Sapkowski: los moich postaci i pieniądze mnie nie obchodzą
los moich postaci i pieniądze mnie nie obchodzą
Andrzej Sapkowski chciał 60 milionów od CD Projektu...
A może on tak specjalnie? Serio wolę myśleć że ciśnie bekę niż uwierzyć że można być takim narcyzem przy tak średnich książkach xD
Nie obchodzi mnie, co się z nimi stanie. Ani w filmie, ani w każdym innym kontekście...
Od dawna to podejrzewałem. Dokładnie od momentu gdy zobaczyłem pierwszy film z Wiedźminem. Jest to bardzo złe podejście. Nie tak tworzy się wartość. Nie tak buduję się markę. Gdy posiada się jakąś własność intelektualną to trzeba o nią dbać, a nie rozdawać na lewo i prawo byle komu. Wiedźmin miał bardzo dużo szczęścia, że trafił akurat do CD Projektu i Netflixa. Mógł trafić dużo gorzej, a była to wyłącznie kwestia przypadku, bo Sapkowski o to nie dba.
Piniądze już wziął od Netfixa więc już mu więcej nie potrzeba, chyba że czegoś tam nie dopatrzył.
Znowu:
Jemu odwala bo stracił syna zginą w wypadku czy jakoś tak. Znajomy mi to tłumaczył który go zna, dla tego andrzejek już nic nie pisze.
los moich postaci i pieniądze mnie nie obchodzą
Andrzej Sapkowski chciał 60 milionów od CD Projektu...
Jakąś część tej kwoty dostał i na TYM etapie kariery kasa już go nie obchodzi. Nie wiem co tu jest ciężkiego do zrozumienia.
Aha, no i na ile mu wystarczy? Do przyszłego piątku styknie?
Nie wiem dokładnie ile z tego dostał ale raczej sporą część. I ja osobiście nie widzę powodu żeby mieć o to do niego pretensje. Widziałem wywiad z jego adwokatem i podstawa prawna do tego żądania wyglądała bardzo solidnie.
Ciekawy jestem ile osób hejtujących go na forach olałoby kilka grubych baniek do których mieliby prawo.
@JohnDoe666 Zapewne nikt by nie zrezygnował ale też nikt nie chodził by potem i nie rozpowiadał że nie zależy mu na pieniądzach bo to już obłuda tak wielka że nie powstydził by się tego żaden polityk.
A tego to akurat nie wiesz. Raczej należy być ostrożniejszym kiedy wyrażasz tego typu opinie o zupełnie obcych anonimach z internetowego forum.
Ja nie staram się wybielać Sapkowskiego bo zdaję sobie sprawę z tego jak absurdalne są jego niektóre wypowiedzi. Jednak zdaję sobie również sprawę z tego że może to być jego swoistą reakcją obronną na ten hejt z którym facet się boryka od jakiegoś czasu. Nie każdy potrafi sobie poradzić w takiej sytuacji.
Muszę przyznać, że jego totalna konsekwencja w megalomanii to niezła metoda :D
Aż się morda śmieje, jak to czyta.
Na tym etapie mojej kariery mogę już powiedzieć, że pieniądze nic dla mnie nie znaczą.
- taaaaa na pewno !
jak Cd projekt chciał iść mu na rękę i ugodę to jeszcze maił Problemy
Los postaci może nie ale pieniędzy na Pewno !
nieładnie tak kłamać
Przecież to nie artykuł o Lemie.
A od kiedy Lem to autor fantasy?
napisałem tu głupoty których strona nie pozwoli usunąć
Sience-fiction to po polsku fantastyka naukowa. Czaisz? Fantastyka
Tylko, że fantasy i fantastyka to nie jest jedno i to samo. Fantasy to podgatunek fantastyki, a fantastyka to gatunek do którego zalicza się science fiction, fantasy i horror.
Czaisz?
Dokładnie Lem pisał fantastykę naukową, jakby nie było zupełnie inny gatunek mimo, że wrzucone do jednego wora...
@12dura tak myślałam, że ten argument się tu pojawi, ale Lem to raczej science fiction, nie zgodzisz się ze mną?
@Marokso Nie do końca przyjacielu
@Marokso
Fantastyka to gałąź literatury na którą składa się m.in. sci-fi oraz fantasy. Lem pisał przede wszystkim sci-fi, więc określenie najsłynniejszy polski autor fantasy względem Sapkowskiego jest raczej poprawne.
Fantastyka to sci-fi, fantasy, itp. Wychodzi na to, że fantasy i sci-fi to podgatunki, więc raczej nie można ich dawać do jednej kupy. Coś jak z kwadratem i prostokątem. :D Gdzie każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.
Przestałby się w końcu ośmieszać. Z każdym newsem o nim coraz bardziej się pogrąża...
A może on tak specjalnie? Serio wolę myśleć że ciśnie bekę niż uwierzyć że można być takim narcyzem przy tak średnich książkach xD
Średnich? Czytałeś te książki w ogóle?
Ja przykładowo czytałem i uważam, że są co najwyżej dobre ale do bycia wybitnymi dużo im brakuje.
Tak czytałem, bardzo żałuję że genialne opowiadania skusiły mnie do zakupu całej serii w ciemno, kolejne pięć części to mocna średniawka z jednym wyjątkiem, O Sezonie Burz lepiej nie mówić.
Trylogia Husycka jest za*ebista. Wiedźmin ma fajne uniwersum i kilka naprawdę świetnych scen, ale pozytywniej niż negatywniej i to znacznie. Sapkowski wyraźnie się pogubił w "sławie", ale fakt jest taki, że gdyby nie hejt spowodowany roszczeniami dużo więcej osób uważałoby go za jednego z najlepszych. Najważniejsze u niego to jego styl pisania, bardzo charakterystyczny i ciekawy, a także postacie, które mają duszę i coś unikatowego w sobie. Średnich? Zdecydowanie nie. Te książki są dobre, a może nawet trochę lepsze.
spoiler start
change my mind
spoiler stop
On się porównuje z Leonardem czy ja coś źle przeczytałem?
