„Google Stadia to ogromna klapa” - Jason Schreier o sprzedaży usługi
mokry sen korporacji, gdzie ludzie muszą płacić za samo oglądanie gry, do tego brak modów
Większość ludzi nie ma odpowiedniego internetu (chodzi raczej o ping niż o prędkość), opóźnienia nawet na bardzo dobrym łączu, konieczność bycia podłączonym do internetu.
to,że Ty nie masz to nie znaczy,że inni ale tych innych jest zdecydowana większość więc wiesz
Większość ludzi nie stać na komputer, który uciągnie gry w 4K w 60FPS. To znaczy że takie gry jeszcze nie teraz i zatrzymamy się na FHD?
I patrzenie na to przez pryzmat wyłącznie Polski jest nieporozumieniem. Jesteśmy w okolicach 30 miejsca na świecie w rankingu prędkości internetu szerokopasmowego. Dziesiątki jak nie setki milionów ludzi na świecie mają dostęp do łącz w zupełności wystarczających do obsługi takiej usługi. Rynek o który można spokojnie powalczyć. Obecnie bo wtopie google wygląda na to że na prowadzeniu jest Nvidia ze swoim GF Now. Korzystam z tej usługi do tego stopnia, że zdecydowana większość gier wyleciała z dysku. W pracy zrobiłem sobie test. Postawiłem pod biurkiem komputer z domu a odpaliłem na kompie służbowym GFN i żaden się nie połapał że gra w chmurze. Także że streaming jeszcze nie teraz to takie trochę bajanie...
Ale wiesz że połowa ludzi na świecie w ogóle nie ma dostępu do internetu? To może go wyłączmy całkiem skoro prawie 4 miliardy ludzi z niego nie korzysta co?
Tu nie chodzi o prędkość Internetu. W poprzednim temacie zobaczcie video na łączu 1Gb 2ms. Nie idzie grać taka reakcja późna
też mam internet 200 mb.. ping na kablu minimalny czyli 5 ms. a jakość nie zbyt dobrze mi się grało na nvshield. chociaż to naprawde mocny sprzęt/ myślę że fpsy i tak i tak będzie ciężko . w końcu dla tego zawsze w csa gra się lepiej na lanach . to technologia pasująca bardziej do fanów rpg . niżeli ścigałek
popadasz teraz w skrajności, te 4 miliardy ludzi mają inne zmartwienia niż przeglądanie facebooka, mówimy tu o graczach, którzy mają kiepski internet do grania przez chmurę
A ja mieszkam w mieście i nie chcą mi podłączyć światłowodu, i nie tylko mi... i mam jakieś 100KB/s zwykle a nocami 3MB/s no a po nocach grać nie za bardzo mogę. Raczej wole niezawodne granie, czyli konsola fizycznie u mnie i się nie martwię o pogodę czy brata który sobie postanowi oglądać YouTube w 4K oraz inne rzeczy które mogą mi bardzo przeszkadzać. Wole być niezależny
Nie wiem czy zauważyłeś ale każda nowo powstała technologia nie jest z marszu tworzona pod tą mityczną większość.
