Rzućcie wszystko i chodźcie grać w RTS-y! Wasze mózgi będą wdzięczne
Producenci gier wola, zeby ludzie byli warzywkami, przechodzacymi gry, w ktorych caly czas prowadza nas za raczke (jak najmniej samodzielnego myslenia) i sa najezone mikroplatnosciami.
W grach zachodzi proces oglupiania spoleczenstwa i wydzierania od nich kasy przez korpo. Starzy gracze sie burza, ale oni kiedys odejda, a dla mlodych to bedzie cos normalnego.
Tak samo można czytać książki naukowe, rozwiązywać łamigłówki/krzyżówki czy uczyć się języków/programowania.
W skrócie - mózgu trzeba używać, nie tylko go posiadać :)
Producenci gier wola, zeby ludzie byli warzywkami, przechodzacymi gry, w ktorych caly czas prowadza nas za raczke (jak najmniej samodzielnego myslenia) i sa najezone mikroplatnosciami.
W grach zachodzi proces oglupiania spoleczenstwa i wydzierania od nich kasy przez korpo. Starzy gracze sie burza, ale oni kiedys odejda, a dla mlodych to bedzie cos normalnego.
Dlatego fajnie wrócić do SC, RA, RA2, czy TS.
Szkoda tylko, że westwood rip :(
starcraft (w sumie 2 też), a dalej red alert 1 i 2, tiberian sun
kurr.. red alert, a ja się zastanawiam co to za RTS :) Dzięki, myślałem że coś w co nie grałem ale przyznam że Tiberian Sun mistrzowska gra + firestorm (dostępna za darmo swoją drogą) jak mam chęć na starego RTSa to właśnie Tiberian Sun, KKND albo, Total Annihilation
Tiberian Suna niby EA remasteruje... oby nie wyszła kupa na miarę ich ostatniej gry z serii xD
HAH widziałem jak chwalili się modelem bazy... także zobaczymy zobaczymy. Niech dadzą im czas bo i tak od lat nie ma dobrego C&C, a podległe studio zrobiłoby co trzeba, tylko podejrzewam, że niestety kasę będą chcieli jak zwykle za wcześnie wyciągnąć z niegotowego produktu. Także u mnie bez większych oczekiwań, najwyżej mnie zaskoczą :)
Tak samo można czytać książki naukowe, rozwiązywać łamigłówki/krzyżówki czy uczyć się języków/programowania.
W skrócie - mózgu trzeba używać, nie tylko go posiadać :)
.....Btw. Używanie mózgu to marnowanie potencjału (ciągły egzamin praktyczno-teoretyczny) i to jeszcze w jedynym życiu !
mózg trzeba uczyć, kształtować, karmić miłością, sztuką, etyką, kolorami, pięknem, czasem, dawać szanse jak jedna nie wystarczy to drugą.. itd .. Mózg chce rozumieć wszystko .. a nie wykorzystywać już wykorzystane . :)
@AngelformHeaven Ogólnie stereotyp książek, jako rozwijających nie ma odwzorowania w rzeczywistości, czytelnikom najcześciej się tylko wydaje że są mądrzejsi, chyba że czytamy książki naukowe - wtedy OK. ALE, komputerowe wydanie>książkowe wydanie, dlatego ksiązki to relikt przeszłości, który dalej istnieje w sumie "bo tak".
@Misiuz871 -> Zapomniałeś o gry Dark Souls i Monster World, które wcale nie są banalne. No, są mnóstwo gier Indie (np. Into the Breach, Frostpunk), co nie prowadzają graczy za raczke. Takie gry będą powstawać.
Zawsze będą ludzie, co lubią myśleć, i zawsze będą ludzie, co nie lubią myśleć.
Sir Xan
Mylisz pojęcia.
Autorowi tekstu oraz użytkownikowi Misiuz871 chodzi tylko o trudność, gdzie trzeba używać szarych komórek (strategie/RTS, spora ilość starszych rpg, przygodówki point and click itp.) , a nie gry trudnościowe pod względem manualnym.
