Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka 7 rodzajów klientów, których spotkacie w kafejce internetowej w 2019 roku

24.11.2019 12:18
1
3
Dayhemous
42
Zmiana stopnia w toku

Świetny tekst, napisany z jajem, brawo :)
W kafejce byłem ponad 20 lat temu, ale miło poczytać że takie przybytki jeszcze istnieją, mają się dobrze, a i klientela się nie bardzo zmieniła :)

24.11.2019 12:35
Metaverse
2
2
odpowiedz
6 odpowiedzi
Metaverse
63
Senator

Wcale mnie nie dziwi ze kafejki nadal maja sie dobrze. Mysle ze czesto tu nie chodzi o to ze kogos nie stac na kompa. Po prostu moze miec sytuacje rodzinna w domu ktora nie pozwala mu grac, przeklinac, ogladac pornoli itd. Ale ten brak higieny klientow to jakas masakra. Jesli co drugi nie myje rak po wyjsciu z toalety to na pytanie czy tamto stanowisko jest obs*ane mozna odpowiedziec ze tak samo jak kazde inne. Jakbym mial korzystac regularnie z kafejki to przynosilbym wlasna mysz, klawiature i sluchawki.

post wyedytowany przez Metaverse 2019-11-24 12:41:44
24.11.2019 20:25
2.1
zanonimizowany1299868
16
Senator

Dlatego wolę mieć własny internet w domu.

25.11.2019 09:47
2.2
MadRat
12
Legionista

SirXan, internet możesz sobie mieć ale jak jesteś małoletnim użytkownikiem nad którym rodzice trzymają pieczę co robisz w internecie raczej logicznym rozwiązaniem jest kafejka niż domowa kontrola co chwilę, no chyba że ulegnie presji to wtedy musi się podporządkować (bo jest utrzymywany przez rodziców a wiadomo "mieszkasz tutaj to masz się słuchać"). Są takie rodziny jeszcze.

25.11.2019 14:49
2.3
1
qrls
11
Legionista

Problem mycia rąk jest szerszy, nie jest to specyfika grupy i miejsca. Sam mam na tym punkcie delikatne zboczenie (po umyciu rąk w publicznej toalecie aż mnie trzęsie jak mam otworzyć drzwi umyta ręką by wyjść ale nie o tym tu mowa), w kinach galeriach a jeszcze gorzej w pubach i o zgrozo restauracjach mnóstwo osób po skorzystania z toalety po prostu wychodzi (przynajmniej w męskiej bo z tej korzystam).

25.11.2019 15:31
Metaverse
2.4
Metaverse
63
Senator

MadRat - moga to byc rodzice ale tez zona i dzieci przy ktorych rowniez nie mozna przeginac. Owszem mozna korzystac z laptopa ale potrzebne jest jeszcze miejsce z szybkim netem z ktorego nas nie wyrzuca i kafejka jest tu idealnym rozwiazaniem.
qrls- jak otworzyc drzwi zeby sie nie przykleic do klamki? Lokciem, papierowym recznikiem (jesli jest) albo chusteczka. Najlepiej jak wcale nie ma klamki i drzwi otwieraja sie na zewnatrz.

post wyedytowany przez Metaverse 2019-11-25 15:37:32
25.11.2019 22:05
WolfDale
😁
2.5
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

qrls widzę że też masz coś z detektywa Monka jak ja. Ja opanowałem niektóre czynności obsługi butem czy łokciem prawie do perfekcji. Mogliby w końcu pomyśleć, aby spłuczka była nożna, tak samo nienawidzę pojemników na psie prezenty gdy sam sprzątam po swoim futrzaku. Nie wiem co za kretyn wymyślił tak beznadziejne otwierania, a jak widzę jak ludzie wkładają do tych pojemników całe dłonie z prezentem to aż mnie ściska. Przez pewien czas na moim osiedlu podobało mi się, że zamiast robić dwa rodzaje kubłów na zwykłych była naklejka że bonusa też można wrzucić. Nie trzeba było nic dotykać, a potem zrobili otwierane od góry. I to jak czasem wygląda ten uchwyt to powoduje u mnie to, że bez chusteczki ani rusz. Dlatego mam zawsze zapas przy sobie.

post wyedytowany przez WolfDale 2019-11-25 22:07:22
14.12.2019 21:11
2.6
MadRat
12
Legionista

Metaverse, tu też się zgodzę. Są różne tryby i style życia rodzin. Czasami trzeba szukać innych rozwiązań.

