Nie tylko Wiedźmin – seriale, które podbiły serca widzów, ale... nie krytyków!
Jeśli 99 na 100 osób oceni serial na 10/10, a jedna osoba oceni go na 4, to uzyska on notę 99%.
Przy 100 osobach oceniających serial na 6/10, uzyskujemy notę 100%.
Najbardziej polecanym w historii filmem wg Rotten Tomatoes jest Czarna Pantera.
Mechanizm działania tego portalu jest conajmniej absurdalny.
Jeśli 99 na 100 osób oceni serial na 10/10, a jedna osoba oceni go na 4, to uzyska on notę 99%.
Przy 100 osobach oceniających serial na 6/10, uzyskujemy notę 100%.
Najbardziej polecanym w historii filmem wg Rotten Tomatoes jest Czarna Pantera.
Mechanizm działania tego portalu jest conajmniej absurdalny.
Jest jak najbardziej sensowny tylko trzeba go odpowiednio czytać.
Ocena 99% na RT oznacza że niemal wszyscy którzy serial obejrzeli byli zadowoleni a nie że serial jest niemal perfekcyjny pod każdym względem.
W przypadku Wiedźmina większość jednak stwierdziła, że serial jest ok, daje radę i w sumie warto obejrzeć. Opinii o tym, że jest wspaniały jest mimo wszystko niewiele.
"seriali krytykowanych przez recenzentów i kochanych przez widzów"
W takim razie stwierdzenie "kochanych" jest tutaj nadużyciem, prawda?
I taki kontekst w odczytywaniu RT przejawia się praktycznie wszędzie.
"Mechanizm działania tego portalu jest conajmniej absurdalny." jest błednym stwierdzeniem z mojej strony. Powinno raczej być "Cytowanie tego portalu jako wyznacznik jakości produkcji jest conajmniej absurdalny".
spoiler start
"Mechanizm działania tego portalu jest conajmniej absurdalny." jest błednym stwierdzeniem z mojej strony. Powinno raczej być "Cytowanie tego portalu jako wyznacznik jakości produkcji jest conajmniej absurdalny"
spoiler stop
Ale przecież ten cały artykuł jest o tym co się ludziom podobało, a nie o jakości seriali -_- więc to co
Starasz się być mądry na siłę, a czytać ze zrozumieniem nie potrafisz
Tekst nazywa te seriale uwielbianymi, kochanymi przez widzów.
W mojej opinii sugeruje to pewną jakość.
To ty najwyraźniej masz problemy ze zrozumieniem tego co chcę przekazać. Do tego próbujesz mnie obrazić. Żenada.
Tekst nazywa te seriale uwielbianymi, kochanymi przez widzów.
W mojej opinii sugeruje to pewną jakość.
Osobiście proponuję oprócz tytułu artykułu zapoznać się z jego treścią i dopiero wtedy wyrażać opinię.
"W ostatnim czasie widzieliśmy co najmniej kilka seriali wzgardzonych przez krytyków, a uwielbianych przez widzów. Warto też przypomnieć kilka starszych produkcji, które z jednej strony zdążyły zyskać status kultowych, z drugiej zaś wciąż są oceniane przez fachowców jako co najwyżej przeciętne. Jesteście gotowi na listę seriali krytykowanych przez recenzentów i kochanych przez widzów?"
Rotten Tomatoes uważam za pomyłkę, więc przytoczę może MetaCritic - portal w moim mniemaniu wyjątkowo kiepski pod względem interfejsu, ale za to całkiem sensowny z analitycznego punktu widzenia.
Co ciekawe autor zgrabnie cytuje noty z tych portali, które akurat podpasowały mu pod jego tezę - raz z RT, raz z metacritic. Na końcu przyznaje się do plebejskiego gustu, więc być może to po prostu próba obrony ulubionych tytułów? :)
Wiedźmin - 53/7.6 - 7.6 to 9 strona Top TV Shows, chyba 100 sezonów na stronę, więc gdzieś tak miejsce 800-900. Nie ma co, ludzie to KOCHAJĄ! ;)
Messiah - 46/7.3 - podobnie jak wyżej
13 Reasons Why - 60/5.4 - tutaj jest najlepiej. Fani ocenili serial niżej niż krytycy! :D
Carnivale - 63/brak user score
The Outsider - 69/7.7 - faktycznie wyżej oceniony przez użytkowników, ale 69 to przecież całkiem wysoka ocena
The OA - 63/9.6 - wow! Ten serial faktycznie wpisuje się w tezę artykułu. Może nawet się zainteresuję :)
Spinning Out - 47/7.8 - tak średnio kochany, ale przejdzie
The Killing - 72/brak user score
2/8 seriali nadaje się na listę. Doskonała rzetelność 25%
W momencie pisania tego komentarza jest 19 łapek w górę i 45 łapek w dół, tj. Rotten Tomatoes score 27% :D
Mam nadzieję, że to wystarczy ;)
Dlaczego metacritic jest najmniej wiarygodny? Jakieś argumenty czy bo tak?
