Gra o tron sezon 8. odcinek 6. - jest zwiastun
3.2.1. Zaczynamy dyskusję jak to zagorzali fani próbują udowodnić, że trup jednak żyje.
btw sezon jest do bani, no może ostatni odcinek na tle poprzednich nie wypada tak słabo.
3.2.1. Zaczynamy dyskusję jak to odcinek 5 był uber zły lub jak to cały sezon jest do bani xD
btw mi się podoba cały sezon.
3.2.1. Zaczynamy dyskusję jak to zagorzali fani próbują udowodnić, że trup jednak żyje.
btw sezon jest do bani, no może ostatni odcinek na tle poprzednich nie wypada tak słabo.
3.2.1 Jednak mam racje xD
Dupa was mocno boli. Dziękuje skończyłem.
btw Jak jesteście tacy mądrzy to sami napiszcie scenariusz i zobaczymy co wam wyjdzie.
Tak boli nas dupa, że nasz ulubiony serial został już zniszczony w tym sezonie a kolejne odcinki tylko go dobijają kolejnymi nielogicznościami.
btw Jak jesteście tacy modrzy to sami napiszcie scenariusz i zobaczymy co wam wyjdzie.
Uuu ultimate argument, nawet nie próbuje z tym handlować. No jak mogę wymagać od ludzi którym za to płacą ciężkie pieniądze, przecież nie zrobiłbym tego lepiej.
Chociaż nie, w sumie to bym zrobił.
Rozumiem, że ty jesteś bezkrytyczny w stosunku do wszystkiego i wszystkich. Piłkarzy nie skrytykujesz bo nie jesteś piłkarzem, polityka nie skrytykujesz bo nie jesteś politykiem, jednym słowem - wszystko ci się podoba, jak temu baranowi na łące.
Prosta rada zatrudnij się w HBO i napisz lepiej scenariusz.
Nie jestem scenarzystą. A i tak skromnie twierdzę, że lepiej zamknąłbym większość wątków tego serialu.
Wiem że ciężko ci w to uwierzyć ale tak podoba mi cała seria gry o tron i mam szacunek dla tych co go tworzą. To nie znaczy nie że nie mam swojego zdania. Ale widzę że to jak walka z wiatrakami więc nie ma sensu prowadzić dalej tej dyskusja z TOBĄ.
"Nie jestem scenarzystą. A i tak skromnie twierdzę, że lepiej zamknąłbym większość wątków tego serialu."
Bo cokolwiek czego nie napisze zawsze będzie przeciw.
Od scenarzystów oczekuje się stworzenie spójnego, wiarygodnego dzieła, co w ostatnich dwóch sezonach im się nie udaje. Tobie może się podobać, reszcie się nie podoba, co nie znaczy że jedna czy druga strona jest głupia. Można co najwyżej próbować przedstawić sobie nawzajem logiczne argumenty dlaczego scenariusz jest dobry bądź przeciwnie.
siera97 Tu się zgodzą z tobą. Też niektóre sceny mi się podobały (bo były nie logiczne lub że 2 ostatnie sezony powinny być nieco dłużysz bo bardzo było to skondensowane i za szybko się działo) ale uważam że i tak jest z lepszych seriali jakie mamy obecnie na rynku.
Ten serial był dobry do 6 sezonu, w 7 były już zgrzyty fabularne ale wybaczyłem je bo liczyłem na ostatni sezon. Niestety scenarzyści odwalili fuszere co mi się nie podoba i nie muszę drogi kolego być scenarzystą aby ich za to punktować.
Yarpenie. To napisz tutaj, jakbyś te wątki pozamykał. Proszę.Czekam. Powodzenia jeśli myślicie, że w książce będzie dużo lepiej.
Hehehe
spoiler start
Hmm, posiadamy potężną liczbę skorpionów, załadowanych i gotowych do strzału. Użyjemy ich? No tak, jednego lub dwóch. No i o plot armorze niektórych nie ma co wspominać... Ale przynajmniej Arya nie skradła całego show, co jest na plus, ba była nawet bezsilna, z drugiej strony wciąż wychodzi cało z najgorszych sytuacji.
spoiler stop
Poza tym odcinek był na pewno bardziej widowiskowy (co nie znaczy, że nie miał głupot jak cały 8 sezon) i toczył się w dzień ;)
I wychodzi na to, że przecieki sprzed tygodnia są prawdziwe (uwaga duży spoiler, który może dotyczyć 6 odcinka!)
spoiler start
i Danka zostanie zabita przez Janka (co już teraz jest oczywiste), ten wyruszy na północ, a królem zostanie Bran.