@up
Dokładnie. Tu nie chodzi o sprawność manualną tylko umysłową. Umysłową na zasadzie logicznego myślenia i wyciągania wniosków z poczynionych ruchów swoich i przeciwnika, a nie grę w "zapamiętaj sekwencję ruchów przeciwnika szt.5"
Umysłową na zasadzie logicznego myślenia i wyciągania wniosków z poczynionych ruchów swoich i przeciwnika, a nie grę w "zapamiętaj sekwencję ruchów przeciwnika szt.5
^ Śmieszne. Stare gry też mają przewidywalne przeciwnicy, a co innego, jeśli chodzi o refleks i zręczne palce. Widocznie nie grałeś w stare gry.
^ No śmieszne, szczególnie że mowa o strategiach RTS, a ty wyjeżdżasz z bliżej nieokreślonymi starymi grami, tak z kapelusza co by tylko nie było, że gadasz głupoty bo nie zrozumiałeś przekazu artykułu oraz komentarza. Ehhh...
@Kaczmarek35 -> spora ilość starszych rpg, przygodówki point and click itp.
To prawda. Są coraz mniej takich gry AAA, jeśli chodzi o zagadki logiczne i elementy, gdzie trzeba uważnie obserwować, analizować i wciągać właściwe wnioski. No, mało są gry, gdzie sztuczne przeciwnicy potrafią "myśleć" i być wymagające.
A co z Age of Wonders 3 i Civilization na przykład?
IMO Xan ma rację, uczenie się każdej nowej czynności to trening dla mózgu, a w MHW czy DS jest się czego uczyć, MHW wręcz przytłacza możliwościami i mnogością mechanik, a DS to gra skillowa gdzie nie tyle chodzi o levelowanie postaci co rozwijanie samego siebie, chodzi o zrozumienie trzonu rozgrywki, nauczenie się go jest więcej warte niż levele.
Zaryzykowałbym, że o wiele lepiej mózg roziwja skakanie po różnych gatunkach gier od platformówek po symulatory, strategie, cRPGi, skradanki itp. niż trzymanie się samych RTSów.
W ogóle ten Xan to równy chłop, razem z Dawko to moi ulubieni GOLowicze <3
No cóż... zawsze możecie podważyć badania pani "naukowczyni" swoimi własnymi. Opublikować je i podjąć debatę.
A co z Age of Wonders 3 i Civilization na przykład?
Jedna i druga to strategie turowe. Zdaje się że pierwszą grą RTS była Dune II, a takim ojcem tego, co się zna obecnie, jest chyba Dune 2000 z 1998, ale co ja tam mogę wiedzieć. Nie grałem w stare gry ;)
Xan i 12dura mają tu pełną rację.
Dark Soulsy i generalnie gry From, mają tą fajna cechę, że poprzez poziomy i levele potrafią rozwijać mocno spostrzegawczość i koncentrację. Jest to zrobione w bardzo dobry sposób, bo poziomy są naładowane różnymi znajdkami i sekretami, które można odkryć od razu poprzez spostrzegawczość, dojść do nich w późniejszym etapie gry lub ominąć je w ogóle. Ten sam sposób kreowania świata istnieje rownież w grach od Arkane i w większości metroidvanii. W takim Preyu z 2017 roku, poziomy zbudowane były tak, że do jednego małego zamkniętego pomieszczenia mogłeś się dostać na 5 różnych sposobów i tylko od kreatywności gracza zależało, jaki sposób wybierze. Właśnie dlatego takie gry, skonstruowane w podobny sposób, najbardziej mi się podobają.
Jak przeczytałem tytuł, juz biegłem po płyte od Sudden Strike 4(jedyny rts jaki mam na ps4) ale kurcze ta gra jest tak słaba że musiałbym się ostro zmuszać do grania
Za stary chyba jestem na taką nowomowę "Naukowczyni"
Hehe racja. Za komuny było więcej takich kwiatków. Pamiętam, że swojego czasu krawat był opisywany jako "zwis męski"
Widać historia i "nauka" zataczają koło. Szkoda, że zaczerpnięte to wszystko jest z takich wzorców.
