężne imperium i toczyli wojny najpierw z Grekami, potem z Rzymianami. Ich obraz jest trochę na zasadzie tych Złych barbarzyńców, którzy chcą podbić szlachetnych Greków i resztę Europy. Wielka szkoda że w szkole Persowie są tak pomijani! Na lekcjach raczej nikt nie dowie się jaką religię wyznawali! A wyznawany przez nich zaratusztrianizm (zwany też zoroastryzmem), początkowo ściśle politeistyczny, później zreformowany przez proroka Zaratusztrę (choć do dziś są spory czy religia ta jest wciąż politeistyczna, henoteistyczna czy już monoteistyczna) wpłynął wielce na dzieje religii i choć jego korzeni należy dopatrywać mniej więcej w pra – religii, z której wyłonił się także późniejszy wedyzm (a co za tym idzie: współczesne warianty hinduizmu), jego teologia (dzień sądu, zmartwychwstanie, oczekiwanie na przyjście kogoś w rodzaju zbawiciela) wpłynęła silnie na judaizm, chrześcijaństwo i islam, a nawet buddyzm mahajana. Zaratusztrianizm był religią Persów do mniej więcej VII wieku, kiedy zostali podbici przez Arabów i siłowo nawróceni na islam, zaś ich niedobitki schroniły się w trudno dostępnych górskich terenach Iranu lub wyemigrowali do Indii. Religia ta jest najdłużej wyznawaną nieprzerwanie religią świata, choć obecnie jej wyznawców szacuje się na około 300 000 (Indie, Iran, iracki Kurdystan, Turcja, Azerbejdżan, diaspory w USA i Wielkiej Brytanii). Mary Boyce opisuje dzieje religii Zaratusztry, święte teksty, rytuały, zmiany zachodzące wśród kapłaństwa, laikatu, domów modlitwy. Koncentruje się głównie na okresie przedmuzułmańskim, ale dowiemy się z książeczki o dziejach tej społeczności aż do lat 70 XX wieku. Boyce z wielką sympatią odnosi się do tej religii, nie uważam tego jednak za wadę, ze względu na...specyfikę tej religii i tego co po podboju muzułmańskim wycierpieli jej wyznawcy. Jak najbardziej polecam, choć czasami Autorka posługuje się nieco...fachową terminologią, ale da się to „przeżyć”. Przy okazji dowiecie się dlaczego zaratusztrianie nazywani są przez muzułmanów czcicielami ognia ;)

22.09.2020 11:36
Xinjin
48
1 odpowiedź
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Od paru miechów uczę się j. tureckiego więc siłą rzeczy musiałem się wziąść za Orhana Pamuka. Właśnie czytam "Nazywam się Czerwień", którą czytam już po raz drugi bo to poprostu bardzo dobrze rozbudzająca wyobraźnie książka, a na rozkładzie też są inne jego pozycje: "Śnieg", "Dziwna myśl w mej głowie" oraz "Rudowłosa".

post wyedytowany przez Xinjin 2020-09-22 11:37:22
22.09.2020 11:42
48.1
zanonimizowany622647
142
Legend

Orhan Pamuk od lat jest u mnie "w planach", zresztą tak samo jak np. Salman Rushdie....Kiedyś przeczytam! Zwłaszcza "Śnieg" mnie korci...

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2020-09-22 11:42:55
02.10.2020 09:58
raziel88ck
49
1 odpowiedź
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Czy Sycylijczyka czyta się równie dobrze co Ojca Chrzestnego?

Aktualnie jestem w trakcie Mrocznej Wieży 7 i póki co jest bardzo fajnie.

02.10.2020 10:04
jarekao
49.1
jarekao
156
PAX

Troszkę gorzej. O ile do Ojca chrzestnego wracałem to Sycylijczyk był tylko na raz (no może 2). Ale to nadal jest bardzo dobra książka.
Ja aktualnie męczę "Trzecia Rzesza u władzy".

25.10.2020 17:03
👍
50
1
zanonimizowany1296099
34
Generał
Image

Dziś odebrałem, piękny album wraz z opowiadaniem Zew Cthulhu. Fanom pisarza zdecydowanie polecam.

06.11.2020 10:07
Seldarr02
👍
51
2 odpowiedzi
Seldarr02
1
Junior
Image

Od dłuższego czasu chciałem zabrać się za cykl "Fundacja" Isaaca Asimova. Zacząłem chronologicznie, od pierwszej części zatytułowanej "Preludium Fundacji". Przez większą część książki nie wiedziałem co o niej sądzić, raz byłem ciekaw co będzie na kolejnej stronie, raz miałem jej dość. Jednak kiedy akcja zaczęła się rozkręcać, bohaterowie trafili na Mycogen, połknąłem tę książkę w kilka godzin. Zakończenie sprawiło, że mam ochotę od razu sięgnąć po kolejny tom i dowiedzieć się jak przebiega proces kształtowania się psychohistorii.

06.11.2020 18:11
51.1
Zyga
223
Urpianin

Ja, chcąc czytać chronologicznie, zacząłem od cyklu Roboty :-)

06.11.2020 20:37
Seldarr02
😃
51.2
Seldarr02
1
Junior

Wiem, że Roboty dzieją się wcześniej, ale pod ręką miałem pierwszą część Fundacji i postanowiłem od razu przeczytać. :D

06.11.2020 10:19
raziel88ck
52
2 odpowiedzi
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Czytam 7 tom Mrocznej Wieży. 1/4 ksiązki mam za sobą. Czyta się nieźle, ale o ile pierwsze tomy miały nutkę tajemniczości i ogromny potencjał, o tyle pod koniec czuję, że autorowi zabrakło pomysłów. To wszystko jest takie hm, śmieszne i tandetne. Wręcz kiczowate.

Dziwna jest ta saga, naprawdę. Pozytywne odczucia przeplatają się z negatywnymi. Zachwyty z zażenowaniem. A ciągle piszą, że Mroczna Wieża dla Kinga jest na poziomie Władcy Pierścieni. Ciekaw jestem, z której strony?

06.11.2020 10:58
52.1
zanonimizowany1222151
36
Generał

King już tak ma.
Trylogia Pana Mercedesa - 2 pierwsze części całkiem znośne, ostatnia tragiczna.

Bastion - pierwsza połowa świetna, druga tragiczna.

Mam wrażenie, że najlepiej mu idzie pisanie w miarę krótkich książek typu Wielki Marsz, Misery, czy Dolores Claiborne.

post wyedytowany przez zanonimizowany1222151 2020-11-06 10:58:56
06.11.2020 13:33
raziel88ck
52.2
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Coś w tym jest.

06.11.2020 12:35
wuj woj
53
wuj woj
4
Legionista
Image

Jestem w połowie najnowszego Twardocha i na tym etapie jestem skłonny kłócić się z autorem, który oznajmił niedawno, że to jego najlepsza książka. No nie, zdecydowanie nie. Wiele rzeczy w twórczości Twardocha uwielbiam, ale już odszczekałem w najbliższej rodzinie, że jeśli nie wiedzą co mi kupić na różne okazje, to niech kupują Twardocha (i tu była lista pozycji, które już mam). „Pokora” to książka bez wątpienia dobra, ale po „Morfinie” i „Królu” (pierwszych pozycjach tego autora, po jakie sięgnąłem) moje oczekiwania odnośnie do Twardocha poszybowały bardzo wysoko. „Królestwo” było chłodniejszym prysznicem, ale już np. „Drach” był prysznicem niemal lodowatym. Na półce stoją jeszcze nietknięte „Wieczny Grunwald” oraz zbiór opowiadań i nie mam jakoś chęci, by po nie sięgnąć, kiedy odłożę „Pokorę”. Co ciekawe – kompletnie nie wciągnęła mnie fabuła. Jest mi totalnie obojętne czy Alois skończy z kulką w skroni, czy zdobędzie Agnes i co się stanie z całą resztą. Czytam z przyjemnością, ale zupełnie nie dla opowiedzianej historii, która jest w tej książce tylko narzędziem, środkiem, pretekstem i to wyczuwam aż nadto.

06.11.2020 13:34
raziel88ck
54
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Swoją drogą. Czego mogę się spodziewać po 8 tomie Mrocznej Wieży? Chodzi mi o Wiatr przez dziurkę od klucza.

13.11.2020 22:28
55
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.5

Mniejszość zaratusztriańska we współczesnym Teheranie (Paulina Niechciał)

Książka P. Niechciał jest jedynym tego typu opracowaniem na polskim rynku wydawniczym. Zaratusztrianizm jest tematem bardzo bowiem niszowym, nie tylko zresztą w Polsce. Nie każdy wie, że taka religia istnieje ani gdzie żyją jej wyznawcy. Dla Iranu jest religią rodzimą, tak jak np. hellenizm dla Grecji czy rodzimowierstwo słowiańskie dla krajów Europy południowej i wschodniej (w tym Polski). Iran liczy sobie około 80 milionów ludzi, jednak wyznawców zaratusztrianizmu jest tu około 40 000, z czego większość żyje w Teheranie. To śladowa, niemal niewidoczna mniejszość, mająca jednak relatywnie duży wpływ na życie społeczne, kulturalne czy edukacyjne całego Iranu. Autorka przedstawia nam życie wyznawców religii Zaratusztry we współczesnej stolicy Islamskiej Republiki Iranu, jak radzą sobie w państwie wyznaniowym, jak omijają zakazy propagowania swojej religii wśród muzułmanów, jak po tylu latach represji i prześladowań wciąż udaje im się zachować tożsamość i kultywować dawne zwyczaje. Praca to bardzo dobra (choć w Polsce w sumie innej nie ma), myślę jednak że dla bardzo wąskiego grona odbiorców, uważam także, że koniecznie wpierw należy przeczytać „Zaratusztrianie. Wiara i życie” Mary Boyce (co ciekawe, sami zaratusztrianie nie zawsze pozytywnie się o tej pozycji wypowiadają i mamy tu wyjaśnione dlaczego!), zaś książkę Pauliny Niechciał traktować jako pewnego rodzaju kontynuację.

18.11.2020 09:56
Yoghurt
56
3 odpowiedzi
Yoghurt
101
Legend
Image

Doskonała rzecz. I bardzo ważna publikacja w kraju, w którym o ogóle społeczeństwa żyjącego na tych ziemiach przez setki lat mówi się tylko w kontekście trójpolówki, pańszczyzny, rabacji, rewolucji przemysłowej, Reymonta i Wyspiańskiego, skupiając się jedynie na tych, którzy byli o kilka szczebli społecznej drabinki wyżej i utrzymując, że tylko oni mieli wpływ na kształt historii Polski.

Ahaswer może dostać palpitacji, narodowość chłopska jest tu bohaterem jeśli nie wprost pozytywnym, to równoważnym z inteligentem i szlachcicem.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4939197/ludowa-historia-polski

PS. b212 - jeśli dalej ubiegasz się o kartę lewaka, to polecam.

post wyedytowany przez Yoghurt 2020-11-18 10:23:00
18.11.2020 14:18
56.1
zanonimizowany622647
142
Legend

Dzięki, dopisuję do listy "do kupienia".

18.11.2020 17:21
56.2
Zyga
223
Urpianin

so to jest rabacji?

18.11.2020 20:11
Yoghurt
56.3
1
Yoghurt
101
Legend

Taka duża rabatka.

19.11.2020 00:19
57
GoHomeDuck
58
Senator
Image

To jest niebywałe, jak płodny miał umysł Lem. Nie dziwię się, że Dick nie wierzył w jego istnienie.

post wyedytowany przez GoHomeDuck 2020-11-19 00:19:55
02.01.2021 20:33
58
zanonimizowany622647
142
Legend

Rok 2020 był literacko...niezbyt udany. W dodatku pierwszą książkę przeczytałem dopiero...na początku kwietnia! 17 książek to wynik mizerny, gorszy niż rok wcześniej. Trudno. Wiadomo, nie czyta się na wyścigi, dobrze jednak by "kupka wstydu" człowieka nie przygniotła ;) Nadchodzący rok musi być lepszy, co prawda wątpię bym dobił do 52 pozycji, ale kto wie. A co w minionym roku przeczytałem? Lista poniżej w kolejności czytania:

Dionizos. Archetyp życia niezniszczalnego
Autor: Karl Kerényi

Eleusis : Archetypowy obraz matki i córki
Autor: Karl Kerényi

Hermes przewodnik dusz: mitologem życia mężczyzny
Autor: Karl Kerényi

Misteria Kabirów. Prometeusz
Autor: Karl Kerényi

Mity starożytnej Grecji
Autor: Robert Graves

Mowa olimpijska o religii i pięknie
Autor: Dion z Prusy

Julian Apostata jako reformator religijny
Autor: Szymon Olszaniec

Cesarze
Autor: Julian Apostata

List do rady i ludu ateńskiego
Autor: Julian Apostata

Mowa pochwalna na cześć cesarzowej Euzebii
Autor: Julian Apostata

Przeciw Galilejczykom
Autor: Julian Apostata

Cesarz Julian Apostata i jego ustawa szkolna
Autor: Tomasz Szeląg

Spór o ołtarz Wiktorii w Kurii Rzymskiej
Autor: praca zbiorowa

Przedziwna śmierć Europy
Autor: Douglas Murray

Europa, droga rzymska
Autor: Remi Brague

Zaratusztrianie. Wiara i życie
Autor: Mary Boyce

Mniejszość zaratusztriańska we współczesnym Teheranie. O tożsamości zbiorowej w kontekście dominacji szyickiej
Autor: Paulina Niechciał

02.01.2021 20:46
Wielki Gracz od 2000 roku
59
Wielki Gracz od 2000 roku
173
El Kwako

W końcu po latach (ponad 12) wróciłem w tym roku do całego cyklu o Czarnej Kompanii i ją ukończyłem. Jaka to była wyśmienita przygoda, nie wiem czemu dopiero teraz ją przeżyłem. I powiem, że takiego zakończenia się nie spodziewałem. Odczuwałbym pustkę gdyby nie to, że czeka na mnie ostatni tom nowej trylogii Thrawna. Aż się zaczynam zastanawiać czy się nie okaże, że jego przegrana z załogą Ducha była częścią planu.

13.01.2021 21:38
raziel88ck
60
1 odpowiedź
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

W zeszłym roku również bardzo małą liczbę książek przeczytałem. Miałem mało czasu z powodu zakupu, odświeżenia i umeblowania mieszkania, nagłej zmiany auta oraz inwestycji w firmę.

Mroczna Wieża 7 przeczytana. Zakończenie dość zaskakujące, choć spodziewałem się po części takiego obrotu sprawy.

Obecnie wróciłem do Śródziemia - J.R.R. Tolkiena za sprawą Niedokończonych opowieści.

Jakie są Wasze opinie na temat Mrocznej Wieży 7 oraz Niedokończonych opowieści?

post wyedytowany przez raziel88ck 2021-01-13 21:40:50
14.01.2021 10:54
Yoghurt
60.1
Yoghurt
101
Legend

Z mroczną wieżą stanąłem koło 4 tomu lata temu, formuła mi się nieco przejadła, choć doceniam zabieg (nieco spóźniony i miejscami na siłę) spięcia większości powieści Kinga w teoretycznie jedno uniwersum poprzez wzmianki w kolejnych Mrocznych Wieżach. Świetny pomysł wyjaśniający wszelkie zjawiska paranormalne i podróże czasoprzestrzenne (a zwłaszcza Randalla Flagga, antagonistę z To i potwory z Mgły).

Dzieł pobocznych z uniwersum Tolkiena nie czytuję.

14.01.2021 10:59
Yoghurt
61
Yoghurt
101
Legend

Z podsumowań rocznych:
https://www.goodreads.com/user/year_in_books/2020/75954653

Było nieźle, głównie dzięki pandemii i temu, że ciekawych gier było mało w 2020. W sumie połowa pozycji to odświeżenie klasyki, a reszta to przyjemna mieszanka odmóżdżającego SF i literatury faktu, więc człowiek i odpoczął i się dokształcił.

14.01.2021 21:22
62
1 odpowiedź
zanonimizowany622647
142
Legend
Image

Ktoś czytał? Bo opis nie mówi czegokolwiek ?? A nie chcę kupować kota w worku. O czym to jest ? Tak w skrócie.

15.01.2021 09:09
Yoghurt
62.1
Yoghurt
101
Legend

To już raz wyszło w Polsce w roku 2000 bodaj w przekładzie Azarewicza (miałem wtedy skan zgrany od kumpla, bo często spotykaliśmy się na sesjach w Zew Cthulhu i coś takiego przydawało się na materiał źródłowy).

W skrócie - książka jest stylizowana na "prawdziwy" Necronomicon Al-Hazreda i jest po prostu krótką kompilacją wiedzy na temat przedwiecznych i ich historii napisaną rzecz jasna w mocno lovecraftowskim stylu.

Ogólnie - bardziej gadżet, niż konkretna literatura, miłośnikom gatunku i erpegowcom się przyda, ale nie spodziewałbym się objawienia.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-01-15 09:09:45
15.01.2021 08:57
Xinjin
63
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9
Image
7.5

Trzecia moja książka Pamuka po "Nazywam się Czerwień" i "Śniegu".

O. Pamuk umiejętnie łączy w "Rudowłosej" mitologie, legendy ze współczesnością. Ta książka ma w sobie coś magicznego, coś co sprawia, że chce się ją czytać. A z pozoru prosta historia kryje w sobie pewną dozę chętnie przeze mnie odkrywanej tajemnicy. Za dzieciaka czytałem "Mitologię" J. Parandowskiego z wypiekami na twarzy i ponownie aczkolwiek w dużo mniejszym stopniu było przy tej książce. Interesująca pozycja, na pewno warta dalszego polecania.

post wyedytowany przez Xinjin 2021-01-15 08:57:52
18.01.2021 13:18
64
zanonimizowany622647
142
Legend
Image

Książka Karen Armstrong nie jest o dziejach religii. To bardzo ważne. Jest książką o dziejach idei. Idei Boga. Koncepcji filozoficznej Boga. Od czasów pogańskich plemion żydowskich, przez chrześcijańskich i muzułmańskich mędrców na filozofach oświecenia i XX-wiecznych sceptykach skończywszy. Bo idea Boga, jego wyobrażenie, jego obraz, zmieniał się wraz ze zmieniającym się światem w każdej wielkiej religii monoteistycznej. Religie wpływały na siebie, idee wzajemnie się przenikały, cały czas odwoływano się do koncepcji starożytnych (np. do tzw. Boga filozofów Arystotelesa). Książka nie jest łatwa w odbiorze, kompletny laik może się poddać w pewnym momencie, ponieważ ilość tu podanej, skondensowanej wiedzy jest ogromna. Z drugiej strony nic lepszego w temacie nie znajdziecie.

