Forum: CyberAdwent 2019 - Dzień 11

Rodzicom podarowałbym Shower With Your Dad Simulator 2015 mama nie byłaby zadowalano ale tata raczej zrozumie aluzje ;)

Moja propozycja pod tegoroczną choinkę w postaci "jakiejś fajnej gry" w ramach budowania rodzinnej atmosfery to Crash Team Racing Nitro-Fueled. Polecam, bo grałem w poprzednią część na pierwszym PSX, czyli "szaraku". Zabawa przednia dla całej rodziny, ubaw po pachy, rywalizacja i adrenalina również. Czy może być coś lepszego na Święta pod choinką jak sławny rudzielec z PSXa. Był, jest i będzie maskotką konsoli od Sony. Wyścigi kartów, podzielony ekran, odświeżone rasy i grafika, itd. Tytuł w sam raz właśnie na takie rodzinne Świąteczne "imprezy"!!! Przy takich grach życzę Wszystkim niezapomnianych wrażeń i radości oraz ubawu po pachy!!!

Moim wyborem była by wspaniała gra zapoczątkowana pod koniec lat 90 i z remasterowana 2 lata temu , gra mojego dzieciństwa i początków przygody z tak charyzmatycznym jamrajem i jest to tytuł Crash Bandicoot N. Sane Trilogy. Będąc dzieckiem bawiłem się w ten tytuł wyśmienicie, a po z remasterowanej wersji zakochałem się w przygodach jamraja na nowo dlatego z pełnym przekonaniem wiem że moim rodzicom ten jak że "bajkowy" klimat przypadł by do gustu. Przepiękna grafika z zatrzymaną mechaniką tworzą tytuł niesamowity godny kupienia jako spontaniczny prezent rodzicom pod choinkę.

Witaj w League of Legends Mamo i Tato

To nie żaden cud (moi rodzice bardzo często grali w gry, a mama robi to nadal (tata już nie żyje)). Wiele lat temu jedną z jej ulubionych gier było Age of Empires 2, więc myślę, że teraz bardzo chętnie pograłaby w Age of Empires II: Definitive Edition. Kiedyś nie mieliśmy możliwości, żeby grać w to razem (był tylko 1 komputer).

Hmmmm ciekawe a zarazem trudne. W tej grze nie może przecież być przemocy, bo czar atmosfery świątecznej rzucony na moich rodziców by prysł. Zaproponowałbym więc grę o realiach odpowiadających danemu rodzicowi. Dla taty mógłby być to Fishing Simulator, coby nie musiał aż do wiosny czekać na wędkowanie, dla mamy zaś......... no cóż....... tutaj musiałby stać się kolejny cud np. wydanie pasjansa VR ;)

Uważam, że byloby to Red Dead Redemption 2 ponieważ w tej grze rodzice zobaczyliby jaka gra może być piękna i jeśli wciagneliby się w multi to w koncu zrozumieliby że gry online nie można zatrzymac (+ tata mógłby wyjść na ryby kiedy tylko by chciał). Druga gra byłyby Sims 4 ponieważ wtedy zobaczyli by że w grach nie tylko się zabija i nie są takie straszne.

Jako że mama nie jest zbyt zaznajomiona z technologią to pewnie kupiłbym jej łatwą grę dla nowicjuszy. Pewnie wybrałbym Minecrafta z racji że jest łatwą i przyjemną grą w którą każdy może zagrać.

