Granie z Plusem - odc. 15 - Uncharted: Kolekcja Nathana Drake'a
Ja tak kupiłem PSP dla FF Crisis Core. Kupiłem za 150, przerobiłem, przeszedłem, sprzedałem chyba za 120 - win-win situation.
Ja kupiłem Wii dla Legend of Zelda: Skyward Sword, też miałem potem sprzedać, ale z rozpędu spróbowałem jeszcze Super Mario Galaxy, Wii Sports, Xenoblade Chronicles, Super Smash Bros Brawl i w końcu zrozumiałem, że przeszedłem na ciemną stronę mocy (czyt: zostałem fanem Nintendo). Także uważajcie ;)
Meh, tak samo myślałem o sobie mając przez chwilę Wii, ale to była mocno niedoskonałą konsola. Poza tym na Wii to się grało w Twilight Princess a nie Sworda :P
Kupiłem ( w sumie dostałem :)) PS4 dla GoWa.....
Oprócz tego grałem w Spidermana i Horizona - żadne mi nie podeszło...
He he bo jak wiemy He He komiksy He He powinny być He He no wiecie He He ZA-BA-WNE He He w innym wypadku to nie komiksy Hi Hi...
W sumie mam podobnie z paroma konsolami:
1.) PS Vita - kupiłem, aby ograć Corpse Party Blood Drive, a potem znalazłem inną interesującą mnie grę, potem następną...
2.) PS4 PRO - Do zakupu tej konsoli przekupił mnie God of War, a jak już kupiło się tę konsole to trzeba było ograć i inne eksy
3.) Switch - tu akurat Pokemon Sword & Shield było motorem napędowym do zakupu
Także całkiem prawdziwy komiks xD
Dla jednej gry raczej nigdy bym nie kupił całej konsoli, ale ciągle myślę o kupnie PS Vity dla Persony 4 Golden.
No ok, miałem w sumie 3DSa specjalnie dla Pokemonów :P
Cóż, komiks absolutnie nie o mnie - ja mając do wyboru ps4 z około 5-6 super exami wybrałam xone który miał wtedy już game pass i był tańszy o jakieś 300-400 zł :D
NDS kupiłam sobie dla pokemonów, ale kosztowało wtedy 150 zł, więc to zupełnie inna sytuacja.
Ja kupiłem PS4 dla wielu gry exclusive, które są świetne dla mnie.
Też zdarzało mi się kupować konsole czasem dla pojedynczych gier. PS3 dla GT6 i MGS4, Wii dla Mario Galaxy 1/2 czy NDS dla Mario 64. I co gorsze ostatnio znów chodzą mi takie szatańskie myśli po głowie jak PS3 i GT6, Wii i NDS dla Mariana.
O ile nowsze generację konsol się opłaca kupic dla pojedynczych gier, to emulator DS'a i Wii jest tak dopracowany, że o wieleeliej się gra w Mario w FullHD i normalnym padzie niż na przestarzałej konsoli.
Może i tak, ale ja lubię oryginalną grafikę oraz klimat sprzętu na który wyszedł dany tytuł. A Galaxy na kontrolerze Wii grało mi się bajecznie i mam ochotę powrócić do tej gry. Teraz bez przerwy katuję Halo Reach i też gram właśnie w oryginalnej grafice, a za drugim razem z ciekawości przejdę na tej odświeżonej.
Akurat w przypadku DSa czy Wii emulator daje tylko namiastkę tego co oryginalny sprzęt. DS to konsolka przenośna z dwoma ekranami, a grając na emu możesz sobie co najwyżej podzielić ekran monitora. Wii ma swoje kontrolery (Wii remote + nunchuk) bez których praktycznie nie da się grać w takie gry jak Super Mario Galaxy czy Skyward Sword (wiem, bo próbowałem :))
Te konsolki są teraz tak tanie, że naprawdę nie warto się męczyć na emulatorach.
W emulator DS'a gram na tablecie 10" + kontroler z Xboxa One, także wszystkie co dotykowe, mnie nie omija.
Co do Wii, to jak jeszcze korzystałem z Dolphina (emulator Wii I GC), to miałem do komputera podłączone wiimoty z plusem + nunchucki, więc grałem tak samo jak na konsoli tylko z ladniejszą oprawą.
W sumie można i tak. Pod warunkiem, że emulacja jest w miarę poprawna, bez crashy i godzin spędzanych na szukanie odpowiedniej konfiguracji. Chociaż przypuszczam, że teraz kupno samych kontrolerów do Wii jest niewiele tańsze niż całego zestawu z konsolą.
Na akurat miałem stare kontrolery od wii,więc musiałem tylko dokupić odbiornik od nich (od Nintendo nie jest na USB). Zabawa fajna :)