22.01.2021 00:16
65
2 odpowiedzi
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
8.5

Piotr Marecki w "wywiadzie rzece" rozmawia z Tomaszem TDC Cieślewiczem o początkach gamedevu i demosceny w Polsce (https://pl.wikipedia.org/wiki/Demoscena). Demoscena nigdy nie była tematem, który mnie jakoś interesował, raz dlatego że urodziłem się w 1986 r., czyli gdy ona się u nas zaczęła, a dwa że "od zawsze" (czyli od okolic 1993 roku) miałem Pegasusa i PC. Ominęły mnie więc Atari, Commodore, ZX Spectrum, Amiga....Nie zdawałem sobie jednak sprawy jak bardzo polska demoscena przenikała się ze środowiskiem twórców pierwszych polskich gier video. Panowie przenoszą nas w przeszłość, do początku lat 80 (a czasem wcześniej) i ukazują z czym musieli borykać się ówcześni fani informatyki i gier video by rozwijać swoje hobby. Dla ludzi nieco starszych ode mnie być może część tematów jest oczywista, ja jednak dowiedziałem się wiele: o demoscenie, o gamedevie, o takich firmach jak Mirage, LK Avalon, ASF, o ludziach - legendach pokroju Marcina "Borka" Borkowskiego. Wciąż gram głównie w dosyć stare gry, z sentymentem wspominam lata 90te, mam wciąż dużą kolekcje starych gier i lektura, te wszystkie wspominki o grach, pismach ("Bajtek", "Top Secret" i inne), giełdach to było mocno nostalgiczne przeżycie. Książka dla geeków, graczy, którzy do dziś lubią czasem odpalić Dooma czy poczytać "Secret Service"....

22.01.2021 08:21
65.1
g40st
155
Generał
Image

Bardzo fajna książka, również polecam. A jak ktoś chciałby poczytać jeszcze więcej o tym, czym była demoscena, to warto sięgnąć jeszcze po tę pozycję (choć jest ona zdecydowanie mniej rozrywkowa - TDC ma po prostu talent do snucia ciekawych opowieści; na kanale Atari Online na YT znajdziecie między innymi jego wielogodzinną relację z ogrywania Mega Lo Manii.

post wyedytowany przez g40st 2021-01-22 08:24:19
14.11.2021 21:46
twostupiddogs
👍
65.2
twostupiddogs
245
Legend

Przeczytałem. Polecam.

16.02.2021 13:42
66
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.0

Nie miałem pojęcia o istnieniu Nadleśnictwa Baligród (bo i temat leśników, nadleśnictw, myśliwych jest mi dosyć obcy), a już tym bardziej o istnieniu takich postaci jak leśnicy Marcin Scelina i Kazimierz Nóżka oraz prowadzonym przez nich fejsbukowym fanpejdżu. Wychodzi jednak na to, że Panowie są dosyć znani w "pewnych kręgach", a kulturoznawca Maciej Kozłowski postanowił opisać Bieszczady właśnie z perspektywy pracy ww. Panów, przy okazji przybliżając historię tego regionu od czasów mniej więcej XIX wieku (rzadko cofa się dalej, ale nie ma to też większego sensu dla tematyki książki) do teraz. Mamy więc trochę o Bojkach, o czasach przed wojną, po wojnie, o przesiedleniach, opuszczonych wioskach, nowym osadnictwie, pracy drwali i innych ludzi lasu, dużo o zwierzętach i roślinach, o codziennym życiu i innych rzeczach, jednak...Cóż, czyta się to fajnie, lekko i przyjemnie, jednak nie tego się po książce spodziewałem ;) Dobrze że przeczytałem książkę już po pierwszej wizycie w Bieszczadach w życiu (lipiec 2020), bo jest ona bardziej zbiorem ciekawostek o regionie, który odwiedziłem i bardzo polubiłem, ale na pewno nie zachęciłaby mnie ona do podróży, gdybym nigdy w Bieszczadach nie był. Jeśli ktoś szuka ciekawej opowieści o Bieszczadach i ich przyrodzie (zwłaszcza!), o codziennym życiu (trochę mniej), to książka dla niego/niej. Jeśli ktoś kocha Bieszczady - to książka dla niego/niej. Jeśli ktoś jednak nie był tam nigdy, a chciałby się dowiedzieć więcej co zwiedzać, poszukuje ciekawostek historycznych o zabytkach, konkretnych ludziach, artystach, kulturze ludowej, historii np. Ustrzyk Dolnych czy Sanoka - to nie tutaj.

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2021-02-16 13:47:15
04.03.2021 09:24
Yoghurt
67
2
5 odpowiedzi
Yoghurt
101
Legend
Image

Z kapitułami książkowymi bywa różnie i tak jak wszystkie komisje i jury, od filmowych po oceniające domowe wypieki na jarmarku, kierują się trendami, modami i nastrojami społecznymi przy przyznawaniu swoich nagród, więc jak dotąd z moim odbiorem dzieł, które otrzymały Nike również bywało różnie. I jakoś nigdy nie natrafiłem na tytuł, który faktycznie zwaliłby mnie z nóg - było nieźle albo dobrze, ale bez przesady. Tym razem jednak, po raz pierwszy w życiu, mogę z pełną powagą powiedzieć, że laureat Nike (i chyba z dziesięciu innych nagród) napisał książkę WYBITNĄ.

To co się tam wyprawia zarówno z językiem, jak i samą opowieścią, to jest prawdziwa literacka szarża. Cieniutkie, pyszne warstwy biszkoptów z historycznych faktów są poprzekładane grubymi porcjami baśniowego kremu, w którym wymieszano motywy z Dziadów i leśmianowskich wizji, narkotyczne wynurzenia a'la Witkacy, cytaty z Lovecrafta, celne anachronizmy i dziesiątki nawiązań oraz mrugnięć okiem do uważnego czytelnika. W Bieszczadach mieszkają rusałki wiodące na pokuszenie, wiedźmy spółkujące z ludźmi i czartami, gigantyczne węże wspierające miejscowych w walce z mongolskimi hordami, wśród rozpadających się chałup plączą się dusze zmarłych wychodzące z podziemnego świata wykopanego przez przedwieczne gady, a tuż obok tych dziwów dzieją się rzeczy, które pośrednio i bezpośrednio doprowadziły do Rabacji Galicyjskiej. Rak naprawdę przyłożył się do roboty, wypytał historyków nie tylko o suche fakty, ale przestudiował też ówczesny język. Cham mówi jak cham, pan na włościach udaje mową, że jest od chama lepszy, Żyd swym oj-wej podkreśla własną inność, a cesarski urzędnik jest kompletnie oderwany od polskich poddanych - dawno nie spotkałem się w książce z tak doskonałym podziałem na role wyłącznie przy pomocy stylizacji wypowiedzi, dialogi toczą się wartko, bez zbędnych dopisków, kto co powiedział.

Samo osnucie tragicznych wydarzeń z 1846 roku w baśniowy całun to pomysł genialny - o rabacji tak naprawdę wiemy niewiele, o jej najsłynniejszym przywódcy Jakóbie - jeszcze mniej. Z racji rozdźwięków społecznych i edukacyjnych najwięcej przekazów o rzezi mamy od samych rzezanych oraz od austriackich urzędników, którzy ową masakrę podsycali, zaś najważniejsza strona tego sporu - chłopi pańszczyźniani - rzadko miała szansę przedstawić swoją wersję wydarzeń. W Galicji pamięć o rabacji z perspektywy chłopskiej przetrwała niemal wyłącznie w ustnych legendach i ludowych piosenkach, a sam Szela jest w nich postacią raczej pozytywną, kompletnie różniącą się od notek z podręczników szkolnych czy od upiora z Wesela. Stąd też cała ta baśniowość, wszystkie kolejne opowieści o tym, jak Szela stał się tym, kim się stał obcując z leśnymi dziwadłami, czarownicami i mitycznymi bieszczadzkimi istotami, wszystkie te rydwany austriackiego Kajzera zaprzęgnięte w lwy, przemiany osobowości, gadające koty i węże czy diabły mieszkające w żydowskich pejsach mają pełne uzasadnienie, nie są li tylko zabiegiem stylistycznym mającym udziwnić powieść quasi-historyczną pod przeintelektualizowaną publiczkę i kapituły przyznające nagrody.

Radek Rak napisał coś, co na zawsze zostanie mi w głowie. Coś pięknego i przerażającego. To jest studium natury ludzkiej, usprawiedliwienie i potępienie zarazem. To jedna z najlepszych książek, jakie w życiu czytałem. I mam nadzieję, że trafi wkrótce do kanonu polskiej literatury, zastępując niektóre XIX-wieczne ramoty, bo jest utrzymana w tym samym duchu, jednocześnie oferując żywszy, bardziej przyswajalny język i mniej jednostronną narrację z tamtego okresu.

Powtórzę - to jest dzieło WY-BI-TNE.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-04 10:03:29
04.03.2021 10:01
67.1
GoHomeDuck
58
Senator

Czuję się namówiony

04.03.2021 12:51
Yoghurt
67.2
Yoghurt
101
Legend

Naprawdę warto. Gdybym miał do wyboru w tym roku do przeczytania tylko jedną książkę, byłoby to dzieło Raka albo drugi tytuł wyróżniony Nike (tym razem od czytelników) w 2020 roku - 27 śmierci Toby'ego Obeda (jeszcze raz dzięki b212 za polecenie, treść zostanie mi w pamięci na długie lata).

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-04 12:59:54
04.03.2021 13:02
xanat0s
👍
67.3
xanat0s
233
Wind of Change

Namówiłeś, zamówienie zrobione, dzięki!

04.03.2021 16:05
67.4
zanonimizowany622647
142
Legend

Dopisuję do listy "do kupienia na już, na wczoraj", dzięki !

04.03.2021 17:34
Mutant z Krainy OZ
👍
67.5
Mutant z Krainy OZ
249
Farben
Image

Kojarzylem skads okladke, wrocilem do domu i patrze na polke nowosci:
Zona jakos nabyla.

08.03.2021 12:02
68
1 odpowiedź
zanonimizowany1295728
18
Generał
Image

Bardzo dobrze uźródłowiona i wysoko oceniana książka o tym jak nawet współcześnie, w świecie zachodnim, kobiety są wciąż "drugą płcią". Autorka bazując na danych zebranych z różnych części świata pokazuje jak moglibyśmy polepszyć życie co najmniej połowy naszego społeczeństwa. Nie szuka przy tym kozła ofiarnego, tylko pokazuje pewne szkodliwe zjawiska, które często niskim kosztem można naprawić. Polecam tę książkę mężczyznom, żeby zobaczyli jak świat wygląda od drugiej strony.

11.03.2021 11:05
Yoghurt
68.1
Yoghurt
101
Legend

Mam na Kindlu od dawna, chyba przeskoczy w końcu w kolejce parę pozycji.

11.03.2021 11:24
Yoghurt
69
2 odpowiedzi
Yoghurt
101
Legend
Image

Daniel Keyes (ten od Kwiatów dla Algernona) na podstawie nagrań z przesłuchań i terapii oraz własnych spotkań z bohaterem książki napisał powieść, której treść to miks Lotu nad kukułczym Gniazdem, Forresta Gumpa i Mindhuntera. Historia jest tak nieprawdopodobna, że gdyby ktoś nakręcił o tym film (zresztą ekranizacja powstaje w bólach od lat, w głównej roli - Di Caprio), większość widzów uznałaby fabułę za mocno naciąganą, ale praktycznie wszyscy ludzie, którzy mieli styczność z opisywanym tu Billym Milliganem są zgodni - ten gość nie udaje. Naprawdę ma 24 różne osobowości i pod wpływem różnych emocji raz budzi się w nim 7-letnie wrażliwe dziecko, raz drobny cwaniaczek, który potrafi niczym Houdini wyswobodzić się z każdych więzów, raz dystyngowany Brytyjczyk, raz wkurwiony Serb (mówiący płynnie po serbsko-chorwacku), a kiedy indziej kobieta niepewna swej seksualności. Wyniki badań IQ wahają się od 65 do 130, zależnie od tego, kto właśnie zarządza ciałem Milligana, ale poza tym zmieniają się też jego fizyczne możliwości - ze słabowitego załamanego dzieciaka przekształca się w obliczu zagrożenia w furiata zdolnego pięścią rozwalić porządny sedes, by chwilę później malować przepiękne dzieła sztuki.

Spowiedź Milligana i tragiczną historię jego życia czyta się jak najlepszy kryminał, a przy okazji odbiorca może się zapoznać z szalonym systemem prawnym w USA i niesamowitym rozdźwiękiem między poszczególnymi instytucjami dla ludzi chorych w kwestii podejścia do pacjentów. Ponadto, z książki płynie jeden prosty morał, który sam Billy wykłada jednym zdaniem. Na pytanie pisarza, czy ta książka w ogóle powinna powstać, bohater odpowiada: "Tak, bo chcę, by ludzie wiedzieli, do czego prowadzi molestowanie dzieci." To, ze rozszczepienie osobowości na tyle fragmentów nastąpiło w wyniku gwałtów na małym Milliganie nie jest zresztą żadną tajemnicą czy spoilerem, dowiadujemy się tego po kilkunastu stronach.

Niesamowita rzecz. Miejscami, choćby podczas opisów szpitalnej rutyny i prawniczych utarczek może się dłużyć, ale ostatecznie mocno wali po ryju.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-11 11:28:21
11.03.2021 11:34
Raistand
69.1
Raistand
172
Legend

BTW tłumaczenie tytułu "The Minds of Billy Milligan" na "Człowiek o 24 twarzach" zasługuje na specjalną nagrodę.
Tak. Wiem z czym miało się to kojarzyć ale w takim kontekście tłumaczenie tytułu jest jeszcze głupsze.

11.03.2021 11:41
Yoghurt
69.2
Yoghurt
101
Legend

Zgadzam się, już lepsze byłyby choćby "Oblicza Billy'ego Milligana", ale wiadomo, że statystycznego czytelnika wydawca czasem traktuje jak idiotę, któremu trzeba podać całą treść już na okładce (nawet kosztem nieco błędnej interpretacji), żeby w ogóle po coś sięgnął.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-11 11:42:52
17.03.2021 14:58
Yoghurt
70
Yoghurt
101
Legend
Image

Tak tylko nadmienię, że szósty raz mam za sobą World War Z - to jest naprawdę dzieło doskonałe w swym gatunku. A po roku pandemii wiele zawartych tam tez okazało się aż nazbyt proroczych (w 2007 myślałem, że przewidywany przez Brooksa czarny prezydent USA to dość śmiała teza, a po roku pojawił się Obama, więc autor powinien grać w totka).

Ale po raz pierwszy łyknąłem ten "reportaż" w wersji dźwiękowej. Nowsze, nieskrócone wydanie audiobooka miażdży formą, przypomina staroszkolne słuchowiska radiowe i jest zagrane brawurowo.

Co nie powinno dziwić przy obsadzie, w której znaleźli się między innymi Martin Scorsese, Alan Alda, Becky Ann Baker, Henry Rollins, John Torturro, F. Muray Abraham, Jurgen Prochnow, Alfred Molina, Nathan Fillion i oczywiście głos nad głosami, Mark Hamill.

To chyba najlepszy pod względem produkcyjnym audiobook, z jakim się kiedykolwiek zetknąłem. A do tego jest to adaptacja wybitnej książki. Jak ktoś kręci nosem, bo widział tylko słabowity popkorniak z Bradem Pittem, niech nadrabia zaległości, bo warto zapoznać się zarówno druku, jak i nausznie.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-17 15:55:12
26.03.2021 14:28
PanWaras
71
2 odpowiedzi
PanWaras
88
Legend

Swoją premierę miał już Rytm Wojny, IV tom Archiwum Burzowego Światła.Widzę, że są dwa rodzaje wydań:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4957921/rytm-wojny-czesc-1
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/wydania/4929182/rytm-wojny-czesc-1

Poprzednie części mam z wydań z pierwszego linku, ale widzę, że między nimi jest aż 100 stron różnicy. Skąd one wynikają?

post wyedytowany przez PanWaras 2021-03-26 14:28:45
26.03.2021 14:33
Yoghurt
71.1
Yoghurt
101
Legend

Obstawiam, że wydawcy inaczej pocięli książkę na części, angielski oryginał ma około 1200 stron, oba polskie wydania to część pierwsza całego 4 tomu.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-26 14:33:40
26.03.2021 19:34
71.2
Matmax_57
62
Centurion

Inny format książki. Miękkie wydania mają większe kartki, stąd mniej stron.

28.03.2021 10:00
jarekao
72
1 odpowiedź
jarekao
156
PAX

Archiwum Burzowego Światła - oj czytało się poprzednie tomy. Pewnie z 90% wątków już zapomniałem i nie wiem czy nie zrobić sobie powtórki od początku. Mimo wszystko im późniejsze tomy tym wydawały mi się bardziej przekombinowane. Wiecie może czy historia jest już zakończona? Chyba nie ma nic gorszego niż czytanie na raty i czekanie kilka lat na kolejną część.
A ja sobie kupiłem ebooka "Europa" Normana Davisa. 1400 stron ze jakieś 38 zł w promocji. Na kilka miesięcy mam co czytać.

28.03.2021 17:58
72.1
Matmax_57
62
Centurion

Droga królów i Słowa Światłości były genialne. Ale właśnie Drogę królów najmilej wspominam, dlatego że była najmniej skomplikowana, prezentowała nowe ciekawe uniwersum oraz zasiewała tajemnice. Jak przyszło czytelnikom poznać jakieś rozwiązania, okrycie kart, to poziom spadł. Po III tomie boję się sięgać po następny tom :) Po pierwsze dużo rzeczy zapomniałem, a po drugie mój entuzjazm do serii wyparował (przez długie oczekiwanie i mniej ciekawą fabułę Dawcy przysięgi).

01.04.2021 00:28
73
3 odpowiedzi
GoHomeDuck
58
Senator

Orientuje się ktoś, czy gdzieś można wyrwać książki Cormaca Mccarthy w rozsądnej cenie? Bo nie licząc 'drogi', chodzą w jakiś chorych kwotach, i to niemal same używki

01.04.2021 09:11
Yoghurt
73.1
Yoghurt
101
Legend

Z McCarthym jest ostatnio podobny problem, co od lat z Hemingwayem (nie do znalezienia w pierwszym obiegu poza "Starym Człowiekiem"). Mam wrażenie, że wydawcy potracili licencje i żaden ich nie przedłużył, od mniej więcej dwóch lat da się kupić jedynie "Drogę" i ewentualnie "To nie jest kraj...", bo miały głośne ekranizacje, reszta widocznie jest za mało opłacalna.

