Nowy CoD ma nosić tytuł Call of Duty: Modern Warfare i być restartem serii
Czyli fani dostaną ZNOWU to samo, nawet nazwy nie chciało im się zmieniać. Gamonie znowu kupią to samo za te same pieniądze jak co roku czyli jakieś 500zł ze wszystkimi mapami, które zostały WYCIĘTE z podstawki, no chyba że ktoś się zdecyduje na wersje wykastrowaną ze wszystkiego tak zwaną dla frajerów za JEDYNE...280zł z lootboksami i microtransakcjami, bo jak inaczej, corpo musi z czegoś żyć, tak? ...pfff
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że producenci gier zjadają własny ogon. Ciągle jakieś rebooty i remastery wcześniejszych gier, gdzie w ostatecznym rozrachunku i tak wychodzą gorzej od oryginalnych wersji. Najwidoczniej pomysły się skończyły, a najprościej zrobić coś, co już się robiło i zarobić na tym samym kolejny raz (a może i więcej)
Starsi fani serii od dawna zdają sobie sprawę, że Infinity Ward nie istnieje od jakichś 9 lat, odkąd miał miejsce rozłam pomiędzy nimi, a Activision. Stare Infinity Ward to obecnie Respawn Entertainment, a nowe to jakiś ochłap, nie mający nic wspólnego z czasami świetności studia. Dlatego też na nowe Call Of Duty nie czekam, bo nie ważne czy reboot Modern Warfare, czy cokolwiek innego, to i tak będzie to szmelc.
Starsi fani serii od dawna zdają sobie sprawę, że Infinity Ward nie istnieje od jakichś 9 lat, odkąd miał miejsce rozłam pomiędzy nimi, a Activision. Stare Infinity Ward to obecnie Respawn Entertainment, a nowe to jakiś ochłap, nie mający nic wspólnego z czasami świetności studia. Dlatego też na nowe Call Of Duty nie czekam, bo nie ważne czy reboot Modern Warfare, czy cokolwiek innego, to i tak będzie to szmelc.
Jeżeli będzie to taki restart jaki zrobił WWII to będę zadowolony. :) Akurat WWII to najlepszy CoD od ponad 5 lat (moim zdaniem).
Już myślałem, że porównujesz tą grę do World at War. Zresztą, jeśli lubisz tą grę to nie mam nic do tego. Dla mnie wydaje się za bardzo przezroczysta z porównaniu do WAW.
WaW to jedna z ostatnich na poziomie, gdzie potem była długoletnia średniawa (lub nawet gorzej). :)
WAW jest spoko. Obecnie Activision naciska na ugrzecznienie gry. Widać to dobrze na przykładzie WW2...
Mi WWII zdecywanie przypadł do gustu i najbardziej przypominał stare dobre CoDy. WWII to najlepszy CoD od czasów pierwszego Modern Warfare. Czuć w nim duszę oraz nostalgię za pierwszymi częściami cyklu. Chętnie ograł bym kontynuację.
Moim zdaniem WW2 jest jedną z najgorszych części w całej historii cyklu. Zastanawiam się, czy przypadkiem nie najgorszą, choć BO3 (single) depcze jej po piętach ;)
@Bartnikus WW2 nie ma żadnej duszy XD . Kampania jest jedynie w miarę dobra ale bardziej skupia się na relacjach pomiędzy żołnierzami niż na samej wojnie . Multiplayer był dobry przez pierwsze 2 miesiące . WW2 to jeden z najnudniejszych codów w którego grają jednie w przedziale wiekowym 40-50 bo zobaczyli że druga wojna .
WW2 to akurat najgorszy cod, zarówno dla fanów jak i antyfanów. Multi wyjątkowo słaby (nie żeby kiedykolwiek był jakiś super, no ale w skali ten był ewidentnie najgorszy) a single to 5-godzinna sztampa na poziomie filmów klasy z.
Chłe, chłe, i ja mam WW2 za jedną ze słabszych części. Chyba tylko COD 3 był słabszy. Black Ops 3 mimo złej reżyserii miał przynajmniej interesującą historię.