Choćby ze względu na ilość oceniających. Przykładowo Wiedźmin ma ponad 216 tys. ocen na IMDB, 19 tys. na RT, a na Metacritic 2,8 tys. czyli powoływanie się na to jest w zasadzie parodią.
Na IMDB nie ma rozróżnienia na oceny krytyków i zwyczajnych ludzi, do tego są one zdecydowanie wyższe niż na metacriticu.
No tak, ponieważ są wyższe to nie pasowały do twojej z dupy wyciągniętej tezy :D.
Ok. Nie liczmy Carnivale i The Killing. 2/6 seriali na liście ma sens. 33%. Tak lepiej?
Nie, i napisałem w poprzednim poście dlaczego więc nie będę się powtarzał.
Oceny reszty są faktycznie wyższe niż te krytyków, ale tak czy inaczej są to noty dość przeciętne.
Oceny 7+ w przypadku filmów i seriali to bardzo wysokie noty.
Napisałem to na przykładzie Wiedźmina. Na liście top sezonów seriali, sezon 1 znajduje się niżej niż 800-900 innych sezonów. Nie potrafisz czytać z kontekstu?
Nie potrafię zgadzać się z bredniami.
Na "meta" ten ranking jest robiony na podstawie ocen krytyków z tego co widzę i dotyczy poszczególnych sezonów więc jeden serial może się tam pojawiać 10 razy jeśli ma tyle sezonów.
Ten tekst jest kiepski, oparty na zmanipulowanych, nic nieznaczących danych.
A ty próbujesz podważyć jego wartość za pomocą zmanipulowanych nic nie znaczących danych.
Czyli więcej ocen tzn lepsze? Jeśli takie są twoje kryteria wyznaczania jakości, to nie mamy o czym rozmawiać.
Na IMDB średnie oceny czegokolwiek są wyższe niż na metacritic, więc naturalnie różnica pomiędzy średnią krytyków na metacritic, a oceną wszystkich na IMDB będzie ogromna. To będzie manipulacją.
Miejsce 800-900 dla 1 sezonu Wiedźmina to nie jest wysokie miejsce.
Ty mówisz "Nota 7+ jest bardzo wysoka". W tym momencie dyskutujesz błędną opinią z faktami.
Na meta da się ułożyć ten ranking wg oceny użytkowników.
Moderacja: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
Czyli więcej ocen tzn lepsze? Jeśli takie są twoje kryteria wyznaczania jakości, to nie mamy o czym rozmawiać.
Co ty za bełkot znowu sączysz? Cała ta dyskusja jest o serialach które publika ocenia znacznie lepiej niż krytycy więc siłą rzeczy opinia publiczności jest istotna. A w takich przypadkach średnia z 200 tys. opinii jest w oczywisty sposób bardziej wiarygodna niż z 2 tys. opinii. Pojmujesz?
Na IMDB średnie oceny czegokolwiek są wyższe niż na metacritic, więc naturalnie różnica pomiędzy średnią krytyków na metacritic, a oceną wszystkich na IMDB będzie ogromna.
Kolejna brednia. Nie ma czegoś takiego jak "krytycy z metacritic", ten portal po prostu zbiera do kupy i wylicza średnią z ocen krytyków związanych z innymi portalami. Nie widzę więc problemu żeby skorzystać z tych ocen krytyków i zestawić je z ocenami publiki które są bardziej wiarygodne ze względu na 100x większą badaną grupę.
To będzie manipulacją.
Gówno prawda.
Ty mówisz "Nota 7+ jest bardzo wysoka". W tym momencie dyskutujesz błędną opinią z faktami.