Pewnie zrobiłbym moim rodzicom paczkę gier złożoną z:
Battlefielda 1 za podejście do tematu I wojny światowej
Detroit Become Human za historię przedstawioną w grze
Need for Speed Hot Pursuit 2 za tryb, który dobierał losowo samochód i trasę do ścigania
Którąś z odmian Tetrisa bo to Tetris

Do budowania rodzinnej atmosfery zaproponował bym grę "Wiedza to potęga:dekady" zdecydowanie mój faworyt jeśli chodzi o grę przy której można spędzić miło chwilę z rodzinką, rywalizując, robiąc sobie śmieszne selfie avatara itp. Gra nie potrzebuje dodatkowych pad'ów, naładowany telefon to wszystko czego potrzebujemy. Następnym plusem jaki możemy zaliczyć jest granie w 6 osób co przy liczebnych rodzinach się przydaje nawet jeśli na jednym urządzeniu grają dwie osoby to nadal dostarcza dużo rozrywki. Dlatego uważam że wyżej wymieniony tytuł jest najlepszą propozycją.

Moi rodzice pogrywali ze mną i z bratem w czasach Atari 65 XE i to nawet całkiem sporo. Mama uwielbiała wszelkiego rodzaju gry logiczne, typu Tetris, Kulki czy Sokoban (chyba jakoś tak się to nazywało, a chodziło o przesuwanie skrzyń po magazynie). Tata pogrywał w River Raid oraz gry sportowe (raz nawet załatwił joystick przy okazji biegu na 100 m, gdzie trzeba było jak najszybciej "telepać" kontrolerem lewo-prawo; w sumie z bratem się ucieszyliśmy, bo dzięki temu musiał nam kupić całkiem nowy, lepszy :)).
Potem jednak stracili wenę do grania i do tej pory jej nie odzyskali.
Ale gdyby się zdarzył ŚWIĄTECZNY CUD i zażyczyliby sobie gry pod choinkę, to po pierwsze kupiłbym trzy gry: jedną dla taty, jedną dla mamy i jedną wspólną, do grania we dwójkę. Po drugie - wybrałbym takie, żebym i sam skorzystał :D
Dla taty wybrałbym Jedi Fallen Order, bo jest ogromnym fanem Star Wars, a internetowe opinie są w większości zgodne, że JFO to jedna z najlepszych gier w tym uniwersum.
Dla mamy - Portal lub The Witness - sympatyczna grafika + łamanie głowy na pewno się jej spodobają.
A wspólne - LEGO Lord Of The Rings. Tata lubi Lego, mama - Władcę Pierścieni, więc myślę, że wspólnie świetnie spędziliby czas przy tej grze.

Kupiłbym im The Sims, bo może w końcu udałoby się moim rodzicom stworzyć szczęśliwy dom, gdzie każdy ma prawo głosu i każdy może liczyć że zostanie wysłuchany. Chociaż obawiam się że mogliby kazać simowym dzieciakom pływać i jednocześnie zabieraliby drabinkę z basenu.

Moi rodzice mają już swoje lata. Nigdy też nie grali. Gry wymagające sprawności, czy opanowania konkretnych mechanik po prostu nie są dla nich. To musi być coś prostego i pod każdym względem rekreacyjnego. Stawiam na Simsy. Przy Simsach można się bardzo dobrze odprężyć i pozbawione są presji, czy negatywnych emocji. Sama często do nich wracam, kiedy mam dość strzelania, czy machania mieczem.
Simsy będą też odpowiednie dla moich rodziców z innego powodu. Jak już mówiłam, mają swoje lata. Wiem, że nie spełnili swoich wszystkich marzeń, a niektórych życiowych decyzji żałują. Dzięki tej grze, będą mieli okazję stworzyć inny scenariusz. Oczywiście nie chcę tu zrównywać rzeczywistości z wirtualnym życiem. Po prostu to może przywołać miłe wspomnienia młodości i przyjemną nostalgę za czasami, kiedy wszystko jeszcze było przed nimi.

DOOM to najlepsze remedium na przedświąteczne "emocje" a w multi to i nawet cała rodzinka może zażyć atmosfery i magi świąt. Do podkładów muzycznych to można pośpiewać kolędy.

