Pracownicy Amazonu podsłuchują „rozmowy” z Alexą?
Prywatność jest dzisiaj niczym. Nikogo już nie dziwi szpiegowanie prywatnych żyć szaraczków. Możemy już od jakiś kilku lat uznać oficjalnie, że wizja wszystkich autorów cyberpunka spełniła się, czyli mamy korporacje stanowią więcej niż państwa, wszechobecna cyfryzacja i inwigilacja życia. Sami im to daliśmy, całą naszą prywatność, to za naszym pozwoleniem i z naszych pieniędzy stworzyliśmy potęgi korporacyjne.
Też tak mi się skojarzyło.
Taka sama oczywistość jak to że politycy kradną. Ludzie z natury są poddańczy, ulegli. Za odrobinę udogodnień, luksusu są gotowi oddać własną wolność, nic nowego. Sami sobie zgotowaliśmy ten los i dalej się na niego godzimy używając telefonów i internetu. Niejednokrotnie udowodniono, że Google i Fb nieustannie słuchają tego co mówimy, wszystko jest rejestrowane, każdy nasz ruch w sieci jak i w życiu
Tu nie trzeba nawet nic udowadniać, wystarczy się zapoznać z polityką prywatności i regulaminem tych serwisów żeby np. wiedzieć, że google "czyta" wszystkie maile na Gmailu aby na tej podstawie dostosowywać reklamy i oferty.
Miałem bardziej na myśli, że nawet to co mówimy na głos jest rejestrowane żeby dopasować również reklamy. Technologia już im na to pozwala to korzystają bo nikt i tak nie protestuje. Nie ma żadnej prywatności, rozmowa kochanków równie dobrze może być wyłapana
FYI, mój minus nie dotyczy się treści, tylko samego pomysłu artykułu.. tak, muszę to wytknąć.
Ani Amazon temu nie zaprzecza, ani nie było to tajemnicą. To że ludzie przekazują prywatne dane to wina tych ludzi.. Jak pracowałem w ubezpieczeniach, to woho, też miałem dostęp do najbardziej szczegółowych danych ludzi ubezpieczonych w danej firmie.
Jak pracowałem dla linii lotniczych też miałem dane pasażerów.. heloł, to chyba normalne że te dane są gdzieś przetwarzane. Tak w czasach RODO można zakazać, ale wtedy się nie jest klientem już i tyle ;) Także wow.. sami w gry-online macie nasze też dane i też je przetwarzacie z tego co dostajecie od nas.
SZOK NIEDOWIERZANIE MILIONY PYTAN BEZ ODPOWIEDZI
btw gmail ma Wasze maile..
no ale przegrałem, wszedłem, klikłem skomentowałem, durne nabicie odwiedzin jest.
Az mi glupio teraz xD bo to jest tak durnie oczywiste wszystko jak 2+2
Tak się składa, że mój znajomy jest jednym z takich pracowników Amazona (tzw. "analityk danych"). Zatrudnia go polski oddział Amazona, a on sam dokonuje transkrypcji rozmów niemieckojęzycznych właścicieli urządzeń wyposażonych w Alexę. Alexa uaktywnia się na dźwięk swojego imienia (w ten sposób zadaje się jej pytanie) i rejestruje słowa wypowiedziane bezpośrednio po nim. Te nagrania są wysyłane do Amazona, a później transkrybowane przez owych analityków. Istnieje opcja, aby zabronić urządzeniu wysyłanie tych nagrań, ale domyślnie jest ona włączona, a niewielu użytkowników w ogóle o niej wie. Oczywiście nagrywanie często uaktywnia się przez pomyłkę, bo np. ktoś powiedział słowo podobne do "Alexa". W takich sytuacjach nagrywają się również fragmenty prywatnych rozmów. W kwestii bezpieczeństwa danych - analitycy danych podpisują umowę NDA. Nawet jeśli pracują zdalnie, z domu, to przy użyciu szyfrowanego połączenia oraz na służbowym laptopie, z którego mogą korzystać wyłącznie do pracy.
Podrzucam temat na kolejnego newsa: Apple przechowuje odciski palców swoich użytkowników?
Masakra jaki ciemnogród. Tylko dlatego bo ktoś nagłośnił sprawę.
Pozwólcie, że was oświecę.
Po pierwsze, każda osoba, której rozmowa została nagrana, musiała wcześniej wyrazić na to zgodę. A to, że 99% osób nie wie, że taka zgoda istnieje i jest automatycznie wyrażona to już ich sprawa, bo nie czytają umów, które zawierają.
Po drugie, w każdej firmie ktoś na jakimś etapie ma wgląd w nasze dane. Musi mieć żeby je analizować. Ja sam w banku widziałem kto na dziwki wydaje a kto nie, ale co z tego, jak nikomu o tym nie mogę powiedzieć bo pójdę do paki.