100 mln sprzedanych egzemplarzy PS4. Sony pobiło rekord
Idealny zestaw to PC i PS4.
Jeszcze można dodać do tego Switcha.
Nie ma co zaprzeczać, gry na wyłączność dla Sony zrobiły robotę. Tyle perełek, które zachwyciły mnie swoim kunsztem.
.
Ta chwila musiała nadejść, ale nie sądziłem że tak szybko. Na ponad rok przed pojawieniem się następcy, to w zasadzie daje pewność na przeskoczenie Nintendo Wii oraz klasycznego Playstation na liście sprzedaży wszechczasów :).
Odemnie wielkie gratulacje.
Brawo Sony! Premiera Death Stranding, The Last of Us 2 i Ghost of Tsushima jeszcze ten wynik spokojnie podniesie :)
PS4 FTW!
Tylko jaki sens jest teraz kupować PS4 jak za rok wyjdzie PS5 ze wsteczną kompatybilnością?
I czekać dodatkowo na Death Stranding i The Last of Us 2 po premierze. Nie dziękuje.
800 złotych dzisiaj? Błagam, 8 stówek, a przyzwoita zabaweczka, która posłuży nie tylko do grania.
A jak już to takie rewelacje, jak God of War, Bloodborne czy Uncharted 4, którzy do tej pory nie pykali.
1100 za wersję Pro, ale kto jak tam lubi i kogo na co stać.
Gry można pożyczyć lub dołożyć te 50 złotych i zagrać coś starszego, równie dobrego, jak nadchodzące tytuły.
@AntyGimb -> Jak chcesz poczekać Bloodborne, God of War, RDR2 i inne gry o kolejny rok, to bardzo proszę. Szczególnie, kiedy PS4 Slim kosztuje tylko 800-1000 zł okazjonalne, a PS5 w dniu premiery w Polsce zapewne kosztuje ponad 1500-2500 zł (z VAT).
Możesz potem sprzedać PS4 na Allegro i odzyskać częściowo pieniędzy. Ja wolę kupić PS5 za kilka lat, a nie rok, kiedy wyjdą dużo gry dla konsoli, a szczególnie exclusive.
Ja już ograłem wszystko co było ciekawe i sprzedałem w marcu PS4 Pro. Death Stranding mnie nie kręci na razie, a z The Last Of Us wytrzymam. Sprzedałem jeszcze za 1350zł więc myślę, że było warto.
Gratulacje dla Sony. Co by nie mówić o nich jako o firmie i konsolach ogólnie, jedne z najlepszych gier tej generacji, to właśnie tytuły ekskluzywne dla PS4.
Akurat mam PC,Xbox360 oraz nie dawno zakupionego PS4.Mogę dodać tyle co do tej konsoli że jest rewelacyjna plus do tego gry które na nią wychodzę tzw wyłączność.Czytam tutaj komentarz StefanZet i powiem ci coś od siebie chcesz płacić abonament płacisz nie to nie:)Dodam że ja nie płacę bo mam laptopa do grania w Multi i jak 360 (w którą już coraz rzadziej gram) są osoby co stać ich lub i nie i płacą za Multi żeby pograć czy co ja takiej potrzeby nie czuje bo ja gram wyłącznie singla na konsoli głównie.Powiem to tak zależy od gustu jedni lubią PC inni konsolę:)Minus taki że ciężko gra się na konsoli w turowe gry lub strategiczne wolę od tego kompa;D Zapomniałem dodać gratulacje za taką wielką ilość sprzedanych konsol:)
Wiem właśnie był taki okres że kupowałem ale za dużo ogarniania przy tym jest dlatego wolę myszkę i klawiaturę:) i ps4 coś tam miałem jak kupił brat ale tak szybko było o się poszła na sprzedaż gra:)
Idealny zestaw to PC i PS4.
Jeszcze można dodać do tego Switcha.
Nie ma co zaprzeczać, gry na wyłączność dla Sony zrobiły robotę. Tyle perełek, które zachwyciły mnie swoim kunsztem.
+1
Ja wycelowałem trochę inaczej. Posiadałem PS4 przez jakieś dwa lata (2015-2017) i powiem szczerze, że byłem ogromnie rozczarowany konsolą - była to moja pierwsza. Ciągłe problemy z PSN, problemy z wydajnością, ograniczone możliwości konfiguracji (oraz płatne motywy!), dodatkowo płatne multi. Dodatkowo exy na PS4 były takie, nie wiem, zwyczajne. Uncharted to nie żadne objawienie branży tylko niezła korytarzowa zręcznościówka, The Last Of Us niczym nie porywającą skradanką, Bloodborne dobrym slasherem i nic ponad to. Jak dla mnie - konsola nie ma żadnych zalet względem mojego PCta.
Konsola poszła na sprzedaż, zamiast tego nabyłem PS Vitę na czas wyjazdów i delegacji - strzał w 10.