Tak, a teraz idź bij pokłony przed największym umysłem XXI wieku, może obdarzy Cię spojrzeniem mędrca.
Tak ale raczej z tym ->
Podejrzewam że jemu bliżej do Leonardo niż mi czy tobie. To jest wirtuoz pióra, eruduta, poliglota, twórca postaci która popularnością w szranki może stawać z innymi ikonami współczesnej popkultury na czele z Grą o tron czy filmami Marvela. Skromnością nie grzeszy ale jego megalomania zupełnie mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, dzięki temu Sapkowski to postać nietuzinkowa. Ale to moja opinia, ja mam po prostu słabość do geniuszy i wiele im wybaczam.
Tiaa, hajsu nie chce ale pozew o kase wpłynął....hipokryzja starego polaczka...niech sie pochwali lepiej w jakich okolicznościach wytworzył swoje dzieła np wieśmina, ten "pie*rzony artysta" - czy przypadkiem nie było to mocne upojenie alkoholowe czy ogółem dłuższa libacja by dobre pomysły go nie opuściły?^^
Ten kto mieszka w jego sąsiedzctwie to wie, że to stary alkoholik ;)
PS. A ten wieśmin to żadna rewelacja. Ani jednej ksiązki nie kupiłem i nie przeczytałem, ani jednej gry również nie kupiłem i nie ukończyłem mimo ze lubię rpg i fantasy, lecz wszystko co polskie kojarzy mi się z fajansem i nie po drodze jarać mi się tym^^
Nie no, akurat znajomość książkowego Wiedźmina dla "fana fantasy" jest obligatoryjna...
z tym pozwem to mi się wydaje był pomysł jakieś cwanej kancelarii, która zwęszyła okazję, coś w stylu tych firm co będzie "dla ciebie" walczyć o odszkodowania w wypadkach, gdzie 70% wygranej kwoty sobie zachowują
"A ten wieśmin to żadna rewelacja. Ani jednej ksiązki nie kupiłem i nie przeczytałem, ani jednej gry również nie kupiłem i nie ukończyłem"
A że tak spytam... Skąd wiesz? Jeszcze grę jakoś zrozumiem, bo można gameplay zobaczyć czy coś i stwierdzić, że to nie dla Ciebie, ale skoro nie grałeś ani nie czytałeś, to znaczy, że nie masz pojęcia, a nie lubisz tylko dlatego bo polskie...
Ten kto mieszka w jego sąsiedzctwie to wie, że to stary alkoholik ;)
Alkohol? W naszym kraju wegan i abstynentów? Oburzające.
PS. A ten wieśmin to żadna rewelacja. Ani jednej ksiązki nie kupiłem i nie przeczytałem, ani jednej gry również nie kupiłem
Więc oczywiście masz pełne prawo do oceny ich jakości :).
Ale zawsze biorę pieniądze z góry, widać ze w tym wypadku sukces dobrze mu nie zrobił, Wiedźmina porównuje pewnie do Pottera.
@Iselor - a dlaczego to ma być dla fana fantasy koniecznością?
@ wildwolf - no dobra, kancelaria kancelarią, lecz gdyby się nie zgodził to pozwu by nie było, a zapewne dał pełnomocnictwo w jego imieniu na korzystnych warunkach dla kancelarii i on teraz palcem kiwać nie musi, odcina się od tego a jakiś hajs za jego chciwość wpadnie. Trzeba być ślepym by tego nie dostrzegać
Swoją drogą wyjaśni mi ktoś ten dialog o kobietach, w jakim sensie są silniejsze , bo w sensie fizycznym raczej nie . Oczywiście może być kobieta silniejsza od faceta ale jeśli popatrzeć na statystykę to płeć męska wygrywa.
Raczej nikt ponieważ logiczne wyjaśnienia nie znajdziesz. Sapek chyba sobie nieźle walnął przed wywiadem.
Z wypowiedzi wynika, że chodzi mu o siłę psychiczną i determinację, przecież motorem działania Geralta były silne kobiety i to przecież prawda. Co Cię tak dziwi?
Mężczyznom nie trzeba tego tłumaczyć, a chłopcy i tak nie zrozumieją. Pomijam oczywisty fakt, że pomimo dobrego zamocowania w rzeczywistości jest to stereotyp i jak wszystkie stereotypy nie jest prawdziwy zawsze i wszędzie wobec absolutnie każdego reprezentanta obydwu płci.
A co tu wyjaśniać? Problemy z czytaniem? Nie bronie Sapka, bo czasami gada od rzeczy, ale w tym konkretnym fragmencie wszystko jest jasne. Samo pytanie sugeruje, że chodzi o determinację, a nie żadną siłę fizyczną. Gdy czytam takie głupie pytania i teksty, to nie dziwi mnie, że "większości" podobają się rządy małego nieudacznika z tylnego siedzenia.
"Na tym etapie mojej kariery mogę już powiedzieć, że pieniądze nic dla mnie nie znaczą."
Z tego można wywnioskować, że po pomagając przy serialu nachapał się dwa razy tyle dolarów ile żądał od CDP i dlatego powiedział "na tym etapie". Po prostu niedawno się dorobił.
Robicie się powoli jak pudelek. Szukacie taniej sensacji, bo spora część użytkowników to osoby lubiące teorie spiskowe.
Temat się klika, a spiskowcy mogą w komentarzach pościć wodzę fantazji.
