James Cameron gratuluje firmie Marvel sukcesu Avengers Endgame
.
Nie wiem czemu ale dla mnie film był średni =/ nie było tego WoW jak w poprzednich filmach
w 100% się zgadzam, w kinie bawiłem się przyzwoicie, ale jednak średniak. za to Infinity War to moim zdaniem najlepszy film tych 10 lat MCU
Zgadzam się z wami po całości! Miło się oglądało, ale jakoś mnie nie porwał.
Jedyny moment, który naprawdęmi się podobał to
spoiler start
scena tuż przez ostateczną bitwą i jej początek. Sama bitwa była ponownie średnia, tym bardziej biorąc pod uwagę zupełnie niepotrzebny jej feministyczny moment...
spoiler stop
Krótko potem oglądałem dwa dużo gorzej oceniane filmy, Time Freak oraz Level 16 i... powiedziałem sobie "nadal lepsze niż Endgame" :|. Infinity War był BDB.
Ja bym nie powiedział, że średniak, jeden z lepszych Marvela, ale fakt - też byłem trochę zawiedziony. Zgadzam się z @final_bot Infinity War lepsze, to na 100% - najlepszy film w MCU. Potem Ragnarok, a potem może Endgame, choć Strange`a też mam wysoko.
Zgadzam się też z Chrisem, super cringy moment, tak wymuszony że aż zęby zgrzytają.
Co mi się głównie nie podobało:
spoiler start
Gruby Thor - ok, beka na początek fajna ale cały film to trochę szkoda. I nie tyle jego bęben mi przeszkadzał co jego kretyńskie zachowania. Szkoda gościa po IW i Ragnaroku, gdzie zrobili z niego w końcu kozaka.
Hulk nie dostał żadnej dobrej walki w obu częściach. Wielki minus za to. Liczyłem że chociaż go zrehabilitują w ostatniej walce z Thanosem
Cpt Marvel - ale ona jest wkurzająca...
spoiler stop
Tez mnie ta czesc nie zachwycila. Bawilem sie duzo slabiej niz na wczesniejszej, na ktorej w kinie bylem dwa razy ... do Endgame nie zamierzam powracac bo nie ma po co..
Kto dystrybuował Avatara? Fox? Kogo ostatnio Disney kupiło? Foxa.
Poza tym Cameron dosyć gorzko się wypowiadał o Avengersach, zyczyl widowni zmęczenia tego typu filmami do czego jak widac nie doszło.
Avatara też przebije. Marvel to maszyna do drukowania zielonych.
Przez pierwsze 5 dni ciężko było wejść do kina już nie mówiąc o rozstaniu się na seans. Nawet teraz salę dalej pelne.
To jest raczej już pewne. Po tym weekendzie End Game będzie miał ponad 2,5 mld. Będzie brakować do wyniku Avatar 2,78 mld już tylko około 250 mln. Sądzę, że ostatecznie film przebije 2,8 mld, a może nawet będzie blisko 2,9 mld.
Różnicę ogromną zrobiły Chiny. Avatar w Chinach zarobił tylko 204 mln. Żaden zachodni fllm w ostatnich latach nie zarobił u nich nawet 400 mln. A najnowszy Avengers niebawem przekroczy 600 mln w tym kraju. Olbrzymi bonus do globalnego wyniku. Gdyby End Game zarobił w Chinach podobnie jak Infinity war (359 mln) to nie byłoby żadnych szans na zbliżenie się do wyniku Avatar.
Powiem szczerze, jakoś nie rozumiem fenomenu filmów o superbohaterach. Avatar tez jakimś specjalnie dobrym filmem nie był, oprócz efektów w 3D które były super, fabuła była taka sobie - banda leśnych ludków wygrywa z megakorporacja miedzyplanetarną? Taa jasne...
Może już jestem na to za stary... Ech..
Bo się na tym nie wychowałeś. Ludzie którzy wychowali się na komiksach, czy - jak ja - na kreskówkach Jetix/Fox Kids są wniebowzięci. To jest współczesna mitologia, współczesnni odpowiednicy Herkulesa, Tezeusza i Atalanty.
@Iselor - ja też wychowywałem się na kreskówkach o superbohaterach i oglądało mi się je świetnie, ale osobiście też już czuję się zmęczony wszędobylskimi superbohaterami. Ostatnio jedyne dobre superhity to sami superbohaterowie. Jakby nie było już innych treści do realizacji, ekranizacji, czy adaptacji. Chciałbym w końcu zobaczyć coś innego, niż w kółko macieju marvele i marvele. Wiadomo, że z tego nie zrezygnują, bo to koparka zielonych, ale jako widz, który tez wychował się niejako na superbohaterach, powoli przestaję rozumieć, jakim cudem ludziom się to jeszcze nie nudzi.
@rafq4
No tak bo przez cały rok wychodzą tylko filmy o superbohaterach a innych tylko 3-4 rocznie. A nie, wait, chyba jednak jest odwrotnie. Marvel wypuszcza 2-3 filmów rocznie, do tego czasem DC dorzuca jeden. To naprawdę nie jest "przesyt" jak ludzie lubią to malować.
Myślę, że ludzie będą teraz oczekiwali takich projektów jak Marvel. Nie wystarczy nakręcić wysokobudżetowy film i jak odniesie sukces to nakręcić jeszcze większą, spektakularniejszą dwójkę. Ludzie chcą filmów które wpływają na siebie a bohaterowie przenikają się pomiędzy widowiskami.
Podoba mi sie end game za to, że bardzo humorystycznie podeszli do wielu wątków, rozbawili mnie nieziemsko brakowało mi własnie takiej komedi SCifi
Lepiej niech się bierze za kolejną część terminatora, albo Obcego, bo facet zajął się jakimś tam Avatarem i niby to jego dzieło życia, a sam film był przewidywalny i nudny jak reklama proszku do prania... zresztą o terminatorze Genesis też tak mówił " nie zawiedziecie się".... ech......