I zwalnia rynek gier, no bo jak ma wyjsc fajna gra z dobra grafika skoro ps4 to blokuje? bo po prostu nie udźwignie takiej gry... gdzie na pc jest to pryszcz.
Nie zwalnia, a napędza. Większość gier AAA nie powstałaby w ogóle, gdyby nie PS4 i Xbox One. Konsole generują ogromne przychody i pozwalają developerom/wydawcom na produkcje i inwestycje w wysokobudżetowe gry. Wiadomo, że gdyby gry wychodziły tylko na PC, to wyglądałyby znacznie lepiej, tutaj nie ma dyskusji. Wiadomo też, że taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca, bo konsole to spory segment rynku i produkcja PCtowych exclusivów po prostu się nie opłaca.
Większość gier AAA nie powstałaby w ogóle, gdyby nie PS4 i Xbox One
Dokładnie. Nie wspominając o tym, że za mało osób mają DROGIE komputery z GTX 1080 lub RTX 2080.
Gry nie mogą mieć za wysokie wymaganie sprzętowe, żeby wszyscy mogą kupić i pograć.
Większości gry muszą wychodzić na PC i konsoli naraz dla lepsze wyniki sprzedaży.
Więcej graczy mają konsoli niż pecetowcy, więc exclusive na PC mija się z celem. Nie wspominając o piractwo na PC.
Konsole generują ogromne przychody i pozwalają developerom/wydawcom na produkcje i inwestycje w wysokobudżetowe gry.
Powiedziałbym więcej, dla produkcji AAA to jest po prostu być albo nie być. Żeby utrzymać kilkusetosobowe studia przez kilka lat potrzeba kapitału który musi wrócić z nawiązką. Developer nie może liczyć tylko na rynek PC który jest niezbyt pewny i dość himeryczny.
To czego takie gry jak Red Dead Redemption 2, God of War, Spider-Man z 2k18, Horizon Zero Dawn czy Uncharted 4 zdobywają nagrody za najładniejszą grafikę a przy okazji są solidnymi produkcjami które nie są tylko benchmarkiem? XD
Na PC jakoś sobie nie przypominam jakiejś flagowej serii która by stała na bardzo wysokim poziomie graficznym a do tego oferowała jakiś dobry gameplay, fabułe i ciekawy świat.
Czyli wedle ciebie lepiej, aby rynek graficzny rozwijał się szybciej? Przez to ta mityczna "zmiana PC co rok" stałaby się smutną prawdą. Wolę tak jak jest, bo przynajmniej nie muszę żyć jak w mitach i mogę komfortowo grać na moim PC przez kilka lat bez częstych zmian.
@BlurekPL
Z PC jest taki "problem", że większość gier, które odniosą na nim sukces, pojawiają się na konsolach, bo kto twórcy zabroni? Jednak teraz, względem lat 90 czy początku 2000 (nie zapominajmy, gdzie jako pierwszy pojawił się DOOM czy Half-life 1 i 2) jest zdecydowanie mniej typowo PCtowych gier, które przenoszone są na konsole (zwykle to tytuły mniejszych studiów, jak Divinity Original Sin).
No i czy tylko konsolowe gry dostają nagrody za "super grafike"? Multiplatformowe tytuły są zdecydowanie ładniejsze na PC. Taki Battlefield V (w sumie, PCtowa seria, w końcu 1942 i 2 były tylko na PC) wygląda wspaniale z RTXem (ale portfel biednie).
Swoją drogą, to nie mam PS4, ale patrząc po gameplayach/obrazkach, może to tylko wina kompresji, ale jakoś exy na PS4 nie robią na mnie graficznego wrażenia :/, a dodać 30fps, to "podziw" całkowicie znika. Nie twierdzę, że wyglądają źle, są ładne, ale... nie jest to jakoś nadzwyczajne.
Jak na razie chyba największe wrażenie zrobiły na mnie... lasy w Kingdom Come. Naprawdę, wyglądają jak prawdziwe, przynajmniej na PC, pod względem grafiki, jak i projektu.
@elosidzej
Co za głupoty wypisujesz. Jeśli jakaś gra wychodzi na PS4 oraz PC, to czy na mocnym blaszaku nie będziesz miał lepszej grafiki. Czy w grach na PC nie ma ustawień graficznych dzięki którym sam możesz decydować w jakiej jakości, płynności i rozdzielczości chcesz grać? Nie mówiąc już o możliwości zainstalowania modów poprawiających grafikę. Ręce opadają na takie komentarze jak twój. Niektórzy chyba cały czas myślą, że gdyby nie konsole, to na grafice GTX 1050 można by było grać w 4K/60fps, a grafika w grach byłaby fotorealistyczna już od dawna. Wszystkiemu winne te cholerne konsole.
Konsole działają na trochę archaicznej już technice, wydaje mi się że częstsze ulepszenia konsol pozwoliłyby na szybszy rozwój, teraz mamy ogromne skoki między generacjami ale pomiędzy jest przestój, osobiście wolałbym bardziej płynny rozwój.