Sam nie wiem ale chyba nie była by to nowa gra tylko coś na czym ja się ,,wychowałem,, i co siedzi w głowie do dziś i świetnie ten czas wspominam , a mianowicie Diablo 2 LoD , Serious Sam 1/2 oraz Gianst :Obywatel Kabuto .

Rodzinna atmosfera...czyli mamy zagrać wszyscy raz. To wybrałbym Dance Central na Xboxa z kinectem. To tak zamiast świątecznego spaceru. Żeby spalić trochę kalorii, rozruszać się i dotlenić. Żadna inna gra nie będzie idealnym kompromisem. Bo będzie za to dużo strzelaniny jak np. Call of Duty, albo będzie zbyt nudna jak Simsy. No i nie wszystkie gry mają multiplayera lub kooperację, więc jedno z rodziców będziesz tylko przyglądać się.Chce zagrać całą rodziną. Zamiast lepić bałwana z nieistniejącego śniegu lepiej powyginać się w domu.

Rodzicom podarowałbym ostatnią edycję Farming Simulator 20. Prawdopodobnie byłaby to idealna propozycja w okresie zimowej przerwy w ciężkiej pracy na polu. Dodatkowo mogliby spojrzeć na uprawę z perspektywy trzeciej osoby oraz wykorzystać najlepszy sprzęt rolniczy, czego na co dzień mało kto może uświadczyć.

Ja kiedyś za czasów Amigi dałem rodzicom zagrać w grę erotyczną i bawili się znakomicie.

Moim wyborem byłby FlatOut: Apokalipsa. Jako że rodzice nie przepadają za brutalnymi grami w których leją się hektolitry krwi musi to być coś uniwersalnego.
W grze oprócz wyścigów można brać udział w różnych konkurencjach.. Gracze ustalają pomiędzy sobą kolejność i biorą w nich udział. Były to skoki ze skoczni, przez płonące obręcze, kręgle, tarcza do rzutek itp. Gracz który zdobył najwięcej punktów wygrywa. Ze znajomymi świetnie się przy tym bawiliśmy więc myślę, że rodzicom też by się spodobała.

Jako, że moja rodzina dość duża odpowiednią grą będzie Tekken. Razem z rodzeństwem w latach 90 ogrywaliśmy różnej maści bijatyki m.in. Mortal Combaty. Niestety rodzicom raczej falality się nie spodobają, dlatego padło na troszkę cywilizowany tytuł. Tego typu gry świetnie się nadają rodzinne spotkania. Nie są skomplikowane i z doświadczenia wiemy, że nawet osoba która nigdy nie miała w ręce pada w ręce i będzie naciskała losowe klawisze może w to grać (a nawet wygrywać ). Każdy również może wybrać swoją postać co ułatwia grę. Moja mama na pewno z chęcią ,,skopała by nam tyłki’’ za te wszystkie razy kiedy nie posprzątaliśmy pokojów albo nie pomyliśmy naczyń :)

Moją propozycją dla rodziców- lekarzy z wieloletnim stażem- byłaby gra Two Point Hospital na PS4. I nie chodzi mi o przeniesienie ich pracy do domu, czy zanudzenie znanymi im na codzień wyzwaniami, lecz o danie możliwości kreowania idealnego otoczenia szpitalnego w odłączeniu od nonsensów, które funduje im rodzima Służba Zdrowia.
W nietypowym świecie Two Point Hospital mogliby sprawdzić się w rolach architektów, dyrektorów i lekarzy zarazem, a to wszystko w najdziwniejszych możliwych warunkach. Jednocześnie musieliby dbać o swoich podwładnych, zapewniać im nieustanny rozwój osobisty, co z pewnością przyda się w świecie rzeczywistym.
Reasumując- sukces w grze da im mnóstwo satysfakcji, pomysłów i chęci do działania, a ewentualne niepowodzenie żadnemu pacjentowi krzywdy nie zrobi ! :)

Zważywszy na wysoki poziom abstrakcji i niski współczynnik prawdopodobieństwa wystąpienia przedstawionej w pytaniu sytuacji (moi rodzice mają wobec gier wideo takie same odczucia jak ja w stosunku do członkostwa w kole gospodyń wiejskich, tzn. wiem, że wiele osób to robi, ale to jednak nie dla mnie), ale jeżeli już to podarowałbym im The Witness. Sterowanie jest tam bardzo proste, audiowizualnie gra jest niezwykle spokojna i wręcz relaksująca, a sama rozgrywka wymaga logicznego i analitycznego myślenia, którego zawsze zazdrościłem rodzicom.

