Gra o tron – wielki finał był... nudny. Nasza opinia
I ta przemowa na koniec była podsumowanie wszystkich sezonów.
spoiler start
kurła idziemy dalej walczyć bo moja armia jest nieśmiertelna i będziemy walczyć i walczyć na wschodzie i zachodzie tralaala, a Johny Snow kręcił się po 6 odcinku jakby miał kołka w tyłku i tylko czekać aż z wrażenia skorzysta z wychodka
spoiler stop
Szary Robak to teleporter. X meni witają w swych szeregach.
Szary Robak teleportował się na schody po zabiciu resztki ocalałych.
Wszyscy tacy złośliwi.... Wiadomo było, że Arya ma zabić Daenerys ale nie byłoby wtedy rozwiązania co z Jonem więc wymyslono koniec jak w klasyce amerykańskich produkjci akcji.....
Zapamiętajcie moje słowa - za kilka lat nagle ogłoszą jeszcze jeden sezon lub film kinowy. Przekonacie się.
Kurczę - szkoda, ze nie mogę gdzieś takiego zakładu postawić xD
Już teraz pracują nad spinoofami. Jeden ma być w przeszłości, jakiś inny na pewno będzie kontynuował historię z serialu.
nie nudny tylko jak 13 odcinek który powstał w ramach komedii, ale były też fajne momenty jak CGI smoka / w sumie to jakby nie smok to nie byłoby po co tego oglądać.
Książki >>>sezony 1-4>>>>Sezon 6 >>>Sezon 5 > Sezon 7 > Sezon 8
Może trochę też przeceniam 6 sezon ze względu na odcinki The Door, Battle of bastards, Winds of Winter.
https://uploads.disquscdn.com/images/16c62753160fa1bb854cb77e3bf5d7fb5b1767d95790f3769299e484e963eb98.jpg
Moim podsumowaniem niech bedzie fakt, ze ogladalem ten serial z wypiekami na twarzy od premiery pierwszego odcinka i... na ostatnim usnalem. Wiem kto zostal krolem, potem przebudzilem sie widzac jeszcze
spoiler start
Sanse w koronie/diademie
spoiler stop
i to by bylo na tyle. Inaczej sobie wyobrazalem dwa ostatnie sezony, z duzym naciskiem na ósmy. :(
Mnie się generalnie sezon 7 nie podobał... Największymi minusami były walki, w 3 odcinku było zbyt ciemno, a w 5 bez sensu. Przy takim budżecie mogli to zrobić lepiej,a już na pewno bardziej starannie. Chociażby w poprzednich sezonach lepiej im to wychodziło, w bitwie o Królewską Przystań w 2 sezonie, Wojnie bękartów, czy o czarny zamek. Mogłaby walka trwać 30min i mieć sens niż 80 kompletnie bezsensownych scen. To moje zdanie na ten temat.
A co do plusów to podobała mi się scena z Jaimiem, jego miłość i oddanie do Cersei, i to jak Brien opisała jego biografię w księdze rycerskiej. To według mnei jedna z najlepszych postaci w tym serialu, jakoś darzyłem go sympatią od samego początku i też oczywiście Cersei.
Spece od kręcenia wypowiadali się w ten sposób, że ludzie kręcący serial zaryzykowali z bitwą nocną na bardzo ryzykowny styl artystyczny - noc, śnieżyca, chaos. Wpompowali w tą bitwę mnóstwo pracy, energii, serca, setki statystów jednocześnie na planie, ale scenariusz co do strategii obrońców oraz wizja artystyczna zawiodła. Bo nie widać tych pieniędzy włożonych w tą bitwę prócz szarży Dothraków oraz scen z Nocnym królem, gdzie było epicko. Cała reszta jest zbyt mało widoczna jak na tą kasę. Bitwa kręcona była przez 55 nocy z rzędu po 12 godzin. Większość ma problem, by wskazać w której scenie był Paweł Sakowski :)
Najbardziej zabawne jest to, że jakość na HBO jest słabsza niż najlepsze wersje pirackie tego odcinka. Ten epizod udowodnił, że rzeczywiście tak jest, bo ostro przycinają na jakości w Tv.
