Witam. Mam problem ze swoją Toyota Corollą e12 z 2003 roku. Mianowicie przy odpalaniu gdy jest zimno silnik gubi obroty i gaśnie. Muszę od razu ruszać w drogę by ten nie zgasł a gdy auto się rozgrzeje to samochód na luzie nie gaśnie ale silnik drży i chodzi głośniej niż zwykle. Obroty nie falują. Pojechałem do mechanika i po pełnej diagnozie stwierdził ze to problem z wyciśniętym łańcuchem rozrządu. Auto ma przejechane prawie 260 tys km. Wiec jest duże prawdopodobieństwo ze łańcuch się wyciągnął po takim czasie. I mam pytanie. Czy naprawiać ten rozrząd u tego mechanika (1700 zł) z robocizna i sprawdzenie przy okazji luzów na zaworach czy oddać go do innego mechanika żeby go sprawdził.? Ten mechanik naprawiał mi auto już 2 razy i raczej to nie naciągać ale jednak wydać prawie 2 tys na naprawę a jeżeli się okaże ze to nie to?
Brat ma A3 z 2003 roku i 200 tysiecy przejechane, wlasnie wymienia rozrzad, ale on ma na pasku i ponad 2 tysiace to go bedzie kosztowalo
Ja mam E12 tez z 2003 (wlasciwie to 04 bo koniec grudnia), mam nadzieje ze nie predko bede mial taka usterke
2000 tys za wymianę zwykłego rozrządu? Moja dziewczyna wymieniała w audi a 3 i zapłaciła 800 zł. 500 zł części i 300 robocizna ??
No musisz sie zapytac najpierw ile robocizna, bo w przypadku czesci to koszty sa o wiele wieksze niz w rozrzadach z paskiem, no troche tez zalezy od dostepu. W silnikach bmw bodajze n47 wymiana ponad 4k kosztuje bo trzeba caly silnik wyciagnac zeby sie wogole dostac do rozrzadu :) Najlepiej ogarnij w lokalnym motoryzacyjnym sklepie, lub internetowym co ile kosztuje. Druga sprawa orginalne czesci, zamieniki to gowno, a jak lancuch ci strzeli silnik do wyrzucenia najczesciej.
jaki silnik? Z tego co pobieżnie zobaczyłem rozrząd do corollki ponad 5 stówek, ale żeby tyle za wymianę? Może spytaj u innego mechanika jak masz możliwość.