Zakończenie Gry o tron z wycieku potwierdza się jak na razie w 100% [Spoilery]
Dodam jeszcze tylko słowo komentarza od siebie:
spoiler start
Sama idea Brana jako tego "ostatecznego manipulatora" zasiadającego na tronie jest moim zdaniem bardzo intrygująca. Pomyślcie - niby nikt go nie bierze za poważnego gracza, ale tu rzuci półsłówkiem zasiewając niepewność, tu stworzy zarzewie konfliktu, tu zdemaskuje poważną figurę pozbywając się jej tym samym z rywalizacji. Co jednak najlepsze, brudną robotę odwalają za niego wszyscy dookoła i on tak na dobrą sprawę ma czyste ręce.
spoiler stop
Wszystko rozbija się o to, żeby finał dobrze sprzedać. I wierzę, że w książkach Martin to zrobi. Gorzej wygląda to w serialu.
Już się chciałem wycwanić i postawić na Brana na STSie bo widziałem ostatnio taki zakład. Przeczytałem newsa patrzę a zakładów już nie ma. SHAME!!!
Patrząc na ilość komentarzy i łapek oraz godzinę wrzucenia artykułu do sieci to ta krótka notka oparta na domysłach zarabia na siebie więcej wyświetleniami reklam niż recenzja "hitu roku" według Hydro czyli "A plague tale". A recenzja zajęła dużo więcej czasu i nerwów by ją napisać (choćby poprzez przejście choć części gry - lub i całości).
Teraz już wiesz? Kasa. Ot co.
Bronn jako członek rady wybierającej nowego króla? Hmmm...
I Jon ponownie przywdziewający czerń? Po co? Nocnej Straży już nie ma, a nawet gdyby była to jej istnienie nie miałoby żadnego sensu czy celu - Biali Wędrowcy pokonani, Północ i dzicy mają dobre relacje. Już bardziej jestem skłonny uwierzyć w Jona dołączającego do Tormunda, by żyć na dalekiej północy, z dala od tego całego syfu Siedmiu Królestw.
Więc:
spoiler start
na tronie zasiądzie NIKOMU nieznany, uważany za zmarłego kaleka, który nie ma żadnego prawa do tronu i nawet nie jest człowiekiem?
A jego doradcą będzie Bronn, który kilka tygodni wcześniej dwukrotnie zmienił stronę konfliktu, nie ma żadnego wykształcenia taktyczno-politycznego i jedyne co potrafi robić to mordować za pieniądze?
spoiler stop
No D&D odlecieli po całości. Nawet jeszcze bardziej.
Może pobiją 50% poprzedniego odcinka na rotten?
Przecież to nie ma najmniejszego sensu.
Bran nie ma absolutnie żadnych praw do tronu. Największe prawa zaraz po Jon i Dance ma bodajże Gendry....
I to miałoby być słodko-gorzkie zakończenie ?
Chyba debilne... drzewo na tronie...
Cóż Clark kiedyś powiedziała że zakończenie jest smutne, ja sobie wtedy pomyślałem "taa pewnie dlatego że Danka ginie" i okazuje się że miałem rację.
Słodko-Gorzkie zakończonie to to nie jest, jest po prostu gorzkie i dziwne. Gdzie tu choć odrobina słodyczy? Taka balanga była, że po prostu mają sie cieszyć ci, co przeżyli?
Sezon 8 doskonale ściągnął na prawie same dno ten serial, a wpadki jak kubek ze Starbucksa i ręka, która cudem odrosła tylko pokazują jak bardzo scenarzyści mieli w dupie przykładanie się do swojej pracy i w pośpiechu wszystko tworzyli.
To powinien być Littlefinger, ale że postanowili zepsuć ten niegdyś dobry serial serial, to Petyr znigął bezsensownie. Bran? Najnudniejsza postać całego serialu? Zakończenie godne nowych sezonów.
Hype jest maksymalny.
Wszystko złe, serial zły itd...
W necie jest milion możliwości zakończenia serialu i nikomu nie pasuje żaden z nich. To jak do cholery to ma się skończyć? Matrixem?
Jon - źle, Den - źle, Bran - źle. NK? (obecnie też źle).
Wyczaruj tu królika z kapelusza.... Całość jest tak logiczna, że szkoda gadać (w sensie ruchy w scenariuszu).
Ale tak źle i tak nie dobrze....
Jezu.... Mniej fajnych wątków, bo to już koniec. Po co mają coś rozwijać? Żeby uwalić za chwilę i będzie lament "to po co wprowadzali xyz"?
Polakowi nie dogodzisz...
Jak ktoś ma wizję, to wszyscy podążą za nim. Ten serial nie jest prowadzony dobrze. Bez wizji. Pierwsze sezony były kapitalne, a ja chłonąłem je niemalże bezkrytycznie (bo nie było czego krytykować). Żeby nie było - ja tego nie oglądam od pewnego już czasu.
Czymś innym jest otwarty czas na dalsze losy, a czymś innym 6 odcinków zamykających wszystkie wątki (o ile się uda).
Pokpienie sprawy było w 7 sezonie - tu mogli zacząć zamykać temat, ale dla super obserwatorów to byłoby za bardzo logiczne kto z np. 3 osób przeżyje...