Właśnie skończyłem. Najgorszy sezon że wszystkich seriali jakie oglądałem. Poza tym co pewnie jest wina autora książek zakończenie mi się nie podoba. Nie po to tyle lat im kibicowałam żeby na koniec nie było viktorii.
Dexter ma ostatni sezon (8) najsłabszy z wszystkich seriali Topowych. Wszystko tam zawiodło.
W GOT przynajmniej mieliśmy w miarę solidne 8x1, 8x2, efektowne 8x3 i 8x5 oraz w porządku pierwsza połowa odcinka 8x6 - sceny ze zburzonym King's Landing, rozpacz Tyriona widzącego martwe rodzeństwo, przemowa Hitlera na defiladzie.
Oraz kilka krótkich scen później dobrych - Brienne dopisująca dokonania Jamie Lannistera do księgi, Jon witający się wreszcie z Duchem, migawki pokazujące Aryę na statku, Sansę jako królową Północy, Jona wreszcie na ukochanej północy wśród przyjaciół z dala od władzy, polityki, intryg, zdrad, spisków. Chłop do tego się nie nadawał.
Niestety w sezonach 5 i 6 mieliśmy dużo głupot showrunnerów, ale w 7 i 8 to pojechali już całkiem po bandzie.
Czasem odnosiłem wrażenie, że oni bez książek i Martina nie potrafią nic dobrze zrobić sami i mają szczęście, że ekipa HBO i ich doświadczenie ratuje im tyłki, bo oferowany przez nich scenariusz z sezonów 5-8 jest daleki od najlepszych seriali HBO oraz pierwszych sezonów książkowych 1-4, gdzie na dodatek pomagał im pisarz Martin przy pisaniu scenariusza i dialogi dla postaci były wyciągane często z książek.
"Dexter ma ostatni sezon (8) najsłabszy z wszystkich seriali Topowych. Wszystko tam zawiodło."
W sumie Jon Snow wrócił do lasu z dzikimi, co bardzo jednak zbliża się do finału Dextera. Jeśli posyła się na koniec serialu głównego bohatera w las, to po prostu nie może być dobry finał.
Też jestem mocno zawiedziony całym sezonem. Najpierw dwa odcinki tak na prawdę o niczym i o ile pierwszy odcinek mógł taki być żeby zebrać wszystkich do kupy to kolejny był zbędny. Potem ciemna bitwa z głupimi akcjami. Już wolałem bitwy z pierwszych sezonów gdzie nie pokazywano walk. Do tej pory scena ataku Boltona na maszerującego Stannisa robi na mnie większe wrażenie niż cała bitwa o Winterfell. Kolejne odcinki to tylko sklejanie głupich akcji i teleportujących się bohaterów. Tam gdzie się powinna dziać jakaś akcja to pokazywali tylko biegającego ciągle bohatera jak Arya w palącym się mieście albo dziwne sceny z Tyrionem na statku. Urwano masę wątków bez żadnego wyjaśnienia, z bohaterów porobiono idiotów którzy zaprzeczają z odcinka na odcinek zaprzeczają swoim słowom, wszystko co było budowane od początku serialu nagle nic nie znaczy. Kompletna porażka.
Kurła, oglądając ten ostatni odcinek wzruszyłem się jak dziecko. Jaki był ten sezon, taki był, ale to koniec historii, którą śledziłem przez 8 lat i koniec tej długiej podróży, którą każdy z bohaterów przeżył od pierwszego odcinka aż do finału. Nigdy nie zapomnę "Krwawych Godów".