Cooooo?! Nie ma to jak idiotyczne słowotwórstwo.
Żadne słowotwórstwo, jest to dozwolona forma, tylko rzadko używana... Ot, 1. link z rzędu: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/ginekolozka-naukowczyni-i-in;7882.html
A można było po prostu napisać "Dr Natalia Kowalczyk z Uniwersytetu SWPS". Kontekst pozostałby bez zmiany.
Na GOL-u też płacą za liczbę znaków?
Meh... mimo że ładnie wytłumaczone, to i tak dla mnie brzmi idiotycznie i sztucznie. I nie zgadzam się z opinią, że jest to wygodne. Może dla autora odpowiedzi na stronie, co nie oznacza, że jest to obligo dla wszystkich.
Naukosoba. Bądźmy gender-neutralni. XDD
Nie za późno o jakąś dekadę?
Wyszedł ostatnio jakiś dobry RTS?
Ten gatunek, jak i inne, lekko przymarł a rynek indie nie kwapił się by coś wydać w tym gatunku. No bo co jest? Grey Goo? Ancestors Legacy?
średnio 12 godzin tygodniowo
aż tyle? Wielu ludzi sobie nie może na tyle pozwolić, czasem nawet w ciągu miesiąca...
No Total War wyszedł, ale to taka hybryda bardziej.
Jeśli nie masz wolnych 12 godzin w miesiącu to znaczy, że coś robisz źle w życiu.
RTSy lub strategie ekonomiczne, bo tych dużo więcej pewno działają podobnie. A dobry rts wyszedł, They Are Billions :P
@Gosen cytuję "Jeśli nie masz wolnych 12 godzin w miesiącu to znaczy, że coś robisz źle w życiu."
No nie... Ludzie mają rodziny, dzieci, hobby, prowadzą samorealizację itp. Są rzeczy ważne i ważniejsze i w tej całej piramidzie gry odchodzą na dalszy plan. Sam jeszcze parę lat temu dziennie spędzałem przy graniu po kilka godzin, teraz? Kilka godzin ciężko by mi było zliczyć w przeciągu miesiąca. A czy robię coś źle w życiu bo nie mam czasu na granie? Nie sądzę :D
dzieci, praca, hobby inne niż gry, trochę ruchu na powietrzu i nagle okazuje się że jedyną aktywnością grową jest Borderlands z synem na dzielonym ekranie godzinkę w tygodniu oraz to forum w tzw. "chwilach samotności".
Moje życie idzie w bardzo dobrym kierunku!
STEEL DIVISION 2
Chodzi tylko o RTS'y czy i o strategie turowe, drużynowe gry cRPG itd.?
Chopaki, 12h MIESIĘCZNIE to 20 minut dziennie, nie chce mi sie wierzyć że nie znajdziecie conajmniej 1h wolnego czasu dziennie, chociażby wieczorem.
Nie miesiecznie, a tygodniowo, to raz.
Dwa - nie, nie znajde 2 godzin dziennie na granie - jedyny czas wolny jaki zarowno ja, jak i pewnie większość dzieciatych osób jest w stanie wygospodarować pojawia się gdy pociechy pójdą spać. U mnie jest to godzina 22-23. A wtedy trzeba wybierać:
- jakis film
- jogging
- aktywność fizyczna z żona ;)
- inne hobby (dla mnie jest to tworzenie muzyki)
- gry
Jednego wieczora nie jestem w stanie zrobić wszystkiego, a już poświęcić po 2 godziny dla każdej aktywności - abstrakcja.