Ja mam całość McCarthy'ego w wersji angielskiej z Amazona (kiedyś była zacna promka na większość jego dzieł w e-bookach), bo na polskie edycje raczej się nie doczekam.

01.04.2021 22:04
73.2
GoHomeDuck
58
Senator

Ehh...tragedia. Czuję się zmuszony do kupna używek po stówie, bo po angielsku nie przetrawię. Generalnie jestem w szoku, że taki autor nie budzi niczyjego zainteresowania na polskim poletku

01.04.2021 23:24
Yoghurt
73.3
Yoghurt
101
Legend

Generalnie jestem w szoku, że taki autor nie budzi niczyjego zainteresowania na polskim poletku

Nie tylko on. Poza wspomnianym Hemingwayem nie znajdziesz też poza drugim obiegiem Faulknera, Poe, Tenesee Williamsa czy Emersona (o takiej niszy jak poezja Emily Dickinson albo Charlesa Whitmana nawet nie ma co wspominać) - polski rynek wydawniczy pomija tak pi razy drzwi 80% amerykańskich filarów literatury i ogranicza się w tej materii do Kinga, fantasy i SF, kryminałów lub tego, co wszyscy znają choćby ze słyszenia (Vonegut, Twain, Myszy i Ludzie, Lovecraft, Buszujący w zbożu i Paragraf 22).

13.04.2021 10:38
raziel88ck
74
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Obecnie czytam Mroczną Wieżę: Wiatr przez dziurkę od klucza. Podoba mi się. Myślałem, że King tak na siłę i na odwal się napisał kolejny tom, który jest interquelem, a szczerze czuję się zaintrygowany poczynaniami młodego Rolanda.

post wyedytowany przez raziel88ck 2021-04-13 10:38:27
15.04.2021 10:48
Yoghurt
75
5 odpowiedzi
Yoghurt
101
Legend
Image

Jakieś 20 lat temu znalazłem na półce ojca książkę z intrygującą okładką (https://static.tezeusz.pl/images/f8/a2/21//hyperion-zestaw-2-ksiazek.jpeg). Zwała się Hyperion i po pierwszych 5 stronach wiedziałem, że będzie dobra. A już po 50 kolejnych uznałem, że to chyba najlepsze SF poza Diuną, z jakim miałem styczność. Łyknąłem za jednym zamachem oba tomy i poprawiłem jeszcze częścią drugą - Upadkiem Hyperiona. Wracałem do nich po latach bo to faktycznie arcydzieła gatunku, które nic a nic się nie zestarzały, ale dopiero w tym roku wziąłem się za kontynuację opowieści - Endymion i Triumf Endymiona.

I jest dobrze. Nie tak dobrze, jak w Hyperionie, gdzie jedną z zalet była narracja stanowiąca gatunkowy misz-masz wynikający z kilku utrzymanych w różnym klimacie historii bohaterów (przez co całość przypominała obszerny zbiór opowiadań), ale rozbudowa całego uniwersum i domknięcie wszystkich wątków rozpoczętych przez autora kilka dekad wcześniej są bardzo satysfakcjonujące. Co prawda można by przyciąć tom 3 i 4 w kilku miejscach, gdzie Simmons za bardzo nie wiedział, w którym miejscu zakończyć opis okoliczności przyrody i gdybanie o miłości jako sile sprawczej całego wszechświata, ale nieinfantylne, filozoficzne dyskusje na temat potrzeby wiary jako takiej i wiarygodnie rysowany rozwój sztucznej inteligencji począwszy od internetu, skończywszy na wszechwładnych frakcjach AI rozwijających się dzięki pasożytowaniu na ludzkich umysłach to nadal absolutny szczyt możliwości w Science-Fiction, dorównujący klasycznym mistrzom - Asimov i Clarke pisali podobnie.

Jak wspomniałem - w kilku miejscach Endymionowi i jego Triumfowi brakuje nieco spójności przez ciągnące się czasem przez 5 stron niepotrzebne wtręty i zbytnie zagłębianie się w romansowy wątek, przez co całość czyta się bardziej jak powieść z gatunku Young Adult niż Hard SF, jakim były Hyperiony, niemniej - warto było się przebić przez te łącznie półtora tysiąca stron podróży Endymiona.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-04-15 11:31:07
15.04.2021 11:10
Raistand
75.1
Raistand
172
Legend

"Hyperion" jest nie do przeskoczenia.

Skoro dobrze wchodziło to polecam jeszcze dylogię "Ilion"/"Olimp".

15.04.2021 11:14
tmk13
👍
75.2
tmk13
252
Generał
Image

Za każdym razem, gdy czytam o Hyperionie, bo znajomi nie chcą się przyznać, kto pożyczył moją książkę =>

Ale szybko mi przechodzi, bo to tytuł bardzo dobry i niech im służy. Chyba już czas, żebym powtórzył zakup.
Cała seria jest dobra, ale pierwsza część najbardziej zapada w pamięć, również ze względu na formę. Mam jednak wrażenie, że zakończenie mnie lekko rozczarowało:

spoiler start

Miłość pokonuje wszystkie trudności, a ludzie z przyszłości to kosmici z motylimi skrzydłami

spoiler stop

.

post wyedytowany przez tmk13 2021-04-15 11:14:51
15.04.2021 11:17
Yoghurt
75.3
Yoghurt
101
Legend

Rai -> Fakt, też bardzo dobre (Ilion nieco lepszy od Olimpu, ale w obu czuć tego hyperiońskiego ducha, w którym budowa świata dosłownie przytłacza pomysłem), Simmonsa mam zaliczonego aż do Terroru, musze nadrobić wydania po roku 2010.

Tmk -> Ta miłość będąca siłą sprawczą dobrze komponuje się z romansowym klimatem czwartego tomu (trójka natomiast to zacna opowieść przygodowa) i jest nieźle przełamywana dość makabrycznymi opisami poczynań głównych złoli, ale fakt, po przebrnięciu przez poprzednie trzy tomy ostatnie 50 stron, choć satysfakcjonuje podomykaniem wszystkiego, co otwarto dawno temu, wydaje się nieco zbyt cukierkowym happy endem.

Chyba już czas, żebym powtórzył zakup.

To wydanie od MAGa z serii Artefakty jest prześliczne i świetnie szyte. Zresztą, amberowskie tomy już dawno mi się rozleciały, urok klejonych edycji kieszonkowych z lat 90-tych.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-04-15 11:27:33
15.04.2021 11:26
Raistand
75.4
Raistand
172
Legend

Tak jak uwielbiam te Simmonsowe cegły tak samo uważam, że zakończenia są po prostu słabiutkie. Zarówno Hyperion Cantos jak i Ilion/Olimp. Nie będę się szerzej rozwodził bo nie obyłoby się bez spoilerów ale są one oglednie mówiąc bardzo mało satysfakcjonujące.

Szkoda, że obecnie Simmonsa wydaje Vesper, który niestety nie uznaje ebooków. :(

23.04.2021 11:23
Cartoons
😁
75.5
Cartoons
210
Network Ninja

Artefakty chyba mają najładniejsze okładki na półce :)

15.04.2021 11:24
tmk13
📄
76
tmk13
252
Generał

Żeby również coś wnieść do wątku - ostatnio odkrywam platformy z audiobookami, Storytel i Bookbeat.
Obie mają tydzień próbny, a koszt miesięczny to około 30-40 zł za nieograniczony dostęp do ich bibliotek, które są naprawdę spoko. Widzę, że jest tu cały Hyperion Canotos (po polsku) i CAŁA treść ze świata Pieśni lodu i ognia, czyli wszystkie duże powieści, dwie powieści historyczne, i fenomenalny zbiór opowiadań o Dunku i Jaju. Dzieła Martina są dostępne w języku angielskim i polecam sprawdzić różnych lektorów. Pieśń czyta klasycznie Roy Dotrice, który robi dobrą robotę, ale momentami odlatuje (Petajer Bealish, Brayijin of Tarth, czy Daenerys czytana przez angielskiego starca udającego nastolatkę z akcentem szkocko-irlandzkim). Ale na prawdę świetny jest gość od Opowieści z Siedmiu Królestw - bardzo polecam go posłuchać.
Teraz sobie słucham Neverwhere czytane przez autora, Neila Gaimana.

post wyedytowany przez tmk13 2021-04-15 11:27:01
20.04.2021 23:14
77
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
5.0

Oj, zdecydowanie słabiej niż w pierwszej części. Niestety! Często bardzo nudno i chaotycznie, przeskakiwanie z tematu na temat i powrót...Nóżka i Scelina są chyba dla formalności bo byli w pierwszej książce, w sumie tutaj są nieistotnym za bardzo tłem...Są nowi bohaterowie, z nowymi opowieściami, niektóre ciekawe, ale wyprawy łódką na ryby czy pisanina o mchach bobrach i rozmyślania nad skutkami zmian klimatycznych potrafią zanudzić Czytelnika niesamowicie...Wymęczona lektura. Jeżeli pojawi się kolejny tom, nie kupię, jak teraz, w ciemno, poczekam na kilka opinii/recenzji. A to, czy warto kupować? Chyba tylko w promocji, a i to jeśli ktoś zbiera wszelkie książki o Bieszczadach lub jest wielkim fanem Nadleśnictwa Baligród...

23.04.2021 00:03
78
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.0

Wincenty Witos. Jeden z Ojców niepodległej Polski, premier, poseł na Sejm RP, najwybitniejszy działacz ruchu ludowego. Pomimo ukończenia tylko dwuklasowej, wiejskiej szkoły, kontynuował edukację jako samouk, czytając ogromne ilości książek. Działalność polityczna sprawiła, że nie tylko czytał, ale i sam pisał: głównie wspomnienia w formie dziennika czy artykuły publicystyczne. Janusz Gmitruk dokonał wyboru najważniejszych myśli i sentencji tego Ojca Niepodległości - mamy więc tu nie tylko fragmenty dzienników czy artykułów publicystycznych przez niego samego pisanych, ale też wypowiedzi z udzielanych wywiadów, fragmenty listów, przemówień na wiecach czy wystąpień sejmowych. Ze względu na specyfikę książki polecam ją, po pierwsze, sympatykom i działaczom Polskiego Stronnictwa Ludowego, a po drugie, wszelkim zainteresowanym (polską) myślą polityczną i osobą samego Wincentego Witosa.

23.04.2021 11:31
xanat0s
79
xanat0s
233
Wind of Change

Do mnie przyszła najnowsza książka Waltera Isaacsona - "The Code Breaker: Jennifer Doudna, Gene Editing, and the Future of the Human Race". Skończę czytać polecanego przez Yoghurta Radka Raka i się za to zabieram.

Zapowiada się bardzo interesująco, bo to rzadki przypadek tak aktualnej biografii żyjącej osoby, która właśnie w ostatnich latach miała swój top.

23.04.2021 20:28
📄
80
zanonimizowany930719
83
Senator

Przypomnę tylko, że dzisiaj jest Światowy Dzień Książki i zdarzają się różne promki niegłupie :-)

10.05.2021 23:44
81
zanonimizowany1198751
52
Generał
Image

Udało mi się ostatnio nadrobić czytanie i oprócz książek popularnonaukowych (w końcu trafiłem na nowe wydanie Kosmosu Carla Sagana!) skończyłem dwa tytuły. Pierwszy chcę bardzo polecić, drugi trochę mniej chociaż wciąż jest to solidna pozycja w mojej bibliotece.

Pierwsza książka to Kwiaty dla Algernona, dostałem ją niedawno na urodziny i pochłonąłem w ciągu jednego wieczoru i następnego dnia. Nie chcę zbyt dużo zdradzać tutaj odnośnie zabiegów stylistycznych w tekście (lepiej, żeby każdy sam to odkrył), więc ograniczę się tylko do krótkiego opis. Cała książka ma formę pamiętnika mężczyzny, któremu za pomocą terapii podniesiono IQ do ponadnormatywnych wartości i przez całą książkę możemy obserwować jak zmienia się nasz bohater. Świetna pozycja, naprawdę polecam.

Druga książka to Proxima Stephena Baxtera. Trochę polityczne sci-fi z fajnie zarysowanym wątkiem kolonizacji nowych planet, tajemnicą kryjącą się pod ziemią tytułowej planety oraz wspomnianymi wątkami politycznymi. Nie jest to może książka na miarę Diuny czy Fundacji, ale czas przy niej leciał bardzo szybko, nie nudziłem się ani chwili a po intrygującym zakończeniu szybko kupiłem kontynuację czyli Ultimę.

20.06.2021 00:33
82
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.5

Chiny po upadku ZSRR zastąpiły miejsce Rosji w roli głównego antagonisty USA (i świata tzw. Zachodu) i stały się (obok USA) hegemonem: gospodarczym, militarnym, ale też w pewnym sensie kulturowym. Nie zmienia to faktu że wiedza ludzi wywodzących się z tzw. Okcydentu, cywilizacji zachodniej, w tym Polaków, o Chinach jest szczątkowa. Jeżeli ktoś jest ogromnym fanem Chin czy Azji Wschodniej, sam znajdzie odpowiednią literaturę. Zwykły człowiek nie potrzebuje grubych ksiąg w temacie. Wystarczy ten Pomocnik Historyczny Polityki. „Historia Chińczyków”, bo tak jest zatytułowany, ma niemal 140 stron skondensowanej wiedzy o najważniejszych aspektach cywilizacji chińskiej. O dziejach Państwa Środka od czasów starożytnych (na wpół legendarnych) do czasów przejęcia władzy przez komunistów. O systemach filozoficzno – religijnych (buddyzm, taoizm, konfucjanizm, kult przodków) i ich wpływie na funkcjonowanie państwa i mentalność chińską po dzień dzisiejszy. O sztukach walki jak i chińskiej kuchni. O grupach etnicznych i językach używanych w Chinach. O Wielkim Murze i chińskiej porcelanie. I o wielu innych rzeczach, z których Chiny słyną, które przyczyniły się do ich dawnej jak i obecnej potęgi, a także wpływu (kulturowego, naukowego czy gospodarczego) jaki Chiny wywierały kiedyś i dziś na świat. Jak najbardziej polecam.

20.06.2021 14:00
83
zanonimizowany622647
142
Legend
Image

„Złote wiersze” (choć można spotkać się też z wersją „Złote wersy” lub „Złote wersety” i tej wersji ja używam) Pitagorasa to krótkie pouczenia moralne; niech będzie że dla wygody porównać je można z Dziesięcioma Przykazaniami z biblijnej Księgi Wyjścia. Bez problemu ich treść znaleźć można w internecie, ja posiadam unikatowe, niskonakładowe, książkowe wydanie z wydawnictwa Miniatura. Zaskoczyło mnie, iż niejaki Wallace Maxey (współczesny pitagorejczyk, cokolwiek to znaczy), cytowany na początku książeczki, usilnie stara się dowieźć, że Pitagoras założył żydowską sektę esseńczyków, do której jakoby należeli Jezus i Jan Chrzciciel i wywarł olbrzymi wpływ na całą późniejszą filozofię żydowską i chrześcijańską, co nie przeszkadza równocześnie by filozofia pitagorejska była zbieżna z pierwotnym buddyzmem i hinduskim braminizmem. Cóż, jak dla mnie to mocno naciągane, zwłaszcza że same wersety chyba tylko w jednym miejscu mogą wskazywać na ciągoty monoteistyczne, reszta jest jak najbardziej w swej naturze politeistyczna. Tak czy owak, lektura wersetów jest przeznaczona dla wąskiego grona miłośników filozofii greckiej, stanowi zaś jeden z filarów etycznych rekonstruowanej religii greckiej w formie współczesnego, politeistycznego hellenizmu.

25.06.2021 21:01
84
zanonimizowany622647
142
Legend
Image

Pisanie o książce napisanej przez jakiegokolwiek polityka jest o tyle utrudnionym zadaniem, iż nie powinno się wydawać opinii nt. tego właśnie polityka. W demokracjach jest tak, że kogo nie wspomnimy z tej sfery życia publicznego to jedni go kochają lub chociaż lubią, inni nienawidzą, no i jest jeszcze grupa – najmniejsza chyba – która wzruszy ramionami bo dana osoba nie wywołuje żadnych emocji. O Donaldzie Tusku nie można powiedzieć że nie wywołuje emocji. Niewielu jednak po 1989 roku mieliśmy w Polsce polityków, którzy mieli tak duży wpływ na Polskę i jej wizerunek na świecie. „Szczerze” nie jest autobiografią. Jest osobistym dziennikiem z pięciu lat życia Tuska, możliwe jednak że z pięciu lat w jego karierze politycznej najważniejszych: kiedy był Przewodniczącym Rady Europejskiej od 2014 do 2019. Oczywiście z dni najważniejszych, choć niekoniecznie politycznie. Tusk przedstawia swoje opinie o ludziach znanych z pierwszych stron gazet, choć mnie osobiście nie to interesowało najbardziej. O wiele bardziej wciągnęły mnie relacje z podróży w róże zakątki świata czy wzmianki Tuska o literaturze i obrazach (nie wiedziałem że jest koneserem malarstwa większym niż miłośnikiem literatury; przynajmniej taki wyłania się obraz jego osoby). Zaskoczyło mnie kilka rzeczy związanych z ludźmi PiSu, tj. opinie Tuska o nich i pewne sytuacje z nimi związane, trzeba jednak przyznać, że Tusk nie sączy jadu, nawet jeśli kogoś kompletnie nie znosi. Czy czytać ? I tak i nie. Jeśli polityka jest dla kogoś tematem usypiającym może sobie darować, bo jednak polityki tu bardzo dużo. Ja przeczytałem w dwa dni, ale to wynika z tego że polityka jest moim nałogiem. Jeśli ktoś jak ja jest politycznym zwierzem ( ;) ) może przeczytać bo to ciekawa lektura. Bez względu na to czy Tuska lubi czy nie.

15.07.2021 16:15
xanat0s
85
1 odpowiedź
xanat0s
233
Wind of Change

Na urodziny dostałem od mamy "To" Kinga. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z Kingiem, chociaż zawsze planowałem kiedyś coś przeczytać. Dla wygody (książka to straszna cegła) na Kindle kupiłem sobie w oryginale.

No i czytam, i czytam, i czytam i wieje nudą strasznie. A wg Kindle mam przeczytane 16% książki.

Dotąd w życiu praktycznie zawsze jak zacząłem, to książkę kończyłem (z bardzo nielicznymi wyjątkami). Ale tutaj męczę się strasznie, a książka jeszcze na wiele czasu czytania.

