Problemy z wydajnością Cyberpunk 2077 – twórca God of War komentuje plotki
GRY SĄ BARDZO BRZYDKIE, PRZEZ DŁUGI CZAS, AŻ PRZESTAJĄ TAKIE BYĆ.
W ostatnich latach to się chyba zmieniło, przed premierą gry są bardzo ładne, przez długi czas, aż przestają takie być :D
Mam wrażenie, że akurat w tym kontekście Barlog używając określenia "ugly", nie odnosił się stricte do wyglądu gry (tj. jej oprawy wizualnej), tylko raczej do jej ogólnego stanu technologicznego, czy też stanu ukończenia i dopracowania. Na podobnej zasadzie w wyrażeniu "things went ugly" nie chodzi o to, że "rzeczy stały się brzydkie" (takie byłoby dosłowne tłumaczenie), tylko że "wszystko się posypało" albo "wszystko szlag trafił". Dlatego tutaj przetłumaczyłbym to jako: "gry są w totalnej rozsypce, dopóki nie przestaną takie być".
Ludzie się zawsze sami nakręcają, snują teorie spiskowe. Nic nowego
GRY SĄ BARDZO BRZYDKIE, PRZEZ DŁUGI CZAS, AŻ PRZESTAJĄ TAKIE BYĆ.
W ostatnich latach to się chyba zmieniło, przed premierą gry są bardzo ładne, przez długi czas, aż przestają takie być :D
Pogarszanie oprawy wizualnej na etapie optymalizowania jest najłatwiejszą drogą optymalizacji. Co do wersji konsolowych to już całkiem nie ma co się dziwić. Są już wiekowe, a w ostatnich latach takie tytuły jak KCD i Control, które na konsolach wyglądały przecież na 100% gorzej niż na Piecu miały spadki do 20 klatek :)
Etapy początkowe produkcji nie ma co liczyć np: to jak Wiesiek 3 wyglądał na pierwszych zapowiedziach, a później musieli zjechać z takich ustawień, by gra jakoś chodziła i sprzedała się, a nie była tylko pod najlepsze kompy, bo miałbyś taką sytuację jak z Unreal 1998, Crysis 2007, RDR2 Pc, że potrzeba było kompów do nich lepszych niż przy premierze gier, by poszaleć w najwyższych z dobrą płynnością i stabilnością. Przy Wiedźminie 3 nie postawili na takie ryzyko, bo liczyło się tu i teraz sprzedaż, by mieć jak największą liczbę nabywców w 2015.
Każda gra w momencie premiery ma najbrzydszą formę i dopiero z czasem zyskuje. Tu nic się nie zmieniło.
Bugi, wydajność, działanie na ultra jak złoto, porządne mody graficzne lub remaster, szybsze ładowania, największa zawartość, bo ostateczna wersja więc już spatchowana i z wszystkimi możliwymi dodatkami.
A co do różnych wersji to zawsze tak było, że jedne wychodziły lepiej, a inne gorzej zależnie od platformy - wersje premierowe Amiga vs Pc, gdzie wersje Amigowe przeważnie wygrywały, a nawet miażdżyły wersje Pc np: Street Fighter II, Cannon Fodder czy Franko itd. I to samo dotyczy remaków, gdzie przeważnie wychodziły kiepsko, bo coś wykastrowali, zmienili co było świetne, dodali coś odpychającego itd.
Remastery mi bardziej podchodzą z racji już większego obycia. Zbyt wiele znam kiepskich remaków klasyków 1985-2005.
w sumie to głupio robią powinni zrobic to na nowe konsole teraz a dla starych wypuscic byle co i tyle.
To by było najgłupsze rozwiązanie, tym bardziej jakby to zrobili przed premierą next-genów. Nie dość, że nie zarobiliby na current-genach to jeszcze zniszczyliby sobie reputację.
wlasnie najmądrzejsze bo tak to teraz siedza i mysla jak zrobic zeby to na tych złomach poszło
Gra była projektowana i produkowana z myślą o konsolach obecnej generacji i tego nie da się zmienić pstryknięciem palcami. Nie wiemy jak bardzo nowe konsole różnią się od starych i jakiego nakładu pracy czy środków wymagałby taki przeskok z jednej technologii na drugą. Można spokojnie założyć, że zajęłoby to przynajmniej kilka dodatkowych miesięcy, a może i dłużej.
Grafika Cyberpunk 2077 jest już dawno gotowa z myślą o obecne konsoli i PC.
