Piękna historia, cały szlak, opowiedziana na krótkim filmie.
https://www.youtube.com/watch?v=Ucg7iLC2UcY
Tyle powiem że pięknie ktoś to zmontował <3 Szacunek.
A tutaj reszta historii GoT i montaży tego pana.
https://www.youtube.com/watch?v=9NSzl8DtdM4 Ser Jaime Lannister
https://www.youtube.com/watch?v=h50FXupHIQw Beric Dondarrion
https://www.youtube.com/watch?v=yYw2hcEDIzw Theon Greyjoy
https://www.youtube.com/watch?v=11TZzy-T_GY&list=PLVGpJFFiIfZfgZx4xSnGYSVZ3h0YwKbwo
Nie ma co sie oszukiwać. Dla mnie główny wątek Innych o on sam byl głównym bohaterem. Szkoda tylko że nie on zabił nk ale chociaż "przywrócił równowagę w mocy" na sam koniec. Filmik niezły
Też miałem wrażenie że on był najważniejszą postacią i zrobił najwięcej w całym uniwersum GoT, aż do 7 sezonu... Od superbohatera do kukiełki :/ Tak zabić postać, dramat.
Uważam, że ten z Jaimem jest jednak najlepszy.
https://www.youtube.com/watch?v=kBMmwsRv5gk
https://www.youtube.com/watch?v=wYoxNbQGS94
https://www.youtube.com/watch?v=j2ntcDGiPz8
Z tego kanału bardziej przypadły mi do gustu filmy.
Jon Snow? To jest ten gościu, co to miał być Azorem Ahai, księciem którego obiecano i Aegonem Targarianem, prawowitym królem Siedmiu Królestw (teraz to chyba sześciu), a ostatecznie został przydupasem, snującym się po korytarzach za "swoją królową", który nie osiągnął nic i został najbardziej wyruszany w całym królestwie... kończąc na murze. A wszystko w myśl zasady subverting expectations...
(teraz to chyba sześciu)
Bez sensu to zmienili, bo to i tak od dawna nie jest Siedem Królestw. Jest 9 niezależnych regionów. Już po takich szczegółach widać miernotę D&D. Bo co się zalicza obecnie do tych 6 królestw skoro następujące regiony są pod władaniem Żelaznego Tronu?
1. Westerlands (Lannisterowie)
2. Riverlands (Tully)
3. Reach (Bronn)
4. Dorne (kij tam wie kto tam rządzi)
5. Stormlands (Gendry)
6. Dolina (Robin Arryn)
7. Crownlands (Bran)
8. Żelazne Wyspy (Yara).
I północ która jest niezależna teraz. I nie wiem co z tymi Żelaznymi Wyspami? Też nie miały być niezależne? Jeżeli tak to akurat zostaje 7 królestw.
Bez sensu.
Westerlands mają w ogóle rację bytu skoro Lannisterow na dobrą sprawę już nie ma?
Tyrion jest namiestnikiem więc tak średnio może zajmować się Casterly Rock
ale może mieć potomków którzy będą mogli to robić , oczywiście zabranie mu tego miałoby sens ponieważ miał zostać ukarany ale przecież w teorii już został ukarany więc ma w jakiś sposób do tego prawo
W sumie to już od pierwszego sezonu nie ma żadnego Lannistera w Casterly Rock...
Obstawiam, że działa to tak, że CR dalej do niego należy, ale ma kogoś kto się tam zajmuje sprawami regionu.
Jednak Snow był najważniejszy w GoT. Oglądnijcie jak nie widzieliście jeszcze dokument GoT ostatnia warta.
Ta? No to słabo to przedstawili w ostatnim sezonie. Spłycili postać do podnóżka Deanerys powtarzającego dwie kwestie: You a ma kween i I don't wunt this.
Kompletnie zaprzepaszczony potencjał wątku R+L=J.
Wybranie Brana na króla to farsa. Tak naprawdę NIKT spoza północy nie wie kim on jest. Ok może Yara. Reszta? Jaki interes ma cała reszta lordów w wybraniu na króla Brana? O Jonie słyszeli wszyscy na kontynencie dodatkowo dzięki Varysowi wszyscy wiedzą kim jest i że ma prawo do tronu - ale nie bo Szary Robak się nie zgadza i z jakiegoś niezrozumiałego powodu wszyscy biorą jego zdanie pod uwagę.
Powtarzam to chyba w każdym wątku o GoT - wyobraźcie sobie że nie ma w ogóle wątku o tym, że Jon to syn Rheagara. Nie ma. Jest synem Neda i jakiejś nieznanej kobiety. Czy to coś zmienia? Nie. I to jest właśnie słaby scenariusz - wprowadzenie tego wątku a później kompletne jego olanie bo nie wiedzieli co z nim zrobić. Jeżeli nie został królem to POWINIEN chociaż zabić nocnego króla a przynajmniej brać udział w jego śmierci.
@up
Pomimo płytkości całego ostatniego sezonu (i w sumie poprzedniego też, ale tam jeszcze to nie bolało), motyw Jona najbardziej obrzydził mi końcówkę, i w sumie cały serial (oglądając to od nowa wiem jak to się skończy). Jak z początkiem "ósemki" byłem takim mini-fanbojem, broniąc sobie w duchu tą płytkość, tak od przedostatniego odcinka, z każdym tym jego "jęczeniem", miałem coraz bardziej czerwone czoło...
Może brutalnie to zabrzmi, ale dla mnie to jest jakby opiekun wychowujący dziecko przez kilka lat był super-tata, na końcu zgwałcił to dziecko.
Jestem uprzedzony teraz, tak, wiem: Nie chcę nawet wiedzieć co oni tam "wyczarują" w tej nowej trylogi SW.
Tak samo jeśli chodzi o Brana. Nie mam kompletnie problemu z tym że został królem (widzi przeszłość i teraźniejszość, wie jak się wszyscy władcy zachowywali przez lata, jest neutralny, bez emocji więc w sumie najlogiczniejszy, w teorii, wybór.
Tak samo z Aryą zabijającą NK, ok, niech będzie. Ale kuźwa sposób w jaki to było zaprezentowane, "sprzedane" woła o pomstę do nieba. Zero głębi, detali, wyobraźni. Zamiast tego dajmy zombie-bear!