Stąd moje pytanie do Was, którzy czytaliście - rozkręci się? Póki co założyłem, że jak do 20% nadal będzie nuda, to rezygnuję, ale uznałem, że może ktoś przeczytał i wie, że rozkręci się np. w 21% :)

post wyedytowany przez xanat0s 2021-07-15 16:16:02
15.07.2021 17:07
Łyczek
85.1
Łyczek
218
The Chosen One

Jeszcze z 10 lat temu byłem fanem Kinga i dużo go czytałem. Po "To" sięgnąłem przed premierą pierwszej części filmu w kinach. Wtedy odpocząłem od wielu jego książek, bo w pewnym momencie jego styl zaczął mnie męczyć. Jednak "To" powoli się rozkręcało, ale żeby to były wielkie fajerwerki to nie powiem. Przeczytało mi się ostatecznie przyjemnie, ale jednak jest wiele opisów, które mogą czytelnika nudzić, czyli wątki o przyjaźni głównych bohaterów z czasów młodości, ich przygód, pierwszej miłości. To samo z czasów ich dorosłości. Często te motywy są między sobą przeplatane. A sama "walka" z Pennywisem nie jest długa czy to jak byli dzieciakami czy koniec w świecie dorosłych. Nie umiem za bardzo unikać spoilerów, więc ogólnie napiszę, że "lekko" książka się rozkręca. Widać, że "Stranger Things" dużo brało z "To" :)

Ja rok temu postanowiłem przeczytać słynny "Bastion" (opasłe bydle jak "To") i niestety, ale odpadłem na podobnym etapie co Ty jesteś na "To".

Teraz po Kinga sięgam, ale po jego najnowsze powieści, które przede wszystkim nie są już horrorami. Styl jego wg mnie się zmienił i się go czyta bardzo przyjemnie. Na półce czeka na mnie "Później" . Dlatego jeżeli ten "stary" King Ci nie przypasuje to polecam jego lżejsze powieści, np. "Dallas 63" czy "Instytut".

post wyedytowany przez Łyczek 2021-07-15 17:08:56
15.07.2021 16:41
Maverick0069
86
3 odpowiedzi
Maverick0069
94
THIS IS THE YEAR

W tym roku za mną
Portet Doriana Graya
Ubik
Droga
Hyperion
Zabić Drozda
Czytam obecnie Upadek Hyperiona.

15.07.2021 22:00
86.1
mati1111013
9
Chorąży

Ubik :)

16.07.2021 17:10
86.2
mati1111013
9
Chorąży

Ale i tak najlepsze jest "Czas poza czasem" :)

01.08.2021 13:54
Xinjin
86.3
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Nie, Ubik to najlepsza książka Dicka i moja ulubiona ever.

16.07.2021 18:56
87
GoHomeDuck
58
Senator
Image
9.0

Uwielbiam Cormaca. Nikt tak pięknie nie posługuję się językiem, nikt również tak dobrze nie prezentuje zwierzęcej strony człowieka. Chyba żaden autor nie wzbudza u mnie tak silnie depresyjnych emocji, przy jednoczesnym odczuciu obcowania z czymś pięknym.

01.08.2021 12:43
88
1 odpowiedź
zanonimizowany1198751
52
Generał
Image

Doczekaliśmy się wznowienia na naszym rynku Malazańskiej Księgi Poległych za sprawą wydawnictwa MAG.

Póki co dostępne są 4 pierwsze tomy:

1. Ogrody Księżyca
2. Bramy Domu Umarłych
3. Wspomnienie Lodu
4. Dom Łańcuchów

Wydanie oceniam jako dobre - standardowy poziom wydawnictwa MAG, czyli solidna, twarda oprawa, stylowe ilustracje na okładkach, mapy i inne występujące ilustracje czarno-białe. Bardzo mnie ucieszyło to wznowienie, ponieważ na ten cykl polowałem już od jakiegoś czasu, ale ceny poszczególnych części ze wcześniejszych wydań był wręcz absurdalnie wysokie.

Dobra okazja do zapoznania się z cyklem.

post wyedytowany przez zanonimizowany1198751 2021-08-01 12:44:35
03.08.2021 00:40
88.1
Matmax_57
62
Centurion

Również ucieszyłem się tym wznowieniem. Mam już na półce 4 tomy, a przeczytałem jak na razie 2 tomy. Dodam, że Audioteka zrobiła audiobooka Ogrodów Księżyca. Liczę na to, że na tym nie poprzestaną.

01.08.2021 20:05
Maverick0069
89
2 odpowiedzi
Maverick0069
94
THIS IS THE YEAR

Kumpel czyta Fundacje Isaaca Asimova - Zachwycony , czytał ktoś ??

01.08.2021 21:00
Xinjin
89.1
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Nie czytałem i nie wiem jak to się zestarzało, ale słyszałem wiele pochlebnych recenzji.

04.08.2021 16:31
89.2
zanonimizowany1198751
52
Generał

Czytałem, praktycznie w ogóle się nie zestarzała. Nie wiem jak z resztą tomów, ale "oryginalna" trylogia jest świetna i polecam każdemu kto interesuje się książkami sci-fi. Obok Diuny pozycja obowiązkowa.

04.08.2021 20:37
90
mati1111013
9
Chorąży

Czytałem Fundację ale drugi raz nie sięgnę po tą książkę.

zapraszam do moich wątków.

09.08.2021 20:10
91
mushishi
2
Chorąży
Image

Konkretna, skłaniająca do zastanowienia i szukania odpowiedzi na pytania o człowieczeństwo maszyny pozycja. Dość nietypowa jednak zdecydowanie warta uwagi.

10.08.2021 20:03
92
ssforever
11
Generał
8.0

„Tu byłem. Tony Halik”. Mirosław Wlekly. Biografia znanego podróżnika, który był prawie wszędzie, zanim inni tam byli. A jak nie był, to i tak by twierdził, że był.
Książka jest bezcennie zabawna, pokazuje człowieka z krwi i kości. Pewnością siebie, otwartością na ludzi i improwizacją w najbardziej zaskakujących okolicznościach, potrafił nadrobić ludzkie braki (nikt nie jest alfą i omegą) i odnieść imponujący sukces, zostając operatorem i korespondentem amerykańskiej NBC. W Polsce kojarzony był głównie jako podróżnik i autor programów dla polskiej telewizji, co było zaledwie częścią jego biografii i kariery zawodowej.

12.10.2021 23:43
93
1 odpowiedź
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
7.5

Morderstwo w Orient Expressie

Kryminały preferuję w wersji telewizyjnej. Na te literackie nie mam czasu ani pieniędzy, a zwłaszcza miejsca na półkach. Pracując jednak w bibliotece moją uwagę przykuła ostatnio książka Agathy Christie „Morderstwo w Orient Expressie”. Sam nie wiem czemu, ot, jakoś...tytuł mi się spodobał ;) Tak więc, wyjątkowo, wypożyczona, nie kupiona. I mnie wciągnęła. Detektyw Poirot wraz z przyjacielem, dyrektorem linii kolejowych oraz doktorem Constantinem próbują rozwikłać zagadkę morderstwa człowieka, który....sam najprędzej mógłby kogoś zabić. Oczywiście, problem pojawia się prozaiczny: w zasadzie nikt ze współpasażerów nie ma motywu, ale w zasadzie każdy ma alibi...
Nie znam się na powieściach kryminalnych. Jednak czytało mi się to dzieło po prostu dobrze. Miło, lekko i przyjemnie, choć do końca nie wpadłem na rozwiązanie zagadki. Możliwe że za mało kryminałów przeczytałem (to pierwszy :P ). Nie zamierzam rozpoczynać zaawansowanej przygody z tym gatunkiem, ale dla Pani Agathy Christie, może zrobię wyjątek!

14.11.2021 21:35
xanat0s
93.1
xanat0s
233
Wind of Change

Że nie wpadłeś na rozwiązanie zagadki to żadna niespodzianka, "Morderstwo w Orient Expressie" jest słynne m.in. przez bardzo nieszablonowe rozwiązanie kwestii mordercy :)

Sam przeczytałem większość książek Agathy Christie, poziom jest mocno nierówny (te z Tommy i Tuppence i ogólnie bardziej sensacyjne są w mojej ocenie wyjątkowo słabe), ale najlepsze jej książki są wybitne. Wszystkie są mniej lub bardziej takie jak napisałeś, czyta się miło, lekko i przyjemnie - ot, takie czytadełka do pociągu.

Ale konstrukcja najlepszych książek jest fantastyczna. Wszystkie niby są bardzo podobne w konstrukcji, postacie zazwyczaj dosyć schematyczne, ale to, co jest najważniejsze w kryminałach jest na najwyższym poziomie - czyli zagadka kryminalna.

Z mojej strony mogę polecić (obok "Morderstwa w Orient Expressie") "Zabójstwo Rogera Ackroyda", "Śmierć na Nilu", "Morderstwo w Boże Narodzenie" i (arcydzieło gatunku) "I nie było już nikogo".

post wyedytowany przez xanat0s 2021-11-14 21:35:45
15.10.2021 17:23
94
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
6.5

Łódź od samego początku swej świetności była miastem wielokulturowym. Polacy, Żydzi. Niemcy, Cyganie, Rosjanie i inni. Jej historia, jej kultura, jej wielkość jest naznaczona działalnością wielkich rodów fabrykanckich: Geyerów, Poznańskich, Herbstów, Grohmanów i innych. W głównej mierze to spolszczeni niemieccy przedsiębiorcy. Ten świat przepadł po wojnie, ale świadkowie tamtych dni zdążyli nieco opowiedzieć. Jerzy Grohman zmarł w 2017 roku, jednak Pawłowi Spodenkowiczowi udało się przeprowadzić z tym dziedzicem fabrykanckiego rodu kilka wywiadów, złożonych na tę książkę.
To książka o wielkich rodach fabrykanckich w Łodzi i o samej Łodzi. Ma niecałe sto stron, nie jest to "wywiad rzeka", około 1/3 stanowią archiwalne zdjęcia, czyta się więc dobrze, szybko. Dla łodzian będzie to ciekawa lektura, raczej mieszkańców innych miast nie zainteresuje, ale to tylko przypuszczenie. Kupować? Chyba lepiej wypożyczyć z biblioteki, no chyba że kolekcjonujesz wszelkie książki o Łodzi.

10.11.2021 19:11
Xinjin
👍
95
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9
Image

3 w 1. Fajne wydanie z kolorowymi malarskimi ilustracjami.

Nomen omen Kozacka książka

14.11.2021 20:00
96
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
9.0

Okrutny wiatr

Cooka zna wielu miłośników fantasy, głównie za sprawą jego cyklu o Czarnej Kompanii. Jednak wcześniej zaznajomił fanów gatunku z kronikami Imperium Grozy. Ośmiotomowa saga, została nie tak dawno wydana w Polsce w czterech wielkich omnibusach. „Okrutny wiatr” to pierwszy z nich, obejmujący trzy tomy cyklu. Imperium Grozy tzw. klimatem bardzo przypomina Czarną Kompanię. Nie ma tu postaci czarno – białych, epopeja rozciągnięta jest na setki lat (bo dla pewnych postaci tego uniwersum czas ma...niewielkie znaczenie); wielkie imperia powstają i upadają, wojny toczą olbrzymie armie wspomagane przez magów i dziwne stwory, w tym smoki i demony z samych piekieł. Skrytobójcze zabójstwa nie są niczym rzadkim, zdrady i sojusze z niedawnym wrogiem także nie. Świat geograficznie i społecznie przypomina nieco nasz świat, ale to nie szkodzi, ułatwia to trochę orientację w tym co się dzieje – mamy więc typowo europejskie społeczności na tzw. Zachodzie, wschód to państwa przypominające Chiny, na południu mieszkają ludzie o typowo arabskim wyglądzie i zachowaniu. Jednak to tyle co można zdradzić. Okrutny wiatr wymaga skupienia podczas lektury. Mnóstwo tu postaci i relacji między nimi, mnóstwo miejsc, miasteczek, miast, królestw, itd. Mapa niby jest, ale i tak nie zawsze pomaga. Jeżeli ktoś czytał Czarną Kompanię, jeżeli szuka ciężkiego, militarystycznego fantasy, to tu odnajdzie się jak w domu.

30.11.2021 13:51
97
1 odpowiedź
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
5.5

Agata Passent, córka dziennikarza Daniela Passenta i Agnieszki Osieckiej. Prezentowana książka jest wyborem jej tekstów z magazynu "Twój Styl" oraz serwisu polityka.pl. I dawno już nie miałem takiego problemu z oceną książki.
Felietony są o wszystkim: jeden o polityce, kolejny o kościele, inny o swoim starym samochodzie, kolejny o wakacjach, inny o trudnościach z parkowaniem czy o własnym porodzie. Wszystko okraszone humorem i (auto)ironią. Czyta się to miło, lekko i przyjemnie? W zasadzie tak, ale....Trzeba wziąć poprawkę na dwie rzeczy: po pierwsze na pewno nie jest to książka, którą zapamiętam, raczej nic nie wniesie ona w moje życie, czyta się ją jak gazetę - za chwilę wyleci z głowy. Po drugie: Pani Agata jest z pewnością osobą miłą, sympatyczną, inteligentną i oczytaną, z którą pewnie mógłbym kulturalnie porozmawiać. Nie ukrywa jednak swojego światopoglądu. Jej przekonania są mocno feministyczne, często pisze z pogardą wobec mężczyzn, jej centrolewicowa mentalność kłóci się w wielu punktach z moim centroprawicowym spojrzeniem na świat (co prawda nie jestem PiSowy ani Konfederacki ale jednak na prawo). Jeżeli więc ktoś jak ja jest bardziej w prawo, przy niektórych felietonach będzie....poirytowany. Ci z lewa będą bardziej zadowoleni z lektury ;) Mimo wszystko, bez względu na przekonania, średni widzę sens wydawania na tego typu książki czterech dych. Jako bibliotekarz wypożyczyłem książkę z "własnej" biblioteki. Nie żałuję czasu nad nią spędzonego. Gdybym jednak miał za nią płacić, to bym żałował.

09.12.2021 11:11
97.1
Dibbler
156
Gardło Sobie Podrzynam

O Agacie Passent wyrobiłem sobie zdanie po tym wydaniu xsięgarni:
https://xiegarnia.pl/wideo/xiegarnia-odcinek-295-robert-m-wegner/
Straszny bełkot z pozycji mądrego inteligenta patrzącego na plebs.

30.11.2021 18:35
98
3 odpowiedzi
toyminator
74
Senator

Wypożyczyłem sobie Ogień i krew, 8 tom Drużyny od Flanagana, oraz 16 ! zwiadowców (kochana biblioteka, zawsze kupuje kolejne tomy tej serii ;) ) A na święta kupiłem drugi tom Ucznia skrytobójcy, Mitologiię Nordycką Gaimana, oraz Elantris.
Pytanie do ludzi tutaj. Wolicie kupować i zbierać (choćby miało się do książki nie wrócić) czy wypożyczać jak macie możliwość? Nie wiem co lepsze. Kiedyś kupowałem/ wypożyczałem. Ale większość oddałem, bo tylko się kurzyło. Ale teraz chcę kupić dla siebie, tak nazbierać wszystko, i potem dopiero czytać. Ale wewnętrzny sknera, nie widzi w tym sensu, bo mogę wszystko przeczytać w bibliotece.
A żeby coś krótko polecić, co ostatnio czytałem, to Proxima i Ultima Baxtera. Naprawdę fajne książki, bardzo ciekawe, świetne postacie, które chyba zapamiętam na zawsze, jedynie końcówka trochę słaba. Nie wiem czy wrócę do niej, bo już znam tajemnicę. Może za x lat.
Jeszcze ostatnio przeczytałem Listę Lucyfera. Bardzo dobry kryminał, z ciekawą, trzymającą w napięciu historią. Ale znowu to samo, końcówka książki, już dużo słabsza, i taka jakaś inna. Po ujawnieniu tajemnicy, jakoś napięcie siadło. Ale i tak dobra książka.

30.11.2021 18:42
98.1
zanonimizowany622647
142
Legend

Wg Lubimyczytac mam w domu 650 książek. Miejsca powoli zaczyna brakować, aczkolwiek jakieś jeszcze wolne miejsce na regałach jest więc póki miejsce jest, będę kupował. Na nowe półki do regałów i na nowe regały niezbyt mam już miejsce, niestety. A gry i filmy też swoje zajmują....
Znaczy mogę dokupić jeszcze (mam regały Billy) półki na samą górę (no bo mam trzy regały więc po jednej półce na regał) ale zabieram się do tego jak sójka za morze.....Aczkolwiek wyżej zrecenzowaną książkę jak i Piasek z Atlantydy wypożyczyłem z biblioteki w której pracuję.

01.12.2021 09:51
98.2
toyminator
74
Senator

@
Iselor (Łódź)
650?!? To rozumiem że czytasz wszystko? W sensie jakieś reportaże, romanse, itp itd?;D Z tego co ja mam na liście, to tak potencjalnie 100-200 książek musiałbym kupić/ wypożyczyć.Chociaż oglądam Zaksiążkowane, i ciągle nowe dochodzą do listy ;) Pewnie początek danej serii kupię, a potem zależy od poziomu, albo kupię, albo wypożyczę. W sumie chyba najlepszy model. Ale w sumie 650 nie tak trudno. Ja tak realnie czytam, dopiero od skończenia liceum. Wcześniej to tylko parę lektur, i głównie giganty, komiksy, czasopisma. Pierwsza moja inna książka niż lektura, to była Matylda. Pierwsza kupiona to Książę półkrwi w wieku 16-17 lat. I tak się zaczęła, moja przygoda z czytaniem. Ale i tak nie dużo. Od tamtego czasu, przeczytałem cały świat dysku, Narnię, Eragona, Pottera, książki Toma Knoxa i Dana Browna, 5 książek Christopher Moore'a, Dług honorowy, Proxima i Ultima, Lista lucyfera, Gra o tron, Wiedźmina, Prawie wszystkie książki Riordana, Baśniobór, seria zwiadowcy i Drużyna. I to chyba wszystko. W sumie to i tak z 100 książek będzie . I większość z biblioteki. W przyszłym roku, raczej nie kupię, ale w bibliotece mam tą podobno, dobrze napisaną książkę o Łokietku . Jak dążył do korony.

08.12.2021 23:24
98.3
zanonimizowany622647
142
Legend

toyminator

Mój księgozbiór:

https://lubimyczytac.pl/profil/9502/iselor

Dużo mam fantastyki, ale mnóstwo mam też klasyki obcej i polskiej, bardzo dużo tytułów z zakresu religioznawstwa szeroko pojętego a także sporo tzw. "serii ceramowskiej" w biblioteczce na LB ujętej oficjalnie czyli Rodowody Cywilizacji (to głównie, ale nie tylko, historia starożytności). Śladowo znajdziesz też u mnie literaturę XX i XXI wieku, troszeczkę kulturoznawstwa, antropologii, filozofii, politologii.