Overcooked. Świetna gra dla całej rodziny, która łączy rywalizację z kooperacją. Moim zdaniem można przy niej zapomnieć o pasterce.

Syberia 1-2 dla obojga, bo to piękne gry, a dwójka ze swoimi śnieżnymi plenerami pięknie by pasowała do świąt. Do tego Fishing Simulator i Unmcharted 4 dla ojca, bo lubi wędkować i takie indianajonesowskie klimaty. Dla matki Quern i The Witness, bo lubi kombinować.

Siema :). Ja swoim rodzicom podarował bym grę Mario Super Bros , ponieważ jest to gra w ,którą może grać cała rodzina jednocześnie i wymaga współpracy między graczami co jeszcze bardziej spajało by więzi rodzinne. Dodatkowo przypomina im dzieciństwo kiedy były proste klasyczne gry w ,których chodzi się ludzikiem ,przeskakuje przez przeszkody i zdobywa monety do których wracają z sentymentem patrząc jak my dzisiaj gramy w super rozbudowane gry z wieloma możliwościami i szczegółami.

Najlepszym prezentem dla całej rodziny pod choinkę będzie oczywiście GTA V. Wiecie, przed Świętami zawsze jest pełno ciężkich przygotowań i związanego z nimi stresu... Wszystko ma być dopięte na ostatni guzik. Nie zliczę, ile powstało sporów dotyczących tego, na jaki kolor ma być ubrana choinka, kto ma kroić warzywa na sałatkę, czy rozplątywać światełka. Dzięki GTA wszyscy wyleliby swoje negatywne emocje w wirtualnym świecie, a tym samym Święta przebiegłyby w życzliwej atmosferze i z uśmiechem na twarzy. Poza wspólnym ciągłym eliminowaniem się w GTA Online, moim Rodzicom na pewno przypadłby do gustu na pewno tryb single player, a szczególnie postać Trevora... Bo podczas przygotowań do Świąt zachowują się właśnie jak Trevor ??.

Monument Valley!

Dla moich to musi być coś pozbawionego przemocy, spokojnego i stopień trudności na poziomie "pad pierwszy raz w dłoniach". Unravel 2 - dodatkowo nie będzie awantury o to kto zagra pierwszy bo będą grać razem. Gra jest cukierkowo słodko śliczna. W sam raz na świąteczne wieczory.

Na pewno nie podarowałabym gry z dużą ilością przemocy czy wulgaryzmów a już na pewno nie gry multiplayer, więc najpewniej wybrałabym Tetris Effect ponieważ przypomniałoby moim rodzicom młodość. Ewentualnie Just Dance, żeby cała rodzina mogła się razem bawić.

Jak dla całej rodziny polecam wspólną zabawę w grach ruchowych:
1. Just Dance
2. Kinect Sport
Lub stacjonarna zabawa w Simsach.

Jestem głęboko przekonany, że moja śp. rodzicielka miała na myśli nie grę, ale schabowy, rodziciel natomiast zadowoliłby się zbieraniem kamyczków czy innych świecidełek. Jednak wiem, że byli by szczęśliwi by mogli usiąść razem i popatrzeć się jak ja gram w Death Stranding - mama słuchałaby muzyki i podziwiała widoki a ojciec dopingował podczas rzucania granatów z... cóż :-)

Rayman Szalone Kórliki, gra prosta, zabawna i wciągająca. Do tego można by rywalizować z resztą rodziny na kanapie. Myślę, że to by było fajne wejście w świat gier.

