Witam, mam takie pytanie, co by się stało gdybym np. Windows defendera lub jakieś niepotrzebne procesy (np. Acer quick access) przełączył na niski priorytet w menedżerze zadań.
Ostanio przerzucając tak różne gry i programy zauważyłem, że nie zmniejsza to wydajności oraz sprawia, że procesor się mniej przegrzewa (jest to u mnie dość ważne ponieważ mam wbudowany wyłącznik w procesorze).
Głównie interesuje mnie Windows Defender (jest na szczycie listy obciążających procesów), czy nie jest to niebezpieczne i czy nie spowoduje jakiś błędów systemu.
Jezeli laptop osiaga temp, ktore powoduja jego wylaczenie to do serwisu. Przeczyszcza/przesmaruja/wymienia wentylatory i bedzie dobrze. Nie polecam zabawy priorytetami. Zwlaszcza programow antywirusowych. Jezeli programisci ustawili taki a nie inny to oznacza, ze taki potrzebuje. Czy cos powaznego sie stanie? No nie bardzo. W najgorszym przypadku antywirus nie zadziala. Programy typu Acer quick access to najlepiej od razu wyrzucic z autostartu.
Jeśli chodzi i o temperaturę to zwykle osiąga taką tylko podczas grania w gry 3D, ponieważ nie jest typowo do tych gier ale np. Twierdzę odpali.
Miałem oddać go do serwisu, ale przerzucenie się na inny laptop/komputer byłoby bardziej opłacalne. Jeśli chodzi o quick acess to nie ma go w autostarcie, a nie wyrzucę go z laptopa, bo z powodu braku routera w domu często używam go jako hotspota. Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedź.