W artykule aż roi się od błędów. Ogólnie założenia i nazewnictwo są złe. Zaczynając od tytułu: tania vs droga. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z tanią klawiaturą za 150, a w drugim przypadku, co najwyżej z klawiaturą z początku średniej półki cenowej, która nawet w tym budżecie zupełnie nic sobą nie prezentuje, ale nie chce mi się tu pisać wywodów dlaczego Corsair robi wyroby klawiaturo-podobne. Na rynku na wyciągnięcie ręki możemy sobie złożyć klawiaturę za 7000zl, trzeba po prostu się zainteresować i otworzyć się na inny, niestety zagraniczny sklep niż media markt. Ogólnie założenie jakie ma spełniać 'droga' klawiatura jest błędne, nikt z entuzjastów nie kupuje klawiatury dla jakichś osiągów, turbo aktywacji, miliarda kolorów czy czegoś tam, tak twierdzą osoby, których ten temat zbytnio nie dotyczy. Przykładowo ja kupując drogą klawiaturę chcę aby była na przełącznikach, które idealnie wpasowują się w moje preferencje jeśli chodzi o tactile, płynność oraz sam dźwięk, dlatego wybrałem holy pandy i gaterony linjar, na które nałożę jeszcze lubrykant by poprawić ich płynność i dźwięk. Sama obudowa klawiatury to aluminium i ozdobna wstawka z mosiądzu lekko obciążająca klawiaturę. Nie mylić obudowy z plate klawiatury, autor artykułu użył określenia obudowa na plate. Obudowa to cała zewnętrzna część klawiatury, która w korserze i tym iboxie jest plastikowa. Ogólnie ma polskim rynku nie dostaniecie żadnej aluminiowej. Plate to część, na której mocowane są przełączniki i na konstrukcji floating keys 99% klawiatur używa go aluminiowego, przez co ogólnie ten korser wygląda w sumie jak reszta chińczyków. Stabilizatory nawet nie mogą być byle jakie, wybrałem gmk i nałożę na nie jeszcze innego lubrykantu by wyciszyć rattle, czyli niechciany dźwięk, który psuje brzmienie klawiatury. Co do samych keycapów, to są one niemal najważniejszą częścią estetyki, bo to na nie zwracamy najpierw uwagę i muszą pasować dobrze do całego stanowiska i zgrać się z całą resztą klawiatury. Wybrałem mt3 godspeedy z massdropa, bo wysoki profil mt3 będzie czymś nowym i podoba mi się to nawiązanie to ibmowych capow na genialne beamspringi. Ogólnie wyglądają ciekawie. Są wykonane z pbt, a sam printing to dye sub, dzięki czemu nigdy się nie zetrą, czy cos, ale żywotność to nie jest rzecz, na którą ja czy entuzjaści kupując drogie klawiatury zwracamy uwagę. Często ludzie składają, je na starych, dobrych alpsach, które przykładowo wymagają innego PCB przez swój pinout i wychodzą drożej niż zwykle mx style przełączniki, a żywotność mają średnią i płynność po pewnym czasie się pogorszy. W ten sposób na same przełączniki, lubrykanty, capy i stabilizatory wydaje się prawie 900zl, a można spoooro więcej. Also najdroższa częścią klawiatury z wysokiej półki jest obudowa. Zestaw case, plate, PCB do drogiej klawiatury kosztuje od 1000zl w górę, jeśli mowa o 60% layoucie. Więc wracając do głównego wątku, jak wypada cenowo tutaj korser? No taniutko. Co do jeszcze jednego błędu, to podział na membrany i mechaniki to głupota. Klawiatury mechaniczne czasami używają membran, a niemechaniczne PCB. Podział nie powinien zależeć od tego czy klawiatura ma membranę, tylko jakiego przełącznika używa. To tak jakby zrobić podział na klawiatury z plastiku i mechaniczne. Obie rzeczy w zupełności się nie wykluczają. Jedne z wcześniejszych klawiatur mechanicznych używały membrany zamiast PCB i nadal były w pełni mechaniczne, chyba że najpierw pojawiły się klawiatury mechaniczne, a potem hybrydy, które są równie głupim określeniem. W mojej opinii ten podział nie powinien istnieć. Na serio, po co on w ogóle powstał? Co będzie bardziej zrozumiałe: klawiatura na przełącznikach cherry mx Red czy klawiatura mechaniczna? Klawiatura membranowa czy klawiatura na buckling springach, gumowych kopułach, Acer switchach czy jakichkolwiek innych konkretnych przełącznikach, które siedziały na membranie? No dla mnie nonsens i artykuły wytykające takie właśnie błędy, czy poruszające właśnie takie tematy byłyby interesujące. Proszę nie odbierać tej wypowiedzi jako jakiś atak, bynajmniej, ja tylko otworzyłem lekko drzwi na świat klawiatur, który jest ogromny i ciekawy, a w Polsce jeszcze nieodkryty (i kosztowny xd).