I przede wszystkim trzeba przypomnieć, że ścisły finał tej historii jest autorstwa Martina. Natomiast sposób w jaki historia został doprowadzona do finału jest dziełem tzw. DeDeków. Po tym jak Martin przestał być konsultantem przy scenariuszu, oddał go w ręce HBO informując jedynie o samym zakończeniu.
Dlatego serial należy podzielić na dwie części,
Sezony 1-4 książkowe i z pomocą Martina, gdzie pomagał im pisać scenariusz.
Sezony 5-8 bez pomocy pisarza z kończącym się materiałem źródłowym. Bez wsparcia książek i przede wszystkim bez pomocy pisarza showunnerzy pokazali tylko, że są bezradni. Przecież jest mnóstwo ludzi, którzy bez wsparcia bazując na swoim talencie umieliby prowadzić dalej dobrze opowieść, bo mają większy talent i umiejętności scenopisarskie.
Tom 4 i 5 spokojnie starczyłyby im na dwa dobre sezony 5 i 6, ale nie potrafili tego dobrze zekranizować i wszystko wcisnęli w nieudolny sposób w 5 sezon. Ale wyszła kicha.
Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd. Nikt nie wie co dokładnie jest pomysłem samego Martina a co nie. Przypuszczalnie szalona Danka i zabicie jej przez Snowa. Cała reszta? W życiu bym nie przypuszczał że finał Gry o Tron będzie przypominał bajki Disneya
Jeśli finał serialu był robiony pod wytyczne Martina, to mam wrażenie, że po prostu strollował całe HBO jeśli tak było naprawdę...
Hola hola. Wg relacji DeDeków i nie jest to wiedza tajemna ( zapraszam chociażby na Westeros.pl), w gronie scenarzystów spotkali się z Martinem po tym jak zrezygnował z bycia konsultantem i na spotkaniu przedstawił im ogólny zarys dalszej fabuły oraz finał, czyli kto zasiądzie na Żelaznym Tronie. Ponadto Martin wielokrotnie powtarzał, że możemy w książkach spodziewać się takiego samego zakończenia, lecz oczywiście w inny sposób przedstawionego.
W każdej opowieści nie liczą się najbardziej główne punkty 5%, a dobre pokazanie jak do tego doszło czyli 95% treści. Stąd może w książkach pojawić się wiele punktów podobnych jak np: szaleństwo Daenerys ostatecznie, gdy fałszywego Aegona Targaryena marionetkowego króla będą kochać prostaczkowie, a nie ją. Jest to możliwy scenariusz. Jon pewnie będzie wskrzeszony, ale przez spalenie Shiren przez Melisandre bez wiedzy Stannisa. Shiren i Melisandre są na Czarnym zamku. Stannis pod WInterfell.
Dlatego póki co:
Książki >>>Sezony 1-4 >>>>Sezony 5-8
Panom DD (showrunnerom serialu) podobno spieszno do kręcenia Gwiezdnych Wojen. I musze rpzyznać że Disney tutaj trafił w 10!
Myszkowa firma pokazała już jak bardzo rozmija się oczekiwaniami fanów serii, więc panowie DD nadają się do tego idealnie, bo to jak rominęli się z oczekiwaniami fanó GoT zapewne w Disneyu bardzo doceniają...
GoT, smartfony, tematy sprzed kilku miesięcy.... chyba pora zmienić serwis.
Kiedyś korzystałem jedynie z encyklopedii i chyba do tego wrócę.
Tak, bo tylko grami człowiek żyje. Gry to taki twór, który łączy i filmy i książki i elektronikę i muzykę i wiele innych w jedno. Fajnie, że piszą nie tylko o grach, bo inaczej byłaby nuda jak wuj.
Świat jest szeroki i ma różne kultury, czemu więc zamykać się tylko w granicach jednego państwa?
Też się nad tym zastanawiam. Zresztą, dotyczy to nie tylko tego portalu, ale wszystkich portali o grach: a to co drugi news o GoT, a to, wcześniej o Avengersach...