24.11.2019 12:35
3
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Raltariki
34
Chorąży

Bardzo przyjemnie się czytało, dziękuję. Chętnie przeczytam i tekst o bindowaniu, o ile nie będzie zawierał zdjęć kotów.

25.11.2019 18:18
deton24
3.1
deton24
108
Pretorianin

Zostawcie kitki w spokoju.
Pomysł był przedni.
Inna sprawa, żeby recycling kogoś nie zdenerwował.

24.11.2019 13:12
4
odpowiedz
toyminator
74
Senator

Fajne :)
Ale zaskoczony jestem,że jeszcze to istnieje ;D Wiem że w Japonii, Koreii, i Chinach jest tego sporo.
A z tym syfem...no nie da się czegoś zrobić? Bo trochę mnie to opisy lekko odpychają ;D Byłem w takiej knajpce, gdzie można pograć na konsolach, czy automatach za friko.Znaczy za piwko :) Owszem, było trochę takiego zapachu syfu,ale ogólnie spoko. Łazienki czyste jak nie wiem .

24.11.2019 13:12
5
1
odpowiedz
gro_oby
223
Senator

Dzięki za tekst! Pamiętam te miejsca na przełomie wieku, ile tam godzin człowiek spędził grając w q1 q2, diablo 1 lub najwięcej w starcrafta... M

24.11.2019 13:16
Sir Anubis
👍
6
2
odpowiedz
Sir Anubis
28
Centurion

Fajny tekst a co najważniejsze tytuł dobrze opisuje co w nim jest :D Ostatnio tak często zdarzają się na GOLu clickbaity że warto chwalić coś co nim nie jest.

24.11.2019 13:21
Rumcykcyk
7
odpowiedz
Rumcykcyk
114
Głębinowiec

Dla mnie najzabawniejsze w kafejce było to, że obracali piratami na płytach.

24.11.2019 15:17
8
odpowiedz
Carlito78
66
Konsul

U mnie w mieście jeszcze niedawno na każdej ulicy były kafejki internetowe 24h z nielegalnym hazardem. Teraz chyba są jeszcze jakieś, ale się nieco wykruszyły.

24.11.2019 18:20
Rezort
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Rezort
155
Naznaczony

U mnie w mieście jest kafejka https://esca.pl/, co bym nie przeszedł obok niej to zawsze ktoś gra ;)

26.11.2019 17:19
9.1
zanonimizowany1044195
49
Generał

Nawet logowanie musi być gamingowe o lol/

24.11.2019 18:59
kotonikk
👍
10
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Bardzo fajny felietonik, uprzyjemnił mi szarą do cna niedzielę. Aż dziw bierze że zebrał tyle minusów, no ale przytoczeni w nim dżentelmeni chyba poczuli się urażeni ;) Myjcie ręce panowie, naprawdę.

P.S

Na drugi raz więcej kotów.

post wyedytowany przez kotonikk 2019-11-24 19:00:30
24.11.2019 20:42
Metaverse
😉
10.1
Metaverse
63
Senator

Sugerujesz ze minusujacy to ci sami ktorzy sie nie myja? Bardzo mozliwe ze masz racje bo artykul jest dobry i nie rozumiem za co tu minusowac, no chyba ze ktos ma alergie na koty.

24.11.2019 21:15
kotonikk
10.2
1
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Absolutnie nie. Po prostu przekazałem apel dalej, bo sam nieraz byłem świadkiem takich sytuacji :)

24.11.2019 19:06
MrocznyWędrowiec
11
1
odpowiedz
MrocznyWędrowiec
88
aka Hegenox

Dobry tekst - rzadko zdarza mi się przeczytać artykuł na tym portalu od deski do deski - zazwyczaj szybko przelecę wzrokiem, bądź przeczytam wybrane fragmenty - ten przeczytałem z przyjemnością.

