Fortnite nie będzie zwolnione z marży w Google Play. Gigant chce swoich 30%
Hahahaha już się wysyp eksperckich "mondrości" posypał. Pan Sweaney to by chciał aby jego towar wystawiany był w najlepszych sklepach świata, nie ponosząc przy tym żadnych kosztów. Niezły cwaniak z niego.
Reszcie specjalistów od "standardów i monopolu (LOL)" polecam założyć swoją firmę handlową i spróbować ją utrzymać przy 10% marży. Powodzenia.
30% to pazernośc i ktos powinien zdecydowanie podwazyc te standardy ktore Apple i Google narzucilo ponad 10 lat temu, sporo sie zmienilo od tego czasu a ich monopolostyczna pozycja pozwala im na zbyt duzy narzut
Powinni zejs do max 10% i tak fortnite z 10% wygenruje podobne zyski co inna dobrze zarabiajca gra z 30
I zdenerwować innych twórców, którzy oddają 30% "bo czemu oni mogą a my nie"?
Jak Epic takie bogate niech zrobi własny system na telefony i "sprawiedliwie" pokaże, że na 10% marży też można zarabiać? Bo póki co tylko się rzuca do wielkich i po odcięciu ich od zysku z Fortnite pójdzie na dno szybciej niż Tytanic
Nikt im nie każe wydawać gry w Google play. :D
I tak dalej korzystają ze swojej strony.
Mamy kapitalizm i wolny rynek, więc mają wolność co do sprzedaży.
A co to obchodzi graczy?Graczy powinna interesować cena końcowa a nie ile kto komu bierze %
Bo Sweaney, mówiąc oględnie, wyciera sobie mordę graczami i kompletnie ma ich gdzieś. Gracze mają dostarczać kasę tylko JEMU. Pieprząc takie farmazony chce dbać jedynie o własny interes, żeby zarobił jeszcze więcej.
Później przyjdzie i wygłosi kolejny komunał "jak to ma nadzieję, że twórcy dzięki temu się opamiętają i gdy będą tańsze".
Jasne, jak świnie zaczną latać! Chyba tylko idiota w to wierzy, a czytając niektóre komentarze ze "świętym oburzeniem" mam nieodparte wrażenie, że jest ich na około całe mnóstwo. Z jednej strony kapitalizm i wolny rynek, a z drugiej najlepiej wprowadzić regulacje. Paranoja to mało powiedziane.
Hahahaha już się wysyp eksperckich "mondrości" posypał. Pan Sweaney to by chciał aby jego towar wystawiany był w najlepszych sklepach świata, nie ponosząc przy tym żadnych kosztów. Niezły cwaniak z niego.
Reszcie specjalistów od "standardów i monopolu (LOL)" polecam założyć swoją firmę handlową i spróbować ją utrzymać przy 10% marży. Powodzenia.
Jak będzie taniej to jestem za, ale widzę jak jest na ukochanym epicu, który jest przecież wybawieniem dla graczy xD.
Jeżeli nie ma to wpływu na cenę to mam to gdzieś.
Nie widzę powodu dlaczego Google miałoby zejść ze swoich 30%. Raczej nie widzę nigdzie pośród tutaj komentujących apeli, aby Sony, MS i Nintendo mieli zrobić to samo. Ludzie są naiwni jeśli sądzą, że po obniżce marży Google ceny w sklepie Fornite'a na Stadii by zmalały, po prostu Epic brałby większą kasę dla siebie.
Jakie zagrożenia dla bezpieczeństwa? Co to za bzdury? Google w sklepie ma tryliard zainfekowanych aplikacji.
30% to jest standard w branży, Tim po prostu jest na krucjacie z całym obecnie panującym porządkiem. Hipokryta chwali postęp innowacji innych (oczywiście przypisując sobie zasługi bo to przecież dzięki niemu inni się rozwijają) oraz łączenie graczy między platformami podczas gdy on sam żadnego postępu nie notuje i tylko dzieli graczy. To jest Trump gamingu.
10% to uczciwa marża dla grubasa i dla google też szczególnie że google play to na ten moment bardziej ciekawostka niż nowy sposób grania.
kęsik - konsole mają cały swój system i środowisko + poniesione zostały koszty wprowadzenia konsol i urządzeń na rynek, jak gabuś wprowadzi VR do każdego w domu to za Half-life Alyx może pobierać te swoje 30% marży a nawet rozdawać za darmo ;) Inaczej jest to zwykłe okradanie deweloperów wie to nawet CDP ale nie mówi o tym głośno że grubas zły bo nie ma takiej pozycji jak epic mówi tylko "jeśli doceniacie naszą pracę kupujcie grę na GOG wtedy całe pieniądze trafią do nas a nie do pośrednika.
Obudzę cię z twojego Delirium, każdy sklep jest pośrednikiem i ma swoich pracowników posiada lub wynajmuje wozy które wożą dla nich towar z hurtowni z którymi podpisali umowę i muszą tym hurtowniom płacić( jeśli mają swoje magazyny to z producentami podpisują umowy) muszą wynajmować lub budować Hale sprzedażowe płacić za prąd itp.
W dystrybucji cyfrowej jest podobnie choć w niej trzeba dbać o pojemność serwer ów, ich stan techniczny, ciągle je rozwijać technologicznie no i oczywiście opłacać pracowników, wynajem budynku i energię elektryczną a to KOSZTUJE.
konsole mają cały swój system i środowisko + poniesione zostały koszty wprowadzenia konsol i urządzeń na rynek
Aha, bo Steam to nie ma całego swojego systemu i środowiska. A już na pewno R&D nic nie kosztuje.
A co ty tak
No dla google jeszcze może odpalić swój sklep, podpisać umowę z jakimś producentem i zrobić konkurencję ewentualnie, ale do konsol nie ma startu i nawet jeżeli by chciał zrobić konkurencję to nie może, bo sony czy m$ mają całkowitą kontrolę. Na ps4 to nawet własnego motywu nie można zrobić jak nie jesteś devem, a co do dopiero inne rzeczy.
Tim sweenye: Hey google Can i place on google play Fortnite ?
Google: Yup no problem, When you want sign Agreement ?
TS: exacly now
G: but we have one condition you must accept, it means we will claim 30% margin from every microtransaction.
TS: You mafia bastards I will make crusade which destroys your pathetic illegal buisness !!!!!! .
Tak zapewne wyglądała rozmowa sweeneya z Google.
Bo android jest darmowym systemem a Google musi jakoś zarabiac na rozwój systemu stąd te 30 procent.
Co prawda uważam że fortnite jest bezsensu, ale gdyby dali ten syf na każdy telefon *najpierw musieliby to zoptymalizować* to aż tak by nie ucierpieli
A dlaczegóż to Google miałoby zrobić wyjątek dla Fortnite? Czyżby Sweeneyowi coś zaczęło coraz bardziej do głowy uderzać?
Tim Sweeney argumentuje, że koncern z Mountain View powinien zmienić podejście i nie narzucać wszystkim twórcom korzystania z Google Pay
A ten znowu zaczyna...
Kamień spadł z serca. Google mimo, że gigant to jednak kupę forsy ładuje w innowacje czego nie można powiedzieć o Epic.
Póki co z tego wspaniałego podejścia Epic Games to korzystają developerzy, bo konsumenci dalej są ru***ni wysokimi cenami gier nieadekwatnymi do jakości. Ale cóż taki jest biznes, swoi trzymają ze swoimi, a konsument to tylko dojna krowa.