I najgłupsze tłumaczenie: bo fani gier tym też się interesują. No spoko, ale interesują się też pewnie książkami, muzyką czy motoryzacją - czy to oznacza, że portale o grach będą zamieszczały recenzje płyt albo testy samochodów?
Co ciekawe, nie działa to w drugą stronę. Fani filmów i seriali pewnie interesują się też grami, ale na portalach filmowych czy serialowych artykułów o grach jest jak na lekarstwo. A jak już się ukazują, to wtedy, gdy ma to sens, czyli w okolicach jakiejś głośnej ekranizacji.
To, zresztą, świadczy tylko o tym jak bardzo upośledzone są gry w stosunku do innych produktów popkultury.
Gry to taki twór, który łączy i filmy i książki i elektronikę i muzykę
Zapomniałeś jeszcze o filozofii, antropologii, socjologii, agroturystyce i zootechnice. Jak szaleć, to szaleć.
A ostatni akapit, nawet na tle reszty komentarza, jest tak głupi, że aż żałuję, że marnuję Internet na pisanie o nim.
Największe serialowe rozczarowanie mojego życia. Pospiechem i idiotyxmami przebiła Testera nawet. D&D powinni mieć zakaz dotykania czegokolwiek od tej pory.
No niestety, chyba kontrakt na nową trylogię Gwiezdnych Wojen im namieszał w głowie i się śpieszyli, aby jak najszybciej się za nią zabrać
Tam będą pasowali jak ulał. Zważywszy na poziom scenariusza poprzednich dwóch trylogii SW. Poza tym na razie jest mowa, że tylko będą pisali scenariusz do kolejnej trylogii SW jak przy GOT, a nie wiadomo czy to oni będą reżyserować, bo w tym nie mają dużego doświadczenia. Reżyserowali osobiście tylko 3 odcinki GOT 3x3, 4x1, 8x6.
Za bardzo się pospieszyli. Ten sezon powinien mieć co najmniej 10 - 12 odcinków. Tyle wątków zawrzeć w miarę logicznie w 6 godzinach, to misja imposibla. Wyszło więc jak wyszło.
Przypomne tylko ze showrunerzy GOT beda mieli jeszcze okazje spartolic nowe Gwiezdne Wojny :P.
Tego się już nie da bardziej spartolić. Minus i minus daje plus co nie? :D Chyba, że będą faktycznie robić starą republikę, ale tam mają dostęp do książek więc cholera wie jak to wyjdzie
Jeden z najgorszych, o ile nie najgorszy z tych 'najlepszych' seriali jakie widziałem - ostatecznie 6/10.
Generalnie mam to w dupie, ale GoT nie powinien mieć już pierwszego miejsca przy okazji Filmweb, z tym że obecnie ciężko będzie na średnią zbudowaną z ponad 300k głosów jakkolwiek wpłynąć.
Dość gładko i wyrozumiale oceniacie na koniec ten serial. 8? 9?
7, 8 to już było przy okazji wcześniejszych ciemności i pierdół z poprzednich sezonów. Sceny, gdzie w gąszczu czarnych pikseli widzę jedynie jaśniejsze piksele pochodzące od jakiejś tam jednej, biednej pochodni wygrywają xd
Końcówka mogła jedynie jeszcze wywindować serial na ewentualne 10, aczkolwiek raczej mocne 9. Tak tutaj jak otrzymujemy coś takiego, to raczej w okolicach 5, 6. O ile nie gorzej lub słabiej.
@do Gryonline Nie jestem do końca pewien ale chyba w żadnych Waszych ostatnich cholernych ankietach nie ma opcji " pośrodku". Sezon był w miarę ok (na tle reszty sezonów to źle wygląda; wiem). Chociaż mam kilka zastrzeżeń co do odcinków 1-5 to jednak w miarę mi się podobały lecz zakończenie całej serii już nie do końca (pewien niedosyt). I jedynie co mogę tu napisać nt. ost. sezonu to ogromnym błędem było przedłużenie odcinków do półtorej godziny i okrojenie serii do 8 sezonów. Z resztą nie ważne. Moim meritum jest to że nie dajecie opcji neutralnej w swoich ankietach.