Ja sam ostatnim razem byłem w kafejce (nie licząc ubiegłorocznej wizyty pt. kserowanie z bindowaniem) z 10-15 lat temu, za czasów szkolnych "wycieczek" grupowych (wagarów) i "pykania" w Tibię, CSa, Diablo czy SoFa - swoją drogą trochę dziwi mnie brak tejże grupy (młodocianych wagarowiczów) w powyższej wyliczance.

Brak higieny u narodu to rzecz z wiekowymi tradycjami i obecna w każdym miejscu - dobrze, że nie zastanawiasz się nad tym kto i jakimi rękoma przygotowywał Twoją pizzę czy innego kebaba ;-) Co zaś tyczy się czystości toalet czy stanowisk komputerowych - to z całym szacunkiem, leży to w gestii kierownictwa i personelu - właściciel nie zbiedniałby gdyby po każdym kliencie przemywano antyseptykiem czy innymi specyfikami myszki, klawiatury i słuchawek.

post wyedytowany przez MrocznyWędrowiec 2019-11-24 19:25:29
24.11.2019 19:08
12
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

W Łodzi to nie wiem czy się jakaś uchowała. Jedyna co ostatnio widziałem to na Dworcu Centralnym w Wawie, ale jaka klientele tam chodzi, to nie sprawdzałem :)

24.11.2019 20:02
13
odpowiedz
zanonimizowany1287160
5
Chorąży

Klientów czego ???

24.11.2019 22:00
WolfDale
👍
14
4
odpowiedz
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

Świetny artykuł, bo z dużą przyjemnością go przeczytałem. Najczęściej bywałem w kafejkach internetowych w okresie 4-6 klasy szkoły podstawowej. Mimo że mieliśmy już internet modemowy w domu, ale była to droga impreza i używana sporadycznie. Więc bardziej opłacało nam się z kolegą iść i skorzystać z internetu za parę złociszy i posiedzieć nawet cztery godziny. Pamiętam też jak mieliśmy całe pudełko dyskietek i pobierało się różne obrazki, krótkie filmiki z Dragon Balla. Pobierało się również jakieś łatki, dodatki czy mody do gier. Te większe trzeba było dzielić i zgrywać na kilka dyskietek. Potem byłem taki kozak, że miałem pendrive'a 64mb. Wszyscy mi tego zazdrościli, raz nawet próbowano mnie z niego obrabować. Miałem też takie szczęście posiadać napęd ZIP w domu i nośniki do niego, ale niestety żadna kafejka nie oferowała takiego napędu.

Potem gdy na moim osiedlu montowali już normalny internet bez limitu za stałą kwotę kafejka odchodziła coraz bardziej w niepamięć. Aczkolwiek chodziło się jeszcze czasem pograć w nowsze gry na mocnym sprzęcie. Na moim osiedlu były dwie, jedna z dwoma, potem czterema stanowiskami ale raczej kiepskimi komputerami na stoisku gazetowym z artykułami papierniczymi ulokowana w markecie Biedronka. Druga natomiast to taki pawilonik gdzie było wiele usług i to już był taki większy raj gracza. Chyba ze dwadzieścia stanowisk plus minus, mocne komputery na które chodziło się pograć w bardziej wymagającego gry. Tym bardziej że mieli też trochę hiciorów w które było można pograć w cenie wykupionego czasu. Do tego wygodne fotele, słuchawki i nawet fajne monitory. Ostatni raz byłem w takim miejscu chyba na początku liceum, bo nie posiadałem przez pewien czas ani jednego komputera w domu. Poszedłem kilka razy zgrać sobie trochę informacji z wikipedii, kupić grę na PS2 i coś z allegro. I to chyba było pożegnanie z mojej strony.

Natomiast co do higieny, to niestety na każdym kroku widać jej brak. Ja może mam trochę obsesji, ale myję ręce naprawdę często i dlatego pewnie mam też przesuszoną skórę. Nienawidzę też brudnego sprzętu, a jak widzę kogoś co je coś tłustego brudzącego i jednocześnie dotyka klawiatury, komputera czy laptopa to aż serce mi ściska. Nie wspominając już o toalecie...

