Cyberpunk 2077 będzie dostępy w GeForce Now z ray tracingiem
Nie jestem fanem tego typu usług, ale... tak się wygrywa w strumieniowanie gier, Panie Google.
Nie jestem fanem tego typu usług, ale... tak się wygrywa w strumieniowanie gier, Panie Google.
Szkoda, że jakość wideo nie powala.
Szczerze, to wolał bym grać na medium, ale z 1080p które wygląda jak faktyczne 1080p.
Co mi z tego, że odpalę na Ultra, jak wszystko będzie rozmazane, przez co będzie brakować tej "żylety".
Jednak to wciąż lepsze, niż granie na laptopie za 2000zł, a takich osób pewnie pełno i teraz będą mogły zagrać.
Co za brednie. Korzystam z geforce now od ponad roku. Obraz żyleta. Wystarczy mieć dobrego neta (a raczej providera ze stabilnym netem).
O ile będzie to grywalne przy niewielkiej stracie jakosci to z pewnością ludzie to wybiorą zamiast PC za 10 tys zl - 700 W, co wywoła chyba dalsze podwyżki elitarnego sprzetu
Szkoda to jest jak ci krowa w buraki wejdzie albo do mleka nasika...
Tutaj można mówić wyłącznie o niedoskonałości technologii. I zawsze mnie zastanawia czym ludzie kierują się porównując rzecz nieporównywalne. Bo jak inaczej nazwać próbę porównania GFN z mocnym komputerem i 100+ Hz monitorem? To tak jak mniej więcej porównywać samolot gaśniczy do F35 bo jedno i drugie ma skrzydła...
Prawda jest taka, że GFN na ten moment jest najlepiej technologicznie rozwiniętą i co ważniejsze najlepiej wycenioną oraz pozwalającą na testy przez 3 miesiące zupełnie za darmo. A co do jakości obrazu to jak sam widzisz kwestia mocno subiektywna.
Tak u mnie wygląda ping i test sieci - nie wiem jaki trzeba posiadać net, ale u mnie gry wyglądają jakbym grał na 800x600. Być może to kwestia sieci, a jeśli tak, to multimedia dostarcza kichę, a nie internet.
Plus jest jeszcze tego taki, że mocne karty mają duży pobór mocy, więc podejrzewam, że te 25 zł na usługę zwróci się przy rachunku za prąd.
Jak się internet łapie na polu gałęzią wbitą w ziemniaka to może masz rozmazany obraz. U mnie na światłowodzie obraz jest nie do odróżnienia od zwykłej gry w FULL HD.
No faktycznie na screenie uberga wcale nie widać że spełnia zalecane wymagania.
W takim razie mogła być to jakaś chwilowa wina serwera dżifors.
Mam szybkiego stabilnego neta i do żylety było bardzo daleko.
To było takie 800p. obraz był lepszy od 720p, ale daleko było do 1080p.
Może grasz na laptopie i tam tego nie widać, ale na większym ekranie różnica jest widoczna gołym okiem, szczególnie w grach gdzie jest sporo małych obiektów jak np. trawa, drzewa itp.
Graja czułem się jakbym oglądał gameplay na youtube.
By obraz był żyleta, to musiałby być bitrate z 40mbps, a nie 20 jak jest teraz.
Raczej wątpliwe że chwilowa skoro skarżą się raczej ciągle te same osoby, a innym nic się nie dzieje. Musi być to z czymś powiązane, nie mam tylko pojęcia z czym. Może porty są poblokowane, może na jakiejś konfiguracji sprzętowej występują problemy, a może te osoby mają zwyczajnie pecha.
No to ja nie wiem co macie ze swoimi kompami albo netem. Gram na monitorze w FullHD, w ustawieniach GFN tryb niestandardowy, wymaksowane 50Mbit@60fps, synchronizacja pionowa i wyłączona opcja "dostosowania sieci". Do ichnich serwerów mam 35ms pingu. Obraz idealnie ostry, dla mojego oka totalnie nie do rozróżnienia z "lokalnym". Oczywiście zdarza się, że raz na godzinę przytnie, na ułamek sekundy coś się rozmyje, bo żaden provider ani modem nie zapewni 100% uptime.
Nic nie mam z komputerem. Po prostu to jest granica tej technologii.
To samo jest ze Stadią i to samo jest z tym.
Byłem zaskoczony jak dobrze chodzi jeśli chodzi o input laga, ale jakość wideo na dynamicznych scenach jest widoczna od razu.
Stadia w 4K wygląda jak faktyczne FHD, bo tam jest wysoki bitrate, ale z kolei do natywnego 4K jej bardzo daleko.