Bzdura, 7/10 oznacza po prostu dobry serial, chyba że w twoim mniemaniu w skali od 1 do 10 dopiero 10 jest oceną pozytywną. I o jakich faktach ty bredzisz?
"Cała ta dyskusja jest o serialach które publika ocenia znacznie lepiej niż krytycy..."
Rozumiem koncepcje artykułu. Sposób podania treści jest za to kiepski.
Tytuł, wstęp i powoływanie się na dane z Rotten Tomatoes jest absurdalne i do tego się właśnie odnoszę.
Lepsze było by pokazanie rozkładu ocen z IMDB. Wiedźmin został przez 37.1% (80,500 osób) oceniony na 10/10. To akurat można uznać za dowód, że dla kogoś ten serial jest tym ukochanym, bo na taką ocenę na pewno nie zasługuje :)
"Nie ma czegoś takiego jak "krytycy z metacritic"..."
W takim razie - "Na IMDB średnie oceny czegokolwiek są wyższe niż na metacritic, więc naturalnie różnica pomiędzy metascore, a oceną praktycznie każdego filmu/serialu na IMDB będzie ogromna."
To tak jakby zestawić opinie jurorów restauracji Michellin z opiniami na TripAdvisor i mówić, że te drugie są wyższe. Oczywiste oczywistości.
"7/10 oznacza po prostu dobry serial"
7 to bardzo wysoka nota czy po prostu dobra? Zmieniasz zdanie z postu na post.
Twój sposób wypowiadania się jest bardzo toksyczny i męczący, a twoja logika niekompletna. To pewnie mój ostatni post w tym temacie.
Rozumiem koncepcje artykułu. Sposób podania treści jest za to kiepski.
Nie odwracaj kota ogonem, próbowałeś mnie zgasić tekstem:
Czyli więcej ocen tzn lepsze? Jeśli takie są twoje kryteria wyznaczania jakości, to nie mamy o czym rozmawiać.
A kiedy ci udowodniłem że w tym przypadku ten argument ma sens to zaczynasz pisać jakieś głupoty o sposobie podania treści artykułu.
Tytuł, wstęp i powoływanie się na dane z Rotten Tomatoes jest absurdalne i do tego się właśnie odnoszę.
RT jest tak samo dobre do takich analiz jak każdy inny portal.
W takim razie - "Na IMDB średnie oceny czegokolwiek są wyższe niż na metacritic, więc naturalnie różnica pomiędzy metascore, a oceną praktycznie każdego filmu/serialu na IMDB będzie ogromna."
Tylko że to akurat nie jest prawdą. Nie jest to absolutnie żadna zasada.
7 to bardzo wysoka nota czy po prostu dobra? Zmieniasz zdanie z postu na post.
No oki, 7 to nota o 3 punkty niżej od "totalny ideał" i 7 punktów wyżej od "totalne zero" i jakieś 2 punkty powyżej "absolutny średniak". Wystarczająco precyzyjnie?
To pewnie mój ostatni post w tym temacie.
Przegrałeś tą dyskusję jakieś 5 wiadomości temu, więc... najwyższy czas. :)
Ale co ty chcesz mi udowodnić? :D
Że RT to dobre źródło? Dalej się z tym nie zgadzam, co wyjaśniam już w punkcie pierwszym.
Że metacritic ma najmniej ocen? Co z tego skoro jest najbardziej rzetelny :)
Że artykuł opowiada o serialach, które krytycy ocenili gorzej niż reszta? No tak, poza jedynym :D
Wytłumacz mi proszę w jaki sposób te dyskusje wygrałeś, bo najwyraźniej nie ogarniam :D
Tylko tym razem serio, bo szkoda marnować więcej czasu :)
Że RT to dobre źródło? Dalej się z tym nie zgadzam, co wyjaśniam już w punkcie pierwszym.
Ty się możesz nie zgadzać, ale niczego to nie zmienia.
Że metacritic ma najmniej ocen? Co z tego skoro jest najbardziej rzetelny :)
O jakiej rzetelności mówisz w kontekście tego artykułu?