Myślałem że 21 wieku ludzie już mniej więcej rozumieją jak działa postęp. W 1989 roku powstała pierwsza strona internetowa. Wtedy zapewne też ludzie pisali po januszowemu "a po co to komu", "a jeszcze nie teraz", "a mityczna większość ma za słaby internet albo nie ma go wcale", "a bo nie wszystkich stać". A teraz korzysta z niego pół świata. I codziennie do sieci przyłącza się kolejny milion ludzi. I dokładnie tak samo jest z każdą nową technologią. Od internetu przez telefonię komórkową czy mały okrągły odkurzacz, który ogarnia mieszkanie pod twoją nieobecność. Najpierw korzysta z tego wąska grupa ludzi a potem się to upowszechnia. I każda technologia od początku powstania nie działał idealnie i potrzebowała czasu na dopracowanie. A wręcz trwa to nieprzerwanie i będzie z trwać. Gdy ja zaczynałem swoją przygodę z graniem i komputerami/konsolami to tak naprawdę jeden komputer przypadał na całą wieś czy tam na pół osiedla a naprawdę dobry sprzęt kosztował dokładnie tylko samo co teraz ale zarobki były... ciut niższe. A teraz nawet kilkuletnie dziecko nosi w kieszeni komputer setki razy mocniejszy od tego które istniały 20 lat temu
Psioczenie na coś tylko dlatego, że nie ma się technicznych możliwości wykorzystania tego jest co najmniej niepoważne. Zauważyłem też pewną tendencję. Na takie usługi najwięcej narzekają osoby, które nigdy nie miały z nią styczności. Ja już spędziłem setki godzin korzystając z GFN i wiem na co tę usługę stać gdy ma się w miarę dobry internet. Nawet jeżeli ta większość nie ma porządnego internetu to zostaje jeszcze mniejszość którą nawet w Polsce pewnie można liczyć w setkach tysięcy.
mokry sen korporacji, gdzie ludzie muszą płacić za samo oglądanie gry, do tego brak modów
I tu się mylicie, pomimo mojej WIEELKIEJ niechęci do opasłych corposzczurów i ich miliardowych majątków zdobytych na pazerności na wszystko pomysł jest bardzo dobry. Gdyby była na to dobra cena a nie LICHWA i stan techniczny umożliwiający bezproblemowe granie nawet na wolniejszych łączach z pomijaniem ciągłych kilkutysięcznych upgradów kompa lub kupowania dziesięciu różnych konsol bo co Corpo to konsola, byłbym zdecydowanie na TAK ale jak widze skok na kasę z produktem w fazie alpha, to jednak troche smród się roznosi, sorry.
Corposzczury? Co to za teksty? - piszesz, jak bezrobotny menel spod mostu.
Rozumiem, że jak proponują Ci awans, to rezygnujesz, żeby przypadkiem nie zajść za wysoko i nie dołączyć do za dużo zarabiających krwiopijców.
Kiedy dają ci 8k brutto a ty chcesz tylko pracować w młodym, dynamicznym zespole
Do tego dołóż sobie kompresję obrazu. O ile w statystycznych scenach nie wygląda to najgorzej tak w ruchu, a zwłaszcza w dynamicznym ruchu kamery ucieka masa detali.
TotalBiscit swojego czasu wypuścił wideo jak wygląda kompresja na YT względem tego co widać grając lokalnie. Różnica jest kolosalna.(to odnosi się praktycznie to wszelkich usług streamingowych w tym VOD)
https://www.youtube.com/watch?v=dJQX0tZsZo4&feature=emb_title
Żeby faktycznie uzyskać porównywalną jakość obrazu wymaga bitrate na poziomie 20-50 Mbps gdzie Stadia oferuje w najlepszym wypadku 5-10 Mpbs.O kompresji dźwięku nie wspominając.
Niestety, w obecnej formie Stadia nie zanosi się na nic więcej niż OUYA 2.0.
Żeby wyświetlić FHD w 60 FPS GeForce Now pożera 40-60 Mb/s.
Od czasu do czasu pogrywam lokalnie, w domowej sieci streamując przez Steam gry z głównego serwera na słabszego laptopa. Żeby osiągnąć satysfakcjonującą jakość w Full HD@60fps zużywam pasmo ok.60-80 Mbitów. A i tak dostrzegam duże pogorszenie jakości w stosunku do obrazu "na żywo".
Te "chmury" najwyraźniej mają zapach pierdu spoconego ogra.
Kompletnie nie rozumiem tych komentarzy pokroju ''niech to zdycha''. To technologia przyszłości, kupowanie konsol czy systematyczny upgrade komputera odejdą w niepamięć. Przecież Google nie ma monopolu na streamowanie gier, więc za kilka-kilkanaście lat, gdy ta technologia będzie usprawniona i będzie istniała odpowiednia infrastruktura, oferta cenowa będzie znacznie przystępniejsza.
