Krytycy są zgodni: John Wick 3 to doskonałe kino akcji
Już się nie mogę doczekać seansu. Jedynkę uwielbiam, a dwójka z biegiem czasu jest trochę przekombinowana i głupiutka, ale nadal trzyma poziom.
Seria John Wick do najmądrzejszych nie należy, ale w swojej klasie to diament i z przyjemnością się to ogląda. Ale jak mawiała pszczółka Maja: de gustibus non est disputandum, czyli "mam w d..pie, co sobie o tym myślicie, bo jesteście głą6y i ma7oły".
Polecam - Piotr Fronczewski!
Odpycha mnie od tego filmu mocno przerysowana i przegięta głupia historia o całej organizacji (tak, to ona jest głupia, a nie zemsta za psa :P), ale same walki - majstersztyk.
Obie poprzednie części to doskonałe kino akcji. Tak świetnie wyrezyserowanych walk nie ma w żadnym filmie, obie poprzednie części widzialem po kilka razy w kinie więc nie mogę się doczekać środy żeby zobaczyć trójkę która ponoć przebija poprzednie części.
O ile jeszcze pierwsza część taken ma fajne sceny akcji, to film stara się być dramatem i ma za dużo idiotycznych wypełniaczy. Dwójka to już koszmar A trójka to istny cyrk.
Equilizer ma podobne problemy, przegadany dramat i 10% akcji podczas której często mało co widać. kompletnie bez startu do przygód JW.
Piraci z Karaibów: Na krańcu świata, [...] okazywały się spektakularnymi porażkami.
What? Nie znam osoby, która by mówiła, że to złe zakończenie trylogii :o
Kazdy kolejny film z cyklu 'Piraci z Karaibow' jest gorszy i gorszy. Jedynka byla super, pozniej to dno i metr mulu.
Po obejrzeniu Banshee czy Punishera (seriali) taki John Wick wydaje się być strasznie plastikowy i ugrzeczniony.
Banshee to istny majstersztyk i wg. mnie jeden z najlepszych seriali w ogóle.
Jedynka była rewelacyjnym kinem akcji. Doskonale wyważona pod względem akcji. Jak oglądałem druga część to nie mogłem uwierzyć, że to John Wick. Jak dla mnie jest to strasznie kiepski film. Na 3 kę póki co patrzę i z rezerwa :) Zobaczymy :)
Mam dokladnie takie samo zdanie. W dwojce bylo za duzo mordowania, strzelania i ogolnie kosmicznych akcji. Jedynka byla pod tym wzgledem bardziej stonowana i bardziej ... hmmm... osobista
Co do scen walki, myślę że równie dobre a może nawet lepsze były w equilibrium i ong-bak
Mega i czekam bo i na 1 i na 2 byłem w kinie i zachwycony :D
Nie rozumiem, to taki głupi film, "jedynka" jeszcze jakoś dawała rade jako samoistny twór i była na 7+/10, ale "dwójka"?! Jeden wielki ciąg bezsensu, po seansie głowa mnie bolała przez pół dnia od ilości głupoty zawartej w filmie. Dziury w logice postaci i scenariusza były by zrozumiałe, gdyby tylko film podchodził do siebie z dystansem ale nie, to wszystko było na serio. I z całym szacunkiem ale nawet najlepsza scena akcji z któregokolwiek filmu nie będzie choćby dobra jeśli jest kompletnie bez sensu a oba filmy były sensu pozbawione kompletnie... Ruchy bohatera efektowne? Może ale bynajmniej nie efektywne, pierszy lepszy dres by Wicka skopał. Motywy postaci? to samo, kompletny brak logiki.
Kino tak samo głupie jak Transformersy Bay'a. Żałuje, że oglądałem.