Tekst porównuje oceny krytyków do ocen publiki. Oceny krytyków nie należą do Metacritic, oni tylko wyciągają z nich średnią. A ocena publiczności jest tym bardziej wiarygodna im większa grupa ludzi ocenia, więc pod tym względem meta po prostu przegrywa zarówno z IMDB jak i z RT. Więc o kant dupy rozbić tą twoją mityczną rzetelność.
Wytłumacz mi proszę w jaki sposób te dyskusje wygrałeś, bo najwyraźniej nie ogarniam :D
No najwyraźniej... :)
Metacritic zbiera oceny wyselekcjonowanych krytyków, uśrednia ją do 100 i nadaje odpowiednią "wagę" w zależności od prestiżu źródła oraz rzetelności poprzednich recenzji autora.
Rotten Tomatoes zbiera oceny wszystkich krytyków (np takich od oceny 0 dla Wiedźmina), stwierdza czy recenzja jest pozytywna czy negatywna, tj. nadaje rating 0 lub 1.
Imdb nie wyszczególnia ocen krytyków.
Jeśli nie widzisz różnicy no to nie wiem jak mogę Cię jeszcze przekonać :D
Lejesz wodę bez konkretów. Powiedz proszę o co w zasadzie Ci chodzi, co chcesz mi udowodnić ? :)
Rotten Tomatoes zbiera oceny wszystkich krytyków (np takich od oceny 0 dla Wiedźmina), stwierdza czy recenzja jest pozytywna czy negatywna, tj. nadaje rating 0 lub 1.
Totalna bzdura. Ta recenzja Wiedźmina wchodzi w skład tych 17 podobno wyselekcjonowanych (hehe) przez meta, wystarczyły 2 kliknięcia żeby to sprawdzić.
Lejesz wodę bez konkretów. Powiedz proszę o co w zasadzie Ci chodzi, co chcesz mi udowodnić ? :)
Nie chcę udowodnić, tylko dawno udowodniłem że ten twój głupkowaty wywód na temat "dlaczego ten artykuł powinien się opierać o Metacritic" jest głupkowatym bezsensownym wywodem.
Ale ja nigdy nie twierdziłem, że artykuł powinien opierać się na metacritic :D
Twierdzę za to, że jest lepszy niż RT.
Choć jeśli faktycznie uwzględniają "tę wspaniałą" recenzje Wiedźmina to najwyraźniej też jest badziewny. :D
Nie jestem fanem żadnego z rankingów. Staram się je oceniać pod względem logicznym.
Jak pisałem wcześniej - najbardziej rzetelnym byłoby napisanie ile procent i ile liczbowo osób oceniło te seriale wysoko na IMDB. To wskazuje na to, że faktycznie ileś tam osób dany serial uwielbia.
Opinie krytyków mocno tracą na znaczeniu w ostatnim czasie, żeby nie powiedzieć iż są całkowicie niepotrzebne. Głównie wynika to z tego że dostęp do dóbr kultury jest coraz tańszy i coraz powszechniejszy. Każdy może legalnie, niewielkim kosztem samodzielnie sprawdzić co mu odpowiada a co nie.
Cegiełkę do tego dokładają sami krytycy którzy wypaczają recenzje licząc na rozgłos związany z tanią sensacją. Ewidentnym przykładem takiego postępowania jest ta niesławna recenzja Wiedźmina w EW.
Dzisiejszy krytyk bardziej jest zainteresowany kontrowersją zapewniającą kliknięcia niż rzetelną oceną dzieła, dlatego dzisiejszy krytyk jest po prostu nieistotny.
Opinie krytyków mocno tracą na znaczeniu w ostatnim czasie, żeby nie powiedzieć iż są całkowicie niepotrzebne. Głównie wynika to z tego że dostęp do dóbr kultury jest coraz tańszy i coraz powszechniejszy. Każdy może legalnie, niewielkim kosztem samodzielnie sprawdzić co mu odpowiada a co nie.
Tak by się mogło wydawać, ale jest dokładnie odwrotnie. Dziś dzieł kultury, czy to gier, filmów, czy książek wychodzi w ciągu roku więcej, niż byłbyś w stanie obejrzeć/ zagrać/ przeczytać przez całe swoje życie. Nie ma więc fizycznej możliwości, aby samodzielnie je sprawdzić. Kiedyś funkcje wstępnej selekcji pełnili krytycy. Dziś jest to... reklama.