spoiler stop
szczerze to naprawdę mam nadzieję że
spoiler start
Danka zostanie zabita przez Janka
spoiler stop
i taki scenariusz by mi się najbardziej podobał :3 co do całego sezonu.. nie jest to ten sam poziom co poprzednich, niepotrzebnie skrócili wszystko do 6 odcinków - to sprawia, że wiele kwestii traktowanych było/jest po macoszemu. Wszystko wygląda tak, jakby chciano to już jak najszybciej zakończyć. Mimo to jednak mi się dobrze ogląda, choć poprzednie sezony dostarczały mi więcej emocji. Pewnie dlatego, że jednak były na podstawie książek, dopóki materiał źródłowy się nie wyczerpał
To już jest raczej pewne, skoro przecieki co do 5 odcinka się sprawdziły, przynamniej w pewnym sensie
spoiler start
czytałem, że Jaimie zabije Eurona, następnie zabije Cersei, a sam zginie od ran, tutaj jednak było trochę inaczej
spoiler stop
a nawet jeśli nie były prawdziwe, to i tak coś się szykuje
spoiler start
widać, że Janek ma już dość tego, zresztą wszyscy zobaczyli kim się stała Danka.
spoiler stop
Oglądać, oglądało się ciekawiej ten odcinek, bo nareszcie jakaś dobrze zrealizowana bitwa, lecz tylko na pierwszy rzut oka, bo znowu są pewne nielogiczne rozwiązania scenarzystów:
spoiler start
Złota Kompania okazała się tak naprawdę niczym, zmasakrowana na samym początku. Wspomniane wcześniej Skorpiony, które nie robiły nic! Dosłownie nic. Gdy w poprzednim odcinku strzelały lepiej niż kartaczownice Gatlinga, a i zasięg miały potężny, celność jak i zwrotność (oczywiście Danki magicznie nie zestrzelili), tak teraz to wszyscy stali się i patrzyli jak Danka ich wycina i leci po kolejnych, a gdy już się ocknęli to zaczęli ładować Skorpiony na murach, które były załadowane. Poza tym, skoro zrobiła to teraz to nie mogła zastosować tej samej taktyki ze smokiem w poprzednim odcinku? Bo przedtem tylko pikowała magicznie unikając pocisków i odleciała nie niszcząc ani jednego statku. No i żadnego Skorpiona w Czerwonej Twierdzy. Coś co by pozwoliło ustrzelić smoka gdy ten siedział na wieży...
spoiler stop
I widzę, że wciąż są problemy ze skalą:
spoiler start
Nieskalani wchodzą do miasta z Jankiem jako malutki oddział kilkunastu osób. A w trailerze widzimy nową królową i armię, która chyba wróciła do życia niczym w nowych Avengersach połowa wszechświata. Poza tym nieścisłości jeśli chodzi o śmierć przez smoczy ogień, jedni spłonęli na popiół, drudzy umierają w męczarniach, oczywiście obie te grupy dostają bezpośrednio.
spoiler stop
Tutaj się zgadzam, wszystko jest za szybko, twórcy mocno palą się, żeby to skończyć, przy okazji popełniając mnóstwo błędów.
Nie ma to jak...
spoiler start
... kamienne mury i wieże walące się od pojedyńczego dmuchnięcia smoka.
spoiler stop
Wygląda na to, że dwa pierwsze (przegadane) odcinki były lepsze od tego co serwują nam teraz.
Mam nadzieję, że ostatni odcinek wyjdzie jakoś z twarzą.
No, jak to tak, świat fantasy, gdzie żyją smoki, a na północy za jakimś ogromnym murem chodzi mega armia zombie prowadzona przez jakiegoś lodowego Janusza, jak oni mają czelność... nie bóldup tak, bo nawet w książkach było napisane, że ogień smoków topił/rozwalał mury, np. w Harrenhal, albo ogień od Baleriona zrobił Żelazny Tron. Drogon był największy ze smoków, które wychowała Daenerys.
Nie szukaj na siłę niedoróbek. Odcinek bardzo realistyczny jak na realia świata przedstawionego.
Jednocześnie ten sam magiczny ogień mający topić skały nie mógł stopić fragmentu gruzu za którym schował się John w bitwie o Winterfell xD
spoiler start
Jan śnieg zabije Danke i bran zasiądzie na tronie
spoiler stop
Tak będzie
Odcinek nierówny.
spoiler start
Smok i ogień wystarczy żeby zniszczyć zamek. Niepotrzebni inni. Ale na plus że widać wszystko, że dzieję się, och dzieje i że góra walczy z Ogarem to na plus.
spoiler stop
Odcinek najlepszy jak na razie
A mnie się tam 5 odcinek podobał, i uważam go za najlepszy z tego sezonu. Miał masę głupot scenariuszowych..ale który serial czy film ich nie ma? Wy myślicie że książka będzie inna? Będzie bardzo podobna. Chyba że teraz sobie Martin pozmienia ,co ludziom nie pasowało, i tyle. Wszystko jest tak, jak miało być. Pokazali moc smoka...źle,smok jest marny- żle. Świetny odcinek i tyle. Problem jest taki,że ten sezon stał się po prostu czystą rozrywką. I niczym więcej.