Dla moich rodziców świetnym pomysłem byłby Sport Champions 2 na PS3. Rywalizacja w różnych dziedzinach sportu, możliwość tworzenia imprezy złożonej z różnych dyscyplin, poziomu zaawansowania graczy, tworzenia własnych postaci w grze i wielu innych dodatków byłby świetnym urozmaiceniem wielu długich wieczorów. Szczególnie począwszy od gwiazdki, gdzie każdy po wigilijnej kolacji chciałby co nie co utracić :) Świetna zabawa, dużo śmiechu, spalonych kalorii i zdrowej rodzinnej rywalizacji. Uważam, że ta gra świetnie pasuje jako pozycja w świątecznej liście prezentów.

Myślę że najlepszą grą na początek był by Pummel Party, ponieważ zaznajomił by rodziców z kontrolerem, a także dał dużo radości grając i rywalizując razem z rodziną :)

Podarowałbym This War of Mine. Raz, że solidna produkcja, a dwa, skłania do refleksji oraz pomaga budować rodzinną atmosferę, bo ludzie zaczynają doceniać to co mają i cieszyć się swoim życiem.

Co ciekawe jakieś trzy lub cztery lata temu miałem właśnie taką sytuację. Moja mama stwierdziła że może i ona zaczęła grać, poprosiła mnie wtedy o wybranie jakieś fajnej, nie za trudnej gry (ponieważ nigdy nie grała). Kupiłem wtedy dwie gry: "Sherlock Holmes: Zbrodnia i kara" i "Zaginięcie Ethana Cartera". Co prawda moja mama nigdy nie skończyła żadnej z tych gier ale pamiętam to dobrze że przez cały okres świąteczny tamtego roku trudno mi było dopchać się do PC, zawsze był zajęty przez mamę.

Cóż, takie rzeczy się nie zdarzają, więc ciężko jest wybrać... Chociaż nie, bo można zawsze dać im 3 Wiedźmin 3 najlepszy! Problem rozwiązany, a i potem może i do fantasy ich zachęcę! Są dorośli, więc kim ja jestem by pozbawiać ich szansy na zapoznanie się z tym wspaniałym 3 Wiedźmin 3 najlepszy? Bo co, bo nagość, bo przemoc? Bo przekleństwa? Who cares!

Jedyne oczywiste wybory to Fallout 4 lub Fallout 76 :)

Ja moim rodzicom podarowałbym Stardew Valley. Myślę, że idealnie nadawałaby się do leniwej, relaksującej rozgrywki w czasie wolnym, którego w święta miewają czasem więcej niż w dni powszednie. Opcja wspólnej rozgrywki idealnie pasuje do tego, żeby cała rodzina wspólnie mogła spędzić miło czas co tylko zbliży domowników do siebie.

Czy wyobrażaliście sobie kiedyś, że wasza ulubiona gra pozostaje z wami przez wiele lat,
Że jest niezmiennie grywalna, mimo że zmienia się gamingowy świat.
Tak jest właśnie z Crash Bandicoot N. Sane Trilogy,
To idealny prezent, który spełni dużych i małych graczy wymogi.
Rodzice znajdą w grze to wszystko, za co pokochali tego rudego zwierzaka przygody,
Ta sama mechanika, te same trudne, wciągające poziomy.
Dla nowych odświeżona grafika i mieszanka klimatów,
Retro klasyka przeniesiona ze starszych konsol i automatów.
Ponad 20 lat na karku a dziadek Crash trzyma się niczym młodzieniaszek,
Na twarzach starszych i młodszych z pewnością wywoła niejeden uśmieszek.