Filmik brzmi jak jakaś reklama ale mogę zaręczyć, że tak nie jest. Tak to działało półtora toku temu. A obecnie radzi sobie jeszcze lepiej.
Czyli muszę płacić abonament i oddzielnie za każdą grę?!
To trochę bez sensu nie lepiej zrobić coś w stylu jakaś cena wliczona za dostęp do wszystkich gier + utrzymanie + marża.
Nie płacisz za grę. Ty ją tylko wynajmujesz u googla. Google zamyka usługę tracisz swoje gry.
Czyli dokładnie to samo co masz dzisiaj na Steamie, więc przynajmniej dla graczy PC wiele się w tej materii nie zmieni.
No kto by się spodziewał, że ludzie nie są jeszcze na tyle zindoktrynowani, że chcą chociaż odrobinę własnej własności. Nie dla abonamentacji życia, tak dla jasnej relacji producent-konsument.
A to nie jest tak, że jak kupujesz na Steam gry, to też je tak jakby wynajmujesz?
owszem, ale możesz modować gry i grac offline. Masz dostęp do plików gry i kontrole nad nią np. zmiany ustawień graficznych.
Dlatego nazywam to tylko odrobiną własności. Lepsze jednak to, niż całkowita utrata jakiejkolwiek kontroli na rzecz kogoś gdzieś tam daleko.
Jak dla mnie, takie wynajmowanie gier jest jak najbardziej spoko, ale na pewno nie w takiej cenie jak obecnie.
Na steam, origin, etc. w najgorszym wypadku jeśli gdzieś, kiedyś serwis padnie to mając pliki gry na dysku zaciągniesz sobie cracka i będziesz mógł grać dalej w kupione przez siebie gry.
W momencie gdy Google zamyka Stadię nie masz żadnego dostępu do gier, które zakupiłeś.
A co za różnica czy ściągniesz całą spiraconą grę czy tylko cracka poza GB transferu? Jeżeli będziesz miał pliki lokalne ze steam to ten crack staje się jakoś bardziej legalny?
Bitwę o gry na własność gracze przegrali przez ignorancję już lata temu. Możecie sobie wmawiać że macie jakąkolwiek cząstkę własność ale tak nie jest i akceptujecie to za każdym razem dodając jakąkolwiek grę do launchera. Bitwę o modowanie też gracze przegrywają z kretesem. Także w kontekście usługi streamingu to argumenty trochę z tyłka.
crack staje się jakoś bardziej legalny
Mój "samochód" i mogę sobie robić z moim "samochodem" co mi się żywnie podoba. No bo chyba gry to taki sam produkt jak samochody? A piraci to tacy sami "złodzieje" co złodzieje samochodów?
Człowieku ale ty akceptujesz regulamin w którym się zgadzasz na to że samochód nie jest twój... I to że sobie za niego zapłaciłeś i sobie go użytkujesz w żaden sposób nie sprawia że się twój staje. Jak zgodnie z regulaminem, na który sam się godzisz potem ci go zabiorą a ty sobie dorobisz kluczyk i go ukradniesz to wszystko jest legit?
I do czasu gdy ten regulamin nie zostanie zmieniony albo ktoś nie zmusi dilera do jego zmiany odgórnie na terenie Unii to możesz sobie wmawiać że cokolwiek jest twoje.
Twoje to może leży gdzieś w piwnicy w czasach gdy kupowałeś płytę+klucz.
Wszyscy na około przekonują że to przyszłość grania.. już niejedna technologia miała być wielką przyszłością i jednak ludzie powiedzieli NIE. Granie w chmurze to żadna przyszłość, oby to zdechło jak najszybciej. Same subskrypcje, nic już nie można kupić, wszystko się wypożycza. Google zamknie projekt i jeb tracimy wszystkie gry, ha tfu.