I zwalnia rynek gier, no bo jak ma wyjsc fajna gra z dobra grafika skoro ps4 to blokuje?
No nie licząc exów Sony to taki RDR2 to totalne zaprzeczenie tej tezy bo jest to jedna z najładniejszych gier generacji, a pokazała się póki co tylko na konsole. Chyba mi pasuje takie "blokowanie".
Gdyby tak było,że gry tylko na pc to trzeba by wymieniść non stop gpu i resztę tylko po to żeby na minimalnych zagrać,ale burżuje co zarabiaja leżeniem setki dolców to pryszcz.
Gratulacje dla Sony za świetny wynik PS4. Na pewno Death Starding, The last of Us part 2 Ghost of Tsushima , oraz Final Fantasy 7 ramke na pewno pomogą w sprzedaży Ps4 . No i cieszy mnie nie zła kondycja rynku pudełkowego.
dla mnie Xbox lepszy, dla kilku gier na wyłączność nie wiedzę sensu kupować konsoli
No widzisz. PS4 ma te kilka gier, a XO nie ma żadnej. Wszystko średnie, albo jest na PC.
Po ograniu Forzy 3, nie chciało mi się już grać w 4, bo prócz miejscówek, to w sumie jest to samo. DLC robią robotę, ale to dodatkowe koszta.
Do tego Xbox One jako konsola jest tragiczna. Miałem slimkę i granie w 900p jest tragiczne. XOX jest spoko, tylko on wyszedł kilka lat później.
Xbox ma jedynie wsteczną kompatybilność którą łatwo można zastąpić niewiele droższym zestawem PS3 + PS4, albo jednym pecetem.
Jedyne czego zazdroszcze xklockowi to Forza, ale tylko dla niej niema sensu kupować konsoli.
@up nawet nie musisz tego zazdrościć xklockowi bo na pc też w to zagrasz :)
Nie lepiej pograć w fajnego singla z dobrą historia, a ze znajomymi wyjść na dwór?
Multi to jest dobre dla dzieciaków, bo w takim wieku powtarzalność gameplayowa jeszcze tak bardzo nie przeszkdadza
Powiem ci szczerze że "dobra historia" pojawia się raz na ruski rok a dobra mam na mysli taką która wywoła jakieś emocje.
Do tego nie chce mi się grać z botami którzy są głupi i zamiast jakiegoś AI mają w uj hp tylko po to żeby jakiś poziom trudności prezentowały. Do tego gry single posiadają ostatnimi czasy smutną ilość backtrackingu przez co nawet w takiej grzr jest bardzo duża powtarzalność w mapie a i zadania ograniczają się do "zabij x ilość" lub "przynieś to i to podczas przedzierania sie przez to i to miejsce" lub "idź pogadaj z tym i z tym"
Na multi z kolei musisz się cały czas dostosowywać do innych graczy (często losowych) przez co rozgrywka pomimo powtarzalności map jest dość różnorodna.
Podsumowując: powtarzalność jeat wszędzie czy tego chcesz czy nie.
a ze znajomymi wyjść na dwór?
No to właśnie chyba dzieci powinny robić, a nie na odwrót, nie ma niczego złego w graniu multi w gry mmo, pseudo mmo jak Division czy Destiny, czy po prostu zwykły coop lub pvp jak CoD, Battlefield, R6 itd.
a ze znajomymi wyjść na dwór?
No jakbym miał codziennie jeździć do kumpla 200-300km, aby "wyjść na dwór" to chyba dnia by nie starczyło. Teraz kupujemy Division 2 by sobie polatać we dwóch. Nie widzę w tym nic złego, ba jest to całkiem fajne i zazwyczaj jest przy tym kupa śmiechu.
Owszem takich naprawdę bardzo dobrych historii w grach jest mało, ostatnie to chociażby rdr2 czy Days Gone
Ale czasem wystarczy, że historia jest najwyżej ok jak w re2 remake czy far Cry i też gra potrafi bardzo wciągnąć
Napisałem to głównie z myślą o kolesiu, który tam wyżej pisze że granie w singla nie ma sensu
Ja tam całkiem multi nie hejtuja, ale szczerze dziwi mnie to że komuś chce się grać non stop w jedną grę, ja bym się zanudzil
Zgadzam się z tobą w pełni. Nie da się grać tylko w jedną grę. Co do historii i farcry'em to bym się spierał ale to już kto co woli. One ostatnio opierają się na jednym i tym samym motywie (jak i fallout na swoim). Masz głównego złego który rozpieprza twoją pierwszą grupę a ty zamiast uciec jak normalny człowiek/cywil (tu akurat od 5 i new dawn jest odstęp) dochodzisz do wniosku że chcesz odwalić na miejscu imbe po drodze odbijając Przy tym różne obaszary.
