Najlepsze słuchawki bezprzewodowe – brak mini jacka w smartfonie to nie problem
A gdzie QCY T1 TWS za 80 zł słuchawki bezprzewodowe, douszne 5 h na baterii, etui do ładowania. Jakość dźwięku lepsza od zachwalanych EP-650 IMHO.
Ja natomiast polecam Huawei AM61 Sport za około 150 złotych.
Aż dziwne, że nie znalazły się w propozycjach słuchawek sportowych. Są tańsze od Creative Outlier Sports, a mają praktycznie takie same parametry i design.
Bezprzewodowe to wygoda ale preferuję przewód ze względu na brak dodatkowej kompresji dźwięku BT. Nawet najlepsze systemy bezprzewodowe nadal kompresują dźwięk. Jeśli kogoś interesują drobne ale łatwo słyszalne detale dźwiękowe to tylko przewód jest w stanie przenieść wszystko. Wszystko zależy czy słuchasz bezstratnych plików wysokiej jakości czy stratnych typu mp3 i to jak wiele w życiu słyszałeś/słyszałaś i jaki masz poziom porównania. Mi żaden BT nie jest w stanie zaimponować a w domu mam SB X G6 i Sennheisery HD 599 więc jako taki sprzęt (taki tam od biedy daje radę, może być) a mam porównanie do słuchawek za kilka/kilkanaście tysięcy podłączanych do daców i ampów za grube grube tysiące gdzie to razem tak gra że na glebę się pada z wrażenia. Jak jesteś zadowolony/zadowolona z BT to nie garnij się do niczego lepszego droższego bo później powrotu już nie ma tylko płacz i zgrzytanie. Jak to było: ignorance is bliss. ;)
Artykuł prześliznął się po temacie, więc nie ma co się dziwić braku różnych polecanych modeli czy nawet adnotacji o innych rozwiązaniach.
Przewód ma sens, gdy jakość słuchawek i układu audio (DAC) są na porównywalnym poziomie. Natomiast BT ma nieprzecenioną przewagę wygody. Kodeki są różne, więc znowu jeżeli urządzenie i słuchawki jakościowo grają w tej samej lidze, można spodziewać się zacnego brzmienia.
Nota bene, tam gdzie pojawiają się lepsze urządzenia zaczyna mieć też znaczenie jakość plików z muzyką. YT dla przykładu ma kiepski bitrate. MP3 MP3 też nierówne.
https://www.soundguys.com/understanding-bluetooth-codecs-15352/
Neohideo nie każdy potrzebuje sprzętu audiofilskiego na siłowni, nie przesadzajmy ;) super słuchawki mogę mieć w domu, ale kiedy chce posłuchać muzyki w drodze to ważniejsza jest jednak wygoda.
Artykuł nie ma pokazywać też przewagi słuchawek bluetooth nad przewodowymi, po prostu proponujemy kilka modeli z którymi się zetknęliśmy i które możemy polecić :)
Topyrz slizgnelismy się po temacie, bo nie jest to jednak sprzęt stricte gamingowy, ale jeśli będzie zainteresowanie to zaczniemy kopać głębiej ;)
Jakbym miał wydać 600 złotych na słuchawki to chyba miałby to być sześciopak, mi tam wystarczają takie za 100 i o ile jakieś różnice słyszę to nie są dla mnie warte dopłaty.
Faktycznie Sony WH1000XM3 to król słuchawek, kupiłem pierwszą edycję, to żona mi zabrała, choć na początku się śmiała z głupiego zakupu. Teraz kupiłem trzecią edycję i król nadal rządzi. Coś niesamowitego... Sony znowu pozamiatało. Polecam też wersję pierwszą lub drugą, są o wiele tańsze (dwójki po około 800 zł), a jakość też bardzo dobra.
Jak jest z bassem bezprzewodowo?
Po odpieciu kabla zmienia sie pasmo z 4-40 000 na 20-20 00
Używałem tych Sony jakieś pół roku i zdecydowanie wolę Bose QuietComfort 35 II. Dużo wygodniejsze. W Soniaczach 3 godziny to był max co mogłem wysiedzieć bez przerwy :(
Jak chodzi o BT, to słuchawki mają w moim odczuciu trochę za dużo basu, dlatego warto zmienić sobie profil w Sony Connect na Bright (jasny) albo samemu dopasować. Góra staje się klarowniejsza, basu mniej ale wciąż wystarczająco we wszystkich zakresach. Niestety EQ w appce Sony nie działa z LDAC. W nowszych telefonach LG, korektor wspiera wszystkie kodeki i można cieszyć się najwyższą jakością i bardziej neutralnym dźwiękiem bezprzewodowo. W połączeniu z DTS:X Surround, jest miazga. Mam trochę par wysokiej klasy otwartych słuchawek i po lekkim EQ, te Sony grają chyba najlepiej z mojej kolekcji. Nie spodziewałem się takiej jakości akurat u nich, bardziej stawiałbym na tych producentów promowanych w kręgach audiofilskich.