Gdyby w poprzednich sezonach nie eliminowali z taką radością kolejnych postaci w bezsensowny sposób (Stannis) to byłoby z czego wybierać. A co do narzekania. Sami zapędzili się w miejsce gdzie żadne rozwiązanie nie podpasuje ludziom bo postacie są kompletnie zrypane. Ci którzy kibicowali Dance sobie odpuścili, ci którzy kibicowali Jonowi w jakiejś części też, chociaż to na chwilę obecną najbardziej lubiany z kandydatów (jakkolwiek nie nadający się do rządzenia 7 królestwami). Ci którzy kibicowali NK dołączyli do kibiców Stannisa w swojej wściekłości, natomiast ci którzy kibicowali Branowi... był ktoś taki? Skąd w ogóle wytrzasnęli pomysł że to warzywo ma zostać królem? Wyobraźcie sobie taką sytuację, jest jakiś problem do rozstrzygnięcia, Bran słucha petentów przez pół przymknięte oczy i w momencie kiedy musi podjąć decyzję mówi "Muszę iść", wywraca oczami i odlatuje gdzieś wronami.
No Polakom nie dogodzisz...
https://www.forbes.com/sites/paultassi/2019/05/14/it-is-now-clear-having-two-short-game-of-thrones-final-seasons-was-a-mistake/#6304dcd9788a
https://www.indiewire.com/2019/05/conleth-hill-game-of-thrones-frustrating-seasons-varys-death-1202140285/
https://www.youtube.com/watch?v=EA7UQOYskas
https://www.digitalspy.com/tv/ustv/a27450770/game-of-thrones-season-8-episode-5-reviews-worst-show-history/
A tu nagle nikt nie chce być królem i cyk bezkrólewie na kilka lat ( o ile byłoby to mozliwe).
Przed podbojem Aegona było siedem niezależnych królestw, którym każdy rządził inny Król. Zjednoczone królestwa będące pod jednym królem, istnieją tylko (patrząc na to że historia Westeros ma 8000+ lat) od lekko ponad trzystu lat.
Dobrze, że serial wreszcie się kończy. Miewał lepsze i gorsze momenty, ale to co serwują w ostatnim sezonie to wyżyny dziadostwa i siermięgi. Widać, że mają dużo pieniędzy i zero pomysłu. Ostatni odcinek przeczołgał mnie bardziej niż lektura "Malazańskiej księgi poległych".
Za dużo pieniędzy, ale wciąż nie wystarczająco wiele by efekty CGI w ostatnim odcinku były choćby przez czas trwania tego chłamu na równym poziomie.
Po 7. sezonie miałem jeszcze jako taką nadzieję, myślałem że odłożona w czasie premiera pozwoli scenarzystom odpocząć, pozbyć się nieco wypalenia i dać fanom zakończenie na przynajmniej dostatecznym poziomie. Och jakżem się mylił...
Co przykre, ostatnie sezony dobitnie pokazują że panowie D&D są co najwyżej poprawnymi scenarzystami potrafiącymi napisać coś z sensem jedynie na podstawie czyjejś pracy. Biedni fani Gwiezdnych Wojen...
P.S.
Ale "Malazańską..." to Ty szanuj!
Jak zawsze unikam wszelkich spoilerów to tutaj już przestałem się przejmować. Scenarzyści doprowadzili do tego, że jeden z najlepszych seriali (dla mnie) stał się nijaki.
hm zalozmy ze to prawda i Danerys ginie. Czy ktos mi moze, logicznie odpowiedziec co sie dzieje ze smokiem, tysiacami re-spawnowanych Unsullied i tysiacami re-spawnowanych Dothraki, ktorzy sie pojawili z dupy w odcinku 5? Oni, po zabiciu im krolowej i khaleesi tak po prostu mowia - ah ok to my robimy teleport do siebie??
wyciagaja gigantyczny Scroll of Town Portal i sie przenosza na inny kontynent czy ki chuk?
Czy moze dostaja info od urzedu emigracyjnego ze skonczyla im sie wiza pracownicza i spokojnie wracaja do swoich krajow / zostaja deportowani ??
Nie spodziewaj się jakiejkolwiek logiki po tym sezonie, pewnie ta kwestia w ogóle nie zostanie nawet poruszona.
spodziewam się, że smok się bardzo nie przejmie. Mam wrażenie, że on trzyma po prostu z Targaryen'ami więc Jon może robić z Dany co chce :)
Najsmutniejsze jest to, że Grę o tron sprowadzono do tytułowej walki o tron. Tymczasem seria książek nazywa się Pieśń lodu i ognia, co wskazywałoby, że sednem książek jest coś innego niż żelazny tron, pytanie tylko co - Starkowie i Targeryenowie?, biali wędrowcy i smoki?, Pan światła i starzy bogowie?, czy zwykłe lato i zima?. Istniało tyle opcji, a skończyło się jednym wielkim zawodem.
Bran zaakceptował swój los jako trójoka wrona więc wątpie nie uważa się za pretendenta do tronu mało tego stwierdził nawet, że nie jest już Branem Starkiem więc druga sprawa podejrzewam, że wróci do norki i zapuści korzenie jak poprzednik. Najlepszym wyjściem chyba by było uwolnić westeros spod rządów jednego króla i znowu stworzyć 7 niezależnych królestw