Brawo Sony. Po premierze PS3 wielu malkontentów pisało, że już nigdy nie zrobicie nowego sprzętu i odliczało czas do waszego bankructwa a tu nie dość, że zrobiliście, to wróciliście na fotel lidera w segmencie elektronicznej rozgrywki.
Sto milinów sprzedanych konsol to piękny wynik, ale rekord sprzedażowy PS2, które rozeszło się w ponad stu pięćdziesięciu milionach kopii jeszcze długo nie zostanie pobity.
A ja w sumie nie rozumiem czemu. PS3 miało ciekawszą bibliotekę.
Ostatecznie miało, i do dzisiaj jest to chyba moja ulubiona konsola do której wracam dość regularnie. Problem w tym że w dniu premiery to wcale nie było takie oczywiste. Dziwna w porównaniu z innymi sprzętami architektura, sprawiała że mało kto umiał na to pisać. Eksów było niewiele a multiplatformy na 360-tce po prostu chodziły lepiej. Trochę trwało zanim developerzy ogarnęli o co chodzi i ruszyli z buta. Koniec końców wyszła genialna konsola z niezapomnianą biblioteką, ale w 2007 mało kto wróżył takie zakończenie :).
Mało jaką grę chciałem z ps3 ograć. Chyba tylko Budokaj i Shadow of the Colossus. Za to na ps4 ta lista jest duzo dłuższa.
Akurat Shadow of the Colossus też jest na PS4 i ma ładniejsza grafika.
Wiem. Dlatego właśnie ps3 nie jest juz dla mnie takie atrakcyjne. Co chciałem mieć na ps4 to mam.
Bo poprzednia generacja ogólnie była ciekawsza, raz że bardziej wyrównana (Microsoft się starał, dzisiaj walczą jedynie abonamentem), a dwa gier było po prostu więcej
Ile gier wydał Rockstar, naughty dog czy np epic games na poprzedniej generacji, a ile na obecnej?
Na jakiego deva by nie spojrzeć to miał więcej gier niż teraz
Gdzieś zniknęły z rynku gry o takim bardziej średnim budżecie
Był taki Condemned 1-2 czy The Darkness 1-2, spec ops
Teraz nastała moda na indory niestety
Uważam, że to osiągnięcie jest w pełni zasłużone. Sam mam konsolę PS4 i nie żałuję zakupu. Może nie ograłem wielu tytułów, ponieważ już nie mam tyle czasu na gry, ale myślę, że było po prostu warto. Jakość produkcji ekskluzywnych robi swoje. Natomiast, jeśli mam potrzebę pogrania z znajomymi to zawsze dosiadam się do PC'ta. Również uważam, że połączenie PC + PS4 to bardzo dobra synergia. :D
Już parę fantastycznych lat z ps4 za mną i nie wyobrażam sobie spędzenia ich na innej platformie. Sony pozamiatało, oby ps5 utrzymało tendencję.
Chyba pora to kupić i ograć te super exy... czekać tylko na fajne promocje i mieć nadzieję, że kolejne gry 9/10 nie okażą się "po prostu dobrymi grami" dalekimi od "arcydzieł" jak to mówią ludzie i recenzenci... w przypadku chyba każdej gry AAA.
Gry 9/10 nie są dla wszystkich. Dla jedni to arcydzieło, a dla inni to tylko przeciętne gry. To kwestia gustu. Ja dobrze się bawiłem i tyle.
@Sir Xan
Trochę o to mi chodzi, ale też nie do końca. Wiele serwisów daje 9/10 dla prawie każdej gry (zwłaszcza tacy "specjaliści", jak IGN czy Eurogamer, szczególnie to śmieszy, kiedy w recenzji padają zdanie w stylu "gra jest bardzo powtarzalna, wymusza grind, można napotkać w niej masę bugów, większość zadań pobocznych jest nudna i bez polotu itd. werdykt: 9.2/10").
Pewnie przy takim God of War czy Spider-manie też będę się dobrze bawił, ale mam wrażenie, że to będzie po prostu jak grać w kolejną po prostu dobrą grę, czyli niby fajnie, ale nic szczególnego i nowego.
Dokładnie tak jest.
Czytając o God od War nastawiałem się na cudo. Dostałem dobrą grę i tyle.
Spider-man też jest dobry, ale po różnych Prototajpach i Saintsrołach 4 jest po prostu bardzo udanym superbohaterskim openworldem.
W sumie nie grałem jeszcze na PS4 w ex, po którym bym pomyślał, że tylko dla tej gry warto mieć konsolę.
Starość i blaza.
Gdybym miał wskazać najlepszy ex, to chyba Horizon Zero Dawn dał mi najwięcej radości. Dość konwencjonalny sandbox, ale z kapitalnym settingiem.
Konsole kupuje się nie tylko do exów. W Polsce tylko takie myślenie, że PS4 do exów a reszta gier to PC. Ja wszystko ogrywam na konsoli.
