Figurka Lilith z Diablo 4 potrafi przestraszyć ceną
To dla kolekcjonerów, więc nie dziwię się. Poza tym figurka ma ponad pół metra wysokości i jest ręcznie robiona, więc cena aż tak jaj nie urywa.
Ze zdjęć ewidentnie wynika, że jest to figurka wyższej jakości. Kto chociaż trochę się orientuje w temacie figurek, ten wie, że taka cena, w tym segmencie jakościowym nie jest niczym niezwykłym. Co prawda najczęściej odlewa się je z formy albo drukuje 3D, ale potem trzeba je jeszcze wykończyć (nierzadko detale nanosi się ręcznie) i pomalować, a to wymaga żmudnej pracy artysty. Takie figurki to trochę unikatowe dzieła sztuki (nie ma dwóch identycznych), stąd najbliżej im do obrazów, rzeźb czy innych rękodzieł o charakterze artystycznym.
A możesz mi wyjaśnić z ciekawości dlaczego figurka z wiedźmina 3 kosztowała z 200zł? Bo widzę że się znasz
@TraXsoN
Ta z Wiedźmina 3 była znacznie niższej jakości (popatrz zwłaszcza na twarz, ona zdradza zazwyczaj najwięcej odnośnie jakości wykonania figurki i dbałości o detale).
@VhidOura
No właśnie nie. To nie jest tak - choć wiele osób tam myśli - że malowanie figurki wygląda jak wypełnianie dziecięcej kolorowanki. O tutaj ciepnę na zielono, tam na czerwono, tu na biało i gotowe. To znaczy tanie, masowo produkowane figurki tak właśnie powstają i przy nich faktycznie, najczęściej pracują ludzie, których zdolności manualne ograniczają się do tego, że wypełniając jakiś element kolorem, potrafią nie zabrudzić przy tym pozostałych. Figurki wysokiej jakości wymagają o wiele więcej pracy. Przecież czegoś takiego, jak np. faktura ludzkiej skóry, nie da się oddać przy pomocy odlewu czy wydruku (to jeszcze nie te czasy). Żeby uzyskać dobry efekt, należy zadbać o wszystkie detale, które uczynią skórę realistyczną (a więc niedoskonałości, przebarwienia, zmarszczki, włosy itd.). Jak coś takiego uzyskać? Ano w taki sam sposób, jak robią to np. malarze, po prostu trzeba umieć i mieć trochę talentu :).
Wykończenie jednej tylko figurki, to dla artysty czasem kwestia nie godzin, a dni (a przy naprawdę dużych projektach nawet tygodni), stąd też i wysoka cena oraz zazwyczaj nieduże nakłady (np. 250-500 sztuk).
[1] No i? Pięknie zrobiony kolekcjonerski gadżet. Sam bym przytulił, ale nie stać mnie na taki bajer. Co nie znaczy, że cena nieuczciwa, po prostu ja sobie na taki wydatek pozwolić nie mogę.
Ale konsument z tego forum byłby ukontentowany wyłącznie jakby mu jeszcze dopłacali do nabytków. Serio, niepoważni jesteście ludzie czasem. Wszystko, za co ktoś oczekuje od was zapłaty jest tu powodem do świętego oburzenia.
Jeszcze data premiery nie jest znana a już figurki kolekcjonerskie sprzedają.Kasa musi się zgadzać.
Gdybym był amerykańcem, zarabiał >5000$ to bez problemu bym kupił figurke za 500$, podejrzewam że sporo takich osób w północnej Ameryce, WB i zachodniej Europie.
Nawet zarabiając 2000$ jesteś wstanie sobie pozwolić na takie coś przecież kupujesz to na lata ;). Przyjaciółka pracowała w galerii sztuki w Krakowie gdzie sprzedawano "dzieła" różnych artystów i przedmioty potrafiły kosztować sporo więcej a być w mojej opinii dużo mniej wartościowe jeśli chodzi o jakość wykonania ;)
Oczywiście, dlatego jestem pełen podziwu dla nas którzy zarabiają 2000-3000 i kupujemy konsole za 2000, gry za 260 (niedługo pewnie 300), abo na rok za 200. Gdyby Niemiec miał zapłacić za gre 260 euro to by się chyba ze**ał. Polska niby Meksyk europy, a jednak ceny jak w krajach pierwszego świata. Nawet Rosja i Ukraina mają inne ceny gier, a Polak? Zapłaci
Najlepiej to jeszcze widać w Originie, gdzie płacimy ceny europejskie a jesteśmy wrzucani do jednego wora z Rosją, nie mogąc wybrać języka gry. Oni pewnie mają taniej.
Czyli jakbyś zarabiał 20 000 tyś zł to byś sobie kupił figurkę za 2 000 zł (którą nie żebyś zeżarł i wysr... tylko faktycznie miał i by nie straciła ani grosza z wartości a wręcz przeciwnie) ... uhummm - widzę, że nic jeszcze w życiu nie zarobiłeś a nawet jeśli to będziesz bidował całe życie :D
W porównaniu do niektórych mocno limitowanych pozycji na AliensGroup, to 1900zł to i tak tanio.
Ja czekam na swoją figurkę 45 cm za 1400 zł więc to wcale nie jest jakaś duza cena ;)
Zbierające kurz badziewie z chin które wstyd pokazywać "dorosłym" za górę zetów? Biere pinć na ras!
Nie ma piękniejszych dla oka zbieraczy kurzy niż figurki, no chyba, że książki :)
A na co mi taki paszczur na półce? Za te pieniądze mogę sobie kupić ok. 25 figurek amiibo do switcha.
No to kup i nie truj dupy
Skrzydła będą się prezentować zjawiskowo! Niestety mogę sobie co najwyżej pomarzyć :(
Wcale bym się nie zdziwił jakby premiera D4 nastąpiła w grudniu 2020. Pamiętacie zapowiedź D3 ? Krótka prezentacja dla mediów w Paryżu i tyle. Później przez wiele miesięcy karmili graczy tylko screenami. A teraz proszę grywalne demo z 3 postaciami i całkiem ładny kawałek mapy do przejścia. Chyba mają już znacznie więcej zrobione niż nam się wydaje...
Warto zauważyć, że w przyszłości cena takiego gadżetu kolekcjonerskiego może wzrosnąć nawet wielokrotnie. Oryginalnie zapakowane pudełko z klasycznym WoWem kosztuje teraz tysiące, jak nie dziesiątki tysięcy.
kupi się za 500 sprzeda za 1000 po 5 latach zwrot z inwestycji więcej i mniejsze ryzyko.Jak widzę klientów nie brakuje
Emmm, wystarczy mieć drukarkę 3D... I kogoś, kto ma pojęć o malowaniu figurek.;>
cults3d . com/en/3d-model/game/lilith-diablo-iv
Ja swoją właśnie kończę drukować.;)