Na pierwszym COD 4
2. Cod 1
3. Cod 2
4. Black ops
5. Black ops 2
6. Advance Warfare
7. MW 3
8. MW 2
9. Infinite Warfare
10. Ghost
11. Black Ops 3
12. World At War
13. WW2
14. COD 3
Black ops 4 udaje że nie istnieje.
@joe1chip miejsce drugie i trzecie skutecznie dały mi do zrozumienia że ta lista jest po prostu zabawna xD
Jeśli to ma być restart to w końcu widzę sens nazywania tej odsłony Modern Warfare. Chociaż zamiast zaczynać wszystko od nowa mogliby zignorować istnienie MW2 i MW3 kontynuować historię z jedynki w sposób, który nie wywoła zażenowania swoim debilizmem.
Acti zagięło czasoprzestrzeń. W 2016 dostaliśmy remaster gry która wyjdzie dopiero w 2019 :D
Nowy Price? A prawda taka, że Price był już w CoD 2003. Widocznie w CoD4 przeniósł się w czasie...
Czyli fani dostaną ZNOWU to samo, nawet nazwy nie chciało im się zmieniać. Gamonie znowu kupią to samo za te same pieniądze jak co roku czyli jakieś 500zł ze wszystkimi mapami, które zostały WYCIĘTE z podstawki, no chyba że ktoś się zdecyduje na wersje wykastrowaną ze wszystkiego tak zwaną dla frajerów za JEDYNE...280zł z lootboksami i microtransakcjami, bo jak inaczej, corpo musi z czegoś żyć, tak? ...pfff
Ale ból dupy. Nikt ci nie każe kupować. I jeszcze nazywanie gamoniami ludzi, którzy mają inne zdanie niż ty. Skończ podstawówkę, a dopiero później się udzielaj.
No, w sumie racja, jak obraziłem jakiegoś FANBOYA to przepraszam. Dla nich zawsze atak na ich ulubioną grę to ból d... :)
W tej serii raczej nie praktykuje się kastracji contentu aby go później do DLC wpakować .
Ale... jeszcze niedawno tegoroczna część miała być Black Opsem.
Czy sami twórcy wogóle wiedzą co chcą robić?
Nie, COD 2019 nigdy nie miał być Black Opsem. I już od jakiegoś czasu można było sądzić że to będzie powrót MW.
Nie tegoroczna tylko następna część będzie Black Ops'em.
Chcę.
Serię MW wspominam bardzo dobrze, jak nowy cod utrzyma formę trylogii to będzie superowo
Będzie normalna kampania może zagram. Bo ostatnie cod to nawet za darmo bym nie chciał.
Na pewno będzie kampania, Modern Warfare bez kampanii by zostało mocno zlinczowane, i twórcy to doskonale wiedzą.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że producenci gier zjadają własny ogon. Ciągle jakieś rebooty i remastery wcześniejszych gier, gdzie w ostatecznym rozrachunku i tak wychodzą gorzej od oryginalnych wersji. Najwidoczniej pomysły się skończyły, a najprościej zrobić coś, co już się robiło i zarobić na tym samym kolejny raz (a może i więcej)
Może.
Ja lubię singlowe tpp. Mam PS4. Dostałem nowe marki jak Horizon czy Days Gone. GoD czy RDR2. Może nie pamiętacie, ale The Last Guardian, TLoU póki co jedna część wyszła, więc to nie tasiemiec, można by tak jeszcze kilka gier wymieniać.
Jak się lubi arcadowe strzelanki to rzeczywiście cienko. Ja lubię FC i mnie wystarczy. Ani się nie nudzi. Miesiąc grania raz na rok czy raz na dwa bo New Dawn not kupiłem jeszcze? Dla mnie to nie nuda :)
Szkoda, że tę grę jedyne co będzie łączyło z rasowym "Call of Duty" to trzy pierwsze wyrazy.
Przyjdą jeszcze czasy, że co rok będzie restart serii. Niech tylko streaming i gry jako usługi zdominują rynek.