To taki mój kawałek historii do powyższego artykułu, można by było napisać więcej ale nie ma sensu dłużej zanudzać.

post wyedytowany przez WolfDale 2019-11-24 22:03:22
24.11.2019 22:05
😊
15
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Venal
2
Junior

Założyłem konto na tej stronie tylko po to, żeby napisać, że ten artykuł jest świetny i osoba odpowiedzialna za napisanie go, powinna dostać podwyżkę ??

25.11.2019 03:25
😃
15.1
Hoodini_PL
3
Junior

Ja też

24.11.2019 22:14
WolfDale
😃
16
1
odpowiedz
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

Chociaż nie, nie mogę zakończyć historii. Przez jeden okres wakacyjny w tej lepszej kafejce przychodził taki mój rówieśnik. Klasyczny nerd z wyglądu, ale posiadający poważny problem. Fakt faktem zostało to dopiero odkryte po kilku dniach, ale gość tak gazował cichaczami że Czarnobyl to mały pikuś przy nim. Po prostu stężenie gazu po godzinie siedzenia było tak intensywne, że po odpaleniu zapalniczki cały ten pawilon razem z innymi sklepami/usługami wyleciałby w powietrze. Nawet sami właściciele i pracownicy nie dawali rady i zaczęli mu odmawiać. Że albo coś z tym zrobi u lekarza, albo założy sobie jakiś filtr na tyłek. Jeśli nie, to nie ma więcej wstępu. Większość klientów się na niego skarżyła i wyczaili, że to on bo po jego przyjściu zawsze zaczynało być aromatycznie.

Co ciekawe nie obraził się, przeprosił i po dwóch tygodniach znowu zaczął przychodzić ale już z pozytywnym skutkiem dla "atmosfery".

24.11.2019 22:37
17
odpowiedz
1 odpowiedź
Insekt6
67
Generał

Dlaczego mniema się, że siur jest brudniejszy od rąk?

25.11.2019 22:00
WolfDale
17.1
2
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

Tu nawet nie chodzi o siura, a o dotykanie deski, spłuczki i innych elementów wyposażenia na których może siedzieć cała cywilizacja po poprzednich użytkownikach którzy gacie zmieniają raz w miesiącu i myją się raz w roku.

24.11.2019 23:08
Szymekkk2005
👍
18
odpowiedz
Szymekkk2005
19
Centurion

Ciekawy artykuł,muszę się kiedyś wybrać do takiej kafejki internetowej.

25.11.2019 01:22
19
3
odpowiedz
sebna77
73
Pretorianin

Mocny artykuł. Szacunek dla autorki za odwagę ale też niepokój związany z opowieścią o jej rzeczywistości.

Sam byłem w kafejkach tylko kilka razy. Głównie na nocki CS-owe, gdzie bookowało się swój fotel z wyprzedzeniem i męczyło się CS 1.1 (wtedy) w formie Lan Party z innymi. Były to pierwsze moje przygody z CS-em. Na pierwszej albo drugiej takiej nocce z 3-ech czy 4-ech, na których byłem, wybiłem 80% teamu przeciwnika składającego się z kafejkowych wyjadaczy, jako last man standing. Aż mnie zaczęli szukać po sali :D. Potem wyjechałem na studia, na których mieliśmy LAN i szybki internet w akademiku i moje talenty do CSa rozwinęły się znacznie bardziej niż by się można tego było spodziewać po celowości mojego wyjazdu :)

Przez najbliższe 4-5 lat, których początkiem były te wizyty w kafejce, po zamknięciu oczu, czy chciałem czy nie chciałem widziałem celownik, który nie ważne jak bardzo próbowałem, nigdy nie znikał... :). Na wszystko jest czas w życiu, teraz nie mógł bym sobie już pozwolić na szlifowanie umiejętności przez 3-8h dziennie chyba, że była by to moja profesja :)... Nie mniej jednak zabawa była przednia. Kto wie, gdybym się urodził 10 lat później to prawdopodobnie była by to moja profesja :), czy jako Pro czy jako streamer etc. bo grałem na dość magicznym poziomie :)

Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych

post wyedytowany przez sebna77 2019-11-25 01:50:23
25.11.2019 01:42
20
1
odpowiedz
sebna77
73
Pretorianin