Oceny gier to też głupota. Nie jedna gra z niższą notą podobała mi się bardziej od tej z wyższą notą.
@Matysiak G
W sumie nie grałem jeszcze na PS4 w ex, po którym bym pomyślał, że tylko dla tej gry warto mieć konsolę.
Wielu ludzi myśli w ten sposób o GoW, Bloodborn czy choćby The Last od Us.
Ale nie w tym rzecz. To niedorzeczne myśleć że są gry które będą się podobać absolutnie każdemu, albo że tylko dla tej gry kupuje się konsole. Tego typu stwierdzenia to hiperbole, a przynajmniej ja nie widziałem nikogo kto gra w jedną grę przez całą generację.
Nie zmienia to faktu że tytuły ekskluzywne dla Sony to znakomite gry z górnej półki i w każdą z nich po prostu warto zagrać.
Dokładnie tak jest.
No nie, bo nie jest to jakaś prawda absolutna, tylko twoje zdanie. Dla mnie te gry były czymś wyjątkowym i zasługiwały na szum wokół. Nie przebolałbym, gdyby takie Bloodborne, GoW, TLoU itd mnie ominęły. I patrząc na ten szum, większość pewnie się tu ze mną zgadza, co też jednak nie czyni tego definitywną, jedyną właściwą reakcją na te gry. Co kto woli.
@VirtualManiac
Ja tam nie miałbym po co grać na konsoli w coś, co mogę ograć na PC. Powód? Konsole i tak podpiąłbym do monitora i usiadł na swoim fotelu, bo tak mi wygodniej, a różnicą byłby przymus używania pada i gorsza jakość. W takim przypadku stwierdzenie "konsola tylko do exów" jest w pełni prawdziwe.
No i W Polsce tylko takie myślenie, że PS4 do exów a reszta gier to PC. takie myślenie jest wszędzie, popatrz na zagranicznych forach, często natrafia się na zdania typu "Best gaming setup: PC and PS4".
Konsole i tak podpiąłbym do monitora i usiadł na swoim fotelu, bo tak mi wygodniej, a różnicą byłby przymus używania pada i gorsza jakość. Bo to prawda. Testowałem nawet tak PC z konsolą i PC wypadał o niebo lepiej. Ale testując już na TV różnicy żadnej nie zauważyłem w jakości. Co do grania na padzie to zależy od umiejętności. Też robiłem testy.
JohnDoe666
To niedorzeczne myśleć że są gry które będą się podobać absolutnie każdemu, albo że tylko dla tej gry kupuje się konsole.
Z podobaniem się każdemu masz rację, Alez kupowaniem konsoli już nie. Gran Turismo, Metroid Prime, Metal Gear Solid, Goldeneye 64, Halo, to tylko parę tytułów, które sprzedawały konsole i oferowały rzeczy nie do obejrzenia gdzie indziej. Nie wyszła na PS4 żadna gra, która by przeorała świadomość graczy w podobnym stopniu. Nie doczekaliśmy się usprawnienia na miarę drugiej gałki analogowej czy czegoś tak odjechanego, jak kontrolery ruchowe WII. Może mam wypaczone spojrzenie, bo gram od wielu lat, ale mam takie zdanie, że cała ta generacja jest strasznie zachowawcza i bezpieczna. Co właściwie robią te konsole, poza gigahercami, czego nie robiły x360 i ps3?
Najlepszy dowód, że wymieniasz The Last of Us, które jest po prostu reedycją gry z poprzedniej generacji.
@Matysiak G
Gran Turismo, Metroid Prime, Metal Gear Solid, Goldeneye 64, Halo, to tylko parę tytułów, które sprzedawały konsole i oferowały rzeczy nie do obejrzenia gdzie indziej.
W obecnej generacji również jest sporo osób które kupiły konsolę tylko po to żeby znów zagrać Kratosem, sam znam przynajmniej kilka osób które zrobiły to dla Bloodborn. Tylko nikt z tych ludzi nie zamyka się na jednym tytule.
Nie doczekaliśmy się usprawnienia na miarę drugiej gałki analogowej czy czegoś tak odjechanego, jak kontrolery ruchowe WII.
Chciałbym Ci przypomnieć o takim drobnym kroczku w gaimingu jak VR. I zgodzę się że nie jest przynajmniej narazie takim BOOM jak się wszyscy spodziewali no ale to dość konkretna innowacja moim zdaniem.
Najlepszy dowód, że wymieniasz The Last of Us, które jest po prostu reedycją gry z poprzedniej generacji.
Nigdy jej tak nie traktowałem, dla mnie to typowa gra przełomu generacji, należy równolegle do obu światów, podobnie jak GTA V czy mój ulubiony Assassin Black Flag.
No i W Polsce tylko takie myślenie, że PS4 do exów a reszta gier to PC. takie myślenie jest wszędzie, popatrz na zagranicznych forach, często natrafia się na zdania typu "Best gaming setup: PC and PS4".
