Recenzje aktorskiego Aladyna - brak magii oryginału
To jest Guy Ritchie, robi filmy na swój specyficzny sposób, który zwyczajnie trzeba lubić.
Wersja "lajf" bajki disneja nie jest fajna? A to ci niespodzianka!
No ale ktoś te wszystkie gnioty ogląda bo mysza uparł się na te "rimejki".
Tak jak napisał wyżej grabeck, Guy Ritchie to specyficzny reżyser. 59% to tak prawie dwa razy lepiej niż poprzedni film Ritchiego, Król Artur: Legenda miecza, który był dla mnie filmem roku 2017. Jego styl ewidentnie nie podoba się krytykom, za to ja go szczerze uwielbiam. Liczę, że i tym razem siądzie mi dużo bardziej niż wskazują na to recenzje.
Przecież lakoniczne podanie informacji o tym, co zawierały jakieś recenzje + oceny końcowe NIC nie wnoszą.
Przykładowo wczoraj czytałem recenzję tego filmu na ppe i zobaczyłem, że sensu wielkiego nie zobaczę w czytaniu jakichkolwiek recenzji tamtejszego jegomościa...
Z filmowym Beauty & the Beast jak było? Wszędzie ochy i achy, zwłaszcza że +10 dla Gryffindoru...
Było swego czasu na HBO to nie dałem rady obejrzeć do końca, bo to była taka kaszana..
Dopiero po jakimś czasie trafiłem na recenzję tego filmu od ekipy spod znaku "Channel Awesome" i była to pierwsza recenzja, która zwróciła uwagę na to, co ja i jeszcze kilka innych rzeczy...
Albo się człowiek zapoznaje z opinią kogoś, kto ma podobny gust, albo zna się na rzeczy - innym razem: bez sensu...
Zwiastun już był beznadziejny więc - nie, raczej nie obejrzę, a na pewno nie w kinie.
Osobiście raczej zostanę przy "Starej wersji". Po prostu wersja animowana fajnie przedstawiła postacie a Dzinn to jedna z moim ulubionych postaci. To też zasługa osoby dubbingującej a w filmie zawsze będzie ten efekt różnicy w ruchach ust.
Szczerze? To oni się zabierają za nie te filmy co trzeba. Zróbcie live adapation Dzwonka, Mulan czy może Atlantydy Zagniecionego Lądu. Po weźcie te filmy które nie są aż tak popularne i kochane przez ludzi. I gdzie większość tego CGI nie będzie wyglądać aż tak tragicznie/źle.