Żeby dokończyć jeszcze opowieść, potem bywałem jeszcze w kafejce w Egipcie, gdzie byłem na wakacjach, w czasach gdy hotele jeszcze nie miały dostępu do internetu dla gości, i był to przybytek ciekawy. Dominowało w nim porno i atmosfera była ciężka ale taka specyfika kraju a raczej dominującej w nim wiary, wtedy myślałem, choć teraz po przeczytaniu tego artykułu zaczynam rozumieć, że temat nie jest odosobniony jedynie dla krajów muzułmańskich :)

I wreszcie epizod 3 moich doświadczeń z kafejkami był gdy wyjechałem pod koniec studiów dorobić na wakacjach do Irlandii gdzie kafejki przeżywały prawdziwy bum ze względu na niewiarygodną ilość migrantów zarobkowych, którzy chcieli porozumieć się ze swoimi bliskimi z każdego możliwego zakamarka świata.

Te kafejki były jak biblioteki i czytelnie uczelniane gdzie można było spotkać masę ciekawych ludzi z przedziwnymi historiami :). "Nieco" przybrudzone przez tysiące rąk jakie przez nie przechodziły ale z przeróżną klientelą o przeważnie czystych intencjach :)

Pozdrawiam

post wyedytowany przez sebna77 2019-11-25 01:47:15
25.11.2019 02:14
😍
21
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1246095
30
Generał

Julia Dragović > fixumdyrdum.

25.11.2019 11:27
fixumdyrdum
21.1
1
fixumdyrdum
30
your mistletoe people

eno

14.12.2019 21:17
Bezi2598
21.2
Bezi2598
140
Legend

plot twist
Julia Dragović to fixumdyrdum

25.11.2019 07:50
kapciu
👎
22
odpowiedz
1 odpowiedź
kapciu
185
kapciem

Dawno dawno temu prowadziłem kafejkę internetową. Przez około 2 lata. I nigdy by mi do głowy nie przyszło by z taka pogardą kategoryzować swoich klientów. Nie nasłuchiwałem czy spuszcza wodę w kiblu i nie sprawdzałem czy ogląda porno.

25.11.2019 09:01
Marcinkrk87
22.1
8
Marcinkrk87
39
Pretorianin

Trochę na tym polega talent dziennikarski/publicystyczny/literacki. Na obserwacji rzeczywistości i umiejętności wyciągania takich drobiazgów, które potem można opisać.
PS.: Nie uważamy, żeby tekst był pogardliwy. Momentami celnie złośliwy, owszem, ale pogardy tu nie widzę.

25.11.2019 11:54
Lechiander
👍
23
odpowiedz
Lechiander
99
Fuck Black Hole

Bardzo fajny artykuł, świetnie napisany i przyjemnie się czytało. :)
Ale przykład z seksizmem, to imo przesada. Takich kolesi jest na pęczki i w ten sposób gadają ze wszystkimi, niezależnie od płci. Często jest to po prostu choroba zawodowa, np: nauczyciele. ;)
Prędzej nazwałbym ich jakimiś nadgorliwcami.

