Instagram testuje usunięcie licznika polubień ze zdjęć
Ten pomysł pomoże osobom z niskim poczuciem wartości, którzy nie wrzucają nic na Instagrama. Ci wrzucający pewnie będą wrzucać screeny z ilością serduszek, które otrzymali pod poprzednimi postami, tylko pewnie będą odrzucać te mniej popularne. Ale jak dla mnie, to pomysł jest raczej na plus.
Wszystko fajnie, ale faceci to 1% całego instagrama, także news zbędny ;)
Choć raz ugryź się w palec i oszczędź nam takich mądrości. Błagam.
https://www.statista.com/statistics/248769/age-distribution-of-worldwide-instagram-users/
Oj tam, taki z niego zgrywus :P
Może nie 1%, ale facetów na Instagramie z pewnością jest mniej niż kobiet, zwłaszcza w określonych grupach wiekowych.
Zresztą nie dziwi mnie to - sam nie posiadam konta ani na insta, ani na snapchacie. Dla mnie jest to zbędne.
Sam system oceny zdjęcia nie jest zły. Niema w tym nic złego, że komuś coś się podoba i wyraża swoje uznanie poprzez klika w "lajkacza"
Cały pic polega na tym, że usunięto albo nie zaaplikowano oceny "don't like", bo przecież ktoś by się popłakał, albo miał zły humorek jeśli komuś jego (nie rzadko wątpliwej jakości) twórczość nie przypadłaby do gustu i co wtedy?
I to jest kardynalny błąd. Ludzie nie są w żaden sposób odporni na krytykę i nie potrafią wyciągać z niej wniosków. Są święcie przekonani o swojej nieomylności tudzież wyższości, każdy musi ich lubić i wszystko co robią - podobać. Jak jest inaczej, to w akcie desperacji i bezradności nazywają kompletnie wszystko hejtem. Pomijam tutaj oczywisty hejt, który jak najbardziej istnieje a z którym krytyka czegokolwiek nie ma wiele wspólnego, jednakże nie każdy widzi różnicę.
Do takich patologii właśnie doprowadziły wszelakie social media, to teraz będą jako remedium testować opcję "nie będzie niczego" :P
A dla mnie jest niepotrzebna ocena "don't like". Osobom, którym nie podobają się wybrane zdjęcia, to po prostu je ignorują albo nie lajkują.
Zresztą dawny system oceniania na Facebooku (oparty na samych lajkach) też był lepszy. Niepotrzebnie to zmienili dodając takie reakcje jak "wrr", "wow" czy inne.
Ale to tylko moje zdanie, z którym nie wszyscy muszą się zgadzać.
rozdrobnienie lajka na precyzyjniejsze reakcje na FB było dobrym posunięciem.
Na FB pojawiają się posty różnej treści wywołujące różne emocje. I tak w przypadku gdy ktoś wstawia posta, że w wypadku zginęła osoba X czy Y to w starym systemie byś tego nie polajkował. Teraz możesz wyrazić swój smutek czy gniew bez pisania komentarza - w końcu lajki to wynalazek dla ludzi leniwych, którzy nie chcą nic pisać tylko klikać.
Z tym lajkowaniem czyjejś śmierci czy choroby to się akurat zgodzę, że to było nieodpowiednie. Dlatego akurat emocja "przykro mi" jest przydatna.
Ale takie emocje jak "haha" lub "wrr" czasem służą tylko do hejtowania czyichś zdjęć oraz komentarzy.
Mam znajomych co żyją z lajków, ciekawe co oni na to
Usunięcie jakichkolwiek liczników to z pewnością krok w dobrym kierunku i mam nadzieję, że więcej serwisów społecznościowych weźmie z tego przykład.
Jednak wciąż jest to tylko próba leczenia skutków, zamiast dawania środków, wiedzy i możliwości by ludzie mogli sami zrozumieć przyczyny swojego low self-esteem i móc z nią sami walczyć.
A jak mówiłem, żeby usunąć "lajki" z GOLa to wielki płacz, szemranie i bekanie się podniosło.