Pod względem akcji odcinek 5 był mega, ale pod wszystkim innym był okropny. Miałam wrażenie, że każda postać dostała nową osobowość na potrzeby tego odcinka. Nawet aktorzy, w niektórych scenach wydawali się być zdziwieni co oni grają.
Sezon ma wiele bolączek, ten odcinek również. Ale był fajny, widowiskowy. Szczerze mówiąc sezon 8 ogląda mi się dobrze, sprawia mi przyjemność, ale równocześnie jestem pogodzony już od dawna, że nie będzie to całkiem satysfakcjonujący finał. Może dlatego na takim luzie do tego podchodzę. Serial myślę ucierpiał na skróceniu dwóch ostatnich sezonów, ewidentnie brakuje czasu na ogarnięcie wszystkiego należycie. Czasu, a momentami po prostu lepszego planowania pewnych wątków.
Ale też ten zmasowany hejt też mnie już męczy. Rozumiem rozczarowanie, ale odwaliło ludziom. Nie jest nawet w połowie tak źle, jak to się rysuje z tych histerycznych reakcji. Są granice, bez przesady.
Skąd Daenerys ma nagle taką armię? Przecież w 3 odcinku zgineli prawie wszyscy, zostały tylko resztki. Respawn mode on
Nie mówiąc już o skorpionach, w poprzednim odcinku strzelili 3 razy i 3 razy trafili w smoka. W tym odcinku setki skorpionów nie trafiają ani razu. God mode on
A ta cała Złota Kompania, która niby liczyła 20tyś żołnierzy, zgineła od jednego wybuchu bramy. Śmiech na sali to co wyprawiają ci scenarzyści. Dramat tak zniszczyć jeden z najlepszych seriali na świecie.
Dothrakowie rozmnażają się przez pączkowanie.
toyminator-->
Yarpenie. To napisz tutaj, jakbyś te wątki pozamykał. Proszę.Czekam. Powodzenia jeśli myślicie, że w książce będzie dużo lepiej.
Ależ proszę bardzo, podam kilka najważniejszych przykładów bo nie mam czasu żeby pisać ci cały scenariusz dla każdej postaci.
Dwa pierwsze odcinki pozostają bez zmian, są spoko i fajnie budują nastrój. Odcinek 3, bitwa o Winterfel. Jon i Deanerys smażą nieustannie armie nieumarłych, nagle Jon dostrzega NK na Viserionie, leci stoczyć z nim pojedynek. No i mamy epicką walkę na smokach (ta z odcinka była nawet spoko), w wyniku walki NK spada, Jon ląduje, zsiada z Rheagala i rusza do walki z NK. Mamy epicki pojedynek na miecze między Jonem a NK na który czekali chyba wszyscy fani, w tle widzimy walkę Rheagala z Viserionem. Deanerys pomaga palić armię nieumarłych, nie uczestniczy w walce Jona i NK. W międzyczasie widzimy jak armia nieumarłych zalewa bohaterów, Brienne ginie na oczach Jaimiego. Sam ginie. Widzimy kolejna scenę, walczacy Ghost, traci ucho, jest bliski śmierci. W ostatniej chwili na pomoc nadciąga Nymeria ze swoim stadem wilków. Nymeria ginie w obronie Ducha który staje na czele stada wilków siostry. Widzimy kolejną scenę - krypty. Budzą się zmarli. Widzimy Sanse rozrywaną przez własnych przodków na strzępy, Tyrion cudem ucieka. Sceny z Asią zostawionym bez zmian, spotyka się z wiedźmą, ta mówi jej o przepowiedni. Arya idzie szukać NK. Znów widzimy walkę Jona i NK oraz smoków nad nimi. Jon powoli traci siły, w ostatniej chwili gdy NK ma zadać już ostateczny cios i zabić Jona nadciąga Arya i zabija NK ratując brata (kuzyna). Bitwa jest wygrana.