Dlatego gram na konsoli bo mogę grę kupić na płycie którą mogę sprzedać, pożyczyć lub wymienić na inną. Może już za stary jestem, ale nie ogarniam tych nowych trendów i stanowczo się im sprzeciwiam (np. mikrotransakcje które są rakiem rynku gier)
Jest to przyszlosc, pcgaming skonczy z bez sensowym upgrejdami sprzetu co roku bo caly sprzet bedzie "cyfrowy" i dostepny z kazdego miejsca
https://shop.shadow.tech/gben/pre-order
Brat korzysta z takiej uslugi na swoim PC z GF680, wiekowy sprzet ale majac dobre polaczenie kablowe, robi swoje rzeczy na UE4, itd i gra w VR na Oculus Quest.
Podobnie jak VR, nie ma zastapic gamingu, tak pccloud nie ma zastapic posiadania PC/laptopa
To jeszcze przez lata nie jest żadna przyszłość grania. Ale jako alternatywa dla konsoli czy pc działa już dziś. Google może i dało ciała na starcie ale są jeszcze inne usługi które radzą sobie o wiele lepiej.
Problemem google jest fakt że nie zaoferowali grania w zakupione gry lokalnie. Mieli by jakąś szanse na podbicie rynku gdyby zrobili platforme do gier na zasadzie Steama czy EGS i dodali streaming jako usługę dodatkową.
Ludzie nie chcą kupować rzeczy z których nie będą mogli skorzystać lokalnie.
Serio ktoś się spodziewał czegoś innego po Stadii? Za tym produktem nie stał ani model biznesowy - który był nad wyraz arogancki, ani zaplecze, ani doświadczenie w branży. Google, z czym do ludzi?
Google ma pewien kompleks, bo wydaje im się że czego by się nie tknęli to zamienią w złoto. Przypomina mi to też pewien zespół, któremu fani powiedzieli dość i pomysły przestały się zamieniać w złoto.
Może nie jest to miłe z mojej strony, ale nie jest mi z tego powodu smutno.
Kupować google stadia to spore ryzyko, kupujesz u nich grę i abonament na 3 miesiące czy dwa, usługę z powodu klapy finansowej zamykają po dwóch, nie możesz grać i nie masz gry ;)
Nie zdechnie za szybko, bo ci, którzy kupili pełne wersje gier na platformę nagle zapytają - a gdzie moje gry?! Mogłoby się okazać, że te $50-$60 zostały wyrzucone w błoto, bo usługa się zamyka... Hmm, to w sumie by mogło doprowadzić do krachu podobnego z przełomu lat 80-90 ubiegłęgo wieku - tym razem przez nieufność społeczności do oprogramowania jako usługi - skoro takiemu google się nie udało, to co, jeśli steam padnie, albo epicowi skończą się pieniądze, EA zbankrutuje? A wszystkie nasze gry są w ich posiadaniu. Wielu - chcąc, nie chcąc założy przepaskę na oko i kapelusz z trupią główką i zaopatrzy się w cracka... kto wie, czy koniec końców piraci nie okażą się bohaterem ostatniej akcji.
Wtedy powstanie więcej platform typu GOG, bo w razie upadku sklepu dalej będziesz mieć swoje gry jeśli je zarchiwizowałeś. Tak by właśnie wyglądałoby odzyskiwanie zaufania, a kto wie może i napędy wraz z nośnikami fizycznymi wróciłyby do łask. Szczerze przyjąłbym taki kryzys z otwartymi ramionami.
To nawet hamburgery nie chcą i wolą konsole z płytami zmieszane z cyfrą. Te fast fudy aż tak bardzo ich nie zniszczyły chociaż po wydatkach na służbę zdrowia tracilem nadzieję. Ale Jest nadzieja dla mas że ta głupota upadnie.
No i prawidłowo. Tfu na stadie i wszystko, co jest związane ze streamingiem.
Szok i niedowierzanie. Nie interesowałem się Stadiami, bo co do zasady nie jestem fanem usług w chmurze. W związku z tym dopiero teraz się dowiedziałem jak durny model finansowy sobie w guglu wymyślili.
