Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Felieton Moda na porażkę – czemu twórcy gier bezmyślnie gonią za rynkowymi trendami?

25.05.2019 12:37
1
zanonimizowany1113196
68
Generał

Fajny artykuł, taki lekki, a porusza ważny temat. Znam nawet odpowiedź, dlaczego tak się obecnie dzieje w branży - ludzie to na ogół bezmyślne stworzenia, bezrefleksyjnie goniące owczym pędem za drugimi w zamkniętym kole.

uderzając w zatłoczoną niszę na i tak ekstremalnie zatłoczonym rynku
Wkradł się mały błąd logiczny. Oksymoron ;-) Nisza nie może być zatłoczona.

post wyedytowany przez zanonimizowany1113196 2019-05-25 12:42:02
25.05.2019 13:26
Marder
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Marder
249
Senator

Mądrego to i miło posłuchać ;) Dobry artykuł. Pomysł to jest podstawa sukcesu i to nie tylko w grach. Nic więc dziwnego że ten świat popycha do przodu promil wizjonerów i jajogłowych a reszta to zwykli szarży konsumenci...

post wyedytowany przez Marder 2019-05-25 13:28:04
25.05.2019 15:43
Lukas Alexander
2.1
Lukas Alexander
23
Centurion

Promil wizjonerów i jajogłowych odnosi sukces. Spróbuj doszukać się wszystkich, którzy próbowali i im nie wyszło.

Ta branża jest wyjątkowo paskudna, bo musisz dostosowywać się do bardzo płynnych trendów na rynku. O dzieciakach i głąbach, mających możliwość oceny twojej pracy też trzeba wspomnieć.

25.05.2019 16:46
2.2
zanonimizowany1113196
68
Generał

musisz dostosowywać się do bardzo płynnych trendów na rynku

Bzdura wierutna. Wręcz łgarstwo. Trendy trzeba kreować i umieć je sprzedać. Dostosowywać zaś można się do oczekiwań potencjalnych klientów, ale i tutaj trzeba uważać, bo można w toku analizy pierdyknąć się o kilka rzędów oczekiwań.

post wyedytowany przez zanonimizowany1113196 2019-05-25 16:46:42
25.05.2019 23:14
Lukas Alexander
2.3
Lukas Alexander
23
Centurion

I pewnie dlatego sztaby marketingowców, analityków i planistów projektują co roku te same produkcje. Były strzelanki z systemem osłon, były survivale a teraz jest battle Royale. Mało kto wymyśla nowe trendy, jeśli obecne rozwiązania dobrze funkcjonują.
Raz na kilka lat jakiś pomysł odnosi spektakularny sukces, i daje tym samym początek nowej fali. W międzyczasie nie przyjmuje się kilkanaście innych rozwiązań, które miały odróżniać poszczególne gry. Kto przewidzi takie rzeczy? Nawet giganci branżowi się ostatnio potykają, mimo gigantycznego zaplecza informacyjnego.

27.05.2019 16:19
Marder
2.4
Marder
249
Senator

Lukas ale ja nie pisałem o ludziach którzy coś próbują albo im się wydaje że potrafią coś zrobić tylko o geniuszach swojej epoki. Ludziach pokroju Einsteina czy Hawkinga. To oni popychają ten świat naprzód.

25.05.2019 16:22
AIDIDPl
3
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
AIDIDPl
172
PC-towiec

Moda się też zrobiła na wypuszczanie niedokonczonych gier.

25.05.2019 17:34
3.1
zanonimizowany768165
119
Legend

*khe* *khe* Daggerfall *khe* *khe*

niedorobione i zabugowane gry wychodziły od zawsze więc nie wiem skąd wzięła myślenie, że to tylko ostatnimi czasy tak się dzieje...

25.05.2019 18:08
AIDIDPl
3.2
2
AIDIDPl
172
PC-towiec

Bo ostatnimi czasy jest to bardziej nagminne, większy kaliber i na większą skalę?

25.05.2019 18:46
3.3
zanonimizowany768165
119
Legend

U kogo? W grach od wydawców z segmentu AAA?
Może ale to wina graczy którzy łykają zabugowane tytuły bez mrugnięcia okiem, dając tym samym zielone światło dla tej patologii...

Bugi u mniejszych twórców czy wydawców to recepta na zamknięte drzwi czy zapomnienie gry.

Dlatego np. gry Bugthesdy sprzedają się jak ciepłe bułeczki a BF4 mimo katastrofalnego stanu technicznego wygenerował kupę kasy.
Gdyby takie coś dotknęło niższe segmenty? Nie pozostawiono by na nich suchej nitki w recenzjach.