To tak ze szczegółami odcinek z bitwą. W kolejnym widzimy jak Ghost odchodzi ze stadem, żegna się z Jonem. Armia północy+ Deanerys rusza na południe. Tam w trakcie walki z wielką flota Eurona której połowa zostaje spalona przez smoki ginie Rheagal. Jaime rusza na południe z zamiarem zabicia Cersei. Dalej polecę w skrócie - Theon przeżył bitwę o Winterfel, ruszył do siostry na żelazne wyspy i z flotą uderzył na flotę Eurona. Zabija swojego wuja, sam ginie. Jaime dostaje się do stolicy która jest atakowana przez wojska Deanerys i Jona, to on bije w dzwony i ratuje miasto po raz kolejny. Biegnie do zamku i zabija Cersei w jakichś dramatycznych okolicznościach.
To tak w wielkim skrócie, musiałbym się zastanowić co z Jonem i Deanerys.
Brawo, Yarpen! To byłyby znacznie, znacznie lepsze odcinki.
Naprawdę nie rozumiem, co się stało ze scenarzystami. Przecież nawet po utracie materiału książkowego potrafili napisać całkiem dobre odcinki i dialogi. Jakby nagle doszczętnie zgłupieli i stracili wenę.
Przy 3 i 4 odcinku to aż oczy bolały od oglądania i co kilka scen nasuwał mi się jeden komentarz: 'co za idiotyzm'. 5 odcinek dla mnie ok bo już przeczytałem spoilery, straciłem nadzieję, obniżyłem wymagania i już niczego nie oczekuję od tego syfu. Z perspektywy czasu pierwsze 2 odcinki 8 sezonu i wszystkie 7 sezonu to też dziadostwo ale były akceptowalne bo się czekało na tą prawdziwą petardę na koniec 8 sezony. Niestety niewypał. Trzeba czekać na książkę.
Żeby nie było to wypiszę tylko te największe głupoty z odcinków 3/4 przez które uważam, że scenarzyści nie szanują widza i nigdy nie powiem, że ten serial jest dobry:
spoiler start
- walka za murami Winterfell, pojawienie się Melisandre w ostatniej chwili, szarża Dotraków z gromnicami w ręku na 100x większą armię to kompletnie nielogiczne głupoty mające na celu dostarczenie 'epickich' scen przeciętnemu widzowi czyli amerykańskiemu ćwierćinteligentowi
- smok i Deanerys, którzy przycupnęli sobie na ziemi, przy tyle co wskrzeszonych nieumarłych, oczekujący, aż wejdą sobie na smoka, żeby był jakiś pretekst dlaczego Danerys z niego spadła, dlaczego teleportował się do niej Jorah i dlaczego w 'epickiej' scenie oddał za nią życie
- scena w której Jon idzie pod drzewo i mija po drodze wyłącznie bohaterów których imiona znamy, wydawać by się mogło, że to garstka tych ostatnich na placu boju, przyparci do ściany, bez wsparcia, powinni paść w kilka sekund, ale nie padną bo są niezniszczalni i tak sobie będą stać a nieumarli będą przy nich skakać żeby przeciętny odbiorca, do którego chcą dotrzeć scenarzyści, czyli debil miał 'fajną' scenę, szczytem wszystkiego był gruby Sam na którym umarlaki leżały przez kwadrans ale nic mu się nie stało (w następnych odcinkach się okazuje, że w sumie większość armii przeżyła, ale gdzie wtedy byli to tego się już nie dowiemy, Dotraki i Duch też żyją chociaż wszyscy oglądali jak umierają, dla Cersei i Jamiego też może jeszcze jest nadzieja)
- teleportująca się Arya, jak dla mnie równie dobrze mogła się teleportować na nocnego króla latającego na swoim smoku 1km nad ziemią i wbić mu sztylet w plecy, taka sama logika
- Euron trafiający 3/3 w smoka przez skały, flota Danerys zostaje zniszczona ale straty w ludziach to jedna schwytana Missandei tylko po to żeby mieć kogoś do 'epickiej' sceny ścinania głowy pod koniec odcinka
- w pierwszym odcinku pierwszego sezonu było mówione, że podróż z Królewskiej Przystani do Winterfell to kilka miesięcy, armię Danerys zdążyły obrócić tam i z powrotem a brzuszek Cersei nie urósł nawet o milimetr
spoiler stop
Dialogi - dno. Nie podjęcie wątku nocnego króla i Brana przez scenarzystów moim zdaniem na plus bo jakby się za to wzięli to by to standardowo spieprzyli, a że po prostu temat olali to przynajmniej nie ma się do czego przypieprzyć. A Bronn z kuszą to poziom Trudnych Spraw.
Co do jednego chyba się zgadzamy, muzyka w GoT trzyma poziom od zawsze.
Djawadi to telewizyjny Hans Zimmer.
Szkoda, że scenariusz nie dorównuje muzyce.