Gdyby zechcą zaczekać i wydadzą tylko na nowe konsoli PS5 i XBOX Scarlet, to wtedy Cyberpunk 2077 będzie wyglądać "przestarzały" i "zacofany" w porównanie do najnowsze gry exclusive od 2021, jeśli chodzi o grafiki i stan techniczny. To mija się z celem.
Nie będą mieli dość czasu i pieniędzy na odświeżenie grafiki z myślą o nowe konsoli i ich pełne potencjały. Cyberpunk musi być w sklepie i CD-Projekt muszą zarobić jak najwcześniej.
"Wszyscy chcemy, aby tworzony przez nas tytuł działał płynnie i był pozbawiony błędów. Czasem nam się to (w większym stopniu) udaje, czasem nie. Ale NIGDY dlatego, że nie próbowaliśmy."
No cudownie - potem nie można mieć pretensji, że coś kiepsko działa, bo przecież próbowali...
Da jasnej anielki !
To ma śmigać, a nie : "może będzie chodzić płynnie, a może nie - sami jeszcze nie wiemy, ale spróbujemy zrobić wszystko co w naszej mocy" !
Do wuja wafla !
Amen.
Cóż, jak projekt był zbyt ambitny i sprzęt ich powstrzymuje to żaden nakład pracy nie sprawi że magicznie wszytko zacznie śmigać.
Dlatego od początku powinni tworzyć grę pod przyszłą generację.
Może stąd te problemy, ale na razie można se pogdybać, dopóki gra nie wyjdzie ;-)
PS
A może robili pod te wypasione karty i konsole z wrażenia robią kupę ;-0
To jest podobny bełkot PR-owy jak z tym, że dążą do uzyskania w grze 60 fps, ale nigdy im się nie udaje, no ale próbowali to ważne
Najlepsze jest to że tworząc grę też odpalają ją na jakimś sprzęcie. Jeśli mają maszynę z kartą za 3 klocki i animacja tak się rwie że przypomina pokaz slajdów to chyba jasne jest że po roku jak wyjdzie gra taki pokaz slajdów będzie miała większość graczy. Czy to nie jest już wystarczająca przesłanka żeby grę zoptymalizować lub ambitny projekt zastąpić mniej ambitnym ?
No fajnie, ale co takiego w tej plotce było, że "nie trzyma się kupy", co w niej "apokaliptycznego", gdzie tu teoria spiskowa i co Cory Barlog musiał tu wyjaśnić?
Plotka była taka, że Cyberpunk 2077 chodzi szczególnie kiepsko na oryginalnym XBoksie One i że to przyczyniło się do opóźnienia.
A co mówi Barlog? Że gry zawsze chodzą kiepsko do ostatniej chwili, ale że pracują ciężko żeby wszystko było pięknie na premierę.
Nigdzie nie zaprzeczył że przyczyną opóźnienia jest optymalizacja, a o to chodziło w tej plotce. Przecież wiadomo że XBox jest obiektywnie najsłabszą platformą, więc nie trzeba mieć kontaktów wewnątrz CDPR (a to one są źródłem tych informacji), żeby domyślać się, że Cyberpunk na pewno na niej sprawia największe kłopoty.
Więc o co w ogóle w tej całej sprawie chodzi?
Na pewno najsłabiej gra działa na One S i zwykłej PS4, a najlepiej na One X :-)
W sumie to dosyć zabawne, że najsłabszą i najmocniejszą konsolą tej generacji jest Xbox ;)
Apokaliptyczne według Barloga mogłyby być reakcje graczy widzących jak kiepsko działają gry na pewnym (nawet bardzo zaawansowanym) etapie produkcji i nie rozumiejących, że optymalizacja tytułu to zwieńczenie całego procesu.
Barlog nie jest pracownikiem CD Projektu i nie chodziło mu o wyrokowanie na temat tego co jest lub nie jest przyczyną opóźnienia. Potwierdzanie lub zaprzeczanie medialnym doniesieniom na temat innych firm w branży to nie jego rola.
Zwraca jedynie uwagę na to, żeby gracze nie panikowali i nie przejmowali się zbytnio doniesieniami, że na tym etapie Cyberpunk nie działa dobrze na którejś z platform. Bo z jego doświadczenia, to coś naturalnego nawet wśród produkcji, które ostatecznie okazują się rewelacyjnymi.