Ja mam HyperX Alloy Elite z Cherry MX Brown kupiona w promocji za 300zł i jest zupelnie wystarczajaca do moich potrzeb.
Logitech g413, mała, ładna, prosta, mechaniczna.
Każda klawiatura do której jesteśmy przyzwyczajeni jest dla nas najlepsza, więc czy tania czy droga, nie ma to żadnego znaczenia.
Po pierwsze w artykule jest błąd, bo w obu klawiaturach są te same plusy i minusy.
Posiadam Modecom Volcano Hammer na przełącznikach Outemu Brown, kupione za 109 w X-komie (widzę, że cena wciąż ta sama u nich) i muszę przyznać, że pomimo tak skromnego budżetu daje radę. Nie ma tutaj żadnego oprogramowania, podświetlenie jest tylko czerwone i można je wyłączyć lub regulować jasność, klawisze funkcyjne to podstawowy fn+jakiś klawisz multimedialny, ale poza tym wszystko gra i klawiatura daje radę. No i u mnie działa anti-ghosting i pełny rollover.
Ale w tej cenie jest super, to czego wymagałem to dostałem, nie ma co oczekiwać cudów za 100 zł.
Co do tego IBOXA, podwójne wciśnięcie się klawisza dyskwalifikuje tą klawiaturę na starcie, poza tym sam test jest ubogi, bo jest to porównanie tylko dwóch modeli z czego ten tani nie jest najlepszą propozycją wśród tanich klawiatur, co w oczach niektórych użytkowników, może skreślić tanie klawiatury na starcie. No i zawsze można pójść na kompromis i kupić coś ze średniej półki cenowej.
Uch, ech... Na obie klawiatury bym się nie skusił w żadnym wypadku. Obie wyglądają... hmmm... odpustowo. Nawet Corsair za 700 zł.
Jako, że z klawiaturami jestem zaznajomiony (w ciągu 3 lat pełne spektrum: Corsair K65, Surface Keyboard, Logitech G413, Razer Ornata Chroma i Genius Manticore).
Obecnie mam Logitech G413 i tak naprawdę spełnia moje oczekiwania. Prosta, schludna, ciche przełączniki. Czasem mi brakuje różnokolorowego podświetlenia ale miało być coś za coś.
Z Surface Keyboard miałem przejścia - rozłączała się, zawieszała - cuda na kiju. Ale wtedy byłem zafascynowany bezprzewodowym połączeniem.
Razer Ornata Chroma - najwygodniejsza, ale membranowa i ten sztuczny dźwięk kliknięcia był na dłuższą metę męczący (ale ta podkładkaaaaaaaa - była cudna).
Bardzo ciepło wspominam K65, która de facto była moją pierwszą klawiaturą mechaniczną. Ciężka, wygodna ale wtedy musiałem ją sprzedać - bo nie mogłem pracować w nocy (klikanie :D).
Manticore była ok, ale w pewnym momencie dotarło do mnie, że jest taka trochę odpustowa.
Żona już ostrzy nóż na mnie bo choruję obecnie na Das Keyboard X50Q. No ale to już kwoty ponad 800 zł. Ale ciekawi mnie system powiadomień. Jak działa w praktyce?