Cegiełkę do tego dokładają sami krytycy którzy wypaczają recenzje licząc na rozgłos związany z tanią sensacją. (...) Dzisiejszy krytyk bardziej jest zainteresowany kontrowersją zapewniającą kliknięcia niż rzetelną oceną dzieła, dlatego dzisiejszy krytyk jest po prostu nieistotny.
Kontrowersja, jako czyste emocje jest bardziej nośna, bo prostsza. Tak samo jest u zwykłych graczy. Zobacz np na Death Stranding. Większość(komentujących) wiedziała jaką ocenę wystawić już po pierwszych zapowiedziach. Dodatkowo tu dochodzi skażenie nienawiścią do innych platform, rzadzie jednak spotykane wśród krytyków.
Ewidentnym przykładem takiego postępowania jest ta niesławna recenzja Wiedźmina w EW.
Oczywiście. Dlatego należy czytać recenzje, a nie polegać na suchych i w zasadzie nic nie znaczących ocenach.
Ja nie patrzę co krytykowi się, a mi. Znam swój gust i wiem co obejrzeć. Krytycy od dawna dla mnie mają całkiem odmienny gust niż ja.
Dlatego warto znaleźć krytyków o podobnych gustach. Dokonują za mnie wstępnego odsiewu. Na przykład wiem, że ekipa Giant Bomb lubi to co ja, jeśli chodzi o gry i moje oceny pokrywają się z ich wnioskami. Nigdy też nie zawiodłem się na opinii Raczka.
Dlaczego meh: banalny, słabe aktorstwo, na dłuższą metę nudzi
Dlaczego super: niebanalny, dobre aktorstwo, wciągający do samego końca
Już sam ten dysonans mówi, że dopóki się samemu czegoś nie sprawdzi, to nie będzie wiadomo, czy się nam coś spodoba czy nie spodoba. Gust jest jak rzyć — każdy ma swój. Dotyczy to gustów wszystkich ludzi. Również każdy z krytyków ma swój gust.
Procenty na Rotten Tomatoes informują tylko o tym ile procent krytyków poleca dany film czy serial. Pod uwagę powinno się brać średnią ocenę (Average Rating).
"The Killing" to być może najlepszy serial jaki widziałem. Historia, klimat, sposób narracji... dla mnie miodzio. Te dwa pierwsze sezony to jest coś, co ja mogę oglądać raz za razem.
Według mnie ''The Killing'' jest niezłym średniakiem, trudno się nim zachwycić. Serial można rozbić na trzy wiodące wątki (kryminalny, rodzinny, polityczny). Każdy z tych wątków jest przyzwoicie poprowadzony, czegoś więcej jednak brak. Powolne tempo i rozwlekanie tych wątków jest męczące. Trzeba przyznać, że senny, przyziemny nastrój Seattle jest przyjemny, a wszystkie trzy wątki ładnie się finalnie splatają. Dla mnie takie 6/10. A tak upierdliwej i głupiej baby jak Mitch Larsen to już dawno nie widziałem ;) Rozmontowuje ona w pojedynkę wątek rodzinny...Joel Kinnaman w roli Holdera i jego silenie się na luzaka i ulicznika, też nie wypada wiarygodnie.
Z tej listy trafił do mnie Carnivale. Podróż z grupą wędrownych cyrkowców w czasach wielkiego kryzysu w USA urzekła mnie klimatem. Cenię ten serial, za udane wpasowanie się z wątkami nadprzyrodzonymi, mimo cudów na ekranie, uniknięto wrażenia tandety. A rola Clancego Browna to jest istna petarda.
Gdyby jednocześnie kręcono dwa seriale o Wiedźminie jeden od Hitlerich i drugi Redów który był by lepszy ?
Jak dla mnie Netfliks zmarnował szansę na stworzenie legendarnego serialu.
Ten serial to docinanie kuponów od W3.
Ta tyle że pierwsza seria zamotana jak w dzień matki. Nie wiadomo co i kiedy. Zawsze zastanawiałem się jaki to czas
Marek Jura "Netflixowi znacznie bardziej zależy na opinii widzów niż krytyków."
W którym miejscu bo za nic tego nie widać.