A jak się zastanowić, to nic nadzwyczajnego nie powiedział, nic o czy warto by wspomnieć, nic sensacyjnego czy głupiego.
Nie obchodzi mnie, co się z nimi stanie. Ani w filmie, ani w każdym innym kontekście […].
Książki to pierwowzór i nic nie zmieni ich treści.
Na tym etapie mojej kariery mogę już powiedzieć, że pieniądze nic dla mnie nie znaczą.
Ma tyle hajsu, ze 1mln w tą czy w tą nic nie zmieni. Poza tym kasa nie zwróci mu syna, dlatego rozumiem, że stracił zapal do pieniędzy.
Kiedy piszę, nie wyobrażam sobie niczego. Nie znam różnicy między... () ...tak samo jak Leonardo, gdy malował Mona Lisę.
Jest artystą i tworzy tak jak Leonardo. Nic sensacyjnego.
Nie da się konkurować z anglosaskimi autorami. Jednak ci, którzy aspirują do światowego sukcesu, potrzebują dwóch rzeczy: nadzwyczajnego talentu i doskonałego agenta. Ja, na szczęście, obie je mam.
Ma racje. Dobry agent to dziś podstawa.
Powoli?
12dura:
"Najsłynniejszy polski autor fantasy"
"Przecież to nie artykuł o Lemie."
12dura - nie odróżniasz fantastyki od fatasy. Fantasy i S-F (gatunek uprawiany przez Lema), to podgatunki - fantastyki. Sapkowski pisze - fatasy a nie S-F.
To normalne, ze kasa juz go nie interesuje. Ma jej tyle, ze nawet przestal zwracac na nia uwage. Zablokowac mu wszystkie konta, zabrac posiadlosci o inne dobra i kazac isc do pracy to by inaczej spiewal i wtedy go zapytac co mysli o pieniadzach ;)
Nie obchodzi mnie, co się z nimi stanie. Ani w filmie, ani w każdym innym kontekście...
Od dawna to podejrzewałem. Dokładnie od momentu gdy zobaczyłem pierwszy film z Wiedźminem. Jest to bardzo złe podejście. Nie tak tworzy się wartość. Nie tak buduję się markę. Gdy posiada się jakąś własność intelektualną to trzeba o nią dbać, a nie rozdawać na lewo i prawo byle komu. Wiedźmin miał bardzo dużo szczęścia, że trafił akurat do CD Projektu i Netflixa. Mógł trafić dużo gorzej, a była to wyłącznie kwestia przypadku, bo Sapkowski o to nie dba.
Dokładnie. Bethesda mógł dostać Wiedźmin w swoje ręce i stworzyć Wiedźmin 76 Online. Mogłoby być gorzej.
Historia wyraźnie pokazuje, że Sapkowski nie chciał budować marki, a zatem i nie ma pojęcia, jak to robić. Albo odwrotnie. :-)
^ Za to Sapkowski bardzo lubi pieniędzy i być w centrum uwagi. Za bardzo to widać.
Tu akurat jest konsekwentny, trzeba mu przyznać. W czasach kręcenia polskiego serialu/filmu Wiedźmin mówił trawestując to samo: "Zapłacili mi za prawa, a reszta mnie nie interesuje".
Skoro kasa go nie interesuje, to rozumiem że pozew wobec CDPR wycofany ?
No to Netflix po tej dramie z CDPem jak widać się zabezpieczył i zastosował w umowach odpowiednie zapisy...
Podstawy prawnej na podstawie której zwrócono się o kasę do CDP nie da się zastrzec w umowie.
Można się zabezpieczyć w umowie poprzez uzgodnienie względnego wynagrodzenia, tj. stanowiącego procent od przychodu. Wówczas przepis nie będzie miał zastosowania.
Jeszcze innym sposobem zabezpieczenia jest zmiana jurysdykcji. Umowa z Netflixem najprawdopodobniej została zawarta w reżimie amerykańskim i polskie prawo nie ma do niej zastosowania.
Masz rację, tylko w przypadku takiej umowy o jakiej piszesz nie mogłoby po prostu dojść do takiej sytuacji do jakiej doszło.
Na gruncie polskiego prawa byłoby mu też trudno wygrać z CDP. Zapisy na które powołali się jego prawnicy, nie dotyczą sytuacji w której sprzedał swoje prawa CDP. One zabezpieczają autorów, którzy są zmuszani do sprzedaży praw poniżej ich aktualnej (na moment sprzedaży) wartości. Kiedy sprzedawał swoje prawa to ta marka była dokładnie tyle warta za ile ją sprzedał. Nikt by wtedy nie kupił za więcej. Nikt się nie ustawiał w kolejce, umówmy się. To dopiero CDP własnymi nakładami pracy/finansów (bez żadnego udziału AS-a) zrobił z tego markę wartą dużo. Dzięki temu mógł rozmawiać z Netflixem z innej perspektywy i o innych pieniądzach.
Ale porównywanie ile zapłacił Netfilx, a ile CDP i w związku z ogromną dysproporcją to CDP powinien teraz dopłacić nie tak działa w tym biznesie (w sumie w żadnym). I nie bierze w rachubę ile CDP musiał z własnej kasy włożyć w tą markę (a musiał sporo), żeby ją uczynić tyle wartą.
Aczkolwiek nie dziwię się, że CDP poszedł na ugodę z AS-em. Nie dlatego, że nie miał szans w sądzie, bo miał ogromne, ale dlatego że na pewno będą chcieli w tym świecie robić dalsze gry i dobrze mieć wtedy autora pierwotnego uniwersum po swojej stronie, a nie rozżalonego. Pewnie potraktowali to jako inwestycję w marketing na przyszłość.