Wizja przyszłości, w której grę możesz kupić tylko przez określony czas, grać przez określony czas, a jak coś nie odpowiada wydawcy, to wyłącza serwery. Gracze nie będą mieli jak porównać do poprzednich części, gdyż te stały na ww. serwerach. Natomiast deweloper wykorzysta to co już ma i stworzy kolejny restart. Old chestnut gaming.
Byle by bez cliffhangera i będę happy.
Wyeksploatowana do granic możliwości marka. Widać, że brakuje im pomysłu.
Brakuje pomysłu? Cod w przyszłości - źle. Cod w drugiej wojnie - źle. Fani chcą to dostaną czego chcą. Ja chciałem kontynuacji świetnego Advance Warfare, na Infinite Warfare 2 też bym się nie obraził a nie będzie bo jakieś kołki przyszłości nie lubią.
Ja się cieszę. Te futurystyczne CoDy nie podobają mi się w multi jak cholera. Durne plecaki odrzutowe, laserowe bronie, paskudne mapy - po stokroć wolę "realistyczny" stary MW i nie pogardzę jego odnowieniem. Fajnie będzie znowu postrzelać z istniejących broni na mapach nie wyglądających jak z innej planety.
Ja oczywiście kupię dla kampanii na premierę. Bo nic lepszego od Codów nie wychodzi w tej materii. Jak mam do wyboru Rage 2, Far Cry New Dawn, ciekawostkę typu Metro czy głupiego jak but Dooma to nie pozostaje nic innego jak zaopatrzyć się w kolejnego Coda.
OMG
Lubię single CoD, ale na zasadzie takiej bezpiecznej łupanki na "po pracy". Znajmy proporcje.
Rage 2 i Doom rozkładają singla CoD 2 na łopatki.
Niezły recykling. Seria się sprzedała, remaster się sprzedał to dawaj znowu to samo.
Tyle lat musiało minąć żeby twórcy zrozumieli jaki pasztet robią z tymi futurystycznymi wojenkami? Dobrze że wracają na sprawdzoną ścieżkę ale na premiere i tak nie kupie. Ostatni COD jaki kupiłam w ten sposób to był Ghosts i to było najgorzej wydane 120zł w moim życiu.
CoD... Ta seria skończyła sie na Call of Duty 2.
MW było wspaniałą grą, ale paradoksalnie to był też początek końca, nie tylko CoDa, ale też całego gatunku. Od tamtej pory wszyscy zaczęli iść w tym samym kierunku - krótka, intensywna kampania pełna emocji, bez chwili odpoczynku, zaczerpnięcia oddechu, ma być szybko, głośno i kolorowo. Do tego multi jako danie główne, a starzy gracze oczekujący rozbudowanego singla niech szukają szczęścia gdzie indziej. CoD 4 bardzo mi się spodobał, ale jako jednorazowe doświadczenie, po którym seria wróciłaby na swoje tory. Potem grałem już tylko w World At War, i dałem sobie spokój z CoDem.
Ja mam oryginalne COD4 i jest najlepsze, nie potrzebuje jakichś kotletów. Polecam
kampania gry ma wrócić do realistycznego (...) portretowania współczesnych konfliktów zbrojonych
Że co? A w którym momencie CoD realistycznie przedstawiał konflikty zbrojne? To zawsze, od pierwszej części było szalone tempo, wybuchy, pościgi i strzelaniny.
Jak ja dawno w CoD nie grałem żadne nowe xD Ostatni to był Ghost co pokazał że seria idzie w złą stronę. Ale jak ktoś lubi być ruchanym jak gracze Fify to droga wolna.
Grałem w każdego CoD'a do pierwszego Black Ops, a potem pojawiły się Bad Company 2 i BF3 które przerwały passę. Niedawno kupiłem sobie MW:Remastered, ale to nie to samo. Nowe CoD'y i stare z resztą też mają strasznie dziwną dynamikę i gameplay. W Battlefieldzie wszystko jest bardziej płynne. Więc nawet restart serii mnie nie zachęci, chyba że silnik gry również by zmienili, co wydaję się nieprawdopodobne bo po co ucinać kurze złote jaja ;)
