Hej,
macie jeszcze jakieś joysticki? Gracie na nich w coś? Ja mam 3 i kilka razy w tygodniu zawsze na nich pogram w elite dangerous lub jakąś wyścigówkę. Jeśli macie jakieś nieużywane joysticki chętnie odkupie tym bardziej, że już ich nie produkują niestety.
jak nie produkują
firma MATT spod Łodzi produkuje dla amigi/commodore/atari dwa modele
Mam, ale rzadko kiedy gram. Czasami polatam w DCS world, ale to tak dla sportu, pare(nascie) minut. Nie jestem w stanie poswiecic tej grze tyle czasu, zeby mialo to sens.
I jak to nie produkuja?
Mam ale nie pamiętam kiedy grałem na nim xD I ciągle produkują.
mam, nawet dwa, ale za dużo miejsca na biurku zajmują więc rzadko kiedy mi sie chce:)
Mam stary cyfrowy z 1992 roku. Na starym DOSowym PC działa bez problemu, ale już z Sound Blasterem Live! na PCI już nie, wywala sterownik pod Windowsem, więc na nowszym kompie już na nim nie zagram.
W każdym razie żadna strata, bo nie dość, że rejestruje tylko 0 albo 1 to jeszcze jest niewygodny. W tym roku odremontowałem swojego pierwszego PCta i trochę na nim pograłem, ale wkurza tak samo jak dawniej.
Poza tym od lat chodzi mi po głowie, by kupić sobie współczesny joystick do PC, ale zawsze są inne wydatki... i tak że się zmotywowałem do wyremontowania starego PC, ale to ogólnie był ciekawy projekt, połączony z nauką elektroniki i trochę lutowania nawet było.
Obecnie Logitech X56 Hotas, od czasów AMIGI jakiś joystick/hotas towarzyszy mi przy kompie.
Force Feedback Wingman 3d towarzyszy mi od początku XXI wieku (pomijam dwuprzyciskowe Scorpiony do Amigi czy te cienkie bolce do Atari, Wingman był moją pierwszą porządną imitacją wolantu). Nadal działa.
Pewnie dlatego, że już nie robi się porządnych kosmicznych symulatorów, więc rzadko kiedy jest mocno eksploatowany. Ale jak trzeba sobie przypomnieć kampanię z TIE Fightera albo Freespace, to zawsze jest pod ręką.
Z okazji premiery Elite Dangerous zafundowałem sobie HOTAS Saiteca - X55 PRO RHINO. Piękna sprawa :) Nie mam, niestety, za wiele czasu na granie, więc rzadko mi się ostatnio zdarza wyciągać, ale w użyciu był i z okazji Everspace'a, a i stareńki X-Wing dał się zmapować :) Szkoda tylko, że w przeciwieństwie do dwóch pierwszych tytułów nie obsługuje Oculusa, ale w dobie wszelakich remake'ów i remasterów wszystko przed nami ;-)
U mnie Logitech Extreme 3D Pro zawsze stoi na biurku. Lubie sobie czasem odpalic X - Wing: Alliance albo Elite Dangerous.
Ostatni Joystick jaki miałem padł ok 20 lat temu w trakcie gry w SWOSa.
Dla mnie Joystick zawsze kojarzyć się będzie z tym --->
Mam kilka joy'ow do atari 8bit (teraz bardziej raspberry pi3 - z przejsciowka) i jeden do PC (stary Saitek Cyborg). No i dwa zrobione przez siebie drewniane arcade sticki :D