Druga sprawa - produkcja gier jest obecnie bardziej czasochłonna i zasobożerna i nie ma szansy na wypuszczenie gry bez bugów i nawet przedłużone testy jakości nie wyłapią wszystkiego.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2019-05-25 19:04:39
25.05.2019 17:32
Persecuted
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

@Niebieskiej żaby kły

Oczywiście, że może. Jeżeli jakiś gatunek gier cieszy się zainteresowaniem np. na poziomie 2% (czyli ze 100% odbiorców gier, tylko 2% sięga po dany gatunek), to z pewnością mamy do czynienia z niszą. Gdy natomiast swoich sił w tym gatunku próbuje bardzo wielu developerów jednocześnie, to spokojnie możemy mówić o "zatłoczeniu". Ot, taki paradoks, w którym bardzo wielu, próbuje trafić w gusta bardzo niewielu :).

post wyedytowany przez Persecuted 2019-05-25 17:35:03
25.05.2019 21:54
👍
4.1
zanonimizowany1113196
68
Generał

Faktycznie, nie pomyślałem o tym.

25.05.2019 17:54
DanuelX
5
odpowiedz
4 odpowiedzi
DanuelX
82
Kopalny

Ale podpowiedź na pytanie jest dosyć prosta i oczywista. Bo to nie "twórcy" gier decydują tylko prezesi i rada nadzorcza - ludzie którzy się na grach nie znają i pewnie nigdy w żadną nie grali. Dla nich liczy się to co zarabia kasiorę a nie sztuka czy rozwój branży.

25.05.2019 18:04
Czarny  Wilk
5.1
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Oj Danuel. Jakbyś przeczytał choćby kawałek felietonu który komentujesz, to byś zauważył, że skupiam się w nim przede wszystkim na segmencie indie, gdzie żadnych prezesów i rad nadzorczych nie ma :)

25.05.2019 18:14
DanuelX
5.2
DanuelX
82
Kopalny

Czyli twierdzisz, że nic nie straciłem nie czytając?

25.05.2019 18:20
Czarny  Wilk
5.3
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Yup, nie ma w nim populistycznego hejtu na korpo, nic dla Ciebie

25.05.2019 18:27
DanuelX
5.4
DanuelX
82
Kopalny

A już miałem nic więcej nie pisać bo cisza wyborcza.
Nie ma również w artykule jak mniemam krytyki waszych prawdziwych pracodawców i klienteli zarazem czyli korpo. Ale Gol pod tym względem nigdy nie zawodzi.

25.05.2019 19:06
6
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany768165
119
Legend

Stąd twórcy „indyków” coraz częściej decydują się na ten sam ruch co więksi producenci – stawianie na bezpieczne schematy i ślepe podążanie za aktualną modą.
Źródło: https://www.gry-online.pl/S018.asp?ID=1984

I dlatego dla mnie rynek indie to porażka, ciągły zmasowany spam platformówek i bez obiecanego odrodzenia pewnych typów gier czy gatunków (np. następcy Wizardry, Ultimy czy Jagged Alliance 2).

Nie pomaga też fakt że wyłapywanie perełek z tej masy jest zadaniem bardzo trudnym. Nie ma serwisu czy strony poświęconej temu zadaniu, inne serwisy growe też średnio się kwapią. Jedynie może na forach, które najlepsze lata mają za sobą, coś tam się znajdzie.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2019-05-25 19:09:14
25.05.2019 21:59
6.1
zanonimizowany1113196
68
Generał

Poczytaj cd-action, tam jest sporo recenzji gier indie obok dużych tytułów, pomagających w wyborze i odnalezieniu perełek. W ten sposób ostatnio dowiedziałem się o Katana Zero na przykład...

26.05.2019 07:37
Angemona
6.2
Angemona
73
Generał

Masz też kanał Staszka Igraszkowskiego na YT tam są same indyki. Odcinki są bardzo profesjonalnie zrealizowane, nieraz nagrywa całą serię, a czasem 1-2 odcinki żeby tylko zaprezentować grę.

25.05.2019 23:16
7
odpowiedz
-maddoxx-
107
Konsul

A Ty jesteś lepszy?
Czemu znowu gówno na golu?

post wyedytowany przez -maddoxx- 2019-05-25 23:17:14
26.05.2019 20:22
8
1
odpowiedz
zanonimizowany1288438
2
Pretorianin

Moda na porażkę - dlaczego dziennikarze gonią za pieniędzmi?
Dlaczego stosują klikbajty?
Dlaczego artykuł kiedyś mieszczący się na jednej stronie dziś umieszcza się na 5 (i 5 razy tyle reklam)?
Dlaczego komiksy zawierają lokowanie produktu?
Dlaczego na streamach już opłaconych bo tych, gdzie gra się w gry z psplus włącza się donejty?
Dlaczego tworzy sięga kontrowersyjne newsy o kolejnej porażce czy błędzie F76, a recenzji gier takich jak Kingdom Hearts 3 nie ma?

Odpowiedź: dla kasy.

Ta sama odpowiedź dotyczy artykułu. Możecie już nie czytać.

28.05.2019 12:35
9
odpowiedz
Onomatopej
13
Centurion

A jak mają nie gonić za trendami, jeżeli taka np. nowość (no powiedzmy) jak pilnowanie bycia najedzonym w Kingdom Come Deliverance została uznana przez Gambrinusa za uciążliwą (jeżeli pokręciłem ksywy to przepraszam).

Felieton Moda na porażkę – czemu twórcy gier bezmyślnie gonią za rynkowymi trendami?