Pierwszy raz widzę słowo "naukowczyni". Mało tego, w Słowniku Języka Polskiego jest napisane "nie występuje w słowniku". https://sjp.pl/naukowczyni
Wiesz... są tacy, co wiedzą lepiej :P
Tylko, że "starsi gracze" to najczęściej upośledzone życiowo dziwaki, o totalnie zaburzonych funkcjach społecznych, a młodzież chociaż równoważy granie między innymi zajęciami i posiada jakieś tam życie i umiejętności społeczne. Ja pamiętam lata 90', dosłownie nikt normalny w wieku starszym niż wczesnonastoletnio - dziecięcy nie sięgał wtedy po gry. Skądś się ten stereotyp nerda-incela wziął, mało tego myślę, że jest to jeden z
najlepiej ugruntowanych w rzeczywistości stereotypów odnośnie grup społecznych xD
"Tylko, że "starsi gracze" to najczęściej upośledzone życiowo dziwaki" - takie coś mógł napisać tylko kompletny ignorant. Zapewne troll. Tak się składa, że termin "starsi gracze" odnosi się do osób, które w momencie rozpowszechniania się tej rozrywki i jej rozwoju byli w wieku zdatnym do rzetelnej oceny i obserwacji kierunków rozwoju tej branży, oraz którzy zwyczajnie pamiętają czasy, kiedy był pewien sprawiedliwy balans między grą a konsumentem. Podejrzewam, że dzisiejsi "starsi gracze" chociażby nie płacą milionów za wykrojoną zawartość gier, która bazowo miała być w niej zaimplementowana, ale ktoś stwierdził, że na krojeniu gier można i kroić frajerów. Powszechnie znane jako DLC(nie mylić z normalnymi dodatkami do gier, np. Wiedźmin 3). Tematu Lootboxów nie musze już chyba opisywać. To jest wymysł korpusów, a "młodsi gracze" się na tym wychowują. Jeśli nie zaliczasz się do "starszych graczy" przykro mi, ale byłeś/jesteś wychowywany w świecie tej branży na frajera. "Starsi gracze" pamiętają też, jak jeszcze dużo wydawców starało się w temacie gier dla konsumenta. Dziś takie koncerny jak EA mają nas, graczy, za bydło, które ma wydawać jak najwięcej na jednym tym samym produkcie. "a młodzież chociaż równoważy granie między innymi zajęciami i posiada jakieś tam życie i umiejętności społeczne." - powiedz to dzieciakom i młodym, którzy chociażby smartfony mają niemalże przyklejone do rąk i nie widzą świata poza "życiem" w internecie :)
"Ja pamiętam lata 90', dosłownie nikt normalny w wieku starszym niż wczesnonastoletnio - dziecięcy nie sięgał wtedy po gry" - bo tak się składa, że u nas w Polszy ten temat wtedy dopiero raczkował :)
@inceltears
Przepraszam, a do której grupy ty się zaliczasz?
...a młodzież chociaż równoważy granie między innymi zajęciami
Jakimi?
I wisienka na torcie
i posiada jakieś tam życie i umiejętności społeczne
Posiada JAKIEŚ TAM życie... buhahahaha. A te umiejętności społeczne to chyba konto na Facebooku.
Idź pajacować gdzieś indziej.
Masz gościu jakieś obsesje, niemal każdy twój post wygląda tak samo, szukaj pomocy nim będzie zbyt późno i złapiesz za sznur, poważnie.
Czyli jak jesteś starszy i grasz w gry to jesteś najczęściej upośledzony życiowo dziwka, a jak jesteś młody to tylko jakieś zajęcie xD Naoglądałeś się jakiegoś trolla i próbujesz być jak on. Problem jest taki, że Twój komentarz nie jest chociaż trochę śmieszny (chyba sam nie wiesz co tutaj miało być śmieszne) i nawet trollowanie Ci słabo wychodzi. Pomijając już to, że prawdopodobnie opisałeś samego siebie xD
Szkoda, że badali rtsy i porównali wyniki z nie graczami i graczami niedzielnymi -powinni wziąć pod uwagę kilka gatunków.
Zresztą to naturalne, że jak się ćwiczy, to ciało się przystosowuje do rodzaju ćwiczenia. Rozrywka jest bardzo dobra, bo ćwiczymy chętnie, często i jeśli jesteśmy skrajnie zmęczeni zostawiamy ja ( w odróżnieniu od np. pracy).
Starsi ludzie o bystrym umyśle, często rozwiązują krzyzowki, grają w szachy. Sami odczujecie zmianę czytając, grając w gry logiczne, rozwiązując problemy - dokładnie tak samo jak z ćwiczeniami fizycznymi.
