Wiedźmin od Netflixa: w planach nawet siedem sezonów
Niestety nie jest to raczej dobra wiadomość. Znaczna większość seriali tej platformy ma zniżkę formy z sezonu na sezon. Są wyjątki, ale nie wiem ile szans na bycie takowym ma Wiedźmin.
Jeżeli jest odgórny plan na 7 sezonów to dlaczego nie.
To wielki świat i można w nim opowiedzieć wiele różnych historii.
Większość innych seriali netflixowych jest tworzona z sezonu na sezon, dlatego jakość taka a nie inna.
Mają przecież książki. Wiec z fabuła, nie powinno być, żadnych problemów..To zawsze ci co robią, muszą przekręcić książki, i zabrać z nich drobnicę, a reszta swojego wkładu. Co nie zawsze jest dobre.
Jeśli serial będzie dobry i będzie trzymał poziom każdego sezonu, to jak dla mnie, to może trwać dłużej niż moda na sukces;)
Wiedźmin ma tą przewagę nad Grą o tron, że saga Sapkowskiego została ukończona więc jest z czego czerpać pomysły. Cały cykl nie licząc najnowszej powieści liczy 7 tomów.
plus do tego wątki gier to jak były 3 dodatkowe tomy a może nawet 4.
dobra dzieci nie ryczeć, że wiedźmin nie będzie arcydziełem do 15 Oskarów. Cieszyć się, że tym razem nie wzięliśmy się sami za to, bo ani budżet ani doświadczenia nie mamy w produkcjach fantasy. Im więcej szumu tym lepiej, Jest wtedy szansa na kolejne książki, seriale czy pełne filmy.
Chwalić nasz produkt a nie jak zwykle marudzić. Choć raz cieszyć się, że nasze produkty, polskiego autora i polskiego producenta gier idą w świat. Czasem warto pomyśleć jakby nie miało się tylko 12 lat. ;)
wiele seriali przy premierze ma już zamówiony drugi a czasem nawet trzeci sezon.
Dla Netflixa Wiedzmin nigdy nie był żadnym priorytetem
Co ty wygadujesz?
Gdy ogłoszono że taki serial powstaje ludzie z netflixa mówili że będzie to dla nich czołowa produkcja obok takich seriali jak Stranger Things czy ostatnio mocno popularny Dom z Papieru.
Nie przypominam sobie (od czasów House of Cards) Netflixowego serialu z tak mocnym marketingiem. Showrunerka, aktorzy czy nawet sam Sapkowski jest wpychany wszędzie gdzie tylko może dać jakiś wywiad i o sobie przypomnieć.
Wspomniane przez Blurka Stranger Things czy Dom z Papieru w zasadzie najpierw zrobiły zamieszanie swoimi pierwszymi sezonami i dopiero wtedy ktoś w Netflixie stwierdził że z tego może być pieniądz i warto te serie promować. Wiedźmin był mocno promowany zanim jeszcze ruszyły zdjęcia. Na pierwszy rzut oka widać że ma on być tą amunicją do walki o dominację w "Wielkiej Trójce" platform streamingowych.
Siedem sezonów to w opór dużo, nawet z materiałem książkowym pod ręką. Coś czuję, że działyby się tam już takie abominacje fabularne i scenarzystki typu "patriarchy smasher" dopiero miałyby używanie.
Książek było 5, plus 3 z opowiadaniami. I jeszcze masz sezon Burz. Plus sami mogą wymyślić, tak jak fani, którzy napisali opowiadania, a Sapkowski się pod nimi podpisał ;) To nie jest problem. A sezon nie musi trwać 10 odcinków.
Materialu z samych opowiadań starczy na kilkadziesiat odcinkow. Cdp tez swoje wymyslil i dobrze to wyszlo.
7 sezonów to mało. Materiału jest tyle, że upchniecie tego w sensowny sposób w tych 56 odcinkach będzie lada wyzwaniem.
Oby serial stał się tak popularny jak GoT, to wtedy nie będzie takiego parcia by szybko kończyć. Chociaż GoT tak załatwili. Brakło dosłownie jednego sezonu. Twórcy musieli w kilku epizodach zawrzeć to co było rozpisane na 2 sezony/20 odcinków.
Z jednej strony, jeżeli mają spójną wizję artystyczną, domkniętą historię rozplanowaną na konkretnie taką długość, to jak najbardziej zdrowe podejście.
Z drugiej (reszka), większość seriali cierpi na sztucznym wydłużaniu, budowaniu zawartości-zapchajdziur, dopóki słupki oglądalności nie zaczną spadać poniżej najniższej granicy oczekiwań producentów. W takim wypadku niczym prawdziwy mężczyzna - nie liczy się jak zaczyna, a jak kończy - cierpi odbiór działa jako całości.
Kant monety... są wyjątki. GoT miał książkową zawartość, której wystarczyło się trzymać. Wątki, których nigdy w serialu nie poruszono. A mimo to wybrali krótszą, prostszą drogę.
A jak by się to miało że odcinek by miał 2h po 25 na sezon ciekawe czy by się zmieścili.
No to Sapek będzie musiał jeden tom sagi dopisać, bo opowiadania chyba wszystkie maja wcisnąć w pierwszy.
Dzisiaj GOL mnie rozbawił, bo widzę że jednak nie jest tak poprawny politycznie jakby mogło się wydawać. Otóż wyraziłem swoje zdanie na temat tego, żeby mniejszości nie były pokrzywdzone bo jest szansa na wymianę w przyszłych sezonach Dżeralta. I zaproponowałem aby nim został któryś z aktorów afroamerykańskich co oczywiście skończyło się ostrzeżeniem i uciętym punktem z rankingu. Brawo GOL, kto by się spodziewał.
Szkoda że bana nie dostałeś.
A niby z jakiej racji miałbym dostać banana, skoro mój wpis był tylko wyrazem opinii z mojej strony odnośnie głównego aktora?
Po co czarny Geralt? xd Żeby stracić widownie? Dodatkowo, dlaczego te polipoprawne karyny nie mogły zrobić dodania czarnoskórych tak jak było w książce/grze - że to po prostu przybysze z odległej krainy? Nie, showrunerka musiała na złość dać z dupy czarne driady XDD Po co oni tak robią to ja nie wiem xd
A jak bedzie slaba ogladalnosc to umrze po 2 sezonach. Juz nie jeden serial mial miec materialu na iles tam sezonow. Przypomne slawny serial "Lost", gdzie scenarzysci sie chwalili, ze wszystko jest rozpisane. Pozniej sie okazalo, ze bajki na resorach.
Cameron też miał w planach wydać trylogię Terminatora...
Niech najpierw zobaczą jak im pierwszy sezon pójdzie.