W gruncie rzeczy zgadzam się z autorem artykułu. Serial oglądałem z zainteresowaniem, ale nie czytałem książek, ani nie interesowałem się kulisami jego powstawania, dlatego część informacji jest dla mnie nowością.
Od początku serial pozytywnie mnie zaskoczył i wciągnął.
Podczas oglądania sezonu siódmego zauważyłem, że nie odczuwam już szczególnej ekscytacji i jak poprzednie sezony starałem się oglądać po emisji wszystkie odcinki niemal na raz (czekając najpierw cierpliwie, aż wyemitują wszystkie) , tak w siódmym po zakończeniu odcinka nie zależało mi szczególnie na oglądaniu następnego od razu. Nie analizowałem.
Dopiero w tym sezonie jasno i wyraźnie zobaczyłem jak znędzniał ten serial.
Efekciarstwo i banał. Nuda.
Dostrzegam jeden plus: Zakończenie serialu przyjąłem bez żalu, a wręcz z ulgą.
Oglądając niektóre inne seriale na końcu czułem żal, nostalgię, smutek, że to już koniec. Nie tym razem.
Gdyby dedeki zaakceptowały propozycję HBO i dodali 2 odcinki więcej to może nie lecieli by tak na skróty, bardziej wiarygodnie podeszli do zmian charakterów postaci, nadali lepszy i bardziej.sensowny wydźwięk niektórym wydarzeniom i ogólna ocena tego sezonu ze słabego mogłaby poszybować w kierunku dobrego. Bo ogólny zamysł jak sie to wszystko kończy jest spoko ale przez brak.czasu lub talentu nie mogę wybaczyc tego co zrobili z danką, jonem, jamiem i branem
Powiem tak, mega serie jak mi sie podobaja, lubie miec na dvd, blueray whatever. Sopranos, Lord of the Rings. Game of Thrones bylo blisko.. ale nie po tym finale. Poprostu jestem zly ze zmarnowalem tak duzo czasu na takie zakonczenie i nie mam zamiaru do tego wracac przez co nie bede potrzebowal kompletu na plytach.
Natomiast zmotywowali mnie do wrocenia do ksiazek bo chyba nieskonczylem i na pewno teraz wyczekuje reszty.
DeDeki będą odpowiadać za kolejną trylogię Gwiezdnych Wojen. Powodzenia Disney! ;)
Dobrze, że HBO w międzyczasie zaserwowało nową jakość w postaci Czernobyla - to miniserial, który robi w kwestii horroru, dramatu, polityki robi wszystko lepiej niż 99% filmów czy seriali dedykowanych tamtym czasom. Arcydzieło. I scenariusz do tego pisał gość, którego wcześniejszym jedynym sukcesem jest skrypt do Kac Vegas 3...
To najbardziej przegadany serial pod słońcem! Dzieje się tylko zawsze coś w ostatnich sekundach końca danego sezonu.
Koszmarny zawod, siodmemu sezonowi mozna bylo zarzucic wiele, ale ogolnie dalo sie ogladac bez zażenowania, ósmy to kpina z widza :( Mam nadzieję, ze jesli Martinowi uda sie dokonczyc historie w ksiazkach, to final nie bedzie tak bezdennie glupi.