To jednak trzeba być korpodebilem, żeby myśleć, że ludzie są gotowi płacić za dostęp niemal tyle co za własność.
To jednak trzeba być korpodebilem, żeby myśleć, że ludzie są gotowi płacić za dostęp niemal tyle co za własność.
Na Steamie dokładnie tyle płacą.
Dokładnie steamem się sugerowali i myśleli że tak prosto można masy oskubać. Ale niestety steam był na swój sposób monopolista kiedy zaczynał i branża chętnie temu przyklasnela bo przy okazji uwalil rynek używek ale stadia to już konkurencja tak jak i konsole które wygrywają bo mają lepszy model dystrybucji z wyborem i są tańsze. Oczywiście z takim beznadziejnym modelem jak steam ma szansę ale musi to być tańsze. Jak wprowadza abonament bez konieczności kupna gry w usłudze to coś z tego może wyjść. W?takiej formie nie.
Idea jest przyszloscia ale GEN1 zawsze to globalne testy... Nie interesowalem sie Stadia ale Shadow.Tech wydaje sie byc lepsza opcja "wypozyczenia" cyfrowego PC
No jakby to była wielka niespodzianka, niech te badziewie idzie do diabła.
Jak kolega wyżej wspomniał. Było onlive, jest Shield, były inne projekty.
Cały streaming uzależniony jest od sieci. Moim zdaniem ma to przyszłość dopiero gdy 5G będzie powszechne (jak dziś 4G wciąż jest raczej w miastach i to też niekoniecznie powszechne).
Cały streaming uzależniony jest od infrastruktury. Co z tego, że płacę za Netflix gdy chcąc jechać pociągiem czy na urlop do Tunezji muszę pobrać filmy bo albo tracę sygnał na trasie albo koszt roamingu przewyższa koszt zakupu wersji offline filmu?
Najpierw niech na świecie powstanie wystarczajaco szybki internet. Wszędzie, szybki i tani. Niech świat stanie się światem, a nie zlepek krajów, gdzie roaming kosztuje majątek. Póki co to w miastach jednego kraju można czegoś takiego używać. Tylko w miastach. Póki co to ja mam w jednym ze średnich miast UK problemy z 4G. I miałbym niby grać w autobusie? No nie. To już lepiej Shielda kupić czy książkę czytać.
Tak to jest jak od d strony się zaczyna. To jak z Pendolino. Kupili, gdy w Polsce ani jednego toru poza testowym nie ma by to jeździło na maxa. Pieniądze w błoto. Zanim powstanie sieć torów to Pendolino będzie za stare. Ot ta Stadia to takie Pendolino w Polsce ;)
"sprzedaż przedpremierowa Stadii wypadła poniżej oczekiwań koncernu" - brak 3/4 usług na start, które były obiecane, lagi i inne, więc czego się spodziewali?!!
Start kiepski bo i usługa działa wyjątkowo nieudolnie z tego co opisali recenzenci.
Kwestie techniczne są jednak do rozwiązania. Google ma czas i pieniądze na to żeby udoskonalać usługę i pomyśleć nad innym modelem biznesowym.
Tak w sumie to ten model biznesowy nie jest taki tragiczny, bez sensu było tylko to że darmowa opcja FullHD nie jest dostępna od razu. Można spekulować czemu Google zdecydowało się na takie rozwiązanie.
Osobiście uważam jednak że osoby wróżące rychły upadek usługi bardzo mocno mijają się z prawdą.
Ci co piszą że streaming gier to klapa i że google coś wymyśliło na nowo nie wiedzą co to GF Now
Ja gram w WOWa Classic od premiery na Nvidia Geforce Now i nie ma żadnych problemów. 60fps. Czasami spada bitrate przez mojego neta, ale poza tym input laga nie ma.
I tak znafcy tematu będą cię przekonywać że masz laga a w ogóle jakość obrazu jego gorsza niż na YT i w ogóle streaming to zło...