Nope. Co nie widzę to męczenie buły głównie u nas. Choć trzeba przyznać, że kultura grania w Polsce jest na poziomie kałuży.
@Matysiak G
Tyle że VR jest najlepsze na pc.
Po pierwsze, nie ma to znaczenia. Mówimy o pewnej rewolucji którą rozpoczęła ta generacja.
Po drugie, to nieprawda. PS VR jest ponad połowę tańszy od takiego np. Oculusa i nie wymaga kompa za pierdyliard cebulionów. Czy jest technologicznie gorszy ? Może, nie wiem, ja nie zauważyłem różnicy (choć zaznaczam że bawiłem się nimi jedynie okazjonalnie, sam nie jestem jakimś wielkim fanem VR więc nie posiadam).
Dodatkowo VR na konsoli ma wielokrotnie większe wsparcie profesjonalnych developerów więc po prostu jest w co grać.
Jest moc i wcale mnie to nie dziwi, bo prawie miesiąc jadę na nowej PS4, a to już mój w sumie od premiery 3 egzemplarz tyle że Prosiak :)
Oznacza to, że więcej osób kupuje wersje cyfrowe, niż pudełkowe.
Ciężko oszacować rynek wtórny. Jeśli chodzi o zysk, to nic dziwnego, że cyfrowe wersje wygrywają. 1 kopia cyfrowa to jeden użytkownik, a pudełko, to kilku użytkowników. Ciekawe czy Sony ma statystyki dotyczące ile razy dany tytuł był uruchamiany. Mam tylko dwie wersje cyfrowe, a ograłem wszystkie exy i wile innych. Dlatego Sony zysku od mnie ma tylko tyle co za 2 gry plus ps+.
Nie dziwi mnie, że są osoby, które zlikwidowałyby pudełka. Dobrze gospodarując grami na p. 10 tytułów wydamy 100-150zł z czego Sony nie ma nic. A jak trzeba by było przypisać gre jak na steam, to wydatek ponad 1000zł i wszyto w kiszeni Sony
1 kopia cyfrowa to jeden użytkownik
Nie jest to w całości prawdą. PS4 czy Steam pozwalają na współdzielenie biblioteki, więc 1 kopia cyfrowa może przypaść na kilka osób (choć są limity, na steam to chyba było do 5komputerów).
Dokładnie. Dla mnie jest to ważne ,że jest wybór. Każdy kupuje gry jak mu wygodniej. Drudno się dziwić, że cyfra w czasach coraz lepiej rozwiniętego internetu lepiej się sprzedaje. Ważne że na konsolach jest możliwość wyboru a nie ograniczenie kopi fizycznych do roli ozdób na półce. Jest miejsce na rynku zarówno dla cyfry i pudełek.
Sony nie podaje danych rynku wtórnego bo to nie jest w ich interesie, nie zarabiają na odsprzedaży gier.
raites
To jest oczywiste ,że takich danych nie podają. Co nie zmienia faktu że sprzedaż gier w pudelkach jest dla Sony bardzo dochodowe.
Przestarzałe, grafika jak na PC sprzed 20 lat, exy do śmietnika, bo słabe, gier nie można ściągać za darmo, i jeszcze za multi trzeba płacić!
A jednak 100 milionów sztuk poszło do nabywców. Gratuluję i oby tak dalej. Sam jestem zadowolonym właścicielem
A pamiętam płacze na początku, że ta generacja będzie kiepska. Słabe podzespoły, mało exów na start, brak rewolucji. Teraz po paru latach Sony wyprzedaje PS4 aż miło, wyszło naprawdę wiele kapitalnych gier a nawet okazało się że jako tako VR na tym PS4 odpala. Gratulację dla Sony, teraz czekać na next gen i życzyć powodzenia.
Bo grafika w grach nie jest najważniejsza i Sony to pokazało.
Jak się patrzy na gry Sony, to na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie że grafika jest najważniejsza
Co jak co, ale gry od nich mają zawsze fantastyka grafikę
Taki The order 1886 wyszedł 4 lata temu a do dzisiaj powala oprawa
Zawsze to powtarzałem i powtórzę jeszcze raz - Dla potencjalnych nabywców to nie sucha wydajność obliczeniowa stanowi o atrakcyjności konsoli.
Głównie chodzi o wygodę użytkowania oraz bibliotekę gier, niedostępną na komputerach osobistych.
Jeśli chodzi o wygodę, to polityka producentów doprowadziła do dużego burdelu na rynku pecetowym. Każdy producent posiada własną platformę do uruchamiania gier oraz nierzadko frustrujące zabezpieczenia antypirackie. Do tego dochodzi wiele kont, na które musimy się na przemian logować, a sam proces rejestracji często do przyjemnych nie należy i pochłania mnóstwo czasu - to jeden z głównych powodów, dla których konsole wydają się przyjazną alternatywą dla wahających się graczy pecetowych.