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2021-12-08 23:25:24
08.12.2021 23:19
99
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
6.0

Ojczyzna dobrej jakości. Reportaże z Białorusi

Zbiór kilkunastu reportaży przygotowanych przez polskich, niemieckich i białoruskich reporterów. Polskiemu Czytelnikowi książka pozwala lepiej zrozumieć różne elementy białoruskiej rzeczywistości. Ile w Białorusi Wschodu a ile Zachodu. Kto się buntuje przeciw władzy, kto i dlaczego ją popiera a kto ma politykę tam gdzie plecy kończą szlachetną nazwę. O tym dlaczego dobrze się tu żyje nie tylko homoseksualiście z Turkmenistanu, ale i rodowitemu Włochowi.
Reportaże może nie wszystkie są mega wciągające, trafiają się nudnawe, jeden mnie usypiał, ale przeczytać warto. Lektura bardzo na czasie biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną.

19.12.2021 18:02
100
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
9.0

15 książek przeczytanych w tym roku. Wychodzi jedna z hakiem na miesiąc. Wynik dla mnie osobiście zawstydzający bo zawsze wmawiam sobie, że uda mi się skutecznie podjąć wyzwanie 52 książek w roku :) Nie pamiętam kiedy miałem tak słaby rok. No trudno. Gorzej już być chyba nie może....Ktoś może powiedzieć że rok się nie skończył ale wiem jak mi teraz szybko idzie czytanie i za jaką kobyłę za chwilę się wezmę i nie ma szans bym ją przeczytał do końca roku. Poniżej więc podsumowująca lista z tytułami z tego roku a niżej moje trzy słowa o ostatniej przeczytanej książce w tym roku.

Przeczytane w tym roku:
1.Historia Boga: 4000 lat dziejów Boga w judaizmie chrześcijaństwie i islamie
2. Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny. Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce
3. Zanim wyjedziesz w Bieszczady
4. Zanim wyjedziesz w Bieszczady. Przystanek jezioro
5. Witosowe przesłania
6. Pomocnik historyczny nr 9/2012; Historia Chińczyków
7. Złote wiersze
8. Szczerze
9. Wieki bezwstydu. Seks i erotyka w starożytności
10. Morderstwo w Orient Expressie
11. Piasek z Atlantydy. Rozmowy z Jerzym Grohmanem
12. Okrutny wiatr
13. Klauzula zdumienia
14. Ojczyzna dobrej jakości. Reportaże z Białorusi
15. I nie było już nikogo

I nie było już nikogo

Dziesięć osób dostaje zaproszenie na tajemniczą wyspę do willi niejakiego Pana Owena. Na miejscu okazuje się że gospodarza nie ma, ale po kolacji głos z gramofonu obwieszcza że każda z dziesięciu osób jest odpowiedzialna za morderstwo. I musi za nie odpowiedzieć.
Pierwsza śmierć wydaje się przypadkiem, druga już nie i zgromadzeni zaczynają się zastanawiać: czy szalony morderca ukrył się na wyspie i planuje po kolei ich wymordować czy też zabójcą jest ktoś wśród nich ?
Nie czytam kryminałów. Pierwszym przeczytanym kryminałem w życiu było niedawno przeczytane „Morderstwo w Orient Expressie”. Ten jest drugi. Nie znam się na tym gatunku, nie mam na niego czasu, a ww. książka i ta, są tzw. wyjątkami od reguły. Jednak „I nie było już nikogo” niesamowicie mnie wciągnęło i bardzo się podobało, zakończenie zaś....było nie takie jak myślałem :) Książka dość krótka, da się spokojnie przeczytać w jeden dzień, więc polecam nawet jeśli ktoś jak ja stroni od kryminałów. Ja wiem, są ludzie, którzy mówią że Agatha Christie się zestarzała, że dziś jest nie do czytania. Za bardzo retro. Nie wiem, nie znam się, mi się obie książki podobały, choć domyślam się że dziś kryminały pisze się zupełnie inaczej....

27.01.2022 19:42
kluha666
101
2 odpowiedzi
kluha666
165
See you space cowboy

Jestem na kwarantannie i postanowiłem przeczytać jakieś książki. Co polecacie osobie, która lubi Kinga, Philipa K. Dicka, Lovecrafta? Dodam jeszcze, że nie tylko horror i sci fi mnie interesuje. Również zachwycałem się tytułami takimi jak: "Lot nad kukułczym gniazdem", "Władca much", Król Szczurów czy Paragraf 22. Znajdzie się jakiś klasyk?

27.01.2022 23:35
Yakeem
101.1
Yakeem
87
Konsul

Przeczytane klasyki które dobrze wspominam:

Wilk Stepowy
Solaris
Grona Gniewu
Mistrz i Małgorzata
Rzeźnia Numer 5
Syreny z Tytana
Ojciec Chrzestny

28.01.2022 07:55
Xinjin
101.2
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Imię Róży.

27.01.2022 19:45
Mutant z Krainy OZ
102
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Zabic drozda.

27.01.2022 19:52
Godfire
103
Godfire
45
Dżony Bi
Image

Ja ostatnio sfiksowałem na punkcie mafii. Teraz czytam ->

Czeka w kolejce juz:
Joaquín Chapo Guzmán. Król kobiet i narkotyków
i
Pablo Escobar pod lupą

post wyedytowany przez Godfire 2022-01-27 19:55:29
05.02.2022 16:21
104
zanonimizowany622647
142
Legend
Image
9.5

Forteca w cieniu

Drugi omnibus cyklu Imperium Grozy zawiera tomy nr 4 i 5. Ich akcja jednak rozgrywa się przed tomami 1 – 3 zawartymi w omnibusie Okrutny wiatr. Dlaczego Cook jak i wydawca uznali taką kolejność za właściwą nie mam pojęcia. Zawsze bowiem uważałem, że wszelkie prequele niezbyt mają rację bytu, a jeśli już powstały to każdy cykl, który je zawiera, należy czytać w kolejności chronologii wydarzeń czyli zacząć właśnie od prequela. Gdybym wiedział, to przygodę z Imperium Grozy zacząłbym właśnie od Fortecy w Cieniu, zawierającej tomy „Ogień w jego dłoniach” oraz „Nie będzie litości”. Po pierwsze dlatego, że poznajemy tu dzieje El Murida, jego objawienie, wszelkie wydarzenia, które wyniosły go do władzy nad Hammad al Nakir i doprowadziły do wojen znanych jako Wojny El Murida; przy okazji poznamy losy Harouna ibn Yousifa, jego rodziny i powód dla którego stał się największym wrogiem El Murida; poznajemy też lata młodzieńcze Bragiego Ragnarsona, jego brata Haakena i ich znajomka Reskirda Smokobójcę i ich losy, które doprowadziły ich do Gildii Najmeników w Wysokiej Iglicy. Wreszcie spotykamy Szydercę i dowiadujemy się w jakich okolicznościach nasz ulubiony złodziej, oszust, kłamca, kuglarz, krasomówca przeciął swe życiowe ścieżki z najemnikami jak i Harounem i jaką rolę odegrał w wojnach El Murida.
Po drugie dlatego że ten tom czyta się po prostu lepiej niż Okrutny Wiatr, który miał swoje nużące momenty; tutaj akcja od początku trzyma nas za gardło i nie chce puścić, ciągle coś się dzieje, akcja jest o wiele żywsza.
No i po trzecie: po przeczytaniu najpierw tego tomu inaczej, z o wiele większym zrozumieniem patrzymy na ich losy w Okrutnym Wietrze.
Dlatego też wszystkim, którzy nie zaczęli jeszcze przygody z Imperium Grozy, radzę zacząć od tego tomu. We właściwej kolejności wydarzeń w świecie przedstawionym.
A swoją drogą, tu już offtop. Szkoda że ten cykl jest tak mało u nas popularny (może nie tylko u nas?). Wolę go od Czarnej Kompanii. A przecież ten świat świetnie nadaje się na grę strategiczną czy cRPG. Możliwość dowodzenia najemnikami z Wysokiej Iglicy, Niezłomnymi El Murida, itaskiańskimi łucznikami czy pikinierami z Iwa Skołowda to by było coś! No ale raczej się tego nigdy nie doczekam :) A teraz, kończąc moje wypociny: czytać Imperium Grozy (najlepiej od tego tomu) bo to wybitny cykl!

24.02.2022 21:32
Iselor
105
2 odpowiedzi
Iselor
26
Generał
Image

Imperium Nieznające Porażki

Na początek ważna uwaga: książka oprócz dwóch właściwych, kanonicznych powieści z cyklu „Imperium Grozy” zawiera kilka niepublikowanych dotąd opowiadań osadzonych w tym świecie. Z góry zaznaczam, że ich nie czytałem i ów omnibus oceniam tylko na podstawie kanonicznych dzieł. Po pierwsze dlatego, że nie jestem fanem krótkiej formy. Po drugie zaś dlatego że nie przepadam za wszelkiej maści (nieoficjalnymi) prequelami, tekstami pobocznymi, alternatywnymi zakończeniami itd. Tak więc sobie darowałem, dla mnie to opcjonalna ciekawostka, choć tak naprawdę strata miejsca. Nie musicie się zgadzać z moim podejściem i tyle.
„Imperium nieznające porażki” zawiera dwa przedostatnie tomy cyklu czyli „Dojrzewa wschodni wiatr” oraz „Nadciaga zły los”. Mamy tu odpowiednio do czynienia z tomami numer 6 i 7, więc ciężko pisać coś więcej o fabule za wiele nie zdradzając. Powiem tak: „Dojrzewa wschodni wiatr” jest świetne, ma dobry klimat, podobał mi się motyw fabularny, szkoda że tak szybko....urwany. Z „Nadciąga zły los” jest ten problem iż momentami jest wręcz kopią...poprzedniego tomu! Dlaczego? Ponieważ jego akcja rozgrywa się przed, w trakcie i po wydarzeniach w „Dojrzewa wschodni wiatr”. Ten tom robi się ciekawy w zasadzie od połowy, bo wcześniej człowiek w dużej mierze czytał to co czytał wcześniej :) Momentami było to niesamowicie nużące. No i kolejna rzecz, która sprawia że ów tom nie może być przeze mnie wysoko oceniony: ma tak otwarte zakończenie, tak wiele niedomkniętych wątków, że głowa boli. W zasadzie....niewiele wyjaśnia. Ja wiem, po 22 latach Cook historię dokończył (o tym napiszę za kilka dni) w „Drodze Zimnego Serca”, ale co kazał fanom czekać to jego....Tak czy owak fani i tak po to sięgną. „Nadciąga zły los” jest tomem słabszym od poprzednich, co nie znaczy że złym.

14.03.2022 08:19
105.1
zanonimizowany1198751
52
Generał

Iselor

Dzięki za podpowiedź, wiem za co zabiorę się po Malazańskiej Księdze Poległych. Pytanie, czy cykle jest jakoś powiązany z Czarną Kompanią czy to zupełnie inne uniwersum z innymi postaciami?

14.03.2022 10:13
Iselor
105.2
Iselor
26
Generał

Inne uniwersum, inne postacie. Podobny klimat.

25.02.2022 14:51
106
1 odpowiedź
zanonimizowany1355358
12
Legionista
Image
6.5

„Ostatnio tyle >pop< książek o Auschwitz, ale zbierają różne recenzje, nie jestem przekonana” - usłyszałem od znajomej, z którą czasem coś sobie polecamy do poczytania. A poleciłem jej książkę „Chłopiec, który narysował Auschwitz” (Thomas Geve). To nowe wydanie wspomnień spisanych i narysowanych przez urodzonego w Niemczech Żyda, który jako 13-letni chłopiec trafił do Auschwitz. Książka przyciągnęła mnie... rysunkami. Wspomnień obozowych jest wiele, te nie wyróżniają się szczególnie od reszty (choć oczywiście są wstrząsające, trudno by było inaczej), ale nie spotkałem się wcześniej z „rysowaniem Auschwitz” dziecięcą ręką, a już zwłaszcza z rysunkami zebranymi w książkę i uzupełnionymi słowem pisanym przez autora (dziecko) tychże rysunków. Ilustracje nie powstały w obozie, nie zostały w cudowny sposób przemycone, powstawały później, ponoć ręką nastoletniego jeszcze Thomasa. Dlaczego „ponoć”? Bo w wielu miejscach autorowi wspomnień, niestety, nie wierzę. Ani razu nie zachował się w sposób wątpliwy moralnie, ani razu nie przyznał się na kartach tych wspomnień do czegoś, czego mógłby się wstydzić lub co mogłoby być dla niego upokarzające bardziej niż obozowa codzienność. Czy tak mogło być? Mogło. Czy było? Nie do końca dowierzam.

Inna rzecz to fragmenty kontrowersyjne – uogólnienia pod adresem grup lub całych narodów. Nie muszę dodawać, że Polacy nie wypadają tu najlepiej. I nie, nie twierdzę, że jesteśmy bez winy. Twierdzę, że takie uogólnienia niemal zawsze są nie na miejscu.

Ocena? W skali szkolnej dałbym 3+ lub 4 na długich szynach. Co oznacza – czasu nie straciłem, mogę polecić, ale bardzo zachęcać nie będę.

18.07.2022 10:26
Jedziemy do Gęstochowy
106.1
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Nic nigdy nie przebije ,,Annus Mundi" - najlepsza obozowa książka ever.

14.03.2022 00:21
Eyck
107
Eyck
16
Centurion
Image
8.0

Mój pierwszy kontakt z książkami Remigiusza Mroza. Zacząłem od książki nieco innej niż autor zwykł pisać. Wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Ciężko powiedzieć o czym jest Projekt Riese, ponieważ książka zaskakuje już na początku. Tytułowe Riese (miejsce te istnieje na prawdę!) skrywa tajemnice, a fabuła naprawdę wciąga, choć miejscami jest nieco za bardzo rozwleczona.
Książkę polecam. Czyta się przyjemnie, a na pewno będziecie też ciekawi w jaki sposób Remigiusz Mróz wprowadził wątek Covida w fabułę.

Przy okazji, polecacie jakieś inne książki Remigiusza Mroza? Chodzi mi głównie o takie gatunkowe "skoki w bok" jak przy Projekcie Riese. Nie ukrywam, że kryminały prawnicze, czy inne tego typu tematy średni mi leżą, a sporo takowych napisał.

17.03.2022 21:19
Iselor
108
Iselor
26
Generał
Image
9.0

Droga Zimnego Serca

Po 22 latach Glen Cook postanowił dokończyć swoje najważniejsze dzieło. „Nadciąga zły los” miało zbyt otwarte zakończenie.....I trzeba przyznać że Cook powrócił do swojego świata w wielkim stylu. „Droga Zimnego Serca” jest w mojej opinii tak dobra jak omnibus „Forteca w Cieniu” (zawierająca tomy „Ogień w jego dłoniach” i „Nie będzie litości”). Jako że w nowym wydaniu jest to tom czwarty, ale dzieląc omnibusy: ósmy, nie ma co za bardzo pisać o fabule. Najważniejsze, że rozstrzygną się losy Harouna bin Yousifa i Yasmid, królestwo Kavelinu doczeka się króla, a w ostatecznej konfrontacji z największym mącicielem czarnoksiężnikowi Varthlokkurowi pomogą między innymi Ethrian, będący niegdyś Wybawicielem a także Starzec z Gór. To tyle co mogę zdradzić. Zakończenie.....Teoretycznie otwarte, ale trzeba by wprowadzić kompletnie nowych bohaterów :) A Cook już chyba na to jest za stary. Tak czy owak: wybitne fantasy, świetne zakończenie jednego z najznamienitszych cykli fantasy ever.

21.03.2022 16:38
Iselor
109
Iselor
26
Generał

Próbowałem zmierzyć się z "Martwymi duszami" Gogola ale wymiękłem po około 20 stronach. Zestarzało się strasznie.

22.03.2022 09:27
Iselor
110
Iselor
26
Generał
Image

Lubicie Gogola ? Ja niestety kompletnie się od niego odbijam. Zestarzało się strasznie; myślałem że skoro Dostojewski mi leży to i Gogol też ale to są bardziej komedie, satyry, które bawić chyba bawiły gdy autor to pisał. A może po prostu mój gust, percepcja odbioru literatury nie przystaje do stylu Gogola :) Może wrócę do niego na emeryturze. ;p

25.03.2022 11:17
Iselor
111
Iselor
26
Generał
Image

Próbowałem, jak na łodzianina przystało, przeczytać Ziemie Obiecaną. Niestety, po kilkudziesięciu stronach usnąłem z nudów....ja chyba nie lubię Reymonta, bo i jego Chłopi mnie usypiali.....Mam śliczne wydanie jak na zdjęciu więc sobie zostawiam, może na emeryturze przeczytam xD A wy czytaliście?

22.04.2022 18:08
Iselor
112
Iselor
26
Generał
Image
3.0

Książka podobno jest lekturą szkolną w klasach 1-3. Więc z założenia jest książką dla dzieci. Miała to być biografia Juliana Tuwima dla najmłodszych. Jednak na tych ledwo 70 stronach, w dużej mierze wypełnionych obrazkami można raczej mówić o zbiorze ciekawostek a nie biografii. Sama książka z jednej strony napisana jest co prawda lekkim, nawet zabawnym stylem, z drugiej zaś wypełniona masą słów, jeśli nie staroświeckich to najzwyczajniej bardzo rzadko używanych: ja dałem radę (choć kilka razy zastanawiałem się co dane slowo znaczy), ale nie ma szans by przeciętny 8 latek coś z tej lektury wyniósł. Nie polecam ani dla dzieci ani dla dorosłych.

11.06.2022 22:38
Iselor
113
Iselor
26
Generał
Image
10

Isabel Allende - "Dom duchów"

Dawno już nie miałem z książką takiej.....sytuacji. Z „Domem duchów” męczyłem się bowiem chyba trzy miesiące aż wreszcie dziś ją skończyłem. Chociaż słowo „męczyłem” też nie jest chyba odpowiednie bo książka niesamowicie mi się podoba. Moje długie z nią obcowanie wynika z tego, że Autorka pisze specyficznym, powolnym, pamiętnikowym stylem i musiałem się hm, przestawić na taki typ lektury, co chyba do samego końca średnio mi się udało i co wcale nie jest łatwe gdy wcześniej czytało się ciężkie, militarystyczne fantasy ;) A sięgając po „Dom duchów” też nie wiedziałem kompletnie czego się spodziewać. Tytułowych duchów? Trudno powiedzieć, wszystko zależy od interpretacji Czytelnika. Jest to bowiem historia rodziny Trueba, potężnego chilijskiego rodu, który poznajemy w czterech pokoleniach: od końca XIX wieku aż po pierwsze lata dyktatury Augusto Pinocheta. Trzeba tutaj pamiętać o tym, że kuzyn ojca (Salvador Allende) autorki był prezydentem tego kraju, obalonym i zabitym w zamachu stanu. Jednak nazwiska Pinocheta ani Allende w książce nie padają. Autorka zręcznie też unika propagowania swoich własnych poglądów na łamach powieści i dopiero na ostatnich kilkudziesięciu stronach opisujących rządy junty można dostrzec jakieś jej....zaopatrywania, ale trudno się dziwić biorąc pod uwagę rodzinne powiązania. Tych, którzy nie lubią polityki uspokajam: nie jest ona głównym bohaterem czy jednym z wielu; jest tłem niektórych wydarzeń. Istotnym, ale jednak nie głównym.
„Dom duchów” to przedstawiciel iberoamerykańskiego tzw. realizmu magicznego. Czy są tu elementy fantastyczne ? Ja uważam, że wszystko zależy od tego jak Czytelnik zinterpretuje pewne wydarzenia/opisy. Tak czy owak, ja polecam wszystkim zaryzykować przygodę z tym dziełem. Jest to bowiem dzieło wybitne, ze wspaniałymi zapadającymi w pamięć bohaterami (głównie silnymi kobietami) na tle dziejów dwudziestowiecznego Chile. Arcydzieło!

08.07.2022 10:47
Iselor
114
1 odpowiedź
Iselor
26
Generał

https://lubimyczytac.pl/kogo-czytaja-polacy-poznaj-top-10-autorow-wedlug-najnowszego-raportu-biblioteki-narodowej#p1036118

Jestem bibliotekarzem. I gdybym miał z głowy wymienić najpopularniejszych autorów wypożyczanych to powiem Jax, Lucinda Riley, Michalak, Mirek, Grabowska, Mróz, Rogala, Gargaś, potem gdzieś tam dalej King, Lackberg, Czornyj, Danielle Steel, paru innych od kryminałów i obyczajowych którzy z głowy mi teraz wylecieli. Sofokles, Szekspir, Sienkiewicz, nie mówiąc o Homerze na liście, to jest dowcip bo poza uczniami pies z kulawą nogą tego nie wypożycza. Tokarczuk czasem ktoś wypożyczy, teraz "Empuzjon" ma wzięcie, ale to jest prędzej top 30 a nie top 3. Bardzo dobrze wypożyczają się biografie, reportaże i inna publicystyka zachaczające o literaturę podróżniczą. Fantastyka ma swoich fanów ale nie wiem czy ktoś by się zmieścił w top 50, może Sapkowski, może Tolkien, może Jadowska. E.L. James na liście? No nie, już przeszła na nią faza, kto miał przeczytać to przeczytał. W szóste miejsce Lema za cholerę nie uwierzę, sf jest mniej popularne od fantasy a w dodatku lemowskie sf to nie jest łatwa literatura.

09.07.2022 13:45
114.1
zanonimizowany1314272
33
Generał

1) "Badanie przeprowadzono na grupie ok. 2 tysięcy respondentów."
2) Nie wypożycza =/= nie czyta.
3) Zresztą według innych statystyk w horyzoncie ostatnich 4 lat biblioteki (szkolne, akademickie, publiczne etc.) stanowią źródło ok. 24,5% czytanych książek.
4) Dodać do tego należy pozycje dostępne (legalnie) w internecie, często jest to o wiele wygodniejsze niż szorowanie do biblioteki.
5) Wyciąganie tak ogólnych wniosków na podstawie Twoich doświadczeń zakrawa o kpinę.

Swoją drogą statystyki czytania (sic!) naprawdę niewiele mówią, przecież można czytać bardzo dużo, ale literatury rozrywkowej, która często od strony formalnej nie wygląda znośnie, nie wspominając o sprawności merytorycznej.
W szerokim horyzoncie (a przy tym bardzo powszechnie używanym) cechą wspólną wszystkich elementów zbioru "książek" jest tylko i wyłącznie medium. Przeczytanie i zinterpretowanie, chociażby czegoś pokroju "O pocieszeniu, jakie daje filozofia" nie może się równać z przeleceniem przez całą twórczość Mroza.

15.07.2022 09:46
Iselor
115
1 odpowiedź
Iselor
26
Generał

Moich wniosków? naprawdę uważasz że Szekspir, Sienkiewicz, Sofokles i Homer to jest top of the top czytanych autorów? Przecież to są jaja.

Nie znam nikogo kto w takim badaniu wziąłby udział, zresztą 2000 respondentów to jest tyle co nic. Nigdzie nie jest też wg mnie powiedziane że kto nie wypożycza ten nie czyta. ja sam mimo że pracuję w bibliotece, książek w ogóle nie wypożyczam a tylko kupuje.

19.07.2022 22:27
115.1
zanonimizowany1314272
33
Generał

naprawdę uważasz że Szekspir, Sienkiewicz, Sofokles i Homer to jest top of the top czytanych autorów?
Nie wiem, nie dbam o to.
Nie znam nikogo kto w takim badaniu wziąłby udział
:|
2000 respondentów to jest tyle co nic
Dlatego podałem tę informację.
Nigdzie nie jest też wg mnie powiedziane że kto nie wypożycza ten nie czyta.
Raport mówi o najpoczytniejszych autorach, a Twój respons opiera się na tym co ludzie wypożyczają.

15.07.2022 09:47
Iselor
116
Iselor
26
Generał
Image
9.5

Wspaniałą niespodziankę sprawił miłośnikom antyku i religii greckiej Państwowy Instytut Wydawniczy wydając "Bogów Grecji" Otta, tego wielkiego znawcy religii greckiej, wielkiego filologa klasycznego, autora jednego z najwybitniejszych dzieł humanistyki XX wieku: "Dionizos. Mit i kult" i zarazem wyznawcy greckich bogów (w rozmowie z kolegą, Karlem Reinhardtem, Otto miał przyznać, że w pełni uznaje realność greckich bogów i że wierzy w Zeusa).
W "Bogach Grecji" Otto wspaniale nakreśla wizerunki kilku greckich bogów (dokładniej: Ateny, Apolla, Artemidy, Afrodyty i Hermesa) ukazując ich rolę i miejsce w świecie greckiej religii i greckiego mitu, na podstawie nie tylko analiz religioznawczych i archeologicznych, ale zwłaszcza tekstów źródłowych, głównie dzieł Homera czy "Teogonii" Hezjoda. Dla Czytelnika mało obeznanego w religioznawstwie, który greckich bogów zna przez Parandowskiego, ew. Graves'a, może być wielkim zaskoczeniem to jak grecka religia wyróżnia się na tle innych systemów świata, jak tworzyła złożoną teologię i do jakich wniosków można dojść analizując działalność poszczególnych bogów w epoce przedhomeryckiej, np. Otto, podobnie jak Kerenyi, kreśli obraz Hermesa jako prastarego boga związanego z Ziemią i ze światem zmarłych, psychopomposa, przewodnika zmarłych, co nie jest oczywiste dla przeciętnego człowieka, któremu Hermes kojarzy się ze złodziejstwem i kupiectwem). W drugiej części książki Otto skupia się na relacji człowiek - bóstwo (patrz: przyjacielska relacja Odyseusza z Ateną) a także roli Losu/Mojr/Przeznaczenia i roli w tym bogów a raczej ich ograniczeń, w obu tych rozdziałach opierając się głównie na "Iliadzie" i "Odysei" Homera. Znajomość tych dzieł nie jest konieczna dla zrozumienia książki i tego co Autor przekazuje, aczkolwiek wymagać może większego skupienia i skoncentrowania na tym kto w danej relacji z kim i dlaczego (czyli dobrze wiedzieć kto w wojnie trojańskiej walczył po jakiej stronie i który bóg za kim się opowiadał i dlaczego). Dzieło Otta jest bardziej naukowe niż popularnonaukowe; jego części składowe stanowią elementy religioznawstwa, mitoznawstwa, filologii klasycznej, filozofii i teologii. Dla kogo ? Dla miłośników antyku a zwłaszcza religii greckiej. Uprzedzam jednak tych, którzy spotkanie z bogami greckimi zakończyli w szkole na Parandowskim: tu "próg wejścia" jest o wiele, wiele wyższy.

post wyedytowany przez Iselor 2022-07-15 09:48:25
15.08.2022 17:53
Ace_2005
117
Ace_2005
185
Bo tak!
Image

Jestem w trakcie czytania Drakuli Brama Stokera. Teoretycznie każdy wie, o czym jest Drakula, ale nie każdy to czytał. Powieść bardzo klimatyczna. Nie straszy. Wciąga niesamowicie, a przez to szybko się ją czyta. Każdy rozdział napisany jest w formie listów, które wysyłają do siebie bohaterowie, a także w formie wpisów do pamiętników, czy wycinki z gazet. Wszystko to sprawia, że historię poznajemy z punktu widzenia różnych bohaterów.

post wyedytowany przez Ace_2005 2022-08-15 17:55:15
15.08.2022 18:53
Araiel
118
1 odpowiedź
Araiel
24
Chorąży
Image

Ostatnio przeczytałem "Mesjasza Diuny" i bardzo mi się podobał. Ciekawe rozwinięcie fabuły z pierwszego tomu. Jestem ciekaw czy jeśli chodzi o film, to skończą na pierwszej książce, czy też pokuszą się również o ekranizację Mesjasza.

A obecnie czytam "Księgi Krwi I-III" Berkera oraz "Bóg nie jest chętny" Eriksona. Na to drugie czekałem bardzo długo i mam nadzieję, że MAG jednak z czasem pokusi się również o wydanie książek Esslemonta.

Przy okazji wrzucam fotkę mojej biblioteczki - teraz mam trochę więcej, bo dokupiłem dwa nowe regały, bo na tych mi się już nie mieściły książki :D

15.08.2022 19:24
Ace_2005
118.1
Ace_2005
185
Bo tak!

Gratuluję biblioteczki, niezła kolekcja... Ja właśnie z powodu braku już miejsca na książki przeszedłem na wydania cyfrowe. Co do "Mesjasza Diuny", to moim zdaniem, jest to najsłabsza część ze wszystkich pozostałych. Zresztą ostatnio przeczytałem wszystkie tomy i im dalej byłem z tą całą historią tym bardziej mnie ona męczyła. Odniosłem wrażenie, że wiele z tego co autor napisał, napisał to jako zapchaj dziurę... Jakby gdzieś tam zabrakło już pomysłu... No, ale co kto lubi...

11.09.2022 15:46
Ace_2005
119
Ace_2005
185
Bo tak!
Image

Kolejna pozycja od Brama Stokera zaliczona. Po raz pierwszy wydany w Polsce Klejnot Siedmiu Gwiazd. Pozycja z gatunku gotyku imperialnego. Jest to w zasadzie powieść grozy. W przeciwieństwie do Drakuli nie ma tutaj ogromnej ilości dialogów traktujących o miłości, a przynajmniej nie występują one w tak męczącej formie, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że w tamtym okresie tak właśnie pisano książki. Klejnot Siedmiu Gwiazd jest książką z klimatem. Nie straszy, ale strasznie wciąga. Mamy tutaj w zasadzie mix gatunków, bo znajdziemy coś z romansu, horroru, powieści przygodowej, a nawet kryminału. Historia przesiąknięta jest klimatem starożytnego Egiptu. Mamy tutaj mumie, klątwę, zagadkę kryminalną. Powieść po raz pierwszy wydano w roku 1903. W roku 1912 nastąpiło jej wznowienie, gdzie zmienione zostało oryginalne zakończenie, ponieważ uznano je za zbyt straszne (osobiście nie widzę w tym zakończeniu niczego strasznego, ale to moje zdanie). Po wznowieniu wydania w 1912 roku zdecydowano się także na całkowite usunięcie jednego z rozdziałów.

Polskie wydanie oparto na pierwotnym wydaniu. Zawiera ono usunięty rozdział, a także oba zakończenia powieści.

03.10.2022 17:01
kluha666
120
4 odpowiedzi
kluha666
165
See you space cowboy

Powoli docieram do punktu, że nie mam co czytać. Uwielbiam przede wszystkim horrory i klimaty post-apo. Z rzeczy które czytałem to między innymi większość dzieł Stephena Kinga, Lovecrafta, Joego Hilla, trylogię Metro, większość zbiorów opowiadań Dicka, prócz tego jeszcze "Ubika" i "Człowieka z wysokiego zamku". Czytałem też "Drogę". Było tego dużo więcej, ale przyznaję, że nie chce mi się wymieniać wszystkiego. Co byście polecili? Mogą też być dramaty, sci-fi albo coś o seryjnych mordercach.

post wyedytowany przez kluha666 2022-10-03 17:10:48
03.10.2022 19:50
Iselor
120.1
Iselor
26
Generał

Post-apo:
"Władcy samotności" - Parke Godwin, Marvin Kaye
"Ostatni brzeg" - Nevil Shutte
"Kantyczka dla Leibowitza" - Walter Miller jr.
"Jestem legendą" - Richard Matheson
"Piknik na skraju drogi i inne utwory" - Strugaccy

Spróbuj też:
"Rok 1984"
"Nowy wspaniały świat"
"Atlas zbuntowany"
"Opowieść podręcznej" i kontynuacje
"Radio Darwina" + "Dzieci Darwina" Greg Bear
"Dzień Tryfidów" John Wyndham
"Gdzie dawniej śpiewał ptak" - Kate Wilhelm

Jak sobie przypomnę to napiszę.

post wyedytowany przez Iselor 2022-10-03 19:51:47
03.10.2022 20:17
kluha666
120.2
kluha666
165
See you space cowboy

Dziękuję za propozycje! Przyznaję, że większość z tego co wymieniłeś mnie zainteresowała a do tego znaczna część jest dostępna w lokalnej bibliotece.

05.11.2022 13:02
😒
120.3
zanonimizowany1314272
33
Generał

Trzeba kogoś nienawidzić, żeby polecać mu rand.

05.11.2022 22:22
Ace_2005
120.4
Ace_2005
185
Bo tak!

Z horrorów przeczytałem dopiero co:

"Kraina Lovecrafta" - Matt Ruff - jest to dla mnie bardziej powieść grozy, a nie rasowy horror. Jest to w zasadzie fantastyka z odrobin grozy. Uczciwie powiem, że mam mieszane uczucia;

"Szczelina" - Józef Karika - to akurat mi się podobało. Tajemnica, groza, wciągająca historia robotnika budowlanego, który na budowie odnajduje sejf, a w nim m.in. płyty gramofonowe, a na nich nagranie człowieka, który zaginął na 3 miesiące w górach Trybeczu. Główny bohater postanawia udać się śladem tego człowieka i sprawdzić, ile prawdy kryje się w tym, że w tym rejonie gór w tajemniczy sposób giną ludzie.

14.10.2022 08:19
Iselor
121
2 odpowiedzi
Iselor
26
Generał

Niedawno Nobla dostała jakaś feministyczna pani i co zabawne, większy ból tyłka niż prawica ma....Izrael, który skrytykował Akademię bo autorka ma podobno antysemickie i przy okazji mizantropiczne poglądy.

https://lubimyczytac.pl/nobel-dla-annie-ernaux-porazka-w-swiatowej-walce-z-antysemityzmem-i-mizantropia

W sumie nie wiem, biorąc pod uwagę tematykę i tak nie zamierzam jej czytać. Czytacie noblistów? U mnie w kolejce czeka Tokarczuk (mam gdzieś jej poglądy). A co do innych też trzeba będzie nadrobić, ale nie wszystko bo np. nie czytuję poezji.

05.11.2022 22:29
121.1
Sebcza_k
21
Pretorianin

Ja nie czytam bo nie czuje takiej potrzeby … dla mnie może być książka napisana przez byle kogo - to ze Nobla ktoś dostał mnie zupełnie nie interesuje jak to nie gatunek który lubię

Czytał ktoś Drogę Szamana ? Przeczytałem wszystkie części i z chęcią bym łyknął kolejne litrpg

06.11.2022 09:33
Mutant z Krainy OZ
121.2
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Droga szamana super, lekka lekturka, dla gracza rpg idealna. Ale ostatni tom zbedny, odcinanie kuponow.

14.10.2022 17:20
J0T
122
J0T
105
GramBoLubie

kluha666: w post apo jeszcze

Samotność Anioła Zagłady - Robert J. Szmidt
Apokalipsa według Pana Jana - Robert J. Szmidt

I hit który niedawno trafił w moje ręce i mocno mną wstrząsnął
Sekundę za późno - William R. Forstchen

06.11.2022 15:29
Iselor
123
Iselor
26
Generał
Image
7.0

Dawno temu wydawnictwo Alfa w serii "Biblioteka Fantastyki" wydało trzy tomy z opowiadaniami z Conanem, w tym jedyną powieść osadzoną w tym świecie: Godzina smoka. I całe szczęście że kiedyś to przeczytałem, bo teraz nie musiałem czytać całości. Fajnie, że wydawnictwo Rea jakiś czas temu wydało komplet twórczości o Conanie w jednym tomie, ale blisko 800 stron Conana, tego w miarę przyjemnego w lekturze, acz prostego fabularnie sword & sorcery to zdecydowanie za dużo, przynajmniej jak dla mnie. Tak więc całości tego tomiszcza nie zdzierżyłem, z tego co widzę w spisie treści, niewiele mnie ominęło, głównie Godzina smoka, którą i tak już czytałem. Oczywiście, Conan to jest absolutna klasyka i kanon fantasy, Conana trzeba znać, przynajmniej to co najważniejsze, żeby wiedzieć o czym to jest. Przez całość bowiem przejdą chyba tylko najzagorzalsi fani tej odmiany fantasy. Sama książka jednak na półce prezentuje się świetnie i jest kolekcjonerskim rarytasem, choć dopatrzyłem się paru literówek i błędów, no ale trudno.

06.11.2022 20:29
raziel88ck
😃
124
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

U mnie z czytaniem bardzo ciężko...

Odbiłem się od wielu książek. Między innymi od Niedokończone opowieści - Tolkiena, czy Hel 3 - Grzędowicza.

Na szczęście wciągnąłem się w Tajemnicę Błękitnego Expressu - Agathy Christie.