Mam wrażenie, że akurat w tym kontekście Barlog używając określenia "ugly", nie odnosił się stricte do wyglądu gry (tj. jej oprawy wizualnej), tylko raczej do jej ogólnego stanu technologicznego, czy też stanu ukończenia i dopracowania. Na podobnej zasadzie w wyrażeniu "things went ugly" nie chodzi o to, że "rzeczy stały się brzydkie" (takie byłoby dosłowne tłumaczenie), tylko że "wszystko się posypało" albo "wszystko szlag trafił". Dlatego tutaj przetłumaczyłbym to jako: "gry są w totalnej rozsypce, dopóki nie przestaną takie być".
Dokładnie tak to powinno być odczytywane. Plusik za dobre "wyczucie" angielskiego :)
Spodziewam się, że Cyberpunk 2077 będzie ten sam co Wiedźmin 3, jeśli chodzi o grafika z E3 i mały downgrade. Dlatego MAŁO oglądałem gameplay od E3 i Gamescom. Ale wierzę, że Cyberpunk 2077 będzie ostateczna ładna tak jak Wiedźmin 3 w dniu premiery, czego większości fanów byli zachwyceni po parę dni, choć nie brakowało też uczucie rozczarowanie po porównanie z gameplay E3.
Też opóźnili Wiedźmin 3 o 1-2 lata premiery, więc czemu Cyberpunk 2077 miało być inaczej?
Twórca God of War ma duże doświadczenie w tworzenie gier, więc wie, co mówi.
To prawda, pracowałem przy grach, miałem okazję odpalić sobie taką grę, która była w trakcie tworzenia bez optymalizacji i straasznie ciężko to chodzi, jest wiele błędów, bugów, laguje w wielu miejscach i to normalne. Nie ma nawet menu czy opcji, po prostu uruchamia się gra. Mam dobry sprzęt i nawet to nie pomaga, więc to wszystko w 100% prawda.
komentowanie plotek / internet 2020 witamy :)
Tak samo jak internet w 2019, 2015, 2010...
A dekady temu telewizja.
Gazety komentują plotki od ponad wieku.
Może czas przywyknąć?
nie widzę żadnej potrzeby / pewnie za 10 lat będzie jeszcze śmieszniej widząc co interesuje obecną młodzież ;)
GRY SĄ BARDZO BRZYDKIE, PRZEZ DŁUGI CZAS, AŻ PRZESTAJĄ TAKIE BYĆ.
Potwierdza to nie kto inny jak zrobiony przez CDP Red "Wiedźmin 3" np. na tym filmiku, zwłaszcza od 0:55... https://www.youtube.com/watch?v=qphn7_kztLQ
Wypowiedź Barloga odnosi się do tego jak gry działają przed premierą, nie do samej grafiki. Persecuted wyjaśnił kilka postów wyżej czemu tłumaczenie 1:1 na język polski nie oddaje pełnego znaczenia jego słów.
Druga rzecz - wiele tytułów w ostatnich latach pokazało, że do przygotowanych na długo przed premierą, "pokazowych" fragmentów gier należy podchodzić raczej sceptycznie. To zazwyczaj małe wycinki, dopracowywane i maksymalnie podkręcane graficznie na pożytek PR-u i medialnych prezentacji. Uruchamiane na najmocniejszych z możliwych konfiguracjach sprzętowych. W większości przypadków rozsądnie jest więc zakładać, że do finalnego produktu, który ma trafić do jak najszerszego grona odbiorców część tych graficznych wodotrysków nigdy nie trafi.
W takim razie pytanie brzmi po co deweloper serwuje takie zwiastuny jak wie że tak gra wyglądać nie będzie ? Celowe wprowadzanie graczy w błąd ? Zamierzone oszustwo ?
No nie przypadkiem Cyberpunk zaliczy obsuwę:-). Wszystko to nie będzie miało znaczenia, gdy gra będzie działać zgodnie z oczekiwaniami w dniu premiery. Oby CD Projekt nie zaliczył takiej wpadki jak Rockstar Games z RDR 2, bo dla nich konsekwencje czegoś takiego mogą być poważniejsze.
RDR2 w dniu premiery działało świetnie na konsolach, a na XBOX X wręcz bajecznie i działało i wyglądało, co do wersji PCtowej to R* zapomniał że większość PCtowców to globusy i zamiast zrobić im 4 preset na krzyż to dał tyle opcji że tym razem wszystko w prawo położyło większość 5-10 letnich rydwanów. Niemniej poza tymi globusami znalazły się różne sebki z portali technologicznych jak np. purepc które dolewały oliwy do ognia tylko po to aby zadowolić gawiedź
CDP wyda grę na pewno tak samo dobrze przygotowaną jak W3 na premierę / o to możesz być całkowicie spokojny.