Miałem wiele słuchawek, droższych, tańszych, i zawsze psuł się w nich jack, najdłużej chyba takie miałem przez jakieś pół roku... Od jakiś prawie 3 lat posiadam słuchawki bluetooth, grają tak samo jak na początku, bateria tak samo dobrze trzyma(jak dobrze pamiętam 12h z opisu, i to raczej prawda), jedynie materiał z pianki się poszarpał ale to raczej naturalne jak używam ich praktycznie codziennie po kilka godzin, jak będą kupować kolejne(jak te odpukać się zepsują) to zdecydowanie także bluetooth, już nigdy nie kupię na kabel(przynajmniej jeśli chodzi o telefon, pc to inna sprawa).
Co do modelu to dokładnie nie pamiętam, ale z wyglądu wnioskuje że to Słuchawki PHILIPS SHB3060BK.
Miałem podobnie - co chwilę musiałem zmieniać słuchawki przez przerywający się kabelek, dopiero bt rozwiązał te problemy :D
U mnie problem psujacych kabli rozwiazal sie wraz z zakupem sluchawek z plaskim przewodem (a konkretniej byl to model a-jay one). :)
To co wyście z tym kablem robili? Mi się chyba tylko jeden kabel popsuł i to po kilku latach użytkowania, a lubiłem się nim bawić wiec go często obijałem o meble, czy mi się czasem zahaczył o klamki.
Jak telefon jest w kieszeni to kabelek przy jacku potrafi się łamać, jak mniemam to jest problemem.
Veho zb2 ostatnio kupiłem za 200zl i są spoko. Jeszcze nie wiem jak będzie wyglądać w tym przypadku praca na baterii, ale miejmy nadzieję że 9h wytrzymają (1.5h się ładują)
Mam Sound Blastery Jam, na moje potrzeby w zupełności starczają. Są małe, lekkie i wygodne, a jakość muzyki jest bardzo dobra. Cena ok. 100 zł.
Też te słuchawki mam i ostatnio zamówiłem i dostałem dosłownie worek tych gąbek na nie oraz dodatkowo wymienne duże pady ale wole jednak te gąbki, bo mam ich cały wór i są super. Dźwięk mega, długo wytrzymują. Mam drugie słuchawki na kablu > Sennheiser HD 599 Special Edition i jestem tez mega zadowolony, bo mam duże uszy i potrzebowałem duże nauszne słuchawki / mogły by być jeszcze większe i głębsze ale jest dobrze.
Ja tam kupiłem kiedyś tracery ray bt za jakieś psie pieniądze na promocji i używam do tej pory, dodam że audiofilem nie jestem (ani żadnym ...filem)
Cztery modele, z czego trzy zbyt drogie dla przeciętnego użytkownika.
Po co taki artykuł pisać?
Nie 4 a 12 modeli :P To po pierwsze, a po drugie - na jakiej podstawie wnioskujesz, kto jest przeciętnym użytkownikiem, a kto nie? No i trzecia sprawa - czy artykuł nosi tytuł "Najlepsze słuchawki dla przeciętnego użytkownika"? Wybraliśmy modele z różnych kategorii cenowych, tak żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie
Powiedziałbym, że wybór tych słuchawek jest tak mocno subiektywny, że aż w wielu przypadkach meeega niezrozumiały :)
Jedne Sennheisery i Audiotechnica mają tutaj jakąkolwiek rację bytu w mojej opinii.
Tyle, że mnie interesuje jakość dźwięku, zatem w pierwszej kolejności nigdy nie sięgnę po bezprzewodowe słuchawki. Po drugie - cenię sobie swój słuch, zdrowie oraz komfort użytkowania - a więc nie będą to pchełki. Po trzecie - nie głośność jest najważniejsza. O wiele ważniejsza jest scena, przestrzeń, głębia dźwięku, wykop basu, jego potęga, mięsistość, szybkość, czystość wysokich tonów, separacja, barwa samych słuchawek, jak i źródła dźwięku, solidność konstrukcji, jej niska waga, komfort użytkowania itd. Ale głośność...?
Jak ktoś nie odróżnia śpiewu kanarka od przesypywania złomu, to spoko, można brać te słuchawki bluetooth za ~150zł w ciemno.
https://www.quora.com/Is-there-a-difference-in-quality-between-wired-and-wireless-headphones-If-so-what-are-the-technical-reasons-for-this-Is-it-bandwidth-or-a-frequency-constraint
Jeśli zaś chodzi o wygodę słuchawek bezprzewodowych: przez ciągłe, nieposkromione wygodnictwo ludzkość popada w ruinę ;]