Dlatego koncepcja niewielkiego urządzenia, z prostą obsługą za pomocą bezprzewodowego kontrolera odnosi tak dużą popularność.
Przez ostatnie 5 lat PS4 służyło mi jako podstawowe narzędzie do grania, a także jako moje centrum multimedialne. Przegrałem na niej setki godzin i uważam, że to fantastyczny sprzęt. Ostatnio chciałem się jej pozbyć na rzecz Xboxa One X, ale ostatecznie mimo, że Xboxa ostatecznie kupiłem, to jednak PS4 posłuży mojemu kumplowi aż do premiery Death Stranding ;)
Szkoda,że xbox one tak sie nie sprzedał,ubolewam nad tym,to świetny sprzęt i pad najwygodniejszy na świecie (i do tego mocne wibracje w przyciskach spustowych LB i RB),a do tego najlepsza forza.
Samą Forza i Gears of War generacji nie wygrasz. Zresztą Ms przegrał obecną generację przez złe decyzje podjęte na starcie konsoli, A sam sprzęt jest świetny wiem o tym bo posiadam Xbox One S dla flagowych gier MS. Mam nadzieję jako klient ,że kolejna generacja konsol będzie bardziej wyrównana.
prekor> gry na ps4 wogóle mnie nie interesują,mam lepszy komp niż ps4 a i tak najlepiej na xboxie mi się gra.
Ciekawe ile oni mają dochodów z "mikropłatności". 100mln użytkowników. Niech połowa ma PS Plus za 200zł. 10mld wpływa co roku, ze strzyżonych owiec. To co kosi takie EA to drobne, w porównaniu z tym co kosi Sony. :D
No zarabiają sporo, tak to wygląda kiedy ma się grono klientów którzy są zadowoleni ze sprzętu i usług.
Najlepsze jest to, że jeszcze na PS3 granie online było darmowe. A teraz się kosi owieczki i baranów, którzy narzekają, że mikropłatności i płatności za usługi to największe zło gier, ale tutaj płacą bez oporów.
Na PS3 było darmowe ale na XBox 360 w tej samej generacji już nie.
Widać że nie do końca wiesz o czym mówisz, granie online praktycznie we wszystkie gry f2p jest darmowe i nie wymaga płacenia za PS+.
Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że ludzie płacący za PS+ i marudzący na mikropłatności to ci sami ludzie.
A nawet jeśli to co w tym dziwnego że ktoś płaci subskrybuje które uważa za sensowne a nie płaci tych które uważa za idiotyczne?
PS+ to 200 zł na rok i jest w tym ponad 20 pełnych gier, dodatkowe zniżki na PS Store, savy w chmurze itd. a ty próbujesz budować narrację że to kasa wyłącznie za online. Słabe to i bez sensu.
Ależ ja nie twierdzę, że na X360 nie było (dlatego miałem PS3). Piszę, że obecna generacja PS kosi aż miło. :)
No tak. Bo ludziom granie online potrzebne tylko do f2p. Yhym. ^^
80% głosów tutaj narzeka na mikropłatności. A jednocześnie większość z nich ma pewnie PS4 i płaci za PS+ by grać online. Ale jakoś na to nikt nie narzeka. :D
No przecież to śmierdzi hipokryzją na kilometr. "Płacenie za usługi złe, okropne, ohydne... ale sam zapłacę (bo to niby sensowne)." ^^
Tylko, że większość tych gier to albo bieda indyki albo starocia, które większość ograła.
Czekaj czekaj. To bez tego nie ma nawet save'ów w chmurze. O masakra jaka bida.
No tak. Bo ludziom granie online potrzebne tylko do f2p. Yhym. ^^
Niektórym pewnie wystarczą f2p innym nie, każdy ma wybór.
80% głosów tutaj narzeka na mikropłatności.
Nawet nie pytam o źródło tych szczegółowych badań.
A jednocześnie większość z nich ma pewnie PS4 i płaci za PS+ by grać online. Ale jakoś na to nikt nie narzeka. :D
Widocznie nie mamy powodów do narzekań.
No przecież to śmierdzi hipokryzją na kilometr. "Płacenie za usługi złe, okropne, ohydne... ale sam zapłacę (bo to niby sensowne)." ^^
Nie wiem czemu do ciebie nie dociera że ktoś może uznać pewne usługi za warte swojej ceny a inne nie. Nie sądzę żeby ktokolwiek twierdził że wszystkie usługi są złe. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć:
Zapłaciłeś lekarzowi 200 zł za wizytę kiedy byłeś chory, a kiedy indiański wioskowy szaman chciał cię wyleczyć dymem z ogniska za tą samą kwotę to odmówiłeś, to hipokryzja.
Tylko, że większość tych gier to albo bieda indyki albo starocia, które większość ograła.
Nawet jeśli część to indyki albo starsze tytuły to ciągle są warte wielokrotnie więcej niż kwota rocznej subskrybcji, a są tylko jedną z wielu jej zalet.
