Kupiłem spodnie w dyskoncie na "L". Część kwoty zapłaciłem bonem. Spodnie postanowiłem zwrócić, bo okazały się niewygodne. Zwrot na kartę nie wchodził przez bon. Dostałem gotówkę.
Także jakby kto chciał zamienić Sodexo na gotówkę, oto lifehack.
Gdzieś kiedyś widziałem w sklepie wywieszkę, że towar kupiony za bony nie podlega zwrotom. Na ile to zgodne z prawem to nie wiem.
W ogóle towar kupiony (pełnowartościowy) nie podlega zwrotowi. To tylko sklepy idą klientom na rękę.
Dokładnie. Dobra wola.
Zwroty do 14 dni z mocy prawa tylko przy zakupach w necie lub w razie wady.
lol no w sumie zapomniałomisię! Nic dziwnego skoro w sklepach stacjonarnych to kupuję wyłącznie spożywkę i alkohole.
Mój protip na bony Sodexo: pytam się znajomych czy ktoś nie będzie robił większych zakupów w dyskoncie lub markecie. Najczęściej dostaję odpowiedź, że tak. Ja daję bony, oni kasę. Tyle.
Takie manewry robił znajomy na książki kucharskie i świeżaki. Brał rzeczy podlegające zwrotowi, dostawał naklejki, zwracał towar. Nie wiem czy kłamał, ale motyw wydawał się prawdopodobny.
Całkiem możliwe, jakoś nie wierzyłem, że sklepy się przed tym nie zabezpieczają. Możliwe też, że te książki kucharskie są tylko za zakup produktów spożywczych niepodlegających zwrotowi.
Jaką sklep ma możliwość sprawdzenia, czy ktoś zbiera naklejki?
Swoją drogą kasjerki rozdawały je z automatu o ile dobrze pamiętam. Parę razy oddawałem komuś swoje.
Czy to był podstęp, żeby uniemożliwić wszystkim zwroty? ;)
O. Kolejna januszowa wiedza.
Co za dzień :)
Matysiak G - kasjerki sie pytały czy chcesz ;)
i były wbijane na paragon. Plus zwroty to i tak dobra wola Biedronki bo nie mają obowiązku przyjmować zwrotów ;)
Ej. To jest jak cała dziedzina nauki !
Niechcący dokonałem małego odkrycia, a tu sami znawcy arkanów.
Nie pytały. Rzucały z automatu. Czasem wręcz wciskały "Pan weźmie, najwyżej komuś odda".
Nie dziedzina nauki, tylko ogarniecie życiowe kogoś kto chodzi do sklepów.
I wie choćby jak działają zwroty normalne i przez internet
U nas takie akcje zawsze są pokićkane z powodu madek i innych społecznie ułomnych.
Jakby można było zwracać towar i brać naklejki za to . Biedronka po pierwszym dniu by zbankrutowała na darmowe pluszaki bo madki dla swoich chorych curek by zwijały po min 30
Przecież na Olxie naklejki na świezaki prawie zostały waluta :DD
https://finanse.wp.pl/kwitnie-handel-wtorny-swiezakami-biedronka-obiecuje-dostawy-popularnych-maskotek-6111766623352961a?ticaid=11819a
czy je .. kradli
https://bezprawnik.pl/swiezaki-naklejki/
i w ramach czarnego poczucia humoru ->
Znam zasady zwrotów. Natomiast nigdy nie wnikałem w tematy naklejek, bonów itp. Stąd ten wątek się wziął.
A z tego co piszesz wynika, ze w tym jest sporo niuansów.
Swoją drogą te maskotki to jakiś odlot. Raz wracałem z pracy, a Lidl i Stonkę mijam w drodze ze stacji PKP. No i kawałek za nimi zaczepiła mnie jakaś kobieta z pytaniem, czy nie idę z zakupów i nie mam jakichś naklejek...
#MetodyMatysiaka
Niektórzy tu przynoszą wstyd świętej cebuli.
Niby, ze dal sodexo, kupil/oddal porcieta i dostal zywy hajs do reki?
A to ten gosc z odkurzaczem albo karcherem w awatarze.
Spoko.
Dzisiejsze problemy wymagają nowoczesnych rozwiązań, wspaniały ruch :)
tak w ogóle, to kto dostaje jeszcze bony?, moich znajomych nikt, tata dostawał kiedyś, ale teraz wydaje się to już przeżytkiem...
Firmy badawcze dają za udział w ankietach jak się okazuje.
Takich przykładów jest więcej. Na przykład House. Płacąc kartą podarunkową, a potem dokonując zwrotu, robią to gotówką. Zdziwiłam się, bo to dla firmy trochę "strzał w kolano". Wystarczyłoby zwracać na kolejną kartę podarunkową.
