Po co?Przeglądałem wyrywkowo konta gości na Steam i prawie każdy z wysoką rangą na tej platformie ma poprzypisywanych setki gier do swojego konta.Czas gry wielu z nich to mniej niż godzina a są i takie w które wcale nie grali,więc po co zaśmiecać sobie konto?Może mi ktoś wytłumaczyć? Żeby mieć wysoki poziom i odznaki?Na to są inne sposoby-trzeba regularnie płacić rzeczywiste pieniądze;wtedy ma się wirtualne odznaki oraz wysoki poziom a panowie ze Steam rzeczywiste pieniądze.
Nie rozumiem po co zatem przypisywać 600 gier do konta i prawie wcale w nie nie grać.Wiadomo że żeby cokolwiek powiedzieć o grze trzeba przynajmniej te +/- 100 godzin poświęcić,żeby dogłębnie ograć daną grę trzeba już +/- 500 godzin na to przeznaczyć-tak jak na przykład (niedaleko szukać) ja to zrobiłem.Dwie gry w które aktualnie gram czyli ATS i ETS2 i je mam przypisane do konta i z nich korzystam dzięki czemu nie mam śmietnika na koncie.A to co oni robią jak dla mnie jest nieco bez sensu.Przecież żeby ograć każdą lub chociaż 1/4 tej kolekcji którą sobie zgromadzili to by im życia zabrakło...Mieć aby mieć? I błyszczeć odznaką "Kolekcjoner gier" czy jaka tam inna odznaka jest za to,,,Dla mnie to kolekcjoner nie tak gier co śmieci.
Zmarnowales czas i potem jeszcze dostales boku tylka. I na co Ci to bylo?
Przecież te 600 gier, to wystarczy być graczem od 5-6 lat i sam tyle uzbierasz.... nawet jak nie kolekcjonujesz, a po prostu aktywnie kupujesz oryginały i ogrywasz nowości. W erze przecen steamowych i darmówek, tym bardziej..
Jedni zbieraja znaczki, drudzy gry na steamie. Sam mam na koncie kilka darmowek, w ktore nie gralem. Kilka gier kupionych, w ktore pogralem chwile. Jak juz jest, to niech lezy, żreć nie woła.
Po co ludzie kupują regały na książki, jak większość pozycji przeczytają raz i odstawią albo kupią tylko po to, żeby mieć na półce?
Po co ludzie zbierają puszki po piwie, przecież drugi raz się z nich nie napiją, nic tylko stoją i kurz zbierają?
Po co ludzie kupują filmy na DVD, przecież większość wrzucą do odtwarzacza raz na 5 lat albo wcale? Tak naprawdę oglądają raptem 5 ulubionych a reszty mogliby nie mieć.
Po co ludziom 20 par skarpet, jak i tak zanim dojdą do ostatnich sztuk w szufladzie, zakładają poprzednie, bo już są uprane?
Po co pytasz o to, co inni ludzie robią z własnymi pieniędzmi? Jakoś ci to szkodzi?
Pomijam już fakt, że masę z tych gier większość osób ma pewnie z bundli, promocji albo z różnych giftów - sam kupiłem na przykład ostatnio na promocji Dooma i Dooma 2 po 5 zeta każdy, mimo, że nie będę w nie nałogowo grał, bo przeszedłem je 20 lat temu po kilka razy i dziś nie muszę. Ale chciałbym je mieć, jak mnie najdzie ochota, a 5 złotych nie zbiednieję.
Ja nie rozumiem ludzi którzy kupują grę i zakładają pod nią nowe konto, żeby później je sprzedać za piwo na allegro. A tak w sumie to rozumiem, ale nie pochwalam a nawet gardzę.
Krytyka dotycząca zaśmiecania sobie kont na steam pada od gościa który wrzucał zdjęcia swojego mieszkania w którym wyglądało gorzej niż na nie jednej melinie.
Mam dużo ponad 200 ;) skoro rozdają za darmo gry czasem nawet takie jak Shadow Warrior czy inne fajne gierki to czemu by nie? Na steam jest nawet wyszukiwarka gier i jak komuś nie chce się szukać to wpisuje. (Chodzi mi o ta w bibliotece gier steam) Mi osobiście naprawdę nie przeszkadza ilość gier :) powoli gram sobie i staram się zagrać we wszystkie. Jest sporo mało znanych które warte jakieś 2,50zl ale nawet fajne. Nigdy bym ich nie kupił a jak za darmo to biere. To jest przecież Polska :) Te gry nie zabierają fizycznego miejsca i nic nie kosztują (są darmowe w większości z giveawayów) to czemu by nie? Niczym to nie zawadza. No chyba ze ktoś musi mieć same znane Tytuły bo jak jakieś mniej znane to fuu nie dotknę tej głupiej gry za 2,50zl... i taka gra będzie mu konto szpecić. Jedni wezmą i nie grają. Inni graja. A jeszcze inni gardzą tymi grami. Itp. Tobie to przeszkadza innym nie. Każdy robi to co chce ze swoim kontem :)
Ja mam 93 gry przypisane do konta - ostatnią grą przeze mnie kupioną (a raczej wręczoną przez twórców w prezencie) jest Kangurek Kao 2, a najbliższą grę jaką zamierzam kupić to F1 2019.
Ale 500 czy 600 gier? Faktycznie trochę dużo...