Inna sprawa, że w część gier lecimy na autopilocie tępo powtarzając te same czynności, praktycznie nie myśląc - tak w większości działa też telewizja.
„Inna sprawa, że w część gier lecimy na autopilocie tępo powtarzając te same czynności, praktycznie nie myśląc - tak w większości działa też telewizja.”
Rozwiązaniem jest rozwijanie sztuki kierowania uwagi i koncentracji. Właśnie dlatego, jak już grać, to nie bezmyślnie i byle co tylko z uwagą i w to co nam się naprawdę podoba. Granie dla „zabicia czasu” czy gry z kupki wstydu, kupione kiedyś tam za grosze z chęcią tylko ich „zaliczenia” jest nieistotne i dla nas bezwartościowe.
Szkoda tylko, że ten gatunek ma się tak kiepsko. Istnieje w większości w strefie gier niezależnych, Ubi wydaje swoje Anno, Sega Total War i na tym koniec. A w takie Supreme Commander 3 w nowoczesnej oprawie bym pograł.
No ja bym z chęcią zagrał ale od 15 lat nie slyszalem o ciekawym dla siebie
Gdzie jakis C&C , Dune 2020 , Warcraft ?
BattleTech. Gorąco polecam, gram i gram i oderwać się nie mogę.
Nic tak nie wygina i wywraca na drugą stronę mózgu jak walka w prawdziwych 3 wymiarach w Homeworldzie.
Sam artykuł w porządku, ale na Boga, gorszych clickbaitów niż "łolaboga rtsy są remedium na wszystko!", a w podtytule "no może jednak nie" to już chyba nie ma. Tak zdesperowani jesteście o te wyświetlenia, że trzeba tak perfidnie naginać rzeczywistość, żeby tylko użytkownik kliknął?...
Czy nauczycielka/nauczyciel uczący osobę, która napisała "NAUKOWCZYNI" też chciała podwyżki?
Twoim nauczycielom nikt chyba nie płacił skoro nie wiesz, że to poprawna forma :)
Ostatnio z early access wyszedł dobry RTS - They are Billions. Stary dobry warcraftowo-starcraftowo-comannd and conquerowo styl z nowinkami na miarę naszego wieku. Mnie giera wciągnęła jak bagno.
Misiuz871 ale w artykule jest mowa o grach z gatunku RTS, a nie o wszystkich i jeśli grasz w strategie to wiesz że te nowe zazwyczaj nie odstają poziomem trudności i skomplikowania od starszych tytułów. Przykłady? Proszę bardzo: They Are Billions (uwierz że na najwyższym poziomie trudności jest bardzooooo trudno), nowiutkie Total War: Three Kingdoms (to po prostu to samo co wcześniej tylko lepiej, nie łatwiej) czy takie Rim world (trudna gra z minimalistyczną grafiką)
A proces ''ogłupiania'' społeczeństwa jest najbardziej widoczny w grach AAA które mają trafić do jak największego grona odbiorców. :)
Nie tak działają korelacje. Równie dobrze uznać można że związek jest taki że osoby bardziej inteligentne wybierają granie w RTSy.
Bez przesady wystarczy kilka partyjek tygodniowo w szachy i to dużo lepiej załatwia sprawę...
Jestem wielkim fanem starcrafta 2, ale do oglądania... granie mi idzie słabo ale uwielbiam patrzeć jak grają pro. Ciekaw jestem jak się ma to badanie w stosunku do oglądania streamów jak ktoś inny gra na wysokim poziomie do tego jak się rzeczywiście gra, ale słabo.
Mózg lepiej uczy się i rozwija, zapamiętuje jeśli robimy coś samemu. Czytając tylko, oglądając, lub korzystając z czyichś notatek dużo mniej się rozwijamy niż samemu sporządzając notatki lub robiąc coś wytężając intelekt.
Zawsze wiedziałem że godziny w Settlersach, Anno czy Heroesach nie idą na manre XD