25.11.2019 11:55
Eluveitien
😁
24
odpowiedz
2 odpowiedzi
Eluveitien
91
Konsul

To serio, kafejki jeszcze istnieją? W moim mieście to raczej już niema czegoś takiego. Ale kieeedyś chodziłam, oj tak. Najpierw przyczyną był brak komputera. Jak komputer się pojawił, to nadal neta nie było. W końcu jak rodzice załatwili internet, mogłam zaoszczędzić nieco grosza xD Jeszcze wtedy nie grałam w gry, właściwie nie wiem co robiłam wtedy na necie. No ale.. jak to w życiu bywa, jakiś czas później znowu neta nie miałam a niestety, do tego czasu już zaczęłam grać. Oj naszukałam się jakiejkolwiek kafejki. Nic nie znalazłam. Pod wszystkie adresy, które miałam z niewiadomego mi teraz źródła, zachodziłam i nic. Albo dawno temu zamknięta ruina albo sklep spożywczy. Na szczęście miałam wtedy laptopa i udało mi się znaleźć punkt darmowego wifi, jeden z nielicznych wtedy. Oj pamiętam jak dziś, jak czasami zamiast do szkoły, to leciałam z laptopem i czekałam na otwarcie pod drzwiami, żeby powbijać kolejne lvle w Tibii :D
Teraz każdy wszędzie ma internet (przynajmniej miastowi). W domu, w telefonie a punktów wifi jak mrówek. Aż się dziwię, że są jeszcze kafejki. Z wielką chęcią bym się przeszła zaznać tego klimatu jeszcze raz. Chociaż bałabym się logować do gier. No wiecie, tyle ludzi tam przychodzi, ściągają śmieci z podejrzanych stronek a potem hasło Ci nie wchodzi. No ale może chociaż można kogoś poznać z podobnymi zainteresowaniami. Mam tylko jedną grającą koleżankę. Niestety, ciężko by nam było się zmówić na coś z pewnych przyczyn. Ale przynajmniej można pogadać o grach. Z dziewczyną to zawsze inaczej, bo faceci albo narwani.. albo mój zazdrosny będzie xD

post wyedytowany przez Eluveitien 2019-11-25 11:58:37
25.11.2019 18:21
introniligator0
24.1
introniligator0
6
Generał

Pewnie golych chłopów oglądałaś.

25.11.2019 21:57
WolfDale
😃
24.2
1
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

O Tibijczykach słyszałem wielokrotnie, ale o Tibijce pierwszy raz czytam.

25.11.2019 16:43
Wrzesień
25
odpowiedz
1 odpowiedź
Wrzesień
58
Stay Woke

No proszę, spodziewałem się kolejnego zapychacza robionego w Generatorze Wyliczanek, a tu taki fajny tekst (a byłby jeszcze lepszy, bez tych kotów). Ściągnijcie tam do redakcji więcej kobiet, to może znowu będzie co czytać na tym portalu.

25.11.2019 21:55
WolfDale
😉
25.1
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

I nie padło ani razu Wieśmin Czy Najleprzy!

25.11.2019 19:34
Havox
26
odpowiedz
Havox
5
Junior

Jedyna kafejka w której byłem, to ta w GTA IV. :) Dobry tekst swoją drogą.

25.11.2019 20:12
man5on69
27
odpowiedz
man5on69
46
Centurion

W mojej mieścinie w kwietniu otwarli "gaming house". Pierwszą od chyba 15 lat kafejkę, nastawioną na granie w tytuły esportowe. Wypasione kompy (zarówno bebechy jak i osprzęt), światłowód, fotele gamingowe - wszystko na bardzo wysokim poziomie. W zeszłym miesiącu zwineli interes :(

26.11.2019 16:08
MavericKK
28
odpowiedz
MavericKK
77
IEM 2k14 2k15 2k16 Staff

Calkiem nowatorski tekst :D Podobał mi sie :) Sam pracowalem kiedys w kafejce internetowej ale to w czasach gdy byly jeszcze sławne (ta wiem czlowiek starej daty) i powiem ci ze w tamtych czasach nie bylo mowy (przynajmniej w moim lokalu) na sprzedawanie alkoholu w takim miejscu ^^ Zadnego Zarcia i picia przy stanowisku albo wylot :D

17.01.2020 22:27
29
odpowiedz
mariusz695
27
Legionista

Hehe na szczęście za moich czasów jak chodziłem na kafejki jakieś 15 lat temu nie było takiej rozbestwionej dzieciarni:). Faaajnie wtedy się łoiło, na mieście były 2 kafejki bo akurat dopiero co zaczynały, chodziło się z rana 1h przed żeby kolejkę zaklepać bo szkolniaków pełno hehe i robiło się rezerwacje 2-3 dni do przodu bo wcześniej pozarezerwowane były, grało się razem w sieciówki typu stary dobry pierwszy CS (pozdro dla kriga i magnuma), undergroundy i inne giery:). Później latanie na nocki w piątki za 10-14zł w 5-8 typa i łojenie ostro razem w jakieś mmo itd. :)

Publicystyka 7 rodzajów klientów, których spotkacie w kafejce internetowej w 2019 roku