Skyrim, który zabija nudą – Gry z Kosza
Naprawdę fajny odcinek, a bardziej niepojące jest to że ta gra mi się spodobała i zamierzam ją wypróbować. Gdyby była bardziej dopracowana, to byłaby dobra pozycja dla retro fanów.
Odcinek też przypomniał mi czasy szkolne jak z kumplem też się grało w jakieś gry z błędami i się śmialiśmy z tego do rozpuku i ogólnie Hed to fajny gość. Lubię oglądać jego filmy.
Kto grał w skyrima ten się nie śmieje.
Po dwóch-trzech godzinach grania natrafiasz na punkt, w którym posunięcie fabuły do przodu jest niemożliwe. To te słynne błędy bethesdy.
A wersja na PlayStation 4 jeszcze lepiej. Nawet nie rozpocząłem wątku fabularnego, bo gra działa w ...10 klatkach na sekundę. Tak 10 klatek na sekundę w 2020 roku. Pochlastać się można.