... jak kupię ją to mam nadzieję, że uda mi się z Wami chociaż pożegnać...
Redragon KB INDRAH RGB za 200 zł i nie w czym niby droższe byłyby lepsze. To cudo jest genialne. No chyba że ktoś potrzebuje pierdoły typu klawisze multimedialne ale nie sądzę żeby były warte dopłacać z 300 zł
Ja znalazłem hyperx na przecenie za niecałe 400zl i to jest rewelacyjny wydatek oraz stosunek jakość/cena.
Przeszedłem bajery, bezprzewodowe, z keypadem osobno..., etc.
i od lat używam najtańszych logitechów.
Kosztuje to 30pln, a ma jakieś 1000HP.
Jest jak magic missile czy lockpicking scroll - nie warto marnować punktów umiejętności, nie warto różdżek i ksiąg do tego angażować.(są ważniejsze sprawy)
Jak mi się nie chce czyścić z rozlanej kawy, etc -to wyjmuję z ekwipunku następną, a zapas uzupełniam regularnie z resztą scrolli w zaprzyjaźnionej tawernie.
Powiedzcie jak się mechaniczna sprawuje podczas pisania? Nie samym graniem człowiek żyje:)
Ja tam wyrwałem za 2 stówki Modecoma VOLCANO GAMER i jestem z niej zadowolony zastąpiła mocno wysłużoną klawiaturę membranową od Microsoftu, 10 lat wiernej służby i dopiero zalanie jej piwem wykończyło ją.
Hmpf....Całe życie jechałem na klawiaturach za 20zł, które służyły zawsze po kilka lat...Jaka jest różnica między takimi a takimi za kilka stów ?
Tez sie zastanawiam, co takiego jest w klawiaturach za 700-800PLN i wiecej.
Jade odkad pamietam na Logitech K350 - Wave. Jeszcze na zadnej mi sie tak dobrze nie pisalo, skok klawiszy+ksztalt klawiatury sprawiaja, ze w ogole nie mysle o zmianie. Wytarly mi sie literki, wiec nakleilem nowe :D Dokupilem tez sobie egzemplarz zapasowy, choc na razie nie wyglada na to, zebym musial go uzyc, bo nic sie z klawiatura nie dzieje, a jest stosunkowo wiekowa.
@Jaarvs
Ta, mam tę samą klawiaturę. Ghosting to tam jest ,na 6 klawiszy...
Możecie polecić jakąś klawiaturę do 150 zł ? Musi mieć podpórkę pod nadgarstki i podświetlenie. Nie musi być do grania. Ta w teście mi się nie podoba.
Dla mnie (poza zlym doswiadczeniem z Corsairem) jest jeden zasadniczy problem. Dlaczego u licha wszyscy nagle pozbyli sie klawiszy funkcyjnych i dlaczego nawet jak sa, to nikt nie umiejscowi ich pod spacja!
Do tej pory przeklinam dzien, w ktorym piwkiem zalalem G15 i pozyczylem na szybko od kumpla X7 A4techa. Od tego dnia jade na tym trupie dlatego, ze uzaleznilem sie od klawiszy funkcyjnych idealnie siedzacych pod maly palcem i pod kciukiem (wlasnie pod spacja) i jestem w czarnej dupie. Bez podswietlenia. W dodatku na parciejacych gumach.
Co powiecie na temat klawiatur mechanicznych Kruger & Matz? Bardzo dobra cena, polski producent i z opinii na temat całego ich dostępnego sprzętu (nie tylko komputerowego) wychodzi, że są dobrzy i trwali.
A ja wciąż nie znalazłem alternatywy dla Sidewinder X4. Próbowałem Lioncast LK300 ale po 1 wyglądała ona paskudnie (klawisze odstające na centymetr proszą się o zakitowanie kurzem), a po 2 po wciśnięciu klawisza trzeba było pokonać bardzo długą drogę żeby go z powrotem "wycisnąć".