Co ty gadasz. Podczas grania w RDR 2 na premierę nie uświadczyłem żadnych błędów. Gra jest mega dopracowana. Miałem może z 2 błędy w przeciągu ponad 200 godzin z grą. Jedem był dość poważny związany z questem dla kolei i dzięki czemu kiedy została wybudowana kolej część mapy po prostu mi znikła. Było to już po przejściu gry i zostało to jeżeli dobrze pamiętam szybko naprawione. Ale jeżeli chodzi o same technikalia to RDR 2 zjada Wiedźmina 3.
Wydanie RDR2 na PC to był koszmar, masa błędów, która niekoniecznie wiązała się ze zbyt słabym sprzętem. Tak niska ocena na metacritic to nie oliwa, było źle.
Sugerujesz, że problemy RDR 2 na PC spowodowane były tym, że większość graczy to skrajni idioci i nie wiedzą jak skonfigurować grę? Wielu ludziom ta gra nawet się nie odpalała albo po uruchomieniu wykrzyczała się po kilku minutach i często sprzęt miał konfigurację zalecaną z nawiązką. Przypomnę, tylko że jakiś czas temu problemy miało również GTA V (coś o tym wiem), które podobnie jak RDR 2 zaczęło wywalać do pulpitu w losowych momentach ot tak sobie i "wspaniały" Rockstar nie potrafił naprawić tego przez kilka miesięcy.
Mam tylko nadzieję, że Cyberpunk nie dostanie downgrada na PC w porównaniu z ostatnim gameplayem z Pacyfiki.
Co do Wiedźmina 3 to downgrade był powiązany z Microsoftem i ich wymaganiami, które nie pozwalały na to, aby gra wyglądała lepiej na innych sprzętach. Ktoś potwierdzi? Bo słyszałem to od dwóch osób, a nie spotkałem się z taką opinią w sieci.
W wypadku CP2077 sytuacja ma się nie powtórzyć, miejmy nadzieję, że downgrade na konsole nie wpłynie na wersje PC.
Przynajmniej dobrze że nie poszli za dzisiejszym trendem czyli najpierw wydajemy grę a później ją naprawiamy.
Jedni narzekają że obsuwa inni że małe miasto i tym podobne duperele ale jakoś nikt nie widzi że CD Projekt to tak naprawdę młodziutki producent gier w porównaniu do molochów i jako jedyny na rynku oddaje w nasze ręce produkt klasy AAA w pełni grywalny bez robienia sobie z graczy kpin za 350 zł od gry która wymaga zaraz po wydaniu poprawek bo po prostu nie działa. Rzetelność to zapomniana kwestia w dzisiejszych czasach u wydawców gier i powinniście się cieszyć że chcą zrobić to jak należy za rozsądną cenę gry, taka polityka przyniesie tylko korzyści.
Nawet jakby były z jakąś konkretną platformą problemy a domyślam się, że są to od CDPR tego nie usłyszymy, bo to źle działałoby PR-owo.
Mam nadzieję tylko, że wersja PC nie będzie podlegała takim samym downgrade'om optymalizacyjnym co wersje konsolowe i wersja PC pozwoli wykorzystać topowy sprzęt na który niedługo wydam swoje pieniążki :D
Przesunięcie premiery nic nie da bo tej gry nie da się załatać w 100% aby chodziła płynnie u wszystkich. Do września niewiele zrobią. Dopiero po premierze zacznie się właściwe łatanie gry jak gra otrzyma 100 tysięcy testerów graczy. Zaczną się patche po kilka GB które zaczną eliminować błędy. Wtedy po kilku miesiącach gra zacznie być grywalna bez błędów.
sorry to nie EA :D
panie fanie gier EA.
Przecież to normalne. Najpierw robi się tak, żeby działało. Dopiero potem robi się tak, żeby działało dobrze.
Ta gra to będzie kupa na miarę Duke Nukem Forever.
Już widzę te pierwsze recenzje: słaba optymalizacja, zawyżone oczekiwania, bugi i niedopracowanie, słabe wtórne i nudne questy... tej grze trzeba dać dojrzeć bo wcale nie jest zła.
A może: świetny i nowatorski system walki i rozwój postaci, rewelacyjny uduchowiony świat cyberpunkowy ze świetnymi projektami; wbijająca w fotel spędzająca sen z powiek fabuła? NIE. Cały hajp napędzany grafiką... a jak to przestało wystarczać to zadzwonili do Keanu Reeves-a: "houston we have a problem". Trzymajcie mnie, przygotówka akcji :).
Wiedźmin się kupy trzymał bo cała "scenografia" i fabuła była podana na tacy od mr Sapkowskiego.