Panie za 200zł dostaje 24 gry w ciągu roku (różnej jakości, czasem indyki czasem 3xA) oraz całkiem fajne zniżki w PSStore i mam narzekać? Fakt jak ktoś płaci dla samego grania online to słabo, ale tak to się niesamowicie opłaca.
Świetna konsola z bardzo dużą ilością tytułów ekskluzywnych to i świetny wynik sprzedaży.
Najlepsze exy, 1 raz brak konkurencji w tym polu, to nie dziwota
Ja wam powiem, że najbardziej zatarły się różnice graficzne pomiędzy konsolami i pecetami.
Miałem kiedyś PS2, zestarzał się błyskawicznie, później miałem Xboxa 360, pod koniec generacji już ledwie dogorywał, nie miał startu do średniego peceta.
Niedawno porównywałem sobie PS4 z komputerem i byłem mocno zaskoczony. Konsolka przetrwała próbę czasu.
PC nie był wstanie się znacząco zdystansować od konsoli, ustawianie suwaków na very high nie przynosi oczekiwanego skoku graficznego.
Jeśli chodzi o płynność to zdecydowanie masz rację, co do o grafiki, to dla mnie różnice są za małe.
A przewaga wydajnościowa komputera jest ogromna, niestety nie przekłada się to na znacznie lepsze doznania wizualne. Winne jest tu niechlujstwo deweloperów, którzy nie chcą tego potencjału wykorzystać.
A przewaga wydajnościowa komputera jest ogromna, niestety nie przekłada się to na znacznie lepsze doznania wizualne.
Nie przekłada się bo nie ma powodu żeby się przekładało. Gry AAA projektuje się na konsole a nie na PC. Komputery dostają tylko port więc wielu różnic wprowadzić się tam nie da. Kolejna sprawa jest taka że nie wszystkie PC na rynku to wypasione maszyny więc ta wersja też nie może być przesadzona. Kolejna sprawa to piractwo, devom nie opłaca się ograniczać liczby klientów zbyt wysokimi wymaganiami na platformie z tak dużym odsetkiem złodziei.
Winne jest tu niechlujstwo deweloperów, którzy nie chcą tego potencjału wykorzystać.
Niechlujstwo nie ma tu nic do rzeczy, to jest sensowne podejście do biznesu.
No i bardzo dobrze. Ludzie w końcu zrozumieli, ze gry to głównie rozgrywka i jej doświadczenie a nie grafika, która się chwilę nacieszysz, pograsz dłużej i stwierdzisz, że gra jednak nie dla ciebie. Nie miałbym nic przeciwko temu aby grafika została taka jaka jest obecnie( poziom God of War), a więcej mocy poszło w fizykę świata, animacje, wymagające AI. To są rzeczy, które mogą realnie wpływać na doświadczenie z grania. Ale grafika i efekty też swoje robią. Dym w Call of Duty 2 stwarzał chaos a biegające po ścianach cienie z Silent Hill 2 potrafiły przestraszyć. Ale obecnie ciężko jest zrobić takie efekty graficzne, które nas mocno zaskoczą. Ostrzejsze tekstury to ostrzejsze tekstury. Tylko tyle. Wiele hałasu o nic.
Pisałem o GoW ale prawda jest taka, że dla wielu studiów tak zaawansowana technicznie gra nie jest możliwa do zrobienia.
Czy ja wiem, pamiętam jak dawniej szybko rozwijał się rynek komputerów, wydajność z roku na rok rosła wykładniczo.
I wtedy twórcy potrafili tworzyć gry, które dobrze działały na słabszych komputerach i wykorzystywały potencjał wydajnych maszyn. Np. taka pierwsza Mafia, gra swego czasu bardzo dopracowana graficznie i urozmaicona wieloma detalami.
Nawet Crysis działał dobrze na jednordzeniowym Athlonie 64, a była to gra, która podniosła poprzeczkę bardzo wysoko.
Dzisiaj problem w tym, że dzisiejsze gry mają bardzo zawyżone wymagania, nie oferując niczego w zamian. Zwróciliście uwagę na fizykę w grach, a w tym aspekcie nastąpił właśnie największy regres.
Optymalizacja i wymagania to już w ogóle temat do innej rozmowy. Obecnie gram w Darksiders 3 i nie mogę się nadziwić temu, ze gra wyglądająca bardzo podobnie, jak jej poprzedniczki działa znacznie gorzej na tym samym sprzęcie na którym poprzednie części śmigają aż miło. A znajdę sporo gier wyglądających lepiej i działających płynniej niż D3 na tym samym PC. Nie chce nikogo tu winić i szukać problemu, bo moja wiedza na te temat jest za słaba ale zniechęca to do grania na PC.
Nie przepadam za konsolami choć jeśli już konsola to w sercu zawsze Plejstacja. 100 milionów to naprawdę dobry wynik. Wypada pogratulować. :-D