niesamowita historia wszystkich czasów. Oglądałem ten odcinek ponad 10 razy
Rozumiem rozczarowanie narastające przez ostatnie dwa sezony (głównie przez totalne spłycenie bohaterów i pośpieszne domykanie wątków), ale - czysto fabularnie - sam finał nie był wcale taki słaby i naprawdę nie wiem jak można go nazwać cukierkowym. To przecież nie jest tak, że w świecie Martina każdy szlachetny bohater to frajer kończący ze sztyletem w plecach i jedynym słusznym zakończeniem jest triumf najgorszych łajdaków. Akurat jestem w stanie uwierzyć, że samo zakończenie było szeroko konsultowane z Martinem i przez niego zaakceptowane. Problemem jest to, że nie udało się przez ostatnie odcinki uwiarygodnić takiego rozwoju wypadków, a to co zrobiono z tak pieczołowicie budowanymi przez kilka sezonów postaciami woła o pomstę do nieba. Wygląda to tak, jakby scenarzyści dostali do ręki gotowe zakończenie i mieli za zadanie rozpisać dojście do niego na dwa serialowe sezony. Wyszło jak wyszło. Cały potencjał poszedł w #@!^#*.
Naprawdę szkoda...
dobra dla przeciwwagi powiem swoje ale nie tylko dla niej ostatni sezon byl najlepszy cheers
Najlepszy moment ostatniego odcinka to gdy zebrała się rada najznamienitszych rodów i mieli wybrać nowego króla - wtem Damwell Tamry wstaje i mówi że wybrana osoba będzie rządzić nie tylko nimi i powinni zdecydować wszyscy...
A jakiś koleś wyskakuje z : Spytam swego konia i wszyscy parskają śmiechem hahahha łącznie ze mną
Wszystkie odcinki podobały mi się Bardzo jedne były lepsze inne gorsze.
8 sezon a sczególnie 2,3,4 i 5 były na tyle dobre że oglądałem je po kilka razy - każdy był trochę inny i skupiający się na innych aspektach co było na plus ( pomijam te skróty fabularne bo wiadomo ten sezon mógłby mieć 10odcinków i było by mega)
Ale ostatni odcinek to ULTRA NUDAA - naprawdę po raz pierwszy raz chciałem wyłączyć go bo był po prostu nudny i nie dorzeczny .....
Fajny był tylko smok choć zawiodłem się że nie poddał Johna próbie ognia.
A ja obejrzałem, cały serial w 2 miechy i było to super przeżycie. Polecam tym co nie mieli czasu lub nie chcieli się do tej pory za niego zabrać.
ostatnio na FB widziałem cytat z gry o tron idealnie podsumowujący koniec serialu
Nie wlaczam spojlerow, bo wiadomo, watek o GOT.
Problem w tym, ze w wiekszosci to nie byl serial kompromisow, dlatego byl dobry. Sezon 8 byl przecietny i przewidywalny, postacie plaskie a prowadzenie scen i muzyka nie pomagaly. Do tego zbolala mina Jona to jedyne co prezentowal (od dawna mnie irytowal) i w polaczeniu z przecietna gra Daenerys ta ich ostatnia scena, choc miala sens, wyszla plasko i nieprzekonywujaco. Jej droga do szalenstwa tez, choc miala tego poklady od poczatku.
Idiotyczna smierc Varysa, mistrza intryg, ktory wyklada co chce zrobic i daje sie zabic jak ostatni matol.
Ogolnie brak bylo tego bezwzglednego stylu rozgrywek, zamachow i bepruderyjnego seksu. Pirewsze dwa odcinki to byla slodka nuda do bolu. Sansa troche to ratowala, ale raczej pasywnie.
Na plus mozna zaliczyc prezentacje bitew, rzez miasta na koniec czy powrot Jamiego.
Dobre zakończenie całości nie pozostawiające złudzeń co do sensu kontynuacji tej historii. Jedynie spinoffy mogą się pojawić.
Tak asiadł, chyba żeby zrobić kupe.
Tron został zniszczony w ostatnim odcinku, nikt nie wygrał tak naprawdę.
Szkoda że Martin nie sprężył się i nie napisał reszty. Teraz nawet jak coś tam znowu nakręcą to będzie to tylko produkt czekoladopodobny jak ósmy sezon.