Krytyk krytykowi nie równy. Co z takich ocen krytyków, jeżeli dziś nie ma standardów, praktycznie każdy może nim zostać, a ich recenzje stały się opiniami, które broni się subiektywizmem oceny. Ludzie zapomnieli, jak powinien się zachowywać rzetelny krytyk, w sumie nawet nie ma chyba już na takowych popytu.
Z powyższego zestawienia The Killing mogę polecić, jeśli ktoś lubi kryminał/thriller. Mocne 7/10.
Z wyżej wymienionych tylko Carnivale i The Killing są warte poświęconego czasu.
Przeglądam jeszcze raz listę. W OA występuje Brit Marling znana z Another Earth, I Origins. Opis też wskazuje na tajemnicę. Muszę zobaczyć.
Nie bez powodu OA jest niepopularne. Serial miał fajny pomysł, ale zabrakło doświadczenia, żeby go wyeksploatować. Tylko jeżeli naprawdę nie macie co już oglądać i lubicie zakręcone historie.
Najlepszy z tego zestawienia to bez dwóch zdań :
- The Outsider
a na drugim miejscu
- The OA
Wiedźmin to z miłości do Wiedźmina, a Mesjasz głównie ze względu na sporo niedomówień
Z Wiedźminem to myślałem że inaczej jest "krytycy" zachwalają a fani wytykają błędy.
Jak krytycy wroca do oceniania filmow/seriali jako sztuki wysokiej czy tez niskiej, to moze ich oceny beda cos warte. Teraz oceny przyznaje sie przez rozne pryzmaty jak np polityczna poprawnosc, dzieki czemu otrzymujemy wysoko oceniane odchody z kiepskimi scenariuszami, slabym aktorstwem, czasem nawet kiepsko zmontowane :P
Prawda. Problem w tym, że do pojęcia "krytyk" wrzuciło się również dyletantów. Bardziej pasowałoby słowo "opiniodajcy", gdyż nawet słowo recenzent jest nad wyraz.
Ja nie oczekuje od krytyków obiektywizmu, bo ten nie istnieje, ale rzetelności i profesjonalizmu. Jak widzę wstęp recenzji typu "nie oglądam fantastyki, bo mnie nudzi", a dany "krytyk" recenzuje właśnie tego typu pozycję, to dalej nie czytam, bo nie ma po co.
The killing zbyt wolne tempo akcji, przegadany? hmm niczym ocena filmów marvela
tak btw oryginał lepszy :)
Serial Wiedźmin "Dlaczego super: świetny humor, dobre aktorstwo, rozbudowana historia Yennefer" ostatni przykład przeniósłbym do wad. Historia yennefer była głównym powodem chaosu scenariusza, zmniejszył się też czas ekranowy geralta a to nie było tego warte. Główną zaletą pierwszego sezonu było to że może następne będą lepsze...
Nie tylko Wiedźmin – seriale, które podbiły serca widzów, ale... nie krytyków!
Co na pierwszej stronie? Wiedźmin :DD Dajcie mu może w końcu odpocząć, co?
Przecież to jest artykuł wyłącznie o Wiedźminie. Miniaturka o Wiedźminie, ankieta o Wiedźminie, pierwsza karta o Wiedźminie. A Wy się łudźcie, że to zestawienie ma jakikolwiek sens. Komercha taka, że w oczy kłuje.
Tak naprawde nie licza sie ani krytycy ani fani. Liczy sie tylko to ile na siebie dany serial zarobi i ma zarobic jak najwiecej! Tak to dziala w kapitalizmie a czy jest dobry, sredni, zly tego nikogo nie obchodzi oprocz tych od ktorych sie roznymi psychologicznymi sztuczkami wyciaga pieniadze a nazywa sie ich ''fanami'' ktorzy zostali wychodowani przez ludzi z workami pieniedzy i ogromnymi cygarami w ustach!!!
Krytyk i eunuch z jednej są parafii
Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi.
Dla tych, co oglądali:w serialu Outsider też jest taka cringe reklama Harlana Cobena jak w książce?
The Killing to akurat był rewelacyjny, ale duński oryginał (czyli Forbrydelsen). Amerykanie, których najwidoczniej przerasta oglądanie seriali z napisami, zawsze muszą coś „poprawić” względem oryginału i wychodzą im takie popłuczyny. Forbrydelsen to nordic noir w stanie czystym i doskonałym, w wersji amerykańskiej zostało z tego dużo deszczu.