@Yosar
W tym przepisie, na który powołał się Sapkowski, nie ma nic o tym, że dotyczy on tylko autorów zmuszonych do sprzedaży praw. Swoją drogą nie wiem na jakiej podstawie można kogoś do tego zmusić, chyba się nie da. Polecam lekturę ustawy, bo jak widać informacje z drugiej ręki mogą być błędne.
Jesteś kolejną osobą na tym forum, która twierdzi, że doszło do jakiejś ugody między CD Projektem i Sapkowskim. Skąd to wiecie? Podaj źródło newsa, bo ja nigdzie nie znajduję informacji, że doszło do ugody.
Dokładnie tak jak napisał Pilav, nie przypominam sobie żeby była mowa o przymuszaniu kogoś do sprzedaży praw autorskich i również nie mam pojęcia jak miałoby to wyglądać.
Z tego co kojarzę w tym przepisie chodzi jedynie o sytuację w której istnieje bardzo duża dysproporcja pomiędzy kwotą jaką autor dostał a zyskiem który uzyskała instytucja która te prawa nabyła.
W przepisie mowa jest o rażącej dysproporcji, a nie o dużej dysproporcji. Duża dysproporcja nie musi być rażąca jeżeli jest uzasadniona okolicznościami, np. tym, że nabywca ponosił duże ryzyko, a sprzedający żadnego. Dlatego trudno przewidzieć jaka byłaby decyzja sądu.
Poza tym sąd musiałby też zważyć ile Wiedźmina książkowego jest w Wiedźminie growym. Przykładowo gry miały własną fabułę, a autorem scenariuszy był sam CD Projekt, nie Sapkowski. To pomniejsza udział pisarza w całym utworze jakim jest gra i tym samym zmienia dysproporcję w proporcję.
Te rozważania nie mają jednak przełożenia na umowę z Netflixem, bo ta najpewniej podlega pod kalifornijskie prawo i kalifornijskie sądy.
Na tym etapie mojej kariery mogę już powiedzieć, że pieniądze nic dla mnie nie znaczą.
Aha i dlatego odwalił szopkę z 60mln? Super, widać ludzie się nie zmieniają, kto był bucem, będzie nim nadal XD Miałem okazję się o tym przekonać jako sąsiad AS.
Przeczytaj jeszcze raz co powiedział, bo mieszasz przeszłość z teraźniejszością. Szopkę z mln odwalił dawno, a w cytacie jest mowa o obecnej sytuacji.
Strasznie odległa ta przeszłość, z przed kilku miesięcy. Nie ośmieszaj się.
Znajdź mi wypowiedź AS sprzed kilku miesięcy w której mówi, że chce pieniądze od CPR. Wspomniał tylko raz o tym ładnych kilka lat temu. Reszta to już poczynania tej firmy, która w ugodzie pomagała. Znajdziesz też masę artykułów o tym ile to AS nie chce kasy od CPR, ale żadnych tam cytatów czy stanowisk ASa. Jedynie plotkarskie newsy dla takich lduzi jak tutaj większość komentujących. To media tak to rozdmuchały.
Tu masz świeżą jego wypowiedź więc użyj trochę mózgu.
Dostał kase od Netflixa, syn mu zmarł co mogło sprawić, że olał kasę. I ja mu się nie dziwię.
O tym że chce pieniędzy świadczy formalne żądanie zapłaty jakie wysłał do CD Projektu. Dopóki nie wyśle kolejnego pisma wycofującego to żądanie, to pozostaje ono aktualnym i obowiązującym stanowiskiem. To co mówi w wywiadach nie ma żadnego znaczenia prawnego, dlatego może sobie mówić, że mu nie zależy na pieniądzach, lecz czyny temu przeczą.
Proponuję samemu użyć mózgu albo już nie musisz, Pilav zrobił to za ciebie lol. Nie wiem czemu ludzie tak głęboko wchodzą w "czeluść" Sapkowskiemu XD
Synek juz odplynal calkowicie.
Netflix go powinien do szafy go schowac do czasu premiery bo tylko im smrodu narobi.
Mocne słowa, jak na faceta który zerżnął koncept albinosa szermierza erudyty od Moorcockowego Elryka.
Hej 12Dura - ale Lem to autor SF a nie fantasy myślę. Co do fantasy to masz Sapkowskiego chyba najbardziej popularnego autora z Polski.
Piniądze już wziął od Netfixa więc już mu więcej nie potrzeba, chyba że czegoś tam nie dopatrzył.
Znowu:
Ta wypowiedź o kobietach to takie mocne XD że facet chyba dla jaj to powiedział.
Każdy kolejny wywiad to jeszcze większy pokaz megalomanii Sapka. Aż mnie coś boli jak to czytam. I jeszcze to całe mówienie że nie obchodzi go los postaci, nie tak się robi markę Andrzeju.
edit: Aż nie zauważyłem że pisała to fixumdyrdum, jest dobrze, widać postęp.
Nie dziwie się, de pieniądze go nie obchodzą skoro CDP zapłacił mu kupę kasy w ramach ugody.
W Polsce jest tylko dwóch takich co mającego wielkości galaktyki jednym z nich jest Sapkowski :)
Nie znam różnicy między rzemieślnikiem i artystą, ale jedno jest pewne: jestem artystą. LOL
Na tym etapie mojej kariery mogę już powiedzieć, że pieniądze nic dla mnie nie znaczą.
Chyba, że chodzi o ekstra 60mln od CDPR ;)
60 mln to nie było ale nadal konkretna kasa.
Nie rozumiecie on na tym etapie swojego życia jest całkowicie zaspokojony i zabezpieczony, spotkała go osobista tragedia wiec nie ma już znaczenia czy ma 20 milionów czy 100, z CDP kłuci się prawdopodobnie dla zasady. Nie wiem jakie są między nim a CDP stosunki ale często jest tak w życiu że zapomina się o osobach dzięki którym coś uzyskaliśmy. Może oczekiwał przynajmniej symbolicznego uhonorowania ciężko stwierdzić.