Ale macie świadomość ludziki, że żeby móc strumieniować obraz bez kompresji w 24 bitach FHD w 60 FPS to byście potrzebowali łącza które zapewnia przepustowość na poziomie 3 Gbit/s? I jeżeli łącza by na to pozwalały to dla GFN to by było błogosławieństwo. Bo odpadłoby sporo pracy dla serwerów które muszą przed wysłaniem każdej klatki zastosować kompresję. I to właśnie ten proces jest winny pogorszeniu jakości obrazu. I choćby skały sra... to na ten moment nic tego nie przeskoczy. Oczekujecie mega jakości obrazu po łączu 50 Mbit/s i porównujecie to do tego co daje wam HDMI które ma przepustowość 10 Gbit/s (1.4).
Dokładnie tak jak mówi
Mi rzuciła się w oczy nie ostrość lub jej brak, a zdecydowanie negatywny wpływ kompresji na kolory. Nie zauważyłbym tego na 100% gdyby nie to, że test robiłem porównawczo - tj. najpierw odpaliłem grę lokalnie, a później przez GeForce Now na tym samym ekranie.
Oczywiście są różnice w wyświetlanym obrazie. Byłbym mocno zszokowany gdyby ich nie było biorąc pod uwagę zastosowane technologie. Ale pamiętając o ograniczeniach jakie niesie za sobą streaming ja jestem pod dużym wrażeniem tego co oferuje na dziś dzień GFN i godzę się na niższą jakość obrazu w zamian za to, podczas gry w GFN zużycie procesora mam na poziomie 10% i nie muszę się zastanawiać czy mam miejsce na pobranie gry w której chce sobie tylko coś sprawdzić albo zagrać. Czy mogę zabrać do znajomego pady od xboxa i przy "flaszeczce" możemy sobie ciąć z kanapy w Overcooked razem z żonami i nie trzeba nawet odpalać komputera...
Co do samej jakości już parę miesięcy temu robiłem mały "czelendż" i nikt nie odważył się odpowiedzieć który zrzut z ekranu jest z gry a który z GFN.
https://imgur.com/a/UJkxfRZ
Korzystam z GFN od prawie 2 lat. Zrezygnowałem dla tej usługi z kupna pc. Mam shilda podpiętego pod TV 51''. Gry wyglądają świetnie. Jest różnica wzgledem lokalnego, ale tak mało istotna, że nie ma dla mnie znaczenia.
Wcześniej było dostępne 4k/60kls, ale od wakacji wyłączyli tę opcję.
No dobra rozwiązuję "czelendż". Niestety nie trafiłeś ale i tak plusik za odwagę i aktywność się należy.
Obydwie sceny różnią się nie tyle warunkami pogodowymi co porą dnia. Niestety mając jedno konto nie da się zrobić w tym samym momencie zrzutu. Miejsce które wybrałem też nie jest przypadkowe. Po pierwsze na wodzie jest tam taki graficzny glich (prostokąt) a po drugie cały czas chlapie sobie woda z fontanny. A to jest bardzo ważne mając na uwadze jak działa kompresja. A więc jeżeli mamy odczynienia z jakąś w większości statyczną sceną to kompresja działa w ten sposób, że przesyła obraz w miejscach gdzie pojawia się jakiś ruch. Resztę sceny tylko kontroluje i jeżeli nie ma zmian w porównaniu z poprzednią klatką to danych drugi raz nie przesyła. I właśnie przy tych bryzgach z fontanny najbardziej widać pogorszenie jakości . Przy test1 obraz jest bardziej zamazany a przy test2 ostrzejszy. Podczas typowej gry to rozmycie też jest momentami dostrzegalne. Ale mając wiedzę o tym że coś co wymaga transferu rzędu 3Gbit/s zadowala się w zupełności stabilnym 50 Mbit/s to naprawdę można spokojnie wybaczyć.
Czyzbym dożywał pięknych czasów, że do odpalenia nowej gierki nie muszę kupować maszyny za tysiące złotych, by mieć wysokie detale?
Po 30 latach grania zawsze nie na ultra tylko bliżej niskich detali niż wysokich (konsole wszelakie) człowiek doczeka uwolnienia od tej klątwy?
Jak patrzę, że GF2070 kosztuje więcej niż zapłaciłem za cały komputer z i5 9400f, 16GB pamięci, RX580 i cała reszta czyli mobo, buda, zasilacz i dyski 2x SSD i HDD na pierdoły).
To jest patologia, bo człowiek więcej zarabia i im więcej zarabia tym szybciej ceny kart graficznych uciekają.
Jak 10 lat temu seria x80 kosztowała 800 zł tak dzisiaj kosztuje 4000 zł.
Jak GF 960 kupowałem za 500 zł, tak dzisiaj ile kosztuje GF 2060? Za wersję super wyjdzie 4x drozej.
I tu widzę szansę na wyzwolenie od tej patologii w chmurze. Swojego RX 580 już nie da rady na łow detali w FHD to przyjdzie z wybawieniem chmura w postaci GeForce Now.
