Nicolas Cage i H.P. Lovecraft – film Kolor z przestworzy dostał plakat
Z dobrych rzeczy- plakat wygląda jak wyjęty z lat 80
Ze złych- wygląda jak typowe tło dla jakiegoś synthware'u na youtubie
Z koszmarnych- N. Cage..
Up. Cage jest znośny tylko za bardzo piniadz lubi i gra masowo w samych szmirach
Najlepiej go wspominam z Leaving Las Vegas. Następnie z Vampire's Kiss. I to chyba jego najlepsze role. W każdym innym filmie z nim, który miałem okazję widzieć wypadał słabo, a w najlepszym wypadku średnio.
Nicolas Cage? To wiadomo jakiej klasy film będzie.
PS. W moim odczuciu plakat wygląda jakby ze studni wychodził lewitujący dom.
No nie do końca. Ale studnia w opowiadaniu ma bardzo duże znaczenie ;) Szkoda jednak, że wygląda na unowocześnioną wersję, bo w oryginale jednak nie jeździli autami :D
Ostatnio oglądałem Hardware. Bardzo dziwny psychodeliczny film z przeciętną historią, ale nie można mu odmówić klimatu i świetnej scenografii.
No i to jest news! Jakikolwiek news o HPL jest w cenie, a że z Cage'em to co? Facet ma kilka niezłych filmów dajcie mu szansę.
Cage to aktor jednej miny. W tym tkwii problem. I nie wazne czy Miasto Aniołów czy Polowanie na Czarownice. Osobiście go lubie ale.jego talent aktorski cóż...
Cage to aktor jednej miny.
Tak jak Ryan Gosling który jest uważany za jednego z najbardziej utalentowanych aktorów Hollywood.
Z ostatnio rozchwytywanych Keanu Reeves.
Który 90% scen walki nagrywa sam, nauczył się kilku sztuk walki i włożył masę wysiłku w niskobudżetowy film, ktory chyba nawet 100m nie zarobił?
W 1. poście chodziło mi raczej o to, że ciężko będzie mi oglądać horror, w którym główną rolę gra mem.
@berial6 i co w związku z tym, efekt halo? Aktorem ciągle jest kiepskim. Gdyby aktorstwo mierzyć ilością wylanego potu, to taki Dwayne Johnson albo Schwarzenegger mieliby już po Oscarze. Przy czym zaznaczę, przynajmniej z wypowiedzi tych dwóch ostatnich, wydają się być spoko kolesiami. Oceniam tylko warsztat.
Cage w Mandy był świetny.
W Ghost Riderze grał tak samo. W sumie myślałem że to kolejna jego część :P
Aż do Face/Off (Bez twarzy) włącznie Cage był dobrym aktorem, nawet jeśli cokolwiek nazbyt ekspresyjnym, potem niestety już zaczął odcinać kupony i słabo dobierał scenariusze. Natomiast akurat do Lovecrafta może pasować. Pytanie tylko, czy scenariusz będzie mierny czy przyzwoity.
Miny minami, talent talentem, ale wystarczy spojrzeć na oceny filmów w jakich zagrał na przestrzeni kilku ostatnich lat. Doszło do tego, że dla mnie nazwisko tego pana w obsadzie jest automatycznie znakiem ostrzegawczym.
N.Cage bierze wszystko i nie wybrzydza w scenariuszach aby wyjść z milionowych długów , dlatego teraz stal się aktorem mniej wybitnych filmów