Sprawozdanie finansowe za 1h 2019 wskazuje, ze prawdopodobnie już się nie kłóci.
@Misiaty
Niczego takiego tam nie widziałem. Podaj dokładniejszą lokalizację tej informacji, np. nr strony.
Pilav
Trzeba samemu poszukać. Info nie jest wprost, ale jeśli znasz MSRy to na 99% znajdziesz gdzie to jest najprawdopodobniej zaszyte.
Misiasty, co to znaczy, że trzeba samemu poszukać? No nie trzeba. Nikt ci nie zabrania zacytować, podać tytułu tabeli, numeru strony, rodzaju informacji itp.
Twierdzisz że jest zaszyte, czyli podane bez komentarza. Otóż nie widzę w sprawozdaniu, aby spółka zmniejszyła stan rezerw o te żądane 60 mln. Co więcej, nie przypominam sobie aby spółka wcześniej utworzyła rezerwę na ten cel, uznając najwyraźniej powstanie zobowiązania za mało prawdopodobne.
Powiem więcej. Gdyby sprawa została rozwiązana to spółka miałaby obowiązek podać to w raporcie bieżącym, bo 60 mln raczej spełnia kryteria informacji istotnej. Nie było takiego raportu bieżącego.
Sam sobie nadałeś przydomek śmierdzący tchórz? Bardzo pasuje. Poszukaj w sobie trochę odwagi i albo przyznaj się do błędu albo podaj konkretnie o jaką informację chodzi.
Pilav
:)))))))))))))))))
P.S. Spółka nie może rozwiązać rezerw, których nie zawiązała.
P.S. 2 CDP nie miało obowiązku zawiązywania rezerw w tym wypadku.
P.S. 3 To nie było 60 mln zł.
P.S. 4 Jeśli nie umiesz czegoś znaleźć bo nie jesteś wystarczająco bystry to nie przypisuj innym błędu.
P.S. 5 Bez odbioru :)
Nie przypisuję ci błędu. Napisałem że powinieneś albo przyznać się do błędu albo udowodnić to co twierdzisz. Nie udowodniłeś. I nie wiadomo dlaczego robisz z tego zagadkę.
Jest to gadanie typu "wiem ale nie powiem".
Jeżeli ja nie jestem wystarczająco bystry aby tą informację znaleźć, to ty nie jesteś wystarczająco bystry aby tą informację podać.
Spółka nie może rozwiązać rezerw, których nie zawiązała.
Właśnie! Dlatego najbardziej oczywiste miejsce nie zawiera tej informacji.
Nie widzę jej też nigdzie indziej, np. w pozostałych kosztach operacyjnych.
To nie było 60 mln zł.
Chwila, jeżeli to nie było 60 mln to jakim cudem mam poznać, że dana kwota w sprawozdaniu tego dotyczy? Piszesz że to nie jest napisane wprost. Piszesz że to jest zaszyte. W takiej sytuacji jedynym sposobem by powiązać zmianę finansową z zakończeniem sporu prawnego jest zgodność kwoty z tą jaką podano do publicznej wiadomości. Kolejny dowód na to, że kręcisz.
Oczywiście że mogli ukryć warunki i kwoty ugody, ale po pierwsze wielkość żądania oraz czego dotyczy opublikowali w komunikacji firmy, więc tym bardziej w komunikacji podadzą o zawarciu umowy, po pierwsze bo muszą po drugie dla inwestorów informacja o ugodzie to informacja kluczowa dotycząca dalszych losów marki Wiedźmin i przede wszystkim mająca wpływ na kurs akcji. Moim zdaniem nie ma możliwości zrobienia tego bez komunikatu szczególnie że jeśli by ogłosili pracę nad np. W4 bez tej informacji można by było uznać że sterowali kursem.
Czy to jest jakiś polityk, czy artysta? W tym przypadku nie widzę różnicy. :/
Z tych kilku wypowiedzi wyłania się obraz kogoś kto osiągnął sukces i nie musi być skromny. Jak komuś to nie pasuje to niech się pochwali podobnymi osiągnięciami, włączając w to Netflixowa ekranizacje...
Już za samą wypowiedź o kobiecych charakterach ogromny plus, popieram w całości.
A od kiedy to osiągnięcie sukcesu upoważnia do opowiadania kocopołów?
Zresztą podobne kocopoły opowiadał i bez sukcesu międzynarodowego (czytaj, w latach 90-tych), który notabene zawdzięcza grom, a nie sobie (co go zresztą bardzo boli).
Wychowałem się na twórczości Sapkowskiego, kiedy jeszcze o ekranizacji a tym bardziej grze - nikt nie myślał. Jego książki, stanowiły dla mnie bardzo ważny element dorastania.
W każdym razie, uważam, że Sapkowski zawdzięcza CDP naprawdę wiele - pisał fantastycznie, owszem - ale to dzięki temu co zrobił CDP - osiągnął tak olbrzymi sukces. Można gdybać i polemizować, ale sądzę, że gdyby nie gra, jego literatura nie została by zekranizowana przez Netflixa (chociaż pewności nie mamy, bo przecież Polacy ekranizowali ją jeszcze przed egranizacją)
Co do charakteru - no gość jest inteligentnym cynikiem ale i dowcipnisiem. Polecam poszukać dłuższych wywiadów, rozmów z nim - ten jego megalomalizm wydaje się raczej żartem. Ale ta jak piszę - "wydaje się" - może faktycznie odleciał.
Niemniej jednak - faktycznie stracił syna jakoś w tym roku - myślę, że trochę mu to w głowie poprzekładało.