Bo na spadek cen kart graficznych już nie liczę, lepiej już machnąć na to ręką niż czekać na coś co nadejść może nigdy.
Wątpię żeby Nvidia z radością na ustach zabiła swój własny rynek kart graficznych. Tak to wykombinują żeby zyski im skoczyły, najgorzej właśnie będzie jak się wszyscy przesiądą na GforceNow, bo wtedy NV będzie miała monopol i będzie mogła zrobić co zechce.
No smutna prawda, Taki 8800 gt za około 900 zł był niemalże topową kartą.=, w tym 2007-8 r. Rozumiem inflacja itp, ale dzisiaj karta tego poziomu jest faktycznie 4x droższa, nikt nie powie mi, że tyle samo wzrosły płace.. Co do tego przesiadania się na GF now, to jest nierealne póki co, bo z tym internetem który mamy w naszym kraju ( mówie za siebie i za wielu wielu męczenników-użytkowników porażki zwanej Orange )to sobie możemy najwyżej jakieś stare gierki sprzed 10 lat przez to odpalić. W porywach 13 mb/s i do tego z 10 rozłączeń dziennie.
ps: całe szczęście, że sredni segment kart do full hd w miarę daje rade. Mój 1060 gtx ( który defacto teraz można już go uznać za niski segment ) nadal jest całkiem niezłą kartą. Dziwnie to brzmi, bo z jednej strony narzekam a z drugiej bronię, ale tutaj chodzi mi o samą analogię, gdzie karta w dniu premiery z danego segmentu i jej cena zdecydowanie przebija inflacyjnie płace z ostatnich lat.
Oferta ciekawa dla osób, które mają słaby sprzęt. Jednak ja osobiście póki mogę, wolę mieć grę uruchamianą bezpośrednio z mojego komputera. Strumieniowanie gier może być alternatywą, ale jak stanie się jedyną opcją grania to będzie bardzo źle.
I tak i nie.
Może dojść do sytuacji, w której gra zostanie zaprojektowana w taki sposób, że nie da się jej odpalić na domowym sprzęcie. Przedsmak tego jest MS Flight Simulator, gdzie wielkość gry liczona jest w PB. Wiele jest w tej kwestii pola do wszelakich fajerwerków - od właśnie ogromnych światów do bardzo realistycznej grafiki generowanej na wyspecjalizowanych serwerach.
Z tym że na takie rzeczy jest szansa tylko w przypadku tytułów wyjątkowych z gigantycznym budżetem.
Osobiście jednak nie widzę takiej opcji, aby granie w chmurze stało się normą. Przedsmak tego co może się dziać mam teraz z netflixem, gdzie od kilku filmu strasznie lagują i najczęściej są w przyciętej jakości. Do momentu jak jest to opcja to spoko, ale jak by była to jedyna opcja to słabo.
Kiedy osiągnę na tym taką jakość i płynność , jak na moim pc, możecie mnie obudzić :)
Geforce Now kosztuje 20 złotych na miesiąc.
Twój PC pewnie by się spłacało w takich ratach przez 20 lat.
Jeśli zamiast usuwać gry będą pojawiały się nowe to chętniej zapłacę za GeForce Now niż 5000zł za nową kartę graficzną. Usługa działa świetnie i przez długi czas nie mogłem uwierzyć, że granie w chmurze może być tak płynne i przyjemne.
Niestety nie zawsze jest tak pięknie, starsze gry, szczególnie od Ubisoftu mają potworne spadki nieraz do 30 klatek na każdych ustawieniach. Mam nadzieję, że z nowymi grami nie będzie takiej loterii.
Problem w tym, że z jakiegoś powody takie Activision i inni usuwają możliwość grania na tym.
dojdzie do tego, że na NGN zagrac tylko w indyki, bo gry AAA będą wychodziły tylko na swoich platformach streamingowych.
Nikt nie chce zrobić błędy jak przy premierze Netflixa.
No. Indyki i CP2077... A mnie to nawet pasuje. W wielu przypadkach indyki oferują dużo więcej od gier AAA...
Tylko żeby CP77 w dniu premiery nie został zalany negatywnymi komentarzami, które będą krytykować grę zamiast (ewentualnie) źle działającą usługę GFN...
Oczywiście, że takie komentarze będą. Ale to będzie wspólna wina Nvidii i CDP bo powinni przed premierą spróbować choć trochę wyedukować graczy jak działa strumieniowanie gier, jakie są jego zalety a przede wszystkim OGRANICZENIA i WADY.
Mam łącze 500 MB i jakość w tej usłudze np. w "BioShock Infinite" jest OK, jednak opóźnienie ruchu myszy jest dla mnie nie do przyjęcia w szybkich grach FPP.