13.12.2022 15:57
Iselor
125
Iselor
26
Generał
Image
4.0

Irena Worton - "Jak napisać świetne CV i zdobyć każdą pracę"

Książka przeznaczona dla osób bez doświadczenia zawodowego, dopiero wkraczających na rynek pracy lub osób z niewielkim doświadczeniem. Gdy ktoś, jak ja, wysłał w swoim życiu sporo CV, ma relatywnie duże doświadczenie zawodowe i naczytał się różnego rodzaju internetowych poradników w serwisach związanych z poszukiwaniem pracy to tutaj niczego się nie dowie. Ot, mamy tu zbiór porad skondensowanych w niewielkiej książeczce, które przy odrobinie wysiłku znajdziemy gratis w necie. Wydawanie na to niemal 40 złotych to nieporozumienie. ALE, jeśli ktoś zaczyna karierę zawodową, nie chce popełnić błędów związanych z CV i procesem rekrutacyjnym, a natrafi na książkę w bibliotece czy u kogoś znajomego - to warto poczytać. Reszta może sobie darować.

05.01.2023 22:47
Iselor
126
Iselor
26
Generał
Image
6.5

Bardzo ciekawy tytuł, będący kompilacją mniej znanych dzieła Tolkiena. Niektórzy mówią że to zbiór dla młodszego czytelnika; tak może jest w przypadku pierwszych trzech tytułów tj. "Łazikanty", "Kowal z Przylesia Większego" i "Gospodarz Giles z Ham". Zwłaszcza ten pierwszy tytuł nadaje się do czytania dzieciom na dobranoc :) Wierszowane "Przygody Toma Bombadila" nie każdemu muszą przypaść do gustu ze względu na formę. "Liść, dzieło Niggle'a" chyba najlepsza rzecz, krótkie, ale klimatyczne. "O baśniach" to już esej, jak sama nazwa wskazuje, o naturze baśni. Myślę że można pominąć lekturę tegoż tekstu, chyba że ktoś zajmuje się literaturoznawstwem, antropologią, mitami, etc. (choćby hobbystycznie) to wtedy tak.

07.01.2023 00:09
Iselor
127
Iselor
26
Generał
Image
8.5

Po wydaniu "Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych" Marcin Kosman postanowił po raz kolejny zabrać nas w nostalgiczną podróż ze starymi polskimi grami i ich twórcami. O ile jednak w ww. dziele była masa tekstu i śladowe ilości obrazków z gier (a jeśli były to czarno - białe) tak tutaj proporcje są odwrotne. Na ponad czterystu stronach dostajemy screeny z 222 polskich gier. Dwie strony na grę. Do tego krótka, kilkuzdaniowa notka o danej grze, o czym jest i dlaczego warta jest zapamiętania. Plus oczywiście informacje o roku wydania, gatunku, twórcach i platformach na jakie gra wyszła (choć tutaj nie wiem czy wszystko zostało na 100% sprawdzone bo np. Rooster doczekał się wersji na PC i był nawet pełniakiem w PC Games CD nr 4/99 a tu info że był na PC - brak). W przypadku niektórych gier przytoczone są także wypowiedzi ich twórców o samej grze czy procesie jej produkcji. Ogólnie: fajne ciekawostki.
Gry ułożone są w kolejności daty wydania, od roku 1983 do 2019. Jak zaznacza sam Autor, wybór jest całkowicie subiektywny; no inny być nie może :) Cieszę się, że znalazły się tu Teenagent, Skaut Kwatermaster czy Earth 2140, trochę szkoda że nie ma Świrusa czy Mega Blast no ale wszystkiego być nie mogło :) Książka mi uświadomiła, dlaczego z nowych (czytaj: wydanych po 2010 roku) gier, nie tylko polskich, gram w zasadzie tylko w cRPG: tylko one (i może jakieś przygodówki i FPSy stylizowane na retro) mają mi coś do zaoferowania, a w dodatku nie trawię gier logicznych, platformowych, a tzw. pixel art nienawidzę. No ale to taka dygresja niezwiązana z dziełem Kosmana.
Czy polecam ? Polecam, bo to śliczny ALBUM. Tak ,to jest album, trzeba o tym pamiętać, że tekstu wiele nie ma, ale o to tu chodzi. Dla graczy wychowanych na grach w latach 80 i 90: super sprawa.

20.02.2023 23:47
Iselor
128
Iselor
26
Generał
Image
7.5

Albumy zajmują śladowe miejsce w moim domowym księgozbiorze. Zdecydowanie wolę czytać niż oglądać obrazy, obrazki, zdjęcia czy inne grafiki :) Nie będę wchodził w szczegóły w jaki sposób zdobyłem album Star Wars. Wizje, ale to z pewnością jedna z najciekawszych rzeczy w mojej kolekcji.
Album jak to album. Tekstu niewiele, tutaj w zasadzie mamy aż trzy wstępy (w tym jeden George''a Lucasa) na początku oraz biografie artystów na końcu. Założenie powstania albumu było takie by sławni twórcy stworzyli własne wizje związane ze światem Star Wars. I to się udało. Style i techniki są bardzo różne. Mamy pejzaże, portrety, karykatury i inne. Darth Vader jest bardzo popularny, co oczywiste, ale dużo też Luke''a, Yody, Lei czy naszych R2D2 z C3PO a także szturmowców. Popularnym motywem jest też planeta Tatooine. Zdecydowana większość dzieł jest autorstwa twórców zachodnich ale są też pojedyncze stworzone przez Japończyków w mangowym stylu.
Każda grafika/obraz (jak zwał tak zwał) jest opisana tytułem, imieniem i nazwiskiem autora, techniką wykonania (np. olej na płótnie) i oryginalnymi wymiarami. No i to....tyle. Prac jest prawie 100, więc całkiem sporo, jest dużo oglądania :)
Jak mówiłem, nie ma tu wiele czytania, ale taka specyfika albumów. Z pewnością dla fanów Gwiezdnych Wojen to warta zakupu pozycja, która będzie stanowić ciekawy element ich "star-warsowej" kolekcji.

22.03.2023 22:02
Iselor
129
4 odpowiedzi
Iselor
26
Generał
Image

Kiedyś nie lubiłem książek z serii Biblioteka Narodowa. I wciąż sporej jej części "nie lubię" (choć to pewnie złe określenie). Ot, masa książek wydanych w tejże jest w miękkich okładkach, marnej jakości. Miało to miejsce głównie w czasach słusznie minionych. A mi zawsze zależało na porządnych, twardych oprawach.
Samą serię jednak zawsze wielce szanowałem ze względu na znakomite opracowania i rewelacyjny dobór wydawanych tytułów. Nie tak dawno temu podjąłem decyzję iż zacznę zbierać książki z owej serii. Oczywiście:
1. O ile da się je kupić
2. O ile nie mam danego tytułu w innym ładnym wydaniu (np. seria Ex Libris; z tego powodu nie kupiłem np. "Pana Tadeusza" bo mam już swojego, ślicznego właśnie z Ex Libris)
3. Nie czytam (i nie kupuję więc) poezji. Inaczej: czytam i kupuję tylko to, co zostało napisane w starożytności i średniowieczu. Ot, tak mam i już. Nie uświadczycie więc u mnie Herberta, Wata ani Szymborskiej.
Poniżej dwa zdjęcia ze wszystkim co mam z BN. Unikat na pewno jest jeden: "Fasti. Kalendarz poetycki" Owidiusza. Od tej też pozycji zaczęło się moje zbieranie BN. Niestety, seria nie ma dużych nakładów i niektóre tytuły osiągają na Allegro kosmiczne ceny. Teraz na bieżąco śledzę profil Wydawnictwa Ossolineum by wiedzieć co w serii się pojawiło lub ma się pojawić :)

22.03.2023 22:02
Iselor
129.1
Iselor
26
Generał
Image

.

23.03.2023 08:46
129.2
zanonimizowany1314272
33
Generał

Ta seria nie jest przypadkiem podobnym do tych angielskich? Tj. sprzedawanych wszędzie (w kioskach, publicznie dostępnych elementach infrastruktury punktowej etc.) dzieł literatury uznawanych za "heritage" ich kultury? Oczywiście BN ma znacznie szerszy horyzont tematyczny, niemniej na beznadziejnym papierze, w beznadziejnej formie, ale relatywnie tanio można kupić dzieła literatury mogące powodować rozwój kulturalny.

23.03.2023 12:36
Iselor
129.3
Iselor
26
Generał

Nie, BN to była pierwsza tego typu seria w Europie. Po 89 roku książki już na stałe są w twardej oprawie, teraz ich jakość jest naprawdę bardzo dobra. Inna rzecz że nakład wielki nie jest i najłatwiej zdobywać je w Arosie, na Bonito, bo poza tym to głównie w księgarniach Ossolineum.

post wyedytowany przez Iselor 2023-03-23 12:37:04
23.03.2023 12:59
129.4
zanonimizowany1314272
33
Generał

Po 89 roku książki już na stałe są w twardej oprawie, teraz ich jakość jest naprawdę bardzo dobra.
Tak, te nowe są naprawdę dobrze wykonane. Niemniej nowa forma nie licuje ze starą.

23.03.2023 16:09
raziel88ck
130
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Moja żona wciągnęła się w czytanie. Czyta szybciej ode mnie. Przeważnie przygody Poirota, ale ostatnio skończyła czytać Terminatora 2.

Ja z kolei kończę czytać Czas poza czasem - Dicka. A potem zamawiam kolejne książki Agathy Christie o Poirocie.

05.04.2023 12:46
deTorquemada
131
deTorquemada
245
I Worship His Shadow
Image
9.0

Wg lubimyczytać, przeczytanych mam ponad 600 książek (nie licząc tych, które przeczytałem w wieku szczęnięcym).

Aktualnie najbardziej pochłaniają mnie reportaże.

Gdybym miał wskazać jaka lektura tego typu w ostatnich latach zrobiła na mnie największe wrażenie, to wskazał bym na "Polskie miłości" Antoniego Mularczyka (będącego min scenarzystą min. Samych Swoich)

05.04.2023 13:23
132
12 odpowiedzi
zanonimizowany1314272
33
Generał

Pewien Kontekst zaprowadził mnie ponownie w rejony raportu (sygnowanego przez bibliotekę narodową) na temat stanu czytelnictwa w rzplitej na przełomie 2021 i 2022 roku.
"Sondaż zrealizowano metodą CAPI (computer assisted personal interview) na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie Polaków w wieku co najmniej 15 lat, liczącej 1974 respondentów."
"Pomiar powtórzono w marcu 2022 roku na próbie 2009 osób."
Co do tych danych nie należy się niczego obawiać, jeśli metodologia jest poprawna, a poziom ufności wynosi 95% (nic kontrowersyjnego do przyjęcia), to błąd próby przy tej liczebności respondentów wynosi ok. 2,2%. Zmniejszenie błędu o ponad połowę wiąże się z nieporównywalnie większym kosztem i liczbą respondentów w horyzoncie 10k.
Celem przeprowadzenia dodatkowego sondażu, o innej porze roku niż dotychczas, była przede wszystkim weryfikacja hipotezy o sezonowości praktyk lekturowych, a więc próba odpowiedzi na pytanie o charakterze metodologicznym: czy i ewentualnie – w jaki sposób moment realizacji badania wpływa na uzyskiwane wyniki XD
W raporcie, a na pewno pełnej wersji, wspomina się o innych formach kultury, o innych formach czytelnictwa etc., niemniej wydźwięk wyników takich badań jest niemal zawsze pejoratywny i apokaliptyczny. Wysunąłbym nawet stwierdzenie, że BN nie robi nic w kierunku powszechnego poprawnego zrozumienia znaczenia tych badań.
Najpopularniejsze typy mitycznych książek:
-Literatura kryminalna, sensacyjna, thriller,
thriller psychologiczny, powieść
detektywistyczna

-Literatura obyczajowa popularna,
romanse, powieść erotyczna

(to już połowa wszystkiego, co czytane)
-Non-fiction: biografie, autobiografie,
wspomnienia, wywiady, publicystyka, historia
XX w.

Ponad połowa czytanych książek jest czytana ze względu na rozrywkę, często rozrywkę bezrefleksyjną i masową. Czym różni się czytanie wypocin Mroza od czytania dialogów w starych falloutach? Z tego co kojarzę, to w takiej dwójce jest ich kilkaset stron (bliżej 500 niż 200).

Czy nie sądzicie, że książka jako medium rozrywkowe staje się przestarzała? Większość z was w wolnymm czasie nie czyta pulpowych wynurzeń, ale siada przed kompa/konsole (etc.) i gra. Rozrywka to jak każda inna (dop.up.).
Również książka jako medium popularyzujące wiedzę staje się, w mojej opinii, anachronicznym reliktem.

Skąd bierze się ta mitologizacja książki jako jedynej, prawowitej formy dla tekstu?
Skąd bierze się wizja przerostu masowych ambicji? Dlaczego większość ludzi miałaby czytać traktaty filozoficzne i prace naukowe, kiedy nie mają do tego narzędzi (i raczej [eufemizm] mieć nie będą)? Już literatura popularnonaukowa jest rzadko czytana, a sama często składa się ze zwulgaryzowanych treści.
-
https://www.bn.org.pl/raporty-bn/stan-czytelnictwa-w-polsce/stan-czytelnictwa-w-polsce-w-202122-r.

post wyedytowany przez zanonimizowany1314272 2023-04-05 13:28:45
05.04.2023 13:33
Iselor
132.1
Iselor
26
Generał

Dla rozrywki czytam tylko fantastykę. I nie, nie uważam że odbiór jest ten sam i nie można przełożyć sobie wszystkiego w różnych mediach. To że "coś" jest świetne w książce, nie oznacza że będzie świetne w kinie czy grze i vice versa ("Ziemiomorze" jest świetne jako książka, jako film to usypiacz, jako gra jest nie do zrobienia, chyba że jako nudna przygodówka).

Również książka jako medium popularyzujące wiedzę staje się, w mojej opinii, anachronicznym reliktem.

Inaczej wchłania się wiedzę z książek. Nie za bardzo wiem jak inaczej chcesz przedstawić wszystko to co zawarte w serii ceramowskiej. Miejsce humanistyki jest w książce lub głównie w książce.

Dlaczego większość ludzi miałaby czytać traktaty filozoficzne i prace naukowe, kiedy nie mają do tego narzędzi (i raczej [eufemizm] mieć nie będą)? Już literatura popularnonaukowa jest rzadko czytana, a sama często składa się z wulgarnych treści.

Większość ludzi nie ma predyspozycji intelektualnych, kulturowych ani wynikających z wykształcenia by czytać traktaty filozoficzne czy pisma naukowe. To ZAWSZE była literatura dla marginesu. Sam nie udaję że czytam filozofię bo prawie nie czytam (poza starożytnymi a i to nie wszystko rozumiem).

05.04.2023 13:46
132.2
zanonimizowany1314272
33
Generał

Iselor
Prędki respons (:
I nie, nie uważam że odbiór jest ten sam i nie można przełożyć sobie wszystkiego w różnych mediach.
Bynajmniej nie twierdzę, że da się przedstawić każde dzieło w każdym medium bez żadnych strat. To niemożliwe. Większość interesuje rozrywka, nie konkretna rozrywka płynąca z konkretnego dzieła. Prościej i przyjemniej (dla większości) jest zasiąść przed komputerem/konsolą/telewizorem. Te środki przekazu zaspokajają tę samą potrzebę in abstracto.

Inaczej wchłania się wiedzę z książek. Nie za bardzo wiem jak inaczej chcesz przedstawić wszystko to co zawarte w serii ceramowskiej. Miejsce humanistyki jest w książce lub głównie w książce.
Popularyzacją* w znacznej części zajmują się inne środki przekazu. Pewne specyficzne treści, bardziej szczegółowe oczywiście pozostaną w formach książek. Niemniej dla mas lepszy jest chociażby podcast niż książka.
*oczywiście w rozumieniu rozprzestrzeniania się w szerokich kręgach społecznych, samo przekazywanie wiedzy w formie książki długo nas nie opuści.

Większość ludzi nie ma predyspozycji intelektualnych, kulturowych ani wynikających z wykształcenia by czytać traktaty filozoficzne czy pisma naukowe. To ZAWSZE była literatura dla marginesu. Sam nie udaję że czytam filozofię bo prawie nie czytam (poza starożytnymi a i to nie wszystko rozumiem).

Oczywiście, to była hiperobola. Mogę Cię zapewnić, że większość absolwentów (sic!) ujockiej katedry historii i filozofii z instytutu filozofii nadawała się co najwyżej na przeciętnych historyków filozofii, w UG było jeszcze gorzej.
"To ZAWSZE była literatura dla marginesu. "
Oczywiście. Miało to sygnalizować, że książki to dla większości rozrywka, a w dzisiejszych czasach ta większość ma lepsze środki do rozrywki. Czytelnictwo spada, pewnie spadać będzie i nie należy się tym martwić. Książki to tylko forma, wykorzystywana szeroko (sic!) tylko jako rozrywka.

post wyedytowany przez zanonimizowany1314272 2023-04-05 13:58:26
05.04.2023 14:01
Iselor
132.3
Iselor
26
Generał

Jestem bibliotekarzem. Książki mają sie dobrze. Badań BN nie traktuję zbyt poważnie. Inna rzecz że tak na oko:
30% wypożyczeń to kryminały "różne i podłużne" (czyli i Agatha Christe i Mróz i Lackberg, itd.)
kolejne 30% to emerytki wypożyczające wszelkie Michalak, Jax, Miszczuk itp. obyczajówki wymieszane z romansem.
20% to książki dla dzieci (pomijam lektury), typu "Opowiem ci mamo", "Mądra mysz", "Pucio", Franklin" itd. Fajnie, bo rodzice w ten sposób od najmłodszych lat zapoznają dziecko z książką.
Ostatnie 20% to cała reszta. Fantastyka ma swoich fanów, choć, co ciekawe, głównie fantasy i głównie polskie (Piekara, Pilipiuk, zawsze Sapkowski, Kossakowska, Jadowska, Ziemiański; Lem ma wzięcie choć mniejsze; Tolkien zawsze popularny; King to głównie ma wzięcie na kryminałach, ale że stoi też na horrorze jak i na fantastyce więc i tu go biorą). Bardzo popularne są biografie i szeroko pojęta publicystyka/reportaż/literatura podróżnicza. Duże wzięcie ma psychologia, z (popularno)naukowej Panowie sięgają po książki o II Wojnie, Panie po medycynę wszelkiej maści.
Cóż, wolę żeby czytali Mroza, Bondę i Michalak niż nic :)

05.04.2023 14:11
132.4
zanonimizowany1314272
33
Generał

Iselor
Ciekawy opis recepcji bibliotekarza. Ta jednostkowa relacja pewnie tyczy się biblioteki z dużego miasta, huh? Swoją drogą jak duża część tych osób to stali goście?
Cóż, wolę żeby czytali Mroza, Bondę i Michalak niż nic :)
Dlaczego? To jakiś sentyment do formy książki? Ja w gruncie rzeczy o to nie dbam, ale nie wydaje mi się, żeby było dla nich korzystniejsze czytanie mroza od grania w gry, a sam pokazujesz, że większość to masowa rozrywka.