Jeżeli chodzi o komentarz dotyczący pieniędzy - to fakt - na tym etapie pieniądze już mu nie są potrzebne - ma już wszystko zabezpieczone.
@up
No dokładnie, gdyby nie gry to tak naprawdę o książkach wiedziałby nasz region i kilku miłośników fantasy w krajach na które języki zostały książki przetłumaczone.
Co do pisarstwa. Opowiadania, owszem są bardzo dobre. Dłuższe dzieła, są po prostu nudne. Ja osobiście z trudem przez nie przebrnąłem.
Co do samej postaci - niestety miałem przyjemność mieszkania po sąsiedzku i szczerze powiem, nie jest to wcale taki miły gość. Zasadniczo większość negatywnych ocen charakteru jest naprawdę trafna. Ego wyższe niż Mount Everest...
Gdyby nie powieści to na pewno nie byloby gier i może nie byłoby CDP, cyberpunka77 itd. Ze gry mu pomogły, to wiemy, ale jakoś gracze zapominają o kolejności zdarzeń.
Ze Sapkowskiego wypowiedzi zahaczaja o arogancje? Przynajmniej ma powody do niej, nie ma nic gorszego niż arogancja bez osiągnięć...
Świetne opowiadania, świetne gry plus serial Netflixa. Wielu rodaków nie rozpoznają na świecie, więc ja wybieram docenianie tego wlasnie, a nie szukanie dziury w całym.
Ta arogancja i podkreślanie, że jest się artystą może mieć jeszcze jedno źródło. Mimo, iż chętnie czytani, to twórcy fantasy gremialnie nie są wybitnie cenieni przez tzw. środowiska literackie. Chyba wyjątkiem jest tu Tolkien, ale bardziej jako twórca pewnego świata i gatunku niż wybitny pisarz. Na Nobla Sapek szansy nie ma, nie da się ukryć, to się musi nieco dowartościować, podkreślając swój artyzm.
@madmec Tyle tylko, że poza postaciami CDP nie wykorzystał prawie nic z tego co stworzył AS. Gry nie są adaptacją ani opowiadań, ani książek, ani niczego co wymyślił Sapkowski. A to, że nie wystarczy mieć postacie, żeby stworzyć coś ciekawego pokazuje niezliczony cykl różnego rodzaju sequeli i prequeli do niezliczonej ilości franczyz.
Trzeba jeszcze wiedzieć co z danymi postaciami zrobić. Fabuła gier powstała w CDP, teksty gier powstały w CDP, wizualizacja świata powstała w CDP (jak sam powyżej twierdzi on nie miał żadnej) itd. itp. Poza jakimiś luźnymi nawiązaniami do książek, czy opowiadań w zasadzie wkład Sapkowskiego w gry nie jest za duży. CDP kupił prawa na potrzeby rynku polskiego, bo na potrzeby rynku międzynarodowego to kupował niewiele warte kolejne uniwersum fantasy. Ale w rozpowszechnieniu gier w Polsce to im na pewno pomagało. I to dokładnie kupili. A dalej to już tylko i wyłącznie ich praca, udział AS-a jest żaden.
To już Tolkien miał większy udział w ekranizacji Władcy Pierścieni (mimo że nie żyje), bo przynajmniej jest to oparte na jego książce.
@Offika
I czym sie roznia od Sapka anonimowi userzy wylewajacy tu swoje frustracje i szukajacy dziury w calym by siebie dowartosciowac?
Osiagnieciami :)
@Yosar
Zapominasz, ze skopiowali o wiele wiecej - pomysl na swiat, czarodziejki, frakcje, narody, wiedzminow itd. Adoptowali do gier, wykonali swietna robote, zapewnili godziny rozrywki. Ja nie pisalem o wkladzie Sapka w gry (moze lepiej ze nie mial, bo niby skad ma sie znac na grach). Przypominam tylko, ze bez ksiazek nic z tego by nie powstalo wiec w czym problem przyznac autorowi zasluge i docenic? Bo jego powiesci byly przyczyna godzin dobrej zabawy przy kompie. Bez ksiazek Sapka taki CDP czym by sie teraz zajmowal...jesli w ogole by istnial.
Tak trudno docenic suksesy innych? :)
Bolek wśród pisarzy...
No cóż ci którzy zachwycają się twórczością tego pana, chyba nie czytali innych książek. Podobnie jak filmem Joker...
Przeczytałem wiele książek. Możesz mi wymienić jakiś innych pisarzy fantastyki, którzy w tak mistrzowski sposób potrafili połączyć wartką akcję, inteligentne dialogi, i poezję - w jedną całość?
Neil Gaiman
Najbardziej cenię tego Pana za skromność. Porażająca skromność. Coś jak ten elektryk z Gdańska. On również wzbudza moją sympatię przede wszsytkim za wrodzoną skromność....
Skisłem.
Totalnie z dupy (nie widzę tu nigdzie opcji priv) ale znalazłem Cię w wątku o monitorach i sam jestem przed zakupem LG 32GK850F a LG 27GL850. Dziękowałbym za jakieś szczegóły odnoście LG 32GK850F głównie chodzi mi o ghosting. Pozdrawiam :*
Witam. Osobiście ghostingu nie widzę, co nie znaczy ,że go nie ma wcale. Może jakiś tam jest, lecz mi w graniu zupełnie nie przeszkadza. Z góry jednak uprzedzam, że w żadne CS-y nie cisnę...
Co do monitora...powiem Ci tak : przewinęło mi się przez chatę wiele modeli i zostałem przy tym. Dziwi mnie, że tak mało ludzi go kupiło, albo inaczej, mało osób o nim pisze.