Ja z chęcią bym pograł z mamą na kontrolerach w Unravel Two , fajna prosta gra polegająca na logice, współpracy oraz zręczności. Czuje że więzy rodzinne by się zacisnęły i pojawiło sporo pozytywnych emocji na święta. Świetny pomysł żeby przekonać tych którym tak wiele zawdzięczamy że gry to w wielkiej mierze pozytywna cześć rozrywki która dostępna w naszych czasach.

Gra The Sims 4 byłaby idealnym tytułem do sprezentowania rodzicom. To idealny symulator życia rodzinnego, który z przymrużeniem oka pokazałby im jak „obchodzić” się ze swoją latoroślą. Znaleźliby tam kilka ważnych wskazówek, które powinni wziąć sobie do serca, m.in.:
- nie można żyć samą nauką. Bez rozrywek człowiek zginie
- nawet przyrządzanie zwykłych kanapek może powodować straty materialne w kuchni
- jak mówię, że przez UFO nie odrobiłam pracy domowej to tak było
Myślę, że po poprowadzeniu tej wirtualnej rodziny, z większą życzliwością spoglądaliby na moje wyczyny.

Nie wiem jak mam się tu rozpisać po prostu wiedźmin 3 najlepszy. Mam 21 lat i moi rodzice znają serial i kojarzą książkę. Rodziców ciężko namówić do gier a jak już chcą to dajmy im coś dorosłego.

Fascynacja Mnie ogarnia, kiedy zaczynam myśleć o tym.
Rodzinna atmosfera, ta gra pięknie ją podtrzyma, będzie gorąco, wartko i emocjonalnie.
Dla rodziców dla większości zgromadzonej rodziny jedynie gra wieloosobowa popłaca.

Najlepszym prezentem dla nich będzie Bomberman Party Edition, poszukałbym wersji odświeżonej.
To będzie cud, by w ramach rodzinnej atmosfery konkurowania ze sobą, zbudować pozytywny grunt na Święta.
Poganiamy za sobą, wsiądziemy na dziwacznego zwierzaka w grze i BOMBKA wszystkiego najlepszego z okazji świąt.
Nie ma nic bardziej spajającego niż silne i mocne emocje. Myślę, że nic Nas tak nie spoi oraz nie rozładuje napięcia jak podkładanie sobie świni-bomb, by w ten sposób rodzice nie beczeli w Wigilię.

Cóż ja moim rodzicom podarowałbym Medieval 2 Total War. Zakochałem się w nim właśnie w pewne święta, kiedy to sam dostałem go pod choinkę, więc może i moim starszym się udzieli. A zważywszy na to, że w chłodne zimowe wieczory nie ma nic ciekawego do roboty, to może wciągnie ich on na, że tak to ujmę, stałe.

W ten magiczny dzień podarowałabym moim rodzicom grę Need For Speed Heat z 2019 roku. Wracam w tym momencie wspomnieniami do wspólnych wieczorów, kiedy to graliśmy na zmianę całą rodziną w starsze wersje. Wtedy wiadomo jakość nie była zniewalająca, za to teraz myślę, że nacieszylibyśmy wszyscy oczy świetną grafiką. jak również ciepło tych wspomnień zostałoby z nami na długi czas. :)

U mnie to byłby naprawdę cud bo oboje rodziców nie jest zbytnio zainteresowana grami, jak byli młodsi to bardziej ale teraz to tak średnio bym powiedział, tak średnio. Jednak to ma być cud więc przyjmując te założenie wybrałbym coś czego jeszcze nie doświadczyli pokazując im możliwy kierunek rozwoju gier i nie tylko ich, a mowa oczywiście o VR. A grą którą bym wybrał byłoby coś co ciężko aby się nie spodobało czyli Beat Saber. W rytm muzyki by musieli się ruszać co by i wyszło na zdrowie i mieliby przy tym dobrą zabawę (bo mogli by posłuchać swoich ulubionych kawałków).

