Mulan Disneya - drugi zwiastun i kontrowersje
Mały błąd w tekście a właściwie literówka... Liu Yifei to aktorka nie "autorka" :-)
Jedyna kontrowersja to taka, że to kolejny gówniany rimejk cg z aktorami tradycyjnej animacji.
Mam nadzieję, że jednak nie. W tym przypadku inaczej do tego podchodzą, nie jest to już kopia 1:1. Mam nadzieję, że zrobią to ciekawie bo akurat oryginalną Mulan bardzo lubiłem
disneya. Poza tym jeśli pozbawisz Mulan animacji i zostawisz po prostu historię, to czy zostanie coś więcej niż zwykłe chińskie kino historyczno-batalistyczne, jakiego jest całkiem sporo?
"Psy szczekają, karawana jedzie dalej [czytaj - film zarobi górę kapuchy]"
Oj tak, pamietam te wszystkie pomsty na nowego Terminatora, a potem i tak zarobił na siebie i trzy inne filmy.
A, czekaj, nie, zaliczył klapę finansową.
Tylko ze terminator byl slabym filmem, a tu nie wiadomo, bo jeszcze nie wyszedl :P
Bez "Zrobię mężczyzn z was" i reszty piosenek wyjdzie z tego typowa wuxia jakich powstały setki, a Chińczycy sami nakręcili w ostatnich latach ze 3 własne wersje Mulan w tym stylu, więc nie wiem, jaki jest sens tego rimejku.
Obejrzeć pewnie obejrzę, za parę lat, jak wyjdzie w Disney+, bo mimo wszystko bardzo szanuję film z 1998 i chętnie porównam go z nową odsłoną, a poza tym lubię chińskie filmy kostiumowe.
Ale nadal nie kumam zabiegów Disneya w temacie live action. Po Mulan i Syrence tak naprawdę z klasyki zostaje im już tylko Pocahontas, z której też pewnie wytną piosenki, a która przy okazji pod względem treści wzbudzi sporo kontrowersji - zgodnie z prawdziwą historią nie pójdą, jeśli chcą mieć w kinie dzieci, a za dużo zmian względem rzeczywistych wydarzeń też nie przejdzie w wersji aktorskiej, to co uchodzi w animacji (choć też nie obyło się w 1995 bez krytyki) będzie odebrane bardzo źle w innej formie. Takoż więc tak naprawdę nie mają już czego rimejkować, przez co cały nurt przeróbek live action potrwał raptem 3 czy 4 lata i pozostawił raczej niesmak wśród starych fanów.
Niestety jeszcze mają co remake'ować :-(
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Disney_live-action_remakes_of_animated_films
Nie widziałam jeszcze ani jednego live action remake'u bajek Disneya i nie zapowiada się, aby to się zmieniło dzięki Mulan.
Mnie bardziej zastanawia od pojawienia się feniksa (swoją drogą czy zrobienie małej jaszczurki nie byłoby łatwiejsze i tańsze dla ekipy od ccgi?) dodanie jakiejś wiedźmy. Przecież Shan Yu był świetnym antagonistą!
Tu bardziej chodziło o to, że to jeszcze okres gdy się z Chin "śmiano", stąd Wushu jako smok był elementem komediowym (A jednak smok w wersji jaką zaprezentowali, to jednak jest z Chinami kojarzony), a teraz to nie można, bo się chińczyki poobrażają. Dlatego go podmieniono
Aaaaah - człowiek odpala trailer kolejnej "bajko-filmówki" od Disneya i widzi prawie 20 tysięcy "łap w dół", przy ~62 tys.
No serce mi się uradowało przed snem :D
Podoba mi się to co widzę. Zapowiada się fajny fantastyczny film w klimatach chińskich, nawet chyba z jakimiś bitwami. Może nawet do kina pójdę.
Zapewne córeczka jakiegoś trepa z armii ludowej albo działacza partii.
Nie rozumiem tych płaczów: 'Buuuuu! To jest 1;1 Buuuuu!"
Ja poprzez remake rozumiem właśnie film jak najbliższy oryginałowi a filmy live action Disneya są na prawdę różne:
- 'Alicja w Krainie Czarów" - sequel
- "Czarownica" - zupełnie inna wersja opowiedziane z innej perspektywy
- "Kopciuszek" - dosyć kameralna i zmieniona wersja
- "Alicja po Drugiej Stronie Lustra" - sequel
- "Księga Dżungli" - film mocno różni się od animacji i od oryginału
- "Piękna i Bestia" - pierwsza w miarę wierna ekranizacja, adaptacja animacji
- "Krzysiu, Gdzie Jesteś?" - sequel
- "Dumbo" - mocno różni się od oryginału, który był bardzo krótki
- "Aladyn" - pół na pół, bo jest tu jednak sporo odstępstw od animacji
- "Król Lew" - najbardziej wierny remake live action - i dzięki Bogu
"Mulan" jawi się jako odstępstwo od animacji, bez piosenek i bez Mushu ale za to z klimatem "Przyczajonego Tygrysa, Ukrytego Smoka".
OK zoomer. Tylko co z tego jeśli rimejki priquele siquele srakuqle to jedno i to samo nie-orginalne barachło?