Nie było więc mowy o szybkim i częstym tapowaniu jakiegokolwiek klawisza, bo za każdym razem trzeba go było wcisnąć do końca a potem poluzować do końca, żeby ponowne wciśnięcie dało jakikolwiek efekt, co oczywiście zajmowało 3x tyle czasu.
Tym samym całkowicie wyleczyłem się z zajawki na mechaniki, ale może była to wina przełączników (Kailh Red). Z drugiej jednak strony poradniki internetowe polecają redy do grania, np.:
"Redy dodatkowo wymagają naprawdę niewielkiej siły nacisku (45 g) i w bardzo szybki oraz sprężysty sposób wracają do pozycji wyjściowej. Sprawia to, iż MX Red łatwiej jest mi polecić miłośnikom MMO, MOBA czy RTS. "
https://whatnext.pl/mechaniczne-szalenstwo-przelaczniki-mechaniczne-wybrac/
Z drugiej jednak strony "Jego aktywowanie, czyli wyświetlenie znaku, następuje już po 2 mm, choć przełącznik porusza się w zakresie 0–4 mm. " - i to pewnie przez to miałem problem. Bo wciskając klawisz do 4mm luzowałem go np. do 2.5 i on nadal był wciśnięty. Musiałbym cały czas trzymać palec w pozycji lewitacji i tylko minimalnie tapować klawisz. I pewnie żaden mechanik zatwardziałego membranowca nigdy nie zadowoli.
https://pclab.pl/art49997-2.html
Za nic w świecie nie zmieniłbym swojego Razer'a Blackwidow Chroma X. Świetne wykonanie, wygodna i w pisaniu i podczas grania. Dla niektórych może trochę głośna ale ja uwielbiam ten klick :)
Polecam chińskie klawiatury mechaniczne z amazona. Kosztują zaledwie 60zł a poza fajnym klikaniem klawiszy nie mają żadnych wad.
Jakaś pierwsza lepsza klawiatura membranowa kupiona za 3 dychy 7 lat temu. Wciąż działa bez zarzutu, bajerów do szczęścia nie potrzebuję. Nie wyobrażam sobie wydawania setek złotych za klawiaturę.
PS Co niektórzy robią z klawiaturami, że ich membranówki po roku się nadają do wyrzucenia?
Nigdy nie zrozumiem fenomenu tych klawiatur. Przecież to nawet wygodne nie jest, nie wspominając o tym, że ja muszę mieć bezprzewodową, a bezprzewodowych mechanicznych pewnie nawet nie ma.
Jak jeszcze Grywałem w Sc2 to używałem Razer BW tourmant i sobie chwale ,
Niedawno kupolen K95 i sobie bardzo chwale. Jakość wykonania i feeling są świetne.
Uzywalem dlugi czas zwyklej klawki mambranowki, przesiadlem sie na mechaniczna i po czasie gdy sie nauczylem rozmieszczenia przyciskow, pisze znacznie szybciej (ale jeszcze robie bledy). Czy w grach ma to znaczenie nie wiem. Milisekund nie mierzylem od nasiskania, w fps multi nie gram...
Corsair akurat to przepłacony rozpadający się bubel z niekompatybilnymi keycapsami, pierwsze wrażenie jest mylne, polecam opinie z neta.
Klawiatura mechaniczna, tania czy droższa powinna być obowiązkowym wyposażeniem każdego pc-ta, z jednego powodu membranową można po roku czasu wyrzucić przez okno. Guma z czasem po prostu parcieje i trzeba porządnie wcisnąć klawisz żeby zdziałał, a przy kobminacji to już całkowita tragedia. Do membranówek powinna być sprzedawana zapasowa membrana w hermetycznym opakowaniu inaczej produkuje się tylko plastikowe śmieci. W mechanicznej każdy klawisz ma sprężynkę, jak nawet się zerwie to zwykle można przełożyć przełącznik np z Pause czy scroll lock i działa jak za nowości
Będąc graczem PS4 nie mam tych problemów, moje problemy to czy ograć teraz RDR2 czy GOW :) Pozdrawiam wszystkich!