05.04.2023 14:27
Iselor
132.5
Iselor
26
Generał

Tak, Łódź. Większość to stali czytelnicy lub nowi, którzy stają się stali :)

Dlaczego? To jakiś sentyment do formy książki? Ja w gruncie rzeczy o to nie dbam, ale nie wydaje mi się, żeby było dla nich korzystniejsze czytanie mroza od grania w gry, a sam pokazujesz, że większość to masowa rozrywka.

Tak można powiedzieć. Mimo wszystko nawet najbardziej prymitywna książka może dostarczyć jakichś informacji, poszerza słownictwo. W dużej mierze to też ludzie, którzy nie sięgną po gry.

No i ja zawsze pytam: gdzie zaczyna a gdzie koczy się rozrywka? Bułhakow, Mann i Tokarczuk to jeszcze rozrywka czy już nie?

05.04.2023 14:46
132.6
zanonimizowany1314272
33
Generał

Iselor
Dochodzą jeszcze filmy, seriale etc. etc.
No i ja zawsze pytam: gdzie zaczyna a gdzie koczy się rozrywka? Bułhakow, Mann i Tokarczuk to jeszcze rozrywka czy już nie?
Rozrywka to to, co może dostarczyć (w tym przypadku) literatura. Powiedzmy, że najkorzystniejsze wydaje mi się ujęcie, gdzie żadne dzieło literackie samo w sobie nie jest rozrywką. Dopiero fuzja tekstu kultury i percepcji czytelnika tworzy fenomen, który można tak zaklasyfikować. Choć zaznaczyłbym tu, że na pewno jakieś granice występują, to tak jak z kiedyś wspominanym podziałem na sztukę i sztukę wysoką. Tj. są dzieła, które prawie na pewno nie będą mogły być czymś ponad rozrywką i są takie, które dają możliwości, choć niekoniecznie są one wykorzystywane.

post wyedytowany przez zanonimizowany1314272 2023-04-05 14:46:30
05.04.2023 15:27
132.7
Jerry_D
57
Senator

"Czy nie sądzicie, że książka jako medium rozrywkowe staje się przestarzała?"
Dla kogo przestarzała, dla tego przestarzała.

"Ponad połowa czytanych książek jest czytana ze względu na rozrywkę, często rozrywkę bezrefleksyjną i masową."
O co w tym złego?

05.04.2023 15:51
132.8
zanonimizowany1314272
33
Generał

Jerry_D
Dla kogo przestarzała, dla tego przestarzała. Witamy generator truizmów.

O co w tym złego?
Przecież nie napisałem w tym kontekście żadnego (sic!) twierdzenia wartościującego.
Z tego, że od czasu popularyzacji literatury większość z niej jest konsumowana jako rozrywka wynika, że nie ma powodu do jakichkolwiek zmartwień. Obecnie większość potencjalnych konsumentów ma możność korzystania z lepiej zaspokajających ich potrzeby form rozrywki. Ergo wszystkie apele, trwożne słowa i tasowanie się do czytania to przejaw fetyszyzacji formy, co nigdy nie było sednem, zdrowym sednem korzystania z literatury.

05.04.2023 16:46
132.9
Jerry_D
57
Senator

"Witamy generator truizmów."
No cześć, generatorze pseudointeligenckich dyrdymałów. Możemy się tak przerzucać, albo zgodzić, że jak nie mamy nic dopowiedzenia,poza zgryźliwymi komentarzami, to lepiej zamilczeć.

"Obecnie większość potencjalnych konsumentów ma możność korzystania z lepiej zaspokajających ich potrzeby form rozrywki."
"Ergo wszystkie apele, trwożne słowa i tasowanie się do czytania to przejaw fetyszyzacji formy"
To potem widać po tym, że wiele osób nie jest w stanie przeczytać ze zrozumieniem prostego zdania. Albo napisz więcej, niż jeden akapit i się zacznie narzekanie, że za długie. "TL;DR" nie wzięło się z niczego. Czy ci się to podoba, czy nie, czytanie nawet tej "bezrefleksyjnej" i "masowej" rozrywki ma pewne pozytywne skutki uboczne. Uczy choćby tego jak się na czymś skupić na dłużej, niż 5 sekund i odrobiny logicznego myślenia. Gry zresztą też mogą, ale to zależy od gatunku, bo taki sieciowy FPS cię raczej nie nauczy czytania ze zrozumieniem i głębokiego skupienia na temacie.

05.04.2023 16:59
132.10
zanonimizowany1314272
33
Generał

Tak, zgadzam się, że nie masz nic do powiedzenia. Ale jedno mógłbyś rozjaśnić, ten powyższy akt autoekspresji to w zamierzeniu truizm czy coś pozującego na błyskotliwość?

05.04.2023 17:40
132.11
Jerry_D
57
Senator

Czyli nie posłuchałeś mojej dobrej rady. Cóż... Mogę ci rozjaśnić, że wtrącanie w wypowiedziach "mądrych" słówek takich jak "ergo" czy "sic!" nie czyni z ciebie błyskotliwego interlokutora.

Ty możesz też mi w zamian rozjaśnić pewną rzecz. Ten "Cyncynat" przy twoim nicku dostałeś z automatu od GOL-a (jak automatycznie przypisywane w zależności od stażu generał, senator i co tam jeszcze) czy sam go sobie ustawiłeś? Bo jeśli sam to sobie wybrałeś, to wiesz, takie utożsamianie się ze wzorem cnót obywatelskich brzmi dość pretensjonalne, nieprawdaż?

05.04.2023 20:34
132.12
zanonimizowany1314272
33
Generał

Jerry_D
Czyli nie posłuchałeś mojej dobrej rady. Cóż... Mogę ci rozjaśnić, że wtrącanie w wypowiedziach "mądrych" słówek takich jak "ergo" czy "sic!" nie czyni z ciebie błyskotliwego interlokutora.
Indolentku intelektualny poczytaj sobie tego mroza i podszkól się z dyscypliny logicznej. Ewentualnie ogarnij cechy dystynktywne krytykanctwa (które przeciwstawiamy krytyce).
Ty możesz też mi w zamian rozjaśnić pewną rzecz. Ten "Cyncynat" przy twoim nicku dostałeś z automatu od GOL-a (jak automatycznie przypisywane w zależności od stażu generał, senator i co tam jeszcze) czy sam go sobie ustawiłeś? Bo jeśli sam to sobie wybrałeś, to wiesz, takie utożsamianie się ze wzorem cnót obywatelskich brzmi dość pretensjonalne, nieprawdaż?
Jakie utożsamianie się? Jestem młodoheglistą nieuznającym instytucji osoby XD
Przesuwam derridowski środek, drapichruście.
PS gdyby pojawiły się zarzuty (od osób dukających te swoje 15k) o powtórzenia słów, to pragnę Wam zaznaczyć, że nie mogę was zostawić jak szympansa fromma. Ów osobnik mając do dyspozycji banana i możność ujścia chuci umarłby z głodu będąc niezaspokojonym.

11.04.2023 14:34
📄
133
zanonimizowany1314272
33
Generał
4.0

Emil, czyli o wychowaniu
Na wstępie należy zaznaczyć, że drogowskaz do miasta nie chadza.
Rousseau z ogromną infantylnością przyjmuje aksjomaty i z równą mocą buduje wnioski. Wychodzi z tego całkiem humorystycznie smaczny nawóz dla kontynuatorów platońskiego ustroju.

post wyedytowany przez zanonimizowany1314272 2023-04-11 14:48:18
11.04.2023 14:40
134
1 odpowiedź
zanonimizowany1314272
33
Generał
0.5

Homo deus: krótka historia jutra
Tak jak pisałem wyżej: Homo deus to dziecinne łączenie mitów, popularnonaukowych nowinek dla nastolatków oraz faktów, w fuzji z totalnym niezrozumieniem filozofii nauki i religii. Popularność tej papki wynika z quasi-intelektualnego nastroju, który przyciąga indolentów intelektualych podobnych autorowi.

11.04.2023 15:39
Iselor
134.1
Iselor
26
Generał

Miałem rację żeby tego nie tykać xd

12.04.2023 04:59
kluha666
135
5 odpowiedzi
kluha666
165
See you space cowboy

Jakie polecacie książki o tematyce II wojny światowej?
Szukam również czegoś o seryjnych mordercach.

post wyedytowany przez kluha666 2023-04-12 05:00:15
12.04.2023 08:51
Iselor
135.1
Iselor
26
Generał

Jakie polecacie książki o tematyce II wojny światowej?

Ale co dokładnie, bo tematyka za szeroka? Obozy ? Przebieg walk ? Biografie poszczególnych osób ? Reportaże/publicystyka ?

12.04.2023 09:45
kluha666
135.2
kluha666
165
See you space cowboy

Najbardziej interesuje mnie przebieg bitew, albo wojna z perspektywy szeregowego żołnierza. Mam zamiar przeczytać "Na zachodzie bez zmian". Wiem, że to I wojna światowa.

12.04.2023 10:44
135.3
zanonimizowany1314272
33
Generał

Druga jest nudna. Przeczytaj "w stalowych burzach".

12.04.2023 10:44
Iselor
135.4
Iselor
26
Generał

Sam nie czytałem, ale mam w planach. Podobno to taka II WŚ w pigułce:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5658/europa-walczy-1939-1945-nie-takie-proste-zwyciestwo

12.04.2023 10:45
Jedziemy do Gęstochowy
135.5
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

kluha666 - ,,Annus Mundi" - masakra, najlepsza o obozie w Oświęcimiu, włos się jeży na głowie.

12.04.2023 10:50
Iselor
136
3 odpowiedzi
Iselor
26
Generał

raziel88ck - może czas już na nową część wątku? Sam bym to zrobił, ale nie chcę ci zabierać "pracy" ;)

post wyedytowany przez Iselor 2023-04-12 10:51:27
12.04.2023 10:57
136.1
zanonimizowany1314272
33
Generał

Można także dodać listę porządnych antykwariatów i wspomnieć, że część ksiegarni ma konto na allegro, co pozwala oszczędzać przy posiadaniu pakietu smart.

12.04.2023 20:11
raziel88ck
136.2
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Załóż nową część, bo mi się komputer zepsuł, a na telefonie to wiesz jak jest :P

12.04.2023 22:59
Iselor
136.3
Iselor
26
Generał

Dobra ale Rano bo na komórce nie lubię.

12.04.2023 10:57
raziel88ck
😃
137
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Oki. Jak wrócę z pracy :D

13.04.2023 09:01
Iselor
138
Iselor
26
Generał
06.09.2023 17:51
Iselor
139
Iselor
26
Generał
7.0

Nie tu

post wyedytowany przez Iselor 2023-09-06 17:52:45
02.02.2024 15:44
Iselor
140
Iselor
26
Generał
Image
8.0

Tomasz Kreczmar - "Byłem geekiem w PRL-u"

Od kilku lat w Polsce i zagranicą mamy do czynienia ze zjawiskiem, które niektórzy nazywają modą na retro. I nie chodzi tutaj akurat o modę, meble czy samochody, ale o kulturę ludzi, którzy albo sami siebie określają mianem nerdów lub geeków lub przez innych są tak określani. Nerd to zazwyczaj ogromny introwertyk, miłośnik głównie nowych technologii, komputerów. Geek będzie bardziej towarzyski i ekstrawertyczny, będzie pasjonatem jakiegoś działu popkultury jak literatura fantastyczna, gry video czy komiksy albo wszystkiego (lub wybranych) naraz, często z naciskiem na jeden wybrany, ale z dużą wiedzą o pozostałych.
W Polsce epoki PRL życie ludzi, których dziś określilibyśmy mianem nerdów, a zwłaszcza geeków, nie było proste, gdy mówimy o rozwijaniu swojego hobby. Bardzo drogie były telewizory, wieże Hi-Fi, nie wspominając o komputerach, konsolach czy odtwarzaczach VHS. Filmy i seriale pojawiały się z wielkim opóźnieniem, drukowano także niewiele książek fantastycznych z krajów zachodnich, a te co były, ze względu na niskie nakłady, były trudno dostępne.
O tym wszystkim w swojej książce pisze Tomek Kreczmar, miłośnik fantastyki, dawny pracownik wydawnictwa MAG, gdzie zajmował się działem RPG; był redaktorem naczelnym czasopisma “Magia i Miecz” oraz publicystą takich magazynów jak “PIXEL”, “PSX Extreme” czy “Neo Plus”. Dawny szef kanału telewizyjnego dla graczy Hyper, obecnie producent gier video.
Na blisko 400 stronach A4 Autor zabierze nas w podróż w czasie, czasami do lat bardzo odległych, których nawet on sam nie pamięta: 50, 60 (co się działo w tych czasach jest istotne z punktu widzenia dalszych wydarzeń), ale główny nacisk położony jest na lata 70 i 80 i bardzo rzadko wspomina o czasach po PRL, bo takie jest założenie książki, chyba że jest to informacja bardzo ciekawa/istotna; wtedy jest informacja że np. dana firma funkcjonuje do dzisiaj i zajmuje się tym i tym albo upadła w roku np. 2004.
Czego się dowiemy ? Bardzo dużo. To potężne kompendium popkultury i techniki dawnych lat. Zakres tematyczny jest bardzo szeroki.
Sześć dużych rozmiarów obejmuje takie tematy jak literatura (fantasy, sf i horror), fandom, komiks, technologie PRL, gry i zabawy (planszowe, figurkowe, paragrafowe, RPG, itp.), kino teleiwzję i radio (filmy, seriale, etc.); do tego aneks o najpopularniejszych twórcach (krótkie noty biograficzne) i notki o ówczesnych czasopismach.
Autor świadomie pominął temat gier video, komputerów i konsol, choć w dużej mierze to do fanów tego typu rozrywki książka jest kierowana. Dlaczego? Ponieważ na rynku pojawiło się dosyć sporo pozycji w tym temacie, żeby wspomnieć tylko takie pozycje jak “Dawno temu w grach” Bartłomieja Kluski, “Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych” Marcina Kosmana czy, zagranicznych autorów: “KONSOLE DO GIER 2.0: Ilustrowana historia od Atari do PlayStation” Evana Amosa.
“Byłem geekiem w PRL-u” to pozycja z olbrzymią dawką nostalgii i z olbrzymią dawką wiedzy/informacji, gdzie Autorowi w jednym dziele udało się logicznie powiązać ze sobą takie tematy jak “Terminator”, “Kapitan Żbik”, radziecki telewizor Rubin, zabawkowe plastikowe żołnierzyki, kasety VHS, saturator, pralkę Franię i Stanisława Lema. Osoby, które nie są związane z fandomem fantastyki także mogą się tutaj dużo dowiedzieć i przeczytać książkę z zainteresowaniem bo przekrój tematyczny jest bardzo szeroki. Szkoda tylko, że ilustracje/zdjęcia są czarno - białe a sama okładka jest miękka, jednak i bez tego książka jest dosyć droga, więc domyślam się że tutaj zadecydowała kwestia ostatecznej ceny książki. Jak najbardziej polecam udać się w wyprawę do czasów może i słusznie minionych, ale jakże ciekawych, przynajmniej z punktu widzenia techniki i (pop)kultury.

04.02.2024 19:42
Ace_2005
141
Ace_2005
185
Bo tak!
Image

Dan Simmons - Terror

Powieść, która łączy ze sobą elementy horroru, mitologii Inuitów i grozy w formie dziennika pokładowego.

Historia, która wydarzyła się naprawdę - w pewnej jej części. W roku 1845 zorganizowano wyprawę badawczą, której celem było odnalezienie Przejścia Północno-Zachodniego, ponieważ szukano możliwości opłynięcia Ameryki Północnej. Oba wysłane w tym celu statki HMS Erebus i HMS Terror widziane były ostatni raz w maju 1845 roku, kiedy wypłynęły. Nawet dziś nie wiadomo dokładnie, co się stało, a autor zebrał wszystkie dostępne na ten temat informacje z różnych źródeł, dodał własną "wizję" losów załogi obu statków i stworzył klimatyczną opowieść.

06.02.2024 19:35
kluha666
142
4 odpowiedzi
kluha666
165
See you space cowboy

Chce kupić dwie z tych czterech książek. Które wybrać?
Instytut - Stephen King
Trylogia Ciągu: Neuromancer, Graf Zero, Mona Liza Turbo - William Gibson
Na wschód od Edenu - John Steinbeck
Krwawy Południk - Cormac Mccarthy
Ktoś czytał? Ktoś, coś poleca?

06.02.2024 19:42
Kwisatz_Haderach
142.1
2
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Trylogia Ciagu to arcydzielo cyberpunka, rzecz ktora warto przeczytac chociazby "dla zasady".
Ale (glownie ze wzgledu na jezyk) potrafi byc meczaca. Oj potrafi.
Tylko to sa trzy ksiazki, wiec pewnie mowisz o jakims wydaniu zbiorczym.

Niemniej jednak plakietki absolutnej klasyki SF nie dostaje sie za nic, wiec absolutnie "warto". Pytanie tylko czy lubisz gatunek. Dodam tylko ze jesli chodzi o ogolna dystopijnosc i depresyjnosc to taki Cyberpunk2077 to przy tym jest pikus. ;)

Z Kingiem mam osobista kose i nie czytam go. ;P

McCarthy to chyba tez absolutna klasyka i poprostu "warto". TAk mi sie wydaje.

Steinbecka nie znam.

W sumie chyba nie pomoglem, ale Gibson jest jak najbardziej warty przeczytania.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-06 19:46:40
06.02.2024 19:48
kluha666
142.2
kluha666
165
See you space cowboy

Dzięki za informację. Czyli Neuromancera wezmę ją 100%. Teraz nie wiem tylko jaką drugą książkę wziąć?

07.02.2024 11:26
142.3
Jerry_D
57
Senator

"tylko to sa trzy ksiazki, wiec pewnie mowisz o jakims wydaniu zbiorczym."
Tak, jest wersja zbiorcza.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/237395/trylogia-ciagu-neuromancer-graf-zero-mona-liza-turbo

"Teraz nie wiem tylko jaką drugą książkę wziąć?"
Osobiście wziąłbym Południk. King też dobrze pisze, a Steinbecka nie czytałem, to nie wiem czy warto.

07.02.2024 18:59
HumanGhost
142.4
HumanGhost
125
Senator

Jest teraz piękne nowe wydanie Instytutu. Osobiście kupiłem, ale jeszcze nie czytałem.

Forum: Nasze Książki // TOM XXXV