Jak dla mnie To jesteś ty na Ps4 które posiadam bo nie wiem jaka inna gra może bardziej zbliżyć rodzinę.

Najlepszym prezentem pod choinkę dla moich rodziców byłaby gra Super Mario.Moi rodzice to pokolenie czterdziestolatków, którzy wychowali się na tej grze i nawet razem grali.Fajne jest to, że może w nią grać dwóch zawodników jeden to Mario a drugi Luigi.Rodzice bardzo darzą sympatią właśnie tę grę ze względu na charakterystyczne tło gry, barwne postacie, ciekawe poziomy ale najbardziej na ponadczasową muzyczkę.Dodatkowo Mario jest też postacią z filmów i seriali, więc jest nieśmiertelny.Gra z nim byłaby udanym prezentem dla rodziców, bo mogliby wrócić w tym zabieganym świecie chociaż na chwilę do dzieciństwa a również i my z bratem też skorzystalibyśmy z tej rozrywki.

9999 in 1
Tego nie da się pobić.
Do tego zestaw V(ia)R w postaci pistoletu.
Tu nie chodzi o nowości.
To jest jak otwarcie albumu ze zdjęciami i powrót do wspomnień.
Kiedy ojciec wpada i wyłącza z gniazdka cały sprzęt bo byliście zbyt głośno... nie. To nie te wspomnienia.
Po prostu spójrzcie na obrazek. Wszyscy uśmiechnięci.
U Was też to nigdy tak nie wyglądało?
Skąd te pomysły marketingowe?

No tak rodzice jak wiemy, potrzebują gry nie za skomplikowanej i takiej, w której jest łatwe sterowanie. Oczywiście na samym początku takie rzeczy jak fabuła czy grafika nie mają znaczenia, bo najważniejsza jest grywalność. Biorąc te wszystkie elementy pod uwagę, wybrałbym dla nich grę: Kurka Wodna 2: Zemsta Pana Franka.
Jest to gra ze wspaniałą grywalnością oraz wspaniały odstresowywacz. Teściowa ma przyjść na Święta, nie ma problemu trochę Kurki Wodnej przed i po spotkaniu, i już stresu nie ma. Pieczeń się przypaliła albo zupa za słona, znowu Kurka Wodna i stresu nie ma. Taka gra przekona rodziców i otworzy drogę to wprowadzenia bardziej skomplikowanych produkcji później.

Bądźmy realistami – raczej nie nauczysz grać rodziców w Cywilizację w świąteczne popołudnie. FIFA i PES też mogą zrodzić nieco frustracji i raczej podzielić rodzinę niż zbudować atmosferę. Mortal Kombat nie jest dla każdego. Ale takie WORMS W.M.D. to produkt wprost idealny dla nieoswojonych z gamingiem. Przede wszystkim jednym zdaniem tłumaczysz o co w tej grze chodzi: drużyna robali ma unicestwić inne robale. Ot cała filozofia. Lecz w tym tkwi geniusz, który przez lata zaciągnął przed monitory miliony graczy! Obsługa? Banał. Wizualnie: kolorowo i niebyt krwiście. Fabularnie: a jest tam fabuła? Grywalność: maksymalna!!! Nie pozostaje mi nic innego niż naprawdę kupić moim rodzicom Wormsy i te święta spędzić w gamingowej atmosferze.