Strategie ,RPG`i wyglądają pięknie(Wiedźmin - cudo), FPsy pokroju Doom,Wolf - także bez zastrzeżeń. Tylko wiesz - 2K ma wymagania, nie wiem, czy przesiadasz się z FullHD, jeśli tak, to pewnie zdajesz sobie sprawę, że trza mocny sprzęt. Miałem monitory z matrycami - TN ,IPS oraz VA. Dla mnie nie liczy się nic oprócz tej ostatniej. Zastanawiasz się nad IPS - moim zdaniem "srebrzenie czerni" dyskwalifikuje IPSy. Ale, co kto woli. Jeśli komuś ta "czerń" nie przeszkadza,to proszę bardzo.
Też tak kiedyś myślałem (w latach 90-tych). Albo gra od 30-tu lat taką postać, albo on po prostu taki jest i tyle. Przy czym jeśli gra od 30-tu lat, to już niczym się to nie różni w zasadzie od 'bycia' taką osobą.
Ja tam bardziej cenię sobie książki Trudi Canavan. Wiedźmina przeczytałem ale nie wciągnął mnie tak jak książki w/w pani. Zresztą Trudi ma całkiem inne podejście do czytelnika, swoich książek i postaci które wykreowała. Jest dużo pisarzy fantasy, którzy są znacznie lepsi od Sapkowskiego a nie są tak próżni jak on.
Przyznam się szczerze, że ja o tym Tomaszewskim polskiej literatury nigdy nie słyszałem, dopóki nie zagrałem w Wiedźmina od CD Project... w sumie dalej niewiele o nim wiem oprócz tego, że nagle przypomniało mu się o kasie jaką mógłby wyciągnąć od producentów gry. Za to ostatnimi czasy na GOLu pojawia się dość często... choć rzadko chce mi się czytać, co ten ojciec, a w zasadzie dziadek Wiedźmina ma do powiedzenia.
Asurito----->
@Iselor - a dlaczego to ma być dla fana fantasy koniecznością?
Nie wiem czy ty jesteś trollem czy też może 12 letnim gimbusem czy jednym i drugim. No ale ci odpowiem, bo widzę że należysz do tej grupy, która lubi podnosić mi ciśnienie.
"Wiedźmin" stanowi już współczesny kanon fantasy, ze względu na jakość samą w sobie, na wykorzystanie motywów słowiańskich, na typ głównego bohatera, na siłę i rolę kobiet w tymże cyklu, na łamanie kanonicznych schematów związanych z drużyną, herosem, romansem, śmiercią, etc (nie chcę pisać szczegółów by nie spojlerować). Mogę się nie znać na wielu rzeczach, na samochodach, matematyce, biologi, łyżwiarstwie figurowym ani kryminałach, ale na literaturze fantasy się jednak znam, bo znam ten gatunek od 20 lat i mówię wyraźnie: pomimo niskiego poziomu "Pani jeziora" cykl wiedźmiński to jest poziom "Kronik Amberu" Zelaznego, "Czarnej Kompanii" Cooka czy "Księgi Nowego Słońca" Wolfe'a.
Piszę tą wiadomość i zakładam konto bo popełniasz kolego herezję.
Wiedźmin jako książka sama w sobie jakoś specjalnie zła nie jest, jednak nie jest również wybitna. To że należy do kanonu (polskiego, na zachodzie wypromowała ją gra CDPR) nie jest żadnym poświadczeniem jakości. HP też jest kanonem w swojej dziedzinie, a poziom pisarski dopasowany do dziecka (I na poziomie dziecka napisane, po najłatwiejszych środkach zaspokajania, instagratification - słyszałeś kiedyś?)
Pisze tego komenta tylko i wyłącznie dla tego, że śmiałeś porównać Wieśka z twórczością Cooka. Od niej wara, bo on jest takim kanonem dla dark fantasy jak Tolkien dla low fantasy. Nie ta liga.
Gdyby Wiedźmin został napisany w USA, już dawno byłby kanonem. HP tylko pierwsze tomy są dosyć dziecinne, później już nie. Bardziej młodzieżowe, ale nie dziecinne. Młodzieżowe, znakomite, urban fantasy. Do kanonu anglosaskiego należą rzeczy dziwne lub przeciętne Shannary, Belgariady czy femi-bełkotu od Marion Zimmer Bradley. No i przepraszam bardzo "Księgi Południa" były tomem dosyć nudnym, zaś Cook poza tym napisał średnio oceniane Imperium Grozy czy ten cykl o detektywie. Nie ta liga? A kto ma decydować o tym co jest jaką ligą? Poproszę o twój TOP 10. Żeby nie było, u mnie to wygląda tak:
1. "Ziemiomorze" Le Guin
2. "Trylogia "Lyonesse" Jacka Vance'a
3. "Kroniki Amberu" - Roger Zelazny
4. "Księga Nowego Słońca" - Gene Wolfe
5. "Władca Pierścieni"
6. "Czarna Kompania" Cook
7. "Wiedźmin"
8. "Tigana" Guy Gavriel Kay
9. "Pieśń Karczmarza" - Peter S. Beagle
10. "Był sobie raz na zawsze król" White'a
Ok, nie przeczytałem jeszcze "Malazańskiej księgi poległych" zaś "Pieśni Lodu i Ognia" nie dodaje do listy bo nie mam w zwyczaju oceniać rzeczy niedokończonych.
Oj Sapek wez chlopie zachowaj choc troche wlasnej godnosci bo zal na ciebie patrzec...
No comment o tym Sapkowskim. Koleś działa mi już na nerwach. Dziad starej daty i tyle a jak zobaczył, że gry to normalność tego świata to zaczął kłócić się z CDP o kasę. Jak zobaczy, że Netflix osiągnie sukces kasowy tej produkcji to i Netflixa się czepi o kasę. A tu będzie mówił, że postacie i kasa go nie interesuje... Żałosne!!! OK. Trzymam go za słowo.
