Mapa Cyberpunka 2077 nie będzie wielka, ale to nic nie znaczy. Nasza analiza
Mapa może być mała, ale grając możemy mieć wrażenie że jest ogromna. Wszystko zależy jak rozlokują zadania, jakie będzie zagęszczenie, czy ulice będą kręte czy proste (znaczy czy będziemy z początku ulicy widzieć jej koniec).
Sama szybkość poruszania się po mieście ma znaczenie, w takim Nowigradzie nie dało się w jakimś super tempie przemieszczać się i nawet przez to, miasto wydawało się większe.
Poprawcie ten tytuł bo aż w oczy kole. To już nie pierwszy raz jak w odnośniku do artykułu macie literówkę.
Byliście kiedyś w którymś z dzisiejszych miejskich megamolochów?
Nie, ale znam kogoś, kto był...
Tak w sumie to anie artykuł ani news. Tak naprawdę to nie wiadomo co to ma być.
Teraz istnieje 90% stron stworzonych pod pudelka w mniejszym lub większym stopniu. Gol nie poszedł całkowicie w tym kierunku, ale i tak za dużo tego typu syfu się tu znajduje.
Jeśli będzie chciało o niej czytać tyle osób co o mapie do Cyberpunka to tak;-)
Ale skąd macie wiedzieć ile osób chciałoby to czytać skoro i tak nie zrobicie takiego artykułu?
W tym przypadku rozmiar ma znaczenie bo chyba ma być całe miasto Night City, jeśli nie będzie wystarczająco duże to będzie niewiarygodne.
Przepraszam czy to jest już trzeci artykuł o ewentualnej mapie do gry ?!? Ja chyba będę do was aplikował choć na Bronowice to mam kawałek :D
Mam nadzieję, że będzie trochę tej jazdy samochodem, bo skoro na tym gameplayu 48 min pokonał taką trasę tak szybko a rozciągnięcie tego x5 po całej mapie już dużo się już nie wydaje. Liczę na większy obszar, bo fajnie by było gdzieś dalej pojeździć tymi pojazdami. Kolejny raz podam za idealny wzór RDR2, gdzie moim zdaniem został idealnie zachowany balans między aktywnościami a poruszaniem się po mapie.
jak dla mnie mapa może być i mała łajnie by było jeśli byłaby możliwość chodzić po wnętrzach większości z tych wieżowców, czyli eksploracja w pionie.
Jakos Wiedźmin 3 byl bardziej obszerny w zawartośc niż rdr 2. Pracowla przy nim tylko 400 osób i jeszcze tylko przez 3 lata.
Mam nadzieję jedynie, że nie przełożą premiery i w kwietniu po prostu zagramy. Wielkość mapy powinna być W SAM RAZ - nie za duża, nie za mała. Wolałbym, żeby było dużo questów zamiast dużego otwartego świata. W Falloucie 3 właśnie tak było - mapa ogromna, ale zadań kilka na krzyż. W New Vegas proporcje odwrócono i gra na tym zyskała. MOIM ZDANIEM.
Spoko, jeżeli wypełnią przestrzeń miasta lokacjami do których można wejść, jeżeli będzie mocno wertykalnie to taki rozmiar nie będzie problemem. W Wiedźminie ogrom mapy robią pola, góry, lasy, woda. I tam to pasuje. Dla tych którzy patrzą sceptycznie na taki rozmiar mapy w CP2077 polecam sprawdzić sobie, jaką mapę/przestrzeń mieliśmy np. w Deus Ex Mankind Divided i ile na takiej przestrzeni było rzeczy do zrobienia i miejsc do zwiedzenia. A jak ktoś chce dobrego porównania wielkości, to (zakładając że te szacowania rozmiaru świata gry w artykule się sprawdzą) odsyłam do Kingdom Come Deliverance, tam jest mapa 4x4km. I szczerze mówiąc, jeżeli miałbym sobie tę przestrzeń, którą ofiarowało Kingdom Come ale jako wertykalną metropolię, to robi to niesamowite wrażenie. Tak czy inaczej, liczę na jakość, nie na rozmiar.
Cały problem z "dużymi" mapami w openłorldach (też w W3) to taki, że jazda od jednego znacznika do drugiego to tak naprawdę przerośnięty loading skrin w którym gracz dodatkowo musi trzymać wciśnięte W.
Całą istotą gier open world jest aby wczuć się w wykreowany świat i poczuć jak nasza postać jest odbierana w tym świecie- takie bieganie od znacznika do znacznika- jeżeli nazywasz loading screenem (to pokazuje że zawartość tego "świata" jest dla ciebie- albo za słabo zagospodarowana, albo za mało wyrazista). Mnie osobiście bardziej przeszkadza jak otwarte światy nie oferują żadnego środka transportu a stosunkowo dużą mapę- jak to wtedy logicznie wytłumaczyć? (fallout od 3 robi że pojazdy są "nieaktywne" i to już dla mnie zgrzyt, bo czemu nie można ich naprawić) Ważniejszym problemem jest raczej to że te mapy są duże aby tylko szokować liczbami i ewentualnie zróżnicowaniem wizualnym (bo poza wodą i górami nie wpływają znacząco na gameplay)...
Czego chcesz się uczyć w takim świecie? Gdzie jest kamień a gdzie drzewko z random generatora? Przestrzeń między punktami w których się coś dzieje mogłaby nie istnieć bo nie ma żadnego wpływu ani znaczenia dla gempleya, no chyba, że twórcy dadzą tam wielką górę którą zirytowany gracz musi omijać.
"Nie uczyć" to ma dać poczucie "prawdziwości tego świata", to o czym mówisz charakteryzuje liniówki- typowe makiety na raz; w open world masz mieć wrażenie że jesteś częścią tego świata i dlatego dają ci swobodę
Przecież z daleka widać że to nie jest całość tylko kawałek. Od góry brakuje sporej części miasta. Przecież to by było bez sensu jakby miasto nagle kończyło się w połowie. Nie zdziwiłbym się jakby to mnie więcej wyglądało jak na obrazku po prawej.
Gdy widzę te gigantyczne mapy z miliardem tych samych aktywności to czuję sie jakbym nie wrócił z pracy tylko szedł do pracy.