To byłby chyba jeden z najtrudniejszych wyborów w moim życiu. W ciągu ostatnich lat powstało wiele świetnych tytułów, w które trzeba zagrać, lecz niestety nie każdy z nich nadawałby się jako ten pierwszy.
Do polepszenia atmosfery rodzinnej na pewno dobra byłaby gra, w którą można grać na split screenie, bądź w klika osób, np. Little Big Planet, lecz moim zdaniem przygody z najlepszą dziedziną rozrywki nie należy zaczynać od tego typu tytułów (nie umniejszam oczywiście ich wartości). Przygodę z grami trzeba koniecznie rozpocząć od tytułu, który potrafi 'wgnieść w ziemię', który zachęciłby do pozostania z tym rynkiem na dłużej. Dlatego postawiłbym na Life is Strange. Sterowanie w tej grze jest bardzo proste, dzięki czemu moi rodzice szybko nauczyli by się 'naciskać odpowiednie klawisze'. Z przyjemnością zaprezentowanym im jedno z najbardziej wzruszających dzieł sztuki XXI wieku. Jestem przekonany, że zaraz po ukończeniu tego tytułu zapytaliby się mnie: Damian, a gdzie jest druga część? Następnego dnia za to graliby już w prequel.

Jeżeli miałbym wybrać 1 grę pod choinkę dla rodziców, to byłby to Rainbow Six: Siege. Team mama Hibana, tata Maverick, potomstwo Kali, Glaz i Buck. Nie ma to jak wspólna kooperacja całej rodzinki rushującej z rozbrajaczem na bombsajcik. Na świątecznej mapie Cafe Dostojewski w wigilijny wieczór możnaby powbijać fragi, zdobyć kilka paczek ze skinami a po wszystkim udać się na Pasterkę. Po powrocie oczywiście runda druga do rana, żeby odzyskać stracony MMR :)

Rodzinna atmosfera podczas Świąt Bożego Narodzenia to taki piękny czas kiedy cała rodzina powinna wspólnie spędzać każdą wolną chwilę w miłym i spokojnym świątecznym klimacie także aby umocnić i podbudować tą rodzinną atmosferę podarowałbym moim rodzicom pod choinkę grę planszową Monopoly ale żeby pozostać przy klimacie zimowy oraz growym to wybrałbym wersję Monopoly Skyrim (Tak jest taka wersja) i dzięki temu ugrałbym dwie pieczenie na jednym ogniu z jednej strony wspólnie z rodziną moglibyśmy spędzić święta w miłej towarzyskiej atmosferze grając w owo grę i na pewno świetnie się bawiąc, a z drugiej strony mógłbym wprowadzić moich rodziców do niezwykłego świata Skyrima i może zachęcić ich do tego aby na grze planszowej się tylko nie skończyło ale i w późniejszym czasie także na spróbowaniu wersji wirtualnej w formie gry komputerowej.

Proponowanym tytułem jest Human For Flat. Skromna, a zarazem kreatywna i łatwa w obsłudze gra, gdzie każdy bez problemu mógłby poradzić sobie ze sterowaniem. Początkowo, przypuszczam, rodzice przysiadłszy do komputera, odbyliby swoisty ring na pięści - dwie małe, wijące się postacie mogłyby chwytać się nawzajem, odpychać się i wyrzucać z poza mapy. To byłaby rozgrzewka. Jest to gra dla rodziny i do rodziny ze względu na to, że z pewnością wyzwoliłaby już od początku śmiech i zaangażowanie do rozwiązywania to łatwiejszych, to trudniejszych zagadek logicznych i wykonywania fikuśnych wygibasów postaciami, aby dostać się na kolejne sfery mapy. Poza tym w grze można by ukazać współpracę między czy to tatą, a córką, czy to mamą, a synem, co w praktyce znowu odniosłoby komiczny wymiar. Myślę, że właśnie ta gra, choć w swej prostocie nieskomplikowana, byłaby idealnym pomysłem na spędzenie świątecznego wieczoru przy muzyce i wspólnej rozmowie.

Moi rodzice to fani footballu więc kupił bym Football Managera 2020, w końcu co może być lepszego dla prawdziwego fana piłki niż poprowadzenie swojego ukochanego klubu do chwały (lub katastrofy jak Legia w meczu z xDudelange)?

Hm myślę że jakaś gra typu stardew waley rodzice lubią roślinki i ogólnie swoje gospodarstwo myślę że taka gra byłaby fajnym prezentem.