Panowie to się łatwo pisze z waszej strony. Większość jedzie za najniższą krajową, lub na garnuszku mamy. To nawet nie czuje tej kasy. Jakby, który dostał bańkę do kieszeni i wiedziałby, że z dzieła swojego życia może uzyskać więcej znacznie więcej to by się nie zastanawiał. Niech bierze ile może i bez stresu dokończy nową serię Wiedźmina :). I tak ze sobą nic nie zabierze, narodził się goły i odejdzie taki sam.
Mów za siebie. Nie każdy ma gotówkę na pierwszym miejscu priorytetów. Bogactwo nie zmienia człowieka, tylko amplifikuje osobowość. Jak ktoś był biedny i był odczłowieczony, to może tego tak nie było widać, jak został bogaty i puściły wszystkie hamulce, ale charakter w rdzeniu pozostał ten sam.
Jeśli nie jesteś wziętym artystą zarabiającym grubą forsę, to nawet nie wiesz o czym piszesz. Po prostu chce mieć pewien procent udziałów, jak nie on to korporacje się więcej nachapią.
A jeszcze niedawno chciał 1 000 000
Mam wrażenie, że facet powoli stacza się w otchłań szaleństwa, nawet trochę mi go szkoda jak sobie to porządnie wyobrażę.
Fartnęło się gościowi że CD Projekt go wypromował. Gdyby nie oni nikt by (poza polską) o nim nie slyszal. Mi byłoby wstyd pozywać ich do sądu i narażać na straty moralne. Typowy polski janusz i tak odpuściłbym te miliony mając świadomość że kolejne dostanę od netflixa, kasy do trumny chyba i tak nie weźmie a przepić nie przepije.
Jak będziesz miał okazję "odpuścić" kilkadziesiąt milionów to pogadamy, póki co mnie specjalnie nie przekonałeś.
Jest coś takiego jak honor niestety mało kto w polsce go ma, nie licząc tych co najgłośniej o tym krzycząc.
Honor w takich sytuacjach nie jest żadną wartością tylko zwykłym przejawem głupoty.
Nie wyskakuj mi tu z honorem bo wcale nie jestem przekonany że w ogóle wiesz o czym mówisz. A już na pewno nie mam pojęcia co ma honor do starania się o należne pieniądze.
Facet sprzedał prawa do marki za flaszkę wódki, ratowalo go tylko nasze beznadziejne prawo. Gdybym coś sprzedał a potem by się okazało że w swej bucie zrobiłem to zbyt tanio to bym cicho siedział a nie ciągał po sądach firmę która mnie wypromowała i dzięki której zainteresował się mną taki netflix.
A no tak, to teraz nagle prawo jest złe. Moim zdaniem jesteś hipokrytą w tych swoich stwierdzeniach. Równie dobrze ja mógłbym powiedzieć że gdybym był miliarderem to rozdałbym pieniądze biednym a sam żył skromnie w chacie w Bieszczadach. W sumie to kto mi zabroni tak mówić, plecenie bzdur nic nie kosztuje.
Cały problem w tym że kiedy te pieniądze się pojawiają naprawdę to gadanie głupot nie kosztuje już tylko kilku chwil przy klawiaturze, ale ma realny koszt w złotówkach.
Dla mnie jest to zupełnie logiczne, facet źle ocenił inwestycję na początku i zarobił znacznie mniej niż mógł więc szukał innego rozwiązania. Okazało że w polskim prawie istnieje furtka dzięki której może jakieś pieniądze odzyskać więc jej użył. To jest biznes więc stwierdzenie że powinien klęknąć na kolana i dziękować CDP za to że go wypromowali to głupota.
Odbijając piłeczkę to czemu CDP po zarobieniu setek milionów na tej marce nie stwierdziło, "kurczę, zarobiliśmy tyle kasy a facet dostał 35 tys. może mu odpalimy parę baniek"? Gdzie ten twój ukochany "honor" w postępowaniu developera?
To jest biznes i zarówno Sapkowski jak i CDP chcą po prostu zarobić kasę i byłoby głupotą gdyby nie próbowali.
Sam zgodził się na sprzedaż praw do marki za określoną kwotę, nikt z cd projektu nie przystawił mu pistoletu do głowy i nie powiedział że ma sprzedać za tyle, mało tego sam zaproponował taką kwotę.
To co idąc twoja logika teraz ma Rosja zaatakować USA bo w przeszłości zbyt tanio sprzedali Alaskę?
Sam zgodził się na sprzedaż praw do marki za określoną kwotę, nikt z cd projektu nie przystawił mu pistoletu do głowy i nie powiedział że ma sprzedać za tyle, mało tego sam zaproponował taką kwotę.
Nooo, a po pewnym czasie stwierdził że wziął za mało w stosunku do przychodów jakie marka przyniosła CDP, znalazł przepis który daje mu możliwość upomnienia się o pieniądze i z niego skorzystał, przecież dokładnie to napisałem.
To co idąc twoja logika teraz ma Rosja zaatakować USA bo w przeszłości zbyt tanio sprzedali Alaskę?
A co ma gówno do twarogu? Podejrzewam że gdyby Rosja znalazła uzasadniony pretekst do tego żeby otrzymać dodatkowe pieniądze z tej transakcji to po prostu by z tego skorzystała.
CYTOWANIE Sapkowskiego jest bez sensu. Poczytajcie całe wywiady a najlepiej te najdłuższe a zobaczycie jak gość robi sobie z wszystkich jaja. Naprawdę sądzicie, że ktoś kto tak doskonale opisuje ludzkie zachowania w książce nie jest doskonałym obserwatorem w prawdziwym życiu? Radzę zagłębić się troszkę więcej niż tylko wyrwane kawałki, które tak uwielbia zamieszczać GRYONLINE...